Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

[201803111825]

Treść usunięta

[kolanka]

W poprzedniej wypowiedzi juz nie mogłam w edycji dodać zdjęć .

[kolanka]

A to według mnie bedzię rozwiązanie najlepsze.

[Ana***]

Kolanko, O którym zdjęciu mówisz, bo na każdym jest coś inaczej

Rozumiem, że Ty tam byś zrobiła 2 schodki tak?

[kolanka]

Nie, tak jak ty miałaś tam 3 stopnie, to ja też mam 3 stopnie, tylko moje zaczynają się wcześniej - zaraz przy ścianie schowka, a twoje są odrobinę dalej niż ścianka schowka. Na każdym moim zdjęciu schodek zaczyna się wcześniej ( ta niebieska kreska) i tak jak mówię dla mnie to moje 3 rozwiązanie jest najwygodniejsze.
W zasadzie otwór drzwiowy do schowka dałabym 90cm czyli drzwi 80cm. Zobaczyłabym ile potrzeba miejsca, zeby otworzyc drzwi do garażu i tam zaczęłabym pierwszy stopień. Jeśli drzwi do garażu mają 80 cm ( otwór w ścianie 90cm), to ten spocznik wystarczy 80 cm i od tego miejsca wylałabym pierwszy stopień.

[Ana***]

Napisane przez kolanka

Nie tak jak ty miałaś tam 3 stopnie, to aj też mam 3 stopnie, tylko moje zaczynają się wcześniej - zaraz przy ścianie schowka, a twoje są odrobinę dalej niż ścianka schowka.

Aha rozumiem i widzę, że drzwi (na czarno) byś zrobiła jeszcze dalej.



Mi wpadł do głowy jeszcze taki pomysł, żeby do garażu zrobić jeden stopień na normalna wysokość (17,4cm), a te schodki wyszłyby wtedy dwa i to jeszcze takie niziutkie, bo wcześniej były 3*13,3cm to teraz by wyszły 11.25 cm (39,9cm-17,4cm)
Garaż byłby niżej o 11,5+17,4 a schowek o 11,25cm*2

No i na korytarzu gdzie te dwa niziutkie schodki bym wtedy drzwi nie robiła tylko nie wiem co wtedy ze schowkiem... czy dałabym drzwi czy nie a jak już to gdzie

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Napisane przez kolanka

Nie, tak jak ty miałaś tam 3 stopnie, to ja też mam 3 stopnie, tylko moje zaczynają się wcześniej - zaraz przy ścianie schowka, a twoje są odrobinę dalej niż ścianka schowka. Na każdym moim zdjęciu schodek zaczyna się wcześniej ( ta niebieska kreska) i tak jak mówię dla mnie to moje 3 rozwiązanie jest najwygodniejsze.
W zasadzie otwór drzwiowy do schowka dałabym 90cm czyli drzwi 80cm. Zobaczyłabym ile potrzeba miejsca, zeby otworzyc drzwi do garażu i tam zaczęłabym pierwszy stopień. Jeśli drzwi do garażu mają 80 cm ( otwór w ścianie 90cm), to ten spocznik wystarczy 80 cm i od tego miejsca wylałabym pierwszy stopień.

Tylko wtedy ten schowek właśnie będzie maciupki i ciągle myślę czy na pewno do schowka w ogóle dawać drzwi... jeżeli dałabym przy stopniach to do schowka chyba już nie... a jeżeli do schowka tak to przy schodach nie...
Albo w ogóle tylko drzwi do garażu... Tak to widzę... jakoś nie lubię jak jest tyle drzwi.

[kolanka]

Napisane przez Ana***

Aha rozumiem i widzę, że drzwi (na czarno) byś zrobiła jeszcze dalej.



Mi wpadł do głowy jeszcze taki pomysł, żeby do garażu zrobić jeden stopień na normalna wysokość (17,4cm), a te schodki wyszłyby wtedy dwa i to jeszcze takie niziutkie, bo wcześniej były 3*13,3cm to teraz by wyszły 11.25 cm (39,9cm-17,4cm)
Garaż byłby niżej o 11,5+17,4 a schowek o 11,25cm*2

No i na korytarzu gdzie te dwa niziutkie schodki bym wtedy drzwi nie robiła tylko nie wiem co wtedy ze schowkiem... czy dałabym drzwi czy nie a jak już to gdzie

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------



Tylko wtedy ten schowek właśnie będzie maciupki i ciągle myślę czy na pewno do schowka w ogóle dawać drzwi... jeżeli dałabym przy stopniach to do schowka chyba już nie... a jeżeli do schowka tak to przy schodach nie...
Albo w ogóle tylko drzwi do garażu... Tak to widzę... jakoś nie lubię jak jest tyle drzwi.

Myślę, ze wstawianie schodka do garazu nie będzie dobre. Jeśli juz kombinować, to 13,3*3=39,9 cm. Do garazu i schowka schody nie musza byc aż tak wygodne. W zasadzie max wysokosć to 19 cm, ale myślę, że jak zrobisz 2 schodki 2*20 cm, to to też nie będzie uciazliwe, bo malo będziecie po tych schodach biegali. Wtedy zrobiłabym moje rozwiazanie 3 i wstawiła tylko 2 schodki.Tylko zebyśmy sie dobrze zrozumiały - ta różnica wysokości 39,9 cm, to jest juz na gotowo z wylewka i podlogą?

[Ana***]

Napisane przez kolanka

Myślę, ze wstawianie schodka do garazu nie będzie dobre. Jeśli juz kombinować, to 13,3*3=39,9 cm. Do garazu i schowka schody nie musza byc aż tak wygodne. W zasadzie max wysokosć to 19 cm, ale myślę, że jak zrobisz 2 schodki 2*20 cm, to to też nie będzie uciazliwe, bo malo będziecie po tych schodach biegali. Wtedy zrobiłabym moje rozwiazanie 3 i wstawiła tylko 2 schodki.Tylko zebyśmy sie dobrze zrozumiały - ta różnica wysokości 39,9 cm, to jest juz na gotowo z wylewka i podlogą?

Dziękuję Kolanko za pomoc
Nie wiem czy chcę aż tak wysokie, bo właśnie boję o przyszłościowe dziecko i wtedy drzwi przy schodkach już w zasadzie widzę na mus... a jak dwa niziutkie to jakoś mam mniejsze obawy... no i drzwi nie musiałoby być, no nie wiem - pogadam z mężem

Hmmm w sumie to nie wiem jak to jest, pisze tak w planie... (zerknij na foto) więc?

[kolanka]

Moja wersja ostateczna
Tę wysokość 39,9 cm musisz sprawdzić sobie na rysunku przekroju. Jak tam są wrysowane wszystkie warstwy podlogi, to bedzie ok.

[gold-fish]

Napisane przez klion78

Gold strasznie przykre to co piszesz.
Nie skomentuję bo to w końcu Twoja mama.
Mogę Cię jedynie mocno przytulić
Myślę że jeszcze za Tobą zatęskni gdy zostanie całkiem sama.

Klion szkoda, ze nie skomentujesz dzięki dziewczyny za wsparcie
potrzebujemy ciepłej bierzącej wody a z tym jest troche zachodu, ale poszłam dziś do mojego chrzestnego i powiedziałam wprost że po prostu musze się wyprowadzić- on dobrze zna rózne historie z moją mamą- i ma znajomości w gazowni wiec moze coś pomoże a kolega tż zgodził się abysmy zamieszkali u niego na jakieś dwa tygodnie. Bo to gdzieś tyle może potrwać., dzisiaj zamawiamy lodówkę.. za 2 godziny kończę pracę i szczerze nie chcę wracać do domu

[201803111825]

Treść usunięta

[ktosia86]

Napisane przez gold-fish

Klion szkoda, ze nie skomentujesz dzięki dziewczyny za wsparcie
potrzebujemy ciepłej bierzącej wody a z tym jest troche zachodu, ale poszłam dziś do mojego chrzestnego i powiedziałam wprost że po prostu musze się wyprowadzić- on dobrze zna rózne historie z moją mamą- i ma znajomości w gazowni wiec moze coś pomoże a kolega tż zgodził się abysmy zamieszkali u niego na jakieś dwa tygodnie. Bo to gdzieś tyle może potrwać., dzisiaj zamawiamy lodówkę.. za 2 godziny kończę pracę i szczerze nie chcę wracać do domu

Gold brak mi słów na to wszystko... Jedyne wyjście to jak najszybsza wyprowadzka i trzymam kciuki, żeby to się niedługo udało. Podziwiam Cię, a Twojego męża to już w ogóle, że tak długo znosicie takie traktowanie. Przytulam mocno

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

Mężowie będą zadowoleni

[Ana***]

Napisane przez kolanka

Moja wersja ostateczna
Tę wysokość 39,9 cm musisz sprawdzić sobie na rysunku przekroju. Jak tam są wrysowane wszystkie warstwy podlogi, to bedzie ok.

To jeszcze dopytam odnośnie tej wersji.
Do garażu dwa stopnie po 20cm?
W korytarzu jeden stopień? na jaką wysokość? szeroki 25cm?
Drzwi na korytarzu są.
A drzwi do schowka?

[Gucia0987]

Napisane przez gold-fish

Klion szkoda, ze nie skomentujesz dzięki dziewczyny za wsparcie
potrzebujemy ciepłej bierzącej wody a z tym jest troche zachodu, ale poszłam dziś do mojego chrzestnego i powiedziałam wprost że po prostu musze się wyprowadzić- on dobrze zna rózne historie z moją mamą- i ma znajomości w gazowni wiec moze coś pomoże a kolega tż zgodził się abysmy zamieszkali u niego na jakieś dwa tygodnie. Bo to gdzieś tyle może potrwać., dzisiaj zamawiamy lodówkę.. za 2 godziny kończę pracę i szczerze nie chcę wracać do domu

Gold, czyli decyzja podjęta, wyprowadzacie się na 2 tyg do kolegi? Może taki oddech dobrze Wam zrobi. Gold, trzymaj się, może wybierz się po pracy jeszcze na spacer, odetchnij. Mocno Cię przytulam!

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

A muszę Ci powiedzieć, że w niedziele wyskoczyłam bez stanika... I poszłam za ciosem i z uciętej sukienki też robię topik i kazałam sobie zrobić bez ramiączek... nie wiem czy nie wyląduję głęboko w szafie... ale nadzieję można mieć zawsze... Ja wychodzę z założenia, że prawie do wszystkiego można dopasować biustnik, wiec jak coś to będę kombinować

[201803111825]

Treść usunięta

[Madzialenka12344321]

uppppaaaałłłł

Marta aż mnie zachęciłaś do tej książki. zaraz sobie zapiszę i jak będzie u nas to wypożyczę.

Guci ale mi smaka tą kanapką zrobiłaś

Gold przytulam Kochana ty się pakuj, idź do kolegi i tyle. Nie ma co dłużej z nią mieszkać.

Hm.... coś Wam miałam jeszcze napisać zapomniałam
Jutro nie będę miała komputera bo... mąż bierze i zawozi do naprawy - stacja dysków nam już ze 2 miesiące temu padła. 150 zł naprawa. ech....

[kasiaher]

hej wam

agatek gratuluje , w końcu się udało, teraz tylko do lekarza i spkojnej ciąży ci życzę

madzia ty pieronie odrazu na mnie , ja nie planuje dzieci na razie
marta zaszalałaś i bardzo dobrze nam matką też się coś należy
fajny kostium ( tylko komu ja to miałam napisać) ale fajny

cos miałam napisać ale zapomniałam tzn co ktorej ...

a ja byłam na panieńskim w sobotę ..... matkoooooo....... ile wypiłam podobno już nieźle wyglądałam ...hehehhehe.... w domu byłam o 6 albo 7 rano nie pamiętam , ale męża jeszcze 4 razy zmęczyłam aż do 9 a o 13 pojechałam po synka chyba 13 może poźniej już było .... mamam poratowała rosołkiem pysznym obiadem i jeszcze posiedziała z młodym do 20:30 a my skoczyliśmy na ogródki było baaardzooo wesoło ....

ach wstawię wam zdjęcię mojego syna bardzo urocze :
zdjęcie drugie hehe ładnie mu w niebieskim
a pierwsze odpoczynek przy misiu
Zdjęcie0254.jpg

Zdjęcie0250.jpg

[Madzialenka12344321]

Kasiu
A synek super

Ja 25 czerwca mam panieński świadkowej.

[neska22]

czesc
vczemu Wy tak duzo piszecie jak ja w pracy jestem??
KAsia ale zaszalałąś a mały rozkoszny !!!

[Gucia0987]

Napisane przez kasiaher

hej wam

agatek gratuluje , w końcu się udało, teraz tylko do lekarza i spkojnej ciąży ci życzę

madzia ty pieronie odrazu na mnie , ja nie planuje dzieci na razie
marta zaszalałaś i bardzo dobrze nam matką też się coś należy
fajny kostium ( tylko komu ja to miałam napisać) ale fajny

cos miałam napisać ale zapomniałam tzn co ktorej ...

a ja byłam na panieńskim w sobotę ..... matkoooooo....... ile wypiłam podobno już nieźle wyglądałam ...hehehhehe.... w domu byłam o 6 albo 7 rano nie pamiętam , ale męża jeszcze 4 razy zmęczyłam aż do 9 a o 13 pojechałam po synka chyba 13 może poźniej już było .... mamam poratowała rosołkiem pysznym obiadem i jeszcze posiedziała z młodym do 20:30 a my skoczyliśmy na ogródki było baaardzooo wesoło ....

ach wstawię wam zdjęcię mojego syna bardzo urocze :
zdjęcie drugie hehe ładnie mu w niebieskim
a pierwsze odpoczynek przy misiu
Załącznik 3993238

Załącznik 3993239

haha, dałaś czadu! I dobrze!

[martucha84]

goldi bardzo przykro mi się czyta to co piszesz.... mam nadzieję że mama zatęskni i zobaczy co narobiła... ogromnie trzymam kciuki za przyspieszenie spraw żebyście się mogli jak najszybciej wprowadzić... przemieszkajcie u kolegi bo nie ma co się męczyć... ehsss szczerze współczuje i trzymam za was kciuki...
no i podziwiam.. ja chyba bym już dawno poszła z nią na noże..

mona_ja spokojnie spokojnie jak będziesz miała czas to daj przepisy ja chętnie coś upichce

Rosette widzisz człowiek się całę życie uczy hojne hojne a bez stanika.. czemu nie

Gucia maleńka zaskakujesz mnie brawooo oby tak dalej

kasiaher Dominiś czarujący a na panieńskim poszalałaś i brawo!! też uważam że czasem nam się coś od życia należy!!

[ktosia86]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

Wtedy też mężowie będą zadowoleni, niekoniecznie jednak będą to nasi mężowie

[iwka28]

Cześć dziewczynki Przestałam się łudzić że będę na bieżąco.
W skrócie:

Agatek - gratulacje! Tak marzyłaś o dziecku i proszę

Marta - jakoś praca w przedszkolu z Twojej wymarzonej listy mnie nie dziwi Ciekawe czemu hahahaha. Super z tą pracą!

Mona - śliczny ten strój. Jeśli jeszcze nie kupiłaś kremu poleciłabym Ci co najmniej 30 (a Tż jak się na różowo opala to nawet 40). Będziecie na wyspie, zazwyczaj tam jest lekki wiaterek, więc się słońca nie czuje a potem zonk - poparzona skóra. Ja w takie ciepłe rejony zawsze biorę ze sobą panthenol w spray'u - działa świetnie na poparzenia (mój Tż też się średnio opala). Jak jadę w jeszcze cieplejsze rejony to poniżej 40 nie schodzę. My dzisiaj też świętujemy - w sumie poprawiamy bo świętowaliśmy w weekend

Gold - przytulam mocno! Wiesz, może Twoja mama przechodzi menopauzę i to nasiliło jej zachowania? Trzymam kciuki za wyprowadzkę i za to aby Wasze relacje się poprawiły. Podziwiam Tż za cierpliwość, bo jakby teściowa do mnie takie teksty puszczała, to bym nie wytrzymała. Będzie dobrze!

[india83]

Napisane przez *Agatek*

tak, to ja, przyznaję się bez bicia

a zaszłam będąc w pl, bo w de jestem dopiero od 2 tyg, a dowiedziałam się w dniu wyjazdu, czyli 15 maja
Andrzej wie, przyjaciółka i teść bo musieliśmy, ze względu, że się źle czuję i chcę wrócić do pl... jest mi tu strasznie ciężko, męczę się z jedzeniem, tu żarcie jest ohydne, codziennie brzuch boli- nospa nie pomaga, i ciągłe łaknienie na wymioty- mam tego dość, nie wiem jak to zniwelować
Podejrzewam, że to 4-5 tydzień także jeszcze rodzinie się nie chwalimy zbyt szybko... wracam w przyszłym tyg do pl i idę na kuroniówkę tęsknię za domem, dobrze mi tam, a nie tu.

To chyba na tyle proszę o trzymanie kciuków, żeby było ok z dzidziolkiem, bo mam pewne obawy jak każda z Was miała

Dziękuję za gratulacje

nie martw sie na zapas, szkoda , ze tak źle się czujesz. mam nadzieje, ze dolegliwosci szybko przemina. szkoda, że sie tanm nie zaklimatyzowałas, blisko meza...

Napisane przez Madzialenka12344321

cześć

Jaka dziś śliczna pogoda A ja mam rozmowę pohospitacyjną z dyrekcją

[B]India żartujesz?? Sam sobie do domu wchodzi i pokazuje znajomym?? szok[/B].

no wlansie w tym problem, że to nie żart. no i oczywiscie nie widzial w tym nic zlego

Napisane przez mona_ja

Agatek gratulacje! Współczuję mdłości... dbaj o was

Bzyczka no w końcu jedzie

Wklejam strój

piękny i sexy

goldp
przykro mi, że tak Ci sie układa z mama... to naprawde przykre jak bliska osoba tak potrafi ranic. mnie wiele razy ranil ojciec, potrafil byc okropny. teraz jest OK, jak nie mieszkamy razem- mam nawet wrazenie, ze probuje nadrobic ten wczesniej zle wykorzystany czas, ale urazy gdzies juz w sercu zostana. mam nadzieje, ze mimo wszystko jakos sie zacznie układac

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

no wlansie siedze bez stanika, maz mnie jeszcze meczy zebym bluzke tez zrzucila

[Kasia to zaszalałas na całego, ale to dobrze a zdjecie slodkie to z miskiem

byzlam u lekarza w zwiazku z moja slaba odpornoscia i kaszlem.
dostalam skierowanie do laryngologa (niestety na rtazie terminy pozajmowane)
ogolne badania na krew, mocz, cukier
i RTG płuc, to akurat zrobili mi od reki

[iwka28]

India - doczytałam że masz neta - powrót do świata wirtualnego
Porób te badania, porób, jak masz skierowanie do laryngologa to może spróbuj w innej przychodni?

Kasia - słodkie to zdjęcie z Misiem!!!

[mona_ja]

Kasiaher synek czarujący!

Iwka kupiłam na razie jedno mleczko z fotostabilnym filtrem 20 i balsam po opalaniu.
I nie wiem co z naszym świętowaniem bo tż jeszcze zajęty, przyjechał elektryk odłączyć prąd na działce i przeniesie przyłącze do skrzynki budowlanej

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez Ana***

No to rzeczywiście nie jest tragicznie, u nas pewnie by wyszły ze 4/5 chociaż i to nie wiem czy by starczyło bo od nas jak mąż patrzył to 1400 km

A cegłę mamy z cegielni nowiutką ale przebieramy, bo odrzucamy mocno przypalone (czarne, z plamami), popękane, z dużą ilością marglu w końcu to na czysto i ma być bez tynku
A tam burza mi się wydaje, że dość wolno, bo gdyby to był pojedynczy mur to pewnie byśmy już kryli
Zdjęcia mam, bloga nie prowadzę, ale też czekam żeby więcej tego zebrać i może wtedy stworzę bloga tylko dłużej to zejdzie by my chcielibyśmy zakończyć budowę za 3/4 lata przy dobrych wiatrach w tym roku kryjemy i już nic nie robimy może, ale to może... prąd w zimę ale to nie jest pewne
Także budowa na stanie etapie domu przykrytego papą, bez okien, z podciągnięta na działkę wodą i kanalizacją ew. prądem

a co potem? kiedy i jaki bedzie nastepny etap? Braliscie lub zamierzacie brac jakis kredyt? czy bedziecie budowac za oszczednosci?

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

Mnie dzisiaj w pracy koledzy meczyli... co mnie widzieli to mowili ze dzis dzien bez stanika i mam w tej chwili sciagac i swietowac czego to nie wymysla


Gold przytulam


Laski a ja dopiero przed chwila wrocilam z pracy... nie ma to jak robic 12 h zamiast 8h... no ale to bylo dla mnie do przewidzenia, szkoda tylko ze dla szefostwa nie... robota ma byc zrobiona i generalnie nie obchodzi ich jak ja to zrobie... jutro chyba jeszcze dluzej tam bede siedziec ehhh... ale w srode juz pierwszy wiec byle do srody... w srode wychodze o 16


Pije likier ktory sobie zrobilam Dzis juz bardziej mi smakuje... ale chyba dalam za malo wodki


Ide spac bo jestem wykonczona...

[iwka28]

Napisane przez mona_ja

Kasiaher synek czarujący!

Iwka kupiłam na razie jedno mleczko z fotostabilnym filtrem 20 i balsam po opalaniu.
I nie wiem co z naszym świętowaniem bo tż jeszcze zajęty, przyjechał elektryk odłączyć prąd na działce i przeniesie przyłącze do skrzynki budowlanej

Jeśli to Cię pocieszy mojego też jeszcze nie ma Chyba mu wyślę smska że zacznę świętowanie bez niego
Nie wiem czy ta 20 nie będzie mało, a ceny na kosmetyki do opalania mają zabójcze więc lepiej wziąć z Polski.

[mona_ja]

Napisane przez iwka28

Jeśli to Cię pocieszy mojego też jeszcze nie ma Chyba mu wyślę smska że zacznę świętowanie bez niego
Nie wiem czy ta 20 nie będzie mało, a ceny na kosmetyki do opalania mają zabójcze więc lepiej wziąć z Polski.

oj to same zaczniemy:pa rty:

jeszcze na pewno jakiś balsam kupię

[Gucia0987]

Napisane przez martucha84

goldi bardzo przykro mi się czyta to co piszesz.... mam nadzieję że mama zatęskni i zobaczy co narobiła... ogromnie trzymam kciuki za przyspieszenie spraw żebyście się mogli jak najszybciej wprowadzić... przemieszkajcie u kolegi bo nie ma co się męczyć... ehsss szczerze współczuje i trzymam za was kciuki...
no i podziwiam.. ja chyba bym już dawno poszła z nią na noże..

mona_ja spokojnie spokojnie jak będziesz miała czas to daj przepisy ja chętnie coś upichce

Rosette widzisz człowiek się całę życie uczy hojne hojne a bez stanika.. czemu nie

Gucia maleńka zaskakujesz mnie brawooo oby tak dalej

kasiaher Dominiś czarujący a na panieńskim poszalałaś i brawo!! też uważam że czasem nam się coś od życia należy!!

sama siebie zaskoczyłam....

Napisane przez india83

byzlam u lekarza w zwiazku z moja slaba odpornoscia i kaszlem.
dostalam skierowanie do laryngologa (niestety na rtazie terminy pozajmowane)
ogolne badania na krew, mocz, cukier
i RTG płuc, to akurat zrobili mi od reki

Mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze. I mam nadzieje, że i u laryngologa się miejsce znajdzie, Może tak jak mówi Iwka, trzeba poszukac miejsca w innej przychodni?

No i może to alergia? Czy już od dłuższego czasu męczą Cię te dolegliwości?

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

a co potem? kiedy i jaki bedzie nastepny etap? Braliscie lub zamierzacie brac jakis kredyt? czy bedziecie budowac za oszczednosci?




Mnie dzisiaj w pracy koledzy meczyli... co mnie widzieli to mowili ze dzis dzien bez stanika i mam w tej chwili sciagac i swietowac czego to nie wymysla


Gold przytulam


Laski a ja dopiero przed chwila wrocilam z pracy... nie ma to jak robic 12 h zamiast 8h... no ale to bylo dla mnie do przewidzenia, szkoda tylko ze dla szefostwa nie... robota ma byc zrobiona i generalnie nie obchodzi ich jak ja to zrobie... jutro chyba jeszcze dluzej tam bede siedziec ehhh... ale w srode juz pierwszy wiec byle do srody... w srode wychodze o 16


Pije likier ktory sobie zrobilam Dzis juz bardziej mi smakuje... ale chyba dalam za malo wodki


Ide spac bo jestem wykonczona...

Dłuższej pracy współczuję! oby do środy!

Ja dodałam więcej wódki do likieru. Przez to był mniej gęsty, ale za to jaki pyszny!