Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

[mww]

Olla - wuwuzele nie obudziły

U mnie od rana ciepło i bardzo słonecznie - weekend będzie leżący czyli opalanko, odpoczynek
No i w sobotę mam spotkanie klasowe z ludźmi z podstawówki - mija 19 lat od ukończenia tej szkoły

[Sephinrot]

Badymka pewnie pani A liczyła na to, że nawet mimo końca stażu altruistycznie zgłosisz swoją kandydaturę do pomocy powodzenia z sesją

Mww ja miałam spotkanie z podstawówki, nie zapowiadało się fajnie po tylu latach, a było genialnie. Przyszło jakieś 70% klasy i imprezowaliśmy całą nockę, zmieniając lokal co jakiś czas czego nie mogę powiedzieć o ludziach z liceum, dla których zorganizowanie spotkania w większym gronie to niesamowity problem

Kurde, chciałam się dzisiaj wyspać, to mnie jakiś babsztyl z sieci komórkowej obudził telefonem, dzwoniąc z super-ofertą...wrr...

Ale, ale słoneczko się pojawiło w końcu, więc może dzień nie będzie taki zły

[Kasza Manna]

Brawo Badymka!!!

U mnie tez akurat wyjatkowo nie pada (chociaz wczoraj lalo jak z cebra). Podzielcie sie jeszcze ciepelkiem

[badymka]

Sephi ona myślała, że nie bedzie musiala zwijać G z urlopu bo ja się zgłoszę na ochotniczkę... o ni chu chu, już się przekonałam, że za każdy dobry uczynek człowiek zostaje po dwakroć ukarany.. Koniec dobrych uczynków. Jak przypuszczałam, się kobieta obudziła i dziś od rana miała dla mnie milion zadań "no bo zanim odejdziesz ktoś to musi zrobić, a ja tego nie zrobię".

U mnie jest zimno i wilgotno i tą wilgocią śmierdzi w domu. Pokłóciłam się przez to z dziadkiem na ostre noże, bo wczoraj umówiliśmy się, że rozpalamy w kaflaku, bo jest za wilgotno. Olał to celowo, wiec ja dziś po 3 h snu wstałam i zaczęłam rozpalać. Się do mnie wyrzucił o to i poszłoo. Jeszcze mnie wqwił, bo wyszło, że grzebie mi w rzeczach. Przejęłam jak frajerka, żeby go odciążyć jego drugi numer nieoficjalnie, używam go i sama za niego place. Ostatnio jak się dowiedziałam jaką prowizję zaczęła pobierać poczta za wypłaty, to stwierdziłam, że mi się nie opłaca wypłacanie pieniędzy z konta,płacenie za to prowizji tylko po to żeby zapłacić rachunek, więc zapłaciłam przelewem. Wracam z pracy, a dziadek do mnie z pretensją dlaczego ja nie płacę za telefon, że on będzie miał przez to problemy, bo numer oficjalnie jest na niego. Pytam się go wiec skąd taką ma informację, że nie płacę?? A bo u Ciebie na regale znalazłem niezapłacony rachunek za maj. Krew mnie zalała. wzięłam wdech i powiedziałam tylko, że po 1 rachunek jest zapłacony przelewem, a po 2 nie życzę sobie grzebania po moich półkach, weszłam do pokoju i zamknęłam mu drzwi przed nosem. Szuka zaczepki jak tylko potrafi od kilku dni, jak szuka to ją znajdzie, ale wtedy będzie miał piekło na ziemi. Bo ja wywlokę takie rzeczy, za które mama go rozliczy tak, że popamięta.

Ktoś, kto układał nam harmonogram egzaminów musiał chwile przed dostać bardzo w głowę. Nie wiem jak to przetrwam. Najwyżej padnę i mam to w . Płakać mi się chcę grryyy.

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------

Nosz jasna ludzka bezczelność mnie przerasta. Pisze do mnie dziewczyna z grupy, że ma problem, bo nie ma na jutro [ostatni termin] pracy z rachunkowości, bo dostała prace i nie dała rady jej napisać. W związku z powyższym czy ja bym jej mogła swoją wysłać, a ona tylko dane pozmienia
Co z tymi ludźmi do jasnej ciasnej... a może co ze mną ?? Może to ja jestem nienormalna, bo przestałam dawać się doić i jeździć na moich styranych, schorowanych plecach.

[olla74]

Napisane przez takajb

Ale jestem zła
Leje pada oberwanie chmury wszystko chyba na raz i zalało mi auto nie miałam jak po syna jechać kiedy w końcu jakos udało mi sie dojechać w drodze powrotnej żeby było ciekawie stanał mi w tym samym miejscu zostawiłam dzieci u teściowej i pojechałam na 1 do mechanika tyle z niego wyciągnełam zero mocy qrwa czy musi się psuc jak mojego M nie ma w domu na 19 mam go odebrać ciekawe ile skasujei jak nie urok to przemarsz wojsk

Olla gdzie sie wybieracie ze paszporty wyrabiasz? Tak sie pytam bo my ma tym samym etapie moje nasze znaczy sie sa 25 czerwca do odbioru. 8Lipca jedziemy do M na wakacje chcemy pobyc razem troche dłuzej niz 2 tyg.
Pozdrawiam reszte i chyba położę sie jeszcze czeka mnie taka sama droga po auto

Takajb, tylko starsze dziecię jedzie do Anglii .Ale one były w moim paszporcie, którego ważność kończy się w październiku i musiałam też zrobić.Na ile jedziecie?

Napisane przez badymka

Sephi ona myślała, że nie bedzie musiala zwijać G z urlopu bo ja się zgłoszę na ochotniczkę... o ni chu chu, już się przekonałam, że za każdy dobry uczynek człowiek zostaje po dwakroć ukarany.. Koniec dobrych uczynków. Jak przypuszczałam, się kobieta obudziła i dziś od rana miała dla mnie milion zadań "no bo zanim odejdziesz ktoś to musi zrobić, a ja tego nie zrobię".

U mnie jest zimno i wilgotno i tą wilgocią śmierdzi w domu. Pokłóciłam się przez to z dziadkiem na ostre noże, bo wczoraj umówiliśmy się, że rozpalamy w kaflaku, bo jest za wilgotno. Olał to celowo, wiec ja dziś po 3 h snu wstałam i zaczęłam rozpalać. Się do mnie wyrzucił o to i poszłoo. Jeszcze mnie wqwił, bo wyszło, że grzebie mi w rzeczach. Przejęłam jak frajerka, żeby go odciążyć jego drugi numer nieoficjalnie, używam go i sama za niego place. Ostatnio jak się dowiedziałam jaką prowizję zaczęła pobierać poczta za wypłaty, to stwierdziłam, że mi się nie opłaca wypłacanie pieniędzy z konta,płacenie za to prowizji tylko po to żeby zapłacić rachunek, więc zapłaciłam przelewem. Wracam z pracy, a dziadek do mnie z pretensją dlaczego ja nie płacę za telefon, że on będzie miał przez to problemy, bo numer oficjalnie jest na niego. Pytam się go wiec skąd taką ma informację, że nie płacę?? A bo u Ciebie na regale znalazłem niezapłacony rachunek za maj. Krew mnie zalała. wzięłam wdech i powiedziałam tylko, że po 1 rachunek jest zapłacony przelewem, a po 2 nie życzę sobie grzebania po moich półkach, weszłam do pokoju i zamknęłam mu drzwi przed nosem. Szuka zaczepki jak tylko potrafi od kilku dni, jak szuka to ją znajdzie, ale wtedy będzie miał piekło na ziemi. Bo ja wywlokę takie rzeczy, za które mama go rozliczy tak, że popamięta.

Ktoś, kto układał nam harmonogram egzaminów musiał chwile przed dostać bardzo w głowę. Nie wiem jak to przetrwam. Najwyżej padnę i mam to w . Płakać mi się chcę grryyy.

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------

Nosz jasna ludzka bezczelność mnie przerasta. Pisze do mnie dziewczyna z grupy, że ma problem, bo nie ma na jutro [ostatni termin] pracy z rachunkowości, bo dostała prace i nie dała rady jej napisać. W związku z powyższym czy ja bym jej mogła swoją wysłać, a ona tylko dane pozmienia
Co z tymi ludźmi do jasnej ciasnej... a może co ze mną ?? Może to ja jestem nienormalna, bo przestałam dawać się doić i jeździć na moich styranych, schorowanych plecach.

Nareszcie.

[mww]

Hello
I po spotkaniu - było 10 osób i nasza wychowawczyni. Fajnie, powymienialiśmy się numerami, poplotkowaliśmy i wstępnie umówilismy sie na kolejne spotkanie - mam nadzieję, ze dłuższe, bo przez mecz wszyscy uciekali do domów

[takajb]

Olla na dzień dzisiejszy planujemy 5 tyg. i jeśli dzieci nie pochoruja sie czy inne cuda nie wyjda tyle chcemy być

[plastikowa biedronka]

Hallllllooooo Dawno tu nie byłam - tradycyjnie czasu brak Euro i sesja to zdecydowanie kiepskie połączenie! Jeżeli chodzi o to pierwsze to szkoda, że nam się nie udało choćby wyjść z grupy Wczorajszy mecz ładny, niestety przegrany. Ale kibicowałam dzielnie, raz nawet na stadionie narodowym Jeżeli chodzi o sesję - jako, że większość czasu spędziłam na oglądaniu meczów to we wrześniu szykuje się 1 poprawka, a jeszcze jeden mega trudny egzamin przede mną Reszta już z głowy.
Kwestia moich sosów nadal nierozwiązana... Ale łatwe to to nie będzie dlatego czekam W pracy roboty full, nie wyrabiam na zakrętach i chodzę wkur... - chyba potrzebuję dłuższego urlopu. A porządnie wyśpię się może dopiero za dwa tygodnie
Dziś też już padam na ryj, idę spać. Ściskam wszystkie mocno, dobranoc

[Sephinrot]

hej kochane....

W sobotę odeszła moja suczka musieliśmy ją uśpić...nie umiem sobie dziewczyny poradzić...wszędzie ją widzę...ryczę non stop czekam aż przybiegnie na powitanie, przyniesie zabawkę, poliże mnie, przytuli się...eh...czemu to tak strasznie boli...

[olla74]

Napisane przez Sephinrot

hej kochane....

W sobotę odeszła moja suczka musieliśmy ją uśpić...nie umiem sobie dziewczyny poradzić...wszędzie ją widzę...ryczę non stop czekam aż przybiegnie na powitanie, przyniesie zabawkę, poliże mnie, przytuli się...eh...czemu to tak strasznie boli...

Tak to jest. Boli.Ale przechodzi. ściskam.

Chciałąm sie pochwalić, że moje starsze dziecię przyjęli do najlepszego gimnazjum w kielcach tzw Nazaretu.:jup i:
trochę się boję, bo ona jest nastawiona anty kościelnie, ale poziom jest bardzo ok i tylko 100zł/mies

[dzinek]

Sephi
Ola to sie nie boj, jak sie dadza latwo zbic z pantalyku( wyprowadzic z rownowagi) to kadra sie sama musi podszkolic

[Kasza Manna]

Badymka, brawo, pokazałaś pazurki i nie dajesz się robić niewolnicą!

Sephi, przykro mi z powodu psinki

Olla, gratuluję w imieniu najstarszej. Oby jej się tam dobrze uczyło.

U mnie stresy, melancholia (albo i nie), zapijanie smutków alkoholem i za dużo myślenia/odczuwania. Po historii ze starym sosem zrobiłam się nadwrażliwa i kompletnie zdezorientowana w kwestii związków. Nowy sos jest kompletnie różny od starego, więc musimy uczyć się siebie nawzajem (a raczej akceptować, jak podobni jesteśmy..). A teraz oboje mamy kiepski czas w życiu.
(Czasem myślę, że długo jeszcze będę miała wątpliwości, czy to była dobra decyzja. Bo to ogromna zmiana)

[plastikowa biedronka]

Sephi Z czasem będzie łatwiej
Kasza - kwestia czasu. Tylko i wyłącznie. Dobrze będzie

U mnie dziś parno i duszno, nie do zniesienia. Nie lubię takiej pogody Ciepło tak, ale nie takie mordercze Byłam już pod lodowatym prysznicem - pomogło tylko na chwilę
A w ogóle to jestem zmęczona i zła. Nie wiem czemu, bo indiańcy nie są zbyt dokuczliwi i nie dają odczuć swojej wizyty, ale nerwa mam że hej
W niedzielę egzamin, więc proszę o Wasze modlitwy i kciuki, bo wiem, że są skuteczne.

Dawno nie było Malli i zapracowanego Kurczaka. I pewnie kogoś jeszcze, ale skleroza starcza nie odpuszcza

Trzymajta się, ja może zajrzę do książki

[olla74]

Napisane przez plastikowa biedronka

Sephi Z czasem będzie łatwiej
Kasza - kwestia czasu. Tylko i wyłącznie. Dobrze będzie

U mnie dziś parno i duszno, nie do zniesienia. Nie lubię takiej pogody Ciepło tak, ale nie takie mordercze Byłam już pod lodowatym prysznicem - pomogło tylko na chwilę
A w ogóle to jestem zmęczona i zła. Nie wiem czemu, bo indiańcy nie są zbyt dokuczliwi i nie dają odczuć swojej wizyty, ale nerwa mam że hej
W niedzielę egzamin, więc proszę o Wasze modlitwy i kciuki, bo wiem, że są skuteczne.

Dawno nie było Malli i zapracowanego Kurczaka. I pewnie kogoś jeszcze, ale skleroza starcza nie odpuszcza

Trzymajta się, ja może zajrzę do książki

Morderczy upał mnie katował.
Fakt Malli nie ma długo. Ktoś cos wie?
I nowej koleżanki z długim nickiem, takiej miłej. jakos dawno nie cZytałałm

[agusia8524]

Dobry, dobry dzień
melduję się z bolesnymi indiańcami

[mww]

Dobry wieczór

Sephi - przykro mi z powodu psiaka
Kasza - do nowości trzeba się przyzwyczaić, nie zrażaj się, z kazdym nowym sosem jest tak na początku...
Agusia - u mnie dzisiaj znośnie - myślałam, że będzie chlodniej, bo rano bylo tylko 14 stopni, ale później podskoczyło do 26... po nocnej burzy jest zdecydowanie lepiej - wczoraj powietrze było tak "gęste" od duchoty i wilgoci, że jak się wychodziło z chłodnego domu na dwór to miałam wrażenie, ze "to coś" czyli powietrze okleja mnie drobinkami paskudnej parnoty...
A ja czekam na indiańców

Miłego wieczoru, pozdrowienia dla wszystkich

[kurczak Wolf]

hej kobietki
Muszę coś napisać do roboty - więc żal byłoby nie wpaść chociaż na chwilę

Sephi - przykro mi z powodu pieska - kiedy wpuszcza się zwierzaka do rodziny - zwykle nie myśli się o tym, że przyjdzie się czas rozstać... ale lepiej kiedy pupil odchodzi pierwszy - bo my lepiej radzimy sobie z ich stratą niż one bez nas...

Kasza - to normalne, że po takiej drastycznej zmianie pojawiają się wątpliwości... przywyczajenie robi swoje...

Badymka - ja widzialam Twoje foto w kiecce i zupełnie nie mogłam się przyczepić... a uwierz, że nie mam interesu, żeby wpuszczać Ci kit...

Zaczął się u nas okres urlopowy - więc zapieprz jeszcze większy...

Na koniec miesiąca idę na wesele koleżanki z pracy - udało mi się zrzucić 5 kg i kupiłam sobie czerwoną kieckę w rozmiarze 38 gorzej, że akurat będą sie czaili indiańce - więc pewnie wywali mi brzuch a w tym fasonie to będzie nieco porażkowe ale jak se golnę, to zapomnę

Młoda jedzie jutro na wycieczkę szkolną - za free - ufundowaną przez radę rodziców za osiągnięcia szkolne. Biorąc pod uwagę fakt, że mam dość specyficzne podejście do jej edukacji, pt: "sama się pilnuj z lekcjami i nauką - ucz się odpowiedzialności za swoje decyzje" - jestem bardzo zadowolona

U Was też - jak zauważyłam - zaczął sie czas wycieczkowy - tak więc - szerokiej i bezpiecznej drogi

Całuję wszystkie w parchate, szczerbate gęby

i ide spać... jestem po 12-to godzinnym dyżurze

[olla74]

Napisane przez kurczak Wolf

hej kobietki
Muszę coś napisać do roboty - więc żal byłoby nie wpaść chociaż na chwilę

Sephi - przykro mi z powodu pieska - kiedy wpuszcza się zwierzaka do rodziny - zwykle nie myśli się o tym, że przyjdzie się czas rozstać... ale lepiej kiedy pupil odchodzi pierwszy - bo my lepiej radzimy sobie z ich stratą niż one bez nas...

Kasza - to normalne, że po takiej drastycznej zmianie pojawiają się wątpliwości... przywyczajenie robi swoje...

Badymka - ja widzialam Twoje foto w kiecce i zupełnie nie mogłam się przyczepić... a uwierz, że nie mam interesu, żeby wpuszczać Ci kit...

Zaczął się u nas okres urlopowy - więc zapieprz jeszcze większy...

Na koniec miesiąca idę na wesele koleżanki z pracy - udało mi się zrzucić 5 kg i kupiłam sobie czerwoną kieckę w rozmiarze 38 gorzej, że akurat będą sie czaili indiańce - więc pewnie wywali mi brzuch a w tym fasonie to będzie nieco porażkowe ale jak se golnę, to zapomnę

Młoda jedzie jutro na wycieczkę szkolną - za free - ufundowaną przez radę rodziców za osiągnięcia szkolne. Biorąc pod uwagę fakt, że mam dość specyficzne podejście do jej edukacji, pt: "sama się pilnuj z lekcjami i nauką - ucz się odpowiedzialności za swoje decyzje" - jestem bardzo zadowolona

U Was też - jak zauważyłam - zaczął sie czas wycieczkowy - tak więc - szerokiej i bezpiecznej drogi

Całuję wszystkie w parchate, szczerbate gęby

i ide spać... jestem po 12-to godzinnym dyżurze

Gratulacje dla Młodej.

Jak zrzuciłas tyle?
Zapieprz w pracy czy odchudzanko?
paadam, dobranoc.

[Kasza Manna]

Olla, Malla żyje na fb, więc tylko pewnie czasem o grobowcu zapomina.

Dziękuję za wsparcie, dziewuszki. Sosy oba są tak różne, jak tylko mogą, z nowym ratuje sytuację szczerość itd. Ale myślę, że teraz będzie już tylko lepiej. A o starym przestanę myśleć jak o kimś, do kogo powinnam wrócić..

Kurczaku, gratuluję z powodu zrzucenia pierza i utalentowanej kurczaczki

P.S. Parno? Gorąco? Chcecie odpocząć? Zapraszam na Wyspy

[badymka]

Hej dziewczyny, padam na facjatę więc krótko

Sephi wiem jak to boli, kiedyś się też tak przywiązywałam...

Dziewczyny kurde jak tak na Was patrzę to mi się dziwnie robi. Macie fajne życia, wyzwaniową pracę, szkołę, zdolne dzieci, sosy... zawsze myślałam, że mając 28lat ja też już tak będę, a tu zbita.
Właśnie wróciłam z 2 pisemnych egzaminów, nie mam ani kszty mózgu, zagotował się i wyparował od myślenia. Poszło mi chyba nadspodziewanie dobrze, zdam na pewno. Wyniki w nd. Jeszcze tylko 7 przede mną w tym 6 od pn do nd Jak już to skończę to będę cieniem siebie. W ostatnie 4 dni schudłam z nerwów kolejne kilogramy w znowu ważę 45
Dziś oficjalnie skończyłam staż, jutro jadę się rozliczyć. Termin niby mam 25ego, ale chcę kasę wcześniej, więc nałgałam pani, że 25 mam egzamin i czy mogę wcześniej..mogę.
W bibliotece zobaczą mnie najwcześniej w lipcu, jak skończą mi się książki do czytania
Idę pod prysznic i spać. Koffam Was

[badymka]

Jestem chora szlag by to.. zatoki tak mi dają popalić że
I coś mam z krążeniem [od siedzenia] bo mam nogi w kostkach jak w kolanach, tak że nie widać kostek. Jak nie urok to sraczka a uczyć się trzeba.. ciekawe jak ;(

[Sephinrot]

Napisane przez olla74

Chciałąm sie pochwalić, że moje starsze dziecię przyjęli do najlepszego gimnazjum w kielcach tzw Nazaretu.:jup i:

super, gratulacje na pewno sobie poradzi

Napisane przez plastikowa biedronka

W niedzielę egzamin, więc proszę o Wasze modlitwy i kciuki, bo wiem, że są skuteczne.

powodzenia, dasz radę

Napisane przez kurczak Wolf

Na koniec miesiąca idę na wesele koleżanki z pracy - udało mi się zrzucić 5 kg i kupiłam sobie czerwoną kieckę w rozmiarze 38 gorzej, że akurat będą sie czaili indiańce - więc pewnie wywali mi brzuch a w tym fasonie to będzie nieco porażkowe ale jak se golnę, to zapomnę

Młoda jedzie jutro na wycieczkę szkolną - za free - ufundowaną przez radę rodziców za osiągnięcia szkolne. Biorąc pod uwagę fakt, że mam dość specyficzne podejście do jej edukacji, pt: "sama się pilnuj z lekcjami i nauką - ucz się odpowiedzialności za swoje decyzje" - jestem bardzo zadowolona

masz po prostu bardzo zdolne i mądre dziecko, gratuluję

baw się dobrze na weselisku

Napisane przez badymka

Jestem chora szlag by to.. zatoki tak mi dają popalić że
I coś mam z krążeniem [od siedzenia] bo mam nogi w kostkach jak w kolanach, tak że nie widać kostek. Jak nie urok to sraczka a uczyć się trzeba.. ciekawe jak ;(

bidoczku zdrowiej... i nie daj się nerwom i morderczym egzaminom, bo nam znikniesz
a może przez ten upał, tak Ci nogi puchną? kup sobie jakiś żel, lioven jest dobry.

Kasza to normalne, że Cię smutki dopadają, to była radykalna zmiana i nie łatwa decyzja...z czasem będzie lepiej, dotrzecie się. Mocno wierzę, że Ci się uda być naprawdę szczęśliwą bez żadnych wątpliwości

Mww fajnie, że spotkanie się udało

Dzięki wam za wsparcie kochane ciągle mi smutne, ale wiem, że to minie i pozostaną tylko te dobre wspomnienia cudownych lat.

W ramach poprawiania humoru mam ochotę iść na zakupy, ale mam dylemat co do butów i kiecki. Nie wiem czy sobie kupić jakieś klapeczki czy koturny Marzy mi się też długa sukienka, ale się boję, że takie małe coś jak ja będzie w niej dziwnie wyglądało

Gorąco i duszno, topie się...

Badymka mnie właśnie uświadomiła na fb, że dziś Światowy Dzień Masturbacji świętujecie?

[Kasza Manna]

Witam z miejsca, gdzie lato jest tylko w kalendarzu, a najlepszy przyjaciel to parasol

Badymka, czasem to ja Ci zazdroszczę (serio!), że możesz się uczyć. Problemy z sosami są do kitu.
Sephi, jakoś teraz mi się wątpliwości nagromadziły (o ironio, bo przez ostatnich ponad 9mcy narzekałam, no i przecież za starym sosem tęsknię bardziej wspomnieniowo, niż realnie, ale..... Ciągle porównuję jak jest, a jak mogłoby być. Sprawę skomplikowało wspólne z nowym sosem zamieszkanie, co nigdy dobrze nie wróży przy zbyt wczesnym etapie związku. Nawet, jeśli jest to tylko wspólne mieszkanie, a nie wspólny pokój. Yhhhhh . Ehhhh. Ahhhh :/)

Słońca dajcie

[dzinek]

Napisane przez kurczak Wolf

Całuję wszystkie w parchate, szczerbate gęby

alez Ty niewybredna ale 8 mam jak nowa

Napisane przez badymka

Dziewczyny kurde jak tak na Was patrzę to mi się dziwnie robi. Macie fajne życia, wyzwaniową pracę, szkołę, zdolne dzieci, sosy... zawsze myślałam, że mając 28lat ja też już tak będę, a tu zbita.
Właśnie wróciłam z 2 pisemnych egzaminów, nie mam ani kszty mózgu, zagotował się i wyparował od myślenia. Poszło mi chyba nadspodziewanie dobrze, zdam na pewno. Wyniki w nd. Jeszcze tylko 7 przede mną w tym 6 od pn do nd Jak już to skończę to będę cieniem siebie. W ostatnie 4 dni schudłam z nerwów kolejne kilogramy w znowu ważę 45
Dziś oficjalnie skończyłam staż, jutro jadę się rozliczyć. Termin niby mam 25ego, ale chcę kasę wcześniej, więc nałgałam pani, że 25 mam egzamin i czy mogę wcześniej..mogę.
W bibliotece zobaczą mnie najwcześniej w lipcu, jak skończą mi się książki do czytania
Idę pod prysznic i spać. Koffam Was

skad takie info, no ja co najwyzej mam problemy ze wyrokiem, i to kosmiczne

Napisane przez Sephinrot

Badymka mnie właśnie uświadomiła na fb, że dziś Światowy Dzień Masturbacji świętujecie?

zobaczymy


Kasza zawsze na dwoje babka wrozyla, jak wczesnie nigdy nie jest powiedziane. Wyluzuj sie slonko,

[kurczak Wolf]

Hej Zgadnijcie... znowu mam coś do napisania do pracy

Napisane przez olla74

Jak zrzuciłas tyle?
Zapieprz w pracy czy odchudzanko?

w sumie jedno i drugie. W pracy komplikowały mi nocki... bo przez tyle godzin musiałam jeść - a wiadomo - nocne żarełko wchodzi w boki ekspresowo... koleżanka doradziła mi błonnik w tabsach - i w razie "w" stosuję je zamiennie jako zapychacz do tego brzuszki i przysiady. No i słodkie jem do 18-tej a kolację do 20-tej

Napisane przez Kasza Manna

P.S. Parno? Gorąco? Chcecie odpocząć? Zapraszam na Wyspy

U mnie non stop leje... przydałoby się parno i gorąco...

Napisane przez badymka

Jestem chora szlag by to.. zatoki tak mi dają popalić że
I coś mam z krążeniem [od siedzenia] bo mam nogi w kostkach jak w kolanach, tak że nie widać kostek. Jak nie urok to sraczka a uczyć się trzeba.. ciekawe jak ;(

pierwszy raz nie narzekasz na zbyt chude nogi

Napisane przez Sephinrot

masz po prostu bardzo zdolne i mądre dziecko, gratuluję

baw się dobrze na weselisku

wszak geny za matką tylko motoryka wielka na szczęście za kimś innym

a na wesele idę z indiańcami

Napisane przez Sephinrot

Badymka mnie właśnie uświadomiła na fb, że dziś Światowy Dzień Masturbacji świętujecie?

Tak Właśnie słucham Adama Lamberta

Napisane przez dzinek

skad takie info, no ja co najwyzej mam problemy ze wyrokiem, i to kosmiczne

zabrzmiało to dość groźnie...

muszę opracowac jakiś system, żeby tu częściej wpadać... hmmmm...

[dzinek]

Napisane przez kurczak Wolf

zabrzmiało to dość groźnie...

muszę opracowac jakiś system, żeby tu częściej wpadać... hmmmm...

mialo byc ze wzrokiem, ale podswiadomosc swoje wie

a zmieniajac temat dla calego naszego zgromadzenia z dedykacja

[olla74]

Napisane przez Sephinrot

super, gratulacje na pewno sobie poradzi


powodzenia, dasz radę


masz po prostu bardzo zdolne i mądre dziecko, gratuluję

baw się dobrze na weselisku


Mww fajnie, że spotkanie się udało

Dzięki wam za wsparcie kochane ciągle mi smutne, ale wiem, że to minie i pozostaną tylko te dobre wspomnienia cudownych lat.



Gorąco i duszno, topie się...

Badymka mnie właśnie uświadomiła na fb, że dziś Światowy Dzień Masturbacji świętujecie?

No i cholera przegapiłam.

Napisane przez kurczak Wolf

Hej Zgadnijcie... znowu mam coś do napisania do pracy

w sumie jedno i drugie. W pracy komplikowały mi nocki... bo przez tyle godzin musiałam jeść - a wiadomo - nocne żarełko wchodzi w boki ekspresowo... koleżanka doradziła mi błonnik w tabsach - i w razie "w" stosuję je zamiennie jako zapychacz do tego brzuszki i przysiady. No i słodkie jem do 18-tej a kolację do 20-tej

U mnie non stop leje... przydałoby się parno i gorąco...

pierwszy raz nie narzekasz na zbyt chude nogi

wszak geny za matką tylko motoryka wielka na szczęście za kimś innym

a na wesele idę z indiańcami

Tak Właśnie słucham Adama Lamberta

zabrzmiało to dość groźnie...

muszę opracowac jakiś system, żeby tu częściej wpadać... hmmmm...

Przydało by się porno i gorąco w łóżku.
Chłop na kajakach, chyba dzis pośwituję ten Dzień Masturbacji

Jutro imprezka, będzie [pare osób na grillku. żeby tylko nie lało.
2 dni temu pomalowałam 40m2 tarasu i w nocy popadało. Chyba nie zmyło.
Miłego weekendu.
malla juz nas nie lubi?
Kurczak, pisz pracę, referat cokolwiek,żeby siedziec bezkarnie w parcy na kompie i nas odwiedzać.

[kurczak Wolf]

Napisane przez olla74

Kurczak, pisz pracę, referat cokolwiek,żeby siedziec bezkarnie w parcy na kompie i nas odwiedzać.

Nie da rady... za dużo ciekawskich oczu... ale pomyślałam, że może uda mi się od czasu do czasu po nocce jeszcze szybko odpalić kompa zanim wpadnę w poduchy Zobaczymy, czy ciało będzie chciało współpracować z tym sprytnym planem, który wymyślił umysł

Dzinek... aleś mi apetytu narobiła...

A jutro dyżur... i to w okrojonym składzie...

pamiętajcie, że jutro dzień ojca

[badymka]

Wszystko jest bez sensu i do dupy..
Znowu wpadam z spirale płaczu o wszystko i o nic [tak preIndiańcowo]
Nic mnie nie cieszy a wszystko wqwia.
A jeszcze się muszę uczyć na jutrzejszy egzamin co przy tym że mi niedobrze, bolą mnie zatoki głowa i ciągle chce mi się płakać nie jest łatwe.
Jeszcze jak rasowa blondynka odinstalowałam sobie pakiet Office bo chciałam zainstalować nowszą wersję taką z możliwością pisania wzorów wbudowaną i się okazało, że ta nowsza wersja nie da się zainstalować bo mam za stary system
Jak do tej pory zdałam cholerne 8 egzaminów tak na te 2 ostatnie nie mam już siły idę popłakać do wanny

Ma dosyć życia tylko w wirtualnym świecie, dezaktywowałam FB i zastanawiam się czy nie wypisać się stąd i to na poważnie się zastanawiam.

[agusia8524]

Napisane przez badymka

Wszystko jest bez sensu i do dupy..
Znowu wpadam z spirale płaczu o wszystko i o nic [tak preIndiańcowo]
Nic mnie nie cieszy a wszystko wqwia.
A jeszcze się muszę uczyć na jutrzejszy egzamin co przy tym że mi niedobrze, bolą mnie zatoki głowa i ciągle chce mi się płakać nie jest łatwe.
Jeszcze jak rasowa blondynka odinstalowałam sobie pakiet Office bo chciałam zainstalować nowszą wersję taką z możliwością pisania wzorów wbudowaną i się okazało, że ta nowsza wersja nie da się zainstalować bo mam za stary system
Jak do tej pory zdałam cholerne 8 egzaminów tak na te 2 ostatnie nie mam już siły idę popłakać do wanny

Ma dosyć życia tylko w wirtualnym świecie, dezaktywowałam FB i zastanawiam się czy nie wypisać się stąd i to na poważnie się zastanawiam.

A co ma Ci to dać?
tak ogólnie