Pierwszy usmiech juz za nami,a teraz na zabki czekamy!Mamy Wiosenne 2012 _________

[Aguśkaa83]

lenka biedna Kajunia, ale wazne ze macie to za soba. Brawa za piekna wage dla Kajuni

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez aalegna

oj biedni ci nasi pracujący mężczyźni ja ostatnio usłyszałam od męża jak to mam dobrze w domu z małym, ponoć mogę się położyć kiedy chce i odpocząć taaaaaaaaaa nie pamiętam kiedy się ostatni raz w ciągu dnia zdrzemnęłam !!!!!

ciekawe kiedy ja jak nie pranie mam to prasowanie albo zmywanie itp i tak codzienny kierat

[sweet_papaya]

Dziewczyny, myślicie, że warto kupić sokowirówkę do robienia soczków dla dziecka? Takie kupne soczków to pewnie będą kosztowały trochę przy częstym podawaniu. A może dać sobie spokój i skupić się na nauce picia wody?
Co myślicie?

[sweet_papaya]

Dziewczyny, myślicie, że warto kupić sokowirówkę do robienia soczków dla dziecka? Takie kupne soczków to pewnie będą kosztowały trochę przy częstym podawaniu. A może dać sobie spokój i skupić się na nauce picia wody?
Co myślicie?

[ivonka7]

Ewunia będzie chyba musiała pogodzić się z wodą. Soczki to jednak cukier- nawet jeśli pod postacią fruktozy. Soczki raczej okazjonalnie Ale sokowirówka to na pewno fajna sprawa Z drugiej strony trzeba mieć pewne źródło warzyw i owoców żeby taki soczek był zdrowy.

[kumkura]

O jak już jesteśmy przy temacie sokowirówek, to jakie modele macie? Bo zamierzam wykorzystać wyprzedaże...

[karolca]

Sokowirowke mam Zelmer ale modelu nie pamietam. Jesli nie dziecku to na pewno nam robie soki. Poza tym nie tylko z owocow bo i z warzyw tez mozna
Jak mam za duzo owocow albo kwasne pomarancze lub mandarynki to ida na sok. Dodaje jablko, marchew i jest pyszne dopelnienie posilku. Szklanka takiego soku potrafi zaspokoic i pragnienie, i glod. No i ma duzo witamin.

Ivonka dlaczego fruktoza jest zla? Rozumiem ze to cukier ale jednak zdrowszy niz bialy cukier i w malej ilosci przeciez. Poza tym jedzac owoc i tak spozywasz cukier... A owoce sa lepsze od slodyczy. Wiadomo ze do picia lepsza jest woda...

[emigra]

Ja sie odmeldowuje do niedzieli udanego weekendu i przespanych nocek a w dzien malych aniolkow zycze

[karolca]

http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazk...jpg?1342546659

[gkatarzynka]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

ciekawe kiedy ja jak nie pranie mam to prasowanie albo zmywanie itp i tak codzienny kierat

hehe... mój ostatnio po dwutygodniowym urlopie przy Hani nie twierdzi, że mam dobrze i teraz jak wychodzi do pracy, to mówi mi, żebym odpoczęła jak Hania zaśnie, a jak On wróci, to się zajmie Małą a ja coś zrobię, albo razem coś porobimy jak pójdzie spać...

Napisane przez karolca

http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazk...jpg?1342546659

haha... najbardziej mi się niania podoba... i bezpiecznie gniazdka

A my już na nogach, bo Hania budziła się co dwie godziny od północy więc w końcu wylądowała z nami w łóżku... i o 5 wstała już na dobre i wcale nie zamierza teraz zasnąć...
Dobrze, że wczoraj położyłam się o 21 - bo byłam padnięta...to może nie będę chodzić jak zombie przez cały dzień...
Tak więc wygląda na to, że mamy kontynuację skoku i tak, jak wcześniej był problem ze spaniem dziennym ,tak teraz dołączyły się nocne wygibasy

[nowaken]

Hej

u nas nocka bardzo standardowo Ania obudziła się o 3,40 na jedzonko a potem o 6,30

No i dostałam wczoraj okres i odetchnęłam z ulgą

A tak w ogóle to wczoraj u mnie byli moi rodzice. Mama ugutowała pyszny obiad no i wszystko mi poprasowała więc wyszłam z zaległości

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 07:34 ----------

Napisane przez gosia261282

Co to za walenie glowa w mur?
Odpoczelas,winka sie napilas,wyluzowalas,jakas odskocznia ci sie nalezy przeciez
Dziekuje

A bo przez to że człowiek jest taki urobiony po pachy to wieczorem pali te papierosy i potem w dzień też mu się chce zapalić

Napisane przez koniakonia

Hej
dzięki Dziewczyny
no niestety o 6 gorączka wróciła 39, ale dała sobie wcisnąć ibum i spała do 9 , gorączka spadała,chyba jest lepiej , może to był ostatni skok, bo chciała rano kakao, teraz wcina ciastko z czekoladą i orzechami, wiem wiem, słodkie wszystko, ale wolę to niż nic, musi dostać dużo kalorii teraz
Problem jest z tym antybiotykiem , bo jest gorzki maksymalnie i dzisiaj aż się Nią siłowałam , krztusiła się, cofnęło Jej się, ostatecznie wmusiłam ,ale się poryczalam tak jak jestem twarda tak takiego czegoś nie znoszę, potem kazała mi sobie iść do Kajki .
Znalazłam już radę na necie ,żeby podać to z nierozcieńczonym sokiem malinowym albo wymieszać z nutellą, będę próbować , jeszcze minimum 4 dni takiej walki, a maksymalnie 7 .

Nowaken próbowałam okładów, ale ona nie da sobie tego przykładać


A badania zrobimy , bo niskie żelazo wplywa na odporność, badania robi się po chorobie, bo w trakcie choroby organizm ukrywa żelazo i wyjdzie niskie.

A może mokry ręcznik dałaby sobie położyć?

Napisane przez rybka13

U nas tez pokasluje, mysle ze od sliny, czesto ot tak pokasluje, zeby zwrocic na nia uwage ma przy tym frajde


A bedziesz mogla chodzic do pracy z corcia? Jesli tak to fajnie i dla Ciebie rozrywka jakas, jeszcze za pieniadze a dziecko stratne nie bedzie bo z mama


A to mozna tak??? ojaaaa :p


U nas rozmiar 3., ale cos mi sie zdaje ze juz nie za dlugo...
Na noc uzywam Pampers Simply Dry, a na dzien Huggiesy (jakies Dry). Musze skonczyc te huggisy juz mi nie wiele zostalo, maz sie ulaszczyl na jakas promocje ale sa niefajne... :/ sztywne i wklad sie roluje w srodku jak sa mokre.
Pampersy w nocy zawsze daja rade, nawet 10-12h.

Hej kobitki.
U nas nocka lepsza od poprzednich, corcia jadla chyba tylko ze 2 razy, nie wiem dokladnie ale malo bo piersi nie bolaly z rana. Wczoraj zasnela po 20 i spalysmy dzis do 10 :P z przerwa na wyjecie kupy o 7.

Ania też pokasływała ale w taki sposób dzieci się oczyszczają bo osłuchowo jest czysta i gardło też ma ładne

Napisane przez gkatarzynka

A tak w ogóle, to Hania dziś skończyła 3miesiące

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------


ehh... to ja się zastanawiam co będzie potem skoro skok 12tyg jest taki masakryczny...

dla Hani

Napisane przez Cytrynka_Wawa

ciekawe kiedy ja jak nie pranie mam to prasowanie albo zmywanie itp i tak codzienny kierat

Masz tak jak większość nas dobrze że mam zmywarkę to mi zmywanie odchodzi

[gosia261282]

Dzien dobry!
U mnie nocka jak zawsze czyli trzy karmienia.

Napisane przez MoniaHan

Lena, Gosia przegapilam mozliwosc wizyty u fryzjera - bo jak Tz mial urlop wtedy moglam pojsc a teraz on juz wrocil do pracy i pewnie w soboty tez bedzie pracowal wiec nie wiem kiedy pojde (??)

Lena biedna Kaja po szczepieniu

a wlasnie dla Niny i Wiki Gosiowej duzo zdrowka

A po pracy Tz nie masz mozliwosci?U mnie jest jeden fryzjer czynny do 20.Nie wiem jak u ciebie.
Dzieki za zyczenia zdrowka!Wiki czuje sie dobrze,chodzi do szkoly.Wysypka niestety jest,ale nie swedzi ani nic.

Napisane przez sweet_papaya

Dziewczyny, myślicie, że warto kupić sokowirówkę do robienia soczków dla dziecka? Takie kupne soczków to pewnie będą kosztowały trochę przy częstym podawaniu. A może dać sobie spokój i skupić się na nauce picia wody?
Co myślicie?

To zalezy ile tych sokow bedziesz robic.Bo jak tylko okazyjnie to chyba niepotrzebny wydatek,a jak dla calej rodziny to mysle,ze fajna sprawa.
Ja kupuje i tak soki 100% nie z koncentratu,a w sokowirowke nie chce mi sie bawic,bo leniwa jestem.Poza tym dziecko male to moze chyba ze 100 ml dziennie soku,a wieksze szklaneczke nie wiecej,wiec az tak wiele mysle sie nie straci na te soki.

Napisane przez nowaken

No i dostałam wczoraj okres i odetchnęłam z ulgą

A tak w ogóle to wczoraj u mnie byli moi rodzice. Mama ugutowała pyszny obiad no i wszystko mi poprasowała więc wyszłam z zaległości
A bo przez to że człowiek jest taki urobiony po pachy to wieczorem pali te papierosy i potem w dzień też mu się chce zapalić

No to super,ze okres sie pojawil Na pewno byl mega stres...
To fajna masz mame. dla niej!
A w dzien trzymasz sie i nie palisz?Gdybym umiala sie ograniczyc,zeby papierosy mna nie rzadzily to tez bym palila.Powiedzmy te 3 papieroski dziennie:rano do kawki,na spacerku jakims i wieczorkiem do piwka (no jak bym juz nie karmila to bym palila)
Ale u mnie to by zaraz zrobila sie paczka dziennie,jak nie lepiej,wiec nic z tego.
Jak mnie bedzie stac to wroce do palenia na emeryturze.W koncu od czegos trzeba umrzec

[tikki85]

Napisane przez gkatarzynka

A my już na nogach, bo Hania budziła się co dwie godziny od północy więc w końcu wylądowała z nami w łóżku... i o 5 wstała już na dobre i wcale nie zamierza teraz zasnąć...
Dobrze, że wczoraj położyłam się o 21 - bo byłam padnięta...to może nie będę chodzić jak zombie przez cały dzień...
Tak więc wygląda na to, że mamy kontynuację skoku i tak, jak wcześniej był problem ze spaniem dziennym ,tak teraz dołączyły się nocne wygibasy

Łączę się w bólu. U mnie podobnie. Jak nigdy nie było z Andreą problemów ze spaniem w nocy tak zasnęła niby o 18.00 pobudka po 21.00 o 2.00 i o 4.00 pobudka na dobre . Nosiłam ją 1,5h, i błagałam wręcz żeby zasnęła. Na szczęście o 5.35 zasnęła do 7.10. Biorąc pod uwagę fakt, że położyłam się o 22.30 mogę stwierdzić, że kompletnie się nie wyspałam .

Napisane przez karolca

http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazk...jpg?1342546659

najlepsze kadzenie dziecka do łóżeczka i stymulacja wzrokowa

[gkatarzynka]

Napisane przez tikki85

Łączę się w bólu. U mnie podobnie. Jak nigdy nie było z Andreą problemów ze spaniem w nocy tak zasnęła niby o 18.00 pobudka po 21.00 o 2.00 i o 4.00 pobudka na dobre . Nosiłam ją 1,5h, i błagałam wręcz żeby zasnęła. Na szczęście o 5.35 zasnęła do 7.10. Biorąc pod uwagę fakt, że położyłam się o 22.30 mogę stwierdzić, że kompletnie się nie wyspałam .


najlepsze kadzenie dziecka do łóżeczka i stymulacja wzrokowa

TO Wy też macie skok pewnie? Normalnie masakra... choć Hania już miała drzemkę półgodzinną, przed chwilą zjadła i teraz próbuje zjeść swoją ulubioną grzechotkę a przy okazji śle uśmiechy do żaby, któa leży koło Niej... mam prawdziwą amatorkę wszystkiego, co zielone
Przed chwilką ziewnęła więc jeszcze ze dwa razy i spróbuję Ją położyć (bo po pierwszym ziewaniu, to ostatnio za wcześnie i dużo dłużej usypia)
ooo... w ciągu minuty były dwa ziewnięcia... więc zmykam, żeby ją uśpić... ciekawe jak długo to będzie trwało tym razem...

[nowaken]

Napisane przez gosia261282

Dzien dobry!
U mnie nocka jak zawsze czyli trzy karmienia.





No to super,ze okres sie pojawil Na pewno byl mega stres...
To fajna masz mame. dla niej!
A w dzien trzymasz sie i nie palisz?Gdybym umiala sie ograniczyc,zeby papierosy mna nie rzadzily to tez bym palila.Powiedzmy te 3 papieroski dziennie:rano do kawki,na spacerku jakims i wieczorkiem do piwka (no jak bym juz nie karmila to bym palila)
Ale u mnie to by zaraz zrobila sie paczka dziennie,jak nie lepiej,wiec nic z tego.
Jak mnie bedzie stac to wroce do palenia na emeryturze.W koncu od czegos trzeba umrzec

Już sobie wyobrażałam jak za rok pcham podwójny wózek jedna część z gondolą a druga ze spacerówką strachu się najadłam ale jak kto się mówi kto broi ten się boi

No w dzień też niestety sobie zapalę po co w ogóle zaczynałam palić. U mnie paczka to na 3 albo nawet 4 dni starcza więc spoko

[gkatarzynka]

Spi
Dokładnie pół godziny od momentu wzięcia na ręce do mocnego zaśnięcia... to mam kolejne pół godzinki dla siebie... idę wieszać pranie

[gosia261282]

Napisane przez nowaken

Już sobie wyobrażałam jak za rok pcham podwójny wózek jedna część z gondolą a druga ze spacerówką strachu się najadłam ale jak kto się mówi kto broi ten się boi

No w dzień też niestety sobie zapalę po co w ogóle zaczynałam palić. U mnie paczka to na 3 albo nawet 4 dni starcza więc spoko

No to lajcik z tym paleniem.Gdybym tak potarfila to tez bym palila,ale u mnie to musi byc wszystko albo nic.Jak bym zaczela palic to jestem pewne,ze wrocilabym do tego co kiedys bylo,czyli kopcilabym jak lokomotywa,a to juz mi sie nie usmiecha.Wiec marzenia o cmiczku musze pozegnac

[tynka88]

dzien dobry

moje dziecko ma chyba tasiemca..musze mu kiełbasy kupic to moze w koncu sie najje
co noc budzi sie o 3 ,a juz sie nie budzil tylko najwczesniej 5-6, za 3 godziny od nowa, dzis rano zjadł 240 mleka z kleikiem i troche jablka i dopiero starczylo.

Musze pochwalic mojego TZ, bo od jakiegos czasu dobrze pełni służbe nocna nad Mateuszkiem

My mamy sokowirówke najtansza jaka byla w sklepie clatronic i sluzy nam juz 4 lata

pampersy kupilam active baby bedziemy testowac dzis w nocy.

[gkatarzynka]

MOje dziecko obudziło się po 10minutach z pięknym uśmiechem i nie dało się Jej uśpić ponownie nawet na rękach...teraz lezy pod zabawkami i się bawi.... ale przed chwilą mnie zszokowała, bo położyłam niedaleko grzechotkę i misia i w którymś momencie patrzę a Ona ma w ręku grzechotkę i się Nią bawi czyli sama wzięła do ręki leżącą zabawkę

[MoniaHan]

Napisane przez gkatarzynka

MOje dziecko obudziło się po 10minutach z pięknym uśmiechem i nie dało się Jej uśpić ponownie nawet na rękach...teraz lezy pod zabawkami i się bawi.... ale przed chwilą mnie zszokowała, bo położyłam niedaleko grzechotkę i misia i w którymś momencie patrzę a Ona ma w ręku grzechotkę i się Nią bawi czyli sama wzięła do ręki leżącą zabawkę

o widzisz to jest kolejna nowa umiejetnosc, ja juz sobie tylko w ten sposob tlumacze skaczaca masakre ze cos nowego Hania bedzie umiala

u nas w czoraj Hanek zasnela o 17 na moich rekach i tak trzymalam ja do 20 ogladajac swoje seriale, odlozylam na kanape i poszlam sie ogarnac, po 21 powiedzialam do Tz ze ide spac a dziecko jak sie obudzi to niech mi ja przyniesie pospalam 10min i Hania juz byla u mnie, pobudki na karmienie byly chyba 3 (chyba raz oklamalam ja woda i zasnela, mam juz podgrzewacz przy lozku to nie musze wstawac), ale od 6 juz spala ze mna w lozku bo nie chcialo mi sie siedziec i karmic. z przerwa na wsciekanie sie od 6:30-8, zasnelysmy i pospalysmy do 10.

[Zia_]

Napisane przez karo_z

Dziewczyny, mam pytanie. Piotruś znowu ma ciemieniuszkę i podczas wyczesywania na szczoteczce było mnóstwo jego włosków. Zauważyłam że mu wypadają trochę ale teraz się aż wystraszyłam! niemowlakom mogą wypaść włosy i zaczną rosnąć nowe??? czy to normalne?

Mojej Ani jak miala z 4 tygodnie to wypadlo 90% wlosow ale tlyko u gory i po bokach, z tylu sie ostaly i wygladala jak stary dziadek teraz juz troche odrosly ale nadal jest lysolkiem.

Napisane przez aalegna

Seba od wczoraj przekręca się już na brzuszek, jednak nie umie z powrotem wrócić na plecki i jak się męczy to zaczyna płakać, przychodze, przekładam go na plecy a on za kilka sekund bach z powrotem na brzuch i znów w ryk i tak w kółko

Gratulacje! Ja wyczekuje az Ania bedzie sie 'kulac' jak dziewczyny tu mowia Na razie od dwoch dni rpzewraca sie na boczki z plecow. Ponad miesiac temu fiknela pare razy z brzucha na plecy ale to bylo chyba przypadkowe bo potem zaniechala tych wygibasow.

Napisane przez gosia261282

Dziekuje
Bo to jest staff shop.
Tam maja koncowki serii ciuchow,ubrania z bledem,albo ktos zwrocil przybrudzone.Sa przecenione,a teraz jeszcze jest od przecenionej ceny -75% wiec wychodza rzeczy za 1-2 funty,czy drozsze jak plaszcze za 3-4f.Ale niestety trzeba byc pracownikiem,okazac karte + dowod.

O jaaaaa, ale masz fajnie! ja bym opustoszyla dzial dzieciecy, bardzo lubie kupowac Ani ciuszki w Next, szczegolnie oczywiscie na wyprzedazy Sa dobrej jakosci.
Dolaczam tez do pochwal nt. twojej fryzury, faktycznie wygladasz zjawiskowo!

Napisane przez koniakonia

A ja dzisiaj mialam trochę nerwów, bo Ninie skoczyła gorączka do 39 i nie mogłam zbić, ani ibum , ani paracetamol nic nie dały, druga porcja ibum zadziała i do 37, 6 zeszło....jeszcze mi mówi,ze brzuszek boli, potem ,że uszko,moja przychodniowa lekarka już po pracy, więc zadzwonił tż do takiej naszej awaryjnej pediatry , która przyjmuje w dzień i w nocy ( bardzo poczciwa kobieta ) i o 17.30 byliśmy u Niej.Chciałam ,żeby Ją przebadała jeszcze raz , bo wiadomo, mogła się moja pomylić czy coś , ale nie, diagnoza taka sama, antybiot dobrze dobrany, uspokoiła ,że jeszcze dzien może być tak, mogę też dać pyralginy kawałek jak nic nie będzie działać na gorączkę.Poratowała mnie tez innym syropem ( daję się to do soku i jest jakby syrop sok) i zmieniła stężenie antybiotu,żeby Nina miała mniej do łykania i dziękuję Jej za to serdecznie , bo walka z wepchnięciem 4 ml tego Ninie do buzi nie była przyjemna.
Zauważyła ,że Nina strasznie blada, no ale wiadomo je słabo, wymęczona troszkę , ale doszłyśmy do wniosku,że może mieć mało żelaza ( je malusio mięsa) i będziemy po wakacjach badać Jej krew,żeby sprawdzić czy wszystko gra, bo coś dziwne ,że tak Ją kosi co chwile coś w takim krótkim czasie.

Nigdy nie chorowała, więc mnie taka gorączka denerwuje strasznie, jeszcze znam przypadek nierozpoznanej u dziecka mononukleozy, zakończony bardzo źle i się zaczęłam nakręcać.
Teraz śpi obok mnie, zimniusia, spocona , chyba choróbsko wychodzi, oby
No i chyba zmieniam lekarkę na tą awaryjną na stałe,bo jednak muszę mieć kontakt z lekarzem na telefon non stop, a tą obecną nie mam.

Konia, jak sie Nina czuje?

Napisane przez cottonpuma

A ja zaliczyłam dziś kupę "lisi ogon". Poszłam przebrać po delikatnym bulgocie w pieluszce, zdjęłam spodenki, a tam wieeelki rudy kleks przez całe plecy a pielucha praktycznie pusta. Włosy w kupie, plecy, nogi, pępek, szystko w kupie, skończyło się kąpielą. Ja w kupie i kupą śmierdzę, mąż stoi i kwiczy a ja niczym chirurg "siostro czolo, zagrzej wody i podaj ręczniki" Dziecię zachwycone, a mnie smród odbarwił rogówki i utkwił w pamięci. KUPAGEDDON!

Napisane przez natkulec

Witajcie!
U nas nocka koszmarna chyba nigdy takiej nie było Madzia usnęła ładnie przed 20 później sie raz przebudziła i spała. Jak kładliśmy sie z mężem o 23 zaczęła sie kręcić, przekręcać bok-plecy-bok i nie mogła sie uspokoić, przewinęłam ją, dałam cyca, a ona dalej wierciła, a jak usnęła to nerwowo spała do 1:30 potem znowu to samo i zjadła cyca, potem znowu pobudka ale nie wiem o której, jasno już było. Potem pobudka o 7:30, zjadła cyca, pobuszowała trochę i po 8 usnęła do 9:20 po czym obudziła się z płaczem. teraz śpi już od 11:45. Najgorsze że nie wiem czemu ona taka nerwowa, już potrafiła przespać od 20-3, jak skok dzienny się skończył to nocny się zaczął a może ząbki jej idą sama nie wiem. Jutro mamy szczepienie to popytam lekarkę. Poprzednia noc też była podoba to myślałam że to brzuszek bo znowu 4 dni kupy nie było, wczoraj dałam kawałek czopka i zrobiła kupkę, ale to nie pomogło bo nocka taka sama... Z tego wszystkiego i na dodatek z pogody głowa mnie boli i czuję sie jak rozjechana przez czołg
Macie jakiś pomysł czemu moja Madzia tak nerwowo śpi???

Natkulec, nie tlyko twoja mala tak nerwowo spi Moja tez od paru dni zaczyna swoje pobudki ok 1.30 i tak do rana sie 'bawimy'. Fika przy tym strasznie, nogi do gory i macha. Ja to w sumie nie wiem z czym to laczyc, bo jest radosna za dnia i dobrze w dzien spi. Moze jakies emocje zwiazane z tym ze zaczela chwytac rzeczy raczkami i kulac sie na boczki? W kazdym razie jestem troche bardziej zombie ale cierpliwie w miare czakam az to minie. Choc nie wiem czy moj optymizm jest uzasadniony bo sie zbliza 14 tydzien

Napisane przez ivonka7

Upiekłam ucierane z borówkami z Ewą w nosidle i z thermo-mixem.

Wow ivonka jakie ciacho. Koooocham ciasta z owocami!

Napisane przez karolca

http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazk...jpg?1342546659

czadowe!

Napisane przez tynka88

dzien dobry

moje dziecko ma chyba tasiemca..musze mu kiełbasy kupic to moze w koncu sie najje
pampersy kupilam active baby bedziemy testowac dzis w nocy.

Odnosnie pampow to ja teraz testuje baby-dry 3, activ baby 3, i new baby 3. Wszystkie sa fajne w sumie choc te new baby maja siateczke ktora lubilam tylko smierdza chemia najbardziej
Jak bede w Polsce w sierpniu to pewnie kupie Premium care bo u ans ich nie ma.

[joanaros]

Doberek
Wszystkim mamom mającym problemy z usypianiem mogę powiedzieć: to mija. My kończymy 20 tydzień i nocki są już zupełnie inne, podobnie jak zasypianie w dzień

Natomiast mam problem: moje dziecko nie umie pić z butelki Tylko cyc. Wczoraj mama próbowała ją nakarmić odciągniętym ale się nie dało. Wypluwała smoczek. Musiałam więc biegiem wracać do domu. Teraz nie wiem co robić. Uczyć ją pić z butli czy to już bez sensu, poczekać i próbować z niekapka lub łyżeczką

[karolca]

Napisane przez joanaros

Doberek
Wszystkim mamom mającym problemy z usypianiem mogę powiedzieć: to mija. My kończymy 20 tydzień i nocki są już zupełnie inne, podobnie jak zasypianie w dzień

Natomiast mam problem: moje dziecko nie umie pić z butelki Tylko cyc. Wczoraj mama próbowała ją nakarmić odciągniętym ale się nie dało. Wypluwała smoczek. Musiałam więc biegiem wracać do domu. Teraz nie wiem co robić. Uczyć ją pić z butli czy to już bez sensu, poczekać i próbować z niekapka lub łyżeczką

Nie płacz. Moje też nie umiało. A jednak jak chce, to się przyssie i do butelki.
Spróbuj na spokojnie, przed samym karmienie odciągnąc trochę mleka i takie podać z butelki. Moja rada - przed karmieniem podgrzej smoczek Ewelinka jak czuła zimny smoczek nie ssała, ale jak go podgrzałam w ciepłej wodzie - zassała od razu. Poza tym musiałam przetrzymać ją z głodem troszkę i nie karmić za pierwszym "piśnięciem". Może nie wypila dużo (przed cycem 30 i po cycu 30 ml), ale jednak jakiś postęp jest. Musiałabym mieć smoczek, z którego mocniej leci, bo jak mała jest głodna to za dużo pracy w ssanie musi włożyć.

[gosia261282]

Napisane przez joanaros

Doberek
Wszystkim mamom mającym problemy z usypianiem mogę powiedzieć: to mija. My kończymy 20 tydzień i nocki są już zupełnie inne, podobnie jak zasypianie w dzień

Natomiast mam problem: moje dziecko nie umie pić z butelki Tylko cyc. Wczoraj mama próbowała ją nakarmić odciągniętym ale się nie dało. Wypluwała smoczek. Musiałam więc biegiem wracać do domu. Teraz nie wiem co robić. Uczyć ją pić z butli czy to już bez sensu, poczekać i próbować z niekapka lub łyżeczką

Na poczatek najlepiej kubek treningowy,czyli kapiacy,pozniej dopiero niekapek.Np taki:

http://www.nokaut.pl/szukaj/naczynia...-190ml-4m.html

[desia888]

Napisane przez Aguśkaa83

Hej
U nas chyba dalsza część skoku, bo Szymon nie ma litosci
Dziś dostał drugi dzień papke z gotowanej marchewki, ale dodalam pod koniec gotowania troszke kaszki manny(blyskawiczna do gotowania przez 3 minuty)
Na razie probujemy bo jedzeniem tego nazwac nie mozna



desia sliczne zdjecia Wikunia ma niesamowicie dlugie nogi, bedzie z niej modelka!

Aguska, wspolczuje skoku!
Viki dziekuje

Napisane przez karolca

Ewelince sok z marchewki wchodził bardzo ciężko, mimo iż był bardzo słodki. Co się dziwić, nowości zawsze są podejrzane!

Dziękuję za opinię o pieluszkach Sleep&Play, zastanawiałam się nad nimi, bo cena kusząca. Sama używam ActiveBaby i również jestem zadowolona

Dziękuję za komplementy w imieniu Ewelinki. Chciałabym, aby włosy (loki) miała po mnie, a gęstość po mężu (ma baaardzo gęste włosy). Na razie ładnie rosną i jaśnieją.


Ewelinka odsypia dzisiejsze pobudki. Co zasnęła, to ktoś mi ją budził - a to kosiarka za oknem, a to wiertarka u sąsiadów, a to pies zaczął szczekać. Wściec się można.

My uzywamy sleep&play nr 3 i jestem bardzo zadowolona!

Napisane przez lena_mi

Kajulka po szczepieniu, Biedulka strasznie się upłakała, aż piszczała.. jeszcze takiego Jej płaczu nie było, myslałam, że mi serce pęknie..
Teraz troszkę marudna, zobaczymy jak będzie dalej..
No i w końcu wiem ile waży - 5940 a mierzy 63 cm.




Chyba już większość z Was ochrzciła swoje maluszki?



Desiu Viki jest przesłodka Kochaniutka taka

Bardzo ladna waga!
Mam nadzieje ze wieczor po szczepieniu byl spokojny.
My jeszcze nie chrzcilismy, mamy czas . Adas byl chrzczony jako 2 latek chyba

Napisane przez Cytrynka_Wawa

hehe
padam na twarz mlody na szczescie juz spi mam nadzieje ze jak najdluzej, bo nie spal od 15 bylismy w biedronce na zakupach i nie spal skubaniec tylko sie rozgladal po sklepie bo mu budke zlozylam, ahh gdyby za kazdym razem tak w sklepie sie zachowywal

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------


my chrzciny mamy we wrzesniu dopiero

moj maz tez przysypia w ciagu dnia a ja jak robokop a on przeciez w pracy byl biedaczek

Moj tz tez lubi polozyc sie w dzien po pracy, ale jeszcze nigdy nie bylo problemu zebym ja poszla sie polozyc jak on juz odpoczal
Uwazam ze ma prawo do chwili odpoczynku po pracy, ale ja rowniez!
A jesli ja bym nie mogla to i on by nie mogl, juz bym Adasia nakrecila zeby zaczal spiewac albo cos tam

Napisane przez sweet_papaya

Dziewczyny, myślicie, że warto kupić sokowirówkę do robienia soczków dla dziecka? Takie kupne soczków to pewnie będą kosztowały trochę przy częstym podawaniu. A może dać sobie spokój i skupić się na nauce picia wody?
Co myślicie?

Ja mysle ze warto, w koncu tak jak Karolca pisala, mozna rowniez robic soczki warzywne i skorzysta na tym cala rodzina.
A faktycznie wypic soczek owocowy to jakby zjesc owoc, nie moze to byc szkodliwe wedlug mnie!
Widze same pozytywy i sama bede sie niedlugo rozgladac!
Wode mozna podawac normalnie a np raz dziennie soczek, dopoki dziecko male i boisz sie o jakosc kupowanych owocow i warzyw to mozna na poczatek podawac sloiczki, ale nie przesadzajmy, w pewnym wieku i tak bedziemy zmuszone podac dziecku owoc i warzywo z supermarketu, w koncu nie moga ciagle wcinac papek ze sloiczkow

Napisane przez emigra

Ja sie odmeldowuje do niedzieli udanego weekendu i przespanych nocek a w dzien malych aniolkow zycze

Udanej podrozy!

Napisane przez nowaken

Hej

u nas nocka bardzo standardowo Ania obudziła się o 3,40 na jedzonko a potem o 6,30

No i dostałam wczoraj okres i odetchnęłam z ulgą

A tak w ogóle to wczoraj u mnie byli moi rodzice. Mama ugutowała pyszny obiad no i wszystko mi poprasowała więc wyszłam z zaległości

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 07:34 ----------



A bo przez to że człowiek jest taki urobiony po pachy to wieczorem pali te papierosy i potem w dzień też mu się chce zapalić

Jaki jest ten drugi okres?
Tak samo obfity jak pierwszy?
Pamietam ze mialas obfity i ja rowniez, umeczylam sie
Fajnie ze nie bedzie dzidziusia

Napisane przez gosia261282

Dzien dobry!
U mnie nocka jak zawsze czyli trzy karmienia.



A po pracy Tz nie masz mozliwosci?U mnie jest jeden fryzjer czynny do 20.Nie wiem jak u ciebie.
Dzieki za zyczenia zdrowka!Wiki czuje sie dobrze,chodzi do szkoly.Wysypka niestety jest,ale nie swedzi ani nic.





To zalezy ile tych sokow bedziesz robic.Bo jak tylko okazyjnie to chyba niepotrzebny wydatek,a jak dla calej rodziny to mysle,ze fajna sprawa.
Ja kupuje i tak soki 100% nie z koncentratu,a w sokowirowke nie chce mi sie bawic,bo leniwa jestem.Poza tym dziecko male to moze chyba ze 100 ml dziennie soku,a wieksze szklaneczke nie wiecej,wiec az tak wiele mysle sie nie straci na te soki.





No to super,ze okres sie pojawil Na pewno byl mega stres...
To fajna masz mame. dla niej!
A w dzien trzymasz sie i nie palisz?Gdybym umiala sie ograniczyc,zeby papierosy mna nie rzadzily to tez bym palila.Powiedzmy te 3 papieroski dziennie:rano do kawki,na spacerku jakims i wieczorkiem do piwka (no jak bym juz nie karmila to bym palila)
Ale u mnie to by zaraz zrobila sie paczka dziennie,jak nie lepiej,wiec nic z tego.
Jak mnie bedzie stac to wroce do palenia na emeryturze.W koncu od czegos trzeba umrzec

Co prawda to prawda
Dobrze ze Wiki juz lepiej, oby wysypka szybko poszla w zapomnienie!

Napisane przez tynka88

dzien dobry

moje dziecko ma chyba tasiemca..musze mu kiełbasy kupic to moze w koncu sie najje
co noc budzi sie o 3 ,a juz sie nie budzil tylko najwczesniej 5-6, za 3 godziny od nowa, dzis rano zjadł 240 mleka z kleikiem i troche jablka i dopiero starczylo.

Musze pochwalic mojego TZ, bo od jakiegos czasu dobrze pełni służbe nocna nad Mateuszkiem

My mamy sokowirówke najtansza jaka byla w sklepie clatronic i sluzy nam juz 4 lata

pampersy kupilam active babybedziemy testowac dzis w nocy.

Brawo dla tatusia

Napisane przez gkatarzynka

MOje dziecko obudziło się po 10minutachz pięknym uśmiechem i nie dało się Jej uśpić ponownie nawet na rękach...teraz lezy pod zabawkami i się bawi.... ale przed chwilą mnie zszokowała, bo położyłam niedaleko grzechotkę i misia i w którymś momencie patrzęa Ona ma w ręku grzechotkę i się Nią bawi czyli sama wzięła do ręki leżącą zabawkę

Zdolna Hania
A tym usmiechem wynagrodzila Ci krotka drzemke
Ja uwielbiam jak sie Viki budzi z takim mega usmiechem, nazywamy ja gwiazda filmowa

No i dzien Dobry mamusiom i dzieciaczkom!

[gkatarzynka]

Napisane przez MoniaHan

o widzisz to jest kolejna nowa umiejetnosc, ja juz sobie tylko w ten sposob tlumacze skaczaca masakre ze cos nowego Hania bedzie umiala

u nas w czoraj Hanek zasnela o 17 na moich rekach i tak trzymalam ja do 20 ogladajac swoje seriale, odlozylam na kanape i poszlam sie ogarnac, po 21 powiedzialam do Tz ze ide spac a dziecko jak sie obudzi to niech mi ja przyniesie pospalam 10min i Hania juz byla u mnie, pobudki na karmienie byly chyba 3 (chyba raz oklamalam ja woda i zasnela, mam juz podgrzewacz przy lozku to nie musze wstawac), ale od 6 juz spala ze mna w lozku bo nie chcialo mi sie siedziec i karmic. z przerwa na wsciekanie sie od 6:30-8, zasnelysmy i pospalysmy do 10.

Tak sobie myślę, że tylko i wyłącznie dlatego, że wiem o tych skokach nie myślę sobie, że moje dziecko próbuje cos na mnie wymusić czy coś takiego i po prostu słucham Jej potrzeb i staram się być blisko, bo Hania jest wtedy spokojniejsza...no i nie myślę, że mam wredne i marudne dziecko, tylko, że Ona mocno to przeżywa i ma duży mętlik i stąd Jej marudzenie - Ona po prostu sobie z tym nie radzi i tak odregowuje...
Szkoda mi Jej strasznie.... ale nie chciałabym, żeby nauczyła się spać z Nami więc chyba tej nocy będę musiała się przemęczyć i odkładać po każdym karmieniu...

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

Napisane przez desia888

Zdolna Hania
A tym usmiechem wynagrodzila Ci krotka drzemke
Ja uwielbiam jak sie Viki budzi z takim mega usmiechem, nazywamy ja gwiazda filmowa

No i dzien Dobry mamusiom i dzieciaczkom!

Hehe... a i owszem... Ona zawsze jak coś "przeskrobie", to zaraz potem robi coś takiego, że mnie rozkłada na łopatki i już nie pamiętam tego, co było wcześniej... Teraz ma za sobą drzemkę 15minutową (zaraz po karmieniu padła) i znów po krótkim przywoławczym krzyku był piękny szeroki uśmiech...
A z rana zaraz po przewijaniu poszliśmy z Mężem na śniadanie i Hanię włożyliśmy do leżaczka, to w którymś momencie zaczęła sie tak niesamowicie chichrać, że aż się popłakałam... a nigdy wcześniej aż tak się nie śmiała

[MoniaHan]

Napisane przez joanaros

Doberek
Wszystkim mamom mającym problemy z usypianiem mogę powiedzieć: to mija. My kończymy 20 tydzień i nocki są już zupełnie inne, podobnie jak zasypianie w dzień

Natomiast mam problem: moje dziecko nie umie pić z butelki Tylko cyc. Wczoraj mama próbowała ją nakarmić odciągniętym ale się nie dało. Wypluwała smoczek. Musiałam więc biegiem wracać do domu. Teraz nie wiem co robić. Uczyć ją pić z butli czy to już bez sensu, poczekać i próbować z niekapka lub łyżeczką

joanaros narobilas mi nadziei z tym spaniem po 20tygalez bym chciala aby u nas tez minely te problemy ze spaniem w sumie nie mam co narzekac bo jak Hania ma cyca to zasnie w 5min i wieczorow z wrzaskiem nie mam, tylko dziecko mi wisi na cycku.
co do butelki, to Hania od urodzenia pila przynajmniej raz dziennie z butli moje odciagniete mleczko, po 12tyg pogniewala sie z butelka i smoczkiem, ale zaczelam jej dawac butle po jakims czasie znow - i zalapala, ale podejsc kilka musialam zrobic. i tak jak Karolca pisze - najlepiej wtedy kiedy jest glodna, bo wtedy zlapie chetniej. moja z kolei smoczka nr 2 to tak srednio - za bardzo jej leci mleko bokami. moze sprobuj z jakas inna butelka jesli z ta co masz nie da rady. mojej Hance najbardziej z butelki podchodzi woda, ona to w ogole na samej wodzie moglaby zyc chyba. siedzac w foteliku probuje siadac, lapie miska - przytrzymuje sie go i zgina sie do siadu.

joanaros jeszcze co do butelki: moja Hania nie lubi cieplego mleka - musi byc letnie wtedy pije, cieple mleko jesli jest - nie ruszy i koniec, dla niej jest za cieple nawet z podgrzewacza TT ustawionego na 1.

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Napisane przez gkatarzynka

Tak sobie myślę, że tylko i wyłącznie dlatego, że wiem o tych skokach nie myślę sobie, że moje dziecko próbuje cos na mnie wymusić czy coś takiego i po prostu słucham Jej potrzeb i staram się być blisko, bo Hania jest wtedy spokojniejsza...no i nie myślę, że mam wredne i marudne dziecko, tylko, że Ona mocno to przeżywa i ma duży mętlik i stąd Jej marudzenie - Ona po prostu sobie z tym nie radzi i tak odregowuje...
Szkoda mi Jej strasznie.... ale nie chciałabym, żeby nauczyła się spać z Nami więc chyba tej nocy będę musiała się przemęczyć i odkładać po każdym karmieniu...

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------


Hehe... a i owszem... Ona zawsze jak coś "przeskrobie", to zaraz potem robi coś takiego, że mnie rozkłada na łopatki i już nie pamiętam tego, co było wcześniej... Teraz ma za sobą drzemkę 15minutową (zaraz po karmieniu padła) i znów po krótkim przywoławczym krzyku był piękny szeroki uśmiech...
A z rana zaraz po przewijaniu poszliśmy z Mężem na śniadanie i Hanię włożyliśmy do leżaczka, to w którymś momencie zaczęła sie tak niesamowicie chichrać, że aż się popłakałam... a nigdy wcześniej aż tak się nie śmiała

oj tak ja tez nie wiem czemu wzielam dzis Hanie do nas do lozka, bo wiem ze troche mnie kosztowalo odzwyczajenie jej od naszego lozka, ale wzielam sie za to podczas skoku i sie udalo w sumie, tez musze sie przemoc tej nocy i odkladac po karmieniu.

[desia888]

Napisane przez gkatarzynka

Tak sobie myślę, że tylko i wyłącznie dlatego, że wiem o tych skokach nie myślę sobie, że moje dziecko próbuje cos na mnie wymusić czy coś takiego i po prostu słucham Jej potrzeb i staram się być blisko, bo Hania jest wtedy spokojniejsza...no i nie myślę, że mam wredne i marudne dziecko, tylko, że Ona mocno to przeżywa i ma duży mętlik i stąd Jej marudzenie - Ona po prostu sobie z tym nie radzi i tak odregowuje...
Szkoda mi Jej strasznie.... ale nie chciałabym, żeby nauczyła się spać z Nami więc chyba tej nocy będę musiała się przemęczyć i odkładać po każdym karmieniu...

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------


Hehe... a i owszem... Ona zawsze jak coś "przeskrobie", to zaraz potem robi coś takiego, że mnie rozkłada na łopatki i już nie pamiętam tego, co było wcześniej... Teraz ma za sobą drzemkę 15minutową (zaraz po karmieniu padła) i znów po krótkim przywoławczym krzyku był piękny szeroki uśmiech...
A z rana zaraz po przewijaniu poszliśmy z Mężem na śniadanie i Hanię włożyliśmy do leżaczka, to w którymś momencie zaczęła sie tak niesamowicie chichrać, że aż się popłakałam... a nigdy wcześniej aż tak się nie śmiała

Masz racje, dzieci musza czesto odreagowac i nie mozna myslec ze wymuszaja czy nas terroryzuja, one jeszcze tego ie potrafia
A ja zawsze jak czuje sie zmeczona i bym chciala zeby np jeszcze pospala albo polezala na macie a Ona juz marudzi to sobie przypominam jak sie o Nia w ciazy martwilam (te nerki) i jak sobie pomysle jaka jestem szczesciara, ze jest zdrowym dzieckiem to zaraz zalewa mnie wdziecznosc i milosc i juz jest ok!
Co tam ze nie zdarze umyc wlosow czy odpisac wszystkim na forum
Najwazniejsze ze mam 2 zdrowych pieknych i cudownych dzieci.
To tak na skromnie

[MoniaHan]

Zia ja tez nie lubie tego zapachu z pampers newbaby, ale te wszystkie inne zielone czy niebieskie wylozenia w innych pieluszkach nie podchodza Hani i mozliwe ze od nich dostala powaznego odparzenia, na ktore podzialala tylko masc ze sterydami.

[nowaken]

Napisane przez Zia_

O jaaaaa, ale masz fajnie! ja bym opustoszyla dzial dzieciecy, bardzo lubie kupowac Ani ciuszki w Next, szczegolnie oczywiscie na wyprzedazy Sa dobrej jakosci.
Dolaczam tez do pochwal nt. twojej fryzury, faktycznie wygladasz zjawiskowo!

A ja właśnie ostatnio narzekałam że nic nie kupuję Ani bo dostaję tyle ciuchów dla niej że nie mam co kupować. Sukienek Ania ma tyle że praktycznie codziennie mogłaby nosić inną. Ale mój tż stwierdził że przyjdzie jeszcze czas że będę narzekać że tyle muszę kupić

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Napisane przez desia888

A
Jaki jest ten drugi okres?
Tak samo obfity jak pierwszy?
Pamietam ze mialas obfity i ja rowniez, umeczylam sie
Fajnie ze nie bedzie dzidziusia

No ja w sumie mam 3 okres i teraz już biorę tabletki więc nie jest taki obfity jak te dwa pierwsze. Bo te dwa pierwsze to mnie zlewało