Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

[rinco]

Dołączam do klubu niewyspanych Dziś w nocy po kilku pobudkach na smoczka, Seba rozbudził się całkowicie (2.00 w nocy), zaczał się wiercić, popłakiwać, bawić się smoczkiem itd. W końcu rozpłakał się na dobre. Wzięłam go na ręce, posadziłam na kolanach i od razu wszelkie płacze mu przeszły - zaczął się rozglądać po pokoju (było całkiem ciemno, bo nie zaświecałam światła), gadać, patrzeć na światełka za oknem (widać miasto) i ogólnie był zainteresowany wszystkim tylko nie spaniem. Po 15 min. wsadziłam go z powrotem do łóżeczka, przykryłam, powiercił się trochę i zasnął. I spał do 6.30 Ogólnie to cała akcja zajęła godzinę. I byłoby pięknie, gdyby nie to, że jak Seba zasnął to mąż zaczął chrapać Co chwilę go budziłam, bo on budził mnie, poza tym bałam się, że obudzi Sebę - masakra. No i się nie wyspaliśmy w ogóle. Dziś go eksmituję do innego pokoju

Napisane przez martula007

Napisz pozniej czy jej zalecenia przyniosly oczekiwane rezultaty Jogurt, kefir? Juz mozna?

Pytanie do mam, ktore nie wrocily i w najblizszym czasie nie wracaja do pracy. Do kiedy chcecie siedziec w domu z dziecmi?

Ja ostatnio dawałam Danonka. Czasem daję mu troszkę jogurtu naturalnego jak sama jem

Ja jestem na wychowawczym do końca maja, ale raczej na 99% przedłużę. Tylko jeszcze nie wiem na ile, może na rok? Nie chcemy dawać Seby do żłobka, opiekunki obcej raczej też nie chcemy. Jedynie babcie wchodzą w grę, ale na razie obie nie dałbyby rady (mają inne obowiązki). Może być też tak, że do 3 roku posiedzę z Sebą, a potem dam go do przedszkola i wtedy wrócę do pracy. Poza tym planujemy jeszcze jedno dziecko za jakiś czas, więc też do końca nie wiem jak to będzie

[martula007]

Dzieki za odpowiedzi Zastanawialam sie czy duzo z nam siedzi z maluchami, bo nie pamietam kto dokladnie juz pracuje, a kto nie Ja poczatkowo mialam w planach siedziec w domku do roku, ale teraz przedluzylam ten okres jeszcze na wakacje, wiec od wrzesnia mam zamiar isc do pracy, a zaczne szukac wczesniej... zobaczymy tylko czy praca bedzie

Dzis u nas na obiad krem z zielonych warzyw Brokuly, zielona fasolka szparagowa, groszek, szpinak. Do tego kasza kukurydziana, odrobina marchewki, pora, pietruszki i przyprawy: bazylia, ziele angielskie, lisc laurowy, majeranek, szczypta soli. Przed samym podaniem dodam odrobine mm - mam nadzieje, ze jej posmakuje

A na drugie sniadanie zrobilam mus z jablek, jagod i sliwek, przelozylam to platkami ryzowymi - chcialam troszke jej podjadac, ale sie denerwowala hehe:P


stokroteczko - ja nie pisalam nic, ze mam cos do tego, ze powstal jakis klub tutaj na wizazu Napisalam tylko, podobnie jak inne dziewczyny, ze nic na ten temat nie wiedzialam

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

Napisane przez rinco

Dołączam do klubu niewyspanych Dziś w nocy po kilku pobudkach na smoczka, Seba rozbudził się całkowicie (2.00 w nocy), zaczał się wiercić, popłakiwać, bawić się smoczkiem itd. W końcu rozpłakał się na dobre. Wzięłam go na ręce, posadziłam na kolanach i od razu wszelkie płacze mu przeszły - zaczął się rozglądać po pokoju (było całkiem ciemno, bo nie zaświecałam światła), gadać, patrzeć na światełka za oknem (widać miasto) i ogólnie był zainteresowany wszystkim tylko nie spaniem. Po 15 min. wsadziłam go z powrotem do łóżeczka, przykryłam, powiercił się trochę i zasnął. I spał do 6.30 Ogólnie to cała akcja zajęła godzinę. I byłoby pięknie, gdyby nie to, że jak Seba zasnął to mąż zaczął chrapać Co chwilę go budziłam, bo on budził mnie, poza tym bałam się, że obudzi Sebę - masakra. No i się nie wyspaliśmy w ogóle. Dziś go eksmituję do innego pokoju



Ja ostatnio dawałam Danonka. Czasem daję mu troszkę jogurtu naturalnego jak sama jem

Ja jestem na wychowawczym do końca maja, ale raczej na 99% przedłużę. Tylko jeszcze nie wiem na ile, może na rok? Nie chcemy dawać Seby do żłobka, opiekunki obcej raczej też nie chcemy. Jedynie babcie wchodzą w grę, ale na razie obie nie dałbyby rady (mają inne obowiązki). Może być też tak, że do 3 roku posiedzę z Sebą, a potem dam go do przedszkola i wtedy wrócę do pracy. Poza tym planujemy jeszcze jedno dziecko za jakiś czas, więc też do końca nie wiem jak to będzie

Witaj w gronie wybranych

Z tym jogurtem.. chyba jutro dam na sprobowanie, zobaczymy co bedzie... czy ja wysypie jeszcze bardziej czy nie.

[justys1358]

Napisane przez martula007

Napisz pozniej czy jej zalecenia przyniosly oczekiwane rezultaty Jogurt, kefir? Juz mozna?

Pytanie do mam, ktore nie wrocily i w najblizszym czasie nie wracaja do pracy. Do kiedy chcecie siedziec w domu z dziecmi?

Ja na wychowawczym do konca sierpnia, potem ide na zasiłek dla bezrobotnych i tutaj to juz chyba bede czegos szukała, jak sie znajdzie to pojde do pracy a jak nie to chociaz Majke troche odchowam i jakies pieniązki bedą. Narazie o tym nie mysle.

[pola_m]

a propos danonków http://www.przepisy-dla-dzieci.pl/Co...5-568e1764a537

[_agata]

Dzięki pola! Wyręczyłaś mnie bo chciałam pisać co sądzę o Danonkach.
U nas od czasu do czasu Bieluch albo naturalny jogurt.

[izotropia]

Krystianek zaczyna kopulować fakt, że później pada zmęczony ale i tak ten widok mnie cieszy póki co chodzi jak prawdziwy rak - do tyłu ciekawe czy ruszy do przodu...

zupę ogórkową zjadł i nawet tależyk oblizał, ale po pierwszej łyżeczce to miałam wątpliwości tak podejrzliwie na mnie spojrzał i długo memlał to co dostał jakby się zastanawiał co mu dałam i już się cieszyłam, że zostanie dla mnie, bo dobra wyszła ale nie.. całą zjadł

Ja też trochę posiedzę z dzieckiem w domu, nie wiem ile.. teraz póki co wyślą mnie na staż, a później będę pracy szukać - póki co się rozglądam

[pola_m]

Napisane przez _agata

Dzięki pola! Wyręczyłaś mnie bo chciałam pisać co sądzę o Danonkach.
U nas od czasu do czasu Bieluch albo naturalny jogurt.

u nas też czasem jogurt naturalny, ewentualnie z owocem dorzuconym, naturalny serek kozi tez uwielbia

Napisane przez izotropia

Krystianek zaczyna kopulować fakt, że później pada zmęczony

hehe, no bywa bywa

U nas piękna pogoda, chyba z 15 stpopni i słońce, dziemy zaro na krótki spacerek i po zakupy, wrócimy na cycka i śmigamy rowerem do parku

[benka99]

martula mogę podawać jogurt naturalny, kefir, troszkę sera, na początku po trochu, jak wszystko będzie ok to można zwiększyć porcje i podawać więcej.

Ja pracy szukam, ale narazie nie zanosi się, żebym coś znalazła Tż będzie rozkręcał własną działalność to będę mu pomagać

_agata napisz co gotujesz Maćkowi na drugie danie
Teraz jak mamy ograniczać mleko odpadnie nam kleik czy kaszka na mm, w to miejsce muszę wymyślić coś innego. Podałam już 3 razy 2 dania, makaron ze szpinakiem, makaron z łososiem i fasolką szparagową i ziemniaki z pulpetami drobiowo-wieprzowymi i groszkiem. Ale na więcej brak pomysłów

A właśnie, można już dzieciakom dawać świnię ?

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Ahaaa i jeszcze się pochwalę!! U nas noce coraz lepsze Pierwsze dwie noce kiedy przestawiłam Maksia na 2 drzemki w dzień były złe ale juz jest coraz lepiej.

[stokroteczka777]

BRY..
Nie, swini chyba nie :-D ja nie daje. U nas krolik, kurczak to domowe i cielecina z miesnego.

[cate_]

Napisane przez rinco

Ja ostatnio dawałam Danonka. Czasem daję mu troszkę jogurtu naturalnego jak sama jem

Nie wiem gdzie czytałam lub słyszałam ale podobno na opakowaniu danonków napisane jest, że podaje się je od 3 lat. Ja nie podaję bo tak jak podała w linku Pola a mi to potwierdził kiedyś inspektor jakości raczej kiepskie są jako przekąska dla dziecka

[Gaabbi]

Napisane przez rinco

Dziś go eksmituję do innego pokoju

Ale Sebę, czy Męża?

Byłam dzisiaj w sklepie. Razem ze mną zakupy robiła jakaś kobieta z córeczką. Ta dziewczynka, na oko, miała może rok. Duża, dorodna, pulchna ta dziewczynka, a matka, żeby móc w spokoju oglądać ciuchy dawała jej herbatniki No porażka. I ciągle tylko pytała "co, chcesz ciasteczko?", a to dziecko odpowiadało "mniam" więc matka hyc i już herbatniczek w rączce dziecka. A później się dziwić, że małe dzieci mają nadwagę

[rozowa1987]

Napisane przez martula007

Napisz pozniej czy jej zalecenia przyniosly oczekiwane rezultaty Jogurt, kefir? Juz mozna?

Pytanie do mam, ktore nie wrocily i w najblizszym czasie nie wracaja do pracy. Do kiedy chcecie siedziec w domu z dziecmi?

ja podpisałam urlop wychowawczy na 3 lata,po tym czasie wracam do pracy.

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Napisane przez _millena

no gratuluję !! Super !! ściskamy kciukasy i nie puszczamy !! Uściski dla Was!!




u nas jest mammmma, bababa, błabłabła i ammmm - póki co tyle. Wydaje mi się, że jak jest głodny, albo widzi jak szykuje mu żarcie to woła ammm.. ale nie wiem. muszę to jeszcze przyobserwować, moze mi się tak wydaje tylko
na początku mówił mamm gdy się budził w nocy, ale teraz gada ot tak sobie. Faktycznie jak mi ściąga dresy bo się ich uczepi i chce na ręce to baba nie woła tylko mama ale reszta nie jest chyba jeszcze świadomym wyrażaniem własnych myśli

u nas miazga jeśli chodzi o nocki. chodzę na rzęsach. Borys od dawna już wstaje między 5 a 6, a kiedyś tak pięknie spał do 8-9 .. kiedy te czasy ..... wtedy co prawda budził się co 3 godziny, ale jadł i spał dalej ...a teraz .. co godzinę ryk na smoka, a po północy różnie... ale zresztą co ja tu będę pisać..dwieście razy już się chyba żaliłam.
mamy też jakiś problem z kupami o ile wczesniej była raz dziennie lub nawet co 2 dni, tak od soboty, niedzieli jest ich 4-5 dziennie, w zasadzie po każdym posiłku. Od wczoraj podaję 2x dziennie Dicoflor i chyba jest lepiej, bo póki co dziś 2 kupy tylko. A może 3.. ? Kurcze stracilam chyba już rachubę. O konsystencji i treści nie będę wam opowiadać, ale nie wygląda mi to na biegunkę.

Dzisiaj też odwiedzilismy po raz pierwszy plac zabaw.... Było super. Ja miałam frajdę ! Bo chyba też !

Bo cudny chłopak

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------

Napisane przez agatka661

Udanego wyjazdu Odpoczniecie, zwiedzicie i jakos to bedzie pozytywniej )) Ja lubie gdzies pojechac, chocby blisko, w inne miejsce niz dom bo pozniej czlowiek lepszy humor ma

Co do placu zabaw- my my tez
I wielkieee oczy tez sa )
Dzis tez pojdziemy na dlugi spacerek, zapowiadaja znowu zime?! wiec trzeba korzystac


Ogolnie co do tego spania, jedzenia w nocy to wsyztko sie bardzo szybko zmienia, ostatnio spal do 8\9, teraz juz do 6/7, nie zdziwie sie jak za pare dni wstanie o 5 z jedzeniem tak samo
A i tak sie ciesze, wiosna idzie

Leon cudny

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

Napisane przez rinco

Dołączam do klubu niewyspanych Dziś w nocy po kilku pobudkach na smoczka, Seba rozbudził się całkowicie (2.00 w nocy), zaczał się wiercić, popłakiwać, bawić się smoczkiem itd. W końcu rozpłakał się na dobre. Wzięłam go na ręce, posadziłam na kolanach i od razu wszelkie płacze mu przeszły - zaczął się rozglądać po pokoju (było całkiem ciemno, bo nie zaświecałam światła), gadać, patrzeć na światełka za oknem (widać miasto) i ogólnie był zainteresowany wszystkim tylko nie spaniem. Po 15 min. wsadziłam go z powrotem do łóżeczka, przykryłam, powiercił się trochę i zasnął. I spał do 6.30 Ogólnie to cała akcja zajęła godzinę. I byłoby pięknie, gdyby nie to, że jak Seba zasnął to mąż zaczął chrapać Co chwilę go budziłam, bo on budził mnie, poza tym bałam się, że obudzi Sebę - masakra. No i się nie wyspaliśmy w ogóle. Dziś go eksmituję do innego pokoju



Ja ostatnio dawałam Danonka. Czasem daję mu troszkę jogurtu naturalnego jak sama jem

Ja jestem na wychowawczym do końca maja, ale raczej na 99% przedłużę. Tylko jeszcze nie wiem na ile, może na rok? Nie chcemy dawać Seby do żłobka, opiekunki obcej raczej też nie chcemy. Jedynie babcie wchodzą w grę, ale na razie obie nie dałbyby rady (mają inne obowiązki). Może być też tak, że do 3 roku posiedzę z Sebą, a potem dam go do przedszkola i wtedy wrócę do pracy. Poza tym planujemy jeszcze jedno dziecko za jakiś czas, więc też do końca nie wiem jak to będzie

ja obstawiam pobudki nocne na zębyLiwia robiła tak samo,danonków nie dam jak nasłuchałam się jaka tam chemia jest.

[agatka661]

A ja machnelam ychowawczy odrazu na 5 lat :P... i tak nie mam powrotu i tak, bylam na zastepstwo....
Bede czegos szukala, ale w przyszlym roku, w tym tz mi wyjezdzie na 3 mce, wiec musze siedziec z malym.

Kurde a szukalam kiedys o tych danonkach artykulow, bo kolezanka daje po 2szt malemu naraz, takze zapisze w ulubionych i jej podesle przy okazji

Krotko sie mozna bylo nacieszyc ciepelkiem.... dzis u nas leje, zimno.
Leon pozdrawia e-ciocie


ps. ze swini daje poledwiczki

[natusiakac21]

dziś kończym 9 miesięcy
dołączam do zmęczonch mamusiek mój synuś obudził się o 2, trochę poleżał, a o 3 już chciał się bawić

Napisane przez stokroteczka777

Bry
Wreszcie Was doczytalam. Czytam od kilku dni i czytam, a tu ciagle cos przybywa, ale juz nadrobila

No to zaczynam niestety dalej bez cytowania...

NATUSIAKAC21 mysle, ze Antos mogl dostac skaze teraz, Paula tez nie miala skazy od urodzenia. A moze zmienialas proszek w ktorym pralas przescieradla? Paula po proszku "E" miala okropne policzki.

nie nie zmieniałam, zawze piorę w tym samym i płyn do płukania też ten sam

Napisane przez _millena

no gratuluję !! Super !! ściskamy kciukasy i nie puszczamy !! Uściski dla Was!!




u nas jest mammmma, bababa, błabłabła i ammmm - póki co tyle. Wydaje mi się, że jak jest głodny, albo widzi jak szykuje mu żarcie to woła ammm.. ale nie wiem. muszę to jeszcze przyobserwować, moze mi się tak wydaje tylko
na początku mówił mamm gdy się budził w nocy, ale teraz gada ot tak sobie. Faktycznie jak mi ściąga dresy bo się ich uczepi i chce na ręce to baba nie woła tylko mama ale reszta nie jest chyba jeszcze świadomym wyrażaniem własnych myśli

u nas miazga jeśli chodzi o nocki. chodzę na rzęsach. Borys od dawna już wstaje między 5 a 6, a kiedyś tak pięknie spał do 8-9 .. kiedy te czasy ..... wtedy co prawda budził się co 3 godziny, ale jadł i spał dalej ...a teraz .. co godzinę ryk na smoka, a po północy różnie... ale zresztą co ja tu będę pisać..dwieście razy już się chyba żaliłam.
mamy też jakiś problem z kupami o ile wczesniej była raz dziennie lub nawet co 2 dni, tak od soboty, niedzieli jest ich 4-5 dziennie, w zasadzie po każdym posiłku. Od wczoraj podaję 2x dziennie Dicoflor i chyba jest lepiej, bo póki co dziś 2 kupy tylko. A może 3.. ? Kurcze stracilam chyba już rachubę. O konsystencji i treści nie będę wam opowiadać, ale nie wygląda mi to na biegunkę.

Dzisiaj też odwiedzilismy po raz pierwszy plac zabaw.... Było super. Ja miałam frajdę ! Bo chyba też !

Bo jest śliczny i bardzo fotogeniczny
w ogóle to fajne macie te bujaczki na placach zabaw, u mnie takich nie ma

Napisane przez benka99

Leon i Borys cudne chłopaki!!

My po alergologu, Maks ma wyprysk atopowy, prawdopodobnie uczulenie na białko. Krew na badania pobrana, wyniki będą za 3 tyg. Dostaliśmy 2 maści do zrobienia, Zyrtec i Linomag.
Maks ma nie jeść cytrusów, bananów, selera, czekolady. Pani doktor powiedziała, żeby ograniczyć mleko Mamy rozcieńczać je wodą, a do kaszki np. dodawać jogurt albo kefir. Mamy pozostać przy Bebiku.
I prowadzić zeszyt, codzień dokładnie zapisywać co jadł i pił i czy zmiany się nasilały .

Zaszłąm też do nowootwartego komisu dziecięcego i... kupiłam spacerówke Maclarena Quest za 120zł!! W super stanie, jedynie troszke przybrudzona ale to wszystko do wyczyszczenia.

czasem można fajne rzeczy nabyć w komisach i tanio, ja mam jeden fajn i tam często chodzę

Napisane przez pola_m

a propos danonków http://www.przepisy-dla-dzieci.pl/Co...5-568e1764a537

też słyszałam, że to smam chemia i nie podałabym młodemu. Kiedyś pisałam, że chba zacznę dawać jogurt po 6 m-cu a tymczasem mamy 9 i jeszcze nie jadł. Podchodzę z rozsądkiem do jego diety i wszystkie teorie wsadzam..........

Napisane przez Gaabbi

Ale Sebę, czy Męża?

Byłam dzisiaj w sklepie. Razem ze mną zakupy robiła jakaś kobieta z córeczką. Ta dziewczynka, na oko, miała może rok. Duża, dorodna, pulchna ta dziewczynka, a matka, żeby móc w spokoju oglądać ciuchy dawała jej herbatniki No porażka. I ciągle tylko pytała "co, chcesz ciasteczko?", a to dziecko odpowiadało "mniam" więc matka hyc i już herbatniczek w rączce dziecka. A później się dziwić, że małe dzieci mają nadwagę

znam taką mamuśkę, której dziecko jest bardzo grube, a ona je pasie kinderkami i innymi łakociami

Napisane przez agatka661

A ja machnelam ychowawczy odrazu na 5 lat :P... i tak nie mam powrotu i tak, bylam na zastepstwo....
Bede czegos szukala, ale w przyszlym roku, w tym tz mi wyjezdzie na 3 mce, wiec musze siedziec z malym.

Kurde a szukalam kiedys o tych danonkach artykulow, bo kolezanka daje po 2szt malemu naraz, takze zapisze w ulubionych i jej podesle przy okazji

Krotko sie mozna bylo nacieszyc ciepelkiem.... dzis u nas leje, zimno.
Leon pozdrawia e-ciocie


ps. ze swini daje poledwiczki

a nie masz przypadkiem poza wychowawczym urlopu bezpłatnego? bo przecież wychowawczy przysługuje w okresie 3 lat na zdrowe dziecko

[rinco]

Dzięki za uświadominie odnośnie Danonków - szwagierka mi poleciła (ona podaje 7-miesięcznemu dziecku), dałam Sebie tylko jednego, już więcej nie będę

W ogóle zaczęłam mieszać z jedzeniem Seby i już jestem skołowana. Wydawało mi się, że nie najada się samym mlekiem na noc (bo się tak wcześnie budził rano) i teraz mu zaczęłam podawać kaszkę na noc zamiast na podwieczorek i dlatego nie mam pomysłu co na podwieczorek (dlatego tego Danonka dałam). Podanie kaszki na noc i tak nie spowodowało, że Seba dłużej spał Więc już kurde nie wiem, może wrócę z powrotem do mleka na noc? Wtedy to jakoś miało ręce i nogi. Jak myślicie?

[stokroteczka777]

Napisane przez rinco

Dzięki za uświadominie odnośnie Danonków - szwagierka mi poleciła (ona podaje 7-miesięcznemu dziecku), dałam Sebie tylko jednego, już więcej nie będę

W ogóle zaczęłam mieszać z jedzeniem Seby i już jestem skołowana. Wydawało mi się, że nie najada się samym mlekiem na noc (bo się tak wcześnie budził rano) i teraz mu zaczęłam podawać kaszkę na noc zamiast na podwieczorek i dlatego nie mam pomysłu co na podwieczorek (dlatego tego Danonka dałam). Podanie kaszki na noc i tak nie spowodowało, że Seba dłużej spał Więc już kurde nie wiem, może wrócę z powrotem do mleka na noc? Wtedy to jakoś miało ręce i nogi. Jak myślicie?

Ja myślę, żeby spróbować wrócić do mleka na noc, a kaszkę dawać w dzień. Ja tak robię, moje dziecko uwielbia mleczko, aż się trzęsie jak widzi butlę, i na noc jakoś mi ta butla pasuje, bo Paula się przy niej wycisza. Niestety idą chyba górne jedynki i dziś była marudna. Co z tego jak wieczorem się wyciszy, jak w nocy i tak będzie ryk.



Witaj komputerku, witajcie polskie znaki i witajcie cytaty

[rinco]

No dobra, przewertowałam to, co pisałyście o jedzeniu Waszych dzieci jakieś 2 tyg. temu (był taki temat ) i wracam do mojego poprzedniego schematu czyli:

I śniadanie: samo mleko
II śniadanie: owoce z kaszą (jaglaną, kukurydzianą, itp.)
obiad: zupka
podwieczorek: kaszka mleczna
kolacja: samo mleko

I pierniczę Tak było dobrze, niepotrzebnie się skołowałam

A najwyżej na podwieczorek mogę już chyba czasem dawać zamiast kaszki jakiś twarożek czy jogurt, nie? Np. z chlebem (Seba uwielbia).

Poprawcie mnie jeśli się mylę

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

A jeszcze pytanie co sądzicie o jogurcikach Bobovity - też szajs?
https://www.bobovita.pl/home/produkt...Fchc3godygQATA

[_agata]

Też. Cukru jest w nich około 10g czyli dwie łyżeczki w kubeczku.Powinno się zakazać oznaczania tego jako produkt dla dzieci.

Wieprzowiny Maciej nie je i długo nie będzie.
Drób, jagnięcina, cielęcina, wołowina i ryby.My tez za świnka nie przepadamy to i Macio nie będzie jadł.Od czasu do czasu tylko jemy polędwiczki wieprzowe.

[kapukat]

ja nie wiem jak długo, staram sie znaleźć pracę zobaczymy jak pójdzie

wiecie że za miesiąc Adam będzie miał roczek? do tego chrzciny? ale mamy zwariowany czas - zaczynamy przestawiać meble, szykować menu, planować gdzie upchniemy gości...już się nie mogę doczekać, a z drugiej strony przez deszcz i wiatr za oknem nie chce mi się nic robić! no nic trzeba sie jakoś w sobie zebrać i zadziałać

chcemy na wakacje kupić dziecku spacerówkę, bo niestety mój wózek do samochodu rodziców się nie zmieści, właściwie to mam upatrzone trzy wózki, jednego nie znam ceny, ale sprawdzając w necie wygląda na to że jest powyżej moich możliwości, dwa następne to
http://silvercross.ie/p/107/pop-classic-pushchair
http://www.argos.ie/static/Product/p...%3ECHICCKO.htm
co myślicie o nich?

[stokroteczka777]

Dobranoc

[Timii]

drugi dzień w pracy za mną
dziś tęskniłam jeszcze mocniej... no ale Martusia ma się ok więc to jest najważniejsze!

to co polecacie z nabiału - jogurt naturalny, kefir? my jeszcze nie podawaliśmy wcale. może powolutku już spróbuję.

[_agata]

Napisane przez stokroteczka777

Witaj komputerku, witajcie polskie znaki i witajcie cytaty

Hej!

Napisane przez Timii

drugi dzień w pracy za mną
dziś tęskniłam jeszcze mocniej... no ale Martusia ma się ok więc to jest najważniejsze!

to co polecacie z nabiału - jogurt naturalny, kefir? my jeszcze nie podawaliśmy wcale. może powolutku już spróbuję.

Może być troszkę kefiru, jogurtu naturalnego, serka bez dodatków

[_millena]

Kobietki, wszystkiego najlepszego !!!

(ja zaliczyłam poranną sprzeczkę z tżtem więc nie wiem czy będę dziś świętować )

Napisane przez Renatka89

do 3 rż dziecka? takie było nasze założenie przynajmniej. (ale ja juz tłumaczylam,ze nie opłaca mi sie isc do pracy za 1000zł bo same tutaj takie, zeby zaplacic za prywatny-jedyny żłobek 700zł. ).
A jak sie nie dostanie do przedszkola jako 3 latka to i dłużej, rozpoczne jakies studia zaoczne w tym czasie, żeby nie oszalec

Ja póki co oblegam dom , ale u mnie sytuacja jest inna, ponieważ mam własną działalność i póki co mąż się nią zajmuje i daje radę. Ja robie fuchy w domu. CHciałam posiedzieć z Borysem do czerwca , ale te fuchy spływają do mnie coraz częściej i tak trochę w obliczu kryzysu ciężko mi odmawiać, tak więc zatrudniliśmy opiekunkę, która będzie przychodzić na kilka godzin w tygodniu i chyba powoli będę wracać do pracy, ale mam zamiar póki co pracować w domu , nie wiem do kiedy.. (?) ... pewnie jakiś czas.
Też chciałam wakacje przesiedzieć z Borysem. Początkowo, parę miesięcy temu , marzyłam o szybkim powrocie do pracy, nie mogłam sobie poradzić psychicznie z tym, że dziecko aż w takim stopniu ograniczyło mnie zawodowo, ale jak kiedyś wspominałam, w listopadzie zeszłego roku zaczełam chodzić do psychologa i walczyć z deprechą poporodową i jakoś tak mi się poodwracało wszystko dzięki Bogu, że macierzyństwo na prawdę , mimo wszystkich z nim trudów i rozterek związanych, zaczęło mnie uskrzydlać i pracę odstawiłam bez problemów na drugi tor.



apropos pobudek i kiepskich nocek : http://parenting.pl/portal/kryzys-osmego-miesiaca

Dziękujemy za komplementy

My nadal zmagamy się z kupami :/ Dzwoniłam wczoraj do lekarki, kazała ograniczyć mm i przez 2 dni przejść na dietę kleikową i marchwiowo ziemniaczane zupki... zobaczymy.....

[_agata]

_millena, a jak te kupy teraz wyglądają?


Zdradzisz co robisz zawodowo? Ciekawość mnie zżera

[agatka661]

Natusiaka kurde nie wiem )) I tak zamierzam szukac wczesniej pracy i przerwe urlop i tak.


Dziewczynki mam pytanie- Jesli nasze dzieci nie zaczelyby chodzic juz na wiosne, tylko np w srodku lata, kiedy temp bedzie bardzo wysoka to jakie buciki? Bo chyba nie w sandalach?(a w polbutach chyba za cieplo?)

Podobaja mi sie buciki Gucio, moze sa mamy , ktore juz maja 2gie dziecko i moga sie wypowiedziec na ten temat ? no i przy okazji o ,,Paputkach,, :P
Czy takie buty nadaja sie na lato?! http://www.gucioshoes.com/3d/gucio2.swf

Wszystkiego Naj dla Wszyskich duzych i malych kobitek z naszego watku
U nas od wczoraj pada deszcz, nie bylismy na spacerze, dzis wieje masakrycznie;/ Eh, a ja chce juz wiosne....
Leon sie ,,naprawil,, i wstaje tak jak wstawal czyli po 8, a nie po 6, uf~!

[_agata]

Agatka, najważniejsze żeby miały porządną podeszwę. Mocną ale jak najbardziej elastyczną. Jak będziesz kupowała (koniecznie stacjonarnie) to uginaj podeszwę na maxa. Ma się giąć w każdą stronę.

[pola_m]

cześć Babeczki
Najlepszości

Napisane przez stokroteczka777

Witaj komputerku, witajcie polskie znaki i witajcie cytaty

hehe

Napisane przez kapukat

ja nie wiem jak długo, staram sie znaleźć pracę zobaczymy jak pójdzie

wiecie że za miesiąc Adam będzie miał roczek? do tego chrzciny? ale mamy zwariowany czas - zaczynamy przestawiać meble, szykować menu, planować gdzie upchniemy gości...już się nie mogę doczekać, a z drugiej strony przez deszcz i wiatr za oknem nie chce mi się nic robić! no nic trzeba sie jakoś w sobie zebrać i zadziałać

chcemy na wakacje kupić dziecku spacerówkę, bo niestety mój wózek do samochodu rodziców się nie zmieści, właściwie to mam upatrzone trzy wózki, jednego nie znam ceny, ale sprawdzając w necie wygląda na to że jest powyżej moich możliwości, dwa następne to
http://silvercross.ie/p/107/pop-classic-pushchair
http://www.argos.ie/static/Product/p...%3ECHICCKO.htm
co myślicie o nich?

Faktycznie, nasz najstarszak już zaraz pierwsze urodziny
powodzenia w przygotowaniach A gdzie chrzciny sie odbywają? U Was, czy przyjeżdżacie do Polski?

Napisane przez _millena

Kobietki, wszystkiego najlepszego !!!

(ja zaliczyłam poranną sprzeczkę z tżtem więc nie wiem czy będę dziś świętować )



Ja póki co oblegam dom , ale u mnie sytuacja jest inna, ponieważ mam własną działalność i póki co mąż się nią zajmuje i daje radę. Ja robie fuchy w domu. CHciałam posiedzieć z Borysem do czerwca , ale te fuchy spływają do mnie coraz częściej i tak trochę w obliczu kryzysu ciężko mi odmawiać, tak więc zatrudniliśmy opiekunkę, która będzie przychodzić na kilka godzin w tygodniu i chyba powoli będę wracać do pracy, ale mam zamiar póki co pracować w domu , nie wiem do kiedy.. (?) ... pewnie jakiś czas.
Też chciałam wakacje przesiedzieć z Borysem. Początkowo, parę miesięcy temu , marzyłam o szybkim powrocie do pracy, nie mogłam sobie poradzić psychicznie z tym, że dziecko aż w takim stopniu ograniczyło mnie zawodowo, ale jak kiedyś wspominałam, w listopadzie zeszłego roku zaczełam chodzić do psychologa i walczyć z deprechą poporodową i jakoś tak mi się poodwracało wszystko dzięki Bogu, że macierzyństwo na prawdę , mimo wszystkich z nim trudów i rozterek związanych, zaczęło mnie uskrzydlać i pracę odstawiłam bez problemów na drugi tor.



apropos pobudek i kiepskich nocek : http://parenting.pl/portal/kryzys-osmego-miesiaca

Dziękujemy za komplementy

My nadal zmagamy się z kupami :/ Dzwoniłam wczoraj do lekarki, kazała ograniczyć mm i przez 2 dni przejść na dietę kleikową i marchwiowo ziemniaczane zupki... zobaczymy.....

dzięki Millena za ten artykuł
I też ciekawa jestem bardzo, czym się zajmujesz?
No i dziwne z tymi kupami, że tak nagle się zrobiło. Oby szybko przeszło

[rinco]

Wywaliłam męża na noc do innego pokoju i wyspałam się, że hej Były oczywiście ze 3 pobudki na smoczka, ale ja wtedy wstaję w półśnie i zaraz śpię dalej, więc tak, jakby ich nie było Ważne, że nikt mi nie chrapał do ucha, bo od tego budzę się momentalnie

Obudziłam się o 6.30 dopiero, a tu cisza. Kaszlnęłam, Seba się poruszył, coś tam mruknął, no to wstałam, patrzę, a on nie śpi. Myślałam, że się wtedy obudził, ale jak o 9.00 już mi zaczął przysypiać to nabrałam podejrzeń, że jednak nie spał już wcześniej (pewnie od 5.00), tylko musiał leżeć jak trusia w łóżeczku i nic się nie odzywać Grunt, że dał mi się wyspać! Założyłam mu wczoraj nową pościel, taką kolorową (do tej pory miał jednolitą) to może to go tak zaabsorbowało

A jeszcze odnośnie żywienia, bo cały czas o tym rozmyślam - jak myślicie, czy owoce lepiej podawać rano na II śniadanie czy na podwieczorek?

[Renatka89]

hej

ale jestem zmeczona Młoda spac nie lubi (no, teraz co prawda zasneła), matka pada na pysk, a tatuś w rozjazdach- niedługo zapomnimy jak wygląda

gotuje dziś ogorkowa z przepisy Agaty
Kilka dni pod rzad wcinała na zmiane pomidorowa i ogorkowa z apetytem i mamy powrot to przeszłosci znowu-niejedzenia
A co moge podac dziecku na sniadanie, ktore nie toleruje zadnej kaszy, ryzu z owocami?


millena- dzieki za artykuł, troche mnie uspokoił ,że nie tylko ja mam takiego potworka w domu

[pola_m]

Napisane przez rinco

Wywaliłam męża na noc do innego pokoju i wyspałam się, że hej Były oczywiście ze 3 pobudki na smoczka, ale ja wtedy wstaję w półśnie i zaraz śpię dalej, więc tak, jakby ich nie było Ważne, że nikt mi nie chrapał do ucha, bo od tego budzę się momentalnie

Obudziłam się o 6.30 dopiero, a tu cisza. Kaszlnęłam, Seba się poruszył, coś tam mruknął, no to wstałam, patrzę, a on nie śpi. Myślałam, że się wtedy obudził, ale jak o 9.00 już mi zaczął przysypiać to nabrałam podejrzeń, że jednak nie spał już wcześniej (pewnie od 5.00), tylko musiał leżeć jak trusia w łóżeczku i nic się nie odzywać Grunt, że dał mi się wyspać! Założyłam mu wczoraj nową pościel, taką kolorową (do tej pory miał jednolitą) to może to go tak zaabsorbowało

A jeszcze odnośnie żywienia, bo cały czas o tym rozmyślam - jak myślicie, czy owoce lepiej podawać rano na II śniadanie czy na podwieczorek?

rinco, to Ci zrobił prezent na dzień kobiet
Co do tych owoców...ja nie mam zdania. Generalne zasady są takie że rano węglowodany, wieczorem białko, ale nie wiem, jak to się ma do malutkich dzieci...
My dajemy różnie. Czasami po południu owoc, czasami rano. A czasami miks, czyli kasza (ja gotuję na wodzie) z musem owocowym

Napisane przez Renatka89

hej

ale jestem zmeczona Młoda spac nie lubi (no, teraz co prawda zasneła), matka pada na pysk, a tatuś w rozjazdach- niedługo zapomnimy jak wygląda

gotuje dziś ogorkowa z przepisy Agaty
Kilka dni pod rzad wcinała na zmiane pomidorowa i ogorkowa z apetytem i mamy powrot to przeszłosci znowu-niejedzenia
A co moge podac dziecku na sniadanie, ktore nie toleruje zadnej kaszy, ryzu z owocami?


millena- dzieki za artykuł, troche mnie uspokoił ,że nie tylko ja mam takiego potworka w domu

ech, współczuję, i jeszcze faceta masz daleko...
A co do jedzenia, może jajko? burak? awokado? naleśnik? (antek ostatnio zajadał się naleśnikiem gryczanym z twarożkiem kozim, awokadem i kiełkami)