Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 3

[perfuzja]

Napisane przez ejani

mam podobnie, ale jestem zależna od innych, więc tylko się wściekam, że się nic nie rusza. ale dziś dostaliśmy potwierdzenie, że powinno ruszyć od października, więc to w sumie niedługo

My znowu właśnie wyprowadzamy się z jednego mieszkania, jutro podpisujemy umowę kupna docelowego i wprowadzamy się tam dopiero pod koniec października. A do tego czasu w przejściowego kawalerce na pudlach

[ejani]

Napisane przez Messsuah

Czesc dziewczyny malo do was pisze bo czasu brak a staram sie kazda wolna chwile wypoczywam ale was podczytuje regularnie. Zaczelam 26 tc co do wagi mam na plusie 4 kg co mnie bardzo dziwi no jem za dwoje a przed ciaza nie mialam tak szybkiej przemiany materii . Czy wasze maluchy w nocy tez bardzo sie ruszaja? W ciagu dnia czuje swojego malucha od czasu do czasu ale dzisiaj nie moglam spac do 3 rano... dostawalam kopniaki, maly sie rozpychal no mialam go ochote az z brzuchs wyciagnac tylko szkoda ze nie mam sztucznej macicy na takie okazje wszystkie robicie krzywa cukrowa? Moj gin zalecil zrobic hemoglobine glikowana bo ponoc bardziej odzwierciedla co tak naprawde dzieje sie w organizmie z cukrem przez ostatnie trzy miesiace, z ciekawosci pytal tez diabetologa i powiedzial to samo ze krzywa cukrowa to tylko wymysl nfz wiafomo z jakiego powodu piszecie dziewczyny o wyprawkach a ja jeszcze nic nie mam... i jeszcze pytanie wozek z gondola tak mniej wiecej do ktorego miesiaca malucha bedzie uzyteczny?

witaj, dawno Cię nie było

moje w nocy się rusza tylko kiedy je gniotę próbując zasnąć na lewym boku z nogą choćby odrobinę podciągniętą(niestety jest dość nisko i jakoś bardzo z lewej), ale wtedy rusza mi się pół brzucha (stąd moje przypuszczenie, że to główka, bo jak coś przygniotę z prawej, to tylko "pojedyńczy" ruch) a tak to głównie w dzień

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Napisane przez Shizu48

Drogie panie, pytanie dosyć śmieszne z mojej strony Chodzi o to, że gdy się dowiedziałam o małym w moim łonie od razu wzięłam się za rzucanie papierosów.. Co wcale nie było takie łatwe. Jednak kilkuletniego nałogu nie da się tak po prostu pozbyć mimo, że człowiek stara się być rozsądnym :/ Znalazłam na to swój dziwny trochę sposób i stąd moje pytanie - czy jest taka możliwość żeby przesadzić z pestkami dyni? Kupuję sobie takie niełuskane dzięki czemu poważnie odczuwam mniejszy głód. Pestki dyni z tego powodu, że czytałam że są w ciąży zdrowe, tylko tylko - wiadomo - co za dużo to też nie zdrowo. Co myślicie?

co najwyżej możesz dostać rozwolnienia od jej nadmiernej ilości (bodajże błonnik i oleje), ale gdyby tak było, na pewno byś zauważyła już wcześniej no i możesz mieć za piękne paznokcie i włosy bo na nie chyba też dynia wpływa

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Napisane przez gosia261282

Bylam u lekarza. Mowilam o moich roznych bolach,o twardnieniach brzucha itd. W sumie to tylko brzuch mi pomacal i stwierdzil,ze wyglada mu,ze jest za duzy i jutro mam isc do poloznej. Na bole powiedzial,ze paracetamol. A skurcze raczej nie powinny wywolac przedwczesnego porodu. Wolalabym byc tego pewna.

no to mistrz zdecydowania i pewności swojej wiedzy... a położna może Cię skierować do gina?

[kukurydzianaa]

Masajka1983, spokojnie, bo Ci ciśnienie skoczy. Ja tej kobiety nie "hejtuję" internetowo, nikomu to niepotrzebne. Otwarcie napisałam, że nie czuję się absolutnie zachęcona do empatycznego czytania bloga (a właściwie oglądania, bo -jak już napisałam zerknęłam tylko na pierwszą stronę- tam jest głównie galeria zdjęć). I tyle.
Czytywałam bloga dot. życia z autystycznym dzieckiem - był o wiele bardziej atrakcyjny, a teksty autorki dawały do myślenia. Każdy w necie znajdzie coś dla siebie (chociaż przy naszym stanie lepiej skupiać się na dobrych rzeczach).

Napisane przez souris5

Czytam forum już od jakiegoś czasu, ale jakoś nie miałam odwagi napisać. Wpisuję się w Wasz temat ponieważ sama mam termin na 16 lutego. Jestem strasznie zagubiona w tej swojej ciąży, mam lekarza który nic mi nie mówi, jedynie jak zapytam czy wszystko w porządku odpowiada krótkie "tak" i na tym koniec rozmów podczas wizyty. A Wy tu tak o wszystkim piszecie, więc mam nadzieje że dopuścicie mnie do swojego grona, pozdrawiam

Witaj! Dobrze, że szukasz na własną rękę, chyba każda z nas również dowiaduje się tu czasem jakiejś przydatnej rzeczy
[a jak patrzę na "ciążową świadomość" mojej bratowej to jestem w szoku - nie tak zachowuje się kobieta, której kilka miesięcy zajęły starania się o dziecko...]

[ejani]

Napisane przez Shizu48

W ogóle dziewczyny jak tak czytam wasze posty to zaczynam się jakoś martwić.. Szczerze mówiąc jestem trochę dziwną ciężarną dowiedziałam się dosyć późno, kompletnie nie planowalismy, więc jeszcze nie do końca przyzwyczaiłam się do tej myśli ze jest we mnie moje Maleństwo. Do tego swoją ciążę przechodzę przerażająco łagodnie - nie było wymiotowania, nie było zachcianek ani sennosci, rozrostu piersi, większego zmęczenia czy szalejących hormonów. Z tego powodu ze już troszkę się zaokragliłam na brzuszku dostrzegam dopiero różnice w moim ciele.. I właściwie tylko po tym. Szczęście ze wychowałem dwóch O WIELE młodszych braciszkow (jeden z nich ma teraz 3 latka) to wiem co to jest instynkt macierzyński, jak sobie radzić i jak bardzo trzeba się do tego wszystkiego przygotować! I jak bardzo jest to cudowne Ale tak naprawdę poza rzucaniem nałogu i zmianami żywieniowymi nic się nie zmieniło, żyję jak żyłam dotychczas.. A tu czytam jak dostrzegaie każde zmiany, przejmujecie się każdym symptomem, wizytami i dochodzę do wniosku ze na aktualny moment chyba jestem słabą matką.. Ale już jest w planach przede wszystkim nauka gotowania, dostałam bardzo fajną książkę z przepisami dla dzieciaczków do 12 miesiąca, a że kompletnie ne potrafię gotować to zacznę już szybciej.. I jednocześnie może bardziej "przesiąknę" atmosferą ciąży

pewnie mniej przeżywasz, bo Cię nie męczą te przyjemności a większość zmian sama się narzuca, żeby zauważyć, więc nie jesteś ciężarną dziwną, tylko szczęśliwą)

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Napisane przez lejdi_aga13

hej niestety nie mam neta wiec korzystam.

Jestem w domu, za 2 tyg UK i tam bede miała neta.


Mała waży 300g, 10000% dziewczynka ,mamy piekne foto ,ze NIC nie ma miedzy nogami. Czuje juz ruchy ale jeszcze mało. JUz nie biorę żadnych lekow

witaj, myślałam o Tobie ostatnio, co się dzieje, że tak zanikłaś po informacji o tamtych bólach... cieszę się że wszystko ok, gratuluję córeczki i czekamy na Twój powrót

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Napisane przez katharsist

Chwalę się na szybko i zmykam nadrabiać
Mój Skarb waży 350g,
lekarz: "ja trąbki nie widzę" - więc wychodzi na to że Dziewczynka.
Ruchliwa straszliwie, bo doktor miał problem pomierzyć wszystkie parametry

Najważniejsze że wszystko jest dobrze.

klask i:

[gosia261282]

Napisane przez ejani

no to mistrz zdecydowania i pewności swojej wiedzy... a położna może Cię skierować do gina?

No właśnie chyba nie może,ona kazała mi iść do gp (czyli tego ogólnego lekarza i on miał zdecydować co dalej). No nic,zobaczymy co mi powie jutro i czy faktycznie ten mój brzuch jest za duży (w poprzednich ciążach zawsze miałam maławy)

[ejani]

Napisane przez cherubinka

...ale moje dziecię właśnie mnie kopie ...kocham to uczucie

mam to samo szczególnie jak daje całą serię i mogę męża ściągnąć, żeby też poczuł) od razu jakby człowiekowi lepiej

[_Shiloh_]

Napisane przez kukurydzianaa

[a jak patrzę na "ciążową świadomość" mojej bratowej to jestem w szoku - nie tak zachowuje się kobieta, której kilka miesięcy zajęły starania się o dziecko...]

Tzn.?

Wpierdzieliłam miskę budyniu śmietankowego i czuję się jak czołg. Piszecie tu tak o tej glukozie, a w UK nie robią glukozy, co wizytę tylko każą mi sikać i paski w mocz wtykają i coś sprawdzają. No i krew pobierają. Oczywiście na toxo tu nie robią w ogole badań , a w PL wyszedł mi brak odporności i kurde boję się, żeby nie załapać jej.

Jutro TŻ ma urodziny, niestety ale uczcimy je w sobotę wypadem do restauracji i być może kinem - ponieważ ma jutro nockę standardowo od 20

[ejani]

Napisane przez gosia261282

Jak tak czytam od czasu do czasu tutaj,ze macie mamy czy inne bliskie osoby,ktore wam pomagaja,ktore ciesza sie z waszej ciazy,okazuja zainteresowanie,zbieraja pieniadze by cos kupic wnuczce czy wnuczkowi to musze wam napisac: doceniajcie to. Nie kazdy tak ma. I starajcie sie czasem odwdzieczyc swoim rodzicom,zrobic cos dla nich.
Nie pisze do zadnej z was konkretnie. Ale przypomniala mi sie kolezanka,ktorej mama mimo,ze sama miala niewiele pomagala jak tylko mogla,wnuczki sa jej oczkiem w glowie. Ma tyle milosci dla corki i jej dzieci i to widac,ze zrobilaby dla nich wszystko,a ta znajoma niestety jest dla matki straszna i uwaza,ze wszystko to jej sie nalezy. Zero wdziecznosci.

niestety podobnie jest z moim bratem- uważa że to normalne (długo by opowiadać całą sytuację, ale naprawdę ma duże wsparcie) i nawet za bardzo mamie nie podziękuje...

[Masajka1983]

Kukurydziana! W jakim celu wchodziłaś w ogóle na ten blog - z chorej ciekawości? jak to jest - życzę Ci, aby nigdy nie spotkała Cię taka tragedia. Natomiast łatwo wywnioskować z Twoich wypowiedzi, że jesteś pozbawioną uczuć, zimną i wyrachowaną osobną.
Dla matki po stracie dziecka ostatnią rzeczą jest myślenie, aby jej blog był "atrakcyjny". Ona cierpi, jej życie zawaliło się w jednym momencie - straciła największy skarb swojego życia. Ja życzę jej, aby spotkała na swojej drodze TYLKO dobrych, mądrych ludzi, którzy pomogą jej przejść przez tą traumę...

[isia4891]

Ja dziś gotowalam jarzynowa i też spaghetti bolones , a na kolację zapiekanki z pieczarkami , salami, szyneczka i serem. Jutro mama coś pichci Było też ciasto...ale już kupione...
Co do doceniania rodziców to nam bardzo dużo pomagają i naprawdę często mówię dziękuje, pomagam również im a jak coś gotuje, czy robię jakas dobra kolacyjke lub sniadanko to dla nich też. Mam ich kochanych i też dbam o nich, niestety trochę jestem przerazona mama dziś dostała skierowanie do szpitala

[ejani]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;42771855]
Nic tylko się cieszyć, że masz takiego zdolnego męża
Szkoda, że mój nie jest taką złotą rączką nawet czasu na remont

Wychodzi na to, że musiałybyśmy wszystkiego unikać, bo zawsze coś wywoła w nas emocje[/QUOTE]

mój ma więcej chęci niż czasu, ale i tak mnie zadziwia, jak czasem udają mu się takie rzeczy, których dotąd nie robił (np. tynkowanie!)

tak, ale emocji w autobusie czy sklepie nie potrafimy przewidzieć ani uniknąć a w dramatach czy horrorach one pojawiają się niejako automatycznie, więc mamy je na własną prośbę

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

Napisane przez upadly_aniol00

Dziewczyny wróciłam od lekarza i jestem bardzo zadowolona z dzieckiem wszystko ok . Syn waży 512 g Także może mnie dopisać do listy .
Jedynie jednej rzeczy nie udało do końca mu się zmierzyć ale twierdzi , że jest z serduszkiem wszytsko ok ale za 3 tyg ma to jeszcze dokładnie sprawdzić . i jestem bardzo zadowolona z wizyty nawet spoko lekarz przepisał mi magnez i żelazo . Z wagą powiedział , że ładnie idę . I dostałam wszytskie wyniki z wizyty na 3 kartkach a3 ,szyjka też ok . ponad 4cm długości .

klask i: za wyniki i za syna

widzisz, czyli dobrze zrobiłaś, że go zmieniłaś cieszę się bardzo, bo zasługujesz na dobrego lekarza

[malaMigotkAaa]

Napisane przez ejani

kilogram na dzień??? to nie wiem, ile trzeba by było jeść!

raczej słyszałam, że na koniec waga staje lub nawet spada, więc tego się będę trzymać

Uff tego też się będę trzymać. Też nie chce mi się w to wierzyć... i nie wierzę.
Moja znajoma to samo w jeden msc w II trymestrze przybrała nagle 5 kg, a w ostatnich miesiącach nawet trochę schudła (niechcący oczywiście) samo jakoś poszło.

Napisane przez ejani

mój tato ma 194cm, a my się z braćmi urodziliśmy normalni (ja nawet raczej niższa jestem, po mamie),więc może nie usłyszymy

Uf.... uf jest dla mnie nadzieja, kto mi tu o węgorzu pisał, zapomniałam zacytować hahahaha nieźle...
Mam nadzieję, że zdąrzycie przeczytać pędząc na porodówkę napiszę posta ROOOODZĘEEEEEE (ah aplikacja na komórkę ) tyle kciuków do trzymania będzi e

[ejani]

Napisane przez maruda80

Ja też już po wizycie.
Mały waży 520 g, wszystko w normie.
Miałam połówkowe usg- opis dostałam tylko na 1 kartce A4 i jakoś mało mi się wydaje...
Plus kilka fotek i płytkę. Całość badania trwała nie dłużej niż 25 min. i nie wiem czy zostawić to tak jak jest czy zrobić powtórnie u innego lekarza.

klask i: za wyniki

25 minut to chyba nie tak mało, a ile miałaś poprzednio?

wiadomo, że jak jest ok, to jest szybciej, gdyby coś było nie tak, albo nie widział dobrze to musiałby sprawdzać jeszcze raz...

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Napisane przez Le La

Ja dzisiaj spedzilam ponad 4 godz.na lazeniu po sklepach w galerii, koszmar, a jestem tak zmeczona jakbym maraton przebiegla. Ide lezec i odpoczywac, milego wieczorku

mnie wykończyła godzina stania w kuchni, więc jestem w stanie Cię zrozumieć miłego odpoczynku

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Napisane przez upadly_aniol00

W ogóle czy po połówkowym wszystkie dostały skierowanie na krzywą glukozową ?

ja dostałam przed i razem z wynikami połówkowego mam się stawić na następnej wizycie. ale to już będzie 23 tydzień, więc może dlatego

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Napisane przez senira666

To jestesmy juz po wizycie.
Nasza DZIEWCZYNKA wazy troszke ponad 300 gram ale lekarka mowila ze dluga jest (to po tacie pewnie ). Reszta bardzo dobrze, wszystkie pomiary udalo sie zrobic i potem sie rozbrykala. Zdjec mamy cala mase w tym jedno "porno" bo zdjęcie płci
Ps. Proszę o dopisanie płci na pierwszej stronie.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

klask i:

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Napisane przez mala098

Hej Kochane, witam Was serdecznie,

czy też macie tak, że każdego dnia cieszycie się z tego dzieciaczka bardziej?
Ja tak uwielbiam jego ruchy, kształt brzuszka, małe ubranka, które powoli zaczynam kupować dla mojej.. no właśnie, jednak córeczki. Uwielbiam, gdy ktoś powie do mnie "cześć mamusiu"; wczoraj po usg byliśmy w knajpie z mężem i pan dał nam stolik dla 2 osób, a gdy usiedliśmy popatrzył na mój brzuszek i powiedział: "o przepraszam, trzeba było od razu mówić, że stolik dla trzech osób, a nie dwóch!" i zamienił nam na większy
Dla Warszawianek- szczerze polecam knajpkę Roma na rogu Grottgera, niedaleko Łazienek.

Lekarz się pospieszył i w 13 tygodniu oznajmił nam chłopca, później była korekta, że jednak dziewczynka i wczoraj mieliśmy połówkowe i radosną wiadomość, wreszcie na 100%, a nie 'gdybanie'- mamy ZOSIĘ.

super a Zosia piękne imię - tak ma moja ukochana babunia i kilka całkiem fajnych znajomych (no i dźwięk tego imienia- Zofia) i to też jest nasz typ na dziewczynkę

[magnusia]

Napisane przez upadly_aniol00

Dziewczyny wróciłam od lekarza i jestem bardzo zadowolona z dzieckiem wszystko ok . Syn waży 512 g Także może mnie dopisać do listy .
Jedynie jednej rzeczy nie udało do końca mu się zmierzyć ale twierdzi , że jest z serduszkiem wszytsko ok ale za 3 tyg ma to jeszcze dokładnie sprawdzić . i jestem bardzo zadowolona z wizyty nawet spoko lekarz przepisał mi magnez i żelazo . Z wagą powiedział , że ładnie idę . I dostałam wszytskie wyniki z wizyty na 3 kartkach a3 ,szyjka też ok . ponad 4cm długości .

no widzisz a tak się denerwowałaś bardzo się cieszę że wszystko OK

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Napisane przez maruda80

Ja też już po wizycie.
Mały waży 520 g, wszystko w normie.
Miałam połówkowe usg- opis dostałam tylko na 1 kartce A4 i jakoś mało mi się wydaje...
Plus kilka fotek i płytkę. Całość badania trwała nie dłużej niż 25 min. i nie wiem czy zostawić to tak jak jest czy zrobić powtórnie u innego lekarza.

i kolejne dobre wieści- super
a coś Cię niepokoi w tych badaniach? czegoś nie sprawdził lekarz?

[Cicici]

Gosia nie przejechalam sie i tu jest problem dlatego pytam o ten wozek na forum, poki co to tylko w internecie go widzialam..


Masajka wydaje mi sie ze troche przesadzasz i Twoje opinie staja sie obrazliwe, Kukurydziana wyrazila swoje zdanie i za to mamy ja teraz zlinczowac na forum? Nie po to tu jestesmy, niech kazdy wyraza swoje opinie bez strachu o reakcje innych. Ja np.: nie przegladam tego bloga bo uwazam ze ciaza to nie czas na takie rzeczy, co nie znaczy ze jestem zimna i wyrachowana osoba.

[magnusia]

Napisane przez senira666

To jestesmy juz po wizycie.
Nasza DZIEWCZYNKA wazy troszke ponad 300 gram ale lekarka mowila ze dluga jest (to po tacie pewnie ). Reszta bardzo dobrze, wszystkie pomiary udalo sie zrobic i potem sie rozbrykala. Zdjec mamy cala mase w tym jedno "porno" bo zdjęcie płci
Ps. Proszę o dopisanie płci na pierwszej stronie.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no same dobre newsy dziś- super, bardzo się cieszę

[isia4891]

Napisane przez Cicici

Na polskiej stronie : http://allegro.pl/euro-cart-wozek-pa...478013717.html

Super, maxi cosi podobno ma najlepsze fotelik pod względem bezpieczeństwa

Gratuluje dziewczyny wyników i ujawnionych płci, bardzo się cieszę ze wszystko dobrze u was.
Oj hormony i nerwy puszczają niektórym, ja blog przejzalam pobieżnie, zeby nie beczec ale współczuję tej kobiecie i całej rodzinie, nie każdy jest super pisarzem, każdy przeżywa swoje tragedie inaczej, a pisanie pamiętnika czy bloga to również dobra terapia.
Każdy reaguje inaczej jedni zamykają się w sobie, inni o tym piszą dla siebie i dla innych.
Nie krytykujmy tragedii ludzkich.

[ejani]

a już myślałam, że jestem na bieżąco...

Napisane przez souris5

Czytam forum już od jakiegoś czasu, ale jakoś nie miałam odwagi napisać. Wpisuję się w Wasz temat ponieważ sama mam termin na 16 lutego. Jestem strasznie zagubiona w tej swojej ciąży, mam lekarza który nic mi nie mówi, jedynie jak zapytam czy wszystko w porządku odpowiada krótkie "tak" i na tym koniec rozmów podczas wizyty. A Wy tu tak o wszystkim piszecie, więc mam nadzieje że dopuścicie mnie do swojego grona, pozdrawiam

witaj pewnie, że dopuścimy

ja też byłam całkiem zagubiona, teraz powoli zaczynam się ogarniać i sama już kilka rzeczy wiem)

a jak tak mówi, to pewnie wszystko jest w porządku, więc gratulacje

[magnusia]

Napisane przez Cicici

Na polskiej stronie : http://allegro.pl/euro-cart-wozek-pa...478013717.html

no nie głupi ale ciężki jak dla mnie

[perfuzja]

Swoją drogą, czy Wasze dzieci tez się tak czesto przekrecają? Mój średnio lezy 3 dni z nogami do dołu, potem dzien-dwa z nogami do góry (co za ulga!), a potem znowu fika głową do gory i tak dalej.
Ciekawe kiedy się ustalibilizuje (oby dobrą stroną...).

[ejani]

Napisane przez kootek_mamrotek

Po długiej nieobecności witam się i ja u nas za 2 dni 22tc. Jestem już po wizycie i ginekologa i niestety dalej nie wiem czy w swoim bandziochu noszę lokatora czy lokatorkę. Tak się wiercił, machał rączkami, nogami, że ani razu się nie chciał pokazać. Mam już mega parcie na jakieś pierwsze zakupy ale bez tej wiedzy ciężko mi się będzie na coś decydować. Kolejna wizyta 10.10 i wtedy prawdopodobnie pójdę na L4. Praca siedząca, przy komputerze pomału daje mi się we znaki. Boli mnie krzyż, robię co chwilę przerwy i "wolne przebiegi po Kancelarii". Poza tym zaczynają mnie już wszyscy w pracy denerwować Być może mam lekki kryzys, zobaczymy jak będzie dalej.
Odnośnie przybierania na wadze. Mam 179cm. Gdy zaciążyłam miałam na liczniku 74kg W pierwszych miesiącach straciłam apetyt na słodycze, czego efektem było zejście w dół z kg do 71,4kg. Obecnie na liczniku mam 73kg. Jem normalnie. Słodycze znowu mi smakują, choć przyznaje, że smaki się wyostrzyły i już nie jem wszystkiego co popadnie.

Gratuluję wszystkim mamuśkom poznania już płci swoich pociech. My jednak musimy jeszcze poczekać

Witaj, mimo że nie znasz płci i tak gratulacje, że wszystko ok

co do pracy, to zrobisz, jak uważasz, mi kardiolog mówiła, że praca siedząca wcale dla ciąży nie jest lepsza niż stojąca i jeszcze przed Tobą opuchlizna nóg i coś tam, o czym mi opowiadała, a ciąża ma już swój wiek, więc raczej nikt nie powinien mówić, że za wcześnie

[Cicici]

Napisane przez isia4891

Super, maxi cosi podobno ma najlepsze fotelik pod względem bezpieczeństwa

Niby tak ale i tak kazda mamuska cos wynajdzie :P Moja szwagierka stwierdzila ze nie bardzo sa te foteliki.. Ale kazdy mysli cos innego.. W niemczech sprzedaja te wozki taniej z innymi fotelikami ale one tez maja te wszystkie atesty, wydaje mi sie ze nie ma co popadac w paranoje i tak naprawde nie zrobie dziecku krzywdy jezeli kupie mu wozek za 1200 zl a nie za 2000..

[ejani]

Napisane przez gosia261282

No właśnie chyba nie może,ona kazała mi iść do gp (czyli tego ogólnego lekarza i on miał zdecydować co dalej). No nic,zobaczymy co mi powie jutro i czy faktycznie ten mój brzuch jest za duży (w poprzednich ciążach zawsze miałam maławy)

to jak Cię do niego znowu wyśle, poproś o kartkę, że potrzebujesz wizyty u gina, może to wystarczy? a zauważyłam, że świstek papieru potrafi czasem zdziałać cuda

to trzymam kciuki dalej

[dabbek]

Z pierwszej ciąży też kiepsko wspominam tą glukozę. Nie dość, że ciężko przez gardło to przechodzi, to jeszcze o miejsce do tego spokojnego siedzenia trudno. Gdyby nie mąż to chyba bym stamtąd uciekła przed upływem tych dwóch godzin. Bleee..

Czy też się cieszycie, że jutro wreszcie piątek?

[magnusia]

Napisane przez mala098

H

Lekarz się pospieszył i w 13 tygodniu oznajmił nam chłopca, później była korekta, że jednak dziewczynka i wczoraj mieliśmy połówkowe i radosną wiadomość, wreszcie na 100%, a nie 'gdybanie'- mamy ZOSIĘ.

no super Zosia- ładne imię

[Cicici]

Napisane przez perfuzja

Swoją drogą, czy Wasze dzieci tez się tak czesto przekrecają? Mój średnio lezy 3 dni z nogami do dołu, potem dzien-dwa z nogami do góry (co za ulga!), a potem znowu fika głową do gory i tak dalej.
Ciekawe kiedy się ustalibilizuje (oby dobrą stroną...).

Ja nie rozpoznaje za bardzo, ale widze czasem ze lezy sobie prosciutko, raz w poprzek a raz jak rogalik sie zwija wokol pepka :P czuje jak sie rozciaga i wypina chyba pupke (bardzo mi skore ciagnie) a nozkami ugniata jelita, czesto tak mocno ze mam wrazenie ze zaraz nakupkam w majty

[ejani]

Napisane przez isia4891

Ja dziś gotowalam jarzynowa i też spaghetti bolones , a na kolację zapiekanki z pieczarkami , salami, szyneczka i serem. Jutro mama coś pichci Było też ciasto...ale już kupione...
Co do doceniania rodziców to nam bardzo dużo pomagają i naprawdę często mówię dziękuje, pomagam również im a jak coś gotuje, czy robię jakas dobra kolacyjke lub sniadanko to dla nich też. Mam ich kochanych i też dbam o nich, niestety trochę jestem przerazona mama dziś dostała skierowanie do szpitala

no proszę i następne spaghetti... ciekawe czy jutro ktoś jeszcze robi kotlety rybne, bo ja mam taki plan)

co do mamy, to ja już też jestem na takim etapie, że przyszedł czas kiedy to ja ją więcej wspieram (właśnie gotowaniem, ale nie tylko) niż ona mnie... założenie jest takie, że ma zostać z dzieckiem jak wrócę do pracy, ale zobaczymy jeszcze jak to będzie

ale zawsze pamiętam i mam na uwadze, jaka by nie była teraz to, jak zawsze dla nas chciała jak najlepiej (jakby nie wychodziło) i ile poświęcała nam miłości...

[Cicici]

Napisane przez gosia261282

No właśnie chyba nie może,ona kazała mi iść do gp (czyli tego ogólnego lekarza i on miał zdecydować co dalej). No nic,zobaczymy co mi powie jutro i czy faktycznie ten mój brzuch jest za duży (w poprzednich ciążach zawsze miałam maławy)

Pokazalabys ten ogromny brzuchol :P

[malaMigotkAaa]

Napisane przez perfuzja

Swoją drogą, czy Wasze dzieci tez się tak czesto przekrecają? Mój średnio lezy 3 dni z nogami do dołu, potem dzien-dwa z nogami do góry (co za ulga!), a potem znowu fika głową do gory i tak dalej.
Ciekawe kiedy się ustalibilizuje (oby dobrą stroną...).

Eh ja w ogóle nie czuje gdzie jest co...

Napisane przez dabbek

Z pierwszej ciąży też kiepsko wspominam tą glukozę. Nie dość, że ciężko przez gardło to przechodzi, to jeszcze o miejsce do tego spokojnego siedzenia trudno. Gdyby nie mąż to chyba bym stamtąd uciekła przed upływem tych dwóch godzin. Bleee..

Czy też się cieszycie, że jutro wreszcie piątek?

Ooooo tak nareszcie weekend, jutro pracuje do 12 więc tylko 4h pracy

[magnusia]

Napisane przez souris5

Czytam forum już od jakiegoś czasu, ale jakoś nie miałam odwagi napisać. Wpisuję się w Wasz temat ponieważ sama mam termin na 16 lutego. Jestem strasznie zagubiona w tej swojej ciąży, mam lekarza który nic mi nie mówi, jedynie jak zapytam czy wszystko w porządku odpowiada krótkie "tak" i na tym koniec rozmów podczas wizyty. A Wy tu tak o wszystkim piszecie, więc mam nadzieje że dopuścicie mnie do swojego grona, pozdrawiam

witaj