Panny Młode 2008 cz. III

[LilStar]

Sofferko pracuję pracuję
śliczną masz Sunię

izazusia dobrze, że odzyskałaś nrmacie swoje nr gg jako grawer prawda?
chwała technicznym

[agunia82]

Napisane przez izazusia

A ja właśnie spojrzałam na n- k i mam kejti w kontaktach
I mi również K. S wyskakuje tak jak każdy usunięty profil! Coś tu śmierdzi
A wiecie słonka co ja najlepszego zrobiłam ostatnio- usunęłam z serwera swój numer gg- numer który mam od 6 lat, numer dzięki któremu poznałam moja miłość. Przypadek i bezmyślność. Na szczęście napisałam do technicznych gadu- gadu i udało się ten numer odzyskać Aż mi ulżyło
Muszę pochwalić że mail z prośba był bardzo szybko przeczytany, potem musialam zrobic weryfikacje- odpowiedziec na różne pytania no i po jakis 2 h odzyskalam glupio utracony numer

to super że udało się odzyskać Szkoda by było takiego szczęśliwego numeru

[izazusia]

Lilstar ja weżme jakieś stare w miarę jasne butki na wesele . Mam takie jedne- białe . Tata zaniósł mi je do szewca bo flekow nie mają ale myśle ze w razie czego się przydadza. Koleżanka wzięla np na swoje weselicho takie wsuwane butki z materiału- u nas się na nie mówi jarmilki. Tenisóweczki były białe i nie rzucały się w oczy. Od czasu do czasu lepiej zmienic obuwie choćby na chwilę by stopy odpoczeły. Cenna uwaga dla tych co pracują w sklepach, maja pracę stojącą itp. Po jakimś czasie stopa domaga si ę trochę innego ustawienia. Mała zmiana a czujemy jakby ktoś nam ciężar zdjął z całego ciała

Ps. Tak mamy te numery jako grawer. A to całe zamieszanie przez linux na kompie mamy Kamila. I tam jest takie głupie kadu zamiast gadu-gadu. Jeden żle wciśniety przycisk- chciałam usunąć stamtąd swój profil a tam oznaczało to usuniecie numeru z serwera. Nie polecam kadu nikomu

[soffera]

Lilus dziekuje Sunia wlasnie wcina kosc i strasznie sapie przy tym
Izazusia taki nr to złoto

[jeszczepanna]

Kejti widze ze panny młode posłużyły Ci dobrymi radami. Mam nadzieję ze wziełas je do serca i zastosujesz. A Twoje żdjeice - boskie tzn Ty na nich!

[LilStar]

Napisane przez izazusia

Lilstar ja weżme jakieś stare w miarę jasne butki na wesele . Mam takie jedne- białe . Tata zaniósł mi je do szewca bo flekow nie mają ale myśle ze w razie czego się przydadza. Koleżanka wzięla np na swoje weselicho takie wsuwane butki z materiału- u nas się na nie mówi jarmilki. Tenisóweczki były białe i nie rzucały się w oczy. Od czasu do czasu lepiej zmienic obuwie choćby na chwilę by stopy odpoczeły. Cenna uwaga dla tych co pracują w sklepach, maja pracę stojącą itp. Po jakimś czasie stopa domaga si ę trochę innego ustawienia. Mała zmiana a czujemy jakby ktoś nam ciężar zdjął z całego ciała

też wezmę na zmianę na niższym obcasie-takie które mnie nie zawodzą, ale gdyby to jeszcze balerinki wygoda najważniejsza-tym bardziej dla mojego kręgosłupa-muszę się troszkę oszczędzać.

tak apropos kręgosłupa to gdzie jest nasza Czekoladka??????

Napisane przez izazusia

Ps. Tak mamy te numery jako grawer. A to całe zamieszanie przez linux na kompie mamy Kamila. I tam jest takie głupie kadu zamiast gadu-gadu. Jeden żle wciśniety przycisk- chciałam usunąć stamtąd swój profil a tam oznaczało to usuniecie numeru z serwera. Nie polecam kadu nikomu

linux to dla mnie czarna magia
na szczęście wszystko się dobrze skończyło

[LilStar]

Napisane przez soffera

Lilus dziekuje Sunia wlasnie wcina kosc i strasznie sapie przy tym

mój Piesio właśnie upomina się o codzienną dawkę chalania czyli pieszczotek jak nie B musze miziać to psa

[agunia82]

Napisane przez LilStar

mój Piesio właśnie upomina się o codzienną dawkę chalania czyli pieszczotek jak nie B musze miziać to psa

przynajmniej nie zapomnisz jak się mizia

a co z czekoladką też się zastanawiam już kilka dni, ciekawe jak tam jej zdrówko

[malin30]

Dziewczyny, jeśli możecie, szukajcie butów na zmianę. Myślałam, że nie będą mi potrzebne, poza tym uważałam, że jak zmienię buty na niższe, to suknia będzie mi się plątać po podłodze. Jednak dwa dni przed ślubem znalazłam białe koronkowe balerinki w przystępnej cenie - ten zakup okazał się dla mnie zbawieniem. Jeszcze przed oczepinami poszłam do pokoju i zmieniłam buty. Musiałam oczywiście od tej pory uważać na sukienkę i przy tańcach lekko ją unosić, ale jaka to była ulga, jeśli chodzi o stopy

[LilStar]

Napisane przez agunia82

przynajmniej nie zapomnisz jak się mizia

B pewnie zadowolony bedzie, że mam taki obiekt do ćwiczeń

Napisane przez agunia82

a co z czekoladką też się zastanawiam już kilka dni, ciekawe jak tam jej zdrówko

mam nadzieję, że wszystko w porządku Czekoladko odezwij się
Toverka udało nam się sprowadzić także może teraz też się uda

aaaa zapomniałabym mój Tato przyjechał z F i bedzie cały miesiącdopiero po ślubie w polowi września jedzie

[agunia82]

Napisane przez LilStar

aaaa zapomniałabym mój Tato przyjechał z F i bedzie cały miesiącdopiero po ślubie w polowi września jedzie

no to super

A ja się muszę na dniach wybrać z moim kochaniem na spisanie drugiej części protokołu i aż mnie telepie na samą myśl. Dziewczyny, czy Was przy spisywaniu wypytywał ksiądz o antykoncepcję? I co odpowiadałyście? (bo wiem że mogą o to zapytać)

Aaaaa i zapomniałabym, dzwonił dzisiaj do nas facet z orkiestry naszej. Dobrze, że sami o tym myślą a nie my musimy się za nimi uganiać. Do 20 sierpnia mamy zdecydować co chcemy na pierwszy taniec i wybrać zabawy oczepinowe. I wtedy się z nimi spotkamy obgadać wszystko

ava widzę Cię udało się coś z paszportem słonko załatwić?

[LilStar]

Napisane przez agunia82

no to super

A ja się muszę na dniach wybrać z moim kochaniem na spisanie drugiej części protokołu i aż mnie telepie na samą myśl. Dziewczyny, czy Was przy spisywaniu wypytywał ksiądz o antykoncepcję? I co odpowiadałyście? (bo wiem że mogą o to zapytać)

nas nie pytałodpowiadaliśmy na różne pytania, potem kilkanaście minut rozmawialiśmy i spytał czy nie jestem w ciąży i czy to nie wpływa na naszą decyzjęale o tabsach i innych wynalazkach nic.

Aguniu dlaczego macie podzielony na 2 części? my podpisalismy wszystko i 23.08 mamy przynieść zaśw z usc i kartki ze spowiedzi i ten nieszczęsny egzamin-czy to o to chodzi?

Napisane przez agunia82

Aaaaa i zapomniałabym, dzwonił dzisiaj do nas facet z orkiestry naszej. Dobrze, że sami o tym myślą a nie my musimy się za nimi uganiać. Do 20 sierpnia mamy zdecydować co chcemy na pierwszy taniec i wybrać zabawy oczepinowe. I wtedy się z nimi spotkamy obgadać wszystko

my mamy spotkanie ustalone na 22.08 czyli tydzień przed ślubem i wtedy bedziemy ustalać te zabawy i 1 taniec sam zadzwonił i powiedział, ze to wystarczy.

czy macie orkiestrę pod blokiem w mieście?

[agunia82]

Napisane przez LilStar

nas nie pytałodpowiadaliśmy na różne pytania, potem kilkanaście minut rozmawialiśmy i spytał czy nie jestem w ciąży i czy to nie wpływa na naszą decyzjęale o tabsach i innych wynalazkach nic.

Aguniu dlaczego macie podzielony na 2 części? my podpisalismy wszystko i 23.08 mamy przynieść zaśw z usc i kartki ze spowiedzi i ten nieszczęsny egzamin-czy to o to chodzi?

Jaki egzamin? Pierwsze słyszę... Nie o to mi chodzi, spisujemy protokół w 2 turach, bo się ksiedzu nie chciało wcześniej "po godzinach" siedzieć, tylko wziął nasze dane osobowe i tyle, powiedział że reszta po zapowiedziach

A teraz jeszcze jakimś egzaminem mnie postraszyłaś

Napisane przez LilStar

my mamy spotkanie ustalone na 22.08 czyli tydzień przed ślubem i wtedy bedziemy ustalać te zabawy i 1 taniec sam zadzwonił i powiedział, ze to wystarczy.

czy macie orkiestrę pod blokiem w mieście?

nie słonko, nie chcieliśmy takich szopek robić

[m.a.r.t.a]

Napisane przez kejti85

moje kochane
tak patrze i wcięło mi edit to co pisałam do kasieńki a więc po krótce - masz racje nie mam się co obrażać
jade do rodziców pewnie się martwią bo zostawiłam tel . u K. w aucie... ciekawe czy zajrzy do niego...
myśla ze nawet jakby zajrzał to się nie przyzna bo głupio by mu było ze on tak swój tel. terzyma przy dupie zebym czasem nie zajrzała...a jak idzie się kompać to wyłancza go całkowicie
a co wy na to: dodałam do profilu K. na NK po tym jak napisał że się zajmuje pracą i studiami że zapomniał dodać ze się żonką teraz główie zajmuje i po tym dodałam zdjęcia śłubne na swój profil a niech wiedzą niedoinformowani... a patrze teraz a jego konto jakieś takie dziwne - brak zdjęć, znajomych ubyło drastycznie i nie idzie na nie wejść... obadacie to? bo nie sądze że mnie bloknął bo by pisiało a żeby było zawieszone to tez mi nie pasuje. Zobaczcie na to K. jest moim 100 znajomym - Krystian S. i dajcie znać czy wam się wyświetla normalnie tylko plisss włączcie sobie prywatność żeby nie widział w razie czego...

Kejti85 nie mogę uwierzyć w to co piszesz i jest mi przykro, że musisz teraz przeżywać takie koszmary. Kurczę jesteś młodą, atrakcyjną żonką. Niedawno się pobraliście, zamiast cieszyć się Tobą, Waszym kolejnym krokiem w związku- Twój mąż zachowuje się niedoprzyjęcia. Powiedz mi a przed ślubem jak były przygotowania był inny? Czynnie się udzielał czy już wtedy zauważyłaś u niego jakieś podejrzane zachowania? Wyłączanie telefonu, pilnowanie go przed Tobą nie jest normalne i na Twoim miejscu miałabym obawy, że coś ukrywa. A ten komunikat na nk to oznaka, że ma konto usunięte. Wiesz co ja bym zrobiła? dorwałabym ten jego święty telefon i zajrzała w listę kontaktów . A "najciekawsze numery" pospisywała.
A może byś zagrała inaczej? teraz wpadłam na taki pomysł (cholera mam nadzieje, że on /twój mąż/ tego nie czyta). Może udaj, że wykasowałaś niechcący nr do Waszej wspólnej znajomej/znajomego i chcesz sobie spisać z jego kom. Że Ty chcesz go spisać . Jeśli On powie, że nie bądź zacznie się wykręcać powiedz prosto z mostu: "Nie zachowuj się tak jakbyś miał coś do ukrycia". Jeśli On nadal będzie nieugięty, rzuciłabym tekstem: "jeśli mi nie dasz teraz zajrzeć do komórki to będzie jednoznaczne z tym, że mnie bezczelnie oszukujesz......". I ja bym chłopa w nerwach chyba z domu wyrzuciła, żeby wrócił jak się ocknie i doceni swoją żonę.

Napisane przez malin30

Ale ten czas leci. Wiesz, zaczynam się denerwować tym Twoim ślubem.

O kurczę . Ja od kilku dni czuje totalny luzik. Taki jakiś wewnętrzny spokój mnie wypełnił.

[agunia82]

Napisane przez m.a.r.t.a

Kejti85 nie mogę uwierzyć w to co piszesz i jest mi przykro, że musisz teraz przeżywać takie koszmary. Kurczę jesteś młodą, atrakcyjną żonką. Niedawno się pobraliście, zamiast cieszyć się Tobą, Waszym kolejnym krokiem w związku- Twój mąż zachowuje się niedoprzyjęcia. Powiedz mi a przed ślubem jak były przygotowania był inny? Czynnie się udzielał czy już wtedy zauważyłaś u niego jakieś podejrzane zachowania? Wyłączanie telefonu, pilnowanie go przed Tobą nie jest normalne i na Twoim miejscu miałabym obawy, że coś ukrywa. A ten komunikat na nk to oznaka, że ma konto usunięte. Wiesz co ja bym zrobiła? dorwałabym ten jego święty telefon i zajrzała w listę kontaktów . A "najciekawsze numery" pospisywała.
A może byś zagrała inaczej? teraz wpadłam na taki pomysł (cholera mam nadzieje, że on /twój mąż/ tego nie czyta). Może udaj, że wykasowałaś niechcący nr do Waszej wspólnej znajomej/znajomego i chcesz sobie spisać z jego kom. Że Ty chcesz go spisać . Jeśli On powie, że nie bądź zacznie się wykręcać powiedz prosto z mostu: "Nie zachowuj się tak jakbyś miał coś do ukrycia". Jeśli On nadal będzie nieugięty, rzuciłabym tekstem: "jeśli mi nie dasz teraz zajrzeć do komórki to będzie jednoznaczne z tym, że mnie bezczelnie oszukujesz......".

mnie jego zachowanie niepokoi tym bardziej, że kejti pisała że kiedyś przyłapała go na romansie smsowym. Więc do cholery, tym bardziej jego gadanie o prywatności i innych bzdetach jest nie na miejscu. Dał już raz dowód, że ufać mu nie można. A tym bardziej teraz, jak robi wszystko, żeby się do telefonu zajrzeć nie dało miałabym ogromne podejrzenia. On powinien starać się zaufanie kejti odbudować, a jedyne co robi to nadwątla jeszcze bardziej. Biedna dziewczyna Zamiast cieszyć się miesiącem miodowym to musi takie koszmary przeżywać

[LilStar]

Napisane przez agunia82

Jaki egzamin? Pierwsze słyszę... Nie o to mi chodzi, spisujemy protokół w 2 turach, bo się ksiedzu nie chciało wcześniej "po godzinach" siedzieć, tylko wziął nasze dane osobowe i tyle, powiedział że reszta po zapowiedziach

A teraz jeszcze jakimś egzaminem mnie postraszyłaś

nie martw się Niunia Proboszcz dał nam książeczkę z modlitwami dla narzeczonych i skróconym katechizmem i rzucił ns koniec że 23.08 zrobi nam egz. ale zrobiłam wywiad wśród znajomych i żadbych przepytywanek nie mieli
także główka do góry

Napisane przez agunia82

nie słonko, nie chcieliśmy takich szopek robić

my też nie chcemy
ale różnie to Młodzi rozwiązują-bardziej na wsiach się to utrzymuje, tak jak robienie "bram"

[agunia82]

A to o to pytanie z modlitw chodzi, a już myślałam że coś gorszego No to mi ulżyło

[m.a.r.t.a]

Agunia82 właśnie pamiętam. Piszę to wszystko tak delikatnie, żeby nie wywoływać wilka z lasu, ale tylko jedne słowa przychodzą mi na myśl. Kejti85 mam nadzieje, że zachowanie Twojego partnera to nie "powtórka z programu".

[malin30]

Napisane przez m.a.r.t.a

O kurczę . Ja od kilku dni czuje totalny luzik. Taki jakiś wewnętrzny spokój mnie wypełnił.

Hehe, czyli przeszło na mnie

[m.a.r.t.a]

LilStar nie będę trzepała po futrzaku .
Malin30 ja butów na zmianę nie będę miała. Nawet postanowiłam, że zostanę w sukni do samego końca.A co w końcu to moja jedyna szansa balować w niej do samego rana! ;0

[malin30]

Napisane przez m.a.r.t.a

LilStar nie będę trzepała po futrzaku .
Malin30 ja butów na zmianę nie będę miała. Nawet postanowiłam, że zostanę w sukni do samego końca. A co w końcu to moja jedyna szansa balować w niej do samego rana! ;0

Ja też byłam w sukni do końca

[agunia82]

Ja sukni też nie zmieniam. Chyba powoli już ten zwyczaj zanika, szczerze to spotkałam się z nim raz jak miałam 10 lat na weselu mojej siostry ciotecznej, i od tamtej pory nigdzie indziej

[ava80]

Napisane przez biedronka19876

Jestem tego samego zdania. Jak do mojego Tz przychodzi sms to tez mu go odczytuje, nawet sie nie pytam czy moge, bo nie mamy przed soba tajemnic.

a ja się zgodze tak.. PRAWIE
jesteśmy razem ikilka lat, mieszkamy, on sie kąpie a jazęby myję
jak mi komorka siądze to używam jego, jak jemu komp siądzie to sie loguje na mój, jak potrzebuje kase i nie mam u siebie to moge wziać z jego porfela, on szuka dokumentów auta w mojej torebce.
Jednak jest jedno ALE.
My zawsze sie o to pytamy!
to znaczy: "padł mi tel, moge?"
" jeździłaś autam, gdzie kluczyki? poszukaj w torebce!"
"masz 50 zł. ? mam, weź sobie z portfela.."

etc.
I np. nigdy nie przysżloby mi do głowy czytać jego smsów,przeglądać folderów na kompie, plecaka, potrfela..

RAZEM tak. Ale są zasady prywatności, taktu, których sie nie łamie. Takie nasze zdanie

Napisane przez izazusia

A wiecie słonka co ja najlepszego zrobiłam ostatnio- usunęłam z serwera swój numer gg- numer który mam od 6 lat, numer dzięki któremu poznałam moja miłość. Przypadek i bezmyślność. Na szczęście napisałam do technicznych gadu- gadu i udało się ten numer odzyskać Aż mi ulżyło
Muszę pochwalić że mail z prośba był bardzo szybko przeczytany, potem musialam zrobic weryfikacje- odpowiedziec na różne pytania no i po jakis 2 h odzyskalam glupio utracony numer

natchnęłaś mnie nadzieją, że gdzies technicy działają bo ci allegrowi wcale

Napisane przez m.a.r.t.a

Kejti85 nie mogę uwierzyć w to co piszesz i jest mi przykro, że musisz teraz przeżywać takie koszmary. Kurczę jesteś młodą, atrakcyjną żonką. Niedawno się pobraliście, zamiast cieszyć się Tobą, Waszym kolejnym krokiem w związku- Twój mąż zachowuje się niedoprzyjęcia. Powiedz mi a przed ślubem jak były przygotowania był inny? Czynnie się udzielał czy już wtedy zauważyłaś u niego jakieś podejrzane zachowania? Wyłączanie telefonu, pilnowanie go przed Tobą nie jest normalne i na Twoim miejscu miałabym obawy, że coś ukrywa. A ten komunikat na nk to oznaka, że ma konto usunięte. Wiesz co ja bym zrobiła? dorwałabym ten jego święty telefon i zajrzała w listę kontaktów . A "najciekawsze numery" pospisywała.
A może byś zagrała inaczej? teraz wpadłam na taki pomysł (cholera mam nadzieje, że on /twój mąż/ tego nie czyta). Może udaj, że wykasowałaś niechcący nr do Waszej wspólnej znajomej/znajomego i chcesz sobie spisać z jego kom. Że Ty chcesz go spisać . Jeśli On powie, że nie bądź zacznie się wykręcać powiedz prosto z mostu: "Nie zachowuj się tak jakbyś miał coś do ukrycia". Jeśli On nadal będzie nieugięty, rzuciłabym tekstem: "jeśli mi nie dasz teraz zajrzeć do komórki to będzie jednoznaczne z tym, że mnie bezczelnie oszukujesz......". I ja bym chłopa w nerwach chyba z domu wyrzuciła, żeby wrócił jak się ocknie i doceni swoją żonę.

Napisane przez izazusia

I mi również K. S wyskakuje tak jak każdy usunięty profil! Coś tu śmierdzi

kjetl - ja wiem, że dziewczyny chcą dobrze i że chcą cie wspierać i pomóc. I pewnie mnie znienawidzą za ten tekst - pamiętaj, że jesteśmy wirtualne. On nie. Z nim wzięłaś ślub i z nim żyjesz. Nie daj się ponieść emocjom i forumowym poradom.
Oceń ich trafnosć - dziewczyny na 100% dobrze ci życzą. Nie sa jednak koło Was i nie wszystko widzą a zawsze sa dwie strony medalu.
co do profilu - widniej e jako nieistniejący a nie usunięty przez niego samego. Systemowe błędy też sie zdarzają.
A zrezygnuj z niego nie dlatego, że tak podpowiadają dziewczyny, ale tylko dlatego i pod warunkiem, że sama tak czujesz. Być w związku w którym od początku jest bardzo źle i nie widzisz w tym swojej winy, nie jest dobrze. I nie będzie lepiej. nie ma sie co łudzić.

Napisane przez agunia82

ava widzę Cię udało się coś z paszportem słonko załatwić?

dobre określenie "coś"
Poszłam dziś do Urzędu Wojewódzkiego zapytać co robić. Najpierw paskudne babsko wzięło mnie do malutkiego pokoiku na przesłuchanie dotyczące okoliczności zniknięcia paszportu i z uporem maniaka kazała powiedzieć KIEDY go straciłam.
Nie dociarealo, że wczoraj zauważylam brak i NIE WIEM DO CHOLERY kiedy sie to moglo stać. Ostatni raz używałam go w grudniu
Na to ona to gdzie mogłam stracić.. WRRR
Jakym wiedziała gdzie to bym tam szukała!

Nastepnie wniosek, wyjątkowo obrzydliwe fotki paszportowe na biometryczny (wybierają chyba najgorsze ujęcie jakie zrobią ) i na koniec najlepsza część:
PLUS 200% opłaty za to że wydany zanim poprzedni stracił ważność.
Nieistotne, że ktos mógl mi go ukraśc na Sowacji w Sylwestra.
Z automatu 100%.
Jedyne zniżki dla studentów, rencistów i emerytów. ( co najlepsze - pani sie zapytała czy jestem którymś z tych trzech. 28 LAT MAM WIĘC JAK DO CHOLERY MOGŁABYM BYĆ EMERYTKĄ????!!! )
Opłata zamiast 140 - 420 zł.. #$%#$%^

Termin odbioru zgodny z ustawą: DO 30 DNI.
W Poznaniu? OCZEKIWANIE DO 2 MIESIĘCY!
I żadnego prepraszam za to.

Tryb miesięczny to juz i tak tzw. tryb ekspres. Pani wielkodusznie pozwoliła mi złożyć podanie jutroo o przyspieszenie tych dwóch miesięcy
Ale z wyjazdu na wakacje z dzieckiem musimy zrzygnować i wszystko poszło się..
W dodatku musimy od razu zarezerwoaać drugi wyjazd na początek września bo tylko podkładka z potwierdzoną rezerwacją może ich EWENTUALNIE przekonać do wydanie decyzji o przyspieszeniu do 4 tygodni...
MASAKRA przez duż M.
\Nie licząć 3,5 h spędzonych w urzędzie (a właściwie dwóch ,bo OCZYWIŚCIE zgłoszenia zagubienia są na drugim końcu miasta! )

UFFF.. wiem, że nie macie czasu tego czytać i sie tym zajmować w trakcie imprez forumowych i innych takich ale przynajmniej sie wygadałam. I mi lżej.

[LilStar]

Napisane przez agunia82

mnie jego zachowanie niepokoi tym bardziej, że kejti pisała że kiedyś przyłapała go na romansie smsowym. Więc do cholery, tym bardziej jego gadanie o prywatności i innych bzdetach jest nie na miejscu. Dał już raz dowód, że ufać mu nie można. A tym bardziej teraz, jak robi wszystko, żeby się do telefonu zajrzeć nie dało miałabym ogromne podejrzenia. On powinien starać się zaufanie kejti odbudować, a jedyne co robi to nadwątla jeszcze bardziej. Biedna dziewczyna Zamiast cieszyć się miesiącem miodowym to musi takie koszmary przeżywać

Napisane przez m.a.r.t.a

Agunia82 właśnie pamiętam. Piszę to wszystko tak delikatnie, żeby nie wywoływać wilka z lasu, ale tylko jedne słowa przychodzą mi na myśl. Kejti85 mam nadzieje, że zachowanie Twojego partnera to nie "powtórka z programu".

właśnie-zeby wyjść cało bez poważniejszych ran z takiej bitwy trzeba woli i chęci ze strony obojga.narazie stara się tylko nasza Kejti.
nie wiem czy umiałabym w pełni zaufać, wybaczyć i najważniejsze zapomnieć Partnerowi????mam nadzieję, że nigdynie będę musiała tego przeżywać.

[czekoladka79]

ooooo matko, melduję się moje Kochaniutkie, jak miło że jakieś Robalki zauważyły moją nieobecność


A ja ciągle uciekam przed neurologami i ortopedami i nie dam się pochlastać przed ślubem, a taka dzielna będę, a tak szczerze to do bólu już się przyzwyczaiłam, do zdrętwiałych paluchów też teraz mam koleje zabiegi rehabilitacji i masaże .....hmmmmm a może by tak tego masażystę na panieński zaprosić i z koleżankami się podzielić normalnie sama ROZKOSZ

A tak ogólnie to staram się prowadzić w miarę normalne życie uważając na pewne rzeczy ( śpię na poduszce ortopedycznej, nie dźwigam itd.) czeka mnie wyjazd do SANATORIUM będę siała zgorszenie wśród 80-latków ....hmmm a może uda mi się jakiegoś dziadka ze słabym serduchem poderwać to wtedy problem mieszkania sam się rozwiąże

Właśnie się nie odzywałam, bo szukaliśmy z jęzorem wyciągniętym do kolan kolejnego mieszkania i jednak narazie skapitulowaliśmy, poczekamy z kupnem do nowego roku, teraz na rynku są same rudery i mnóstwo oszustów i krętaczy ....chyba opiszę na blogu nasze przygody z oglądaniem mieszkań i wkleję Wam linka.

Cały czas starałam się podczytywać forum na bieżąco, ale niestety nie zawsze mi się udawało.

Własnie wróciliśmy z pierwszych zajęć tańca dla narzeczonych i polecam takie zajęcia - było naprawdę świetnie.

Ze spraw bieżących to już prawie wszystkie zaproszenia rozdane (chyba ze dwa zostały) no i niestety ciągle się z mamą kłócę jak tak dalej pójdzie to chyba zrezygnuję z błogosławieństwa w domu rodzinnym i będzie tylko symboliczne w kościele tuż przed mszą.....przykre ale moja mama wymyśla takie niestworzone rzeczy, że nawet pisać mi się nie chce.....jednak ludzie na emeryturze zwłaszacza tej wczesnej straaaasznie dziwaczeją

No i muszę się brać za albumy dla rodziców, za winietki, zawieszki i pudełeczka na czekoladki dla gości ...ciekawe czy się wyrobię

Buziaki dla wszystkich PM i słowo kłamczucha, że się będę częściej odzywała

[agunia82]

Ava, czyli jak zwykle sprawdza się stara zasada- urzędy lepiej omijać szerokim łukiem dopóki można, bo tam to jeden wielki chaos. Współczuję Niestety, ale w tym państwie chyba jeszcze długo będzie działała zasada, że to petent istnieje dla urzędu, a nie na odwrót, i należy mu rzucać kłód pod nogi ile wlezie co by czasem się nie przepracować przez niego

Oooo patrz Liluś, ściągnęłyśmy myślami czekoladkę

Słonko dbaj o siebie i swój kręgosłupek, żeby faktycznie wytrzymał do tego ślubu i po nim się nie posypał do reszty

[czekoladka79]

Napisane przez agunia82

Oooo patrz Liluś, ściągnęłyśmy myślami czekoladkę

Słonko dbaj o siebie i swój kręgosłupek, żeby faktycznie wytrzymał do tego ślubu i po nim się nie posypał do reszty

spokojnie możecie zacząć razem w duecie czarować

[izazusia]

Ave- co racja to racja. problemy w małżeństwie mogą rozwiązać tylko małżonkowie- nikt trzeci. Zatem zalecam rozmowę. Może po prostu on dopiero teraz zrozumiał ze "traci wolność" może chce ci pokazać że może ile chce- mimo iż ty mu niczego nie zabraniasz. Może to "walka o wpływy"
Trzeba usiąść i pogadać. Musi być dobrze!!

[agunia82]

Napisane przez czekoladka79

spokojnie możecie zacząć razem w duecie czarować

Poprawka- my w duecie to sprzętem ogrodniczym straszymy jak któraś tutaj zaczyna herezje na swój temat siać Może czarowanie już odpuścimy

[LilStar]

Napisane przez m.a.r.t.a

LilStar nie będę trzepała po futrzaku .
Malin30 ja butów na zmianę nie będę miała. Nawet postanowiłam, że zostanę w sukni do samego końca.A co w końcu to moja jedyna szansa balować w niej do samego rana! ;0

dziękować

Napisane przez malin30

Ja też byłam w sukni do końca

Napisane przez agunia82

Ja sukni też nie zmieniam. Chyba powoli już ten zwyczaj zanika, szczerze to spotkałam się z nim raz jak miałam 10 lat na weselu mojej siostry ciotecznej, i od tamtej pory nigdzie indziej

nie zmieniam sukienki choćbym ją barszczem poplamiła nie po to czekam na nią 7 miesięcy

Napisane przez ava80

kjetl - ja wiem, że dziewczyny chcą dobrze i że chcą cie wspierać i pomóc. I pewnie mnie znienawidzą za ten tekst - pamiętaj, że jesteśmy wirtualne. On nie. Z nim wzięłaś ślub i z nim żyjesz. Nie daj się ponieść emocjom i forumowym poradom.
Oceń ich trafnosć - dziewczyny na 100% dobrze ci życzą. Nie sa jednak koło Was i nie wszystko widzą a zawsze sa dwie strony medalu.
co do profilu - widniej e jako nieistniejący a nie usunięty przez niego samego. Systemowe błędy też sie zdarzają.
A zrezygnuj z niego nie dlatego, że tak podpowiadają dziewczyny, ale tylko dlatego i pod warunkiem, że sama tak czujesz. Być w związku w którym od początku jest bardzo źle i nie widzisz w tym swojej winy, nie jest dobrze. I nie będzie lepiej. nie ma sie co łudzić.

taki komunikat wyświetla się zawsze po skasowaniu konta przez właściciela
w takie zbiegi okoliczności to nie wierzę-niestety
choć chciałabym zeby wszystko się ułozyło jak najprędzej i wszystie wątpliwości poszły precz i za to bedę trzymać
troszkęnie rozumiem o co chodzi w zdaniu:"Być w związku w którym od początku jest bardzo źle i nie widzisz w tym swojej winy, nie jest dobrze
jaka jest Dziewczyny wina?że kocha, że wierzy? jedyne, że była za dobra ale jak się Kogoś kocha to się chce dobrzei Człowiek chwyta się różnych sposobów.

Napisane przez czekoladka79

ooooo matko, melduję się moje Kochaniutkie, jak miło że jakieś Robalki zauważyły moją nieobecność


A ja ciągle uciekam przed neurologami i ortopedami i nie dam się pochlastać przed ślubem, a taka dzielna będę, a tak szczerze to do bólu już się przyzwyczaiłam, do zdrętwiałych paluchów też teraz mam koleje zabiegi rehabilitacji i masaże .....hmmmmm a może by tak tego masażystę na panieński zaprosić i z koleżankami się podzielić normalnie sama ROZKOSZ

A tak ogólnie to staram się prowadzić w miarę normalne życie uważając na pewne rzeczy ( śpię na poduszce ortopedycznej, nie dźwigam itd.) czeka mnie wyjazd do SANATORIUM będę siała zgorszenie wśród 80-latków ....hmmm a może uda mi się jakiegoś dziadka ze słabym serduchem poderwać to wtedy problem mieszkania sam się rozwiąże

Właśnie się nie odzywałam, bo szukaliśmy z jęzorem wyciągniętym do kolan kolejnego mieszkania i jednak narazie skapitulowaliśmy, poczekamy z kupnem do nowego roku, teraz na rynku są same rudery i mnóstwo oszustów i krętaczy ....chyba opiszę na blogu nasze przygody z oglądaniem mieszkań i wkleję Wam linka.

Cały czas starałam się podczytywać forum na bieżąco, ale niestety nie zawsze mi się udawało.

Własnie wróciliśmy z pierwszych zajęć tańca dla narzeczonych i polecam takie zajęcia - było naprawdę świetnie.

Ze spraw bieżących to już prawie wszystkie zaproszenia rozdane (chyba ze dwa zostały) no i niestety ciągle się z mamą kłócę jak tak dalej pójdzie to chyba zrezygnuję z błogosławieństwa w domu rodzinnym i będzie tylko symboliczne w kościele tuż przed mszą.....przykre ale moja mama wymyśla takie niestworzone rzeczy, że nawet pisać mi się nie chce.....jednak ludzie na emeryturze zwłaszacza tej wczesnej straaaasznie dziwaczeją

No i muszę się brać za albumy dla rodziców, za winietki, zawieszki i pudełeczka na czekoladki dla gości ...ciekawe czy się wyrobię

Buziaki dla wszystkich PM i słowo kłamczucha, że się będę częściej odzywała

Czeko a jednak my to jesteśmy czarownice
masz uważać na siebie-obiecaj
i spróbuj się nie odzywać to postraszę zestawem
buziaki