Większość mam już rozpakowanych a na kilka wciąż czekamy ! Mamy Wiosenne 2012

[nowaken]

Napisane przez Aguśkaa83

Zgodze sie z Toba, ze jesli dziecko od małego pije wode to ja bedzie lubiec i bedzieja wybierac od herbatek soczkow czy innych napojow.
Moj Filip od kiedy dawalismy mu pic, dostawal wode i uwielbia ja do teraz, nie przepada za to za soczkami, chociaz od czasu do czasu wypije. No i herbatke to tylko do sniadania czy kolacji troszke sie napije. Ale sam mowi, ze woli wode niz cos innego, nie pije coli bo nie lubi po prostu i nie przepada za slodyczami. Owszem, nie pogardzi czekoladka, ale potrafi tez odmowic, ze nie chce czekoladki jak mu ja proponuje
A poza tym slodycze moga dla niego nie istniec i nie wiem czy dlatego ze pije wode od urodzenia, byc moz tak?

Mój Antek też nauczony picia wody i tylko od czasu do czasu dajemy mu fory na jakąś pepsi, a wychowany był na sokach które robiła moja teściowa tych z butelek nie za bardzo chciał pić no i uwielbia napić się mleka zimnego. A słodycze nie obchodzą go za bardzo a na pewno nie rusza go czekolada nawet nie chce jeść tych czekoladek z kinder woli danonka sobie zjeść. Wszystko zależy od tego czego zostali nauczeni

[Aguśkaa83]

Napisane przez tynka88

czesc dziewczyny

ja w koncu padłam, mam ospe wietrzna , strasznie ciężko ja przechodze i jestem załamana.Mam wykwity na narzadach wewnetrznych, przez to bola mnie plecy, klatka piersiowa , mam krostki na gardle i nawet w oku, cala jestem w krostach, mam goraczke i nie jestem w stanie odciagac mleka i nie moge dziecku dac mleczka bo biore rozne antybiotyki.
Bylam troche u rodziców bo mieli wolne,ale dzis juz jestem z malym sama w domu, nie wiem jak dam rade.Najgorsze ze MAteuszek pewnie tez bedzie chorowal i prawdopodobnie TZ tez.


pozdrawiamy

Wspolczuje kochana i zycze zdrowka

Napisane przez lena_mi

no właśnie młodzizna jesteś prawie tak jak ja
z resztą wszystkie Mamuśki są młode

Teraz sie narażę ale co tam
Procz tych po 30-stce

Napisane przez koniakonia

http://www.youtube.com/watch?v=w_f0WrvTIk8

dobre to

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Napisane przez MoniaHan

Ivorka pozegnalismy dzis rano - .

Wiem co czujesz, tez musialam po 15 latach uśpić kotka mojego...

[koniakonia]

Napisane przez Aguśkaa83

Wspolczuje kochana i zycze zdrowka

Teraz sie narażę ale co tam
Procz tych po 30-stce

dobre to

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------



Wiem co czujesz, tez musialam po 15 latach uśpić kotka mojego...

no i masz wciry
no ale cóż latka lecą i nic nie poradzimy


a co do słodkiego to ja tam jestem za metodą złotego środka i Nina czasem słodkie cosik dostaje

[karolca]

Napisane przez MoniaHan

Czesc Dziewczyny,

ja jestem raczej wykonczona, bo nie dosc ze rycze od 2dni - no ale Ivorka juz nic nie boli i ''sieje zamet w niebie pewnie'' Hanka za cholere nie chce spac w swoim lozeczku - jaka bylam glupia ze przyzwyczailam ja spac w lozku ze mna. dzis robilam jej trening i 23x ja bralam na rece jak plakala i odkladalam do lozeczka...w koncu zanela /......na 10min!!! juz nie wytrzymalam i wzielam ja na spacr - bo leb mi peka doslownie, to nawet nie przeszlysmy 10m a ona juz w wozku zasnela, tak samo w samochodzie - tylko wlaczy sie silnik i juz spi. na cycu zasnie, w hustawce zasnie - ale w lozeczku nie ma opcji. czytam Tracy HOGG o nauce zasypiania, moze czegos sie tam dowiem. znajoma mowi - moze lozeczko jest dla niej za duze...a moje king size lozko to co jest mniejsze?

Karolca jak Twoja Ewelinka - zasypia od wczoraj bez problemu w lozeczku?

Tynka wracaj szybko do zdrowia bidulko.

Hania sie budzi w poprzek...ale na moim lozku i dzis rano ona na srodku lozka w poprzek w ja na krawedzi;(

w koncu piekna pogoda u nas - i poszlysmy do ssklepu szparagowego i przejsc sie po ogrodzie, ale bez Ivorka to nie to samo, tak samej chodzic na spacer- tzn z Hanka - ale ona po chwili juz spi i nie dotrzymuje mi towarzystwa.
teraz gada lamentujac - ze tak jej zle w lozeczku - a zmeczona strasznie jest...o i juz wrzeszczy!!!normalnie zatyczki sobie zaloze zaraz do uszu, bo juz nie mam sily.
nocami tez ostatnio slabo spi - i tylko chce cyca i koniec i zasypia po chwili, poprostu cyc jej sie kojarzy z zasypianiem.musze jak najszybciej ja tego oduczyc.

Ivorka pozegnalismy dzis rano - wczoraj spedzil z Tz mily wieczor, chociaz my strasznie plakalismy oboje - no i Hania ale ona to z innych powodow - Ivorek spal obok Tz - nigdy nie zostawialismy go w domu na noc - spal w swoim pokoju - a dzis w nocy byl grzeczny i nic nie zdemolowal. rano zrobilismy jeszcze kilka zdjec - wysle pozniej na maila. i pusto teraz bez niego strasznie. niedlugo zdecydujemy sie jednak na innego psiaka a wlasciwie dwa aby bylo im razem weselej.

Przykro mi z powodu Ivorka, aż sama się popłakałam.

Jeśli chodzi o spanie, Ewelinka wędruje do łóżeczka jak jest zmęczona (to znaczy wydaje mi się, że taka jest). W dzień bez większych problemów. Ma tam dalmatyńczyka, czasem coś pojęczy ale zaśnie. Czasem trzeba ją pogłaskać albo pokołyskać leżącą. Na noc jak szła spać to była już zmęczona bo od 17 czy 18 do 22 spała tylko godzinkę na spacerze. Po kąpieli dostała drugą pierś i przy niej "odjechała". Przespała całą noc dość spokojnie, nie to co ja, ciągle się budziłam i wstawałam zaglądać do łóżeczka. Bądź co bądź, jest teraz prawie 2 metry dalej

[MoniaHan]

wyslalam zdjecia Ivorka - 3 z dzis z Hanula i jedno z wczoraj wieczorem.

i juz koncze smecic o nim bo nigdy nie przestane plakac.

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Napisane przez karolca

Przykro mi z powodu Ivorka, aż sama się popłakałam.

Jeśli chodzi o spanie, Ewelinka wędruje do łóżeczka jak jest zmęczona (to znaczy wydaje mi się, że taka jest). W dzień bez większych problemów. Ma tam dalmatyńczyka, czasem coś pojęczy ale zaśnie. Czasem trzeba ją pogłaskać albo pokołyskać leżącą. Na noc jak szła spać to była już zmęczona bo od 17 czy 18 do 22 spała tylko godzinkę na spacerze. Po kąpieli dostała drugą pierś i przy niej "odjechała". Przespała całą noc dość spokojnie, nie to co ja, ciągle się budziłam i wstawałam zaglądać do łóżeczka. Bądź co bądź, jest teraz prawie 2 metry dalej

o to fajnie ze Ewelinka polubila lozeczko. Hanka jest strasznie uparta jesli o to chodzi, zasypiala mi na ramieniu ze zmeczenia, ale jak do lozeczka odkladalam to sie zaczynal placz i nie chce lezec i koniec, a mi zalezy aby ona zasypiala sama w lozeczku tak jak wczesniej w gondolce. ale dzis postanawiam sobie - ze chocbym miala odkladac ja 100x do lozeczka w nocy - to wytrzymam....albo wymieknezobaczy my kto wymieknie pierwszy - Hanka czy ja

[emigra]

Monia

[tynka88]

dziewczyny dostaje wścieklizny, jak tu sie zajmowac dzieckiem w takim stanie, wciaz mam goraczke, na zmiane mi zimno i goraco, mam biegunke, na oko ledwo widze, straszne choróbsko , nie życze nikomu.

Tz nie mial ospy( wiem ze jestem okropna , ale chwilami chcialabym zeby zachorowal, przez to jak sie zachowuje, zeby poczul jak to jest) biore antybiotyki na oko, bo mam okropna rane i jakas nadzerke i cos z rogówką, do tego biore leki na zahamowanie wykwitu tych wstretnych krost, bo ma tego bardzo duzo.
Zlapalam to dziadostwo prawdopodobnie w przychodni, a ze bylam wykonczona i przemeczona to mnie chyciło, lekarz mówil ze moze dziecko nie zachoruje , bo ma wieksza odpornosc.Dzieci lagodniej chyba przechodza takie zakaźne choroby.

Ja tez nie sadzilam ze od srodka taka ospa moze zlapac, mnie zlapalo najpierw od srodka , a pozniej wysypalo na zewnatrz, dziewczyny jaki ból to ból przeszywający pleców i klatki piersiowej, chodzilam zgięta w pół i ryczalam z bólu, wolalabym ze 3 razy urodzic niz to cholerstwo.

dziekuje dziewczyny, mam nadzieje ze ten koszmar sie niedlugo skonczy.

Mateusz zrobil sie bardzo rozmowny i caly czas guga i grucha, nie dokucza mi tak bardzo ostatnio, a ja mam straszne wyrzuty sumienia ze go zaraze, ze nie daje mu swojego mleczka, a na dodatek nie wiem czy to z tego oslabienia ,ale mleka mam coraz mniej i pewnie skonczy sie na mm, zle mi z tym.

Monia strasznie Ci wspolczuje .

[tikki85]

Jestem w szoku. Andrea 1,5h siedziała bez płaczu...tzn pozowała mi do zdjęć . Oczywiście nie cały czas jej pstrykałam zdjęcia, ale jeszcze takiej grzecznej jej nie widziałam. Nawet jeść jej się nie chce .

Ja słodkie będę dziecku dawać...sama uwielbiam słodkie to dlaczego dziecku mam odmawiać? Oczywiście nie w zastępstwo obiadu czy owocu, ale...oczywiście fajnie by było jakby umiała tak odmawiać słodyczy jak Wasze dzieci

[karolca]

Napisane przez MoniaHan

wyslalam zdjecia Ivorka - 3 z dzis z Hanula i jedno z wczoraj wieczorem.

i juz koncze smecic o nim bo nigdy nie przestane plakac.

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------



o to fajnie ze Ewelinka polubila lozeczko. Hanka jest strasznie uparta jesli o to chodzi, zasypiala mi na ramieniu ze zmeczenia, ale jak do lozeczka odkladalam to sie zaczynal placz i nie chce lezec i koniec, a mi zalezy aby ona zasypiala sama w lozeczku tak jak wczesniej w gondolce. ale dzis postanawiam sobie - ze chocbym miala odkladac ja 100x do lozeczka w nocy - to wytrzymam....albo wymieknezobaczy my kto wymieknie pierwszy - Hanka czy ja

Będzie dobrze i Hanulka polubi łóżeczko. Wiadomo, jest inaczej... a próbowałaś położyć ją do gondolki w łóżeczku też jakiś sposób

Napisane przez tikki85

Jestem w szoku. Andrea 1,5h siedziała bez płaczu...tzn pozowała mi do zdjęć . Oczywiście nie cały czas jej pstrykałam zdjęcia, ale jeszcze takiej grzecznej jej nie widziałam. Nawet jeść jej się nie chce .

Ja słodkie będę dziecku dawać...sama uwielbiam słodkie to dlaczego dziecku mam odmawiać? Oczywiście nie w zastępstwo obiadu czy owocu, ale...oczywiście fajnie by było jakby umiała tak odmawiać słodyczy jak Wasze dzieci

dla Andrei

U nas słodycze są na porządku dziennym, chciałabym aby Ewelinka nie była łasuchem po nas - przynajmniej na poczatku. Jak będzie starsza to sama wybierze czy chce słodkie czy nie. Chciałabym aby na początku, w wieku 2-3 lat słodycze jadła sporadycznie, jak będzie - zobaczymy.

[tikki85]

Ewelinka i Madziulka na mailu - BOSKIE!

Pelusa pogubiła już swoje nowe zabawki . Zrzuciła z balkonu i ktoś sobie je przywłaszczył

[agabi]

Monia- tak mi przykro...trzymaj się. łezka mi poleciała jak oglądałam fotki...ja ze swoim marlejem pożegnałam się w grudniu...też musieliśmy go uśpić.nie był chory.zaczął być strasznie agresywny.do dzisiaj mnie boli to że tak to rozwiązaliśmy...ale to dłuuuga historia

tynkatrzymaj się. duuużo zdrówka. niech choróbsko szybko minie.

my byliśmy na kolejnej kontroli bioderek- wciąż jest wszystko super kolejna kontrol po 6 miesiącu.

wyślę zaraz kilka aktualnych fotek gabryśka

a, i dostałam dzisiaj pisemko z zus-u - mam komisję w sprawie renty 29 maja. mam nadzieję że mi przedłużą rentę

[Asika21]

Hej Nie jestem w stanie Was nadrobić... Niestety my cały czas przechodzimy męczarnie, kilka dni było super i znów od nowa. Zmiana mleka wyszła nam na gorsze, bo kup jak nie było tak nie ma a jak jej pomagamy czopeczkiem to taka czarna kupka idzie, że mleko poszło w odstawkę, bo widocznie ma za dużo żelaza. Poza tym Malutka marudziła mi kilka dni po 3 godzinki do kąpieli a teraz znów marudzenie trwa ponad 5-6 h. Ręce mi opadają Jak tam Wasze kolkowe sprawy? Czy u Was nadal trwają kolki czy już przeszły?

[gosica502]

Napisane przez Jolkaaa

wogóle dziś minie 7tygodni od porodu a ja nie mam okresu martwie się !!

Mi wczoraj minęło 8 tygodni i też nie mam a nie karmię już od miesiąca... W sumie to tak bardzo się nie martwię, jeszcze seksu nie było W środe za tydzień idę do lekarza w końcu, zobaczę co powie :P

MoniaHan

[tikki85]

Monia, właśnie oglądałam zdjęcia Ivorka .

[gosia261282]

Napisane przez rybka13

Hej Kobietki
Przepraszam, ze sie dlugo nie odzywalam i dziekuje za troske
Ja mialam u siebie rodzicow, wiec nie zagladalam tutaj.

U mnie wszystko dobrze, corcia juz nie je 20h na dobe ale mimo ze ma czas aktywnosci na zabawy to musze byc w zasiegu jej wzroku, wiec spod karuzelki, przechodzimy na mate, potem do wozka, bujaczek-lezaczek i tak wkolko. Zleci godzinka, poltorej i karmienie, w miedzyczasie kupka lub siku i czas leci. Jak nie pada i nie wieje strasznie to spacerek. Nadal nie mam czasu dla siebie ale wczoraj i dzis zrobilam obiad Dacie wiare, ze dopiero teraz sie ruszylam do kuchni? Niestety wczesniej nie bylo mozliwosci, teraz przechodze tam z corcia i jakas godzine spokojnie lezy i patrzy co robie. Wczesniej mialam wiecej czasu na komputer bo sie nie odklejalam od fotela, a teraz musze zabawiac corcie, wiec wcale nie jest lzej...
Malutka polubila bujaczek lezaczek, ale za dlugo sie nim nie nacieszymy, bo dzis chciala z niego wstac... bardzo sie porywa juz, glowke caly czas w gore podnosi i boje sie ze spadnie mimo tego zapiecia :/
Na kolki pomaga nam suszarka, wybawienie. Ale choc na placz pomaga to i sluchanie tej suszary czasem dobija...

Poza tym corcia ladnie mi spi w nocy, budzi si na karmienie co 3- 4-5 godziny, a wiec jestem w miare wyspana.

Teraz bede czesciej zagladac i mam nadzieje, ze was nadrobie i sie dowiem co u was

Dobranoc kochane

Fajnie,ze sie odezwalas

Napisane przez tynka88

czesc dziewczyny

ja w koncu padłam, mam ospe wietrzna , strasznie ciężko ja przechodze i jestem załamana.Mam wykwity na narzadach wewnetrznych, przez to bola mnie plecy, klatka piersiowa , mam krostki na gardle i nawet w oku, cala jestem w krostach, mam goraczke i nie jestem w stanie odciagac mleka i nie moge dziecku dac mleczka bo biore rozne antybiotyki.
Bylam troche u rodziców bo mieli wolne,ale dzis juz jestem z malym sama w domu, nie wiem jak dam rade.Najgorsze ze MAteuszek pewnie tez bedzie chorowal i prawdopodobnie TZ tez.


pozdrawiamy

Oj wspolczuje i zdrowka zycze

Napisane przez desia888

Co do dopajania to ja wczoraj probowalam dac Viki wode w butelce i jak pociagnela to byla wysoce zniesmaczona co to Jej tam polecialo

Moj Eryk tak samo reaguje

Napisane przez Cytrynka_Wawa

kupujecie cos swoim dzieciom na dzien dziecka????

W tym roku beda drobiazgi,bo mnostwo wydatkow jest.Zreszta Wiki ma komunie kilka dni przed dniem dziecka,a Eryk z kosztowniejszych rzeczy ma wiele,bo i mate i hustawke i lezaczek,wiec jakis drobiazg dostanie.

Napisane przez balbinka20

No zaraz zmykamy na szczepienie.. Oby Mały dzielnie to zniósł

Kciuki,zeby bylo dobrze!



[QUOTE=aalegna;34279282]dziewczyny mam pytanko, jak podnosicie swoje dzieci np. z łóżeczka czy wózka, chodzi mi o te już większe pociechy +2mc. Ja ciągle kładę jedną rękę pod główkę drugą pod dupkę, a mój mężul zaczął już tylko pod pachę brać, nie wiem czy już tak można, nie stanie sie krzywda temu malemu kręgosłupowi /QUOTE]

Ja tez podnosze pod pachy,ale przy Wiki dlugo tak nie robilam.Mysle,ze jak umiejetnie sie podnosi,to nic sie nie stanie.

Napisane przez lena_mi

no wlaśnie miałam się pytac Gosiu ile u Was to trwało i czy coś podawałaś Eryczkowi?

U nas trwalo az 12 dni,lekarz przepisal krople,stosowalam tez wode morska i frida ciagle odciagalam.

[Asika21]

Napisane przez gosica502

Mi wczoraj minęło 8 tygodni i też nie mam a nie karmię już od miesiąca... W sumie to tak bardzo się nie martwię, jeszcze seksu nie było W środe za tydzień idę do lekarza w końcu, zobaczę co powie :P

MoniaHan

U mnie ponad 10 tyg od porodu i też czekam na okres. Ale lekarz mnie uprzedził, że może tak się zdarzyć. Kazał zgłosić się w połowie czerwca na wizytę, a więc zobaczymy czy do tego czasu dostanę. Z tym, że u nas seks był, ale oczywiście się zabezpieczaliśmy

[gosia261282]

My za chwile idziemy do parku i moj synus pierwszy raz jest ubrany w body z krotkim rekawkiem i ma gole nozki.Wczoraj,chociaz bylo u nas goraco,to bylismy nad morzem,a tam bylo duzo zimniej.Normalnie szok,w koncu doczekalismy sie pogody!

[MoniaHan]

Gosia jak czesto zakrapialas Erykowi krople?

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

w koncu U nas tez pieknie

[Asika21]

Napisane przez gosia261282

My za chwile idziemy do parku i moj synus pierwszy raz jest ubrany w body z krotkim rekawkiem i ma gole nozki.Wczoraj,chociaz bylo u nas goraco,to bylismy nad morzem,a tam bylo duzo zimniej.Normalnie szok,w koncu doczekalismy sie pogody!

A u nas zanosi się na burzę...:/ Właśnie słyszę jak grzmi w oddali i nagle ciemno się jakoś zrobiło... Czyli zapowiada się wspaniała pogoda na posiedzenie przed tv, tylko niestety moja córka napewno mi na to nie pozwoli Ciągle w godz. 19-22 tak krzyczy, że nawet noszenie na rękach jej nie uspokaja, no po prostu nic. Pręży się, wygina...To się chyba właśnie nazywa kolką

[Karo89]

Napisane przez Zariah

Cześć Dziewczyny!
Pamiętacie mnie jeszcze? ))
Mam nadzieję, że nie gniewacie się na mnie za długą nieobecność. Historia jest długa - nie będę Was zanudzać.
Ostatnie tygodnie ciąży były bardzo trudne - 2 razy byłam w szpitalu - ale jest wszystko ok. Moja Eliza urodziła się 13.03 zdrowiutka

Postaram się nadrobić jak najwięcej z tego wątku i później prześlę parę fotek na maila.

hej fajnie, że u Was wszystko dobrze i gratulacje jeszcze raz córci

Napisane przez desia888

Ja kupuje wode zywca i nie gotuje jej przed podaneim tylko podgrzewam w microfali lub podgrzewaczu.
W szwecji podaje sie niemowlakom ( zreszta wszyscy pija ) wode z kranu, nie zartuje!
Tak ze jak jakos nie widze potrzeby gotowania wody mineralnej.

dzięki za opinię odnośnie wody

Napisane przez karolca

Czy Wasze dzieci też budzą się w poprzek łóżeczka?

nasza co raz częściej, wcześniej tylko się osuwała w dół, a od kilku dni śpi prawie w poprzek łóżeczka - wiercipiętek

[karolca]

Napisane przez Asika21

A u nas zanosi się na burzę...:/ Właśnie słyszę jak grzmi w oddali i nagle ciemno się jakoś zrobiło... Czyli zapowiada się wspaniała pogoda na posiedzenie przed tv, tylko niestety moja córka napewno mi na to nie pozwoli Ciągle w godz. 19-22 tak krzyczy, że nawet noszenie na rękach jej nie uspokaja, no po prostu nic. Pręży się, wygina...To się chyba właśnie nazywa kolką

życzę Wam aby szybko przeszły te kolki.

U mnie na szczęście dość spokojnie z brzuszkiem, czasem jeszcze się pręży na bączki, ale odpukać, kolek nie ma.

[Aguśkaa83]

Napisane przez koniakonia

no i masz wciry
no ale cóż latka lecą i nic nie poradzimy


a co do słodkiego to ja tam jestem za metodą złotego środka i Nina czasem słodkie cosik dostaje

hehe ja w przyszlym roku bede miala 3 z przodu
Co do slodkiego to Filip tez dostaje ale moze bez niego zyc, gorzej z mamuska ktora potrafi wpierniczyc tabliczke czekolady za jednym zamachem

[Cytrynka_Wawa]

Monia wspolczuje tez mielismy psa 15 lat

[Flowerbombka]

Zariah witaj! Super, że jesteście obie całe i zdrowe..a Elizka śliczniutka

Alamig dużozdrówka dla was
Co do chusty to musisz uwage zwrócić żeby nóżki były bardziej na żabkę a pupcia wpadnięta...zawsze jak zawiążesz to sprawdzaj sobie w lustrze czy pupka małego jest niżej niż kolanka...

Rybka dawno Cię nie bylo..może teraz uda Ci sie cześciej bywać

Tikki ale znalazłas sposób na sen córeczki

Tynka bidulko Zdrowiej szybciutko...ciezki u Ciebie ten początek macierzyństwa...

Gosica ale masz córkę-śpioszka

Karolca dla Ewelinka za spanie w łóżeczku

Nikki ale Oskarek super śpi na brzuszku..
Współczuję tego płaczu syneczka..
U mnie od wczoraj znów nasilony od chwili gdy w balkon zaczyna słońce świecić...czyli od południa aż do wieczora...i to nie kwestia pragnienia bo dziś nakarmiony, napojony wodą a i tak zawodził...teraz chwilowo śpi ale usypiałam go kołysząc w rękach na korytarzu na klatce bo tam chłodniej...

Co do wzruszeń, to ja pracuję w przedszkolu i czasem przejdę się właśnie na jakieś występy z okazji Dnia Mamy itp. i zawsze mi łzy lecą a przeciez to obce dzieci, to co dopiero będzie jak pójdę na występ Morfeuszka

[rybka13]

czesc
Dziewczyny czytam was i oderwac sie nie moge, na odchowalni jest jeszcze ciekawiej niz na poczekalni, ale to pewnie za sprawa naszych maluszkow
Mam nadzieje ze rozumiecie mamy, ktore rzadko zagladaja, bo to sa przewaznie kobietki ktore maja bardzo absorbujace pociechy, u mnie z pewnoscia tak jest
Zazdroszcze wam, ze mezowie wam tak pomagaja przy dzieciach, ze zostawiacie ich z dzieckiem i wychodzicie, u mnie tego nie ma. Wszystko przy dziecku robie JA. [zale sie ]Maz nadal boi sie brac na rece (bo taka malutka), ale poza tym tez nic nie robi, tego sioe boi, tego nie umie... A malutka potrzebuje ciaglej uwagi, trzeba z nia rozmawiac zabawiac, itp Czasem sama sie zabawi, ale niezbyt dlugo. Jestem wiec z tym wszystkim tak naprawde sama, 24/dobe. A maz chetnie sie bawi z mala jak ta nie placze i sie smieje. Owszem zrobi w domu co trzeba, zrobi zakupy czy ugotuje obiad- jak akurat nie idzie do pracy :/ a ostatnio bierze wiecej nadgodzin niz przed porodem... Placzu dziecka nie lubi, wiec kaze mi ja uspokajac, ogolnie mialam mega dolka swego czasu, ale juz z tego wychodze powoli, ale to dlatego ze corcia daje mi troche pospac i nie musze jej tyrzymac non stop na rekach. Maz sie zarzekal ze bedzie wszystko robil przy corci, a nie robi nic... a corcia juz ma prawie 2 miesiace. Ehhh nie ma lekko.

MoniaHan moja corcia tez spi ze mna na lozku, w wozku spi tez nie chetnie, o kolysce nie wspomne Za to przy karmieniu jak zasnie na piersi to i 2h moze spac. A jak ja odkladam do wozka i nie trzymam na rekach, to sie budzi, tym sposobem kiedys nie spala cale 2 dni, 12 i 14h, dopiero na noc zasypiala. Ona to ma zdrowie!
O nauce zasypiania w kolysce czy lozeczku jeszcze nie mysle, bo zazwyczaj jestem wykonczona dniem i w nocy to juz mysle o tym zeby tylko zmruzyc oko, ale wiem ze latwo nie bedzie.
I wspolczuje sytuacji z pieskiem, zawsze z taka miloscia o nim pisalas

[aalegna]

Napisane przez Aguśkaa83

hehe ja w przyszlym roku bede miala 3 z przodu
Co do slodkiego to Filip tez dostaje ale moze bez niego zyc, gorzej z mamuska ktora potrafi wpierniczyc tabliczke czekolady za jednym zamachem

ja niestety w tym roku będe miała 3 z przodu... co prawda dopiero w listopadzie

[Flowerbombka]

Monia Trzymaj się jakoś kochana...on na zawsze będzie w waszych sercach..


Rybka pewnie że rozumiemy mamy mające mniej czasu na forum...ja co prawda do wczoraj miałam aniołeczka (teraz o upały trochę zmieniły ) ale wiadomo że tez na forum duzo nei siedziałam, bo kupa rzeczy do zrobienia w domku jest...

Lenka jaką karuzelkę kupiłas?
Ja fanką piłki nie jestem ale Mały od mojego brata dostał body i spodenki kibica więc pewnie mu założę

[alamig]

Napisane przez Asika21

Hej Nie jestem w stanie Was nadrobić... Niestety my cały czas przechodzimy męczarnie, kilka dni było super i znów od nowa. Zmiana mleka wyszła nam na gorsze, bo kup jak nie było tak nie ma a jak jej pomagamy czopeczkiem to taka czarna kupka idzie, że mleko poszło w odstawkę, bo widocznie ma za dużo żelaza. Poza tym Malutka marudziła mi kilka dni po 3 godzinki do kąpieli a teraz znów marudzenie trwa ponad 5-6 h. Ręce mi opadają Jak tam Wasze kolkowe sprawy? Czy u Was nadal trwają kolki czy już przeszły?

Asika, może spróbuj chusty? Mało, że takie noszenie bardzo pomaga w kolkach, to jeszcze Tobie będzie zdecydowanie lepiej i wygodniej ją nosić

Napisane przez Flowerbombka

Alamig dużozdrówka dla was
Co do chusty to musisz uwage zwrócić żeby nóżki były bardziej na żabkę a pupcia wpadnięta...zawsze jak zawiążesz to sprawdzaj sobie w lustrze czy pupka małego jest niżej niż kolanka...

Dziś już to skorygowałam Generalnie z każdym razem wprawiam się coraz bardziej

[Flowerbombka]

Alamig pięknie

[Aguśkaa83]

Asika bardzo Ci wspolczuje tych kolek u Zuzi...Filip mial leciutkie kolki, bo płakał codziennie popoludniami przez godzine czasu...nigdzie nie dalo sie z nim wyjsc bo nie bylo sensu, bo bylo straszne darcie, nic nie pomagalo wziecie na rece, bujanie, noszenie, nic..poprostu musialo to trwac iles czasu i samo odchodzilo. Ale pociesze Cie, wraz z koncem 3 m-ca zycia koncza sie kolki, ulewania itd...Filipek jak skonczyl 3 miechy to skonczyly mu sie problemy brzuszkowe i mam nadzieje ze u Was tez tak bedzie, tego Wam zycze

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

alamig fajna jest chusta prawda? Slicznie wygladacie i rzeczywiscie coraz lepiej Ci idzie Z kazdym wiazaniem bedzie coraz lepiej A ja jeszcze napisze, co pamietam z instrukcji, ze po "zawiazaniu" maluszka musi byc on na takiej wysokosci zeby moc swobodnie pocalowac go w czółko. Czyli w tym pierwszym wiazaniu troszke za nisko byl, ale tak jak piszesz, pomalu sie uczysz. I tak wielkie brawa

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Napisane przez aalegna

ja niestety w tym roku będe miała 3 z przodu... co prawda dopiero w listopadzie

No to staruszka jestes
Jak tam spacerki? Dalej nie chcesz sie skusic na chuste?
Uwierz mi, wiazania wydaja sie byc skomplikowane ale takie nie sa, bardzo szybko sie ich mozna nauczyc.