Powiedz to tutaj, cz. 15

[Anabela_]

Strach - to on kieruje wszystkimi moimi działaniami, jemu się podporządkowuję. Męczy mnie to uczucie, a jednocześnie nie potrafię go w sobie przezwyciężyć.

[Ingran]

Napisane przez Lubie Milke

Borzeeee tyle wspomnień tyle lat tylu ludzi ale dzisiaj jesteśmy sentymentalni Kocham tych ludzi
Jadę na imprezę i się wcale nie cieszę. Lakier mi nie chce wyschnąć.

Zaleca się zanurzenie pazurków w zimnej wodzie na kilkanaście sekund.


---


Praca wysłana, mam nadzieję, że zaliczę

[rozsznurowana]

Napisane przez maniowa

nie przejmuj się! ja też nie zdałam za pierwszym, ani za drugim. spokój, opanowanie, wiara w swoje umiejętności. trzymam za Was kciuki dziewczyny, dacie sobie radę.

Napisane przez BeforeIForget

Nie załamuj się Moje 3 pierwsze egzaminy to była porażka, w ogóle (jak się z czasem okazało) nie umiałam jeździć, bo mój instruktor nauczył mnie tylko zmieniać biegi i skręcać 2 egzaminatorzy byli okropni, jeden zarzucił, że chciałam nas zabić ogólnie jak nie zdałam 3 raz, to byłam tak rozbita, że postanowiłam olać prawko na zawsze. Na szczęście tata kopnął mnie w tyłek i kazał zapisać się na następny egzamin. O dziwo trafiłam na przemiłego egzaminatora, przestałam panikować, skupiłam się na drodze i udało się. Ty też zdasz, jak nie teraz to kolejnym razem. Tylko się nie poddawaj Trzymam kciuki.

dziś był 4 raz... jeszcze na takiej głupocie mnie oblał po 28min jazdy

[Amambada]

Niektórzy mają naturalną zdolność do pakowania się w kłopoty... :/

Cudowny poranek z Tobą! <3 Świetny wieczór z Wami!

Znowu wracam do życia xD

[daab123]

Jestem w domku. I chyba ten magnez pomaga bo jestem uśmiechnięta od ucha do ucha
Będę musiała na Ciebie czekać do 1 w nocy, ale warto. Do tego czasu doprowadzę się do porządku i zrobię na bóstwo. A później cała noc dla Nas

[Lilllu]

Uwielbiam moją przyjaciółkę

[lightgoaway]

Piątek, juhu, hura, impreza i takie tam

...a Light jak zwykle siedzi i nołlajfi

[Buzzerka]

Napisane przez martynusia222

Najchętniej poszłabym do sklepu i kupiła sobie kilka desperadosów i wypiła je sama. Mam dziś taki humor, że nic tylko się napić. Ale nie zrobię tego, bo w końcu sama nie mieszkam.
Nawet na spacer wyjść nie można, co za pogoda.

Dokładnie!


Jestem wkurviona! Czemu zawsze układa mi się inaczej niż trzeba?

[maniowa]

Napisane przez lightgoaway

Piątek, juhu, hura, impreza i takie tam

...a Light jak zwykle siedzi i nołlajfi

to tak jak ja!

[Lilllu]

Napisał do mnie po 4 miesiącach. Po prostu zaraz zejdę z krzesła.

[lightgoaway]

Napisane przez maniowa

to tak jak ja!

my mamy swoją wizażową imprezę

[Ingran]

Na fejsie ludzie z naszej byłej licealnej klasy wypisali 200 postów, jak im tęskno do LO, lekcji, nauczycieli, koleżeństwa i ogólnej atmosfery. Łezki, serduszka, całuski, RZYGAM.

[bujdanaresorach]

Przynajmniej nie mam do siebie pretensji, że weekendy spędzam samotnie w domu. Jestem tak padnięta po pracy, że nawet nie mam siły, ani ochoty na wyjścia. Jutro kolejne 12 godzin.

[martynusia222]

Borze tucholski przejrzałam właśnie ogłoszenia o pracę. Coś czuję, że szybko to ja jej nie znajdę.

Piątek wieczór, a ja w ogłoszeniach siedzę. Nołlajf.

[kisielova]

Napisane przez Monichulaa

o ja! Ale nic się nie stało, nikt się nie włamał i nic z lodówki nie zginęło ?

nikt się na szczęście nie włamał ale serce mi w gardle stanęło, kiedy nacisnęłam klamkę wiedząc, że małża nie ma, a drzwi się otworzyły.
z lodówki zniknęło całkiem sporo..ale to niestety moja sprawka


a TO przybyło. jeszcze nie jest skończony, czeka do jutra ...

[alekziz]

nienawidzę luster w przymierzalniach! przy zakładaniu spodni wyglądałam jak jeszcze większy słoń niż w rzeczywistości. no kurva aż się załamałam.

[Monichulaa]

Napisane przez kisielova

z lodówki zniknęło całkiem sporo..ale to niestety moja sprawka

eeee Tobie to można

[201604301943]

Napisane przez change

Mnie też prześladują. Co ja bym dała, żeby w końcu podejść do tego z rezerwą, wspominać Cię tak jak M. i P... a nie mogę zapomnieć, nie pamiętam już Twoich pocałunków,a i tak wielokrotnie w ciagu dnia wracaja wspomnienia tego jak jechalismy razem 210, siedziales na przeciwko i glaskales moja lydke wpatrujac sie jak ciele...
Za kazdym razem gdy jestem w okolicy hrc i dworca serce bije mi mocniej boje sie, ze Cie tam kiedys spotkam...w miejscu, w ktorym tyle razy sie spotykalismy...Twoje niespodziewane pocałunki w czoło. Koncert BA i to jak stalismy objeci a Ty miales brode na mojej glowie... (tu mam glupia satysfakcje, ze warto byc kurduplem, bo z nia juz tak nie zrobisz). Slucham Turnaua i tesknie do Ciebie jeszcze bardziej... Tesknie za Twoim psem i twoimi gadkami o nim.
Co bym dala, zeby znowu moc sie w Ciebie wtulić i znowu razem obudzić....

"Nie ma nic do ciebie bo na bank doskonale wie, ze relacje miedzy nami sa tak silne, ze nie mialaby co sie do mnie odzywac ;p skoro uwazala nas za pare" Szkoda, że pewni co do tego byli wszyscy poza Tobą. Przyjaźnić (?) się 3 lata z kimś, spotykać regularnie, mieć większy kontakt niż z każdą z eks, mieć całe grono wspólnych znajomych, poznać psa i Twoich rodziców, przezyć tyle przygód i 'pierwszych' razów, sypiać i w rezultacie być we wspomnieniach - nikim ważnym - bezcenne. Mam coraz wieksze przekonanie, ze mimo tych badz co badz dobrych wspomnien chcialabym Cie nigdy nie poznać.


"trwałam w czymś co niszczyło moje poczucie jakiejkolwiek wartości. Do dziś, kiedy z nim rozmawiam to wiem, że mogłabym się dalej okłamywać. Ciągle może mnie złamać jednym słowem. Każdy jego zarzut boli mnie okropnie. I też wydaje mi się mieć dwie twarze. Tą którą kochałam i za którą w ogień bym poszła i tą która mnie rani. I w końcu doszłam do momentu, kiedy myślałam, ze ja chyba jestem totalnie beznadziejna, skoro tak cholernie mi zależy i się staram, a ciągle jest źle i on już do mnie nie poczuje tego co bym chciała. To jest upokarzające. Kiedy patrzymy na siebie tymi oczami. Ale to nie jest prawda o nas."

Czuje sie nadal rozbita i skołowana. Kiedy bylo dobrze czulam ze zyje, czulam sie fajna, mimo ze w ciagu tego czasu jak sie znalismy to wiecej razy sprawiales mi ból swoim zachowaniem i slowami..
Na dodatek dreczy mnie myslenie, ze już o mnie zapomniales... Ze z nia jestes szczesliwy, juz sam fakt ze sie zdeklarowałeś swiadczy o tym, ze jakims cudem traktujesz ja lepiej, zabiegaleś o nia, ja bylam na wyciagniecie reki z sercem na dloni...
Po 3 latach, nie chcesz mnie nawet znać... niby to pomaga mi pewnie, bo nie dociera do mnie informacje "o was", ale to i tak boli...
Nie pomaga myśl, ze kazdego ze swoich bliskich przyjaciol tak instrumentalnie traktowałeś...
Drecza mnie sytuacje, ktore zdradzaly, ze coś jest na rzeczy... Nie moge naprawde pojąć tego jak łatwo Ci przyszło zauroczyć się inną osobą.. Owszem podobnie łatwo zapomnialam o T., ale my sie w ogole nie znalismy.
Wydawalo mi sie , ze powoli Ci wybaczam, ale nadal chcialabym, zeby jednak wyszla prawda o Tobie, ktora mialam okazje poznac...
Albo, zeby ona potraktowala Cie tak jak Ty mnie.

Chcialabym wypelnic czyms te pustke...

Trzeba olać ludzi niewartych naszego zadręczania się... Wiem, że to trudne ale trzeba próbować. Łatwo mi tak radzić - a sama tkwię w jakiejś popapranej relacji...

Napisane przez adziorek1990

Nie wiem co mądrego napisać, bo nie wiem jaka jest na to rada.Sama mam podobny problem... Jak ktoś mi mówi komplement to zawsze zaprzeczam...Nie umiem po prostu tego przemilczeć ,nie mówiąc już o słowie "Dziękuję..." nie przechodzi mi to przez gardło. Mam nadzieje,że kiedyś z tego 'wyrośniemy'

Zaczęłam wyrastać gdy poznałam JEGO. Ten stan trwał jakiś czas, uczyłam się wierzyć w siebie. Teraz wiele spraw się rypnęło, sytuacja z nim mega dziwna i porąbana - każde wyjście z niej wydaje mi się złe, do tego parę innych spraw dochodzi i efekt jest jaki jest: dno i 3 metry mułu. Ale mam nadzieję, że uda nam się w końcu 'wyrosnąć'

Napisane przez helvetet

dziewczyny, potrzebuję kogoś kto jest na kierunku lekarsko-dentystycznym otóż, czy na tych studiach jest dużo chemii? patrzyłam sobie z ciekawości na rekrutacje i często jest biologia R oraz do wyboru chemia/fizyka zastanawiam się więc jak to dokładnie jest, mogłaby się któraś z Was wypowiedzieć na ten temat? no i może ogolnie jak to jest na tych studiach

Jestem co prawda na lekarskim, ale przedmioty przedkliniczne wyglądają właściwie tak samo tu i tu U nas była chemia medyczna (teraz po skróceniu toku studiów już jej nie mają zdaje się te młodsze roczniki) i biochemia. Owszem, z biochemii było dużo nauki (ale to akurat na mojej uczelni, na innych bywa bardzo różnie), ale nie miała ona praktycznie nic wspólnego z chemią jaką znamy z liceum. Zerknij sobie najlepiej na podręcznik do biochemii Harpera albo Bańkowskiego (chyba najczęściej używane) i zobaczysz jak to wygląda. W razie pytań pisz do mnie na PW, żeby tu nie zaśmiecać wątku A można wiedzieć na jaką uczelnię się wybierasz?

[justysiaa89]

liczyłam na dzisiejszy wieczór, a tu znowu coś. nie mam prawa być zła, w końcu nie jesteś do niczego zobligowany, ale przykro mi

[Paszczurek666]

Potrzebuję gdzieś wyjechać. Daleko. Póki co znów jestem u rodziców. Jak co tydzień ostatnio. Nawiałam z zajęć. Tutaj mam dla kogo gotować i piec przynajmniej, mogę się schować w kuchni i nie pokazywać do poniedziałku. (Choć czuję się jak mały robot kuchenny. 'Słuchaj, kupiłam śliwki, zrób ciasto.' 'Wróóóciłem, co na kolację zrobiłaś?' A jeszcze od tygodnia obiecuję placki ziemniaczane... )

Boli mnie gardło, płuca, wątroba, głowa. Mdli mnie. Brzuch, brzuch mnie dziś nie boli.

Poza tym marzy mi się sześć rzeczy: spokój, praca, sprecyzowanie co do tematu licencjatu, czekolada, zanik pamięci, umrzeć.

[bujdanaresorach]

Jestem tak padnięta, że zasypiam na siedząco. Ruszam dupkę, ogarniam raz dwa i do spania. Nie mam siły. I jeszcze muszę wstać o 7, żeby zdążyć dojechać tam na 9. O 7, w sobotę? Why?

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Napisane przez Paszczurek666

Poza tym marzy mi się sześć rzeczy: spokój, praca, sprecyzowanie co do tematu licencjatu, czekolada, zanik pamięci, umrzeć.

Mogłabym napisać to samo. Aż chyba sobie walnę w podpis, mogę?


Kiedy mam przeglądać te ogłoszenia? Kiedy, skoro nie mam czasu wolnego?

[Buzzerka]

Napisane przez bujdanaresorach

Jestem tak padnięta, że zasypiam na siedząco. Ruszam dupkę, ogarniam raz dwa i do spania. Nie mam siły. I jeszcze muszę wstać o 7, żeby zdążyć dojechać tam na 9. O 7, w sobotę? Why?

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------



Mogłabym napisać to samo. Aż chyba sobie walnę w podpis, mogę?


Kiedy mam przeglądać te ogłoszenia? Kiedy, skoro nie mam czasu wolnego?

Boże, jak ja bym teraz chciała być tak zajęta jak Ty, przynajmniej nie miałabym kiedy myśleć A jak na złość czasu aż nadto

[Ingran]

Napisane przez bujdanaresorach

Jestem tak padnięta, że zasypiam na siedząco. Ruszam dupkę, ogarniam raz dwa i do spania. Nie mam siły. I jeszcze muszę wstać o 7, żeby zdążyć dojechać tam na 9. O 7, w sobotę? Why?

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------



Mogłabym napisać to samo. Aż chyba sobie walnę w podpis, mogę?


Kiedy mam przeglądać te ogłoszenia? Kiedy, skoro nie mam czasu wolnego?

You're not the only one, ja w soboty i niedziele muszę wstawać o 6

[adziorek1990]

Napisane przez Monichulaa

No wiem, wiem ale co mam innego pozostało

N0 w sumie to masz rację

Napisane przez metal_fish

Zaczęłam wyrastać gdy poznałam JEGO. Ten stan trwał jakiś czas, uczyłam się wierzyć w siebie. Teraz wiele spraw się rypnęło, sytuacja z nim mega dziwna i porąbana - każde wyjście z niej wydaje mi się złe, do tego parę innych spraw dochodzi i efekt jest jaki jest: dno i 3 metry mułu. Ale mam nadzieję, że uda nam się w końcu 'wyrosnąć'

Też w tamtym roku poznałam KOGOŚ, dzięki komu uwierzyłam bardziej w siebie i w ogóle....Naprawdę czułam się bardziej atrakcyjniejsza i w ogóle. Szkoda,że ON nie zdaje sobie sprawy ile mu zawdzięczam.... Niestety sytuacja z nim też jest mocno porąbana a raczej była, bo jego już 'nie ma' tzn staram się go wyrzucić z życiorysu...W tamtym roku było świetnie...w tym tragicznie..Szkoda,że nie powiedział mi o co mu chodzi... NEVERMIND.
Mamy podobny problem i mam nadzieję,że niedługo ten problem zeżegnamy

[Sweet :)]

Tyle wątpliwości. Sama nie wiem, czego chcę

[Paszczurek666]

Napisane przez bujdanaresorach

Mogłabym napisać to samo. Aż chyba sobie walnę w podpis, mogę?

Jasne kotek, bierz

[Ingran]

Zaliczyłam schody i ciotka mnie wyśmiała czuję się jak fajtłapcze dziecię

[Buzzerka]

Nie myśleć, nie myśleć, nie myśleć, nie myśleć, nie myśleć, nie myśleć nie umiem. Zadręczam się

[201607260936]

dół.

[monczita88]

Jak sie dowiem, ze jednak pojechalas na ten mecz udusze Cie golymi rekoma przysiegam!