Schudnąć 20-30kg część III

[Unex]

Ja dzis robie rest. Nie mam sily na nic. Nie mialam sily wstac z lozka.
A jeszcze trzy dni pracy i dopiero wolne.

Jutro pocisniemy z TZ na rowery

pannaatopowa, dziwne rzeczy Ci sie dzieja z ta waga? Ile jesz kcal? Liczylas sobie proporcje b/t/w tak na poczatek?
Kurde, bo cwiczysz duzo, a tu takie rzeczy sie dzieja

pozeczkowa, bedziesz cos cwiczysz czy tylko skupiasz sie na zywieniu?

[pozeczkowa]

Napisane przez Unex

pozeczkowa, bedziesz cos cwiczysz czy tylko skupiasz sie na zywieniu?

na razie zostało mi 5 dni do urlopu, więc przez te dni postaram się trzymać michę. na urlopie pewnie i tak popłynę, nie oszukujmy się.
po powrocie planuję 2-3 razy w tygodniu minimum godzinę cardio na siłce. +3 dni pracy po 12h

[Unex]

Napisane przez pozeczkowa

na razie zostało mi 5 dni do urlopu, więc przez te dni postaram się trzymać michę. na urlopie pewnie i tak popłynę, nie oszukujmy się.
po powrocie planuję 2-3 razy w tygodniu minimum godzinę cardio na siłce. +3 dni pracy po 12h

Chcesz robic tylko cardio ?


Ja chyba kupie karnet na moja silownie, kosztuje 40 ÂŁ , ale jest w tym silownia, basen, wszystkie zajecia fitnessowe, pilates, yoga, no wszystko wszystko, wiec wg mnie tanioszka.
Chcialabym chodzic z kims, ale nikogo nie mozna tu zmotywowac.
Kazdy woli sie isc napier*olic do pubu za ta kase, bo inaczej nie mozna napisac.

[pozeczkowa]

Napisane przez Unex

Chcesz robic tylko cardio ?


Ja chyba kupie karnet na moja silownie, kosztuje 40 ÂŁ , ale jest w tym silownia, basen, wszystkie zajecia fitnessowe, pilates, yoga, no wszystko wszystko, wiec wg mnie tanioszka.
Chcialabym chodzic z kims, ale nikogo nie mozna tu zmotywowac.
Kazdy woli sie isc napier*olic do pubu za ta kase, bo inaczej nie mozna napisac.

póki co tak, ta siłownia którą znalazłam tu blisko siebie ma nędzne maszyny siłowe, nie ma tych których lubiłam używać na tej w centrum :/ a leżenie na ławeczce i dźwiganie sztangi jakoś mnie nie kręci, hahaha. myślę że cardio póki co i tak jest mi najbardziej potrzebne...

też bym wolała chodzić z kimś na siłownię, najlepiej z moim chłopem, wtedy bym i na tą dalszą chętnie maszerowała. no ale... co on by miał tam robić, chuchro

[Unex]

Napisane przez pozeczkowa

póki co tak, ta siłownia którą znalazłam tu blisko siebie ma nędzne maszyny siłowe, nie ma tych których lubiłam używać na tej w centrum :/ a leżenie na ławeczce i dźwiganie sztangi jakoś mnie nie kręci, hahaha. myślę że cardio póki co i tak jest mi najbardziej potrzebne...

też bym wolała chodzić z kimś na siłownię, najlepiej z moim chłopem, wtedy bym i na tą dalszą chętnie maszerowała. no ale... co on by miał tam robić, chuchro

jak chuchro to mase, hahahah
Moj nie chce chodzic bo jest leniwy

[pozeczkowa]

Napisane przez Unex

jak chuchro to mase, hahahah
Moj nie chce chodzic bo jest leniwy

ale ja lubię chudzielców, nie chcę żeby robił masę

[pannaatopowa]

Napisane przez Unex

Ja dzis robie rest. Nie mam sily na nic. Nie mialam sily wstac z lozka.
A jeszcze trzy dni pracy i dopiero wolne.

Jutro pocisniemy z TZ na rowery

pannaatopowa, dziwne rzeczy Ci sie dzieja z ta waga? Ile jesz kcal? Liczylas sobie proporcje b/t/w tak na poczatek?
Kurde, bo cwiczysz duzo, a tu takie rzeczy sie dzieja

pozeczkowa, bedziesz cos cwiczysz czy tylko skupiasz sie na zywieniu?

Przez upały jadłam bardzo mało. Zupki, warzywa na patelnię z ryżem, także mozliwe, że nie wyrabiałam kcal (zawsze mam ten problem, że jem za mało). Teraz zaczynam się pilnować. Kcal znów zacznę liczyć w domu - we wtorek zajadę. A może to dlatego, że mam ciężki okres teraz i nie mam żanej motywacji do chudnięcia. Już powoli mi mija, ale do końca długa droga
Dziekuję za troskę

[kasiulkaj1]

Wagi nie kupiłam, pożyczyłam od teściowej jakąś taką zabytkową pokazuje 91 kg.

[Must]

Unex, ćwiczyć często i fajnie ! Oczywiste, że jesteś moją motywacją. I dużo schudłaś więc dodatkowo mnie motywujesz
I podesłałaś mi treningi z których ćwiczę

Ten karnet na siłownię bym brała W Warszawie to są takie ceny karnetów, że nie mam co nawet marzyć
Szkoda, że nikt nie chce się przyłączyć do Ciebie. Ja bm mogła, ale wiesz, trochę daleko

Ja dziś ćwiczyłam brzuch, pośladki i szybkie cardio.
Mi bardzo zależ na udach i pośladkach. Chcę je wymodelować i zrobić z nich petardę

Mój TŻ mówi, że zdrowe jedzenie jest pyszne i że jest bardzo dumny ze mnie, że ćwiczę To miłe z jego strony.

Jutro planuję porządny trening, tak ponad godzinę i 3 litry potu

Planują pośladki i uda z mel, pośladki z Centrum Sportu, brzuch, turbo spalanie.

Wrzucam mój dzisiejszy obiad - pizza na ciemny- owsianym spodzie. Smaczne i bardzo bardzo sycące.

[nurek119]

Napisane przez Must

W Warszawie to są takie ceny karnetów, że nie mam co nawet marzyć

Szkoda, że nikt nie chce się przyłączyć do Ciebie. Ja bm mogła, ale wiesz, trochę daleko .

Ooo a z której częścią Warszawy jesteś?

[Monte_]

Wczoraj miałam swój pierwszy mały sukces Byliśmy na urodzinach chrześniaczki, były różne ciasta i oczywiście tort, i nie złamałam się, nie tknęłam ani okruszka Poczęstowałam się tylko sałatką owocową


Dzisiaj jedziemy w plener za miasto na cały dzień, a wieczorem ćwiczę!

[Unex]

Ja dopiero z pracy wrocilam Mialam byc do 14 ale oczywiscie musialam zostac, Jestem tak zmeczona, ze nie wiem czy sie nie polozyc przespac. Postaram sie pocwiczyc wieczorem, bardzo chce, ale nie wiem czy fizycznie dam rade. Moze jak troche odetchne..

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

Napisane przez Monte_

Wczoraj miałam swój pierwszy mały sukces Byliśmy na urodzinach chrześniaczki, były różne ciasta i oczywiście tort, i nie złamałam się, nie tknęłam ani okruszka Poczęstowałam się tylko sałatką owocową


Dzisiaj jedziemy w plener za miasto na cały dzień, a wieczorem ćwiczę!

Brawo Monte! Zuch dziewczyna !

[Must]

Monte
Serio, to jest sukces
Jak widzisz pyszności i mówisz sobie - nie

Unex może warto czasem odpuścić albo zrobić coś lekkiego ?
Ja dziś dałam sobie moooocno w kość i już mam zakwasy. Ćwiczyłam z 1,5. Głównie na pośladki.
Chce wypukłe, okrągłe i twarde dupsko miec

Nurek mieszkam na Woli.

Ja dziś ćwiczyłam :
- mel b pośladki,
- abs brzucha
- pośladki z centrum spory
- turbo spalanie
- tabata b

+ godzinny spacer z psem

Dziewczyny, pamiętacie jak mówiłam, ze mam sukienkę na wesele i moim celem jest się w nią zapiać i że są marne szanse ?
To było miesiąc temu.

Wesele jest za miesiąc, a ja dziś się w kiecke zapiełam

Jeszcze mam co robić, bo jest trochę opięta, ale wiem, że właśnie w niej pójdę i nie czeka mnie wydate na kieckę ( ostro oszczędzam na wakacje ).

Ale też mam do Was prośbę o radę.
Ta kiecka to ta z załącznika i zastanawiam się czy zostawić ją długą czy skrócić do kolan ?
Planuje czarne szpilki, czarną kopertówkę i naszyjnik z załącznika.

Skłaniam się ku skróceniu, bo wydaje mi się, że będę wyglądać nieco młodziej i mniej się umęczę niż w długiej.

Jak sądzicie ?
Paska nie zakładam.

[Unex]

Must pocwicze tak do 40 min max bo nie mam dzis sily na ekstremalne treningi.
dla Ciebie megaaaa brawa!
a co do sukienki, ja nigdy nie lubialam dlugich, wiec bym skracala
No i super, ze sie dopinasz, dobra robota!

[pannaatopowa]

Must: gratulacje!

[Unex]

Dalam sobie wycisk! Teraz ide sie wykapac i zrobie sobie domowe spa!

[Melonade]

Napisane przez Must

Monte
Serio, to jest sukces
Jak widzisz pyszności i mówisz sobie - nie

Unex może warto czasem odpuścić albo zrobić coś lekkiego ?
Ja dziś dałam sobie moooocno w kość i już mam zakwasy. Ćwiczyłam z 1,5. Głównie na pośladki.
Chce wypukłe, okrągłe i twarde dupsko miec

Nurek mieszkam na Woli.

Ja dziś ćwiczyłam :
- mel b pośladki,
- abs brzucha
- pośladki z centrum spory
- turbo spalanie
- tabata b

+ godzinny spacer z psem

Dziewczyny, pamiętacie jak mówiłam, ze mam sukienkę na wesele i moim celem jest się w nią zapiać i że są marne szanse ?
To było miesiąc temu.

Wesele jest za miesiąc, a ja dziś się w kiecke zapiełam

Jeszcze mam co robić, bo jest trochę opięta, ale wiem, że właśnie w niej pójdę i nie czeka mnie wydate na kieckę ( ostro oszczędzam na wakacje ).

Ale też mam do Was prośbę o radę.
Ta kiecka to ta z załącznika i zastanawiam się czy zostawić ją długą czy skrócić do kolan ?
Planuje czarne szpilki, czarną kopertówkę i naszyjnik z załącznika.

Skłaniam się ku skróceniu, bo wydaje mi się, że będę wyglądać nieco młodziej i mniej się umęczę niż w długiej.

Jak sądzicie ?
Paska nie zakładam.

O, wow, już się zapięłaś, super!
Co do skrócenia to moim zdaniem ciężko powiedzieć, jak nie widać jak w niej wyglądasz. Jeśli chodzi o samą sukienkę to długa i krótka będzie wyglądać ładnie, pytanie w jakiej Ty będziesz wyglądać lepiej.

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Tabelka - wszystkich mam oprócz Untouched. Mam czekać czy dodawać?

[Unex]

Dodawaj Mel, Untouched sie dawno nie ozywala to trudno, jak znow napisze to bedzie w nastepnej tabelce.

[Melonade]

Tabelka:
2108.jpg

[nurek119]

Must to trochę daleko bo ja w Ząbkach

[Must]

Dzięki dziewczyny za miłe słowa.

Już się zapinam, ale jest tak, że im więcej schudne tym lepiej ta kiecka bedzie wyglądać.
Wczesniej okropnie mi sterczał brzuch, teraz jest lepiej.

Dziś znowu w pracy ktoś mi powiedział, że dużo schudłam.
Kurde, schudłam tylko 3kg, ale duzo w centymetrach.
Bo do zapięcia kiecki brakowało mi 12 cm

Więc sama jestem trochę w szoku

Co do skrócenia to idze do krawcowej w weekend

[Melonade]

Napisane przez Must

Dzięki dziewczyny za miłe słowa.

Już się zapinam, ale jest tak, że im więcej schudne tym lepiej ta kiecka bedzie wyglądać.
Wczesniej okropnie mi sterczał brzuch, teraz jest lepiej.

Dziś znowu w pracy ktoś mi powiedział, że dużo schudłam.
Kurde, schudłam tylko 3kg, ale duzo w centymetrach.
Bo do zapięcia kiecki brakowało mi 12 cm

Więc sama jestem trochę w szoku

Co do skrócenia to idze do krawcowej w weekend

3kg i 12cm no rządzisz!
Ja to w ogóle muszę kieckę kupić, ale nie spieszy mi się do mierzenia. ;/

[thenerdqueen]

Monte: ja swoją dyniową robiłam na dwa sposoby - jedna z pieczoną dynią (wychodzi słodsza), a druga po prostu w kosteczkę i podsmażona, obie bez mleka kokosowego. nie pamiętam dokładnie przepisu, ale najbardziej zbliżone sa te:
http://www.olgasmile.com/zupa-dyniowa-krem.html
http://taka-babska-proba.blogspot.co...bez-mleka.html
za nie tknięcie

pozeczkowa: mam deal dla ciebie, też polegam na słodyczach i rzeczach po które sięgać nie powinnam i zrobiłam sobie postanowienie - ZERO rzeczy z zakazanej listy do końca września, co ty na to?
a co do chęci ćwiczeń z chłopem i jego opór - cóż, ja mam to samo, chodziłam sama na siłkę ale co do "leżenia i dźwigania sztangi" to ci się nie zgodzę, bo dawało tak w dupę, że nie da się opisać, wystarczy pójść na zorganizowane zajęcia ze sztangami, to zdanie zmienisz

[Unex]

hej laski.

ja mam jakis kiepski dzien. W pracy ciezko, wiecznie jakies pretensje, wyrzytu, jestem wypruta.
Od jutro mam wolne, az do pon, wiec sobie odpoczne
Stanelam na wage a tam 75,5 co prawda mam " jakby okres" ( po tabletkach anty mis ie wszystko rozregulowalo i nie mialam normalnego okresu przez dwa miesiace) i mam plamienia, ale czy to mialoby wplyw? Sama nie wiem. Jem wszystko jak zaplanowalam, zadnych wpadek, cwicze tez.
Przez tabletki przeciwbolowe na plecy mam zaparcia ( niestety dosc czesty skutek uboczny) wiec moze to.
Przyznam szczerze, ze mnie to dosc zdemotywowalo, meh.

Ale od jutra ostro cisne, zobaczymy co waga pokaze w piatek

[Unex]

Moj jutrzejszy jadlospis:

1. owsianka, mleko 2 %, jablko, cynamon, orzechy brazylijskie szt 3
2. jajecznica z 2ch jaj z pieczarkami, kromka chleba zytniego, duuuuuzo pomidorkow koktajlowych, papryka & cukinia grilowana
3. 2 filety z udek z kurczaka robione z przepisu KLIK
( robione bez wina, bez oleju) + frytki z batatow pieczone w piecu ( moja porcja ok 1/2 ziemniaka) + papryka
4. roladki z cukini, chudej wedliny z kurczka z odrobina sera plesniowego, pieczone w piekarniku ( roladki z calej duzej cukini)

[thenerdqueen]

Unex, jak robisz te roladki?

[Unex]

Napisane przez thenerdqueen

Unex, jak robisz te roladki?

Kroje cienko cukinie ostrym nozem ( takie dlugie pasy wzdloz) sparzam je na goracej wodzie, zeby zmiekly.
Do srodka daje odrobine szynki i sera i zawijam w rulon. Przytrzymuje wykalaczka, przyprawiam i do pieca na 10 min max zeby sie przypiekly

[Must]

Unex brzmi to bardzo smacznie

może zrobię jutro, bo mam wszystkie składniki.

Ja się kiepsko czuje jakoś. W sensie, że jestem zmęczona i niewyspana.

Wczoraj odwiedził nas kuzyn mojego TŻta. Jest miły i fajny, ale z TŻtem nie widzimy żadnego sensu w odwiedzinach w trakcie tyg, bo pracujemy 7-18 i nie ma nas, a jak jesteśmy to wiadomo - gotowanie, pies, cośtam i ostatecznie nie mamy jak i kiedy się nim zająć.

Mam nadzieję, że kuzyn max jutro pojedzie do domu, bo sam widzi, że trochę słabo to wygląda.
Zresztą on nie lubi psów, więc ciągle próbuje odganiać mojego i się dziwi, że pies może na kanapę

Dziś poprosiłam TŻta, aby gdzieś do miasta zabrał kuzyna, bo chcę poćwiczyć i jakoś nie bardzo mam ochotę rezygnować z ćwiczeń na ten tydz. z powodu odwiedzin.

Sorki, że tak się rozpisałam, ale nie lubię jak ktoś mi zaburza moje plany i ogólnie nienawidzę spać u kogoś i jak ktoś u mnie śpi.


Dziś na obiad filet z kury pieczony na suchej patelni w papierze do pieczenia, cukinia i pieczarki z grila + brązowy ryż.

Wczoraj była kolacja pełna kabanosów, serów itp i wiecie co ? Nic nie zjadłam z tego, bo nawet nie miałam ochoty

[pozeczkowa]

dziewczyny, zaczęłam urlop. wracam do pracy dopiero 14 września

stres przedślubny się trochę włączył, panikuję, czy wszystko mam, czy wszystko zrobiłam, załatwiłam, wszędzie napisałam, zadzwoniłam itp... uroki organizowania imprezy na odległość

pilnuję picia wody. jem tak sobie. wracam do was na pełnych obrotach 10 września po południu, ważę się, mierzę, kupuję karnet na siłkę, zaopatrzam nowiusieńką lodówkę w warzywa, owoce, drób i łososia i jazda

proszę trzymać za mnie kciuki w sobotę żeby wszystko się udało

[Unex]

Napisane przez pozeczkowa

dziewczyny, zaczęłam urlop. wracam do pracy dopiero 14 września

stres przedślubny się trochę włączył, panikuję, czy wszystko mam, czy wszystko zrobiłam, załatwiłam, wszędzie napisałam, zadzwoniłam itp... uroki organizowania imprezy na odległość

pilnuję picia wody. jem tak sobie. wracam do was na pełnych obrotach 10 września po południu, ważę się, mierzę, kupuję karnet na siłkę, zaopatrzam nowiusieńką lodówkę w warzywa, owoce, drób i łososia i jazda

proszę trzymać za mnie kciuki w sobotę żeby wszystko się udało

Organizujesz slub w PL ?
Podziwiam Cie serio!

Wracaj do nas pozeczkowa, tylek sie sam nie wyrzezbi!


Ja wlasnie zjadlam moj obiad, byl taaaaaaaki dobry, ze bym mogla zjesc caly gar. Kto by kiedys pomyslal, ze dietetyczne zarcie moze byc takie pyszne

No i dobry trening tez juz za mna
Czuje, ze zyje, uwielbiam to uczucie!