Mamusie grudniowe 2015 cz. 9

[Fionka_31]

właśnie, a po nacięciu zostaje blizna? czy to raczej się jakoś tak zgrabnie zrasta, że nie widać?

[rudaska]

Napisane przez Fionka_31

właśnie, a po nacięciu zostaje blizna? czy to raczej się jakoś tak zgrabnie zrasta, że nie widać?

To chyba zależy jak cię zszyją

[czubasek20]

fionka ja wyczuwalam miejsce zszycia palcami :/

[andriuszka77]

Napisane przez Fionka_31

moj tż boi się dentysty, strasznie
trzeba go siłą zaciągać i na prawdę musi już się coś poważnego dziać
on to najchętniej chciałby aby go uśpić, zawieźć i wybudzić jak już będzie po

Powiem Cie, że nie praktykowałam, ale super pomysły podsuwasz dla mnie idealny scenariusz na wizytę hahahahaha


Ja to muszę jeszcze mieć oczy zamknięte na fotelu, bo jak zobaczę że ona bierze wiertło albo coś innego i zaraz będzie mi tym działać w buzi, to nie wyrabiam. Także ten, znieczulenie, wtedy otwieram paszczę, zamykam oczy i modlę się żeby szybko skończyła

[Ani_qa]

Napisane przez sylwoha

Ja po usg wod malo- tj 4,5
Za tydzien beda wywolywac
Takze zostsje, czyli znam termin 1-4 powinien sie wykluc

To chyba dobra wiadomość... Mały już gotowy, te wody niepewna cały czas, a Ty już leżysz tyle, że wizja ostatniego tygodnia jest chyba lepsza niż inna wiadomość

Napisane przez cienwiatru

Ja też lubię znieczulenia u dentysty ale ogólnie myślę że jestem wytrzymała na ból. A co do chodzenia do dentysty to bym mogła i codziennie bo wcale mi to grzebanie w zębach nie przeszkadza. Kiedyś zasnelam na fotelu i dentystka miała niezły ubaw

Napisane przez kalwinka

U nas opiekę wypisuje rodzinny. Położna na sr mówiła ze te 2 tygodnie po szpitalu się po prostu należy i łaski nikt nie robi

Przez ciebie się wziełam za prezenty wczoraj - popakowałam co mam i dzisiaj planuję zakupy

No i w sumie dobrze Wczoraj rozmawiałam z mężem i też weźmie jeśli nam wypiszą

Będziesz miała spokój

[ogolnie]

Odnośnie blizn. Była dziś u mnie położna, brzuch macała jak zawsze i szukała tętna detektorem. A że ja z tygodnia na tydzień mam coraz większy brzuchol (a marudziłam, że mam mały, to teraz mi doyebało na sam koniec...) to wyłażą mi rozstępy jak szalone...Dziś patrzy i mówi: "No! To jakby mieli Cię jeszcze czasem ciąć to cały brzuch będzie w bliznach" No nie ma co, pocieszyła mnie

[cienwiatru]

Napisane przez Fionka_31

właśnie, a po nacięciu zostaje blizna? czy to raczej się jakoś tak zgrabnie zrasta, że nie widać?

U mnie na początku było zgrubienie wyczuwalne pod palcem ale teraz widzę gdzie byłam nacieta bo skóra jest jaśniejsza odrobinę od reszty ale w dotyku nie ma różnicy.

[andriuszka77]

Dzwoniła moja mama w piątek ją wypisują, miała zostać dłużej coś około 2 tygodni ale rana pięknie się goi, dziś już ma naukę chodzenia i dobrze to idzie, także szybciej do domu. oj jak dobrze
Ale się cieszę, co chwilę do niej dzwonię przez te dni, a teraz taka budująca wiadomość. Wiadomo, trzeba czasu żeby to wymienione biodro teraz doszło do sprawności, chodzenie o kulach, rehabilitacja, rana musi się dobrze zagoić, ale jest dobrze ale się cieszę ważne że ją już nie boli, bo było bardzo źle przed operacją, ciągle jechała na przeciwbólowych. Teraz wiadomo noga spuchnięta i ból wynikający z rany pooperacyjnej, ale grunt że prognozy optymistyczne i dobrze się goi.

[cienwiatru]

Napisane przez ogolnie

Odnośnie blizn. Była dziś u mnie położna, brzuch macała jak zawsze i szukała tętna detektorem. A że ja z tygodnia na tydzień mam coraz większy brzuchol (a marudziłam, że mam mały, to teraz mi doyebało na sam koniec...) to wyłażą mi rozstępy jak szalone...Dziś patrzy i mówi: "No! To jakby mieli Cię jeszcze czasem ciąć to cały brzuch będzie w bliznach" No nie ma co, pocieszyła mnie

Niektórzy to po prostu mają dyplom z dyplomacji

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Napisane przez andriuszka77

Dzwoniła moja mama w piątek ją wypisują, miała zostać dłużej coś około 2 tygodni ale rana pięknie się goi, dziś już ma naukę chodzenia i dobrze to idzie, także szybciej do domu. oj jak dobrze
Ale się cieszę, co chwilę do niej dzwonię przez te dni, a teraz taka budująca wiadomość. Wiadomo, trzeba czasu żeby to wymienione biodro teraz doszło do sprawności, chodzenie o kulach, rehabilitacja, rana musi się dobrze zagoić, ale jest dobrze ale się cieszę ważne że ją już nie boli, bo było bardzo źle przed operacją, ciągle jechała na przeciwbólowych. Teraz wiadomo noga spuchnięta i ból wynikający z rany pooperacyjnej, ale grunt że prognozy optymistyczne i dobrze się goi.

Suuuper to i ty będziesz spokojniejsza

[andriuszka77]

Napisane przez ogolnie

Odnośnie blizn. Była dziś u mnie położna, brzuch macała jak zawsze i szukała tętna detektorem. A że ja z tygodnia na tydzień mam coraz większy brzuchol (a marudziłam, że mam mały, to teraz mi doyebało na sam koniec...) to wyłażą mi rozstępy jak szalone...Dziś patrzy i mówi: "No! To jakby mieli Cię jeszcze czasem ciąć to cały brzuch będzie w bliznach" No nie ma co, pocieszyła mnie

A tam, nie słuchaj, głupia baba, takie gadanie. Widziałam blizny po CC i nie ma tragedii, naprawdę, subtelna blizna jak się już pogoi wszystko. Nie słuchaj głupiego gadania.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Wojniann no sam czynsz tyle wynosi...

Czubasek nie, bo od stycznia już mają się brania TŻ dokładać do opłat. Jest ich wszystkich w sumie z moim mężem 6, więc jak podzielimy te 12 tys. rocznie (bez naszych telefonów i internetu) na 6 osób, to na cały rok każdemu wyjdzie do zapłacenia za mieszkanie 2000 zł. Oni wszyscy są za granicą, więc to nie są dla nich duże pieniądze. Muszą zacząć się poczuwać do tego, że mamie trzeba pomóc, bo jak na razie to zabrali dupy i mają gdzieś, a my zamiast odkładać kasę co miesiąc to ładujemy w opłaty...

Wojniann masakra co za historia z bratem TŻ...

Raz w życiu miałam znieczulenie u dentysty, ale średnio to pamiętam, bo miałam 4 albo 5 lat wtedy. I wyrywanie zęba i tak bolało mimo znieczulenia. A tak to zawsze robię na żywca. Tylko też nigdy nie miałam nic poważnego robionego w buzi

Sylwoha super, że wiesz kiedy

Pojechałam dzisiaj do gminy, bo po odrolnieniu naszej działki trzeba było złożyć korektę decyzji do podatku od gruntu. Okazało się, że zamiast odrolnić nam tylko kawałek działki, który jest pod budynkiem to odrolnili całą niech ich szlag trafi! Ten nasz kierownik budowy zaczyna mnie coraz bardziej wpieniać, bo to on wszystko załatwiał... Jakbym wiedziała, to bym sobie sama jeździła po urzędach i załatwiała.

[andriuszka77]

Napisane przez cienwiatru

Suuuper to i ty będziesz spokojniejsza

Oj tak, a w piątek mam urodziny więc lepszego prezentu nie mogłam dostać jak dobre wieści i prognozy

[limonka_86]

Napisane przez sylwoha

Ja po usg wod malo- tj 4,5
Za tydzien beda wywolywac
Takze zostsje, czyli znam termin 1-4 powinien sie wykluc

Najważniejsze ze wiesz na czym stoisz i juz niedługo będzie kolejny dzieciaczek

Napisane przez ogolnie

Odnośnie blizn. Była dziś u mnie położna, brzuch macała jak zawsze i szukała tętna detektorem. A że ja z tygodnia na tydzień mam coraz większy brzuchol (a marudziłam, że mam mały, to teraz mi doyebało na sam koniec...) to wyłażą mi rozstępy jak szalone...Dziś patrzy i mówi: "No! To jakby mieli Cię jeszcze czasem ciąć to cały brzuch będzie w bliznach" No nie ma co, pocieszyła mnie

No to Cię pocieszyla! !

Rany nie wiem skąd się bierze to ze w dzień naprawdę dobrze się czuje i mogłabym góry przenosić a jak sobie pomyślę o wieczorze tych skorczach i bólu to aż się boje:/

[Ani_qa]

Napisane przez andriuszka77

Dzwoniła moja mama w piątek ją wypisują, miała zostać dłużej coś około 2 tygodni ale rana pięknie się goi, dziś już ma naukę chodzenia i dobrze to idzie, także szybciej do domu. oj jak dobrze
Ale się cieszę, co chwilę do niej dzwonię przez te dni, a teraz taka budująca wiadomość. Wiadomo, trzeba czasu żeby to wymienione biodro teraz doszło do sprawności, chodzenie o kulach, rehabilitacja, rana musi się dobrze zagoić, ale jest dobrze ale się cieszę ważne że ją już nie boli, bo było bardzo źle przed operacją, ciągle jechała na przeciwbólowych. Teraz wiadomo noga spuchnięta i ból wynikający z rany pooperacyjnej, ale grunt że prognozy optymistyczne i dobrze się goi.

To cudowna wiadomość!!!


Limonka ja wprawdzie mam skurcze jakie miałam, ale też mi gorzej na myśl o wieczorze... Wtedy jestem całkiem wyssana z energii i chodzę jak połamana

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Andriuszka super, że mama wychodzi

[mujer]

Napisane przez Fionka_31

Chyba tak zrobię. Lykam teraz jedna na noc żeby mi nogi nie lataly ale od dzis juz nie biore

No magnez trza jednak odstawić, moj gin tez mówił, że możę popsuć akcję porodowa

Napisane przez ogolnie

Odnośnie blizn. Była dziś u mnie położna, brzuch macała jak zawsze i szukała tętna detektorem. A że ja z tygodnia na tydzień mam coraz większy brzuchol (a marudziłam, że mam mały, to teraz mi doyebało na sam koniec...) to wyłażą mi rozstępy jak szalone...Dziś patrzy i mówi: "No! To jakby mieli Cię jeszcze czasem ciąć to cały brzuch będzie w bliznach" No nie ma co, pocieszyła mnie

No to jej wyszło zaiste

Napisane przez cienwiatru

Ja też lubię znieczulenia u dentysty ale ogólnie myślę że jestem wytrzymała na ból. A co do chodzenia do dentysty to bym mogła i codziennie bo wcale mi to grzebanie w zębach nie przeszkadza. Kiedyś zasnelam na fotelu i dentystka miała niezły ubaw

Ja często zasypiałam swego czasu... Miałam wtedy napięty plan dnia i byłam wycięta, więc spałam wszędzie. A na kanale pod mikroskopem, to mnie co chwil budzili, bo zamykałam przysypiając paszczę

Napisane przez Fionka_31

ja dzis specjalnie nie wzięłam rano magnezu bo chciałam zobaczyć czy się jakieś skurcze zapiszą i co ? du.pa no chyba ze te 40% mozna zaliczyć haha

Tak szybko Ci się nie wypłucze ten magnez, daj mu chwilę

Napisane przez Fionka_31

ja się jakoś o brzuch nie martwię, bardziej o udziska, bo już widzę rozstępy
i o stopy, bo ewidentnie mam platfusa ciążowego i chyba haluksy

Platfusa też mam, ale jakoś się uspokoił. Nie wiem, co dalej z nim zrobię póki co. Brzuch natomiast miałam kiedyś spoko, więc dlatego mi go żal. Bo serioserio - jest mega... Ja się boję, ile Młody waży... Coś mi się widzi, że musi być spory jednak.


Ogólnie, wygladam strasznie obrzydliwie Nie ma co się oszukiwać, obosz...

[andriuszka77]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;53576401]


Pojechałam dzisiaj do gminy, bo po odrolnieniu naszej działki trzeba było złożyć korektę decyzji do podatku od gruntu. Okazało się, że zamiast odrolnić nam tylko kawałek działki, który jest pod budynkiem to odrolnili całą niech ich szlag trafi! Ten nasz kierownik budowy zaczyna mnie coraz bardziej wpieniać, bo to on wszystko załatwiał... Jakbym wiedziała, to bym sobie sama jeździła po urzędach i załatwiała.[/QUOTE]

O kurde co za typ ;/ oj to bałaganu mnóstwo z tą papierologią;/ a w gminie Ci urzędnicy to różnie podchodzą, czasami na skróty robią.
Kurcze mam nadzieję, że uda się Wam to odkręcić, przyciśnij tego kierownika niech to teraz odkręca jak namieszał.
Tak to jest jak się komuś zaufa czasami, to jeszcze pochrzani i dołoży stresów.

[evciap0]

Nadrobiłam

Halwaya cieszę się, że już jesteście w domu i jaka cudowna reakcja Evci na Igę

Lobofylia biedny Mały, co oni mu musieli w tym przedszkolu zrobić, że jest taki wystraszony Dobrze, że jesteście pod opieką specjalisty!

Karmazynowa ja kupiłam tą książeczkę/dziennik. Bardzo mi się podoba, nawet mój TŻ pochwalił zakup

Wojniann historia u Twoich teściów straszna, aż niewyobrażalne

Sylwoha super, że znasz już datę, teraz będziemy odliczać

Kalwinka nie wiem jak u Was w szpitalu, ale u nas TŻ musi mieć to jednorazowe sterylne ubranko, wiesz jak do operacji Myślałam, że one są tylko w kolorach niebieski/zielony/biały, a ja mojemu kupiłam fioletowe, takie, jak Milka

Fionka mój TŻ ma z dentystą tak jak Twój, jeszcze do gabinetu nie wejdzie już prosi o znieczulenie

Andriuszka świetna wiadomość cieszę się, że mama szybko dochodzi do siebie, w domu zawsze będzie się lepiej regenerować


Co do dentysty ja się nie boję, znieczulenia też nigdy nie biorę. A miałam już kilka razy kanałowe leczenie (tego samego zęba ) i nawet nerwy mi na żywca wyrywał (tutaj akurat bolało). Mam nadzieję, że poród też nie będzie taki zły i dam radę bez zzo (strasznie boję się tego wkłucia w kręgosłup )

Przyszła dzisiaj mata do zabawy, prezent od mojej mamy na Mikołaja
Naszykowałam ubranko dla Małej na wyjście ze szpitala. Myślicie, że body dr, pajac, polarowy kombinezon, czapeczka + kocyk będzie ok?

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Jeszcze znalazłam decyzję z lutego, że mamy zgodę ze starostwa na wyłączenie części gruntu... A oni wyłączyli całość. Geodeta dał dupy, ale to jakiś kolega kierownika, więc niech on to naprawia... Ojj będzie wojna znowu z nim :/ już mam dość, powoli zaczyna mnie to przerastać. Nic by się nie stało... Tylko zamiast płacić podatek od gruntu 45 zł to nam wyjdzie 80. Ok, na rok to niedużo, ale przez czas jaki tam będziemy mieszkać to się zbierze. Tym bardziej, że jak grunt będzie zabudowany i dom oddany do użytku to też będzie inna kwota nie wspomnę, że za 1/12 drogi, którą mamy w posiadaniu na spółkę z resztą właścicieli działek mamy przez 10 lat płacić 400 zł, bo była zmieniona klasyfikacja gruntu z rolnego na drogę a to jest płatne...

[Ani_qa]

Napisane przez evciap0

Karmazynowa ja kupiłam tą książeczkę/dziennik. Bardzo mi się podoba, nawet mój TŻ pochwalił zakup

Kalwinka nie wiem jak u Was w szpitalu, ale u nas TŻ musi mieć to jednorazowe sterylne ubranko, wiesz jak do operacji Myślałam, że one są tylko w kolorach niebieski/zielony/biały, a ja mojemu kupiłam fioletowe, takie, jak Milka

Przyszła dzisiaj mata do zabawy, prezent od mojej mamy na Mikołaja
Naszykowałam ubranko dla Małej na wyjście ze szpitala. Myślicie, że body dr, pajac, polarowy kombinezon, czapeczka + kocyk będzie ok?

Ja jutro po wizycie zaglądnę do Empiku czy jest ten notatnik bo mi się spodobał

Ja mam dla męża niebieskie to ubranko i papcie dla niego też spakowałam

Ja na wyjście przygotowałam body kr + pajac cieplejszy + kombinezon zimowy, czapeczka, rękawiczki + kocyk


W ogóle to przed chwilą przyszły rękawiczki ze Smyka

[evciap0]

Napisane przez Ani_qa

Ja jutro po wizycie zaglądnę do Empiku czy jest ten notatnik bo mi się spodobał

Ja mam dla męża niebieskie to ubranko i papcie dla niego też spakowałam

Ja na wyjście przygotowałam body kr + pajac cieplejszy + kombinezon zimowy, czapeczka, rękawiczki + kocyk


W ogóle to przed chwilą przyszły rękawiczki ze Smyka

Ja miałam sobie notować w zeszycie te rzeczy, które są w dzienniku, ale w sumie nie jest taki drogi, ładnie wydany i do tego na pewno będzie pamiątka

Właśnie muszę mojemu jeszcze klapki spakować

[Fionka_31]

Napisane przez mujer

No magnez trza jednak odstawić, moj gin tez mówił, że możę popsuć akcję porodowa


Tak szybko Ci się nie wypłucze ten magnez, daj mu chwilę

...

Ja mimo tak dużej suplementacji miałam w granicach dolnej normy wiec myślałam ze szybko sie wyplucze jak zbije dawkę 5cioktornie





Najadlam sie Ogarnelam co mialam w papierach. Przydałoby sie zabrać za komodę z ubraniami ale jakos weny mi brak

[Ani_qa]

Napisane przez evciap0

Ja miałam sobie notować w zeszycie te rzeczy, które są w dzienniku, ale w sumie nie jest taki drogi, ładnie wydany i do tego na pewno będzie pamiątka

Właśnie muszę mojemu jeszcze klapki spakować

Ja w sumie też, ale tak jak piszesz w dzienniku są wszystkie potrzebne rzeczy.
Ja w sumie lubię gotowe tabelki, a tam to jest takie przejrzyste
No i na pamiątkę zostanie, bo ma fajną okładkę i zawsze jakiś podgląd przy kolejnym dziecku (bo u nas może będzie ).

[Fionka_31]

Napisane przez cienwiatru

Niektórzy to po prostu mają dyplom z dyplomacji

Dobrze powiedziane

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Andriuszka super wiadomość

[mervie]

Hej! Melduję się, teściowa jeszcze żyje bo jej dziś nie widziałam- topienie zostawię sobie na później

Jestem chwilowo na patologii, jutro o 5 budzenie- lewatywa (fuj), prysznic jakimś żelem, kroplówka i jadę pierwsza na cc po 8 rano.

Oddział fajny, na przyjęciu robili mi usg, wymaz, krew, wenflon, badanie, ekg, wstrętny ordynator znów badanie a teraz czekam na anestezjologa.

Czas się tu dłuży strasznie :| jeść już nie mogę, tylko niegazowana woda do picia więc jestem zła i głodna. I czuję się wymacana (kolejne fuj).

Muszę teraz podzwonić po rodzinie bo wszyscy czekają na wieści a wy pierwsze

Zaraz sobie was poczytam jeszcze bo nie ogarnęłam wszystkiego :-*

Nie umiem na telefonie się wizażem obsługiwać! Nie wiem gdzie ja to piszę i do kogo wyślę 🐙

[ogolnie]

Znaczy, wiecie, mi to w sumie koło nosa lata co mi położna powiedziała Przeca sama wiem jak mój brzuch wygląda (jakby dorysować nos i oczy to rodowity tygrys ) A że ona tego złośliwie nie powiedziała no to luz
W ogóle, ona ogląda całe ciało, nogi czy żylaków nie ma itd. Także naprawde wnikliwa. I doradza jakby coś.
Dziś np. robiła mi przegląd mojej apteczki domowej i stwierdziła, że zamiast kupować dha mam brać tran, bo akurat mam jeszcze dwa blistry ważne do lutego 2016 a szkoda żeby sie zmarnowały (a potem kupować sobie normalnie jakiś dobry tran w kapsułce).
Tak samo doradziła "wyjeść" po porodzie wszelakie witaminy jakie mam (jakies pozostałości) jesli termin przydatnosci bedzie ok, bo szkoda wyrzucac, a TŻ sie witaminami raczej nie objada

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

Napisane przez mervie

Hej! Melduję się, teściowa jeszcze żyje bo jej dziś nie widziałam- topienie zostawię sobie na później

Jestem chwilowo na patologii, jutro o 5 budzenie- lewatywa (fuj), prysznic jakimś żelem, kroplówka i jadę pierwsza na cc po 8 rano.

Oddział fajny, na przyjęciu robili mi usg, wymaz, krew, wenflon, badanie, ekg, wstrętny ordynator znów badanie a teraz czekam na anestezjologa.

Czas się tu dłuży strasznie :| jeść już nie mogę, tylko niegazowana woda do picia więc jestem zła i głodna. I czuję się wymacana (kolejne fuj).

Muszę teraz podzwonić po rodzinie bo wszyscy czekają na wieści a wy pierwsze

Zaraz sobie was poczytam jeszcze bo nie ogarnęłam wszystkiego :-*

Nie umiem na telefonie się wizażem obsługiwać! Nie wiem gdzie ja to piszę i do kogo wyślę 🐙

Jejjjjj, jutro bedziesz tulić maluszka

Koritsi a ty o której masz CC ? Czy jeszcze nie wiesz?

[Fionka_31]

Napisane przez mujer

Platfusa też mam, ale jakoś się uspokoił. Nie wiem, co dalej z nim zrobię póki co. Brzuch natomiast miałam kiedyś spoko, więc dlatego mi go żal. Bo serioserio - jest mega... Ja się boję, ile Młody waży... Coś mi się widzi, że musi być spory jednak.


Ogólnie, wygladam strasznie obrzydliwie Nie ma co się oszukiwać, obosz...

A kiedy miałaś ostatnio podawana wage młodego?

Mój brzuch tez jest olbrzymi pewnie ze 110cm mam ale mam nadzieje ze kondycja skory jest na tyle dobra ze ogarne temat i sobie będzie powoli sie kurczyła razem z macica

[czubasek20]

mervie a moze wolisz do ktorejs z nas smsa podeslac, moze tak bedzie Ci wygodniej ?


Maly chce ze mnie wyjsc chyba :/
Ale droga mu sie myli bo wali gora...

[evciap0]

Napisane przez Ani_qa

Ja w sumie też, ale tak jak piszesz w dzienniku są wszystkie potrzebne rzeczy.
Ja w sumie lubię gotowe tabelki, a tam to jest takie przejrzyste
No i na pamiątkę zostanie, bo ma fajną okładkę i zawsze jakiś podgląd przy kolejnym dziecku (bo u nas może będzie ).

No dokładnie, my też planujemy kiedyś 2 dziecko, to na pewno się przyda I jeszcze wydaję mi się, że może być pomocne przy wizytach położnej/lekarza.

Napisane przez mervie

Hej! Melduję się, teściowa jeszcze żyje bo jej dziś nie widziałam- topienie zostawię sobie na później

Jestem chwilowo na patologii, jutro o 5 budzenie- lewatywa (fuj), prysznic jakimś żelem, kroplówka i jadę pierwsza na cc po 8 rano.

Oddział fajny, na przyjęciu robili mi usg, wymaz, krew, wenflon, badanie, ekg, wstrętny ordynator znów badanie a teraz czekam na anestezjologa.

Czas się tu dłuży strasznie :| jeść już nie mogę, tylko niegazowana woda do picia więc jestem zła i głodna. I czuję się wymacana (kolejne fuj).

Muszę teraz podzwonić po rodzinie bo wszyscy czekają na wieści a wy pierwsze

Zaraz sobie was poczytam jeszcze bo nie ogarnęłam wszystkiego :-*

Nie umiem na telefonie się wizażem obsługiwać! Nie wiem gdzie ja to piszę i do kogo wyślę 🐙

Za niecałą dobę będziesz już miała swojego Maluszka


Odebrałam wczoraj szumisia, jest całkiem nowiutki i mam wrażenie, że ma inne materiały niż ten poprzedni

[Ani_qa]

Napisane przez mervie

Hej! Melduję się, teściowa jeszcze żyje bo jej dziś nie widziałam- topienie zostawię sobie na później

Jestem chwilowo na patologii, jutro o 5 budzenie- lewatywa (fuj), prysznic jakimś żelem, kroplówka i jadę pierwsza na cc po 8 rano.

Oddział fajny, na przyjęciu robili mi usg, wymaz, krew, wenflon, badanie, ekg, wstrętny ordynator znów badanie a teraz czekam na anestezjologa.

Czas się tu dłuży strasznie :| jeść już nie mogę, tylko niegazowana woda do picia więc jestem zła i głodna. I czuję się wymacana (kolejne fuj).

Muszę teraz podzwonić po rodzinie bo wszyscy czekają na wieści a wy pierwsze

Zaraz sobie was poczytam jeszcze bo nie ogarnęłam wszystkiego :-*

Nie umiem na telefonie się wizażem obsługiwać! Nie wiem gdzie ja to piszę i do kogo wyślę 🐙

Jejuu to już jutro
Aż mi serce mocniej bije jak sobie pomyślę, że będzie kolejny maluszek

I jeszcze Kortisia i jej maluszek

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka