Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 4.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Carpathia

Gratuluję!

Gwiazdeczka - co u Ciebie? myślałam o Tobie ostatnio

Przeżyłam dziś dwu-godzinną, szczegółową rozmowę w firmie o wątpliwej reputacji. Nie wiem czy mam szansę na ofertę ale do jutra mam dać odpowiedź czy chcę tam pracować.
Po raz kolejny powiedziano mi że pracuje się tam w wielkim stresie 12h dziennie, 5 dni w tygodniu i mam zastanowić się czy jest to coś dla mnie bo chcą osobę która nie rozmyśli się po pół roku ani po 2 latach
Pomimo że finansowo mam już nóż na gardle raczej się nie zdecyduję. Widzę coraz większy ruch na rynku, ja czuję się coraz pewniej na rozmowach i wierzę że wkrótce zechce mnie jakaś firma a nie obóz pracy.

Próbuję sobie wyobrazić siebie po trzech latach w tej firmie i niestety widzę tylko znerwicowany cień samotnego człowieka, którego nie ma nawet kto odwiedzić w psychiatryku.

Póki co podziękuję i będę szukała dalej zwłaszcza że mam zaproszenie na kolejną rozmowę do sektora który mnie interesuje.

A dziękuję, miło z Twojej strony
Niestety u mnie bez zmian, mimo że wysłałam kilka aplikacji to telefon milczy... Już nie wiem co robić. Dalej chodzę i opiekuję się tą córką kuzynki, zawsze to jakaś kasa (dzięki temu zafundowałam sobie wizytę u brafitterki i kupiłam staniczek, stwierdziłam, że też na coś zasługuję).

Jutro jadę na te targi pracy, chyba sobie więcej CV dodrukuję, bo mam tylko 5 sztuk. Co prawda nie byłam jeszcze na takich targach, ale coś czuję, że tam będą firmy telemarketingowe tylko lub inne badziewia...

Poważnie myślę nad pracą w Biedronce (tylko jeszcze trzeba się tam dostać) - moja kuzynka pracuje i się pytałam czy ja nie chcę, że może coś szepnąć kierowniczce swojej. Jest tam na 3/4 etatu i zarabia 1300 zł na rękę, więc spoko kasa... Coś mnie jednak hamuje, już nie chodzi o to, bo żadna praca nie hańbi, ale jednak wymarzyłam sobie coś innego - niestety marzenia trzeba będzie porzucić...

Mój TŻ ma taki jakby okres próbny w pewnej firmie, zobaczymy co z tego będzie



Co do Twojej oferty - fajnie, że są Tobą zainteresowani, ale skoro sama czujesz że nie widzisz siebie na tym stanowisku i w dodatku masz kolejne rozmowy to może rzeczywiście odpuść
POWODZENIA!

[Heledore]

Napisane przez Carpathia

.

Próbuję sobie wyobrazić siebie po trzech latach w tej firmie i niestety widzę tylko znerwicowany cień samotnego człowieka, którego nie ma nawet kto odwiedzić w psychiatryku.

Póki co podziękuję i będę szukała dalej zwłaszcza że mam zaproszenie na kolejną rozmowę do sektora który mnie interesuje.

Mi w ciągu roku zrobili taką sieczkę, że do dzisiaj boję się dużych firm i nadal przezywam stres i mobbing jaki tam doświadczyłam. Zresztą pamiętam że coś tam pisałyśmy o tym na priv.

Jeśli masz zaproszenia na rozmowy to naprawdę nie warto W końcu znajdziesz coś lepszego. Co innego gdyby cię nigdzie nie zapraszano, ale ty masz tyle rozmów że w końcu trafisz w gusta rekruterów.

[Arya90]

witajcie.
wracam do Was znowu. Staż się skończył, umowa się skończyła i od wczoraj jestem na bezrobociu. Byłam dzisiaj się rejestrować w PUP-ie.
Jutro chyba pojadę po okolicy z CV-kami.

[kayra]

Ja dziś dostałam zaproszenie na rozmowę do Warszawy. Co najśmieszniejsze to było moje pierwsze cv wysłane do Warszawy. Długo to trwało, bo wysłałam 18tego lutego. Pojadę, ale się nie nastawiam, bo widać, że maja dużo rozmów. Może coś się ruszy niedługo skoro tyle trwają rekrutacje.

[Carpathia]

Napisane przez gwiazdeczka172

Poważnie myślę nad pracą w Biedronce (tylko jeszcze trzeba się tam dostać) - moja kuzynka pracuje i się pytałam czy ja nie chcę, że może coś szepnąć kierowniczce swojej. Jest tam na 3/4 etatu i zarabia 1300 zł na rękę, więc spoko kasa... Coś mnie jednak hamuje, już nie chodzi o to, bo żadna praca nie hańbi, ale jednak wymarzyłam sobie coś innego - niestety marzenia trzeba będzie porzucić...

Od Biedronki inne firmy powinny się uczyć jak odbudować dobre imię firmy. Pamiętamy procesy pracowników sprzed kilku lat, a dziś są znani z dobrych warunków zatrudnienia, dodatków i wzorowego przestrzegania kodeksu pracy. Szkoda że nie można było tak od razu.
Sama aplikowałam na staż do działu hr ale niestety bez odzewu.

Napisane przez Heledore

Mi w ciągu roku zrobili taką sieczkę, że do dzisiaj boję się dużych firm i nadal przezywam stres i mobbing jaki tam doświadczyłam. Zresztą pamiętam że coś tam pisałyśmy o tym na priv.

Jeśli masz zaproszenia na rozmowy to naprawdę nie warto W końcu znajdziesz coś lepszego. Co innego gdyby cię nigdzie nie zapraszano, ale ty masz tyle rozmów że w końcu trafisz w gusta rekruterów.

Pisałyśmy. Ja z kolei obserwowałam mobbing w małej firmie, zaś w dużej pracowało mi się w świetnej atmosferze. Porzuciłam podział firm pod względem wielkości, a i korpa, korpie nierówna
Liczę na to że coś się odmieni. Bo znów dopadają mnie depresyjne myśli o tym że nic mnie nie czeka i wszystkie moje starania spełzną na niczym.

Czy coś za to ruszyło się u Ciebie pod względem pracy?

[Heledore]

Napisane przez Carpathia

Czy coś za to ruszyło się u Ciebie pod względem pracy?

ruszyło tylko tyle, ze panie wracają z macierzyńskiego - nie idą na wychowawczy - i nie mam szans na przedłużenie zastępstwa. Jest jeszcze jedna pani, która jest bardzo chora i nie wiadomo kiedy wróci ale to mnie nie ratuje. Zresztą nie życze ludziom źle. Niech babeczka sobie zdrowieje Znałam ją tylko 2,5 miesiąca zanim zachorowała ale była całkiem sympatyczna i sporo mi pomagała/wyjaśniała od początku.

[Kukunia23]

Mnie to chce krew zalać na to moje wynagrodzenie...ręce mi opadają bo wychodzę na zero a praktycznie nic dla siebie nie kupuję,żadnych przyjmeności...i ja się pytam: JAK ŻYĆ??????

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Carpathia

Od Biedronki inne firmy powinny się uczyć jak odbudować dobre imię firmy. Pamiętamy procesy pracowników sprzed kilku lat, a dziś są znani z dobrych warunków zatrudnienia, dodatków i wzorowego przestrzegania kodeksu pracy. Szkoda że nie można było tak od razu.
Sama aplikowałam na staż do działu hr ale niestety bez odzewu.

Dokładnie...
Muszę to przemyśleć...
Kurdę kiedy się w końcu ułoży?

Zobaczymy co tam jutro na tych targach będzie

[Carpathia]

Napisane przez Heledore

ruszyło tylko tyle, ze panie wracają z macierzyńskiego - nie idą na wychowawczy - i nie mam szans na przedłużenie zastępstwa. Jest jeszcze jedna pani, która jest bardzo chora i nie wiadomo kiedy wróci ale to mnie nie ratuje. Zresztą nie życze ludziom źle. Niech babeczka sobie zdrowieje Znałam ją tylko 2,5 miesiąca zanim zachorowała ale była całkiem sympatyczna i sporo mi pomagała/wyjaśniała od początku.

Widać niestety jak ludzie boją się o pracę i robią co mogą aby ją zachować.

Lubię wpisy Tusi o tym ile wysłała CV - zawsze mnie to motywuje. Po ostatnim się sprężyłam i wysłałam dziś 5 CV tym razem celując w mniejsze firmy.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Kukunia23

Mnie to chce krew zalać na to moje wynagrodzenie...ręce mi opadają bo wychodzę na zero a praktycznie nic dla siebie nie kupuję,żadnych przyjmeności...i ja się pytam: JAK ŻYĆ??????

Mówią, że krótko...

[mikados]

Napisane przez gwiazdeczka172

Zobaczymy co tam jutro na tych targach będzie

Ja byłam tylko raz na takich targach i wspominam nawet pozytywnie. Sporo lokalnych firm (wiele ofert niestety dla osób z orzeczeniem) i z większych miast, oferty szkół wyższych i różnych kursów. Pup mój i z sąsiednich kilku miast ze swoimi ofertami. Można było porozmawiać z potencjalnymi pracodawcami. CV zbierało tylko kilka firm inne prosiły o przesłanie na maila. Dodatkowo trochę słodyczy, ołówków, długopisów i papierków od firm, z którymi się rozmawiało.
Co prawda niektórzy ludzie zachowywali się jakby tylko do gratisy przyszli i rzucali się na gadżety i nawet potrafili się o nie bić jakby długopis czy ołówek to był towar deficytowy nie dostępny nigdzie indziej, no cóż.
Ale ogólnie polecam się wybrać.

[Pulcia_]

Napisane przez gwiazdeczka172

Mówią, że krótko...

racja, tak właśnie mówią, żeby Państwo nie musiało pieniędzy na emerytury wypłacać

[gwiazdeczka172]

Napisane przez mikados

Ja byłam tylko raz na takich targach i wspominam nawet pozytywnie. Sporo lokalnych firm (wiele ofert niestety dla osób z orzeczeniem) i z większych miast, oferty szkół wyższych i różnych kursów. Pup mój i z sąsiednich kilku miast ze swoimi ofertami. Można było porozmawiać z potencjalnymi pracodawcami. CV zbierało tylko kilka firm inne prosiły o przesłanie na maila. Dodatkowo trochę słodyczy, ołówków, długopisów i papierków od firm, z którymi się rozmawiało.
Co prawda niektórzy ludzie zachowywali się jakby tylko do gratisy przyszli i rzucali się na gadżety i nawet potrafili się o nie bić jakby długopis czy ołówek to był towar deficytowy nie dostępny nigdzie indziej, no cóż.
Ale ogólnie polecam się wybrać.

O to fajnie przeczytać taką pozytywną opinię, jutro zdam relację jak było u mnie

Taaaa jak gdziekolwiek jest jakaś akcja, to wielu ludzi zachowuje się jak zwykłe sępy

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Napisane przez Pulcia_

racja, tak właśnie mówią, żeby Państwo nie musiało pieniędzy na emerytury wypłacać

Otóż to

[Auksencja]

Napisane przez Carpathia

Gratuluję!

Po raz kolejny powiedziano mi że pracuje się tam w wielkim stresie 12h dziennie, 5 dni w tygodniu i mam zastanowić się czy jest to coś dla mnie bo chcą osobę która nie rozmyśli się po pół roku ani po 2 latach
Próbuję sobie wyobrazić siebie po trzech latach w tej firmie i niestety widzę tylko znerwicowany cień samotnego człowieka, którego nie ma nawet kto odwiedzić w psychiatryku.
.

Myślę, że pracując nawet rok w takim kołchozie, byłabyś łysa i miałabyś mega wrzody żołądka na dokładkę.

Ja też przebierałam w ofertach pracy i nie chciałam iść do obozu koncentracyjnego nawet mając nóż na gardle

[Erite]

Hej Dziewczyny, oto wróciłam!
Nie poszłam do tej pracy na infolinii, bo się okazało, że natychmiastowo muszę się przeprowadzić a mój TŻet z braku pracy wyjeżdża za granicę do pracy.
Tak więc zostałam bez pracy, bez żłobka, bez rehabilitacji dla młodej ale jestem bliżej mojej mamy, więc liczę na jej pomoc i wsparcie psychiczno-moralne. Magisterka w lesie, tak więc wesoło. Można się już tylko śmiać.
Szybko piszę magistra a w międzyczasie szukam pracy i w razie czego żłobka czy coś...

Mam nadzieję, że u Was ciekawiej i zarazem spokojniej Jutro poczytam, bo dzisiaj już nie mam siły

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Carpathia

(...)

Przeżyłam dziś dwu-godzinną, szczegółową rozmowę w firmie o wątpliwej reputacji. Nie wiem czy mam szansę na ofertę ale do jutra mam dać odpowiedź czy chcę tam pracować.
Po raz kolejny powiedziano mi że pracuje się tam w wielkim stresie 12h dziennie, 5 dni w tygodniu i mam zastanowić się czy jest to coś dla mnie bo chcą osobę która nie rozmyśli się po pół roku ani po 2 latach

wykończysz się!

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Napisane przez kluska234

Muszę dołączyć do Was. Bo znów jestem poszukująca pracy

Witamy

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Napisane przez Astra

Witam! Podczytuję was już od roku,odkąd zamknęłam swój sklep.

witamy

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Napisane przez Arya90

witajcie.
wracam do Was znowu. Staż się skończył, umowa się skończyła i od wczoraj jestem na bezrobociu. Byłam dzisiaj się rejestrować w PUP-ie.
Jutro chyba pojadę po okolicy z CV-kami.

witamy ponownie

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Napisane przez kayra

Ja dziś dostałam zaproszenie na rozmowę do Warszawy. Co najśmieszniejsze to było moje pierwsze cv wysłane do Warszawy. Długo to trwało, bo wysłałam 18tego lutego. Pojadę, ale się nie nastawiam, bo widać, że maja dużo rozmów. Może coś się ruszy niedługo skoro tyle trwają rekrutacje.

18 lutego? to miesiąc! oby u mnie się ruszyło...

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Napisane przez Carpathia

Od Biedronki inne firmy powinny się uczyć jak odbudować dobre imię firmy. Pamiętamy procesy pracowników sprzed kilku lat, a dziś są znani z dobrych warunków zatrudnienia, dodatków i wzorowego przestrzegania kodeksu pracy. Szkoda że nie można było tak od razu.
Sama aplikowałam na staż do działu hr ale niestety bez odzewu.

ja się też zgłosiłam ostatnio do biura

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Napisane przez Heledore

ruszyło tylko tyle, ze panie wracają z macierzyńskiego - nie idą na wychowawczy - i nie mam szans na przedłużenie zastępstwa.

czyli tracisz pracę?

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

Napisane przez Carpathia

Lubię wpisy Tusi o tym ile wysłała CV - zawsze mnie to motywuje. Po ostatnim się sprężyłam i wysłałam dziś 5 CV tym razem celując w mniejsze firmy.

dzisiaj wysłałam aplikację do miejsca gdzie bardzo by mi zależało... zrobiłam specjalny folder z projektami, które miałam przyjemność robić na przestrzeni tych 5 lat i nie wysłałam przez portal pracowy a weszłam na stronę firmy i stamtąd wysłałam.

zaraz popatrzę czy może coś doślę, bo dziś chyba tylko 5 czy 6 wysłałam...

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Napisane przez Erite

Hej Dziewczyny, oto wróciłam!
Nie poszłam do tej pracy na infolinii, bo się okazało, że natychmiastowo muszę się przeprowadzić a mój TŻet z braku pracy wyjeżdża za granicę do pracy.
Tak więc zostałam bez pracy, bez żłobka, bez rehabilitacji dla młodej ale jestem bliżej mojej mamy, więc liczę na jej pomoc i wsparcie psychiczno-moralne. Magisterka w lesie, tak więc wesoło. Można się już tylko śmiać.
em spokojniej Jutro poczytam, bo dzisiaj już nie mam siły

hej Erite

[Pulcia_]

pochwalę się, że chyba znalazłam pracę dziś byłam tam 4 dzień i dostałam pochwałę Wczoraj szefowa powiedziała mi , że podoba jej się to , że jestem obeznana w sprzęcie komputerowym a dziś znalazłam ładunek dla jednego kierowcy (mina szefowej-bezcenna )
Koleżanka jeszcze do niej powiedziała: kurcze 4 dzień tu jest i już coś znalazła a ile razy była już blisko, żeby ktoś się zgodził, porównała mnie także do jakieś praktykantki , że ona to była jakaś nierozgarnięta.
A szefowa do niej: wiesz co, lepiej zapomnij o niej-bo ja już to zrobiłam i lepiej mi z tym ...
Także mam nadzieję, że będzie ok
Życzę również wam jakieś fajnej i ambitnej pracy

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Pulcia_

pochwalę się, że chyba znalazłam pracę

gratuluję!


zliczyłam cv z dziś - 11....

[Heledore]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39867246]2:03 ----------



czyli tracisz pracę?
[/QUOTE]
niestety tak

[kayra]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39867246]

18 lutego? to miesiąc! oby u mnie się ruszyło...
[/QUOTE]
Tak, bardzo długo. Boje się, ale muszę dać z siebie wszystko.

Napisane przez Pulcia_

pochwalę się, że chyba znalazłam pracę dziś byłam tam 4 dzień i dostałam pochwałę Wczoraj szefowa powiedziała mi , że podoba jej się to , że jestem obeznana w sprzęcie komputerowym a dziś znalazłam ładunek dla jednego kierowcy (mina szefowej-bezcenna )
Koleżanka jeszcze do niej powiedziała: kurcze 4 dzień tu jest i już coś znalazła a ile razy była już blisko, żeby ktoś się zgodził, porównała mnie także do jakieś praktykantki , że ona to była jakaś nierozgarnięta.
A szefowa do niej: wiesz co, lepiej zapomnij o niej-bo ja już to zrobiłam i lepiej mi z tym ...
Także mam nadzieję, że będzie ok
Życzę również wam jakieś fajnej i ambitnej pracy

Super!

[An Ka]

Napisane przez Astra

Witam! Podczytuję was już od roku,odkąd zamknęłam swój sklep.Przez to że miałam swoją działalność gospodarczą wcale nie jest mi łatwo znaleźć pracę.Kiedy miałam normalnie w cv napisane że prowadziłam swój biznes,nikt nie odpowiadał na moje zgłoszenia.Potem zmieniłam na to że po prostu pracowałam w takim i takim sklepie tyle i tyle.Byłam na kilku(przez rok)rozmowach i nic Wysyłałam gdzie się da.A to studenci,a to do 25r.ż,grupa inwalidzka,brak doświadczenia w spożywczaku itd.I wiecznie "a to jak mężatka to pewnie dzieci są,mówie nie ma i na razie nie planuję" to kręcą nosem.Urząd pracy też mi nie pomógł,żadne szkolenia ani nic.Staże miałam już dawno i to 2więc też się nie kwalifikuję.Przez to że płaciłam najniższy ZUS to nawet zasiłek dla bezrobotnych mi się nie należał.Normalnie Kocham Cię Polsko! Dziś w tą zamieć pojechałam do sąsiedniego miasta zobaczyć czy nie ma ogłoszeń w sklepach.Tylko zmokłam,zmarzłam i wydałam kasę na bilety,które znów zdrożały.Złożyłam cv w Biedronce,jestem ciekawa czy się w ogóle odezwą.Mam roczna dziurę w cv i boję się co będzie dalej Masakra Pozdrawiam!

Doskonale Ciebie rozumiem, ja juz się zastanawiam, czy czasami za stara nie jestem

Powiedz mi do Bieronki to tak z ''buta'' zaniosłas CV? Szukałam u nich na stronie, ale niby pracy u mnie w mieście nie ma.

Pulcia_ gratki

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Pulcia_

pochwalę się, że chyba znalazłam pracę dziś byłam tam 4 dzień i dostałam pochwałę Wczoraj szefowa powiedziała mi , że podoba jej się to , że jestem obeznana w sprzęcie komputerowym a dziś znalazłam ładunek dla jednego kierowcy (mina szefowej-bezcenna )
Koleżanka jeszcze do niej powiedziała: kurcze 4 dzień tu jest i już coś znalazła a ile razy była już blisko, żeby ktoś się zgodził, porównała mnie także do jakieś praktykantki , że ona to była jakaś nierozgarnięta.
A szefowa do niej: wiesz co, lepiej zapomnij o niej-bo ja już to zrobiłam i lepiej mi z tym ...
Także mam nadzieję, że będzie ok
Życzę również wam jakieś fajnej i ambitnej pracy

Super! gratulacje!

[slonecznikow_a]

Napisane przez An Ka

Powiedz mi do Bieronki to tak z ''buta'' zaniosłas CV? Szukałam u nich na stronie, ale niby pracy u mnie w mieście nie ma.

Moja znajoma dostała pracę w Biedronce po tym, jak osobiście przyniosła CV do sklepu Myślałam, że o zatrudnieniu w takiej sieci decyduje ktoś "wyżej postawiony", ale chyba decyduje kierownik... Trudno powiedzieć.
Podobno czasami jest ciężko (tzn. dużo pracy, itd.), ale dobrze płacą.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez slonecznikow_a

Moja znajoma dostała pracę w Biedronce po tym, jak osobiście przyniosła CV do sklepu Myślałam, że o zatrudnieniu w takiej sieci decyduje ktoś "wyżej postawiony", ale chyba decyduje kierownik... Trudno powiedzieć.
Podobno czasami jest ciężko (tzn. dużo pracy, itd.), ale dobrze płacą.

w biedronce płaca tyle co u mnie laska ktora ma na sobie 3 stanowiska wiec...warto isc.

[An Ka]

Troszke mi głupio zanosić na osiedlu, ale z drugiej strony sa plusy (jakby sie udało): blisko, za dojazd nie płacę i jeszcze czas zyskuję.
Jutro chyba w misto sie wypuszczę

[kursywkrakowie]

cześć

dziewczyny a co Wy na to, aby poszerzać swoje kwalifikacje poprzez robienie krótkich i szybkich kursów?

Ja teraz organizuję kurs przedłużania i zagęszczania rzęs, a potem zaraz kurs dietetyka.

Mam dobre ceny i wydajemy certyfikaty. Pracodawcy to NAPRAWDE cenią.

Jeśli chcecie sie dowiedzieć wiecej to zapraszam np. na gg: 7100905.

Pozdrawiam i zapraszam

[Arya90]

ja dzisiaj nie wysłałam póki co żadnego CV.

ja kiedyś zanosiłam do lidla, to nie chcieli mnie, bo jestem studentką i powiedzieli mi, że to jest praca dla osób po zawodówce, a nie że z wyższym na kasie- tylko co zrobić, jak pracodawcy inni chcą znowu kosmicznego doświadczenia? Ech... masakra z tym wszystkim .

[An Ka]

Napisane przez Arya90

ja dzisiaj nie wysłałam póki co żadnego CV.

ja kiedyś zanosiłam do lidla, to nie chcieli mnie, bo jestem studentką i powiedzieli mi, że to jest praca dla osób po zawodówce, a nie że z wyższym na kasie- tylko co zrobić, jak pracodawcy inni chcą znowu kosmicznego doświadczenia? Ech... masakra z tym wszystkim .

To też nie dla mnie bo nie jestem po zawodówce, ale studentka od kilku lat juz tez nie

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Mam dość. Autentycznie mam dość.
Kurde, gdzie te aplikacje lecą? W kosmos?!
Wiem, że szukam dopiero 20 dni ale czemu nikt nie dzwoni, no czemu? Mąż we mnie wątpi, że teraz to pewnie nic nie znajdę. Wrrr. Grunt to wsparcie. Idę robić schabowe. Wyżyję się tłukąc kotlety!

[Astra]

Napisane przez An Ka

To też nie dla mnie bo nie jestem po zawodówce, ale studentka od kilku lat juz tez nie

Wisiała kartka że szukają pracownika to weszłam i dałam kasjerce,bo kierownik zmiany był zajęty. Podobno warunki są ok.Na poczatek niby jest 3/4etatu(6godz) coś ok 1300zł,podobno to zależy od obrotów sklepu.Do tego paczki na święta dla pracownika i dziecka jak jest, i bony.Dziewczyna pisała że w wakacje za dobre utargi też dostali 300zł w bonach a jak dziecko idzie do 1szej klasy to dostaje wyprawkę.Ile w tym prawdy nie wiem,tyle w necie wyczytałam Ja bym na Twoim miejscu zaniosła,co ci zależy nie zadzwonią to trudno.A może się uda,tym bardziej że masz blisko a czas dojazdu do pracy i z pracy też ważna rzecz

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39874637]Mam dość. Autentycznie mam dość.
Kurde, gdzie te aplikacje lecą? W kosmos?!
Wiem, że szukam dopiero 20 dni ale czemu nikt nie dzwoni, no czemu? Mąż we mnie wątpi, że teraz to pewnie nic nie znajdę. Wrrr. Grunt to wsparcie. Idę robić schabowe. Wyżyję się tłukąc kotlety![/QUOTE] Ja nie wiem co z tymi chłopami jest.Chyba powinni porządny dostać.Pracują i nie wiedzą co człowiek czuje.Mój też jakiś taki oschły,jak ostatnio miałam już dość i zaczęłam płakać że czuję się jak kupa gó... bo nigdzie mnie nie chcą to powiedział tylko "po co płaczesz,nic ci to nie da,nie tylko ty szukasz pracy w tym kraju,w końcu coś znajdziesz" Wolałabym żeby powiedział że będzie dobrze i przytulił.Ciężko jest się przebić z cv,zwłaszcza że dziś zobaczyłam ogłoszenie na które było 15 tys wejść,a było dane wczoraj o godz 23.Z tego wybiorą 10 osób na rozmowę i tyle