Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

[83monia]

Napisane przez BABONIK

LadyInBlack- racja,moje dziecko praktycznie też wychowane na MM i do tej pory raz biegunka i kilka razy katar... żadnych innych dolegliwości... zero antybiotyków itd... karmienie piersią super,polecam-ale nie za wszelką cenę. a gdyby popytac, to myśle,że 70%nas- było karmionych mlekiem krowim.

wg mnie karmienie piersią jest dobre bo tanie. czy naprawdę wppływa na odpornosc to nie ejstem pewna - jakos moje dziecko pierwszy rok życia ciagle na atybiotyku a 9 mies cyckiem karmione (po 6 mies juz tez MM, bo wrocilam do rpacy). jego kuzynka dopiero jak poszla do rpzedszkola to zaczely sie katarki, antybiotyk rzadko. i nie mam pojęcia czemu tak jest. widocznie organizm jest slabszy i tyle. oczywiscie - moze zamiast zapalenia oskrzeli mialby zapalenie pluc ale tego sie juz nie dowiem... i potwierdzam - maalwe cycki pozwalaja wykarmic, moja mama miala male i mleka wiecej niz nasze mozliwosci, dokarmiala inne dzieci na porodowce nawet... ja mialam duzo, moja siostra jeszcze wiecej a do super cycatych nie nalezymy (standardowe polskie 75B )

nadrabiam dalej bo bylam na placu zabaw z chlopakami.

[brunetka2000]

Brumek piękny brzuszek Teraz to dopiero widać, że w ciąży jesteś

[83monia]

Napisane przez kmat

a i jeszcze słowo o kosmetykach poszperałam poczytałam i może którejś z Was sie to przyda. Oilatum używałam przy pierwsz dziecku ale rzeczywiście w składzie tylko parafina, koszt za 500ml około 50zł, tańszy Oilan odpowiednio 30zł.
Mi położna dała próbki emolium w składzie oprócz parafiny masło shea i inne bajery znalazłam na necie 400ml za 26zł. Więc chyba zmienię przyzwyczajenie i na poczatke kupię emolium a jak wsio będzie ok to oilan bo oilatum to masakra cenowa[COLOR="Silver"]

my uzywalismy kieeedys oliatum i teraz emolium i rzeczywiscie emolium chyba lepsze

[agulaaabar]

Napisane przez Zmalowana

W sprawie "konspiry" nie mam zamiaru się więcej wypowiadać. Wyjaśniłam sens, jak ktoś ma za złe- trudno, nie uszczęśliwię całego świata.

Nikt Ci nie ma za złe, bo nie mogłaś tajemnicy zdradzić i racja koniec tematu

Napisane przez brumek

Napiszę Wam tyko szybciutko jedną rzecz, a potem wpadnę na dłużej

Justynka i Zuzia już sa w domu, od wczoraj Z nóżkami małej mają iść na konsultację ortopedyczną. Justynka napisała ze postara się wieczorem sama wpaść i co nam skrobnąć

Iustynka suuuperrrrr!! Czekamy na relacje

Napisane przez Zmalowana

Lady ja z powodu tego pytania przestałam odbierać telefon od babci i od ojca. Pewnie jest im przykro, ale ja mam dość telefonów po dwa razy dziennie z tym samym pytaniem. I oczywiście że ich mam pierwszych powiadomić w razie co. A guzik, powiadomię jak urodzę.
Może mam dziwne podejście, ale nie chcę żeby połowa rodziny siedziała na oddziale jak ja będę rodzić. Mama jest wystarczająca.
Tak samo nie wiem jak Wy to widzicie, ale odwiedziny w szpitalu też do mnie nie przemawiają. Nie dlatego, że będę jakoś źle wyglądać czy coś, po prostu to bardzo intymne i chcę to "przeżyć" po swojemu. Mówię tu o znajomych.
Zresztą przez pierwsze dwa tygodnie odwiedziny w domu też nie.
A jak wyjdzie to pewnie zweryfikuje życie.
Może wypowiedzą się już Dziewuszki, które przez to teraz przechodziły ? Jak to u Was było ?

Ja w prawdzie jeszcze nie rodziłam, ale w pełni sie zgadzam.... takie telefony potrafią wyprowadzić z równowagi.... zwłaszcza jak człowiek na to czeka
A co do odwiedzin to nie chce żeby ktokolwiek poza mężem przychodził do szpitala.... na całe szczęście u mnie w szpitalu nie ma w ogóle odwiedzin na położnictwie! jedynie kobieta może wyjść do takiego małego korytarzyka spotkać się z odwiedzającym... Ale na to też mam chytry plan zawsze można komuś powiedzieć przez tel, że nie mam jak bo... karmię, przewijam, czy inna ściema - bo co jak co ale moja teściowa nie zrozumie że nie znaczy nie
Tak że tym się nie martwię... tylko gorzej z tymi odwiedzinami w domu... moja rodzina siłą rzeczy będzie bo z nimi mieszkamy, tzn z moimi rodzicami i babcią, ale rodzina męża..... wiem że mają prawo ale teściowa jest tak męczącym babskiem...

No i powiadamiać o tym że rodzę też nie chce.... i na pewno nie będę... i muszę to jakoś wbić do głowy mojej mamie, żeby przypadkiem do nikogo nie dzwoniła bo udusze!

Napisane przez brumek

A brzuszek brzuszek wstawię, czemu nie Dziś rano go cyknęłam


Hihi znowu się zgadzam! Ja tak na razie teoretycznie to zamierzam karmić ok. pół roku, może nieco dłużej, ale na pewno nie rok. Wracam przeciez do pracy... Ale miałam wyrzuty straszne że zakładam takie krótkie karmienie i moje dziecko będzie przez to mniej odporne czy coś. No i jak się dowiedziała że moja mama mnie niecałe 2 miesiące karmiła to padłam!!! Bo ja odporność mam jak koń pociągowy! Jestem silna, sprawna i zdrowa. Więc najwyraźniej nie jest to czynnik decydujący i nie można dać się wpędzić w głupie poczucie winy!

O jaki fajny! i widać że w nim dzidziuś jest

Jak dla mnie to to jest dosłownie nagonka na kobiety w ciąży i młode mamy.... każdy z każdej strony dyktuje co kobieta ma robić, jak postępować z własnym dzieckiem, a jak nie robi tak jak głoszą stereotypy to jest wyrodną matką Karm piersią! Nie karm butelką! Karm jak najdłużej! Rób to, a nie rób tamtego....
Kobiety są traktowane najpierw jak inkubator, a później jak chodzący karmnik, każdy by za nią decydował i pokazywał palcem co i jak ma robić... paranoja!

Brumku przepraszam za bezczelne pytanie... ile zapłaciliście za wózek? Bo z tego co kojarze to kupiliście spacerówkę z gondolą tak?
W internecie ceny są różne, a ciekawa jestem jak w stacjonarnym sklepie


Wróciliśmy z kolacji najadłam się strasznie i mykamy do wanny

[JustPi]

Napisane przez brumek

Właśnie w tym była, tym koło domoteki

ehhh to swiat bardzo mały, a Warszawa to już w ogóle

O, może też w triumphie poszukam. Bo wczoraj w Mothercare mierzyłam i tragedia. Brzydko uszyte, w ogóle piersi nie podtrzymują

polecam model Plain z triumpha, przynajmniej mi bardzo przypasował

A teraz się chwalę - mój mąż wygrał te zawody na których byliśmy cały dzień We wspinaczce ściankowej Nic wielkiego, bo to tylko taka zabawa lokalna, ale i tak jestem dumna a on zadowolony Poza tym cały dzień był przemiły Nawet deszcz nam nie popsuł nastrojów
Byliśmy w centrum sportów ekstremalnych, no i jak się pewni domyślacie nie na wiele chcieli mnie wpuścić Chociaż usiłowałam ich zbajerować
W końcu udało się na Monster Tracka. To takie GIGANTYCZNE samochody terenowe, na GIGANTYCZNYCH kołach, może kojarzycie - są czasem zawody w TV. No więc zasiadłam za kierownicą takiego i na początku nawet nie miałam siły wcisnąć sprzęgła. Żeby to zrobić (zresztą gaz też), musiałam się uczepiać na kierownicy i przyciągać z cały sił No ale pojeździłam trochę. Po takich bombowych wertepach i wrakach innych samochodów, bo na tym ponoć najlepsza zabawa polega

gratki dla męża
też bym się takim monster trakiem przejechała, nie wiedziałam, że można
a Twój brzuszek to normalnie w oczach rośnie

[agulaaabar]

Czy któraś używała lub miała styczność z laktatorem LOVI SENSO?


Ciekawe jak tam nasza Zanka

[zanetaa88]

JEST ZAŁOŻONY NOWY WĄTEK


Proszę wypisać ten do 5000 postów.

Jutro wyjeżdżam do Krk i nie wiem czy zdążę go zamknąć na czas, jeżeli mi się nie uda proszę o przejście do nowego wątku,gdy pokaże się 5000 post
a na tym nie pisać


Dziękuję

[dziubek79]

Witam!
Tu ponownie mąż dziubka
Oto kolejna porcja zdjęć, mamusia powoli dochodzi do siebie, Szymuś również ma się bardzo dobrze.
Przekazuję pozdrowienia dla wszystkich ciotek!!!!

[Stapelka]

JustPi - kupiłam ten plain bo ja małobiuściasta jestem i ładnie wyglądają. Ten cienki robił mi z piersi takie dwa stożki bleee

A ja do odwiedzin nie mam nic, przynajmniej na razie tak myślę. Nie wiem kiedy urodzę ale 10 sierpnia przyjeżdża siostra męża z Belgii z dziećmi i psem na 2-3 tygodnie i myślę, że będzie fajnie - pomogą, zabawią, wyleczą z deprechy:d a dziadkowie niech też odwiedzają - to też ich radość.

[brunetka2000]

Napisane przez zanetaa88

JEST ZAŁOŻONY NOWY WĄTEK


Proszę wypisać ten do 5000 postów.

Jutro wyjeżdżam do Krk i nie wiem czy zdążę go zamknąć na czas, jeżeli mi się nie uda proszę o przejście do nowego wątku,gdy pokaże się 5000 post
a na tym nie pisać


Dziękuję

Żanetko pisałyśmy wcześniej żebyś trochę poprawiła tą listę

[zanetaa88]

Napisane przez brunetka2000

Żanetko pisałyśmy wcześniej żebyś trochę poprawiła tą listę

Jaką listę?
Nie wiem o co chodzi?
Nie jestem na bieżąco od soboty
czytałam posty,ale nie doczytałam o poprawieniu listy ?!

[brunetka2000]

Napisane przez zanetaa88

Jaką listę?
Nie wiem o co chodzi?
Nie jestem na bieżąco od soboty
czytałam posty,ale nie doczytałam o poprawieniu listy ?!

Tą na pierwszej stronie z mamusiami i terminami, bo nie wszystkie mamy się udzielają


A tak w ogóle to gdzie jest Nerolka i Oliweczka ????

[zanetaa88]

To usunęłam kilka mamusiek,
wzięłam sobie listę kto ile napisał postów i usunęłam co nie co.

A z terminami, to o co chodzi?

[patik87]

Brunetka trochę wkopał Cię lekarz, może przez pomyłkę wpisał 1, bo chyba nie musisz leżeć? na pewno więcej jest kontroli w takich sytuacjach, Ty miałaś wcześniej jakieś problemy z zusem, zawsze ryzyko istnieje ze sprawdzą. Można się tłumaczyć wizytą u lekarza. ZUSu nigdy nie wyczujesz.

Zanka jak tam sytuacja wygląda? skurcze częściej?
ps. co to są kości fredkowe? fajne określenie

Brumek brzuszek

Babonik ( w szczególności) i pozostałe laseczki z brzuszkami: dziękuje za podjęcie tematu o karmieniu piersią, moje myślenie wraca na właściwe tory.

Stapelka już dawno miałam pytać: skąd u Ciebie taka wiedza o chorobach tarczycy? zawsze tak dokładnie, czytelnie ale zarazem medycznie tłumaczysz problem niedoczynności Ciekawi mnie teraz związek karmienia z niedoczynnością, czekam z niecierpliwością na info.

Zmalowana nie wiem jak to u mnie będzie z odwiedzinami, nie wiadomo ile dni będę musiała spędzić w szpitalu. NARAZIE nic nie mówię ani teściom ani rodzicom, tz zareaguje jak będzie potrzeba.
Ale chociażby ze względu na inne mamy na sali, które też potrzebują spokoju, krew, wietrzenie krocza jakoś nie wyobrażam tego sobie
Zresztą Carmela pisała, ze u nich zakaz odwiedzin i się nie dziwiła bo wszędzie krew...
Gorzej będzie z porodem. Bo mieszkamy z teściami, to będą wiedzieć od razu ze jedziemy do szpitala, ale powiem im, że mają nigdzie nie dzwonić, nawet do moich rodziców, i czekać na info do nas.
Znając moją teściową zaraz zadzwoni do swojego syneczka do wawy. Teżet porządek z nią zrobi...
Mnie na szczęście nie nękają telefonami, tylko szwagierek jak mnie widzi to głupie pytania" rodzisz już"


Głupie pytanie: Brumek co oznacza IMHO? Może jakaś nie kumata jestem, nie domyślna ale nie wiem

[83monia]

odwiedziny wszpitalu i w domu - też jestem za tym by nikt nie przyłaził. ja tylko raz odwiedzilam w szitalu moja kolezanke jak lezala (wychodzilo sie do innego pomieszczenia), bo wczesniej na patologii byla i troche jej juz nudno bylo a mąż nie mogl byc codziennie. a do mnie nikt poza mężem nie przychodzil bo i nie mial po co ani w sumie nikogo sie nei spodziewalam. bo daleko maja wszyscy za to moja mama uparla sie ze w dniu wypisu mnie odbirze ze szpitala. najpierw telefony - chcialam jej wybic z glowy ten pomysl, bo 4h sie telepac by odebrac kogos ze szpitala w miescie w ktorym mozna taksowko podjechac ten kawalek to dla mnie bezsens. no i nic nie dalo moje gadanie - rodzice przyjechali i pol dnia spedzili czekajac na mnie w pokoju odwiedzin, ja co chwile znikalam bo karmienie, bo siostra wola bo costam, a moj wypis zamiast o 12 byl dopiero ok 16. wiec zdazylismy tylko kawe wypic i rodzice jechali do domu. bez sensu!

[Bartessa]

Napisane przez dziubek79

Witam!
Tu ponownie mąż dziubka
Oto kolejna porcja zdjęć, mamusia powoli dochodzi do siebie, Szymuś również ma się bardzo dobrze.
Przekazuję pozdrowienia dla wszystkich ciotek!!!!

gratulacje dla was *
No syn jak sie patrzy, przystojniak nie ma co

ale jestem do tylu

Zmalowana, teraz my

ja nie wiem, boję sie
jutro ide do szpitala
mam nadzieje ze znajde choc chwilke przed wyjazdem i zajrze do was

[patik87]

Piękny Wasz syneczek, Panie Dziubkowy.
Zauważyłam, że dzieci które rodzą się przez cc nie są wymęczone porodem, buźka od razu ładna i nie spuchnięta.
A i Szymek juuż smoka ssie.
Bierzecie do szpitala smoczek?

[aania_20]

Napisane przez brumek

Aniu, jesteś przekochana, wiesz
A brzuszek brzuszek wstawię, czemu nie Dziś rano go cyknęłam

Nie wiem ale dziękuję
Brzuszek masz śliczny, zgrabniutki.
I gratulacje dla męża!!

Napisane przez dziubek79

Witam!
Tu ponownie mąż dziubka
Oto kolejna porcja zdjęć, mamusia powoli dochodzi do siebie, Szymuś również ma się bardzo dobrze.
Przekazuję pozdrowienia dla wszystkich ciotek!!!!

Przystojniak Dobrze że dochodzą do siebie, dziękujemy za bieżące informacje

U mnie w szpitalu tylko mąż był i rodzice przyjeżdżali, w sumie dobrze że nikt więcej. Jak jechaliśmy na porodówkę to rodzice dostali zakaz dzwonienia do kogokolwiek, oni rzecz jasna wiedzieli bo razem mieszkamy. Ale to jest mały plus tego że Adaś wcześniej się urodził - uniknęłam telefonów i wypytywania czy to już, wziął wszystkich z zaskoczenia

Adaś ma dziś dzień marudy... w nocy dobrze, do południa też spał grzecznie, ale jak się przed 16.00 obudził, tak usnął przed chwilą, a jeść domagał się co godzinę...

[agadus]

ja nie biore do szpitala smoczka nawet laktatora nie kupiłam jak bedzie trzeba to meza lub mame wysle

brunetka- mogą Cie sprawdzić ja jak byłam na zwolnieniu w pierwszej ciąży też mnie sprawdzili ale jak lekarz wpisal ze masz lezec to moze troche Cie wtopil albo poprostu stwierdzil ze powinnas ja jak wychodzilam ze szpitala to tez miala napisane oszczedny tryb zycia czy cos takiego zapomnialam i zeby ogólnie duzo lezec i sie oszczedzac

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

ale to chaotycznie napisałam

[Stapelka]

patik - przez 10 lat hodowałam sobie guza na tarczycy. Przeszłam przez wszystko, żeby tylko uniknąć operacji - endokrynologów, homeopatów, zielarzy, nawet byłam u bioenergoterapeutki. A guz miał wszystko w nosie i rósł sobie w najlepsze aż w końcu 1,5 roku temu zdecydowałam się na operację i to była najlepsza decyzja jaką podjęłam. Szybciutko, bez problemów, po 3 dniach byłam już w pracy. No a wcześniej studiowałam, studiowałam, analizowałam, szukałam przyczyn mojej nerwicy lękowej z tarczycą mimo, że wyniki hormonów miałam dobre. Potem założyłyśmy forum na gw i z doświadczeń wielu osób wyszło, że lekarze są absolutnie niedouczeni, albo im się nie chce. Potrafią zlecić tylko tsh i odesłać pacjentkę do dietetyka albo psychiatry i umywają ręce. No i przez doświadczenia i to forum na gw jakieś mam jakieś takie poczucie tarczycowej misji)
podobnie w kwestii nerwicy lękowej , ataków paniki i ogólnopojętej psychoterapii ale tutaj tak spektakularnych sukcesów na własnym organizmie nie mam niestety cholera wygrywa ze mną ciągle jeszcze

[zanetaa88]

Patik Ja nie biorę nawet go nie zakupiłam, zrobię to w ostateczności.

Co do odwiedzin, na dzień dzisiejszy też nie mam ochoty aby ktokolwiek mnie odwiedzał, po za moim mężem oczywiście...
Powołując się do JEZYKA fajnie napisała, że dzieciątko najpierw musi się oswoić z nowym miejscem,łóżeczkiem, zapachem a potem może ewentualnie przyjmować gości. Chciałabym aby mnie nikt nie odwiedzał jak będę już w domu, ale wiem że to nie uniknione...

A w ogóle do z tym wszystkim,
jest mi źle i tyle !

[zanetaa88]

W ogóle wiecie co?
Hormony biją mi do głowy niemiłosiernie,
zdałam sobie sprawę ostatnio,
że za często gryzę się w język zamiast mówić to co myślę,
machałam ręką i wsio koniec jakiegokolwiek tematu który mnie drażnił...

Zaczęłam zauważać w sobie tą wadę i cholernie mnie to drażni.
Chce się przełamać i zmienić to cholerstwo !!!

[blondynkapoznan]

Napisane przez patik87

Piękny Wasz syneczek, Panie Dziubkowy.
Zauważyłam, że dzieci które rodzą się przez cc nie są wymęczone porodem, buźka od razu ładna i nie spuchnięta.
A i Szymek juuż smoka ssie.
Bierzecie do szpitala smoczek?

ja biore smoka poprzedni wogole smoka nie uzywal a nie wiem moze ten bedzie inny

[jacieeeee]

Babonik byliśmy na Transformersach

Brumek Ty masz mega brzuch teraz Pięknie

Co do odwiedzin, to wolałabym nie, ale nie wiem jak będzie. Rodzice są wyrozumiali, ale teściowie mogą nie wytrzymać. Już na poród zaczęli się szykować, ale pogadałam z TŻtem i wybija im to z głowy Dla mnie to paranoja

[AgaGuernsey]

Szymonek sliczny! Dziekujemy za zdjecia tato Szymonka, ucaluj zonke!

Brumek sliczny masz ten brzuszek! Gratulacje dla meza!

Napisane przez Bartessa

ja nie wiem, boję sie
jutro ide do szpitala
mam nadzieje ze znajde choc chwilke przed wyjazdem i zajrze do was

Trzymam kciuki, zebyscie szybciutko do nas wrocili.


Zanka rozkreca sie cos?


U mnie na bank ktos bedzie musial wiedziec, ze jade rodzic, bo z kims musze zostawic dziewczyny jak chce porod rodzinny. Pewnie to bedzie moj tata, ktory do nas przyjedzie. Odwiedzin w szpitalu sie nie spodziewam, bo po prostu nie ma mnie kto odwiedzic. Przy drugim porodzie byli tylko raz moi rodzice, bo pilnowali Wiktorii i niestety z powodu dluzszego pobytu w szpitalu, musieli juz wracac do domu, a chcieli Zuzinke zobaczyc, wiec przyjechali na chwile. A tak to tylko maz.


Smoka nie biore.

[blondynkapoznan]

Brumek brzuszek coraz bardziej okrąglutki

powiem Wam że w poprzedniej ciąży często padały pyt i co urodziłaś już? albo moją mamę lub M ludzie pytali albo teksty " kulasz się jeszcze" załamka zero wyczucia i taktu!


mnie będzie mama z Olim odwiedzać.Szpital mam blisko domu.M pewnie też się zjawi ale on do 17 pracuje więc pewnie na chwilkę bedzie wpadał.

[agadus]

u mnie przy pierwszym porodzie rodzice z mężem byli za drzwiami porodówki mama z mężem nie wytzymali i poszli dumka puścić ( na szczęscie rzucili to świństwo) i tylko jak poszli drzwi sie otworzyły i pielegniarka pokazała Oliwke tata-dziadek porobił zdjecia popłakal sie i kupil sobie nowa cyfrówkę ale że sie jeszcze nie bardzo znał to w domu jak chcial mamie pokazac zdjecia w kompie cos kliknal i sie skasowało ale teraz to nie wiem jak bedzie bo nie wiem kiedy mnie chwyci porod jak w dzien to napewno beda jak w nocy to nie pewnie z rana przyjada

[brumek]

Napisane przez brunetka2000

Brumek piękny brzuszek Teraz to dopiero widać, że w ciąży jesteś

Napisane przez agulaaabar

O jaki fajny! i widać że w nim dzidziuś jest

Napisane przez JustPi

a Twój brzuszek to normalnie w oczach rośnie

Napisane przez jacieeeee

Brumek Ty masz mega brzuch teraz Pięknie

Napisane przez blondynkapoznan

Brumek brzuszek coraz bardziej okrąglutki

Dzięki dziewczyny Rośnie, rośnie, bo w końcu już niedługo 9 miesiąc
Chociaż szczerze mówiąc poczułam się jak słonio-wieloryb przez te słowa, że taki wielki już

Napisane przez patik87

Głupie pytanie: Brumek co oznacza IMHO? Może jakaś nie kumata jestem, nie domyślna ale nie wiem

In My Humble Opinion = moim skromnym zdaniem

Napisane przez aania_20

Nie wiem ale dziękuję
Brzuszek masz śliczny, zgrabniutki.
I gratulacje dla męża!!

Dziękuję za obie te rzeczy
Och, kiedy mój mały Marudek wreszcie będzie ze mną

[patik87]

Napisane przez zanetaa88

W ogóle wiecie co?
Hormony biją mi do głowy niemiłosiernie,
zdałam sobie sprawę ostatnio,
że za często gryzę się w język zamiast mówić to co myślę,
machałam ręką i wsio koniec jakiegokolwiek tematu który mnie drażnił...

Zaczęłam zauważać w sobie tą wadę i cholernie mnie to drażni.
Chce się przełamać i zmienić to cholerstwo !!!

Co Ty powiesz? ja o sobie tak samo myślę
Knebel w gębie i milknę. A potem sobie pluję w twarz ze nie umiem odpowiedzieć tego co powinnam. Może ludzie by troche uważali co do kogo mówią

Stapelka

Brumek dzięki, wiedziałam że za bardzo się zgłebiam, a rozwiązanie jet proste. hehhe

[Vaniliova11]

Byłam dziś na ktg i wyszło wszystko oprócz skurczy tak więc JustPi jesteśmy dwie baaaardzo uśpione bomby do tego z opuchlizną
Agula
Zmalowana ja anemii już nie mam ale gin kazała mi jeszcze brać żelazo w środe mam wizyte więc napewno jeszcze mi przepisze sama nie zrezygnowała bym tak z żelaza jeszcze przy anemii co innego magnez
Brumek jaki Ty już masz brzuszek ciążowy taki
Dziubek Szymek mały przystojniaczek już nie moge sie doczekać aż wszystko nam opiszesz
Marina ja też mam butelki i smoczki z TT i Aventu i ciekawa jestem które wybierze Krystianek