Matki,żony,nimfomanki teraz koleżanki-mężatkowe ploty cz.2

[evelineau]

Napisane przez eff8

cześć

bardzo dobre rozwiązanie

u Nas też tragedia, ledwo żyję...

a wczoraj dziewczyny to serio czułam się jakbym umierała...
na wieczór rozbolała mnie głowa tak że ruszyć się nie mogłam i w żadnej pozycji nie było mi dobrze, od tego było mi strasznie nie dobrze.... I tak pomęczyłam się z godzinę aż w końcu zwymiotowałam kilka razy (a nic wiele wczoraj nie jadłam) i jakimś cudem w końcu usnęłam...

jak dobrze dziś czuć się dobrze

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------



a ja mam w domu 26 st, a tylko dlatego że nie otwieram okien i nie wpuszczam tego upału

cześć

bez okien to juz bylabym trupem ja mieszkam troche wyzej i od dwoch dni mam wiatr, bez niego bylo strasznie ciezko , mam juz dosc upalow a maz dodatkowo tak grzeje
a od czego tak? to dobrze, ze juz lepiej

[eff8]

Napisane przez Telka10

Czyli nie jestem sama w tych dusznościach.
Najogrsze, ze jak się okno otworzy to zaraz multum komarów

Współczuję bólu głowy! Dobrze, że dziś lepiej

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Cholerne komary

a no dobrze

nawet nie mów mi o komarach, mnie to tak lubią że opędzić się nie mogę a bąble mam okrutne

[evelineau]

Napisane przez Telka10

Czyli nie jestem sama w tych dusznościach.
Najogrsze, ze jak się okno otworzy to zaraz multum komarów

Współczuję bólu głowy! Dobrze, że dziś lepiej

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Cholerne komary

ja mam tu malo komarow, ale ciagle z drzewa jakis robaczek wleci

[eff8]

Napisane przez evelineau

bez okien to juz bylabym trupem ja mieszkam troche wyzej i od dwoch dni mam wiatr, bez niego bylo strasznie ciezko , mam juz dosc upalow a maz dodatkowo tak grzeje
a od czego tak? to dobrze, ze juz lepiej

no większość ludzi otwiera okna w takie upały...
jest trochę duszno w domu ale 26 stopni na taki upał to nie tragedia, a jak spada temp. do 26 to okna już na całego mam otwarte i wiaterek fajnie wieje

nie mam pojęcia dlaczego :/ nawet test dziś zrobiłam dla pewności ale to na pewno nie od tego - na szczęście

[evelineau]

Napisane przez eff8

no większość ludzi otwiera okna w takie upały...
jest trochę duszno w domu ale 26 stopni na taki upał to nie tragedia, a jak spada temp. do 26 to okna już na całego mam otwarte i wiaterek fajnie wieje

nie mam pojęcia dlaczego :/ nawet test dziś zrobiłam dla pewności ale to na pewno nie od tego - na szczęście

u mnie sie nie da usiedziec bez otwartego okna widac roznice kiedy sie otworzy ale nie z rana bo mi wtedy grzeje w okno... a cwiczy mi sie teraz strasznie
moze od upalow?

[eff8]

Napisane przez evelineau

u mnie sie nie da usiedziec bez otwartego okna widac roznice kiedy sie otworzy ale nie z rana bo mi wtedy grzeje w okno... a cwiczy mi sie teraz strasznie
moze od upalow?

o rany... ja to bym nie dała rady ćwiczyć
zresztą z moim lenistwem to poćwiczyłam z tydzień i na tym koniec

no raczej nie od tego bo to tylko wczoraj się tak czułam

[evelineau]

Napisane przez eff8

o rany... ja to bym nie dała rady ćwiczyć
zresztą z moim lenistwem to poćwiczyłam z tydzień i na tym koniec

no raczej nie od tego bo to tylko wczoraj się tak czułam

przed soba stawiam taki duzy(1,40m) wiatrak i cwicze ja juz cwicze 2,5miesiaca

[eff8]

Napisane przez evelineau

przed soba stawiam taki duzy(1,40m) wiatrak i cwicze ja juz cwicze 2,5miesiaca

a to taki wiatraczek mieć fajnie dziś to chyba cały dzień przy nim siedziałaś

to no dużo, ehh a mi po wczasach od tego piwa brzuszek urósł ale nie mam i tak w ogóle mobilizacji do ćwiczeń...

[evelineau]

Napisane przez eff8

a to taki wiatraczek mieć fajnie dziś to chyba cały dzień przy nim siedziałaś

to no dużo, ehh a mi po wczasach od tego piwa brzuszek urósł ale nie mam i tak w ogóle mobilizacji do ćwiczeń...

nie, nie przyzwyczajam sie do niego, bo juz bym nie odeszla od niego ani na chwile ale przydal sie do zwiazania wlosow bo za goraco bylo je rozpuscic bez niego
raz go wlaczylismy przy "przytulaniu" z mezem inaczej nie dalo rady
ja co rano wstaje i mysle, o matko znowu te cwiczenia

[eff8]

Napisane przez evelineau

nie, nie przyzwyczajam sie do niego, bo juz bym nie odeszla od niego ani na chwile ale przydal sie do zwiazania wlosow bo za goraco bylo je rozpuscic bez niego
raz go wlaczylismy przy "przytulaniu" z mezem inaczej nie dalo rady
ja co rano wstaje i mysle, o matko znowu te cwiczenia

a no trzeba sobie radzić jak warunki nie sprzyjają
heh ale i tak ćwiczysz... ja już bym się poddała
A Ty taka chudziutka jesteś i brzuszka w ogóle nie masz

[evelineau]

Napisane przez eff8

a no trzeba sobie radzić jak warunki nie sprzyjają
heh ale i tak ćwiczysz... ja już bym się poddała
A Ty taka chudziutka jesteś i brzuszka w ogóle nie masz

od kad zamkneli moj bar z kebabami schudlam duzo na brzuchu i udach(kiedys obelam je ledwo przy kolanie a teraz duzo wyzej) a tak to mialam je za duze i bylo to juz widac i tak jak teraz jest super bo mi sie skora nie rozciaga przez te kebaby tylko mi sie rozstepy powiekszyly
ale tego w ubraniu nie bylo widac a w stroju i brzuszek w obcislej bluzce teraz zaczynaja byc widoczne miesnie chyba ze najem sie jak swinka to wtedy go widac
na poczatku tez chcialam sie poddac ale resztkami sil sie trzymam jakos

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

i teraz uda pasuja mi do lydek wczesniej bylo widac duza roznice
komp wiesza mi sie jak nigdy
maz na rybkach

[eff8]

Napisane przez evelineau

od kad zamkneli moj bar z kebabami schudlam duzo na brzuchu i udach(kiedys obelam je ledwo przy kolanie a teraz duzo wyzej) a tak to mialam je za duze i bylo to juz widac i tak jak teraz jest super bo mi sie skora nie rozciaga przez te kebaby tylko mi sie rozstepy powiekszyly
ale tego w ubraniu nie bylo widac a w stroju i brzuszek w obcislej bluzce teraz zaczynaja byc widoczne miesnie chyba ze najem sie jak swinka to wtedy go widac
na poczatku tez chcialam sie poddac ale resztkami sil sie trzymam jakos

trudno mi w to uwierzyć, że było widać
no to fajnie że się trzymasz - podziwiam
ja to już chyba tak będę wyglądać - tłumaczę się że w końcu byłam w ciąży

[evelineau]

Napisane przez eff8

trudno mi w to uwierzyć, że było widać
no to fajnie że się trzymasz - podziwiam
ja to już chyba tak będę wyglądać - tłumaczę się że w końcu byłam w ciąży

bylo pokazalabym zdj ale sie wstydze siostra zauwazyla jadlam tone kebabow kolo 23 przez dlugi czas w nocy i szly tylko w brzuch i uda a reszta byla taka sama szczuplutka wiec wyobraz sobie jak to dziwnie wygladalo zreszta moja skora to odczula i zaluje, ze ich tyle jadlam
ledwo co rano rozpaczam ale zaczelam wiec bede dalej najgorzej jest zaczac potem jakos idzie bo 2 mies przestalo bolec

[eff8]

Eve ja się żegnam idę odespać wczorajszą nie miłą noc...

[evelineau]

Napisane przez eff8

Eve ja się żegnam idę odespać wczorajszą nie miłą noc...

pa milych snow

[evelineau]

na polu jest 20 stopni

[Telka10]

Dobrze że miałam koleżanki na studiach z innych części Polski bo nie wiedziałbym co znaczy "na polu" U nas na dworze 21
I najlepsza wiadomość na dziś - teściowe pojechali na cały dzień do znajomych możemy robić bibę
Piekarnik jest cudny wczoraj już go wypróbowałam
Poza tym pierwsze prace z łazienką ruszyły! kucie, rury i takie tam...

[evelineau]

Napisane przez Telka10

Dobrze że miałam koleżanki na studiach z innych części Polski bo nie wiedziałbym co znaczy "na polu" U nas na dworze 21
I najlepsza wiadomość na dziś - teściowe pojechali na cały dzień do znajomych możemy robić bibę
Piekarnik jest cudny wczoraj już go wypróbowałam
Poza tym pierwsze prace z łazienką ruszyły! kucie, rury i takie tam...

u mnie wszyscy tak mowia, nawet nauczycielki wiec uwagi nie zwracam i raczej juz tak zostanie teraz jest 18 a w domu juz 27, bede zyc
mieszkacie z tesciami?

[Telka10]

Napisane przez evelineau

u mnie wszyscy tak mowia, nawet nauczycielki wiec uwagi nie zwracam i raczej juz tak zostanie teraz jest 18 a w domu juz 27, bede zyc
mieszkacie z tesciami?

U mnie wszyscy mówią "na dworze", "na zewnątrz" i dopiero na studiach spotkałam się z tym polem ale nie mówię, że to niepoprawnie czy coś, tylko nie znałam tego przez 20 lat
Co do teściów to opiszę sytuację w klubie.

[evelineau]

Napisane przez Telka10

U mnie wszyscy mówią "na dworze", "na zewnątrz" i dopiero na studiach spotkałam się z tym polem ale nie mówię, że to niepoprawnie czy coś, tylko nie znałam tego przez 20 lat
Co do teściów to opiszę sytuację w klubie.

ok ja mam odwrotnie bo raczej nie slysze jak ktos mowi inaczej to ide do klubu i zmykam bo znowu tabl daly o sobie znac w postaci naglych wymiotow

[Mamba_2008]

Hejo!!!
Jestem dzisiaj na chwilkę i witam Arnamkę i całą resztę
Ja wczoraj malowałam do godz 1 w nocy a rano o piątej pobudka bo musiałam ratować męża. Dostał jakiś postrzał i dzisiaj z bólu aż biedny płakał właśnie pojechał na pogotowie bo kiepściutko z nim. Ja zaraz wracam o malowania reszty więc raczej w niedzielę nie będę leniuchować

[Telka10]

Napisane przez evelineau

ok ja mam odwrotnie bo raczej nie slysze jak ktos mowi inaczej to ide do klubu i zmykam bo znowu tabl daly o sobie znac w postaci naglych wymiotow

To co za tabl, że wymiotujesz

[eff8]

u mnie też mówi się tylko na polu

Eve współczuje wymiotów

Napisane przez Mamba_2008

Hejo!!!
Jestem dzisiaj na chwilkę i witam Arnamkę i całą resztę
Ja wczoraj malowałam do godz 1 w nocy a rano o piątej pobudka bo musiałam ratować męża. Dostał jakiś postrzał i dzisiaj z bólu aż biedny płakał właśnie pojechał na pogotowie bo kiepściutko z nim. Ja zaraz wracam o malowania reszty więc raczej w niedzielę nie będę leniuchować

cześć
jaki postrzał dostał mąż?? mam nadzieję, że nic poważnego...

[Telka10]

Napisane przez Mamba_2008

Hejo!!!
Jestem dzisiaj na chwilkę i witam Arnamkę i całą resztę
Ja wczoraj malowałam do godz 1 w nocy a rano o piątej pobudka bo musiałam ratować męża. Dostał jakiś postrzał i dzisiaj z bólu aż biedny płakał właśnie pojechał na pogotowie bo kiepściutko z nim. Ja zaraz wracam o malowania reszty więc raczej w niedzielę nie będę leniuchować

Mambuś mam nadzieję, ze z mężem szybko będzie wszystko ok.

Napisane przez eff8

u mnie też mówi się tylko na polu

Widać, że mieszkamy w innych częściach Polski

[Mamba_2008]

Napisane przez Telka10

Mambuś mam nadzieję, ze z mężem szybko będzie wszystko ok.

Widać, że mieszkamy w innych częściach Polski

u mnie też mówi się że na polu a mąż ma ostre zapalenie stawu barkowego lub coś od kręgosłupa Nie wiadomo dokładnie

[Telka10]

Napisane przez Mamba_2008

u mnie też mówi się że na polu a mąż ma ostre zapalenie stawu barkowego lub coś od kręgosłupa Nie wiadomo dokładnie

Qrcze...te zapalenia to są bolesne i troszkę czasu biedny będzie

[agusiowata]

Napisane przez Telka10

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Cholerne komary

My wczoraj zostaliśmy pogryzieni na ognisku. Mieliśmy krótkie spodenki.

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Fajnie wczoraj się bawiliśmy w klubie Twister. Pierwszy raz tam byliśmy, a jest blisko. Ubrania nam nie śmierdzą, jest tam ogródek.

[evelineau]

Napisane przez Telka10

To co za tabl, że wymiotujesz

te na ta prolaktyne co biore juz od ponad 3 mies

Napisane przez eff8

u mnie też mówi się tylko na polu

Eve współczuje wymiotów



cześć
jaki postrzał dostał mąż?? mam nadzieję, że nic poważnego...

Napisane przez Mamba_2008

u mnie też mówi się że na polu a mąż ma ostre zapalenie stawu barkowego lub coś od kręgosłupa Nie wiadomo dokładnie

oby szybko wyzdrowial

[agusiowata]

Mamba ja też mam nadzieję, że z mężem nic poważnego.

[arnama]

Napisane przez evelineau

hej no dobra ja sie gniewac nie bede i jak Ci wyszla henna? to przynajmniej sobie potanczylas
tez mi sie tak zdarzylo robota nie mam
eff raz jedlismy tam zaraz za granica i tam bylo tez po polsku i wtedy jadlam pysznego kurczaka w sosie smietanowym ale dalej to juz bylo okropne ble

Henna wyszła fajnie nie za ciemno... trochę mnie szczypało przy rzęsach, ale dałam radę już chyba zawsze będę sobie sama robić

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez agusiowata

Jak jest mąż, to też robi cebulę. Dziś np. był w pracy. Nie będę czekać aż wróci. Z pracy zawsze przychodzi głodny.

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

http://www.euro.com.pl/roboty-wieloc...sia.bhtml#opis
Zastanawiam się nad tym

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Idzie pijak przez park, wpada w drzewo i mówi:
- Przepraszam pana.
Idzie dalej w wpada w następne drzewo i mówi:
- Najmocniej pana przepraszam.
I tak parę razy, aż w końcu powiedział:
- A chole*a, mam czas! Poczekam aż ta hołota przejdzie!

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Arnama dziś idziesz na wesele?

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Ostatnio dziennie dzwoni kolega do męża i prosi o spotkanie. Wspomina mu się trochę za późno, mąż dawno o tej porze jest poza domem.

wczoraj wesele, dziś na 16 poprawiny

Mój mąż też częśto kroi cebulę ja nie umiem jej w ogóle tak drobno kroić

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Napisane przez eff8

oj no nie wiem, nie wiem lania Ci za to nie dam bo lubisz Fajnie że wczasy udane, na pewno opalona wróciłaś
czekam na zdjęcia

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------



No i bardzo fajnie to wymyśliłaś albo wymyśliliście

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------



to idę czytać

Nie opalałam się za bardzo opalenizna w tym roku nie modna hehe a tak na poważnie, pogoda była bardzo zmienna, było ciepło, nie padało, ale też nie było non stop słońca

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Napisane przez Telka10

Ja jeśli pije to tylko zbożową

Całą noc myślałam, a rano przestawiałam stelaże z mężem i mierzyliśmy. Wyszło na to że przy takim ustawieniu zyskujemy najwięcej miejsca

Jej...czy u Was też tak duszno?
Ja to mam wrażenie że nie ma czym oddychać...

Też było wczoraj duszno.... 35 stopni w cieniu jak sie szykowałam na wesele to byłam cała mokra, podkład mi się nie chciał twarzy chwycić no ale potem jakoś sie makijaż trzymał bez zarzutu.... a sala nie ma klimatyzacji dobrze ze dziś chłodniej

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Napisane przez Mamba_2008

Hejo!!!
Jestem dzisiaj na chwilkę i witam Arnamkę i całą resztę
Ja wczoraj malowałam do godz 1 w nocy a rano o piątej pobudka bo musiałam ratować męża. Dostał jakiś postrzał i dzisiaj z bólu aż biedny płakał właśnie pojechał na pogotowie bo kiepściutko z nim. Ja zaraz wracam o malowania reszty więc raczej w niedzielę nie będę leniuchować

Witaj
Co malujesz? mieszkanko?