Razem schudniemy 20 kg! Zapraszam!

[sosha]

Napisane przez thenerdqueen

bo to szczurek grajek, czasem ogonem coś do taktu łupnie.. a że jak łupnie, to się mury trzęsą to już inna sprawa

Niepozorny ten grajek bardziej bym go posądzała o jakieś ballady i cygańskie piosnki ^^ ale jak mówisz że potrafi łupnąć na akordeonie to niezłe musi być z niego ziółko

Drogie Panie polecam nowo odkrytą stronkę:
http://www.resmedica.pl/metabolizm-i-odzywianie
Dużo ciekawych artykułów - kopalnie wiedzy o odżywaniu i składnikach! enjoy!

[thenerdqueen]

o kochana, w tym szczurku takie pokłady różności siedzą, że się FIZJONOMOM nie śniło : D

[Silvia09]

Melodiiie - Witaj , ale Ty jesteś wysoka dziewczyno

Drogie Panie polecam nowo odkrytą stronkę:
http://www.resmedica.pl/metabolizm-i-odzywianie
Dużo ciekawych artykułów - kopalnie wiedzy o odżywaniu i składnikach! enjoy!

Przydatna ta stronka, dużo interesujących artykułów zwłaszcza ten na temat odchudzania. Odchudzając się założyłam sobie, że dojdę do 60kg, chociaż moim marzeniem było zobaczyć 55. Jak sobie BMI policzyłam to wyszło mi poniżej 20, więc myślałam, że nie mogę tyle. Ważąc 58kg miałabym idealnie 20. A po przeczytaniu tego artykułu zwłaszcza tego fragmentu:

"W amerykańskich badaniach epidemiologicznych Cancer Study wykazano, że najdłuższą perspektywę życia mają ci, których wskaźnik BMI mieści się w granicach 18,5-24,9."

doszłam do wniosku, że spokojnie mogę ważyć 55 bez żadnych konsekwencji.



Dzisiaj znowu śliczna pogoda za oknem trzeba to wykorzystać i ruszyć dupsko pobiegać Od jutra znowu deszcz ehh...

Wgl nie pamiętam kiedy taki tłok był w weekend

[thenerdqueen]

U mnie zimno, szaro, buro, ledwo wstałam z łóżka, taka pogoda paskudna.. E tam tłok, marudo

[sosha]

Napisane przez thenerdqueen

o kochana, w tym szczurku takie pokłady różności siedzą, że się FIZJONOMOM nie śniło : D

hahahah aż strach się bać! jeszcze w komplecie z celem ostatecznym to już w ogóle zabójcza mieszanka

Napisane przez Silvia09

Przydatna ta stronka, dużo interesujących artykułów zwłaszcza ten na temat odchudzania. Odchudzając się założyłam sobie, że dojdę do 60kg, chociaż moim marzeniem było zobaczyć 55. Jak sobie BMI policzyłam to wyszło mi poniżej 20, więc myślałam, że nie mogę tyle. Ważąc 58kg miałabym idealnie 20. A po przeczytaniu tego artykułu zwłaszcza tego fragmentu:

"W amerykańskich badaniach epidemiologicznych Cancer Study wykazano, że najdłuższą perspektywę życia mają ci, których wskaźnik BMI mieści się w granicach 18,5-24,9."

doszłam do wniosku, że spokojnie mogę ważyć 55 bez żadnych konsekwencji.

Dzisiaj znowu śliczna pogoda za oknem trzeba to wykorzystać i ruszyć dupsko pobiegać Od jutra znowu deszcz ehh...

Wgl nie pamiętam kiedy taki tłok był w weekend

Wiesz generalnie ja też wychodzę z założenia że bycie szczupłym to jedno a zdrowe odżywianie to drugie - mam taką koleżankę, która jest szczuplutka, waży jakieś 52kg a jak patrzę na jej talerz to nie mogę wyjść z podziwu! Świetnie się odżywia - kładzie nacisk na warzywa i naturalne, zdrowe produkty. Sadzi sobie własne pomidorki koktajlowe [czekam aż przepikuje te co jej wyszły bo obiecała się podzielić ], zioła czy kiełki. Także w życiu nie mogłabym jej powiedzieć - ej jesteś za chuda, weź zacznij odżywiać się dobrze także ja obrałam sobie za cel 58kg, ale jakby poszło do 55-56kg to bym się nie obraziła

[Bottega]

melodie, witaj

sosha, a gdzie tam nie było pizzy. Dokładnie tak - ja też jak wchodzę na wagę to nie robi to na mnie większego wrażenia, jak mnie zaskoczy (np. 64) to będę się cieszyć, ale nie mam zamiru się przejmować nadmiernie tym, ile obecnie pokazuje.
O, dzięki wielkie za stronę Jest super!
btw. z wypróżnianiem u mnie lepiej ostatnio Śliwki w małych ilościach (3 szt.) u Was pomogły,u mnie nie, ale pomagają w większych ilościach, tj.45g. Dużo kcal, ale za to codziennie kibelek. No a skoro zwiększyłam kalorycznoś, to i tak jakos te dodatkowe kcal trzeba wyrobić Staram się rozkładać je równomiernie:trochę więcej białka, trochę węgli, trochę tłuszczy.

Z tym cyt. o BMI się nie do końca się zgadzam - jak wiadomo u każdego % zawartość tłuszczu, mięśni i kości jest inna, a taki kulturysta może mieć nawet nadwagę wedle BMI, gdzie w rzeczywistości ma w sobie po prostuogrom mięśni, a malutko tłuszczu.

Za to przeciwniczkom produktów typu light polecam przeczytać ten artykuł: http://www.resmedica.pl/metabolizm-i...-czy-margaryna

Na wadze dziś 65,7kg Jeszcze 0,3 i będzie po nadwyższce.
Luzik

[sosha]

Napisane przez Bottega

sosha, a gdzie tam nie było pizzy. Dokładnie tak - ja też jak wchodzę na wagę to nie robi to na mnie większego wrażenia, jak mnie zaskoczy (np. 64) to będę się cieszyć, ale nie mam zamiru się przejmować nadmiernie tym, ile obecnie pokazuje.
O, dzięki wielkie za stronę Jest super!
btw. z wypróżnianiem u mnie lepiej ostatnio Śliwki w małych ilościach (3 szt.) u Was pomogły,u mnie nie, ale pomagają w większych ilościach, tj.45g. Dużo kcal, ale za to codziennie kibelek. No a skoro zwiększyłam kalorycznoś, to i tak jakos te dodatkowe kcal trzeba wyrobić Staram się rozkładać je równomiernie:trochę więcej białka, trochę węgli, trochę tłuszczy.

Z tym cyt. o BMI się nie do końca się zgadzam - jak wiadomo u każdego % zawartość tłuszczu, mięśni i kości jest inna, a taki kulturysta może mieć nawet nadwagę wedle BMI, gdzie w rzeczywistości ma w sobie po prostuogrom mięśni, a malutko tłuszczu.

Za to przeciwniczkom produktów typu light polecam przeczytać ten artykuł: http://www.resmedica.pl/metabolizm-i...-czy-margaryna

Na wadze dziś 65,7kg Jeszcze 0,3 i będzie po nadwyższce.
Luzik

za brak pizzy! i cieszę się że masz takie podejście do wagi niech teraz leci swoim rytmem, bez większego stresu ja na początku można by powiedzieć że wpadałam w panikę jak nie było spadku, a teraz ważę się dla czystej kontroli czy jest "ok" a nie po to, żeby zobaczyć mniejsze cyferki! Cieszę się że stronka się przydała - fajnie mają napisane artykuły - prosto ale też nie za prosto i są odpowiednie wyjaśnienia. Wpadłam na nią w ogóle przez zupełny przypadek

Bottega zgadza się, masz rację! co do BMI to wiadomo że każdy wskaźnik/współczynnik MUSI być obarczony błędem - nie można zrobić parametru, który będzie idealny dla wszystkich. Nie uwzględnia się w nim wieku, aktywności sportowej [ww kulturyści] czy pochodzenia demograficznego albo chociażby typu figury [jabłko, gruszka -> a jak wiadomo niebezpieczniejsza jest otyłość brzuszna]. Także wszystkie takie wskaźniku służą żeby naszkicować nam mniej/więcej wartości wagowe.

[estecorazon]

Napisane przez Bottega

estecorazon, moja mama miała wycinany pęcherzyk, więc Cię rozumiem. Ale w takim razie trochę dziwię się, że do tej pory (przed dietą z nami) jadłaś tak,jak jadłaś - to dziwne, bo moja mama choć jest 3 lata po operacji, jak dziś zje nawet smażoną rybę, to później bardzo źle się czuje.

Masz rację, smażone jem bardzo rzadko i nigdy nie na smalcu bo atak bólu murowany zawsze jak już coś smażonego to na oliwie stąd brak bóli.

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

Napisane przez WyrafinowanySmak

A Dziewczyny wczoraj wieczorem (wreszcie) pomierzyłam się
i oto efekty:

waga 74kg ------- 69,1kg

łydka 41 --------- 40 (-1cm)
udo 63 ----------- 61 (-2cm)
biodra 110 ------- 105 (-5cm) !!!
brzuch pępek 91 ---- 88 (-3cm)
brzuch pod pępkiem ----- 92 (nowy wymiar)
talia 82 ------------- 80 (-3cm)
biust 93 ------------ bez zmian
biceps 31 ----------- 30 (-1cm)
kolano (buła) -------42,5 (nowy wymiar)

Gratuluję!!!! Pięknie poleciały te cm naprawdę jestem pod dużym wrażeniem

[Bottega]

Napisane przez estecorazon

Masz rację, smażone jem bardzo rzadko i nigdy nie na smalcu bo atak bólu murowany zawsze jak już coś smażonego to na oliwie stąd brak bóli.

u mnie w domu nigdy nie smażyło się na smalcu Obrzydliwe.
Moja mama przeważnie smaży na oliwie, a i tak ją boli, więc naprawdę się dziwię, że miałaś/masz tak lajtowo pod względem pęcherzyka Ciesz się hehe


A BLEEEEEEEEEEE! Laski, ostrzegam Was przez wszędzie reklamowaną Stevią - OBRZYDLISTWO! BLEEEEEEEEE
Próbowałam ją już w różnych wersjach (do serka,do twarogu, teraz - do mleka) i ODRADZAM w każdej z nich. Dziś smakowała jak wódka Niedobrze mi teraz. Wywalę ją chyba. Jednak mój słodzik, choć nie z roślin, to jednak jest o wiele smaczniejszy.
A FUJ!

[YennaSnape]

Wracam. Musiałam swoje życie na nowo ułożyć. Przerwa w związku ( nadal trwająca z resztą), problemy zdrowotne, problemy w pracy, na uczelni... ale spokojnie. wracam. Tym razem na stałe.

I.Twarożek chudy z jogurtem, cebulką i koperkiem. Jedna kromka ciemnego chlebka.
II.Kefir owocowy zero procent
III. Pulpeciki z wody, surówka z kapusty i marchewki.
IV. Jabłko
V. Jajka na twardo z warzywami.

Mam nadzieję, że mnie ZNÓW przyjmiecie.

Na wagę nawet nie staję, bo mam miesiączkę i do tego się boję.

[thenerdqueen]

Yenna!

[YennaSnape]

A no ja theenerdqueen odezwij się do mnie na gg, bo nie mam Twojego

[estecorazon]

Napisane przez arsenalfan26014

no właśnie, co do drugiej części wątku. może to trochę samolubne, ale nie można zrobić tak, żeby nowo założony wątek nie był wyświetlany na dole. znam kilka wątków, które rozpadły się, albo popsuła się na nich atmosfera po tym, jak wiele na raz nowych dziewczyn dołączyło do nich. teraz jest tu super, wiecie, raz na jakiś czas jak ktoś dołączy to ok, ale jak tak hurtowo, o może się nieźle namieszać.

wracaj, wracaj, ja też wracam, mam nadzieję, że tym razem na zawsze, uda nam się

Cieszę się że wracacie na dobrą drogę i ja dołączam bo zabłądziłam i to na dobre ale po raz ostatni, nie chce więcej już błądzić na widok czegokolwiek złego czy to słodycze czy coś niezdrowego na wymioty mnie bierze już dość!!! Bierzemy się za siebie, co do tego hurtowego dołanczania to masz racje bo wpadnie ich cała masa namiesza a zostanie tylko kilka dziewczyn, jakoś trzeba temu zaradzić

Przepraszam, że tak piszę o rzeczach kilka dni wstecz ale staram się nadrobić te kilka stron

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Napisane przez YennaSnape

Wracam. Musiałam swoje życie na nowo ułożyć. Przerwa w związku ( nadal trwająca z resztą), problemy zdrowotne, problemy w pracy, na uczelni... ale spokojnie. wracam. Tym razem na stałe.

I.Twarożek chudy z jogurtem, cebulką i koperkiem. Jedna kromka ciemnego chlebka.
II.Kefir owocowy zero procent
III. Pulpeciki z wody, surówka z kapusty i marchewki.
IV. Jabłko
V. Jajka na twardo z warzywami.

Mam nadzieję, że mnie ZNÓW przyjmiecie.

Na wagę nawet nie staję, bo mam miesiączkę i do tego się boję.

Ogromnie się cieszę, że wróciłaś, zastanawiałam się ostatnio kiedy do nas wrócisz. Mam nadzieję, że wszystko się poukłąda po Twojej myśli

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Napisane przez Bottega

u mnie w domu nigdy nie smażyło się na smalcu Obrzydliwe.
Moja mama przeważnie smaży na oliwie, a i tak ją boli, więc naprawdę się dziwię, że miałaś/masz tak lajtowo pod względem pęcherzyka Ciesz się hehe


A BLEEEEEEEEEEE! Laski, ostrzegam Was przez wszędzie reklamowaną Stevią - OBRZYDLISTWO! BLEEEEEEEEE
Próbowałam ją już w różnych wersjach (do serka,do twarogu, teraz - do mleka) i ODRADZAM w każdej z nich. Dziś smakowała jak wódka Niedobrze mi teraz. Wywalę ją chyba. Jednak mój słodzik, choć nie z roślin, to jednak jest o wiele smaczniejszy.
A FUJ!

Też się cieszę tylko wiesz, ja go nadal mam i są w nim nadal kamienie więc liczę się z tym, że lada chwila może wszystko wróćić jak znowu kanalik się zapcha to znowu trafię pod nóż i ujrzę światełko w tunelu do śmierci - masakra jak tylko to wspominam, siedziałam i płakałam dzieciątko w domu a ja walczę o życie ehhh No ale póki co jest ok jak wezmę się za siebie i zdrowe jedzenie na stałe zamieszka w moim życiu to nie będe się bała, że ból i śmierć powróci


A widzisz u mnie smalec to często jest głównie przez ojca i z jego powodu miałam okropne bóle zawsze jak coś na nim usmażył i dopiero powiedział jak zjadłam to cierpiałam teraz wszyscy przestawili się na oliwę w ostateczności olej, smalec to już rzadkość głównie z mojego powodu Ale co tam wyjdzie im to na zdrowie prawda?

[sosha]

YennaSnape kocie dawaj gębule!!! widzę że "stara" ekipa zbiera się na nowo dobrze Cię widzieć z powrotem - tylko nie uciekaj tym razem

btw co się dzieje z medzią? wie ktoś?
i hop hop do akashy co raz rzadziej tu zagląda

[Bottega]

ectecorazon, musisz wziąc się za siebie, nie jeść nic co mogłoby Tobie zaszkodzić - dziecko powinno być tu motywatorem Dla niego chciej być zdrowa i żyć jak najdłużej

Yenna, nooooooooooooo! A to dostaniesz jak znowu nam znikniesz!


sosha, nie mam pojęcią co z medzią Szkoda, że jej nie ma...
A Akasha ma teraz pdo górkę w pracy, więc pewnie dlatego tylko co jakiś czas do nas zagląda, choć też szkoda Ale chociaż się melduje!

TŻ poszedł na uczelnię, wróci po przed 18, a wyjeżdża o 20
Za to szkoda, że współlokatorka wynosi się dopiero ok. 28.04. Mam serdecznie dość sprzątania po niej nie mogę się doczekać, kiedy wyjedzie (jej facet już wyjechał), będzie czyściutko, dużo miejsca na półkach, zero syfu i kłopotów ze skorzystaniem z łazienki. No i mniejsze rachunki!
Teraz też w pt miała posprzątać (ja sprzątałam tydzień temu), ale tego nie zrobiła. Mogę się założyć, że jak przyjedzie to zapyta "Ania, a dlaczego nie posprzątałaś?", bo zapewne "zapomni", że sprzątałam w dzień, gdy przyszedł właściciel (SZOROWAŁAM wszystko dobrych parę godzin w ekspresowanym tempie, ale dokładnie). Jak ona mnie


zjadłabym sobie dorsza, mniaaaaaaam Szkoda, że tak ciężko je dostać (dobrego i w odpowiedniej cenie).

[sosha]

Napisane przez Bottega

TŻ poszedł na uczelnię, wróci po przed 18, a wyjeżdża o 20
Za to szkoda, że współlokatorka wynosi się dopiero ok. 28.04. Mam serdecznie dość sprzątania po niej nie mogę się doczekać, kiedy wyjedzie (jej facet już wyjechał), będzie czyściutko, dużo miejsca na półkach, zero syfu i kłopotów ze skorzystaniem z łazienki. No i mniejsze rachunki!
Teraz też w pt miała posprzątać (ja sprzątałam tydzień temu), ale tego nie zrobiła. Mogę się założyć, że jak przyjedzie to zapyta "Ania, a dlaczego nie posprzątałaś?", bo zapewne "zapomni", że sprzątałam w dzień, gdy przyszedł właściciel (SZOROWAŁAM wszystko dobrych parę godzin w ekspresowanym tempie, ale dokładnie). Jak ona mnie

Oj coś widzę że ktoś będzie tęsknił za TŻtem i bardzo dobrze! bo tych wszystkich wątpliwościach i dylematach, cieszę się, że nie chcesz tylu wspaniałych, wspólnych lat zaprzepaścić a co do lokatorów, to niektórzy potrafią być niesamowicie uciążliwi ;/ i nic nie poradzisz - bo możesz sobie gadać ile chcesz, a oni i tak swoje! A jeszcze czasem na odchodne ci rzucą że jesteś sztywniarą i się nie znasz - who cares?! btw będziesz sama w mieszkaniu?! jakim cudem?! czy po prostu masz chwilę przerwy zanim nowi lokatorzy się wprowadzą?

[thenerdqueen]

Yenna: nie mam niestety Twojego GG, mój numer znajdziesz w klubie, bo wpisywałam fajnie, że wróciłaś
estecorazon: nie przepraszaj, nie masz za co dużo zdrówka. Współczuje wam tych problemów, laseczki. Ja "na szczęście" mam "tylko" tarczycę chorą
Bottega: u mnie lokatorzy się przed końcem miesiąca też wyprowadzają, też już nie mogę się doczekać tego, że jak sprzątnę to będzie czysto w mieszkaniu i ta paskudna atmosfera w końcu zniknie. No nic, przemęczymy się z TŻ jakoś (heh, finanse..), a od października będziemy wynajmować mały pokój jednej osobie, a my się przeniesiemy do dużego. Może tym razem ktoś normalny się trafi... ? A dorsza mogę polecić z Northfisha Fakt, że koło 20zł wychodzi, ale raz na jakiś czas myślę, że można sobie pozwolić. Grillowany, pyszności!

[201606210914]

U mnie też pada , pogoda do bani

Miałam dziś mieć mała imprezkę , bez wyskoków , zrobiłam sałatkę z makaronu pełnoziarnistego + mix warzyw (pyszna) dietetyczne żarełko w sumie tak nie wygląda na dietetyczne ale o to chodziło
Ale się okazuję , że koleżanka z menem nas wystawili...
Kto to zje ?
Zapraszam do mnie na bibe hehe

______________
Yenna Witaj

[melodiiie]

Silvia09 faktycznie jestem wysoka Kiedyś z tego powodu miałam kompleks wyższości ale teraz kiedy mam obok siebie wyższego mężczyznę (ma 185) ten kompleks zanikł, w końcu chodzę z uniesioną głową Dodam że kiedyś byłam z chłopakiem który był ode mnie niższy jakieś 9cm.

Widzę że tutaj na forum dużo się dzieje

Dziękuję za przywitanie

[thenerdqueen]

melodiiie: zabawnie zabrzmiał "kompleks wyższości"
superkas: jeszcze powiedz, że w ostatniej chwili to zrobili :/ nie lubię jak mi tak odwołują znajomi przyjście.. człowiek się stara, a tu kicha :3

[201606210914]

melodiiie Chciała bym być wysoka Myślę , że wzrost ukochanej osoby nie ma znaczenia w miłości dodam , że mój mężuś ma 194 Na początku też miałam z tym problem .. ale jakoś już przyzwyczajona jestem że mam byka wysokiego

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

thenerd tak , niestety wiesz zawsze jakaś wymówka . Nie dość , że na początku sama się wprosiła to teraz napisała , że muszą zawieść kogoś (mieszkają 60 km od nas) w sumie to nie bardzo było mi to spotkanie z nimi bo z moim widzę się 2 razy w tygodniu (taka praca) Tylko mogli to inaczej zorganizować

[melodiiie]

superkas szczerze mówiąc to Kochana jakoś mi z moim ukochanym lepiej że jest wyższy, ale oczywiście miłośc nie wybiera

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

thenerdqueen no tak naprawdę śmiesznie jak to teraz przeczytałam

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Dzisiaj weszłam na wagę patrzę i jest kilogram więcej nie wiem może to dlatego że dostałam @...

[Bottega]

Napisane przez sosha

Oj coś widzę że ktoś będzie tęsknił za TŻtem i bardzo dobrze! bo tych wszystkich wątpliwościach i dylematach, cieszę się, że nie chcesz tylu wspaniałych, wspólnych lat zaprzepaścić a co do lokatorów, to niektórzy potrafią być niesamowicie uciążliwi ;/ i nic nie poradzisz - bo możesz sobie gadać ile chcesz, a oni i tak swoje! A jeszcze czasem na odchodne ci rzucą że jesteś sztywniarą i się nie znasz - who cares?! btw będziesz sama w mieszkaniu?! jakim cudem?! czy po prostu masz chwilę przerwy zanim nowi lokatorzy się wprowadzą?

a będę, będę tęsknić W pt chyba przyjedzie,ale jak pomyślę, że całe 5 dni mam spędzić sam na samą z tą... głupią krową,to mnie nerwica bierze.
A noo, będę sama Bo on wyjechał na 2 miechy do pracy do Szwecji, a ona nie chce sama mieszkać + w lipcu mają ślub, a skoro 40km dalej mieszkają ich rodzice, to może sobie tam pomieszkać i kasę zaoszczędzić za stancję. Nikt nowy się nie wprowadza, bo generalnie to jest tak, że parę lat temu właściciele wynajęli im całe mieszkanie, ale nieługo później oni przestali wyrabiać się z opłatami, więc pozwolono im podnająć jeden pokój (z dwóch) na ch odpowiedzialność, no i tak po paru latach trafiło na nas.Właściciele nie chcą i nigdy nie chcieli wynajmować tego jako oddzielne pokoje a jako całe mieszkanie najlepiej właśnie dla 2 osób. Jak ostatnio był właściciel to postanwiłam sprawę jasno: my wynajęliśmy pokój, nie mamy zamiaru płacić za całe mieszkanie, a umowa mówi, że aby ją wypowiedzieć muszą zrobić to minium miesiąc wcześniej (max w ostatnim dniu miesiąca), a to był już tam 8 czy 9.04, więc i tak wychodziło, że musielibyśmy się wynieść dopiero z końcem maja, czyli tak, jak chcieliśmy. Oczywiście próbowali nas (mnie,bo TŻa nie było) podejśc, żebyśmy płacili większy czynsz, ale tu także powołałam się na prawo (asertywnie :P) - o tym nalezy również uprzedzać z miesiącznym wyprzedzeniem Będą nieco stratni, ale cóż - nie nasza wina. Jeśli mają się pluć to nie do nas, a do nich, bo to im wynajęli całe mieszkanie (o czym oni nam nie powiedzieli) i to oni zostawiają ich z lokatorami. Ja nie mam nic przeciwko nowym współlokatorom na maj, ale z tego, co wiem, to właściciele odpuścili sobie szukanie i wystawili ogłoszenia wynajmu całaego mieszkania od czerwca

thenerd, mnie akurat on nie wkurza, tylko ona. Z nim dało się pożartować, pogadać, ale nie mieliśmy zbyt dobrego kontaktu, bo dopiero po 20 wracał z siłki (jego), a przed wyjściem tylko tak krótko. Z kolei ona nie dość, że głupia, to jeszcze zapatrzona w siebie, u wszystkich widzi jakieś defekty, ciągle stęka jak to się przepracowuje (gdzie robi max. 6h dziennie, a przeważnie wraca po 3-4 i to z zakupami z jakiegoś sklepu; bywało, że wracała po 2h i stękała mi albo komuś przez tel "ja w ogóle nie mam dla siebie czasu, tyle pracy, jestem przemęczona,jak wracam do domu to tylko marzę aby w końcu się położyć i odpocząć" ), a ile to ona musi potrafić do swojej pracy (przedstawiciel farmaceutyczny ) i że zarabia teraz 1,8tys/tydz. a i tak jest zmuszona kupować w Biedronce (no kur*a straszne!; gdzie cały czas lata w nowych ciuszkach, butach, za puder płaci 150zł, a żaden z jej wielkiej kolekcji maciupkich kremów nie kosztował mniej niż 50zł) i jak to ją ostatnio niemiło potraktowała pani w Sephorze (powiedziała jej, że każdej osobie odpowiadają inne zapachy i sama musi dobrać odpowiedni dla siebie ). Plus potwornie denerwuje mnie te jej zgapialstwo. Czasami czuję się jak w podstawówce! Zrobię sobie domowy pilling z kawy - ona też, kupię sobie oliwkę do ciałą - ona też, kupię balsam Dove - ona kupi taki sam, taki sam szampon do włosów (wcześniej używała innego, więc domyślałam się, że "pożyczała" sobie ode mnie, skoro nagle zmienia na ten), a jak robiłam sobie desery (np.z serkiem homo/twarogiem sernikowyn, jakimiś owocami itd.), to zaraz też zaczęła. Najlepsze było, jak piekłamsobie owsiankę w takich małych formach jednorazowych, ona myślała, że to chleb i też jakiś upiekła po czym gada do mnie "a ten Twój chleb to jakoś inaczej pachniał niż mój" wkurza mnie tym wymądrzaniem się i tym "jaka to ja piękna nie jestem". Dupa jej urosła, dół ma duużo większy ode mnie (nie wspominając już o OGROMNYM cellulicie - nie dziwne 0 ruchu i dzień w dzień żarcie z Mcdonalds), a ostatnio walnęłą taki tekst: "muszę wygrzebać z szafy spodnie, które kupiłam w lato. Wiesz, one są XS to znaczy rozmiar 34, a hihihi i tak musiałam je zwężać, bo mi spadały, teraz pewnie też za luźne będą" Zabawna jest.


Wy tu @ dostajecie, a u mnie nadal nic :/a 38 dc leci.

[estecorazon]

Bottega to Ci normalnie współczuje, że mieszkasz z kimś takim masakra ja bym z takim pustakiem w domu nie wytrzymała hhehehe

Dobrze, że się od niej uwalniasz choć z drugiej strony szkoda, że akurat teraz TŻ tez nie będzie i zostaniesz sama tak to mielibyście chatkę tylko dla siebie

[Silvia09]

btw. z wypróżnianiem u mnie lepiej ostatnio Śliwki w małych ilościach (3 szt.) u Was pomogły,u mnie nie, ale pomagają w większych ilościach, tj.45g. Dużo kcal, ale za to codziennie kibelek.

U mnie znowu zastój z wypróżnianiem. Te 3 śliwki też mi za wiele nie pomogły, ale może jakbym zwiększyła ilość jak Ty to coś by dało. Trzeba będzie wypróbować

Próbowałam ją już w różnych wersjach (do serka,do twarogu, teraz - do mleka) i ODRADZAM w każdej z nich. Dziś smakowała jak wódka

Jak wódka? Aaa to jak dla mnie dobre hehe

Yenna- Witaj z powrotem Widzę, że koleżanka też ze Szczecina

Silvia09 faktycznie jestem wysoka Kiedyś z tego powodu miałam kompleks wyższości ale teraz kiedy mam obok siebie wyższego mężczyznę (ma 185) ten kompleks zanikł, w końcu chodzę z uniesioną głową Dodam że kiedyś byłam z chłopakiem który był ode mnie niższy jakieś 9cm.

Melodiiie - O rany ja tak bym nie mogła. Pamiętam jak poznałam takiego jednego kolesia przez neta, podobno miał być wyższy, ale mnie oszukał i okazało się, że był niższy. Straszne to było dla mnie, a miałam buty na płaskim. Dziwnie czułam się z nim, nie mogłabym z takim chłopakiem być


Ojj Bottega współczuje Ci mieszkać z taką pustą dziewuchą.

Ale jestem z siebie dumna, coraz lepszą kondycję mam z tym bieganiem Coraz szybciej i dłużej

[Bottega]

Napisane przez Silvia09

U mnie znowu zastój z wypróżnianiem. Te 3 śliwki też mi za wiele nie pomogły, ale może jakbym zwiększyła ilość jak Ty to coś by dało. Trzeba będzie wypróbować

spróbuj, spróbuj u mnie jeszcze pomaga jedzenie duużej ilości pomidorów.

Napisane przez Silvia09

Jak wódka? Aaa to jak dla mnie dobre hehe

wódka z mlekiem? chyba nieeee;P

Napisane przez Silvia09

Ale jestem z siebie dumna, coraz lepszą kondycję mam z tym bieganiem Coraz szybciej i dłużej

U mnie dziś 1339kcal, 79g białka, 166.6g węglowodanów (dużo złożonych), 37.8g tłuszczu (praktycznie same NNKT, m.in. słonecznik i migdały). W tym 814g warzyw (480g pomidorów , 334g marchewki). O te 40kcal więcej niż planowałam, ale to przez te tłuszcze.
Za to 3 razy się wypróżniłam

[arsenalfan26014]

hej
dzisiaj u mnie słabo, skusiłam się na te trufle ale wczoraj i przedwczoraj było sporo ruchu, a po nich wypróżniałam się 4 razy! a o bólu żołądka już nie mówię.

Bottega-co do lokatorów, to znam ten ból. na poprzedniej stancji myślałam, że wyjdę z siebie, z reszta opowiadałam wam, ale jedna dziewczyna, ona non stop rozmawiała przez telefon. ja nie wiem z kim i o czym, ale miała jakiegoś fioła na tym punkcie. teraz jest naprawdę super, mam swój cieplutki, przytulny pokój, tani, jest spokój (lokatorzy prawie cały czas pracują, oprócz weekendów) po za tym, nawet jak są w domu, to tak jakby ich nie było. można naprawdę odpocząć. szczerze, już nigdy nie wpakuję się w dzielenie z kimś pokoju. najgorsze było dla mnie zapalone światło do późna i głośna muzyka, kiedy ja siedziałam 2 metry od współlokatorki i próbowałam zebrać myśli. też lubię posłuchać muzyki, ale jak jest aż tak strasznie głośno, to nie mogę się skupić na podstawowych czynnościach. po prostu cały czas myślę o tym, że zaraz zacznie mnie boleć głowa, albo coś. tragedia. już nie wspomnę, że to brudasy i aspołeczni idioci, ale widać, że w każdym mieście to samo. niestety. a, miałam zapytać, jak tam Twoje zaliczenia i pisanie pracy idzie? bo mówiłaś, że już teraz masz napięte terminy.

sosha-haha, faktycznie, jak jakaś smakowita promocja spodni na przykład, na które mam ostatnio chęć, jakieś kolorowe rurki by się przydały, może jak będzie te 79,9 to sobie walnę w sensie na wadze, nie cena chociaż cena tez by była spoko

YennaSnape-chyba Cię wywołałam myślami bo chciałam napisać wczoraj co się z Tobą i medzią stało, ale jakoś zapomniałam (btw często tak mam, jak zaczynam pisać posta, to mam tyle pomysłów, a potem o połowie zapominam ) a tu jesteś a medzi jak nie było tak nie ma, obiecała się odzywać jak wróci (bo była chyba na jakimś wyjeździe) a tu na obietnicach się skończyło

Silvia- ja też już miałam trochę kondycję wyrobioną jak biegałam zimą, a teraz zapominam cały czas wziąć buty z domu i nie biegałam od miesiąca chyba, a szkoda, bo teraz to się zasapię po 100m chyba

dzisiaj mam ochotę na jakąś relaksującą kąpiel, szkoda, że jeszcze się nie wybrałam do sklepu zielarskiego i nie kupiłam olejku grejpfrutowego. ten sklep jest tak daleko ode mnie no nic, jak będę w pobliżu to zakupię

dobra dziewuszki, życzę miłego wieczoru, ja jak na razie wracam do muzealnictwa

[WyrafinowanySmak]

Hej Dziewczyny

Wpadam tylko na momencik, troszkę się usprawiedliwić od soboty jestem chora Dziś na termometrze prawie 39stopni gorączki, na szczęście jutro poniedziałek i rano idę do lekarza...
Oczy strasznie mi łzawią, więc doczytam wszystkie wpisy jak będzie ze mną lepiej... W gardle czuję tak jakby żyletki - więc żywieniowo też do dupy...

Trzymajcie się zdrowo


P.S. Yenna - super, że jesteś

[gothika]

Napisane przez czarnaDama2394

Bo z tymi satanistami jest tak,że są pseudo sataniści i tacy prawdziwi z prawdziwego zdarzenia oczywiście ci pseudo niech sobie tam żyją po swojemu ale ci z prawdziwego zdarzenia to ehhh...przesada!
Ja słucham punka przeważnie rocka metalu i najlepsze są dla mnie stare kawałki.Lubię bardzo ballady Metalicy z polskich lubię Shout,Hey Dżem...

bo tak naprawdę subkultury sobie wymyslili ludzie niezainteresowani, ludzie szufladkują, wrzucają kogoś do worka SATANISCI i oczekują że będzie jadł koty, a to dana osoba robi wszystko pod siebie a nie pod subkulture
Takiej klimatycznej muzyki w idze słuchasz, no oprócz punka

Napisane przez Bottega

gothika, ona należy do rodziny, więc może dzwonić kiedy chce Podejrzewam, że powiedziała to przy okazji telefonu w jakiejś innej sprawie.


Zl:

pewnie że może dzwonić, ja tylko mówię że wróżka nie powinna nie proszona mówić o swoich przepowiedniach danej osobie. Ale jak kto woli

Napisane przez thenerdqueen

Gothika: Anathema, Katatonia, Tool, Draconian, Moonspell, Antimatter, Sylvan, Blackfield, Stratovarius, Riverside, Blind Guardian, Sonata Arctica, A Perfect Circle, Porcupine Tree.. oj mogłabym wymieniać i wymieniać. To właściwie wierzchołek góry lodowej Właściwie cały czas mam w tle gdzieś muzykę, nieodłączny mój atrybut aczkolwiek równie dobrze na mojej playliście ma się Foo Fighters, INXS, The Cult, Billy Idol, Tears for Fears, Coldplay, Radiohead. Dobra, będzie tego, bo się rozpiszę jak szalona i nawet tematu dobrze nie tknę

fajna muza, nawet cos sobie może wychaczę od ciebie, bo odkąd jest dziecko to ja nie słucham niczego nowego, nawet wogóle mało słucham muzyki (gotyku, bo punk teżet puszcza) no czasem lecą "My jestesmy krasnoludki" itp

Napisane przez WyrafinowanySmak

Hej Dziewczyny

Wpadam tylko na momencik, troszkę się usprawiedliwić od soboty jestem chora Dziś na termometrze prawie 39stopni gorączki, na szczęście jutro poniedziałek i rano idę do lekarza...
Oczy strasznie mi łzawią, więc doczytam wszystkie wpisy jak będzie ze mną lepiej... W gardle czuję tak jakby żyletki - więc żywieniowo też do dupy...

Trzymajcie się zdrowo


:

zdrówka

my tez pozarażani od Ramony

no ale jutro wracamy do dietowania

[feciuch]

Heej
Nie odzywam się.. bo co tu dużo mówić. Bardzo źle z moim żywieniem, wpada jakie monte, a ruchu zero przez tą nogę. Znaczy sie z 20 brzuszków i 10 pompek na jednej nodze No i te skoki ;D Już nie moge sie doczekac kiedy mi to zdejmą, bo nie wyrabiam!
A myslicie ze z tym czyms waze wiecej czy mniej? Bo fakt ,faktem jest to obciązenie dla nogi , bo gips ,szyna i wgl ale z drugiej strony jak wchodze na wage to opieram cały ciężar na głównie zdrowej nodze ,a drugą tak lekko dostawiam i "obciera" praktycznie wagę...

WyrafinowanySmak - zdrowia kochana ! Trzymam kciuki ,wracaj do zdrowia

arsenalfan26014 - oj nie narzekaj ,nie narzekaj Jestt daleko ,tym lepiej ! Więcej się poruszasz leniuchu !

Bottega - wiesz co , kup tej pustej babie karnego jeża Takiego jak z Super Niani I współczucie, ja to bym ją w karton spakowała i wysłała do tych jej rodziców, przeklęty babsztyl Stalowe nerwy masz kochana !

Silvia09 - Ja to biegać nigdy ! Nie cierpię. Kocham gre w piłke, rowerek ,pływanie, ale bieganko to zawsze o mdłosci mnie przyprawia. Wielki szacuneczek ,oby tak dalej ! Maratończyku ty nasz

melodiiie - nie martw się tym 1 kg ;p Czasem takie skoki są, muszą być ;P Wszystko się unormuje a po za tym jak masz @ to juz jasna sprawa ,że to przez niego ;P Głowa do góry