Nasze codzienne jadłospisy cz. XIX - OCENA JADŁOSPISÓW

[agnieszka16]

wrzucam dzisiejsze utrzymanko

Śniadanie: "smoothie- owsianka” z mrożonych malin, świeżych truskawek, ½ banana, szpinaku baby, naturalnego serka homogenizowanego i 3 łyżek płatków owsianych i łyżki płatków żytnich

II śniadanie:
jajecznica na łyżeczce masła ze szczypiorkiem, kromka razowca z pastą z avocado, pomidorem i roszponką. Duża pomarańcza

godzina basenu, a po powrocie do domu ćwiczenia na talię z blogilates - jakieś 20 min

Obiad: filet pstrąga grillowany z cytryną i ziołami + risotto z brązowego ryżu z cukinią, brokułami i orzechami pini, do tego surówka z marchewki i selera.

Podwieczorek: mocne cappuccino, pieczone owoce (miks: gruszki, jabłka i truskawki) z masłem migdałowym

Kolacja: zupa krem z zielonego groszku i soczewicy z jogurtem greckim + kromka razowca ze słonecznikiem z serem korycińskim, sałatą, rzodkiewką i szczypiorkiem.

[Ervisha]

Napisane przez agnieszka16

wrzucam dzisiejsze utrzymanko

Śniadanie: "smoothie- owsianka” z mrożonych malin, świeżych truskawek, ½ banana, szpinaku baby, naturalnego serka homogenizowanego i 3 łyżek płatków owsianych i łyżki płatków żytnich

II śniadanie:
jajecznica na łyżeczce masła ze szczypiorkiem, kromka razowca z pastą z avocado, pomidorem i roszponką. Duża pomarańcza

godzina basenu, a po powrocie do domu ćwiczenia na talię z blogilates - jakieś 20 min

Obiad: filet pstrąga grillowany z cytryną i ziołami + risotto z brązowego ryżu z cukinią, brokułami i orzechami pini, do tego surówka z marchewki i selera.

Podwieczorek: mocne cappuccino, pieczone owoce (miks: gruszki, jabłka i truskawki) z masłem migdałowym

Kolacja: zupa krem z zielonego groszku i soczewicy z jogurtem greckim + kromka razowca ze słonecznikiem z serem korycińskim, sałatą, rzodkiewką i szczypiorkiem.

Pycha zwłaszcza podiweczorek ja bardzo lubię pieczone jabłko w cieście drożdzowym/ francuskim nadziewane masłem orzechowym/migdałowym

[forsvinn]

Napisane przez Erena

Sio po zakupy! Wtedy będę się w stanie ustosunkować, bo teraz zapytanie "gdzie dobre węgle" nie ma sensu, prawda?
Moja "obsesja tłuszczowa" trwa nadal - u Ciebie wytropiłam tylko w śniadaniu i w podwieczorku. Jaką masz oliwę? Bo z mojego stanu wiedzy wynika, że nie każda nadaje się do smażenia.

Wybacz, proszę, wybacz, ciapa ze mnie skończona. Jutro zrobię zakupy i tłuszcze do śniadania będą i do kanapek - obiecuję. Do kurczaka na obiad dodałam łyżkę oliwy, zapomniałam napisać. Dobre węgle zakupię jutro w końcu. Tyle się tego uzbierało... będę targać te zakupy chyba pół godziny do domu, ech. Oliwa? Hmm... z pierwszego tłoczenia xD Z Biedronki jakaś litrowa, zakupili rodzice ;]

[Maddie]

Napisane przez Maddie

No to Redukcja:

I: standardowa owsianka - 5ł. płatków, 1ł. otrąb gryczanych, mleko, jabłko, serek wiejski, i po łyżeczce - pestek dyni, słonecznika i wiórków kokosowych
II: dwa spore naleśniki (smażone na oleju kokosowym) z serkiem homo naturalnym i truskawkami
III: sałatka - pół woreczka brązowego ryżu, tuńczyk, pomidory, papryka, cebula, troszkę kukurydzy z sosem na oliwie.
IV: jajecznica z dwóch jajek z warzywami i wędzonym kurczakiem.

I jak?

Rachunek sumienia - po obiedzie wpadły dwa paski gorzkiej czeko i garść suszonych śliwek dla mnie


forsvinn kurczaka kroję w kostkę i dodaję do jajek na patelni.

[akot80]

Napisane przez DudiBoy

Nie nie chodzi tylko o gluten.
Nie chodzi też o te 20% innych białek które występują w pszenicy.
Przede wszystkim to nie jest już to samo zboże co kiedyś. Jej odmiany były hybrydyzowane, krzyżowane i poddawane introgresji. A co najlepsze nikt nie sprawdził jak te drastyczne zmiany w kodzie genetycznym pszenicy wpłyną na ludzi. Uznano że nie trzeba zlecać takich badań

Pokrótce powiem tak pszenica jak i inne zboża zakwaszają nasz organizm, zawarta w nich amylopektyna A (węglowodan złożony) powoduje huśtawkę glikemiczną oraz magazynowanie tłuszczu, a związki podobne do opiatów stymulują nasz mózg. Kiedy dodamy do tego wysoki indeks glikemiczny gotowych produktów piekarskich, oraz liczne dodatki, jak choćby enzymy grzybowe, które mają poprawić konsystencje ciasta, to nasuwa się pytanie czy naprawdę chleb jest dla nas taki dobry i niezbędny?
Odstawiłem i wiem już napewno że czuje się znacznie lepiej. Co się dzieje gdy zjem choćby jedną kromkę -refluks i zgaga pojawiają się natychmiastowo.

Dodajmy do tego kwas fitowy, który utrudnia wchłanianie żelaza.

[201606270916]

Redukcja jadłospis na jutro (trochę śmieszny rozkład posiłków ale tak akurat mam okienko wystarczająco długie żeby sobie coś ugotować na ciepło):

śniadanie: 4 łyżki płatków owsianych z rodzynkami, łyżką dżemu niskosłodzonego, łyżką wiórków kokosowych i szklanką mleka
wczesny obiad : 150 g indyka usmażone na 2 łyżkach oliwy z oliwek w przecierze pomidorowym i z papryką, do tego... ciastko francuskie ze szpinakiem nie mogłam się powstrzymać przed zakupem a nie wiem w sumie jak się ma ciasto francuskie do redukcji proszę o oświecenie i szklanka soku pomarańczowego
kolejny posiłek o nieokreślonej nazwie: sałata, pomidorki koktajlowe, ogórek, kukurydza, groszek, trochę sera feta i oliwa (ile wlać? łyżkę, dwie?)
podwieczorek: serek wiejski z łyżeczką wiórków kokosowych (dobre to i póki co nic mi nie jest ) i cynamonem, jabłko
kolacja: kromka chleba razowego z twarogiem, polędwicą i ogórkiem, dwa jajka sadzone z musztardą

[agaczini]

czeszczzzz, poniżej dzisiejsze R


I - bułka (pszenna ;p) z kotletem z mintaja, miksem sałat i fetą - tyle co do posmarowania buły

II - sałatka z kurczakiem ,sałatą, pomidorami suszonymi, sosem vinegret

III - kefir, dwie mandarynki

IV - kotlet z mintaja, puree z selera

godzina zumby, ale będę też pokazywać nowy układ więc pewnie się mega zmęczę ;p

V - shake z truskawek, kiwi, jogurtu naturalnego i mleka

[Kisame]

dzisiejsza Redukcja:

7.30: 5 łyżek płatków owsianych na wodzie + 1 średni banan + pół jabłka + cynamon
10.30: dwie kromki ciemnego ale mieszanego chleba + plaster szynki + pomidor + sałata + odrobina fety
13.30: sałatka z selera naciowego i kurczaka (polane jogurtem naturalnym)
16.30: pierś z kurczaka nadziana świeżym szpinakiem, selerem naciowym - obłożone pomidorem i cebulą, polane przyprawionym jogurtem naturalnym z musztardą(zawinięte w folię i do piekarnika)
19.30: kiszona kapusta lub twaróg

bardzo proszę o ocenę

[Abigal]

Napisane przez agaczini

czeszczzzz, poniżej dzisiejsze R


I - bułka (pszenna ;p) z kotletem z mintaja, miksem sałat i fetą - tyle co do posmarowania buły

II - sałatka z kurczakiem ,sałatą, pomidorami suszonymi, sosem vinegret

III - kefir, dwie mandarynki

IV - kotlet z mintaja, puree z selera

godzina zumby, ale będę też pokazywać nowy układ więc pewnie się mega zmęczę ;p

V - shake z truskawek, kiwi, jogurtu naturalnego i mleka

generalnie jadłospis ok., jedyne do czego bym się doczepiła to dwa razy nabiał, na kolację raczej polecam jajecznicę + dodatki, tym bardziej, że w sumie po treningu powinno być białko

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Napisane przez Kisame

dzisiejsza Redukcja:

7.30: 5 łyżek płatków owsianych na wodzie + 1 średni banan + pół jabłka + cynamonbrakuje białka i tłuszczu
10.30: dwie kromki ciemnego ale mieszanego chleba + plaster szynki + pomidor + sałata + odrobina fetyszynkę zastąp samodzielnie upieczonym mięsem w ilości większej niż 1 plaster
13.30: sałatka z selera naciowego i kurczaka (polane jogurtem naturalnym)
16.30: pierś z kurczaka nadziana świeżym szpinakiem, selerem naciowym - obłożone pomidorem i cebulą, polane przyprawionym jogurtem naturalnym z musztardą(zawinięte w folię i do piekarnika) plus kasza/ryż/ziemniaki
19.30: kiszona kapusta lub twarógkiszona kapusta to nie posiłek, jakieś jajka może?

bardzo proszę o ocenę

j.w. Generalnie za mało białka i tłuszczu moim zdaniem

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Napisane przez Krolowa Julianna

Redukcja jadłospis na jutro (trochę śmieszny rozkład posiłków ale tak akurat mam okienko wystarczająco długie żeby sobie coś ugotować na ciepło):

śniadanie: 4 łyżki płatków owsianych z rodzynkami, łyżką dżemu niskosłodzonego, łyżką wiórków kokosowych i szklanką mlekadżem zamieniłabym na owoc i dodała białko
wczesny obiad : 150 g indyka usmażone na 2 łyżkach oliwy z oliwek w przecierze pomidorowym i z papryką, do tego... ciastko francuskie ze szpinakiem nie mogłam się powstrzymać przed zakupem a nie wiem w sumie jak się ma ciasto francuskie do redukcji proszę o oświecenie i szklanka soku pomarańczowegogeneralnie kupne ciastko to bardzo przetworzony syf, pomijając zapewne emulglatory i inne badziewie, jest z białej oczyszczonej mąki i polecam zamienić na ziemniaki/kasze/ryż
kolejny posiłek o nieokreślonej nazwie: sałata, pomidorki koktajlowe, ogórek, kukurydza, groszek, trochę sera feta i oliwa (ile wlać? łyżkę, dwie?) plus białko
podwieczorek: serek wiejski z łyżeczką wiórków kokosowych (dobre to i póki co nic mi nie jest ) i cynamonem, jabłko
kolacja: kromka chleba razowego z twarogiem, polędwicą i ogórkiem, dwa jajka sadzone z musztardątwaróg już był, może jajka jakieś?

Generalnie moim zdaniem za mało białka, z tłuszczy jest oliwa, i wiórki kokosowe a to małe urozmaicenie jest jeszcze awokado, różne orzechy i pestki, żółtka jaj, tłuste ryby i mięso, olej kokosowy, masło...

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Napisane przez agaczini

no wlasnie tez sie naczytalam, trafilam na taką stronkę z informacjami naukowymi że pszenica jest przyczyną wszelkiego zła współczesnego świata: chorób, agresji, alergii...zatrważające... .postanowiłam podzielić to przez dwa, bo jestem podatna na takie różne nurty ;p ale zauważyłam też, że podświadomie prawie nie jem pszenicy - jedynie w makaronie! więc to jakoś oddziaływuje na banie ;p poza tym zastanawiam się też zawsze - jeżeli chodzi o takie trendy typu życie bez pszenicy - o co może chodzić z gospodarczego punktu widzenia, kto kogo chce wykluczyć? bo na tym, że niejedzenie pszenicy stanie się "modne" niektóe gospodarki mogą tracić grube miliony.. ;p kiedyś byłam ignorantką polityczną ale powoli przez tż-a zaczynam się wciągać w myślenie antagonistyczne w stosunku do mediów i populistycznych teorii. kiedyś miałam wszystko gdzieś, dziś zaczynam sama się zastanawiać i szukać rzetelnej wiedzy... ok koniec wywodów ;p


dzisiejszy R

I - 3 kromki chleba orkiszowego, z żółtym serem i polędwicą, stostowane na oliwie (powinny być jeszcze warzywa ale nic nie było co pasowało...pewnie szybko bede zaraz głodna ;p)

II - roladka drobiowa z farszem marchewkowo-porowym, suróka z kapusty

III - 2 mandarynki, trochę kefiru

IV - kotlecik rybny z mintaja mielonego (polecam!ktoś chce przepis?), puree z selera, surówka z pekinki

siłka: barki i góne plecy, brzuch, zumba

V - kotlet rybny + kasza jaglana, surówka z pekinki

Aż się uśmiechnęłam jak to przeczytałam!! Mogę sobie przybić piątkę z Twoim TŻ Też przerabiałam różne "szkoły" żywieniowe.... wegetarianizm, eliminacja zbóż, paelo itp... i po tym wszystkim mam jeden wniosek, że należy jeść wszystko w odpowiednich proporcjach, za wyjątkiem żywności przetworzonej. Gotować/przetwarzać jedzenie samemu, ze składników najlepszej jakości na jakie nas stać i tyle, a eliminacja czegokolwiek (chyba, że jest uzasadniona problemami zdrowotnymi) jest bez sensu i pozbawia nas jakiejś grupy składników odżywczych.
Masz rację co do tego który koncern traci który zyskuje. Nie rozumiem mody na jagody goi, spilurinę, korzeń maca i tego typu bajery, bo niby do czego to jest niezbędne? Była moda na wegetarianizm, potem ogromna nagonka na nabiał, teraz na dietę bez pszenicy za jakiś czas będzie kolejny szum o coś nowego, oczywiście jak zawsze wszystko jest poparte badaniami naukowymi (swoją drogą często jedne badania przeczą drugim) dlatego przede wszystkim rozsądek...

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

Napisane przez akot80

Dodajmy do tego kwas fitowy, który utrudnia wchłanianie żelaza.

Kwas fitynowy to nie tylko zboże, ale także orzechy, pestki, nasiona oraz rośliny strączkowe. W ogóle w całym jedzeniu jest tyle substancji antyodżywczych, pomijając dodane i sztuczne, tych naturalnych jak choćby kwas szczawianowy/hitynowy, metale ciężkie w mięsie, rtęć w rybach, amigdalina, awidyna i inne, że jakby popatrzeć to już by nic nie zostało...

[DudiBoy]

Akurat amigdalina nie jest aż tak szkodliwa jak mogłoby się wydawać, do przemiany w cyjanowodór dochodzi tylko w komórkach rakowych.

Orzechy wystarczy namoczyć.

Na wszystko znajdzie się rada, poza pszenicą

Też jestem zdania żeby do wszystkich doniesienień podchodzić ostrożnie, ponieważ najzdrowsza jest urozmaicona dieta. Jeżeli jednak widzę teraz że po zjedzeniu choćby okruszka chleba mam zgagę, to logicznym jest, że będę go unikał.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Maddie]

Napisane przez Abigal

Aż się uśmiechnęłam jak to przeczytałam!! Mogę sobie przybić piątkę z Twoim TŻ Też przerabiałam różne "szkoły" żywieniowe.... wegetarianizm, eliminacja zbóż, paelo itp... i po tym wszystkim mam jeden wniosek, że należy jeść wszystko w odpowiednich proporcjach, za wyjątkiem żywności przetworzonej. Gotować/przetwarzać jedzenie samemu, ze składników najlepszej jakości na jakie nas stać i tyle, a eliminacja czegokolwiek (chyba, że jest uzasadniona problemami zdrowotnymi) jest bez sensu i pozbawia nas jakiejś grupy składników odżywczych.
Masz rację co do tego który koncern traci który zyskuje. Nie rozumiem mody na jagody goi, spilurinę, korzeń maca i tego typu bajery, bo niby do czego to jest niezbędne? Była moda na wegetarianizm, potem ogromna nagonka na nabiał, teraz na dietę bez pszenicy za jakiś czas będzie kolejny szum o coś nowego, oczywiście jak zawsze wszystko jest poparte badaniami naukowymi (swoją drogą często jedne badania przeczą drugim) dlatego przede wszystkim rozsądek...Kwas fitynowy to nie tylko zboże, ale także orzechy, pestki, nasiona oraz rośliny strączkowe. W ogóle w całym jedzeniu jest tyle substancji antyodżywczych, pomijając dodane i sztuczne, tych naturalnych jak choćby kwas szczawianowy/hitynowy, metale ciężkie w mięsie, rtęć w rybach, amigdalina, awidyna i inne, że jakby popatrzeć to już by nic nie zostało...

Bardzo, bardzo mądry i rozsądny post, zgadzam się z każdym słowem. Również mam za sobą różnego rodzaju dietetyczne przygody, które tylko rozregulowały mi organizm i gospodarkę hormonalną Gdybym wiedziała kiedyś to, co wiem teraz, może nie miałabym tylu zdrowotnych problemów.. i chyba nie ja jedyna.

Przy okazji dzisiejsza eRrrr:

I: trzy gryczane naleśniki z serkiem wiejskim i startym jabłkiem.
II: owsianka - 4ł. płatków, 2ł. otrąb gryczanych, gruszka, cynamon, mleko i jajko.
III: filet z kurczaka podsmażony na oleju kokosowym z makaronem gryczanym, pieczarkami, papryką i zielonym groszkiem.
IV: homo naturalny z płatkami migdałów, pestkami dyni i domowym masłem migdałowym.
V: mam ochotę na sałatkę z tuńczykiem, z różnymi warzywami i sosem na oliwie.

Uśmiecham się o ocenę

[agaczini]

Napisane przez Abigal

generalnie jadłospis ok., jedyne do czego bym się doczepiła to dwa razy nabiał, na kolację raczej polecam jajecznicę + dodatki, tym bardziej, że w sumie po treningu powinno być białko

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

j.w. Generalnie za mało białka i tłuszczu moim zdaniem

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Generalnie moim zdaniem za mało białka, z tłuszczy jest oliwa, i wiórki kokosowe a to małe urozmaicenie jest jeszcze awokado, różne orzechy i pestki, żółtka jaj, tłuste ryby i mięso, olej kokosowy, masło...

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------


Aż się uśmiechnęłam jak to przeczytałam!! Mogę sobie przybić piątkę z Twoim TŻ Też przerabiałam różne "szkoły" żywieniowe.... wegetarianizm, eliminacja zbóż, paelo itp... i po tym wszystkim mam jeden wniosek, że należy jeść wszystko w odpowiednich proporcjach, za wyjątkiem żywności przetworzonej. Gotować/przetwarzać jedzenie samemu, ze składników najlepszej jakości na jakie nas stać i tyle, a eliminacja czegokolwiek (chyba, że jest uzasadniona problemami zdrowotnymi) jest bez sensu i pozbawia nas jakiejś grupy składników odżywczych.
Masz rację co do tego który koncern traci który zyskuje. Nie rozumiem mody na jagody goi, spilurinę, korzeń maca i tego typu bajery, bo niby do czego to jest niezbędne? Była moda na wegetarianizm, potem ogromna nagonka na nabiał, teraz na dietę bez pszenicy za jakiś czas będzie kolejny szum o coś nowego, oczywiście jak zawsze wszystko jest poparte badaniami naukowymi (swoją drogą często jedne badania przeczą drugim) dlatego przede wszystkim rozsądek...

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------


Kwas fitynowy to nie tylko zboże, ale także orzechy, pestki, nasiona oraz rośliny strączkowe. W ogóle w całym jedzeniu jest tyle substancji antyodżywczych, pomijając dodane i sztuczne, tych naturalnych jak choćby kwas szczawianowy/hitynowy, metale ciężkie w mięsie, rtęć w rybach, amigdalina, awidyna i inne, że jakby popatrzeć to już by nic nie zostało...

ok jajka mam,więć tak jak radzisz po prostu machnę jajecznicę, nawet szybciej niż wrzucać wszystko do maszyny i potem czyścić po tym koktajlu ;p przekażę twoją piąteczkę TŻ-owi i podpisuję się rownież pod tym co dopisałaś w kotynuacji moich wywodów miłego dnia moi drodzy!

[Kisame]

zmiana dzisiejszego menu:

Napisane przez Kisame

dzisiejsza
Redukcja:

7.30: 5 łyżek płatków owsianych na wodzie + 1 średni banan + pół jabłka + cynamon

10.30: dwie kromki ciemnego ale mieszanego chleba + plaster szynki + pomidor + sałata + odrobina fety

13.30: sałatka z selera naciowego i kurczaka (polane jogurtem naturalnym) spory kawałek piersi z kurczaka z wetkniętym do środka pomidorem i fetą - ugotowane na parze + do tego sos ze świeżego szpinaku, jogurtu naturalnego i łyżeczki musztardy

16.30: pierś z kurczaka nadziana świeżym szpinakiem, selerem naciowym - obłożone pomidorem i cebulą, polane przyprawionym jogurtem naturalnym z musztardą(zawinięte w folię i do piekarnika) sałatka z selera naciowego, świeżego ananasa i kurczaka (polane jogurtem naturalnym)
19.30: kiszona kapusta lub twaróg

bardzo proszę o ocenę

[Ervisha]

Ja mam takie pytanie... O co chodzi z trójglicerydami we krwi ? Brat mi powiedział, że im większe to oznacza lepsza spalanie tłuszczu

[201606270916]

Napisane przez Abigal

Generalnie moim zdaniem za mało białka, z tłuszczy jest oliwa, i wiórki kokosowe a to małe urozmaicenie jest jeszcze awokado, różne orzechy i pestki, żółtka jaj, tłuste ryby i mięso, olej kokosowy, masło...

śniadanie: 4 łyżki płatków owsianych z rodzynkami, łyżką dżemu niskosłodzonego, łyżką wiórków kokosowych i szklanką mlekadżem zamieniłabym na owoc i dodała białko
wczesny obiad : 150 g indyka usmażone na 2 łyżkach oliwy z oliwek w przecierze pomidorowym i z papryką, do tego... ciastko francuskie ze szpinakiem nie mogłam się powstrzymać przed zakupem a nie wiem w sumie jak się ma ciasto francuskie do redukcji proszę o oświecenie i szklanka soku pomarańczowegogeneralnie kupne ciastko to bardzo przetworzony syf, pomijając zapewne emulglatory i inne badziewie, jest z białej oczyszczonej mąki i polecam zamienić na ziemniaki/kasze/ryż
kolejny posiłek o nieokreślonej nazwie: sałata, pomidorki koktajlowe, ogórek, kukurydza, groszek, trochę sera feta i oliwa (ile wlać? łyżkę, dwie?) plus białko
podwieczorek: serek wiejski z łyżeczką wiórków kokosowych (dobre to i póki co nic mi nie jest ) i cynamonem, jabłko
kolacja: kromka chleba razowego z twarogiem, polędwicą i ogórkiem, dwa jajka sadzone z musztardątwaróg już był, może jajka jakieś?

O ziemniakach, kaszy i ryżu dopiero co pisałam (raczej nie jadam: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post45634037 i https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...4#post45633854).

Do tej sałatki dorzuciłam sobie jeszcze kilka plastrów polędwicy z indyka, masz rację, przeoczyłam to wcześniej.

Co do orzechów, awokado i innych: pisałam że nie chcę wprowadzać za dużo nowych rzeczy naraz bo muszę sprawdzić czy nowy składnik mi nie szkodzi. Nie zawsze jest to do zauważenia po jednorazowym zjedzeniu łyżeczki takich np. wiórków kokosowych.

Masło: twaróg jest dla mnie bardziej sycący przez to skorzystałam z rady innej wizażanki z tego tematu i dodaję sobie do kanapek trochę majonezu.

Dżem wyjadam tylko do końca bo był fajny smak i musiałam go mieć

Ciastka na pewno drugi raz nie zjem... głównie przez szpinak ale dzięki za wyjaśnienie.

Białko: co masz na myśli? Jeśli "nabiał to nie białko, jedz mięso i jajka do każdego posiłku" to się nie dostosuję Nie zamierzam rezygnować z nabiału bo go lubię.

Do kolacji: tam są jajka przecież

Co masz na myśli pisząc o małym urozmaiceniu? Nie dostrzegam w tym problemu jeśli patrzysz pod kątem "jak można w kółko jeść (prawie) to samo i się nie znudzić".

[fusiacola]

R: myślę, że jest już ok, ale jakby coś Wam wpadło w oko to piszcie

1) grzanka z chleba pełnoziarnistego z pestkami dyni z plastrem brie i suszonym pomidorem, mały kawałek wędzonej makreli i sok wielowarzywny z imbirem

2) sałatka z lodowej, gotowanego jajka, pomidora, papryki, cebuli i 2 łyżek fasoli czerwonej z puszki, oliwa z oliwek, świeże zioła

3) filet z indyka smażony na łyżce oleju rzepakowego, kasza gryczana, buraczki z chrzanem

4) sernik z orzechami laskowymi ( piekłam sama z chudego twarogu, wiejskich jaj, możliwie zdrowo choć słodko i pysznie) kawałek 100 g + kawa ze śmietanką

5) 1 kromka pełnoziarnistego na zakwasie z pastą zrobioną z 3 łyżek fasoli czerwonej z puszki, makreli wędzonej i pikantnego przecieru z papryki

[Ily]

Redukcja

I
1.5 kromki pieczywa ciemnego z masłem , jajkiem i spory kawałek papryki + zielona herbatka

II
2 jabłka , marchewka , owsianka truskawkowa a activii

III Wrocilam ok 18 ;/

"Dietetyczna tortilla " prosze własnie o sprawdzenie mi tej tortilli bo uwielbiam a nie wiem czy do konca wszystko jest OK . Skład :
1.ciasto robione na bazie mąki razowej , jajka , odrobinki jogurtu naturalnego i oliwy z oliwek . Wyrobiłam u podpiekłam na teflonie z kapką oliwy

2. Pierś z kurczaka w przyprawie gyros na oliwie z oliwek smażona
3. Sos czosnkowy na bazie jogurtu naturalnego , 3 ząbków czosnku , pieprzu , soli , papryki sypkiej
5.Pomidor , cebula , sałata , papryka .

+ zielona herbata

I teraz ... zastanawiam się ile KCAL może mieć mój obiad=tortilla , i czy z powodu późnej godziny jedzenia obiadu czyli po 18 jest sens jedzenia IV posiłku , którym by mogły być wędzone brzuszki łososia przegryzane ciemnym pieczywem i jakieś warzywo. Co Wy na to ? Pozdrawiam !

[Poa alpina]

Napisane przez Abigal

Aż się uśmiechnęłam jak to przeczytałam!! Mogę sobie przybić piątkę z Twoim TŻ Też przerabiałam różne "szkoły" żywieniowe.... wegetarianizm, eliminacja zbóż, paelo itp... i po tym wszystkim mam jeden wniosek, że należy jeść wszystko w odpowiednich proporcjach, za wyjątkiem żywności przetworzonej. Gotować/przetwarzać jedzenie samemu, ze składników najlepszej jakości na jakie nas stać i tyle, a eliminacja czegokolwiek (chyba, że jest uzasadniona problemami zdrowotnymi) jest bez sensu i pozbawia nas jakiejś grupy składników odżywczych.
Masz rację co do tego który koncern traci który zyskuje. Nie rozumiem mody na jagody goi, spilurinę, korzeń maca i tego typu bajery, bo niby do czego to jest niezbędne? Była moda na wegetarianizm, potem ogromna nagonka na nabiał, teraz na dietę bez pszenicy za jakiś czas będzie kolejny szum o coś nowego, oczywiście jak zawsze wszystko jest poparte badaniami naukowymi (swoją drogą często jedne badania przeczą drugim) dlatego przede wszystkim rozsądek...

Kwas fitynowy to nie tylko zboże, ale także orzechy, pestki, nasiona oraz rośliny strączkowe. W ogóle w całym jedzeniu jest tyle substancji antyodżywczych, pomijając dodane i sztuczne, tych naturalnych jak choćby kwas szczawianowy/hitynowy, metale ciężkie w mięsie, rtęć w rybach, amigdalina, awidyna i inne, że jakby popatrzeć to już by nic nie zostało...

Wszystko jest trucizną i nic nią nie jest...



Dzisiejsze U kobiety pracującej . Z bonusowymi fotkami posiłków zjedzonych w domu (I i IV) .

I Kakaowa owsianka z kaszą manną i otrębami orkiszowymi na mleku z: jagodami w soku własnym, serkiem homo, masłem orzechowym crunchy i zbożowymi płatkami czekoladowo-orzechowymi
Do kawy u klienta: kawałek domowego piernika
Przekąska: małe jabłko
II Grahamka z serkiem ziołowym, plasterkiem boczku, rzodkiewkami i sałatą
III Grahamka z bazyliowym serem brie, pomidorem i sałatą
IV Pierś z kurczaka smażona bez tłuszczu; ponad pół woreczka kaszy gryczanej; sałatka z pikli warzywnych (marchew, ogórek, papryka, cebula)

[agnieszka16]

Napisane przez Poa alpina

Wszystko jest trucizną i nic nią nie jest...



Dzisiejsze U kobiety pracującej . Z bonusowymi fotkami posiłków zjedzonych w domu (I i IV) .

I Kakaowa owsianka z kaszą manną i otrębami orkiszowymi na mleku z: jagodami w soku własnym, serkiem homo, masłem orzechowym crunchy i zbożowymi płatkami czekoladowo-orzechowymi
Do kawy u klienta: kawałek domowego piernika
Przekąska: małe jabłko
II Grahamka z serkiem ziołowym, plasterkiem boczku, rzodkiewkami i sałatą
III Grahamka z bazyliowym serem brie, pomidorem i sałatą
IV Pierś z kurczaka smażona bez tłuszczu; ponad pół woreczka kaszy gryczanej; sałatka z pikli warzywnych (marchew, ogórek, papryka, cebula)

mmm, pychota. widać, że zabiegany, a mimo to bardzo fajny jadłospis

wrzucam solidne U, bo ciężko mi nie tracić na wadze, sama nie wiem czemu badania tarczycy wykazują wręcz delikatną niedoczynność, jem sporo, a mimo to delikatnie, ale regularnie z tygodnia na tydzień spada mi waga.

śniadanie: owsianka z 4 łyżek płatków, z serkiem homogenizowanym, bananem, śliwkami i łyżeczką masła migdałowego

II śniadanie: kanapka na ciepło z bułki razowej z ziarnami z serem kozim, pomidorem, papryką, rukolą, gruszką i balsamico. sok wyciskany z marchewki

przekąska: kawałek domowej szarlotki + cappuccino

obiad: spaghetti razowe z domowym pesto, brokułami i jajkiem sadzonym+ sałatka z sałaty rzymskiej, suszonych pomidorów, bakłażana, oliwek, pomidorków cherry i pestek dyni

godzina roweru w lesie

kolacja: 2 placki z cukinii i dyni z jogurtem greckim, łososiem wędzonym, rzeżuchą i rukolą + sałatka z obiadu

[Bjouq]

Dziewczyny pomóżcie w ocenie mojego jadłospisu R/U
1.śniadanie: jogurt naturalny + musli
II śniadanie: 2 kanapki ciemnego chleba z chudą wędliną i pomidorem
Obiad: krem z brokuł
podwieczorek: jabłko
kolacja: grillowana pierś z kurczaka

2. ś: owsianka
IIś: jogurt z ziarnami + jabłko
o: ryż z warzywami
p: koktajl z owoców
k: lekka sałatka + kanapka ciemnego chleba z chudym serkiem śmietankowym

3. ś: 2 jajka na miękko + kanapka ciemnego chleba z chudą wędliną
IIś: owoc
O: nieduża porcja spaghetti
P: garść orzechów
k: puszka tuńczyka + lekka sałtka

4. ś: płatki z mlekiem
IIś: bułka grahamka z chudą wędliną i pomidorem
O: Grillowana pierś z kurczaka + sałata
p: owoc
k: serek homogenizowany

5. ś: jogurt naturalny z miodem
IIś: 2 kanapki ciemnego chleba + świeży sok
o: zupa pomidorowa
P: 2 kostki gorzkiej czekolady
k: szpinak + jajko na twardo

Jak uważacie, czy wszystko jest ok czy raczej powinnam coś zmienić? Dodałam kilka produktów bo podobno bardziej to przypominało głódówkę Dzięki z góry za pomoc

[zetuzetia]

Napisane przez Bjouq

Dziewczyny pomóżcie w ocenie mojego jadłospisu R/U
1.śniadanie: jogurt naturalny + musli
II śniadanie: 2 kanapki ciemnego chleba z chudą wędliną i pomidorem
Obiad: krem z brokuł
podwieczorek: jabłko
kolacja: grillowana pierś z kurczaka

2. ś: owsianka
IIś: jogurt z ziarnami + jabłko
o: ryż z warzywami
p: koktajl z owoców
k: lekka sałatka + kanapka ciemnego chleba z chudym serkiem śmietankowym

3. ś: 2 jajka na miękko + kanapka ciemnego chleba z chudą wędliną
IIś: owoc
O: nieduża porcja spaghetti
P: garść orzechów
k: puszka tuńczyka + lekka sałtka

4. ś: płatki z mlekiem
IIś: bułka grahamka z chudą wędliną i pomidorem
O: Grillowana pierś z kurczaka + sałata
p: owoc
k: serek homogenizowany

5. ś: jogurt naturalny z miodem
IIś: 2 kanapki ciemnego chleba + świeży sok
o: zupa pomidorowa
P: 2 kostki gorzkiej czekolady
k: szpinak + jajko na twardo

Jak uważacie, czy wszystko jest ok czy raczej powinnam coś zmienić? Dodałam kilka produktów bo podobno bardziej to przypominało głódówkę Dzięki z góry za pomoc

moje początkujące oko wyłapało, że praktycznie nie ma w tych jadłospisach tłuszczy, garść orzechów, czy owoc, to przekąska, a nie posiłek. Według mnie tego jest za mało nawet na R.

[Abigal]

Napisane przez Krolowa Julianna

O ziemniakach, kaszy i ryżu dopiero co pisałam (raczej nie jadam: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post45634037 i https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...4#post45633854).

Do tej sałatki dorzuciłam sobie jeszcze kilka plastrów polędwicy z indyka, masz rację, przeoczyłam to wcześniej.

Co do orzechów, awokado i innych: pisałam że nie chcę wprowadzać za dużo nowych rzeczy naraz bo muszę sprawdzić czy nowy składnik mi nie szkodzi. Nie zawsze jest to do zauważenia po jednorazowym zjedzeniu łyżeczki takich np. wiórków kokosowych. na prawdę nie śledzę wszystkich postów/wątków i nie wiem kto z tego forum ma elergię/niestrawności/problemy z jakimiś grupami pokarmów, czasem po prostu warto dopisać to i owo w nawiasie

Masło: twaróg jest dla mnie bardziej sycący przez to skorzystałam z rady innej wizażanki z tego tematu i dodaję sobie do kanapek trochę majonezu.ja nie wiem co jes bardziej sycące, tylko twaróg to nie tłuszcz a białko, pomijając fakt, że masło to kopalnia witaminy A, D, i E

Dżem wyjadam tylko do końca bo był fajny smak i musiałam go mieć

Ciastka na pewno drugi raz nie zjem... głównie przez szpinak ale dzięki za wyjaśnienie.

Białko: co masz na myśli? Jeśli "nabiał to nie białko, jedz mięso i jajka do każdego posiłku" to się nie dostosuję Nie zamierzam rezygnować z nabiału bo go lubię. białko to nie tylko mięso czy jajka, ale też ryby, podroby, rośliny strączkowe, nabiał też, nikt nie każe Ci go eliminować a jeść mądrze, z umiarem nie traktując jako GŁÓWNE źródło białka

Do kolacji: tam są jajka przecież fakt nie zauważyłam

Co masz na myśli pisząc o małym urozmaiceniu? Nie dostrzegam w tym problemu jeśli patrzysz pod kątem "jak można w kółko jeść (prawie) to samo i się nie znudzić".

nie nie chodzi o to, chodzi głownie że np. źródła tłuszczy to u Ciebie tylko oliwa i wiórki kokosowe, jest cała gama innych produktów z tej grupy, białko indyk, jajka i nabiał a gdzie ryby, strączki, podroby?, węglowodany płatki owsiane i ciastko a kasze? chodzi po prostu o dość małą gamę produktów z każdej grupy

[agaczini]

dzisiejszy jadłospis R

I - bułka pełnoziarnista posmarowana fetą, z sałątą, polędwicą, ogórkiem zielonym, jajecznica z 2 jajek ze szczypiorem (obficie, byłam mega głodna po wczoraj, chyba za małą kolację wciągnęłam )

II - sałatka z serem typu śródziemnomorskiego, pomidorkami, oliwkami, mixem sałat, z oliwą

III - 2 mandarynki, trochę kefiru

IV - pulpety rybne w sosie pomidorowo-koperkowym, kasza gryczana, mizeria

15 minutowy trening brzucha w domu - nic ciężkiego

V - shake z jogurtu, i owoców

[agnieszka16]

Napisane przez agaczini

dzisiejszy jadłospis R

I - bułka pełnoziarnista posmarowana fetą, z sałątą, polędwicą, ogórkiem zielonym, jajecznica z 2 jajek ze szczypiorem (obficie, byłam mega głodna po wczoraj, chyba za małą kolację wciągnęłam )

II - sałatka z serem typu śródziemnomorskiego, pomidorkami, oliwkami, mixem sałat, z oliwą

III - 2 mandarynki, trochę kefiru

IV - pulpety rybne w sosie pomidorowo-koperkowym, kasza gryczana, mizeria

15 minutowy trening brzucha w domu - nic ciężkiego

V - shake z jogurtu, i owoców

jakoś tak mało tego. śniadanie i obiad super, ale pozostałe posiłki jakoś mało konkretne. wiem, że to Rka i wiem, że nie jesteś laikiem w komponowaniu jadłospisów, ale sama obiektywnie oceń, czy jednak nie brakuje tu węglowodanów i tłuszczów, bo moim zdaniem zaczęłaś za bardzo ucinać, nawet jak na dzień stosunkowo beztreningowy.

[Juno123]

R :
Koktajl:pół banana , pomarańcza, jabłko, trochę jogurtu, kiwi
Pierś z kurczaka z oliwą i warzywa pieczarki, cukinia, brukselki pomidor pół awokado
świeże orzeszki ziemne 20
kanapki z 3 kromek pełnoziarnistego, jajko, trochę piersi z kurczaka, seka do smarowania warzywa

R:
Koktajl: pół banana, jabłko, trochę jogurtu, kawa z mlekiem
obiad: kurczak 100 g z sezamem, warzywa cukinia pieczarki oliwa
orzeszki ok 20 sztuk
3 małe kromki orkiszowego jajo trochę szynki z kurczaka

R:
Owsianka 2 łyżki zwykłych płatków +2 łyżki otrębów, pół banana, jabłko pół kiwi cynamon łyżka twarogu i trochę jogurtu naturalnego

zupa marchewkowa :marchewki gotowane z kostką rosołową i przyprawami
50 g gorzkiej czekolady z całymi orzechami
50 g wątróbki drobiowej z warzywami chińskimi ,oliwa
bułka żytnia z słonecznikiem pasta twarogowo jajeczna(jajko+łyżka twarogu półtłustego) warzywa, marchewka

Dzisiaj :
Bułka żytnia ze słonecznikiem z twarogiem i odrobiną dżemu własnego
Kawa z mlekiem
Koktajl : pół banana, jabłko, pomarańcza, pół kiwi
Obiad: Pierś z kurczaka z cukinia warzywa chińskie
Kolacja: Brokuł z serkiem wiejskim i jajkiem lub kanapka 2 razowe z jajkiem

Nie wiem czy jestem czy schudnę na takiej diecie w tym tygodniu i tak jestem przed @ więc efektu na pewno nie zobaczę. Co myślicie dostałam dietę z BeBiO, ale jest dla mnie nie jadalna za dużo chleba i nabiału wiec trochę modyfikuje według siebie trzymając się w 1500 kaloriach
.

[agaczini]

Napisane przez agnieszka16

jakoś tak mało tego. śniadanie i obiad super, ale pozostałe posiłki jakoś mało konkretne. wiem, że to Rka i wiem, że nie jesteś laikiem w komponowaniu jadłospisów, ale sama obiektywnie oceń, czy jednak nie brakuje tu węglowodanów i tłuszczów, bo moim zdaniem zaczęłaś za bardzo ucinać, nawet jak na dzień stosunkowo beztreningowy.

kurde może i masz rację....jestem teraz na takiej górce początkującego pakera, duży przyrost siły, tkanka tłuszczowa fajnie schodzi, i łatwo można przebajerować może powinnam zjeść bardziej treściwą kolację, ale jakoś nic mi nie przychodzi do głowy..może kanapki z pastą z makreli albo coś z orzechami, żeby tłuszczów dostarczyć? podsuń mi coś <kwiatek>

[agnieszka16]

pewnie, makrela super, sama uwielbiam też wędzonego halibuta, bo jest dużo delikatniejszy, mniej słony, a niesamowicie zdrowy jeśli nie rybka to może np. kanapka lub omlet francuski z masłem orzechowym i twarożkiem?

[agaczini]

mmmm ten omlet mi się podoba )) a jak się robi omlet francuski?

[toksyczna156]

wczorajszy:

śniadanie 6:30
płatki owsiane 50g
mleko 200ml
kromka chleba pelnoziarnistego 30g
ogórek
chuda wędlina

II śniadanie 10:00
kefir 200g
jabłko 200g

III posiłek 13:00
Chleb peloziarnisty 60gram
szynka chuda z kurczaka
pomidor
sałata lodowa
100 gram papryki
jogurt naturalny 150gram

obiad 16:00
Chlebek pelnoziarnisty 60gram
ogorek
salata lodowa
papryka
rzodkiewki 3szt.
chuda wedlina z kurczaka

Kolacja 19:00
ser poltlusty 120gram
rzodkiewka
papryka

[agnieszka16]

Napisane przez agaczini

mmmm ten omlet mi się podoba )) a jak się robi omlet francuski?

omlet francuski to tradycyjnie taki, który robi się z samych jajek i odrobiny mleka. mimo to, w smaku naprawdę nie przypomina jajecznicy nie ubija się go, jest dość cienki, zazwyczaj jem go z twarogiem i owocami, konfiturą, masłem orzechowym lub na słono z warzywami dodanymi pod koniec smażenia. Czasem dodaję łyżkę mąki żytniej, jeśli chcę, żeby był pożywniejszy, ale to już nie to samo Masę z 2-3 jajek, mleka, szczypty soli roztrzepuję dobrze widelcem i wylewam na niedużą, mocno rozgrzaną patelnię posmarowaną lekko tłuszczem (np. masłem klarowanym) lub na patelnię teflonową. Smażę lekko najpierw z jednej strony, czasami "podwijam" lekko brzegi i przelewam pod spód masę z góry, tak, żeby był zwarty i bez trudu można było go przewrócić. Z drugiej strony podsmażam go już bardzo krótko, układam na górze dodatki i składam go na pół.