9 miesięcy na Poczekalni, teraz bawimy na Odchowalni. MAMUSIE LIPIEC 2014

[joanna2228]

Napisane przez Eydrith

oooooo wreszcie wyhaczyłam kogoś z takim samym nosidełkię pozwolę sobie zadać Ci kilka pytań, ok? bo mamy takie same i używanie go to dla mnie udręka, nie wiem why

Dawaj maleńka o co chcesz spytać

Napisane przez robaczek-85

Joanna bebybjorn nie jest dobrym nosidłem dla dzieci, to potocznie zwane wisiadło i absolutnie nie wolno przodem do świata.

Opinie są podzielone tak samo jak przy chustach . Nie zakładam odwrotnie bo nawet nie wiedziałam, że można Dla mnie wszystko po trosze jest szkodliwe i chusta i nosidło tak samo jak sadzanie dziecka np. na kolanach kiedy jeszcze nie siedzi samodzielnie ale robię to tylko z głową i umiarem


Miłego popołudnia

[rybka13]

Czesc
Kularek zdrowka dla calej rodzinki i wesolych swiat sprzatanie i pieczenie nie jest takie wazne, trzymaj sie

Oluch czemu plakalas? my lecielismy jak synek mial 6tyg i 10tyg i bylo o tyle lepiej ze przespal caly lot, ale kupa w samolocie na dzien dobry byla

Eydrith choroby ciezki temat :/ najlepiej jakby tz odkrecil a jak nie to trudno... Trzeba wierzyc ze cora odporna. Jak bylismy w pl, sporo osob chorowalo, w tym ja (a spalam z synkiem) i nigdy nic mu nie bylo, a jeszcze malutki byl.

[Integra]

Napisane przez malwiska

Integra a mi gdzieś przemknęło że prezenty mają być zapakowane tak jak pod choinkę no i znalazłam - ale może Tobie umkneło...

No umknęło...

Napisane przez Iza188

Hej!
Integra teraz sa takie trendy, ze pakuje sie prezenty w gazety, szary papier itp...to uznajmy, że ty swoj zapakowalaś elegancko w kartonik wysyłkowy

No właśnie... eko opakowanie... ale zrobiłam stempelki świąteczne, to też sie liczy nie?

Napisane przez Celebrinfea

Integra co sie dzieje? Chociaż ja też nie tryskam jakoś humorem musimy się spotkać na wino Też czekam cierpliwie na wymiankę

Byłoby fanie... Przydałaby się chwila zapomnienia...

Napisane przez rybka13

Integra a co ty masz taki depresyjny nastroj przed swietami...?

Chyba jestem uczulona na święta...

Napisane przez joanna2228

Nie martw się do wiosny juz bliżej niż dalej, może faktycznie umówić się na winko trzeba :-P tylko ja mam daleko do was, a też bym się napiła :-D głowa do góry ;-)

Może na razie wirtualne spotkanie z prawdziwym winem... Każda po butelce

Napisane przez Iris1988

Ehh jade na kontrole z Igorem...juz nie swiszczy ale nadal dusi go kaszel i zatyka mu sie nos:-( to nie katar tylko gluty...najgorsze ze nie daje sobie odciagac:-( i musze to robic na sile:-(

Z Jagodą też tak mam. Tymek był bezproblemowy w obsłudze, a mała nie lubi jak się jej cokolwiek przy twarzy robi, myje, smaruje, czyści nos...

Napisane przez robaczek-85

Integra trzymaj się, może spróbuj wyrwać się gdzieś bez dzieci, na zakupy albo do kina z koleżanką.

To nie takie proste, dwójki nikomu nie zostawię, bo ciężko ogarnąć, a sama też nie jestem osobą, która podrzuca dzieci innym. Poza tym oprócz teściowej to nie mam komu zostawić, a ona ma też swoje rzeczy do roboty...

Kularek trzymajcie się
Oluch witamy w kraju
Oldzia super, że paczka doszła
Eydrith na pocieszenie mogę tylko powiedzieć, że moja teściowa jest pielęgniarką w szpitalu i moje dzieciaki jakoś żyją, więc się nie przejmuj... Przy drugim dziecku schiza przechodzi...

Dzięki dziewczyny, kochane jesteście. Ostatnio coraz bardziej zaczynam żałować, że się wyprowadziliśmy z miasta... Tam to chociaż witryny sklepowe mogłabym na spacerze pooglądać, a tu tylko pola i lasy... Poza tym od urodzin Jagody mam dwójkę dzieci i cały dom tylko na swojej głowie, bo TŻ zajmuje się remontem... Jestem przemęczona i znerwicowana. Ciągle chce mi się ryczeć. Teraz jeszcze pożarłam się z TŻ. Mam dość. Nie wyrabiam... Ostatnie półtora roku nie było dla mnie łatwe...
Koniec marudzenia! Idę sobie zrobić filiżankę grzanego wina i dokończyć kartki świąteczne...

[Caramel 85]

Napisane przez rybka13

Hej
Eydrith najwiecej jednorazowo wypil 150ml, w sumie po dodaniu mleka, wyszlo 170 tego, ale to rzadko zdarza mu sie. Zazwyczaj pije po 130, tylko ze je co 2-3h
Jak dzisiaj poszlo karmienie?

Caramel gratulacje zabka :

Dzięki!

O rany wychodzi na to że z Witka jest żarłok kosmiczny

Iza Przystojniak z Mikołaja! I pajacyk bardzo ładny z pepco? Jak tak, to mamy taki sam . Mój też wodą gardzi, na szczęście odkryłam że smakuje mu sok z marchewki rozcieńczony pół na pół z wodą, więc coś tam pije. Z myciem rąk u nas podobne reakcje

Napisane przez robaczek-85

Ja miałam chyba w piątek i w sobotę kryzys, oczywiście odbiło się na tz, cały weekend sobie dogadywaliśmy, on biedny już nie wytrzymał moich humorów i się odgryzał (choć zazwyczaj tego nie robi). Młoda też dała mi czadu a teraz jakby jej wszystko minęło, dzisiaj w bardzo dobrym nastroju bawi się, śmieje (no oprócz nocy bo kilka pobudek było), figle jej w głowie.

My z tz na święta to poszliśmy w totalną niespodziankę. Zazwyczaj mówię mu kilka rzeczy które mógłby mi kupić a on wybiera i dzięki temu jest element zaskoczenia ale w tym roku ma pełną dowolność. Ja kupiłam mu portfel bo mu się potargał i kasę gubi śmieje się że jak sam sobie zmieni portfel to znaczy że ma kochankę bo zawsze ja mu kupuje portfele (od 15 lat ma zawsze ode mnie)
:

Prawie jak bym czytała o sobie, z tym że ja dałam "popalić" mojemu tż w sobotę i noc z soboty na niedzielę, tak się pokłóciliśmy że aż nie mogliśmy spać. Z portfelami mamy tak samo

Kularek

Integra z dwójką jest cieżko, ale będzie coraz lepiej

Oluch leciałaś sama z małą? W pojedynkę musiało Ci być strasznie trudno

Eydrith ładnie śpi po Sinlaku? To może zamiast zamieniać Sinlac na rano, spróbujcie z kaszką bezmleczną na pepti? Sorry jeśli się wymądrzam jestem właśnie na etapie szukania kaszki dla Witka
Współczuję sytuacji z teściem, ja już tak kilka razy podpadłam teściowej, ale cóż, trudno... jeszcze ją trzeba gonić do mycia rąk i ona jest lekarzem!

[Yuza]

Napisane przez Iza188

Hej!
Mikołaj nie pije wody wcale praktycznie. Przełamał wstręt do butelki. Na wodę nie reaguje z entuzjazmem. Wyniki dzisiejszych prób na focie

Słodziak mój wygląda podobnie jak w butelce jest woda

Napisane przez kularek

cześć dziewczyny nie nadrabiam piszę tylko co u mnie bo nie wiem czy będę jeszcze przed świętami
a u nas nie za dobrze Jasiul siedzi w domu ma zapalenie gardła (jeszcze takiego nie widziałam u dziecka! ) a dziś rano zauważyłam jakieś krosty na dłoniach,
tż trzy wyniki nadal wychodzą nie takie i pojechał do szpitala
na święta nie mam nic ogarnięte ani sprzątanie o jedzeniu nie mówiąc, i kolejny raz: delikatnie mówiąc niecierpię moich teściów - niestety niektórzy ludzie nie powinni mieć dzieci
siedzę i rycze

ale Wam już na święta wszystkiego najlepszego a zwłaszcza albo tylko zdrowia - bo naprawdę nic innego się nie liczy i bycia razem z najbliższymi

Wzajemnie dużo zdrówka dla Waszej rodzinki

Eydrith, Iza u mnie teściowa jest taka mądra Jak mały miał niecałe 2 mc i ledwo co wyszliśmy z mega kataru, to ona przeziębiona przyjechała i dręczyła małego, bo tak dawno nie widziała dzidzisia

Bry wieczór
Cały czas jestem na bieżąco, ale coś nie mogę się zmobilizować, żeby napisać posta Dzisiaj teściowa tak mnie zagotowała, że ledwo co udalo mi się uspokoić, bo już myślałam, że będzie wojna- z nia i z tż-tem Nie jesteśmy u nich często, ale jak już się pojawimy to strasznie się narzucają i chcą rządzić małym a ja mnie krew zalewa więc wiem co malwiska czujesz, też zawsze załatwiam takie rzeczy przez tż-ta, bo nie chcę być niegrzeczna.
Dziewczyny mój bąbel uzależniony jest od cyca
Ostatnio wyszliśmy na chwilę ze znajomymi i mały został z moimi rodzicami. Po póltorej godziny obudził się z takim płaczem, że jak mój tato dzwonił to słyszałam w słuchawce tż-ta jak się drze... w 3 min dojechałam do domu a on po prostu chcial do cyca i nie dał się w żaden sposób uspokoić Nie wiem co ja mam z nim zrobić

Usypiam na siedząco, więc lecę
Dobrego wieczorku

[Celebrinfea]

Integra wirtualnie z butlami dobry pomysł.

Moje dziecko chce mnie zabić... Nie śpi i tylko na rękach teraz... Czuję że już mogę kawe stawiać... Co za mała cholera....

[Eydrith]

Napisane przez malwiska

Eydrith ludzie z reguły nie myślą rozsądnie jeśli chodzi o dzieci/wnuki itp. Ja bym powiedziała tż że ma to odkręcić - teraz powiedziałam swojemu że jak będziemy u nich na święta 5dni to ma powiedzieć że dziecko umie bawić się też na podłodze i mają go nie nosić całymi dniami bo później jak mam przesrane - ma to powiedzieć on żebym ja nie wypadła na wredną synową i ma powiedzieć wtedy kiedy mnie nie będzie i przypominać gdyby im się zapomniało

słusznie u nas z noszeniem to samo, na szczęście głównie moja mama rwie się do noszenia, a z mamą mogę normalnie pogadać i jej wyperswadować
mako jakby jeszcze teść chciał nosić

Napisane przez Iza188

eydrith Mikoś dziękuje za komplement u nas jest tak, ze na razie je pomiędzy 13 a 15 warzywka (ostatnio nagotowałam mu sama i zamroziłam, w słoiczkach -marchew, pietruszka i dynia) zjada cały słoiczek ale i tak cycem poprawia. Wiec u nas nie jest to traktowane jako posiłek. Cyca je co 2h Chciałam juz wprowadzać kaszkę na kolacje ale pediatra powiedziała, ze jak karmie piersia a mały przybiera na wadze to żebym jeszcze poczekała. I planuje zaczac jak młody skończy 6 mcy czyli w styczniu i chciałabym zeby jadł ja rano i wieczorem.

Nas odwiedziła swojego czasu bratowa M. Chora. I to tak na maksa zakatarzona i kochająca. Ja zwróciłam uwagę to powiedziała ze nie bedzie niczego dotykać
Z reszta na samym początku jak prosiłam wszystkich zeby rece myli to tez sie na mnie patrzyli jak na wariata szczególnie wlasnie moi rodzice i teściowie. To cahyba różnica pokoleń

ooo zapomniałam o pietruszce, też muszę zrobić w sumie faktycznie jak kp i nie wracasz jeszcze do pracy to nie ma sie z czym spieszyć.

z rękami u nas to samo, moi rodzice się stosują, teść się wzbraniał, a znajomi i dalsza rodzina to już tak różnie ...
nie czaję odwiedzin jak jest się chorym, sama zawsze pytałam czy mogę, albo odwoływalam wizyty u moich dzieciatych koleżanek, jeśli byłam chora, a wtedy nie miałam żadnego pojęcia o dzieciach

Oluch, mobilna kobieto, brawo

joanna, dziś przymierzę jeszcze raz i spytam kompetentnie
mam takie samo zdanie nt. wisiadeł, chust itd, nie demonizowałabym

Rybka, Integra, normalnie to bym się zgodziła, niech mała się uodparnia, zwłaszcza że ja wciąż kp, ale nie dzień po szczepieniu Integra jeśli uważasz że to schiza to bez komentarza

współczuję przemęczenia - podobno przy trzecim dziecku przechodzi

[agnes208]

Celebrinfea to ja poprosze choc w sumie spiaca nie jestem dziecie wczoraj poszlo spac odrazu po kapieli a nie o 12 ale urzadzilo sobie pobudke o 1 i teraz druga coby matka nie wpadla w rutyne. Tyle ze on zasypia juz a ja na dlugich chyba zostawie go u nas bo mi sie wstawac nie chce i przenosic.

U was w lozku tez nie chce spac?

[Eydrith]

Napisane przez Caramel 85

Eydrith ładnie śpi po Sinlaku? To może zamiast zamieniać Sinlac na rano, spróbujcie z kaszką bezmleczną na pepti? Sorry jeśli się wymądrzam jestem właśnie na etapie szukania kaszki dla Witka
Współczuję sytuacji z teściem, ja już tak kilka razy podpadłam teściowej, ale cóż, trudno... jeszcze ją trzeba gonić do mycia rąk i ona jest lekarzem!

nie wymądrzasz się kochana, każda porada mile widziana (zwłaszcza sensowna) sama o tym myślałam, ale waham się czy kaszka dwa razy dziennie nie będzie zbyt tucząca ale może w wieku pół roku już można
po Sinlaku mała ładnie śpi, robię go oczywiście na samej wodzie dzięki temu już nie wisi na cycku jak wcześniej, moje mleko wieczorem już dość dawno przestało jej starczać

teściowa pocieszyłaś mnie konkretnie

Napisane przez Yuza

Dziewczyny mój bąbel uzależniony jest od cyca
Ostatnio wyszliśmy na chwilę ze znajomymi i mały został z moimi rodzicami. Po póltorej godziny obudził się z takim płaczem, że jak mój tato dzwonił to słyszałam w słuchawce tż-ta jak się drze... w 3 min dojechałam do domu a on po prostu chcial do cyca i nie dał się w żaden sposób uspokoić Nie wiem co ja mam z nim zrobić

u nas to samo ja swoją próbuję odzwyczajać, żeby TŻ nie miał armagedonu jak mnie nie będzie, ale cieżko jest ... wczoraj wieczorem kursowałam z wózkiem po osiedlu, bo mała chciała cyca przed wieczorną drzemką przed przedpołudniową to samo

Napisane przez Celebrinfea

Moje dziecko chce mnie zabić... Nie śpi i tylko na rękach teraz... Czuję że już mogę kawe stawiać... Co za mała cholera....

ojjj współczuję bardzo biedna to po kawusi? ja też nie śpię już ponad godzinę, TŻ mnie obudził chrapaniem i nie mogłam już zasnać a dziś ciężki dzień się szykuje, szczepienie i powinnam włączyć syndrom Domi, taki super-turbo a będzie super-zombie

wczoraj dałam córze marchewkę z ziemniakiem, pierwszy raz ze słoiczka. Nie smakowało jej, i powiem Wam że miło mi się zrobiło że nie smakuje jej ani moje, ani słoiczkowe

dzień dobry

[Celebrinfea]

Agnes nie chciała... Co za pokręcony umysł to nie wiem... Bujać i przytulać. Normalnie dykrator... Eh w kogo ona się wrodziła....

[Iris1988]

integra doskonale Cie rozumiem...cale zycie mieszkalam w miescie a od czerwca na wsi. Sa plusy i minusy a te minusy czasami w depresje moga wprowadzic:-( jedna droga na spacer miedzy polami nikogo tu nie znam zeby isc z nim na ten spacer lub spotkac sie na kawe, wiec kazdy dzien spedzam z Igorem czekajac na tz. Jak mam dosc jade do miasta na caly dzien naladowac akumulatory.

Moze kiedys bedzie mi tu lepiej i Tobie tez tego zycze

Pol nocy nie spalam:-( wieczorem zaczelo mnie brac przeziebienie:-( boli gardlo z nosa leci katar:-( masakra jak ja dam rade z chorym dzieckiem to nie wiem. Skoro stawiacie juz kawe chetnie skorzystam bo inaczej zombi ze mnie bedzie:-(


Wysłane przez HTC 7 Mozart przy użyciu Tapatalk

[joanna2228]

Kularek jakieś fatum masz normalnie niech się to już skończy i Zdrowych , wesołych i Spokojnych przede wszystkim Świąt kochana Zdrówka , dużo zdrówka dla Was

Napisane przez Iris1988

Pol nocy nie spalam:-( wieczorem zaczelo mnie brac przeziebienie:-( boli gardlo z nosa leci katar:-( masakra jak ja dam rade z chorym dzieckiem to nie wiem. Skoro stawiacie juz kawe chetnie skorzystam bo inaczej zombi ze mnie bedzie:-(


Wysłane przez HTC 7 Mozart przy użyciu Tapatalk

Oj biedna i jeszcze dziecko chore zdrówka , dasz radę kochana my matki na kolanach w wywieszonym jęzorem ale damy radę

Napisane przez Celebrinfea

Agnes nie chciała... Co za pokręcony umysł to nie wiem... Bujać i przytulać. Normalnie dykrator... Eh w kogo ona się wrodziła....

Jak to w kogo w tatusia moja też

Napisane przez Eydrith

joanna, dziś przymierzę jeszcze raz i spytam kompetentnie
mam takie samo zdanie nt. wisiadeł, chust itd, nie demonizowałabym

współczuję przemęczenia - podobno przy trzecim dziecku przechodzi

Jak się odziejesz w opinacz to nadawaj i dobre hehe po trzecim przechodzi ... posikałam się ze śmiechu i .... nie zauważyłam mi nie przeszło


Integra , Celebrinfea i jak ktoś jeszcze ma ochotę to po winku , ja uwielbiam Carlo Rossi różowe no chyba , że wolicie świątecznie to

[aga__tka]

ja tylko na momencik powiedzieć że żyję...

[malwiska]

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

witam z rana, dziś pobudka 24,3,6(wziełam ją do łóżka bo już się mocno wierciła) pospała do 8

oficjalnie od wczoraj nie odzywam się do tz i tak co najmniej tydzień bo dziś wyjechał. W piątek wrócił późno z pracy i powiedział że robili tak długo żeby w poniedziałek szybciej skończyć - w pon przyjechał o 20 jak usypiałam małą to płakałam z nerwów. Zjadłam kolacje, powiedziałam "dobranoc" i poszłam spać.
mam taki żal do niego choć wiem że nie powinnam bo ciężko pracuje, ale to od nich zależy kiedy skończą

[Iza188]

Napisane przez Integra

No właśnie... eko opakowanie... ale zrobiłam stempelki świąteczne, to też sie liczy nie?

Dzięki dziewczyny, kochane jesteście. Ostatnio coraz bardziej zaczynam żałować, że się wyprowadziliśmy z miasta... Tam to chociaż witryny sklepowe mogłabym na spacerze pooglądać, a tu tylko pola i lasy... Poza tym od urodzin Jagody mam dwójkę dzieci i cały dom tylko na swojej głowie, bo TŻ zajmuje się remontem... Jestem przemęczona i znerwicowana. Ciągle chce mi się ryczeć. Teraz jeszcze pożarłam się z TŻ. Mam dość. Nie wyrabiam... Ostatnie półtora roku nie było dla mnie łatwe...
Koniec marudzenia! Idę sobie zrobić filiżankę grzanego wina i dokończyć kartki świąteczne...

Pewnie, że się liczy. Przecież bez stempelków nie byłby "wysyłkowy" :P

Hmmmm... A mi sie marzy mieszkanie na wsi. Chyba to jeszcze przemyślę.
Przyjdzie wiosna to bedzie lepiej. Grzane wino trzeba wlasnie szukać małych przyjemności w tym naszym codziennym maratonie. Tylko zeby sie nie skończyło na całej butelce !

Napisane przez Caramel 85

Iza Przystojniak z Mikołaja! I pajacyk bardzo ładny z pepco? Jak tak, to mamy taki sam . Mój też wodą gardzi, na szczęście odkryłam że smakuje mu sok z marchewki rozcieńczony pół na pół z wodą, więc coś tam pije. Z myciem rąk u nas podobne reakcje

Z pepco lubie pepco i maja dobre bawełniane ubranka ale jak sie okazuje nie wszystkie. Ten pajacyk sie trafił akurat 100% poliester mam wrażenie, ze Mikołaj sie w nim bardziej poci

Napisane przez Eydrith

nie wymądrzasz się kochana, każda porada mile widziana (zwłaszcza sensowna) sama o tym myślałam, ale waham się czy kaszka dwa razy dziennie nie będzie zbyt tucząca ale może w wieku pół roku już można

Wg mnie, nie masz sie czego obawiać. Wszędzie piszą, ze kaszki sa zdrowe. Jest to jedyny produkt zbożowy w diecie malca. Daje potrzebną energię, żelazo i witaminki no i jak jest na MM to jest jeszcze dodatkowo wzbogacone w witaminy. Poszukaj kaszki bez dodatku cukru jak sie martwisz pustymi kaloriami
Poczytałam troche o maltodekstrynie i nie taki diabeł straszny IMO

Napisane przez Celebrinfea

Agnes nie chciała... Co za pokręcony umysł to nie wiem... Bujać i przytulać. Normalnie dykrator... Eh w kogo ona się wrodziła....

W tatusia :P przecież nie w ciebie nie ?

Napisane przez aga__tka

ja tylko na momencik powiedzieć że żyję...

fajnie, że się odezwałaś. Czekamy az wrócisz do nas na dobre

Chyba cos wisi w powietrzu bo ja tez od 2 dni mojemu M. kolki na głowie ciosam jak teraz o tym myśle, to sama nie wiem czemu....

[Celebrinfea]

Ja wiem czemu, jak o poranku zobaczyłam czego nie wysłał... Morderstwo na stojąco...

Jeszcze obstawiam wrodzenie w babcię. Teściową ofkors

[Caramel 85]

Napisane przez Eydrith

nie wymądrzasz się kochana, każda porada mile widziana (zwłaszcza sensowna) sama o tym myślałam, ale waham się czy kaszka dwa razy dziennie nie będzie zbyt tucząca ale może w wieku pół roku już można
po Sinlaku mała ładnie śpi, robię go oczywiście na samej wodzie dzięki temu już nie wisi na cycku jak wcześniej, moje mleko wieczorem już dość dawno przestało jej starczać

Myślę że już spokojnie możesz podać kaszkę 2x na dzień. Jakiś czas temu rozmawiałam z pediatrą ile max kaszki mogę podać na dobę bo Witek samym mlekiem ulewa, mówiła że 2x to standard, my z racji ulewania możemy 3x. Witek na razie wcina rano i wieczorem 230ml mleka z butli z 3 łychami kleiku ryżowego, ale jedną z tych porcji chciałabym zastąpić już kaszką.

Iza maltodekstryna to chyba nic złego nie jest. Wydaje mi się że jest nawet w Sinlaku. Tyle że niektóre dzieci może uczulić. A pajacyk jest z polarka więc sztuczny, zakładam Witkowi w chłodniejsze dni i wydaje mi się że nie poci się w nim, ale my mamy w domu dośc chłodno, może dlatego?

[rybka13]

Hej
Ja znow nad ranem usypialam synka w wozku, tym razem rozbudzila go kupa. On lubi zjesc, ale brzuszek roznie reaguje na te nowosci, mimo ze dostaje probiotyk. Ostatnio daje tylko jeden sloiczek ze stalych.

Celebrinfea wymianka w domu zostala?

Iris zdrowka

Agatka wpadaj czesciej

[Integra]

Napisane przez Eydrith

Rybka, Integra, normalnie to bym się zgodziła, niech mała się uodparnia, zwłaszcza że ja wciąż kp, ale nie dzień po szczepieniu

A to nie doczytałam, że się dopiero szczepiłyście...

Integra jeśli uważasz że to schiza to bez komentarza

Tak uważam, że jesteś przewrażliwiona... jak każda matka, szczególnie przy pierwszym dziecku. Widzę to po sobie. Ja nawet nie pozwoliłam, żeby dzieciaki w wieku przedszkolnym zobaczyły Tymka, bo on jeszcze przed szczepieniami był i bałam się, że coś przyniosą No schiza jak nic [/QUOTE]

współczuję przemęczenia - podobno przy trzecim dziecku przechodzi

Yyyy... dziękuję, nie skorzystam

Napisane przez Eydrith

a dziś ciężki dzień się szykuje, szczepienie i powinnam włączyć syndrom Domi, taki super-turbo a będzie super-zombie

Tu masz zombie-konkurs http://www.piktografiki.com/2014/12/...sa-zombie.html

Napisane przez Iris1988

integra doskonale Cie rozumiem...cale zycie mieszkalam w miescie a od czerwca na wsi. Sa plusy i minusy a te minusy czasami w depresje moga wprowadzic:-( jedna droga na spacer miedzy polami nikogo tu nie znam zeby isc z nim na ten spacer lub spotkac sie na kawe, wiec kazdy dzien spedzam z Igorem czekajac na tz. Jak mam dosc jade do miasta na caly dzien naladowac akumulatory.

U mnie problem z wyrwaniem się, ale cudem umówiłam się na dziś do fryzjera, więc niech się dzieje co chce
Na wsi różowo nie jest, ale za chwile wiosna i lato wszystko wynagrodzą

Napisane przez joanna2228

Integra , Celebrinfea i jak ktoś jeszcze ma ochotę to po winku , ja uwielbiam Carlo Rossi różowe no chyba , że wolicie świątecznie to

Dla mnie Murfatlar

[Iza188]

Napisane przez Celebrinfea

Ja wiem czemu, jak o poranku zobaczyłam czego nie wysłał... Morderstwo na stojąco...

Jeszcze obstawiam wrodzenie w babcię. Teściową ofkors

nooo jak to moja wymianka to Foch na twojego TZta. Moja choinka juz oczekuje od wczoraj :P
Także wzywam moja wymankowiczke do wycieczki na pocztę

Napisane przez Caramel 85

Myślę że już spokojnie możesz podać kaszkę 2x na dzień. Jakiś czas temu rozmawiałam z pediatrą ile max kaszki mogę podać na dobę bo Witek samym mlekiem ulewa, mówiła że 2x to standard, my z racji ulewania możemy 3x. Witek na razie wcina rano i wieczorem 230ml mleka z butli z 3 łychami kleiku ryżowego, ale jedną z tych porcji chciałabym zastąpić już kaszką.

Iza maltodekstryna to chyba nic złego nie jest. Wydaje mi się że jest nawet w Sinlaku. Tyle że niektóre dzieci może uczulić. A pajacyk jest z polarka więc sztuczny, zakładam Witkowi w chłodniejsze dni i wydaje mi się że nie poci się w nim, ale my mamy w domu dośc chłodno, może dlatego?

Oj z ta maltodekstryną to było tak, ze ona tu sie pojawiła w kontekście dosładzaania kaszek (albo ja sobie to tak zinterpretowalam ) i dopiero teraz poczytałam, ze to skrobia a nie cukier i ma właściwości takie jak jak tłuszcz - nośnik smaku, nadaje konsystencje odpowiednia itp... Ale to dopiero teraz wyczytałam a wczesniej myślałam, ze to jakis podstępny sztuczny słodzik :P chociaz wiadomo, lepiej jakby jej nie było. Jak ktos chce to sam moze do kaszki masełka dodać.
Bo nie wiem, czy wiecie? Tłuszcz w potrawach wlasnie podkreśla ich smak i sprawia, ze sa smaczniejsze w przeciwieństwie do beztłuszczowych dań. No i witaminki niektóre sie w tłuszczach rozpuszczają.

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

murfatlar język sobie w myślach połamałam :P

[Iris1988]

Dziewczyny karmiace pomocy! Co na goraczke moge wziasc?


Wysłane przez HTC 7 Mozart przy użyciu Tapatalk

[Eydrith]

Napisane przez Iris1988

Dziewczyny karmiace pomocy! Co na goraczke moge wziasc?


Wysłane przez HTC 7 Mozart przy użyciu Tapatalk

paracetamol

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Napisane przez joanna2228

Jak się odziejesz w opinacz to nadawaj i dobre hehe po trzecim przechodzi ... posikałam się ze śmiechu i .... nie zauważyłam mi nie przeszło

dziś się pewnie opnę to zapytam, generalnie strasznie mi ciężko w tym chomącie z dzieckiem w środku i plecy bplą okrutnie a Ty jesteś podobnej postury, więc pomyślałam że coś źle robię, obejrzę się w lustrze i wystosuję kwestionariusz

Tobie widocznie przejdzie po czwartym

Napisane przez aga__tka

ja tylko na momencik powiedzieć że żyję...

jakoś smutno to zabrzmiało, mam nadzieję że w porządku u Was?

Napisane przez Iza188

Wg mnie, nie masz sie czego obawiać. Wszędzie piszą, ze kaszki sa zdrowe. Jest to jedyny produkt zbożowy w diecie malca. Daje potrzebną energię, żelazo i witaminki no i jak jest na MM to jest jeszcze dodatkowo wzbogacone w witaminy. Poszukaj kaszki bez dodatku cukru jak sie martwisz pustymi kaloriami

Napisane przez Caramel 85

Myślę że już spokojnie możesz podać kaszkę 2x na dzień. Jakiś czas temu rozmawiałam z pediatrą ile max kaszki mogę podać na dobę bo Witek samym mlekiem ulewa, mówiła że 2x to standard, my z racji ulewania możemy 3x. Witek na razie wcina rano i wieczorem 230ml mleka z butli z 3 łychami kleiku ryżowego, ale jedną z tych porcji chciałabym zastąpić już kaszką.

Iza maltodekstryna to chyba nic złego nie jest. Wydaje mi się że jest nawet w Sinlaku. Tyle że niektóre dzieci może uczulić.

skoro tak mówicie nie zdążyłam dziś spytać pediatry, ale Wam wierzę, moja Pulpetinka się trochę ostatnio wyciągneła, szczupła jest na oko, ale trochę przeczulona jestem na tym punkcie
Iza, kaszki bezsmakowe i bezcukrowe, li i jedynie! zarówno dla siebie, jak i córy

maltodekstryna jest w Sinlaku jest jeszcze produkt konkurencyjny do Sinlaku i tam jest w ogóle na 1. miejscu

Napisane przez Integra

Tak uważam, że jesteś przewrażliwiona... jak każda matka, szczególnie przy pierwszym dziecku. Widzę to po sobie. Ja nawet nie pozwoliłam, żeby dzieciaki w wieku przedszkolnym zobaczyły Tymka, bo on jeszcze przed szczepieniami był i bałam się, że coś przyniosą No schiza jak nic

ale ja doskonale wiem że jestem przewrażliwiona, i nikt mnie nie musi uświadamiać w tym temacie, serio serio wystarczy że TŻ mi to powtarza codziennie, a ja się z nim zgadzam
no i może gdyby to nie był teść, a kto inny, nie byłabym tak surowa w osądzie ... okropne to, ale prawdziwe

zobaczenie też się liczy jako wizyta

malwiska nie kłóćcie się, święta idą ... chociaż szczerze to sama też mam ochotę nie odzywać się do mojego, ale ja tak nie umiem za to na niego warczę

my już po szczepieniu, ufff, ale było hardkorowo trzymajcie kciuki że mała nie miała żadnych odczynów
ogólnie spoko, waży 8300 g, czyli przez ostatnie dwa tygodnie przybrała tylko 40 g, ale chudziną nie jest, także luzik szkoda że u mnie w przychodni nie mierzą, bo ciekawa jestem ile ma wzrostu, sama mierzyłam to wyszło mi 74 cm, ale czy faktycznie tyle ma

a z teściem w końcu nie wiadomo, uzależniamy od tego jak się mała będzie dziś czuła, no zobaczymy

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Napisane przez Integra

Tu masz zombie-konkurs http://www.piktografiki.com/2014/12/...sa-zombie.html

ooo fajne to! tylko ja nie jestem na tyle uzdolniona żeby tworzyć pikto, mogę za to robić za statystę w serialu

btw strasznie lubię WD, tylko potem po nocach mi się śnią ostatnio mi się śniło że jestem zombie nieochrzczone, a córa jest zombie ochrzczone i się mnie boi także tego ...

Edit: doczytałam że to nie o to biega boszzzz serio jestem skrajnie niewyspana

[Celebrinfea]

A krzesełko do karmienia odebraliśmy dziś.

[Eydrith]

Napisane przez Celebrinfea

A krzesełko do karmienia odebraliśmy dziś.

poka poka

[Domi_00]

Hej, ja tylko na chwilę powiedzieć, że dostałam wymianke Dziękuję Mikołajowej mam nadzieję, że moja dotrze niebawem.
Później napiszę więcej

[Celebrinfea]

No mam nadzieję że już wszystko będzie widoczne...

Nasze nosidło typu MT firma Pathi i krzesełko.

[Eydrith]

Napisane przez Domi_00

Później napiszę więcej

już sie zastanawiałam czy się na ans nie obraziłaś

Napisane przez Celebrinfea

No mam nadzieję że już wszystko będzie widoczne...

Nasze nosidło typu MT firma Pathi i krzesełko.

krzesełko super zdradzisz jakie to? chyba jedyne, jakie mi się spodobało poza tym drewnianym z ikei, fajny dizajn

nosidło też fajoskie

Edit: już znalazlam

[Celebrinfea]

Eydrith dzięki Oczywiście że się podzielę Krzesełko jest firmy keter, model Multi dine jest do 25kg. Ja kupiłam tu:

http://allegro.pl/krzeselko-fotelik-...804833655.html

[Agata0606]

Witam, widzę że już zaczęłyście wprowadzać gluten. Macie jakieś produkty godne polecenia? Pozdrawiam

[Domi_00]

Eydrith, szalona, za co miałabym się obrażać? Ja mam podobne jazdy jeśli chodzi o zarażenie Młodej

Celebrinfea, super to krzesło, podoba mi się, bo nie jest hmmm. ... przesadnie dzieciowe Nam właśnie odpadł zakup krzesełka, bo Młoda dostanie od dziadków na gwiazdkę nosidło tez ładne

Malwiska, przemowcie ludzkim głosem na święta i nie kłócić się nam tutaj mój Tż wraca czasem o 21, wychodzi kiedy Młoda jeszcze śpi, wraca kiedy już śpi choć to co innego jeśli umawialiście się na wcześniejszą godzinę.

Integra, ja mieszkam w mieście, a też czasem łapię takie doły... życzę Ci dużo pogody ducha i cierpliwości, domyślam się, że bywa ciężko