Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

[ela_86]

Napisane przez ~Olya~

Dziewczyny... Chyba pozbywam sie czopu śluzowego... Tak trochę dziwnie, bo na raty... Pierwsze "fragmenty" zauważyłam jakieś dwa dni temu, kolejne dzisiaj... W trochę większej ilości. Sprawdzalam u wójka google... I racżej to to.
Macie / miałysie tak ? Strach się bać, ale to już co raz bliżej

jak mi odszedł to na drugi dzień urodziłam, ale to ponoć i na 2 tyg przed może odchodzić, więc i tak nic nie wiadomo
ale już bliżej niż dalej.......

[fiorella22]

Napisane przez benetta

Kiara no właśnie tu nie ma parkingu strzeżonego kiedyś był tam gdzie teraz parkujemy ale splajtował a do najbliższego to trzeba by tramwajem jechać i ładnych pare przystanków pozostaje nam mieć nadzieje że nas to ominie.

z tym szyciem to jestem samoukiem w wiekszości, troche podpatrzyłam od babci jak w dzieciństwie jeździłam do niej na wakacje (była krawcową) jak miałam 10 lat uszyłam sobie spódniczke i koszule na guziki i właściwie moja kariera szwaczki skończyła się z rok później bo moja maszyna zaczęłą szwankować - to właściwie zabytek, mam 96 lat - przekazywana z pokolennia na pokolenie, teraz stoi w saloniku na honorowym miejscu już dłuuuugo chciałam wrócić do szycia ale za młodu to kasy na sprzęt nie było albo były ważniejsze wydatki, potem stwierdziłam że nie ma co kupować bo i tak nie mam na to czasu ale teraz wreszcie stwierdziłam że albo w jedną albo w drugą a w lidlu akurat rzucili - a ta maszyna ma BARDZO dobre opinie, lepsze nawet niż droższe. nie mówie oczywiście o np Janome ale to już sporo wyższa półka cenowa

Benetta, to ta sama maszyna ?
Ciekawa jestem ile w Polsce kosztuje?

[ela_86]

a mnie się dzisiaj śniła wizyta następna i ani badania nie miałam, ani usg, taka pogadanka tylko, i tak sobie myślałam w tym śnie, i co, i ja mam za kulturalną rozmowę 150zł zapłacić??
ale potem pojawił się jakiś facet i wyszło, że to konsulacja z anestezjologiem w sprawie znieczulenia.....
głodnemu chleb na myśli
koniec końcem ten koleś mnie pobił tzn jakoś pamiętam, że mnie popchnął czy coś, nagle znalazłam sie podłodze zdezorientowana
ale to pewno Jasiek mnie szturnął przez sen, a ja zwizualizowałam we śnie

[eclariss]

podczytuję październikowe mamusie i jutro jedna ma mieć wywoływany poród... normalnie ja już bym wolała niech mnie bierze nawet w tym 37 tyg niż przenosić i potem kłaść się wieczorem spać z myślą, że dnia następnego kroplówka i akcja rodzenie...bo ja się na cc umawia to też inaczej bo znieczulenie a tuuuu umawianie się na rodzenie na żywca to bym się bardziej bała niż jakby mnie tak wzięło nie spodziewanie.

ela spokojnie wdech, wydech...wygadałaś nam się, łzy popłynęły teraz już będzie tylko lepiej

tż ma teraz nocki i powiem Wam szczerze, że nie pamiętam kiedy tak dobrze sypiałam jakteraz...co noc przynajmniej z 7 razy budzi mnie jego chrapanie...ostatnimi tygodniami to juz spałam z stoperami w uszach.

[Zanet84]

Napisane przez benetta

coś czuje że samych chłopców będę miała ale co tam, naucze się tych koszulek i spodenek już zapowiedziałam mężowi że ma żadnych koszul swoich nie wywalać - będę miała materiał dla synka



ja stoje w miejscu od 2 miesięcy. niby fajnie ale chyba zaczne jeść więćej..
Tytus ładnie, ale Tymon bardziej mi się podoba




pewnie podrażnienie albo taka Twoja uroda i dopiero teraz to zauważyłaś bo się sobie przyglądasz



mój też ciągle pyta ale porodu jednak nie zazdrości



ja nie biore nic

jestem po wizycie - pozamykana na cztery spusty za dwa tygodnie odstawiam luteine i duphaston co tydzień ktg. mam zwolnienie na miesiąc - gin stwierdził że do tego czasu na pewno urodze

mąż zabrał dzisiaj z samochodu fotelik - stwierdził żę tak na wszelki wypadek, jak samochód ukradną to chociaż o fotelik nie będzie trzeba się martwić...

Gratuluje dobrych wiesci

[ela_86]

Napisane przez eclariss

podczytuję październikowe mamusie i jutro jedna ma mieć wywoływany poród... normalnie ja już bym wolała niech mnie bierze nawet w tym 37 tyg niż przenosić i potem kłaść się wieczorem spać z myślą, że dnia następnego kroplówka i akcja rodzenie...bo ja się na cc umawia to też inaczej bo znieczulenie a tuuuu umawianie się na rodzenie na żywca to bym się bardziej bała niż jakby mnie tak wzięło nie spodziewanie.

ela spokojnie wdech, wydech...wygadałaś nam się, łzy popłynęły teraz już będzie tylko lepiej

tż ma teraz nocki i powiem Wam szczerze, że nie pamiętam kiedy tak dobrze sypiałam jakteraz...co noc przynajmniej z 7 razy budzi mnie jego chrapanie...ostatnimi tygodniami to juz spałam z stoperami w uszach.

noo chyba też bym nie chciała, bo to jak czekać na wyrok, a tak to nie wiesz kiedy, też czekasz, ale inaczej....

[Rosalie01]

Gratuluje udanych wizyt
Super, ze same dobre wiadomosci

Ela, zdrowka dla Jasia

Ja w ogole o porodzie nie mysle, w sumie mi to obojetne czy mala urodzi sie teraz czy po terminie, o bolu tez nie mysle, jedyne czego sie boje to czy wszystk bedzie z Clara ok.
Zmeczona juz jesem ciaza, tym ze jestem taka gruba, nieporadna, ciaglym martwieniem sie czy nie zjadlam czegos, co moglo zaskodzic, czy nie uderzylam sie za mocno w brzuch (ciagle zapominam, ze jest taki duzy i wiecznie o cos nim zahaczam), brakuje mi serow plesniowych, ale spiny na szybszy porod nie mam
Za to badzo sie ciesze, bo jutro ostatni dzien w pracy

Kiara

[Zanet84]

Napisane przez My Sweet Little Precious

Hejka, gratuluję udanych wizyt

Gaduły wstrętne

Ja też już po wizycie, wszystko w porządeczku, wyniki ok, no i GBS ujemny

Rozpisalismy wizyty do konca ciazy czyli 2 w gabinecie co 2 tyg i 2 w szpitalu I dostalam zwolnienie do tp, czyli na 1,5 miesiaca, da sie, mozna!

Miłego wieczorka pięknotki

To super ze wszystko ok

[Kiara_kier]

Indra - a chłop jełop ma czas na wszystko, łącznie z odwalaniem że tak powiem wolontariatu w pracy, tylko nie na to, żeby mi pomóc posprzątać, poprać itp. A jak poprosiłam żeby uzupełnił lodówkę, bo dzis się źle czułam i nie miałam siły iśc do sklepu, to wyobraź sobie, że kupił pieczywo, 1 wędlinę i opiekacz...

manieczka - tak, nasz też śmierdzi i od wczoraj się wietrzy na balkonie + tę poszewkę wyprałam.
A tydz temu kupiliśmy taki dla dorosłych i tez okrutnie śmierdział, w sumie czuć go do dziś (mniej, ale jednak), ale tak dużo go nie wietrzyliśmy.

[Zanet84]

Napisane przez ela_86

heeej Wam...

normalnie, ale dzień... znów hormony wzięły górę
w ogóle to jeszcze 4 tyg chce wytrzymać i mogę rodzić, bo hormony i głowa w chmurach w tej ciąży mnie dobijają... pomijając już wszelkie bóle i zmęczenie....

z Johnym i źle i dobrze, ale cóż matki się nie wybiera
jego przeziębienie nadal jest przeziębieniem na szczęście
a oczy to zapalenie spojówek
a czemu?
bo głupia matka z głupią głową świadomie/nieświadomie konsekwencji przerwała leczenie.....
nie wiem
albo jestem jakaś nienormalna, albo w ciąży.... na jedno wychodzi
dostał w poniedziałek krople na ropiejące oczka
a ja w błogiej nieświadomości
już nie wiem, czy lekarka nie powiedziała, czy ja nie usłyszałam, czy nie przyswoiłam tej wiedzy
no nie wiem
zamiast 5 dni, dałam mu tylko 2 dni krople, bo wczoraj już miał ładne śliczne i mu nie zakropiłam....
a co za tym idzie objawy, które ładnie zaczęły zanikać, nagle wybuchły po odstawieniu z podwójną siłą....
no oczy to miał takie czerwone dzisiaj... no i pediatra mówi, że te krople to już mogą nie zadziałać, a ona boi się dawać teraz tak w ciemno i trzeba do okulisty..... wiecie, była godzina 11, a jak zapisywałam go kiedyś to o 5 rano w kolejkę się musiałam ustawić, żeby się załapać
ale pojechałam licząc na litość i cudem przychodnia była opustoszała i mnie przyjęli bez problemu
no i dostał inny antybiotyk plus maść do oczu do stosowania 3xdziennie przez 5 dni.... no i 60 zł znów w aptece
no, ale pal licho to, on i tak już się wykręcał przed tamtymi kroplami, a teraz krople, a za 10 minut maść.....

także tak oto swoje dziecko załatwiłam

w domu rozpie*dol zostawiłam, z mokrymi włosami do lekarza leciałam, bo miałam tylko 15 minut, zubierałam się jak głupia, pot mi po tyłku spływał, obiadu nie zdążyłam zrobić, a czas już gonił, aptekę mi przenieśli i nie mogłam znaleźć innej, nagle się pochowały, rozwalona byłam po nieprzespanej nocy, z mega wielkim poczuciem winy i wyrzutem sumienia beznadziejnej matki, w ciąży, osłabiona chorobą.....
normalnie stanęłam na chodniku i łzy mi ciekły ciurkiem
zadzwoniłam do taty czy ma jakiś obiad i czy mogę przyjechać i cały dzień spędziłam tam, a Jasiek na dworku z dziadkiem
ja odpoczywałam
i powiem Wam, że nawet wieczorem taka zmęczona nie byłam jak co dzień....

ale hormony znów wzięły górę i już mam dosyć!!!!
zawsze byłam wrażliwa, ale nie beksa
a teraz jak tylko coś nie po mysli to od razu ryk

tata to aż się chyab przestraszył jak mnie zobaczył......

no i tak

sorry, że się tak rozpisałam

[aleksandrettaa]

Napisane przez eclariss

podczytuję październikowe mamusie i jutro jedna ma mieć wywoływany poród... normalnie ja już bym wolała niech mnie bierze nawet w tym 37 tyg niż przenosić i potem kłaść się wieczorem spać z myślą, że dnia następnego kroplówka i akcja rodzenie...bo ja się na cc umawia to też inaczej bo znieczulenie a tuuuu umawianie się na rodzenie na żywca to bym się bardziej bała niż jakby mnie tak wzięło nie spodziewanie.

ela spokojnie wdech, wydech...wygadałaś nam się, łzy popłynęły teraz już będzie tylko lepiej

tż ma teraz nocki i powiem Wam szczerze, że nie pamiętam kiedy tak dobrze sypiałam jakteraz...co noc przynajmniej z 7 razy budzi mnie jego chrapanie...ostatnimi tygodniami to juz spałam z stoperami w uszach.

To chyba też zależy od szpitala. jak wywołują to w ciagu dnia i większa szansa na znieczulenie. ja się boje rodzenia w nocy po od 20 jest tylko dyzurny anestezjolog i na znieczulenie nie ma co liczyć.

[Zanet84]

Napisane przez pati12345678

Jak wietrzyłam na dworze i potem wniosłam do domu to śmierdział niemiłosiernie! teraz stoi przy oknie w łazience i nie śmierdzi.. nie wiem od czego to zależy,może na słońcu był za długo i taki zapach się wydobywa?

po 3h czekania u ginekologa w końcu się doczekaliśmy, było tak dużo ludzi, bo w poniedziałek i wtorek lekarz odwołał wizyty no i dziś się skumulowało. W sumie to posłuchaliśmy tętna, zmierzył mi brzuszek i tyle, GBS i kolejna wizyta za 3 tygodnie (:

Czyli wszystko ok ?

[Kiara_kier]

eclariss - dokładnie. Dlatego ja postanowiłam, że skończę 37 tc i wyjmuję piłkę do skakania. Mój gin tez mówił, że lepiej urodzić zaraz po wejściu w ten okres ciąży donoszonej niż ciążę przenosić, bo wtedy się wszystko ekspresowo starzeje i już nie jest to dobre dla dzieciaczka.
nie mowiąć o tym, że położna mówiła, iż skurcze po oxy są bardziej bolesne niż normalnie. nie wiem ile w tym prawdy, ale wolałabym żeby wszystko postępowało naturalnie...

[Futbolowa]

Napisane przez anuszka21

Nic tylko sie cieszyc. Po co Ci duze cycki na kilka msc a pozniej puste wory ;/

Nie chciałam dużych, pewnie że nie Ale żeby w ogóle nie rosły?

Napisane przez aleksandrettaa

Ciesz się. Mnie moje piegi niby wiele nie urosły ale rozstępy i tak mi się ostatnio pojawiły Nie dość, że całe życie byłam deską to jeszcze po ciąży będę deską w fioletowe paski

Ciekawe od czego to zależy - geny czy co? Bo przecież przy niedużym rozroście rozstępy nie powinny się robić.

Napisane przez manieczka1

Dziewczyny czy Wasze materace tez tak smierdza? Wietrze od trzech dni na balkonie, wstawilam teraz do srodka i czuc go w calym pokoju...

Dopiero co swój odpakowałam, ale rzeczywiście trochę wali. Mam nadzieję, że się toto ulotni...

[Zanet84]

Napisane przez ~Olya~

Dziewczyny... Chyba pozbywam sie czopu śluzowego... Tak trochę dziwnie, bo na raty... Pierwsze "fragmenty" zauważyłam jakieś dwa dni temu, kolejne dzisiaj... W trochę większej ilości. Sprawdzalam u wójka google... I racżej to to.
Macie / miałysie tak ? Strach się bać, ale to już co raz bliżej

Hmm moze i byc toto, ponoc moze odchodzic na raty...ciekawe u mnie co to bylo dzisiaj..ale pewnie po badaniu gin.
Zbliza sie wielkimi krokami

[aleksandrettaa]

Napisane przez Futbolowa

Ciekawe od czego to zależy - geny czy co? Bo przecież przy niedużym rozroście rozstępy nie powinny się robić.

geny. po tatusiu mam tendencję ku temu. za to moja mama po 4 ciążach nawet jednego nie ma a niczym się nigdy nie smarowała.

[Futbolowa]

Napisane przez aleksandrettaa

geny. po tatusiu mam tendencję ku temu. za to moja mama po 4 ciążach nawet jednego nie ma a niczym się nigdy nie smarowała.

Ja pierniczę, czemu nie możemy sobie wybierać, co odziedziczymy po rodzicach? Ja np. wolałabym nie odziedziczyć po moim ojcu progenii. A jak jeszcze okaże się, że Zośka będzie miała, to się chyba przekręcę

[Zanet84]

Kurcze chyba tez musze wyciagnac matweracyk z wora juz

A biust, tez mi nic nie ruszyl, staniki noszete co przed ciaza
Niewiem czy kupowac do karmienia czynie, bedzie tam cos czy nic

[chmielinka]

Napisane przez esti87

czekoladka do 05.11 na położnictwie jest taka dziewczyna/polozna Klaudia..warto by bylo urodzic w tym terminie by sie na nia natknac..przez wszystkie pacjentki uwielbiana,pelna empatii i na kazde zawolanie

oo to moze jak moj maly sie zdecyduje jeszcze fiknac glowka w dol to tez się łapnę do tej pani chociaż Hanie tam rodzilam i polozne były super (a zadnej nie znalam)

Napisane przez Kostka09

Tez uwielbiam haribo kolezanka mieszka niedaleko fabryki w Bonn i jak przyjezdza to mi zawsze przywozi spore zamowienie a wlasnie przyjezdza w niedziele

Wiem, ze to probiotyk ale probiotyk nie zadziala doraznie w przypadku kolki tylko wlasnie sie go podaje profilaktycznie, tylko nie wiem czy od pierwszych dni..?
Kolezanka podawala synkowi i prawie nie mial kolek, chociaz to oczywiscie mogl tez byc przpadek bezkolkowy

Sie doigrala tesciowa...przykre..

Ja tez jeszcze w ten weekned nie rodze bo jutro jade na impreze integracyjna z pracy i wracam w sobote wiec trzymajcie kciuki zebym do soboty nie urodzila kolezanka jedzie tez w ciazy miesiac po mnie ma termin wiec bedziemy razem zaciskac nogi...nie chcialabym urodzic w czestochowie...

Czy wszystkie bierzecie cos do krocza do szitala?? W sensie tantum rosa albo octenisept...

ja biorę płyn HI i tantum rosa

Napisane przez My Sweet Little Precious

Hejka, gratuluję udanych wizyt

Gaduły wstrętne

Ja też już po wizycie, wszystko w porządeczku, wyniki ok, no i GBS ujemny

Rozpisalismy wizyty do konca ciazy czyli 2 w gabinecie co 2 tyg i 2 w szpitalu I dostalam zwolnienie do tp, czyli na 1,5 miesiaca, da sie, mozna!

Miłego wieczorka pięknotki

za dobre wiesci


Ela glowa do gory... ten feralny dzien już się kończy i jutro będzie lepiej. Zdrówka dla Jasia

[martha330]

Napisane przez ~Olya~

Dziewczyny... Chyba pozbywam sie czopu śluzowego... Tak trochę dziwnie, bo na raty... Pierwsze "fragmenty" zauważyłam jakieś dwa dni temu, kolejne dzisiaj... W trochę większej ilości. Sprawdzalam u wójka google... I racżej to to.
Macie / miałysie tak ? Strach się bać, ale to już co raz bliżej

uuuuu Olya ! czyli siedzisz w niepewności trochę ale podekscytowanie musi być! uuuaaaa
trzymam kciuki, żeby było okej!

Napisane przez eclariss

podczytuję październikowe mamusie i jutro jedna ma mieć wywoływany poród... normalnie ja już bym wolała niech mnie bierze nawet w tym 37 tyg niż przenosić i potem kłaść się wieczorem spać z myślą, że dnia następnego kroplówka i akcja rodzenie...bo ja się na cc umawia to też inaczej bo znieczulenie a tuuuu umawianie się na rodzenie na żywca to bym się bardziej bała niż jakby mnie tak wzięło nie spodziewanie.

ela spokojnie wdech, wydech...wygadałaś nam się, łzy popłynęły teraz już będzie tylko lepiej

tż ma teraz nocki i powiem Wam szczerze, że nie pamiętam kiedy tak dobrze sypiałam jakteraz...co noc przynajmniej z 7 razy budzi mnie jego chrapanie...ostatnimi tygodniami to juz spałam z stoperami w uszach.

mój TZ w większości ma same nocki i ja tam nie jestem zadowolona , bo fajnie, ze mam dodatek nocny choć nieduzy to zawsze, ale jakos potem po tych nockach taki nie do zycia jest, ciagle spiacy i rano spac i pod wieczor spac... i rozwalony ma dzień, nie wiem jakiś ten jego organizm nieunormowany... a ja siedze, sama i wieczorami i nocami i dniami

[My Sweet Little Precious]

Napisane przez Futbolowa

Nie chciałam dużych, pewnie że nie Ale żeby w ogóle nie rosły?

Napisane przez Zanet84

A biust, tez mi nic nie ruszyl, staniki noszete co przed ciaza
Niewiem czy kupowac do karmienia czynie, bedzie tam cos czy nic

U mnie to samo, cycki bez żadnych zmian, boję się, że jak się mleczarnia otworzy to nie ogarną i wtedy się zaczną rozstępy

[silesianna]

Proboalam Was ndrabiac ale bez szans. Jutro bede miala dzien pelen roboty bo w sobote robie bejbiszałer. Takze mozliwe ze sie nie pojawie...
U mnie to hormony. Siedze i rycze. Ogolnie to wiecie, "nic juz nie bedzie tak jak bylo, nie chce rodzic i po co mi to bylo". Ogolnie to myslalam ze strach przed porodem i nowa sytuacja jakos mnie nie dotyczy, a tu suprajz. Musze jakos sobie to poukladac.

[Zanet84]

A moj maz wreszcie dzis wrocil
No i nareszcie spie wsypialni nie wiem czemu tak mam ze sama jak jestem spie w salonie przy tv heh nie umiem w sypialni sama zasnac

[Rosalie01]

taki se obrazek a propos naszego watku dietowego

[Zanet84]

Napisane przez Rosalie01

taki se obrazek a propos naszego watku dietowego

Ja juz uciekam w kimonko
Spokojnej nocki

[fiorella22]

Ja do mycia bozeny biore szare mydło i tantum rosa.

Maacie jakiś pomysł na butelkę ze spryskiwaczem do tantum rosa? W ostateczności użyje zwykłej z dziobkiem.

[martha330]

Napisane przez Zanet84

Ja juz uciekam w kimonko
Spokojnej nocki

wzajemnie
ja tez się zbieram, choć nie sadze abym usnela

[szybkawolna]

Napisane przez Futbolowa

Nie chciałam dużych, pewnie że nie Ale żeby w ogóle nie rosły?

Ciekawe od czego to zależy - geny czy co? Bo przecież przy niedużym rozroście rozstępy nie powinny się robić.

Dopiero co swój odpakowałam, ale rzeczywiście trochę wali. Mam nadzieję, że się toto ulotni...

mi cycki nie urosly ale na pewno zrobily sie puste w srodku ... roztepy nie wiem, mama 3 ciaze jeden roztep a ja z siostra cale brzuchy i nogi w roztepach ;p

[fiorella22]

Tez jakąś rozbita jestem chyba przez te hormony. Zgubilam gdzieś w domu telefon kom.i nie mam pojęcia gdzie on jest. Rano obudził mnie budzik, wylaavaczylam go, tel gdzieś chlapnelam i przez cały dzień nie chciało mi się go poszukać. Pewnie juz się rozladowal.
I w ogóle wszystko mnie wkurza z tabletem na czele
Tz tez dziś ode mnie oberwal, ja się poryczalam a on ewakuował sie w koncu do swojego brata.
Także hormony szaleja.

[AnetkaIzabell]

Napisane przez Futbolowa

Jogurtem podobno także warto smarować bezpośrednio rankę. Ale czy to mit, czy prawda - nie wiem

spróbuję... nie zaszkodzi...

Napisane przez begie13

dzisiaj przy goleniu zauważyłam, że się obniżył bo między brzuchem a wzgórkiem łonowym takie zgięcie mi się glębokie zrobiło, że trudno mi było się ogolić w tym miejscu....a 3 tygodnie temu nie było tego na bank
Moja Wandeczka też o wiele mniej ruchliwa niż jeszcze tydzien temu... czasem się martwię, na szczęście mam ten detektor, wczoraj słuchałam serduszka

no to w ciągu tygodnia rodzimy

Napisane przez benetta

mąż zabrał dzisiaj z samochodu fotelik - stwierdził żę tak na wszelki wypadek, jak samochód ukradną to chociaż o fotelik nie będzie trzeba się martwić...

ooo mądrze...

Napisane przez ela_86

ja miałam podobne i urodziłam w 38tc

to dobrze, bo też mam dłuższe cykle.. i nie chciałabym przenosić...

Napisane przez ~Olya~

Dziewczyny... Chyba pozbywam sie czopu śluzowego... Tak trochę dziwnie, bo na raty... Pierwsze "fragmenty" zauważyłam jakieś dwa dni temu, kolejne dzisiaj... W trochę większej ilości. Sprawdzalam u wójka google... I racżej to to.
Macie / miałysie tak ? Strach się bać, ale to już co raz bliżej

no to chyba jesteś najbliżej teraz

---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:54 ----------

ale Wam dobrze... macie już jakieś czasem przepowiadacze... rozwarcia.. szyjka sie skraca... no i teraz pierwszy czop na forum

a u mnie cicho... nic nie ma...
może tak być że nic.. i z dnia na dzień skurcze...i w ciagu 3 dn lub tyg urodzę..? czy którykolwiek...albo COKOLWIEK z objawów typu skracająca szyjka powinien zacząć się duużo wcześniej..