brak własnego Tż ;(, czy tylko ja jestem sama ...

[nieznajoma0]

a dziekuję, u mnie dobrze. Dziś mam dzień edukacji

[nietypowynick]

A ja dzis dalej śpię na siedząco, 9 godzin spałam ale narazie nadrobiłam wczorajszą noc, dzisiejsza będę nadrabiała później. Muszę zrobic prezentacje na poniedziałek na pierwsze zajęcia na 8 rano ale nie wiem z czego bo kolezanka od prezentacji się nie odzywa
Aktualnie robie Knorr Kebab

[plywok]

no u mnie nie knor ale sałatka gyros.
i dalej siedzę w piżamie. a zaraz chyba wychodzę na basen. a tam taka zimna woda. brr

[nietypowynick]

Ja pod kołdrą i kombinuję gdzie moge kupic małą torbe na kółkach niedrogą Obiecalam sobie ze kupie z 1szego stypendium i właśnie sobie przypomniałam A jutro wyjezdzam i wroce chyba dopiero po sesji

[perseusz]

Wszystkiego najlepszego koleżanki sympatyczne.

[nietypowynick]

Najlepszego kolego.
mam nerwa.

[plywok]

Napisane przez perseusz

Wszystkiego najlepszego koleżanki sympatyczne.

żeby nie było, napiszę jak wszyscy: najlepszego.

Napisane przez nietypowynick

Najlepszego kolego.
mam nerwa.

co się stało?
bo u mnie też humor lipny. zagadałam do kolegi to usłyszalam,że ma naszą "znajomość" gdzieś i uciekł z gadu. za chwilę sms żebyśmy się spotkali. jak powiedziałam że ok ale na mieście, na neutralnym gruncie to już cisza poprostu nie rozumiem. już bym chyba wolała żeby naprawdę miał gdzieś tą znajomość i się w ogóle nie odzywał niż takie coś.

[nietypowynick]

Heh ja mam problemy natury sercowej...Ech On mnie dobija...Ta małolata jeszcze bardziej

[plywok]

Twój ma małolatę i jest źle
mój nie ma. ale też mnie denerwuję.

[nietypowynick]

Heh zamień się... Kurcze az mnie nosi, on własnie wraca do Lublina, ja mam jutro też już wracać ale jakoś na mysl o spotkaniu z nim wcale się nie cieszę, chce mi się płakać.

[plywok]

ja się nawet nie muszę zamieniać. takiego to mogę oddać za darmo.
Twój się chociaż spotyka. a mój będzie tylko o spotkaniu gadał a i tak do niego nie dojdzie.

[nietypowynick]

Tak, ale te spotkania teraz mnie cholernie bolą... Teraz jak znam pewne fakty. I wiem, że wszystko to co było juz chyba nie wróci choć ja bardzo tego chce pomimo tego ze on jest z ta malą.Szlag trafił wszytskie moje zasady.

[plywok]

heh i tak nie dobrze. i tak źle.
no tak jak mówiłam. od 1,5 godziny jest smsowanie o dupie maryni z pobłakiwaniem o spotkaniu. do którego i tak jak zwykle nie dojdzie :|.

[nietypowynick]

Heh a ja napsiałam mu pewna rzecz, chyba niezbyt przyjemną dla naszej sytuacji i milczymy...Ja zaczelam z nerwow jesc a on pewnie rozpamietuje jakie spedzil z nia mile chwile i o tym pisza:/

[szarlotka90]

Chciałam sie pozegnać znów uciekam do Wrocławia i bexde bez internetu, czytam was na bieząco w weekend., nie piszcie w tygodniu zbyt wiele, to szybciej was nadrobie kochani
Trzymajcie sie ciepło!

[BJean]

Napisane przez szarlotka90

Chciałam sie pozegnać znów uciekam do Wrocławia i bexde bez internetu, czytam was na bieząco w weekend., nie piszcie w tygodniu zbyt wiele, to szybciej was nadrobie kochani
Trzymajcie sie ciepło!

papa : *
ja też wracam do "miasta studentow i tramwajow", nadrobie wizaz w sobote/niedziele ; )

bardzo odpoczęłam przez te święta ale już czas wracac do swojego zycia i stawic temu czoła!

[plywok]

a ja zostaję. i dalej muszę walczyć. nie odpoczełam zbytnio. tzn fizycznie może tak. psychicznie? nie dokońca. i dalej się muszę męczyć z moją uczelnią, którą bym rzuciła w ****u ;D

[nietypowynick]

A ja juz w Lublinie,Nie chce tu Byc... Chce do domu

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

i wogole to wymyslilam,ze chce zmienic uczelnie.Chce stąd uciec,od niego.

[plywok]

Napisane przez nietypowynick

A ja juz w Lublinie,Nie chce tu Byc... Chce do domu

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

i wogole to wymyslilam,ze chce zmienic uczelnie.Chce stąd uciec,od niego.

a studiujecie razem na jeden uczelni czy kierunku?
i zmiana uczelni jest u Ciebie teraz podjęta pod wpływem emocji. ja niestety mam jej już dosyć chyba zaraz po pierwszym miesiącu nauki

i w ogóle dzisiaj się do mnie mój "ulubiony" znowu odezwał i znowu propozycja spotkania. taa pewnie. spotkanie. nie wiem jakoś ostatnio wszystko mam pod górkę.

[nietypowynick]

na uczelni, rozne wydzialy ale on mysli o zaczeciu studiow na moim... wstepnie na jutro sie umowilismy ale nie wiem co z tego wyjdzie, zostawilam sobie furtke bezpieczenstwa pod tytulem"jutro się dogadamy. " jest podjeta pod wplywem emocji ale tam mam ta sama specjalizacje co tu vba mam nawet druga ktora chcialam a tu nie ma

[plywok]

też swoje spotkanie w rzekomą przyszła sobotę oznajmiłam, że dam znc w tygodniu. bo i tak wiem, że do spotkanie nie dojdzie. ale niech sobie poczeka. i zobaczy jak fajnie się czeka gdy ja piszę, a on nie odpisuję.

taa specjalizacja. ale czy wcześniej brałaś pod uwagę zmianę uczelni ze względu na specjalizację? pewnie nie. ale gdybyś podjęła to decyzję to pewnie jemu bys tak wytłumaczyła swoją zmianę uczelni, prawda?

[nietypowynick]

heh nie no ale to jest argument dla wszystkich.... Bo co, powiem rodzicom ze chce uciec od faceta?

[Loczek90]

Gdzie Pers, nieznajomaO ?

Jakoś się tu nie udzielają już tak.

Pers, wracaj bo nie mam z kim rozmawiać.

[liselotta]

Napisane przez Loczek90

Pers, wracaj bo nie mam z kim rozmawiać.

toś pojechała

ja w ogóle odpuszczam sobie ten wątek chyba, bo od jutra nowa absorbująca praca.

[plywok]

no ale czy ta ucieczka jest konieczna? i chyba nie odbędzie się teraz a w nowym już roku? czy już na semstr letni? bo jeżeli w nowym roku akadademickim to wszystko się może zmienić o 180 stopni.

zresztą podejrzewam, że może "ucieczka" jakoś by Ci ułatwiła życie. jednak to nie jest rozwiązanie. nie mamy 7 lat aby uciekać. sama po zakończonym związku chciałam uciec od miejsca gdzie się poznaliśmy, od wspólnych znajomych. jednak się odważyłam i przyszłam. tylko, że jego nie byllo. najprawdopodobniej chciał mi darować spotkania. ale już z innego powodu.

[Loczek90]

Napisane przez liselotta

toś pojechała

ja w ogóle odpuszczam sobie ten wątek chyba, bo od jutra nowa absorbująca praca.

Przepraszam, ale tutaj od paru dni jest temat byłych, nie jestem ogarnięta więc się nie udzielam, nie wiem o co chodzi, itp, itd.

A Pers przynajmniej zarzuci coś na luzie.

[nietypowynick]

hehe ok, kończymy temat Radujmy się...

[ckin2u]

ale Wam to radowanie idzie

[perseusz]

taaa radowanie w dechę idzie,
nie mam czasu za bardzo. Pracy szukam. I inne postanowienia noworoczne też mam. Poza tym nie można spotkać drugiej połówki siedząc 24h w domu. Ale to nic. Będzie git. NK skasowałem. GG samo się skasowało Tylko ten wizaż został. I tak sobie zerkam w między czasie.

[liselotta]

pierwszy dzień w pracy.
będę dostawała co miesiąc bilety do kina