Kilogramowe wzloty i upadki czyli:Jak się pozbyć 37kg? CZ.I

[misialinana]

To byl dobry dzien Powiem Wam, ze naprawde odzylam od kiedy sie postawilam i przestalam dzien w dzien na darmo jezdzic do tego biura!

Punkt Marzenki chetnie bym zmodyfikowala na "Aby nie wstydzic sie zrobic sexownego striptissu TZowi." A co!

Zrobilam sobie dzis peeling kawowy. Przetlumaczylam wiecej stron, niz przypuszczalam, ze bede w stanie i teraz ide malowac pazurki hehe.

Nigdziebyc, wciaz wszystkie trzymamy tu za Ciebie i widze, ze pomagaja, bo swietnie Ci idzie Powodzenia jutro!

[margolka1986]

Napisane przez misialinana

A! i dzis luby moj jedyny (ni stad ni z owad) oznajmil, ze przestaje slodzic, szok! on slodzi 2 lyzeczki! a na kolacje wpalaszowal poltora jaja z warzywkami! Ciekawe ile wytrwa tym razem. jak zaczynalam sie odchudzac w lutym to tez sie przylaczyl - stracil wtedy 3 kilo.

Margolka, jestes przekochana! Twoja przyjaciolka naprawde ma ogromne szczescie, ze moze liczyc na kogos takiego jak Ty! Mam nadzieje, ze preznty poprawia jej humor.. nie tylko tymczasowo.. poza tym idzie lato.. wiecej slonca, oby jej tam w okno czesto swiecilo...

Moje Szczęście tez się ze mna odchudzało, ale szybciej kapitulował a niesłodzenia nauczyłam sie właśnie od niego... ale okropna wydaje mi się teraz herbata z cukrem :P a piłam ja całe życie praktycznie:P jak to czlowiekowi smak się zmienia ... :P
Ojej Misiu dziękuję za tak miłe słowa - az się zaczerwieniłam ... muszę nakrobać długasny list do psiapsiółki i wysłac paczuchę - wierze, że choc na chwilkę sie uśmiechnie !! tez mam nadzieje że fakt iz idzie na lato poprawi jej stan .. no i może w końcu i leki zrobia swoje ... taka młoda osoba, a taka poważna choroba ... i to przede wszytskim przez pracę :/ aż strach sie bać pójścia do pracy...

Napisane przez marzena22

fiolka122 Super ta lista jest, ja z własnego punktu widzenia dodałabym:
Aby nie wstydzić się rozebrać przed własnym TZ

marzenko wstydzisz się swojego TŻ? to nie najlepiej... wiaodmo ze szczuplejsze bedziemy sie czuć pewniejsze siebie i seksowniejsze ale akurat partnera nie powinnysmy się wstydzić- takie jest moje skromne zdanie.

ja do listy dodalabym
abym nie drżała w każdej sekundzie kiedy TŻ nosi mnie na rękach ze mu coś strzyknie w kręgoslupie :P

[misialinana]

Napisane przez margolka1986

taka młoda osoba, a taka poważna choroba ... i to przede wszytskim przez pracę :/ aż strach sie bać pójścia do pracy...
(...)ja do listy dodalabym abym nie drżała w każdej sekundzie kiedy TŻ nosi mnie na rękach ze mu coś strzyknie w kręgoslupie :P

Popieram - Aby nasi TZ-ci mogli nas bezpiecznie (!) nosic na rekach

Napisalas.. 'az strach do pracy pojsc'... i to niestety jest prawda. Ja ostatnio lapalam straszne doly, nie chcialo mi sie w domu niczego robic... sprzatac, gotowac, ani nawet zadbac o siebie.. okropne.. a przeciez mieszkam z lubym i on codziennie mnie musial w takim stanie ogladac! ohyda!
Kazdego dnia wstawalam przytloczona wizja pracy.. i kazdej nocy kladlam sie z poczuciem, iz kazda minuta snu przybliza nie do pobudki i.. pracy. Codziennie (!) w kazdej chwili dnia zamartwialam sie, ze tyle robie, a prawie mi za to nie placa, ze nie ma za co zyc itp itd.. zaczelam wrecz zazerac stres i smutki
A teraz sie w koncu postawilam - bywam w biurze 2-3 dni w tygodniu i nie stresuje sie juz tym projektem. Bedzie , nie bedzie, zdazymy, nie zdazymy.. to nie moj problem,a szefa, ja nawet umowy nie mam z nim spisanej (zawsze dopiero przy wyplacie dostaje do podpisu)...

Dzis wlasnie 'odkrylam' (eureka! ), ze...
10% naszego samopoczucia zalezy od wydarzen w naszym zyciu, 90% od tego jak je postrzegamy!
Nasza sytuacja finansowa wcale sie nie zmienila, a ja nagle tryskam radoscia.. czemu? zwyczajnie - stwierdzilam, ze zycie jest za krotkie na smutki i szkoda lez heh.. i wezcie mnie tu zrozumcie

mialam juz nie pisac dzis, bo zaraz spac ide.. ale jak napisalas o tej pracy to nie wytrzymalam!

[desireless]

Na wstepie gratulacje wielkie mega ogromne dla Pysi i Pulpecika i Misi

I teraz ja tak malo grzeszaca dzisiaj po 7 miesiacach paczka chipsow !!! i pol paczki jakiejs mieszanki pestek orzeszkow i innych w ciescie. Tego mi bylo trzeba oooo taaaaaaak!!!! wiem nie powinnam ale wlasnie to mi dalo teraz kopa, lejcie i bijcie krzyczcie ale musialam baaa wrecz chcialam !!!!!! i zjadlam. Teraz jestem gotowa na reszte walki ooołłł yeaahhh Najlepsze jest to ze hmm wcale to wszystko nie bylo takie dobre jak sie spodziewalam :| phiii ale to mi bylo potrzebne jednak xD

[margolka1986]

Napisane przez misialinana

Napisalas.. 'az strach do pracy pojsc'... i to niestety jest prawda. Ja ostatnio lapalam straszne doly, nie chcialo mi sie w domu niczego robic... sprzatac, gotowac, ani nawet zadbac o siebie.. okropne.. a przeciez mieszkam z lubym i on codziennie mnie musial w takim stanie ogladac! ohyda!
Kazdego dnia wstawalam przytloczona wizja pracy.. i kazdej nocy kladlam sie z poczuciem, iz kazda minuta snu przybliza nie do pobudki i.. pracy. Codziennie (!) w kazdej chwili dnia zamartwialam sie, ze tyle robie, a prawie mi za to nie placa, ze nie ma za co zyc itp itd.. zaczelam wrecz zazerac stres i smutki
A teraz sie w koncu postawilam - bywam w biurze 2-3 dni w tygodniu i nie stresuje sie juz tym projektem. Bedzie , nie bedzie, zdazymy, nie zdazymy.. to nie moj problem,a szefa, ja nawet umowy nie mam z nim spisanej (zawsze dopiero przy wyplacie dostaje do podpisu)...

Dzis wlasnie 'odkrylam' (eureka! ), ze...
10% naszego samopoczucia zalezy od wydarzen w naszym zyciu, 90% od tego jak je postrzegamy!
Nasza sytuacja finansowa wcale sie nie zmienila, a ja nagle tryskam radoscia.. czemu? zwyczajnie - stwierdzilam, ze zycie jest za krotkie na smutki i szkoda lez heh.. i wezcie mnie tu zrozumcie

mialam juz nie pisac dzis, bo zaraz spac ide.. ale jak napisalas o tej pracy to nie wytrzymalam!

oj ja zła niedobra odciągnełam Cie swoimi wypocinami od spania- przepraszam ze Cię zmusiłam do napisania kolejej wypowiedzi Misiu
bardzo mądre słowa napisałas - 90% naszego nastroju to nastawienie i postrzeganie świata. nawet w tych gorszych wydarzeniach mozna znaleźć pozytywy pod warunkiem ze się chce !! cieszę sie, że Twoje samopoczucie wraca do normy ! czasem trzeba coś zmienić, być asertywną by mieć znów siłe by walczyc o swoje w tym okrutnym świecie !!!

Napisane przez desireless

I teraz ja tak malo grzeszaca dzisiaj po 7 miesiacach paczka chipsow !!! i pol paczki jakiejs mieszanki pestek orzeszkow i innych w ciescie. Tego mi bylo trzeba oooo taaaaaaak!!!! wiem nie powinnam ale wlasnie to mi dalo teraz kopa, lejcie i bijcie krzyczcie ale musialam baaa wrecz chcialam !!!!!! i zjadlam. Teraz jestem gotowa na reszte walki ooołłł yeaahhh Najlepsze jest to ze hmm wcale to wszystko nie bylo takie dobre jak sie spodziewalam :| phiii ale to mi bylo potrzebne jednak xD

Desi i chipsy no nie mogę - a przynajmniej z pieca były i miały 70% mniej zawartości tłuszczu ? ostatnio jak koło nich przechodziłam to zastanawiałam się czy jest różnica w smaku ...
najważniejsze ze to zamiast Cie złamac zmotywowało czasem trzeba sobie coś takiego wymyslić, żeby mieć siłę dalej dietować

eh wczoraj do 3 siedziałam nad magisterką... dzis do 1;30 nad angielskim - kiedy ja się wyśpię ;>???

dobranoc Dziewczątka

[desireless]

Margolcia ojj takie normalne tluste wstretne serowe chipsy z Lidla jakies nowe o ksztalcie tortilli. Druga mam motywacje taka ze super bluzke kupilam ale w cyckach opieta i troszke na brzuchu ale dam rade xD najwyzej na cyckach odepne i bedzie widac biustonosz a to beda jaja jak tak gdzies wyjde (zartuje xD)

[leki]

przed chwila zjadłam 2 jajka, 3 plastry suchej kilbasy i 2 pomaranccze...a ostatnio schudłam 3 kg znow zaczyna sie nocne podjadanie....uwielbiam chipsy

[margolka1986]

Desi ulalala to bys wtedy była mega sex bombą z biustonoszem na wierzchu :P ide spac bo juz mi sie w oczach mieni :P

[misialinana]

Doberek! ... praca czeka, a ja pierwsze co to na forum
Zatem teraz szybciutko -
Desi, ja nie mam pojecia za co mi sie dostaly te gratulacj!ale ok, nie pogardze hehehehehe.
Strasznie sie ciesze, ze Ty tez odnalalzalas sile do dalszej walki!

Teoretycznie powinnam chyba byc zalamana, ze po co zaprzepascilam zeszly miesiac, moglam juz wazyc 82, a nie 85-86... ale co mi tam - trudno. Do czerwca sie na pewno uda! bo w lipcu, kochane, planuje zobaczyc magiczna 7.

oki, lece tlumaczyc, bo potem do biura! buzka! i milego!

[Camila1983]

Dzień doberek Laseczki Rozpoczynam kolejny płynny dzień i już się nie mogę soboty doczekać, zeby sprawdzić czy są jakieś efekty Tak czy siak w sobotę wracam do diety 1000 kcal, to znaczy w niedzielę, bo w sobotę idę do koleżanki na urodziny, więc pewnie się trafi alkohol

Zjadłabym już coś konkretnego, zobaczymy, może zrobię sobie dzień płynny jeszcze tylko dziś? Mam ochotę na serek wiejski z rzodkiewką

Misia, ja czytam Twoje wyliczenia matematyczne Myślę, że jak się weźmiesz w garśc to masz szansę zobaczyć 7 z przodu jeszcze w czerwcu

Dziewczyny, jeszcze tylko 2 kg i będę świętowała zrzucanie 10 kg na tym wątku! Misia, mogłabyś sie postarać i w następną sobotę miałybyśmy razem takie święto!

[marzena22]

Hej Laseczki
margolka1986 jakoś już tak mam że się wstydzę nawet jak ważyłam 65 kg to też wolałam jak było zgaszone światło, aczkolwiek wiem że nie powinnam się go wstydzić w końcu jest ze mną 9 lat.
misialinana ta modyfikacja mi się podoba może kiedyś jak się przemogę i zaakceptuję

[desireless]

Doberek xD
Jeju jak mi sie nie chcialo wstawac z wyrka marna pogoda pochmurno wrr i zimno brrrr...

margolka1986 wiesz bym wstydzila sie tak wyjsc chyba ze wyjsc i zobaczyc reakcje
Misia jak dlaczego a za 85 to nie gratulacje ? :P no i trzymam kciuki za te 7 z przodu dasz rade tak jak Pysia normalnie z niej to sie ciesze dla mnie jeszcze zeby zobaczyc 7 z przodu to dluuga droga dalej xD

Kurcze najgorsze ze wczoraj do kibelka nie poszlam dzisiaj poki co tez mi jeszcze sie nie chce hmmm no zobaczymy bo by sie przydalo, mimo ze nie czuje sie w sumie jak bombka xD
dzisiaj na obiadek 2 kotlety z rybka salatka i moze cos dorzuce jeszcze zobaczymy.

[miiilenka]

Napisane przez Camila1983

Margolka, pytałaś o Lineę, ja nigdy nie brałam, ale brała moja przyjaciółka kiedy sie odchudzała. Ona też jest uzależniona od słodyczy ale powiem Wam, że przez cały czas kiedy brała Lineę miała do nich wstręt! Naprawde w ogóle nie chciało jej sie słodkiego, a to u niej bardzo nietypowe. Żeby jednak nie było tak różowo powiem Wam, ze poleciła Lineę swojemu bratu, który dla odmiany miał po tym straszna chcicę na słodycze Na każdego jak widac działa to inaczej. Myślę, że warto spróbowac, 30 zł to jeszcze nie tragedia w porównaniu do cen innych specyfików. Ja sama byc moze się skuszę i spróbuję

Cos w tym musi byc, bo jak wczoraj weszlam na glodnego do biedrony nawe na slodycze nie spojrzalam, a wczesniej rzucilabym sie. wyszlam tylko z sledziem w oleju i orzeszkami dla lubego. na mnie dziala, czuje sie napchana w polowie posilku mam dosyc i najlepsze jest to, ze to uczucie sytosci nie moja tak szybko

Napisane przez czerwona15

miiilenka a Ty masz linee tabletki czy herbatę?? ja pije l-karnita spalanie, bardzo mi smakuje i chyba pomaga, bo dużo nie jem i codziennie jestem w kibelku za potrzebą (wiecie jaką). i jest tania ta herbata.

Camila1983 zjadłam zapiekankę z keczupem frytki z kurczakiem i keczupem i loda magnuma w białej czekoladzie

Mam w tabletkach, biore 2 dziennie. w czasie sniadania i kolacji. tam tez jest w skladzie ta l-karnitynajak chcecie to moge zdj. opakowania zrobic

Napisane przez misialinana

Ja do moich 750kcal dorzucilam sobie jeszcze kolacyjke - pol jaja z 2 zoltkami i jakies tam warzywka pomidorek itp. to tak ze 160kalorii. czyli 910... ale ten nalesnik cos mi sie wydaje spory byl, wiec pewnie mial ciurt wiecej niz 300, które policzylam a 400..czyli doliczam 100 za nalesnik do tego mleczko do kawy (60). I wychodzi 1070. mysle, ze to dobry 'wynik'

hehe - ciekawe czy ktos w ogole czyta te moje obliczenia, niczym z dzialu ksiegowosci ale przynajmniej sama wiem ile jem i do tego rymujeM

Dziewczyny, najbardziej niesamowite jest to, ze zawsze myslalam, ze 1000kcal to strasznie glupia i drakonska dieta po ktorej wlosy wypadaja a dzis ledwo wcisnelam kolacje

ja czytam jestes moja inspiracja do liczenia kcal:P
No ja mam to samo, malo kcal a napchana chodze jak swiniak
Wczorajsze menu skonczylo sie tak:
S: 1graham+jajo+kawalek pomidorka 152kcal
SII: kanapka z 2xgraham+salata+ogoreczek +wedlinka 158kcal
O: 6zimnych ruskich ale one male byly348kcal
K:2xgraham+kawalek pomidorka+parowka 338kcal
Razem: 996
ladny wynik a wcale glodna nie chodzilam


Desi Ty Ty Ty grzesznico:P


Ja do listy moywacyjnej napisze:
Żeby w TŻta matke i siostre w koncu zatkalo i zeby mi zazdroscilya co:P no i kolejny powod
zeby miec taki brzuszek i tak sie ruszac jak ta pani: http://www.youtube.com/watch?v=2J-lYOoMVgI nie wiej jak na was ale na mnie aka motywacja dziala, a beyonce to w ogole



Ja wlasnie ugotowalam obiad posprzatalam i teraz sie biore za pokoj a pozniej nauka-jutro egzamin a ja jeszcze nic nie umie
No i zdecydowala-bede sie bronic we wrzesniu

[desireless]

Milenka wiem ze grzesznica ale koniec tego dobrego kurcze jakiego dobrego !!!! co ja pisze!!!!! ZŁEGO !!!!! no
Tak czytalam Wasze listy motywacyjne i powiem szczerze ze ja za duzo tych pkt chyba nie bede miala, dzisiaj mialam isc z kolezanka na piwo ale nie wyszlo w sumie dobrze bo pochmurno zimno i juz wczoraj zastanawialam sie co na siebie wlozyc malo tego jak pomyslalam ze wczoraj te chipsy wchrzanilam to tak niespecjalnie by bylo dobrze jakbym piwo dzisiaj pila. No i nie wypalil wypad na dobre dla mnie poniekad ale z kolezanka nie widzialam sie dluugo biedactwo zapracowane nauczycielka polskiego przed maturami i w trakcie uczy jeszcze ehh no trudno jakos przecierpie hihi pozniej postaram sie wyciagnac na disco ja moze w koncu potancze nie tak jak ostatnio xD
Co do listy to dzisiaj sie zastanowie jakie mam pkt i Wam tutaj wpisze je ale ostrzegam ze raczej za duzo nie bedzie ich chyba ze sie postaram i zajrze gdzies wglab siebie ooo hihi

[miiilenka]

Desi moze o i lepiej?ja to w ogole tutaj kolerzanek nie mam

Juz posprzatalam no i menu na dzis:
S:graham+pomidorek+jajco 152kcal
O: pol szklanki makaronu +sos do spagetti 350kcal
P: jogo nat. 150kcal
K:graham+rybka 214kcal
Razem: 866
No to teraz moge sie isc uczyc
Dzis taka pogoda jesienna normalnie tylko herbae zrobic i pod koc... siapi caly czas...

[Camila1983]

No! Już myślałam, ze nigdy nie powstajecie

Dziewczyny, a Daga znowu gdzie zniknęła? Sporo schudła, a nawet się nie podzieliła swoim sekretem jak to zrobiła

Aaa, zapomniałam sie pochwalic, kupiłam sobie jakis czas temu herbatę Tetley, taką w czerwonej okrągłej puszce, liściastą, okazało się ze to czerwona herbata i powiem Wam, ze piję ją już 2 tygodnie! Pierwsza, która mi nie śmierdzi rybami!

[margolka1986]

Dzień dobry Dziewuszki
wlazłam dziś w końcu na wagę bo @ ma sie ku końcowi i okazało się ze waże 83 kg więc moje zakazane szaleństwa udało mi się zniwelować i nie jest na wadze źle :P poza tym doszedł mi zamawiany na allegro twister i od dzis zacznę ćwiczyc a co :P chcoiaz jak pomysle o Waszych spadkach to mój jest taki nijaki,... trzeba się brać za siebie !!

miałam dzis przejsc na ONZ ale w lodówce sporo rzeczy nieprzystosowanych do tego jeszcze mi zostało wiec chyba najpierw zjem je w ramach 1000-1200kcal a od lub wt po uzupelnieniu zapasów owoców zaczne dietkę

Daga mnóstwo schudła tak samo pulpecik- ja się to robi w tak krótkim czasie i ciekawe czy to stałe czy szybko wróci :/

[Libbie]

Misia, ja do tabelki poproszę to, co w podpisie (szkoda, że o mnie zapomniałaś )

Margolka, czemu nie da się do Ciebie wysłać priva?
Może podrzuć mi maila albo n-k albo f'booka

Buźka dla wszystkich

[fiolka122]

Modyfikacja listy
(kurcze, nie wiedziałam, ze az tyle powodów mogedopasować do siebie, hmm..w sumie 98% hehe...)

Dlaczego warto się odchudzać i dlaczego sie odchudzamy
1. Aspekty zdrowotne
2.Aby było lżej(chodzić, biegać itd Aby) i bez zadyszki
3.Aby zdrowo przejść ciąze
4.Aby nie było problemów z ubraniami w rozmiarze xxxx...L i w znalezieniu odpowiedniego stanika.
5.Aby ładnie wyglądać i moc ubrać bez oporów bikini
6.Aby można było wypróbować wszystkie pozycje z Kamasutry.......
7.Aby w wannie było miejsca na 2 osoby.....
8.Aby łatwiej zdobyć prace
9. Aby zaoszczędzić na kosmetykach do ciała
10.ABy mieć mniejszy obszar do depilacji
11.Aby nie było jeszcze więcej kilogramów

12.Aby miec zdrowy kregoslup i kolana i nie odczuwac dawnej kontuzji.
13.Aby nie wstydzic sie zrobic sexownego striptissu TZowi

14.aby w lecie nałożyć mini lub krótkie spodenki
15.aby założyć tylko przyległa bluzkę i nie myśleć o narzutce, która ukryje fałdki :P
16.aby wchodziła na mnie każda sexowna bielizna którą sobie wypatrzę :P

17. znaleźc bogatego męża
18.kupic sobie fantastyczny kombinezon motocyklowy
19.mniej się pocic
20.miec mniej tłustą cerę
21.żeby nie bolały mnie stopy od biegania na wysokich szpilkach
22.żeby częściej tańczyc "w parze" i nie krępowac się, że partner nie moze mnie utrzymac

23.aby nie wstydzić się rozebrać przed własnym TZ

24.abym nie drżała w każdej sekundzie kiedy TŻ nosi mnie na rękach ze mu coś strzyknie w kręgoslupie :P

25.aby TZ w ogóle mógł mnie nosić na rekach...

26.Żeby w TŻta matke i siostre w koncu zatkalo i zeby mi zazdroscily
27.zeby miec taki brzuszek i tak sie ruszac jak ta pani: http://www.youtube.com/watch?v=2J-lYOoMVgI

28.aby bardziej podobać się TŻtowi
29. aby ubrać to co mi się będzie podobać
30. aby w końcu móc pokazać nogi
31aby zacząć chodzić w spódniczkach, sukienkach
32.aby ubrać bikini i nie przejmować się że wyglądam strasznie

33. Aby być z siebie dumna, bo nigdy nie ważyłam prawidłowo co do swojego wieku i wzrostu zawsze ponad i to o wiele ponad norme,
34. Aby siostra była bardziej dumna ze mnie skoro ja jestem,
35. Aby znaleść super męża xD takiego do tańca i do różańca
36. Aby się za mną oglądali z jęzorem wywieszonym aż po kolana
37. Aby gdy wstawie na nk i udostępnie galerie i zapisze sie w dawnych klasach żeby im szczeny opadły bo zawsze mnie widzieli gruba to będą mieli suprise xD
38. Aby mieć więcej pewności siebie
39. Aby nigdy się nie bać zakupów w sklepie bo ciuchy mogą być na mnie za małe albo w ogóle nie być w moim rozmiarze
40. Aby nie mieć wyrzutow sumienia jedzac ciastko, ze mi pójdzie w dupe gdy juz skoncze diete
41. Aby moc włożyć to co zawsze chciałam a nigdy np. nie miałam odwagi albo miałam za grube nogi lub w ogóle byłam za duża na te ciuchy
42. hmm Aby moj przyszly maz przeniosl mnie przez prog po slubie xD
43. Aby nigdy więcej nie czuć skrepowania gdy będę szla na parkiet w dyskotece żeby tańczyć
44. Aby nigdy więcej nie chować sie po katach i nigdy nie mieć uczucia ze gapia się na mnie ludzie tylko dlatego ze jestem gruba ale z innego powodu ze jestem zgrabna i ładna
45. Abym nigdy więcej nie zazdrościła innym laskom pięknej figury tylko aby było odwrotnie.

Jakbyście jeszcze miały jakieś powody , to chętnie dopisze...

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Witam tak w ogóle
no a ja Wam powiem, ze dziś nie miałam zbytnio ochoty na śniadanko, zjadłam 2 łyżki serka wiejskiego i 1xwafel ryz z dżemem żurawinowym i miałam dość, za to o 13tej jak wróciłam z zakupów to miałam taki głód,ze wszamałam małego ziamniaczka+2medaliony serowe i nabierke zupy i jestem pełna na maxa.

Margolka fajnie mieć taka przyjaciółke, która nawet mimo dzielacej odległości wspiera na duchutez bym tak chciała, ale niestety przekonałam sie ze"moje przyjaciółki"nie przetrwały próby czasu, powyjeżdzały albo okazały sie fałszywe i kłamliwe, albo kasa uderzyła do głowy.Samo życie.Aż CI zazdroszcze.

Wiecie złapałam sie znów dziś na tym ,ze wszystko co kupuje do jedzenia to kcal sprawdzam hehe...to juz wchodzi w krew.

leki a wiesz, ja Twojego nicku nie kojarze, czy Ty jesteś u nas pierwszy raz?

Libbie wybacz Misi, na pewno specjalnie tego nie zrobiła, ale tabeleczke nam piękna zrobi i na pewno o nikim nie zapomni A tak swoją drogą, to nieźle Ci idzie z tymi kilogramami, no no warte pochwalenia.Tak trzymaj kochana.

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

a jeszcze coś a propo punktu 26 o zazdrości teściowej, to wiecie co ja sobie kiedyś wymyśliłam, źe jak w końcu moja teściowa zauważy, że coś schudłam, to jej powiem, ze to dzięki kompletowi kosmetyków wyszczuplających jakie od niej dostałam Bo jak na razie widze, ze na mnie dziwnie look'a, ale ani słówka nie mówi na temat mojej wagi, coż ona tez ma troche kilosów nadto ale nie az tyle co ja i ona to typowe "jabłuszko" jest.

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

dziewczyny, znalazłam taką stronke http://www.porcelanowe.home.pl/site/ava3.php nie przejrzałam jej jeszcze do końca, ale znalazłąm tam tabele kalorycznosci, troszke przepisów, coś co sie nazywa"sposoby i sztuczki" i kila innych ciekawych spraw, zajrzyjcia, moze cos Wam sie przyda...ja na razie zmykam

[czerwona15]

witam piękne Panie
ja dopiero teraz usiadłam do kompa. wstałam dziś o 10.30 zjadłam śniadanko, posiedziałam chwile i pojechałam do sklepu. teraz pije kawkę i pisze do Was

ja też napisze dlaczego się odchudzam:
1. aby bardziej podobać się TŻtowi
2. aby ubrać to co mi się będzie podobać
3. aby w końcu móc pokazać nogi
4. aby zacząć chodzić w spódniczkach, sukienkach
5. aby ubrać bikini i nie przejmować się że wyglądam strasznie
6. aby nie mieć zadyszki
7. aby TŻ mógł mnie nosić na rękach

nie wiem co jeszcze. w sumie to mamy podobne argumenty. każda z nas chce pięknie wyglądać i do tego dążymy

[misialinana]

Napisane przez desireless

Misia jak dlaczego a za 85 to nie gratulacje ?

Raczej baty by sie przydaly! toz moja waga stoi na 85 od kwietniowego wazenia!

Napisane przez Camila1983

Misia, mogłabyś sie postarać i w następną sobotę miałybyśmy razem takie święto!

Dobra, wchodze w to!!

Napisane przez Libbie

Misia, ja do tabelki poproszę to, co w podpisie (szkoda, że o mnie zapomniałaś )

Oj wybacz! tabelke wkleje jak tylko.. dostane ja do uzupelnienia od Pysi.

a tym czasem - uzupelnilam.. i czekam na reszte - Mysiunia, Anecia, Tak, Madelaine, Miolenkar20, Lufer, i inne chudzinki a Czarowniczka... mialam nadzieje, ze uda jej sie dorwac do neta za ta granica

Wybaczcie, ale siedze w biurze do 16, a skonczylam juz prace, wiec poprzestawialam liste wg. tego ile kto stracil :P

Desi _________92____88 (-4)
Czerwona _____93____90 (-3)
Camila________80____77(-3)
Libbie________70.6____67,6(-3)
Sunshine ______86.6___83.8 (-2.8)
Pysia__________81.7___79 (-2.7)
Daga 114.2 (w lutym) ____107.5
Czarnowlosa ___89.7 __ 88 (-1.7)
Marzena ______86.1___84.5 (-1.6)
Fiolka ________98____97 (-1)
Margolka_____83.5____83 (-0.5)
Anusia ________83.5___ 83 (-0.5)nie wiem czy dobrze wpisalam?
Miilenka ______80____ 80
Nigdziebyc ____76.5___ 76.5
Misialina _____85____ 85 _

[margolka1986]

misia z 80 na 77 to chyba Camila nam spadła

widze że lista powodów do odchudzania sie powiększa - super

Fiolka - dzięki za słowa uznania- mam nadzieje, ze ona tez jest zadowolona ze ma we mnie przyjaciółke, miałysmy już różne okresy w naszej trwającej jakieś 10 lat przyjaźni... faceci.. jej wyjazd,, moje studia robiły swoje i czasem oslabiały kontakt. ale jak widać jak się chce, jest się szczerym i życzliwym to da sie taką przyjaźń pielęgnować

[czerwona15]

margolka1986 a ile płaciłaś za ten twister?? bo patrze teraz na allegro to różne ceny są. może też bym sobie taki sprawiła

[misialinana]

To jeszcze podsumowanie menu
1.Sn - banan, jablko (120+40) 160
2.Sn - jajo, 1/2 pomidora, ciut ogorka (80+15+10) 105
lunch - to samo co na 2sn. 105
kawka z mlekiem 60

jak narazie RAZEM 430kcal..
Teraz ide do kolezanki (poznac jej nowo narodzona coreczke), wiec nie wiem, pewnie zjem cosik u niej i koniec. zreszta jakby niepatrzec zostalo mi 570 kcal do wykorzystania

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

Napisane przez margolka1986

misia z 80 na 77 to chyba Camila nam spadła

no wlasnie, w tym samym czasie to rozkminilam

No, Camila, Libbie, Czerwona i oczywiscie na pierwszym miejscu DESI!!
Chyle czola!

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

Swoja droga.. martwie o Anecie. tak dlugo jej juz nie ma.. a pamietam, ze jeden z ostatnich jej postow byl o tym, ze dostala zapalenia bodajze nerek..?

[Camila1983]

Dziewczynki, nie wytrzymałam dziś na płynnej diecie, mama zrobiła moje ukochane gołąbki z kaszą gryczaną i nie wytrzymałam. Ale dramatu nie ma, najważniejsze, że dietetycznie
Jutro jeden dzień płynny i w sobotę zobaczymy

Misia, ja dostałam na maila tabelkę od Pysi, podam maila to Ci wyslę. I dziekujemy za tak ładna listę jaką zrobiłaś Cieszę się, że Ci sie pomysł spodobał, liczę na Ciebie, ze w następnym tygodniu zobaczysz na wadze 84 kg a ja 75 i razem będziemy świętowały zrzucone 10 kg na wizażu

Czerwona, w najnowszym katalogu Oriflame jest taki fajny Twister, przejżyj katalog on-line bo nie pamiętam ceny

Dziewczyny, oglądałam rozmowy w toku o zakupoholiczkach. Zastanawiam się, czy ja tez się kwalifikuję do leczenia? Wydaje mi się, że nie, nigdy się nie zadłużyłam ani nie głodziłam żeby miec na swoje ukochane torebki i perfumy... Mam tego sporo, to fakt, ale to wszystko się uzbierało w ciągu długiego czasu, nie kupuję torebek ani perfum co miesiąc, po prostu lubię bardzo....

[Camila1983]

no i gdzie się wszystkie podziały??
No nic, trza sie umyc i spac, jeszcze oaznokcie muszę pomalowac
Do jutra laseczki!

[misialinana]

No wlasnie, gdzie sa wszystkie laseczki?

Dziewczynki.. zastoj, zastojem, ale dzis sie chyba jakos 'lepiej' ubralam, bo:

• primo - w pracy pani sekretarka spytala sie ile schudlam, bo mi ladnie z nozek zeszlo podobno
• secundo -spotkalam sie z przyjaciolkami - i pierwsze pytanie jakie padlo to "o, zdradz jak Ci sie udalo tak schudnac" hehe

Camilka, jak masz tabelke to mozesz wypelnic - jak chcesz no chyba, ze bardzo Ci sie nie chce...
no moze by sie udalo te 84 osiagnac ...ale to 2 kilo w 9 dni.. zobaczymy... a w sumie od sylwka mam za soba 11 ale na wizazu 9.. znaczy sie 8 obecnie

Do porannych 430kcal dodalam u kolezanki tak - zurek z kielbaska i ziemnaczkami :P Na dzis koniec. teraz sacze czerwona na zmiane z woda
A wlasnie, jestem ciocia! przyjaciolka urodzila przesliiiiiczna coreczke . spala mi na raczkach chyba z pol godzinki dzisiaj

[fiolka122]

no, wiec ze wstepnych wyników wyglada, ze króluje Desi jak zwykle zreszta w zrzucaniu kilosów!!! Ale gratuluje wszystkim dziewczynom klask i: klask i: straty choćby 0,5 kg.
Te natomiast które sie opierniczaja lepiej aby wzieły sie do roboty ,bo jak nie to......więc pilnować sie!!!!

Misia, z tego co czytałam to Pysia wysłała tabelke do Camili, bo do niej tylko znalazła maila, a Camila znowu chce ją chętnie odstapić, bo nie wie jak i co zrobić. Najlepiej by było jakbyśmy zakończyły tą liste do końca tygodnia, jeśli nie da rady jej zrobić tak jak Pysia, to może po prostu łądnie by ja wypisać-tak normalnie jak teraz, kto sie nie zgłosi, to go nie będzie tym razem, a myśle, ze majowe wyniki ważenia beda juz normalnie zrobione.Co Ty na to?
A poza tym drogie koleżanki czas ogłosic wszem i wobec, ze majowe ważenie odbędzie sie 31maja, czyli za 26 dni.Wypada to w poniedziałek, więc nie bedzie wymówek co do weekendu i wyjazdów.Powiedzmy do piątku 04czerwca maja czas dziewczyny majace akurat @ w dniu spowiedzi.No w końcu musimy pilnować porzadku dopóki nie ma Pysi.Czas sie porzadnie zmobilizować, dziś wyczytałam gdzieś, ze wiosna i lato to najlepszy czas na zrzucanie kilogramów, tak więc :do dzieła.

Zapomniałam prawie spytać,czy się na to zgadzacie?

A ja dziś zjadłam loda i orzeszki arachidowe, ale za to nie było kolacji

kurde nadal mam @,i to niesamowicie obfitą i bolesną wrrrrr, a chciała bym juz znów zacząc normalnie ćwiczyć.Dziś wskocze jeszcze przed snem na rowerek,choc zdecydowanie wole juz brzuszki.

No a jak tak sie chwalicie laski, to ja Wam też sie pochwale, ze odkąd jestem z Wami tu, czyli data zaczecia odchudzania schudłam prawie 12kg!!!szok, pewnie sie znó powtórze,ale to moja pierwsza tak długa dieta i z takim wynikiem do tegoA to wszystko w ciagu 3miechów z kawałkiem!!!Chociaż nie powiem, ze nie mogło być lepiej.....

[anusia10]

Witam Wieczorkiem

Misia dobrze wpisałaś, tylko 0,5 kg ale Pysia do tabelki wpisała chyba wagę jakoś z po świąt (z podpisu), z moich notatek widzę, że od 31. 03 (bo tak sie ważyłam oficjalnie) to ubyło 1,2 kg, mało ale cóż jak sie grzeszy to tak sie ma

Ja dziś znów grzecznie, tak że różyczka się należy

Do listy motywacyjnej dodaję:
-"by rodzince bliższej i dalszej szczęka opadła"(a szczególnie rodzince męża)
- "by dzieci nigdy nie musiały wstydzić się grubej matki"

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Fiolka- jestem za ważeniem 31 maja, a za loda 20 brzuszków powinno być ale chyba Ci darujemy przy tym bolesnym okresie

[misialinana]

Napisane przez fiolka122

A ja dziś zjadłam loda i orzeszki arachidowe, ale za to nie było kolacji

ha! maly druczek CI nie pomoze nie ladnie :P alez jestem wredna hehehe

Camila, przeslalam Ci maila. zrobie tableke jutro wieczorkiem...

dobranocka laseczki!