Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wypłaty

[kraven]

A mnie jest smutno bo TŻ właśnie się zamienił z kolegą i idzie jutro na cały dzień i noc do pracy

[niziolek86]

Hej SPD!
Piszecie tak że się nadążyć nie da

Mam teraz baaardzo zajęty weekend < akcja promocyjna szkoły w której pracuję> i nie mam kiedy do Was pisać. Ale staram się czytać na bieżąco.
Ciekawe jak tam Motylek, mam nadzieję że teściowa nie zepsuła jej ślubu, a ona sama świetnie się bawi
A Wam kochane życze udanego weekendu ( w pracy, w domu, z TZ czy bez )
Buziaki i zapewne do poniedziałku.

[ssnowdrop]

Napisane przez niziolek86

Hej SPD!
Piszecie tak że się nadążyć nie da

Mam teraz baaardzo zajęty weekend < akcja promocyjna szkoły w której pracuję> i nie mam kiedy do Was pisać. Ale staram się czytać na bieżąco.
Ciekawe jak tam Motylek, mam nadzieję że teściowa nie zepsuła jej ślubu, a ona sama świetnie się bawi
A Wam kochane życze udanego weekendu ( w pracy, w domu, z TZ czy bez )
Buziaki i zapewne do poniedziałku.

motylek ślubuje za tydzień

jaka nudaaaaaaaaaaa.... obejrzałam już wszystkie odcinki lie to me na necie

[niziolek86]

Napisane przez ssnowdrop

motylek ślubuje za tydzień

jaka nudaaaaaaaaaaa.... obejrzałam już wszystkie odcinki lie to me na necie

No tak, coś mi się ubzdurało że to już dziś

To widze że nie tylko ja siedze na neci i oglądam seriale u mnie Ostry dyżur na tapecie

[magda2109]

Napisane przez ssnowdrop

Jutro mamy z S. rocznicę- 3 lata!

Gratulacje My będziemy mieć w kwietniu 3 lata... O ile dotrwamy...

Napisane przez Nadia5

[/COLOR]W sumie to miałabym co ze sobą zrobić, ale tak strasznie nie lubie prasować :[

Ja też nienawidzę prasować... Ale akurat nigdy tego nie robię zbiorowo, zawsze przed ubraniem się prasuję akurat to, co ubieram.


A mi dziś dzień szybko zleciał. Rano przyjechałam do rodziców, potem małe zakupki z mamą i siostrą, potem odzwiedziliśmy babcię, a później byliśmy na grillu na działce u wujka Obżarłam się strasznie... Moją dietę zawsze niweczą weekendy...

P.S. Widzę, że nie tylko mój TŻ dziś poszedł na wesele sam

[201701300931]

Ja namiętnie oglądam Losta - kończę właśnie drugi sezon Wprawdzie już widziałam ten serial, ale teraz oglądam z angielskimi napisami, żeby na bieżąco uczyć się języka I powiem Wam, że trochę to daje

Marzy mi się jeszcze dostęp do angielskich książek, ale u mnie w mieście znalazłam tylko jedną wypożyczalnię takowych i jest na drugim końcu świata

W ogóle zostały mi jeszcze tylko 4 dni mojego wakacyjnego kursu. Od lipca uczęszczam na intensywny kurs angielskiego - 5 dni w tygodniu wieczorami. Oczywiście namarudziłam się przy tym niemiłosiernie, bo mało się z mężem widziałam i nie miałam jak do domu jechać, bo za daleko mieszkam i wyjazd na weekend średnio się opłaca. Ale wiem, że będzie mi tego brakować. Bo nauczyłam się naprawdę bardzo bardzo dużo

[Nadia5]

Napisane przez Haniula

mniam tez je lubie najbardziej
mialam pisac licencjata a tak wyszlo ze siedze z TZ przed TV i pijemy piwko zrobilismy pizze na kolacje pycha byla i chyba sobie dzis odpuszcze ta prace posiedze z Wami

E tam, ja tak miałam z mgr wielkie plany odkładane na później, jedyne co pisałam to jak TŻ nie było w domu. cisza spokój, zero piwka i przekąsek tak tylko migłam sie skupic. w efekcie czego...od 25 maja "mów mi pani mgr"

Napisane przez kraven

A mnie jest smutno bo TŻ właśnie się zamienił z kolegą i idzie jutro na cały dzień i noc do pracy

Mój też na cały dzień jutro. Dlatego wybywam do rodziców na kawke i ciacho (mam nadzieje ) nie lubie niedzieli...nie wiem czemu jakoś tak mdło i w ogóle

[ssnowdrop]

Napisane przez magda2109

Gratulacje My będziemy mieć w kwietniu 3 lata... O ile dotrwamy...

Ja też nienawidzę prasować... Ale akurat nigdy tego nie robię zbiorowo, zawsze przed ubraniem się prasuję akurat to, co ubieram.


A mi dziś dzień szybko zleciał. Rano przyjechałam do rodziców, potem małe zakupki z mamą i siostrą, potem odzwiedziliśmy babcię, a później byliśmy na grillu na działce u wujka Obżarłam się strasznie... Moją dietę zawsze niweczą weekendy...

P.S. Widzę, że nie tylko mój TŻ dziś poszedł na wesele sam

tak, S. z zawodu kucharz i kelner dorabia weekendowymi obsługami,a Twój czemu na weselu sam??
z prasowaniem robię dokładnie tak samo nie chce mi się prasować biorąc pod uwagę bałagan w mojej szafce

Napisane przez Danaeee84

Ja namiętnie oglądam Losta - kończę właśnie drugi sezon Wprawdzie już widziałam ten serial, ale teraz oglądam z angielskimi napisami, żeby na bieżąco uczyć się języka I powiem Wam, że trochę to daje

Marzy mi się jeszcze dostęp do angielskich książek, ale u mnie w mieście znalazłam tylko jedną wypożyczalnię takowych i jest na drugim końcu świata

W ogóle zostały mi jeszcze tylko 4 dni mojego wakacyjnego kursu. Od lipca uczęszczam na intensywny kurs angielskiego - 5 dni w tygodniu wieczorami. Oczywiście namarudziłam się przy tym niemiłosiernie, bo mało się z mężem widziałam i nie miałam jak do domu jechać, bo za daleko mieszkam i wyjazd na weekend średnio się opłaca. Ale wiem, że będzie mi tego brakować. Bo nauczyłam się naprawdę bardzo bardzo dużo

może spróbuj czytać e-booki? na necie jest tego mnóstwo wystarczy w google wklepać albo jeśli chcesz to mogę Ci coś podesłać, bo z racji studiów musiałam sobie pościągać nie wiem tylko co Cie interesuje? z drugiej strony ja nienawidzę czytać na ekranie i musze wszystko drukowac

gdyby któraś z Was miała ochotę na fabułę to tu można znaleźć dużo fajnych pozycji. część za darmo, część za kody z coli. właśnieoglądam "nianie w nowym jorku" i Was oczywiście podczytuje

[Nadia5]

a ja zbieram w małym pokoju na krześle i zbieram a pózniej ok 2 h prasuje. ostatnio mój małż pytał gdzie wciągneło jego koszulki i przypomniałam sobie o tej kupce w pokoju

a my ponad rok po ślubie cywilnym i niecałe 2 miechy po kościelnym, podróży poślubnej itp. raziem jesteśmy od hm dwa lata z kwałkiem. ponoć szybko nam to poszło :P

[201607211724]

Napisane przez ssnowdrop

tak, S. z zawodu kucharz

fantastycznie!!! wiem, że to głupie i banalne pytanie - ale i tak je zadam - gotuje Ci?
zawsze chciałam mieć męża kucharza, albo choć z pasją amatorską do gotowania, a mi się trafił prawnik-pisarz

nie no dobra nie narzekam, ale kulinarnego mistrza w domu zazdroszcze

[Nadia5]

Napisane przez ssnowdrop

tak, S. z zawodu kucharz i kelner

zazdroszczę !!!

gdyby któraś z Was miała ochotę na fabułę to tu można znaleźć dużo fajnych pozycji. część za darmo, część za kody z coli. właśnieoglądam "nianie w nowym jorku" i Was oczywiście podczytuje

a jak działają te kody dokładnie ? za darmo? w jakim programie je odtwarzasz ?

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Napisane przez orenda

fantastycznie!!! wiem, że to głupie i banalne pytanie - ale i tak je zadam - gotuje Ci?
zawsze chciałam mieć męża kucharza, albo choć z pasją amatorską do gotowania, a mi się trafił prawnik-pisarz

nie no dobra nie narzekam, ale kulinarnego mistrza w domu zazdroszcze

ja też zazdroszczę..bardzo. mój tatko z zamiłowania kucharzył mi jak mieszkałam u rodziców. nie powiem, wiele się od niego nauczyłam i zainteresowałam staniem przy garach marzył mi sie kucharz a mam automatyka co to zero talenta kulinarnego posiada.
ale musze sie pochwalić - gotuje lepiej niż teściowa (opinia TŻ)
zreszta...ona ma tylko talent do wkurzania ludzi i fałszywej sympatii

[ssnowdrop]

Napisane przez orenda

fantastycznie!!! wiem, że to głupie i banalne pytanie - ale i tak je zadam - gotuje Ci?
zawsze chciałam mieć męża kucharza, albo choć z pasją amatorską do gotowania, a mi się trafił prawnik-pisarz

nie no dobra nie narzekam, ale kulinarnego mistrza w domu zazdroszcze

gotuje, gotuje tym bardziej że teraz szuka nowej pracy i większośc czasu jest w domu choć zdarzały się czasy kiedy do garów trzeba było go zagonić no a po gotowaniu zostaje wielka sterta garów do umycia dla Judka
Pisarz?:wow: Podziwiam, a o czym pisuje Twój tż?

Napisane przez Nadia5

a jak działają te kody dokładnie ? za darmo? w jakim programie je odtwarzasz ?[COLOR="Silver"]

nie potrzeba żadnego programu, oglądam w witrynie przeglądarki. z kodami jest tak :
1. trzeba kupić 1litrową colę
2. zalogować się na tu
3. wpisać kod spod nakrętki
4. usiąść wygodnie z michą chipsów i wybrać film

Przekażę tżtowi Wasze "pozazdoszczenia" dziewczyny. Na pewno się ucieszy A Wam baaaaaaaaaaardzo dziękuję

[201701300931]

Napisane przez ssnowdrop

może spróbuj czytać e-booki? na necie jest tego mnóstwo wystarczy w google wklepać albo jeśli chcesz to mogę Ci coś podesłać, bo z racji studiów musiałam sobie pościągać nie wiem tylko co Cie interesuje? z drugiej strony ja nienawidzę czytać na ekranie i musze wszystko drukowac

Mam ebooki, ale nienawidzę również czytać na monitorze. Szczególnie, że jestem ślepa i bardziej ślepnąć nie chcę... A przez pisanie dwóch prac dyplomowych w jednym czasie bardzo mi się wada pogorszyła przez pół roku

[Nadia5]

Mam pytanie kochane - próbował któraś lecze pikantne z pieczarkami z biedronki ? zakupiłam dziś (z racji że mój małż pracuje do pozna jutro) i planuje to sobie na obiadek strzelić z ryżem. bezmiesne bo ja nie mam codziennie pypcia na miesko wole bez a TŻ od września bedzie jeczał za schaboszczakami jak zacznie normalne godziny pracy :P

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------

piszę z literówkami bo po ciemku tż śpi a nie chcę go budzić przepraszam

[Nanusia76]

Cześć dziewczyny bardzo dawno mnie u was nie bylo ale mam nadzieję że nadrobię zaległości

Napisane przez dudipopka

kobitki nie wiem jakiś mam atak pszczół w domu od rana zabiłam z 10 przed chwilą dwie non stop wlatują bo okna mam uchylone jakaś masakra normalnie

U mnie dzisiaj atak much, cholery takie grube , wypasione i strasznie namolne. Jak tylko zdażyłam je wypędzić przez sypialnie bo do okien sie pchały to 5 min. przerwy i nowe atakowały przez okno od pokoju normalnie az sie śmiałam że w kółko latają . Wkurza mnie takie robactwo zwłaszcza , że dzisiaj robiłam przetwory i juz widziałam te bakterie i zarazy poroznoszone przez te muszyska .

Napisane przez Nadia5

Pszczoły, osy brr uciekam jak jakąś widzę więc miałabym problem gdyby jakaś wpadła mi do mieszkania :-[ ja za to walcze z pająkami, nie mam pojęcia skąd one się biorą są róznej wielkości raz mniejsze raz wieksze, mam wrażenie że gatunki też rózniaste. Przed nimi uciekać nie moge bo ktoś musi być tym dzielniejszym mój TŻ wymieka jak widzi pajaka :P

Jeeeezu pająki? Tego to naprawde nienawidzę i mam ostrą arachnofobię do tego stopnia że mam nocować w nowym miejscu to robie inspekcje , zaglądam w wszystkie miejsca gdzie mogą być pająki .U mnie też swego czasu była inwazja ale dopatrzyłam sie że włażą przez szacht instalacyjny( tam gdzie są liczniki od wody) w łazience bo mój TŻ nie zdążył zamocować jednej płytki i to diabelstwo sobie spacerowało. Teraz tez nie ma płytki tylko mój ukochany tymczasowo zakleił dziurę papierem a musze wspomnieć że jest inżynierem budownictwa a w domu taką prowizorkę odwalił. Podobno szewc w dziurawych butach chodzi . U was też tak jest że nie można się doprosić o tego typu rzeczy ?

Napisane przez Anastazja86

Paulunia-śliczna córcia i mamusia

ja na razie pościeliłam łóżko ahh przepraszam jeszcze pokroiłam i przyprawiłam mięsko do obiadu
biorę się zaraz za sprzątanie bo oczywiście jest czarno od sierści a codzienne odkurzanie nic nie daje

dziewczyny znacie jakiś dobry samoopalacz?? nie chcę się prażyć na solarium bo to szkodzi skórze ale jednak już przybladłam i trochę koloru mogłabym złapać używam chusteczki samoopalające z Daxa ale to tylko na twarz i szyję..a zależy mi żeby nie było smug i żeby nie był pomarańczowy kolor, jak znacie jakiś dobry to dajcie znać proszę

Ja polecam Sunozon z Rosmana. Ja niestety samym samoopalaczem nie potrafie wysmarować się tak aby nie wyglądać jak zebra, ale wpadłam na pomysł żeby samoopalacz rozrobić z balsamem do ciała i wtedy nie mam nóg jak pantera czy inne nakrapiane zwierzę

Napisane przez Nadia5

My mamy nawigację w komórkach, ale ostatnio coś strasznie nas kłamała. TŻ dość dobrze na się na drogach więc trafia bez nawigacji ( w poprzedniej pracy dużo jezdził po PL).

My też mamy w komórce ale szwankuje i długo, długo myśli , zdążymy przejechać przez pół miasta i dopiero załapuje o co chodzi. Tak więc nawigacją zajmuję się ja bo sporo jeździłam autobusami i lepiej niż nawigacja wiem jak się poruszać po mieście, gorzej jest w trasie.

[cynamonowe]

O mamo, nie wchodziłam na wizaż przez całą dobę !

Nadrabiam zaległości, robię powtórki z angielskiego i do łóżka! Wysprzątałam na błysk całe mieszkanie, wszystko mnie teraz boli .

Czy Wy też tak macie, że jak mają przyjść goście to sprzątacie hm... bardziej dokładnie ?

[Nanusia76]

Napisane przez cynamonowe

O mamo, nie wchodziłam na wizaż przez całą dobę !

Nadrabiam zaległości, robię powtórki z angielskiego i do łóżka! Wysprzątałam na błysk całe mieszkanie, wszystko mnie teraz boli .

Czy Wy też tak macie, że jak mają przyjść goście to sprzątacie hm... bardziej dokładnie ?

Ja staram sie sprzątać na bieżąco ale wiadomo różnie z tym bywa, czasem wypucuję cały dom bo mam taką werwę a czasem nie zauważam "kotów " pod lózkiem czy porozrzucanych gazet . Natomiast jak przychodzą goście to dostaję małpiego rozumu i biegam ze szmatką jak nakręcona . Myję, pucuję, przestawiam , dekoruję - normalnie kociokwik .

[kraven]

Dzien dobry! Chciałam się przywitać. Wyprawiłam męża do pracy i wracam do łóżeczka.

[aassiiaa1988]

Dzień dobry Kobietki

Napisane przez Aaamelkaa

a niech się stara, widać że mu zalęży i o to chodziło , nie odpuszczaj za szybko, niech Cię trochę po rozpieszcza za te nerwy wszytskie

Taak niech się stara!!!! Wiem, że mu zależy, ale niech to w końcu zacznie okazywac!!!

Idę się pakowac, bo niebawem mamuśka po mnie przyjedzie Kilka dni pobędę w domciu.. W końcu jakieś wolne od pracy
Dobrze, że w domu też mam neta.. nie będzie zaległości

[201604250957]

cześć Dziewczyny! mówiłam, żebyście się relaksowały i odpoczywały to nie tylko produkujecie i produkujecie na wizażu
u mnie wczoraj dzień spędzony aktywnie 20km na rowerze, byliśmy na wycieczce, ale niestety przebiłam koło no nic jest wojna- są ofiary
poza tym Luby kupił mi w aptece żel bobodent na wyrzynanie 8 i ból zniknął jak ręką odjął
Ssnowdrop fajna sprawa z tymi punktami coca-coli, ale jak to działa? za te punkty to ten film możesz obejrzeć tylko 1 raz tak?

fajnie, że pogoda znów letnia, boję się nadejścia jesiennej szarugi, deszczu i wiatru

[dudipopka]

hej witam sie babeczki kawką
niewyspana jestem za gorąco mam niestety w domu w nocy (30 stopni)i nie idzie spać
śniło mi sie ze byłam w domu rodzinnym i nie chciałam wracać tu ze łzami w oczach błagalam mojego by przyjechał po nas za pare tygodni
boże czemu ja tak tęsknie

[aaby]

Cześć Dziewczyny!
Tak tak, jestem, żyję, mam się dobrze Sporo czasu mnie tu nie było, ale przeczytałam wszyściutko! - od deski do deski.
W piątek wieczorem (w sumie już w nocy, bo było przed 1) wchodzę, a tu do przeczytanie... 9 stron!!! Myślałam, że Was zabiję Ale jako, że TŻ oglądał coś jeszcze w tv i nie miałabym kompana łóżkowego, usiadłam i wszystko przeczytałam. To nic, że czytałam do 2 i w sobotę wstałam z oczami na zapałki
Dobrze, że trwa weekend, bo pewnie znów zastałabym kolejne 10 nowych stron

Było wiele poruszonych tematów, nie wszystkie pamiętam, ale na te ważniejsze odpowiem. Nie cytowałam, bo byłoby za dużo...

TŻ niewracający do domu: No nie! W głowie się nie mieści! Pomijając fakt, że ja po pierwszej takiej sytuacji zrobiłabym mu taką burę, że więcej by do tego nie doszło, to zdarzyło się to TYLE RAZY, a Ty (właścicielko owego TŻa - sorry, ale nie pamiętam wszystkich nick'ów) mówisz "Jest kochany, ale pofoszę się jeszcze chwilę żeby zobaczył, że zrobił źle"... ŹLE? Dziewczyno, facet wychodzi na parę godzin, a wraca następnego dnia pobity, po alkoholowej nocy, podczas której nie dał znaku życia! Przejrzyj na oczy. Skoro zrobił to już tyle razy, to Twoje foszenie nic nie da!
Ach, szkoda słów... Sorry, ale po prostu nie rozumiem dziewczyn, które na własną prośbę wpędzają się w niezdrowe związku. A takich niestety coraz więcej...

firanki - makarony: ja mam, z all... Kupiłam już dwa lata temu jak się wprowadzałam, takie najtańsze. Fajne są, ale po tych dwóch latach już chciałabym coś innego Niestety fundusze na to nie pozwalają, więc ze zmianą muszę poczekać. Ale polecam - fajna alternatywa dla tradycyjnych firanek.

ijaa, wiedziałam, że szybciej weźmiesz się za książkę kucharską Ja jeszcze nawet segregatora nie kupiłam Ale to z braku wolnych środków, więc mam wybaczone

motylku, dziękuję za troskę o kicię. Dlatego mnie właśnie od czwartku już nie ma, bo wszystko kręci się wokół kici.
Mała czuje się dobrze, ale większość dnia jeszcze przesypia, jest osłabiona i chodzi bokiem - ze względu na kubraczek i ze względu na ból, który jest na pewno. Wczoraj byliśmy na kontroli, to wet powiedział, że wszystko super się goi i jest wszystko ok. Mam nadzieję, że niedługo dojdzie do siebie, bo brakuje mi jej szalejącej po całym mieszkaniu...

I dziękuję dziewczynom, które wzywały mnie do odpowiedzi
Ja od czwartku mam urlop, ale tak jak napisałam - jestem z kicią. W pt tylko byłam w zakaźnym na kontroli i na uczelni odebrać dyplom - jeszcze go nie mają, bo rektor jest na urlopie
A poza tym dni mijają, a ja lenię się okrutnie i nawet nie mam posprzątane. Albo sterylizacja, albo kontrola u weta, albo zakupy, albo lenistwo. Chciałam nawet teraz posprzątać, ale TŻ wrócił z nocki i śpi, więc odpada.
W kwestiach oszczędnościowych baaardzo ciężko. Sterylizacja była planowana, ale są jeszcze dwie wizyty kontrole i za parę dni zdjęcie szwów (tego nie liczyliśmy). Wszystko mieliśmy policzone na styk praktycznie, a tu w piątek TŻ oparzył sobie rękę w pracy (dość poważnie) i wczoraj wydałam w aptece ponad 20zł na jakieś gazy, bandaże i plastry żelowe, a czeka mnie jeszcze co najmniej raz tyle, bo kupiliśmy tylko 2 plastry żelowe (5,40zł/szt ), a taki jeden starcza na kilkanaście godzin - a podobno jest super, więc jutro muszę dokupić... Nie wiem, jak dotrwamy do 10tego


*****
EDYTOWANE I OCENZUROWANE - niektórym się to nie podobało. Bo przecież na forach nie można powiedzieć, co się myśli...
*****


Może też dlatego już tak chętnie tu nie wchodzę...


A poza tym dzień dobry wszystkim.
Ale upaaał...

[Nadia5]

Napisane przez cynamonowe

O mamo, nie wchodziłam na wizaż przez całą dobę !

Nadrabiam zaległości, robię powtórki z angielskiego i do łóżka! Wysprzątałam na błysk całe mieszkanie, wszystko mnie teraz boli .

Czy Wy też tak macie, że jak mają przyjść goście to sprzątacie hm... bardziej dokładnie ?

tak! zwłaszcza jak z wizytą zapowie się teściowa

[dudipopka]

oki zrozumiałam i znikam

[aaby]

Hmmm... Mam jakieś deja vu...
A któraś nawet tak ładnie ostatnio napisała o obrażaniu się po napisaniu paru słów...

To może ja zniknę, a Wy sobie plotkujcie...

[Nadia5]

aaby ja nie podejme sie komentarza bo jestem tu nowa. może po prostu dziewczyny zrobiły miejsce na luzne rozmowy na każdy temat...czasem każdej z nas brakuje takiego pierdu pierdu o byle czym ;-)

a tak w ogóle dzień dobry wszystkim

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

i nikt tu się nie obraza, chyba

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

a może jednak ?

[201604250957]

cześć Aaby, fajnie, że w końcu dałaś znać co u Ciebie
co do tego co napisałaś na temat pisania nie na temat w tym wątku... hmm poczułam się trochę dziwnie bo wydaje mi się, że skoro piszemy już tyle czasu, zżyłyśmy się ze sobą to wiadomo, że chcemy siebie informować na bieżąco co u nas i nie zawsze ma to związek z oszczędzaniem, z resztą tytuł wątku odnosi się nie tylko do oszczędzania, ale także mieszkania z Tż więc jakby się tak trzymać dokładnie tematu wątku to ja nie powinnam napisać tu ani jednego posta bo z facetem jeszcze nie mieszkam, przeprowadzam się dopiero za 3 tygodnie... z jednej strony Aaby wiem, że chciałaś dobrze, a z drugiej jest mi tak jakoś dziwnie i trochę przykro, bo czuję się trochę zmuszona do trzymania tematu wątku i pisania tylko na temat, a wiem że trudno pisać tylko o oszczędzaniu i czasem chce się człowiek podzielić tutaj innymi refleksjami.. I żeby nie było- ja się nie obrażam, ja tylko przedstawiam swoje zdanie

[aassiiaa1988]

Napisane przez aaby

Cześć Dziewczyny!
Tak tak, jestem, żyję, mam się dobrze Sporo czasu mnie tu nie było, ale przeczytałam wszyściutko! - od deski do deski.
W piątek wieczorem (w sumie już w nocy, bo było przed 1) wchodzę, a tu do przeczytanie... 9 stron!!! Myślałam, że Was zabiję Ale jako, że TŻ oglądał coś jeszcze w tv i nie miałabym kompana łóżkowego, usiadłam i wszystko przeczytałam. To nic, że czytałam do 2 i w sobotę wstałam z oczami na zapałki
Dobrze, że trwa weekend, bo pewnie znów zastałabym kolejne 10 nowych stron

Było wiele poruszonych tematów, nie wszystkie pamiętam, ale na te ważniejsze odpowiem. Nie cytowałam, bo byłoby za dużo...

TŻ niewracający do domu: No nie! W głowie się nie mieści! Pomijając fakt, że ja po pierwszej takiej sytuacji zrobiłabym mu taką burę, że więcej by do tego nie doszło, to zdarzyło się to TYLE RAZY, a Ty (właścicielko owego TŻa - sorry, ale nie pamiętam wszystkich nick'ów) mówisz "Jest kochany, ale pofoszę się jeszcze chwilę żeby zobaczył, że zrobił źle"... ŹLE? Dziewczyno, facet wychodzi na parę godzin, a wraca następnego dnia pobity, po alkoholowej nocy, podczas której nie dał znaku życia! Przejrzyj na oczy. Skoro zrobił to już tyle razy, to Twoje foszenie nic nie da!
Ach, szkoda słów... Sorry, ale po prostu nie rozumiem dziewczyn, które na własną prośbę wpędzają się w niezdrowe związku. A takich niestety coraz więcej...

firanki - makarony: ja mam, z all... Kupiłam już dwa lata temu jak się wprowadzałam, takie najtańsze. Fajne są, ale po tych dwóch latach już chciałabym coś innego Niestety fundusze na to nie pozwalają, więc ze zmianą muszę poczekać. Ale polecam - fajna alternatywa dla tradycyjnych firanek.

ijaa, wiedziałam, że szybciej weźmiesz się za książkę kucharską Ja jeszcze nawet segregatora nie kupiłam Ale to z braku wolnych środków, więc mam wybaczone

motylku, dziękuję za troskę o kicię. Dlatego mnie właśnie od czwartku już nie ma, bo wszystko kręci się wokół kici.
Mała czuje się dobrze, ale większość dnia jeszcze przesypia, jest osłabiona i chodzi bokiem - ze względu na kubraczek i ze względu na ból, który jest na pewno. Wczoraj byliśmy na kontroli, to wet powiedział, że wszystko super się goi i jest wszystko ok. Mam nadzieję, że niedługo dojdzie do siebie, bo brakuje mi jej szalejącej po całym mieszkaniu...

I dziękuję dziewczynom, które wzywały mnie do odpowiedzi
Ja od czwartku mam urlop, ale tak jak napisałam - jestem z kicią. W pt tylko byłam w zakaźnym na kontroli i na uczelni odebrać dyplom - jeszcze go nie mają, bo rektor jest na urlopie
A poza tym dni mijają, a ja lenię się okrutnie i nawet nie mam posprzątane. Albo sterylizacja, albo kontrola u weta, albo zakupy, albo lenistwo. Chciałam nawet teraz posprzątać, ale TŻ wrócił z nocki i śpi, więc odpada.
W kwestiach oszczędnościowych baaardzo ciężko. Sterylizacja była planowana, ale są jeszcze dwie wizyty kontrole i za parę dni zdjęcie szwów (tego nie liczyliśmy). Wszystko mieliśmy policzone na styk praktycznie, a tu w piątek TŻ oparzył sobie rękę w pracy (dość poważnie) i wczoraj wydałam w aptece ponad 20zł na jakieś gazy, bandaże i plastry żelowe, a czeka mnie jeszcze co najmniej raz tyle, bo kupiliśmy tylko 2 plastry żelowe (5,40zł/szt ), a taki jeden starcza na kilkanaście godzin - a podobno jest super, więc jutro muszę dokupić... Nie wiem, jak dotrwamy do 10tego


A teraz z innej beczki... Nie chcę być wredna (choć zaraz pewnie połowa z Was wytknie mnie palcami), ale założyłam ten wątek i chyba muszę zaprowadzić tu porządek (albo chociaż zaprowadzenie go zaproponować). Nie macie wrażenia, że odbiegłyśmy ostro od tematu, na który miałyśmy debatować? Kiedy w czwartek w nocy czytałam te parę stron, to non stop przewijał się mi się pijany pobity TŻ jednej z Was i dzieci innych dziewczyn (a propo dzieci - ja tak ochoczo nie zamieszczałabym zdjęć swoich dzieci na forum, no ale może jestem inna i przewrażliwiona)... I tak już jest kilkanaście stron.
Nie wiem, ale jakoś kilkanaście stron wcześniej było inaczej...
Teraz jest pierdu-pierdu, za chwilę będziemy rozmawiać o pieluchach i jak to się dzieciom odbiło po jedzeniu. Jaki to ma związek z oszczędzaniem? Kojarzy mi się to już bardziej z kołem gospodyń wiejskich, a nie sexownymi paniami domu...

Może też dlatego już tak chętnie tu nie wchodzę...


A poza tym dzień dobry wszystkim.
Ale upaaał...

hmm.. tu chodziło o mojego TŻ.. nie przypominam sobie, żebym pisała jaki on kochany i w ogóle.. Napisałam, że się stara odkupić swoje winy..i że zrozumiał swój błąd. kiedyś myślałam tak jak Ty, że raz zrobi coś takiego i wylot, ale to nie takie proste, gdy się kogoś kocha..

A co do tego, że piszemy tu o różnych rzeczach, a nie tylko o oszczędzaniu to ja myślałam, że jest to wątek założony właśnie po to, by sobie pogadać, wyżalić się itd. Bo ileż można mówić o oszczędzaniu?! Ale skoro TYLKO o tym ma być tu mowa, to ja uważam, że to jest bezsensu..:co ol:

[aaby]

Napisane przez aassiiaa1988

A co do tego, że piszemy tu o różnych rzeczach, a nie tylko o oszczędzaniu to ja myślałam, że jest to wątek założony właśnie po to, by sobie pogadać, wyżalić się itd. Bo ileż można mówić o oszczędzaniu?! Ale skoro TYLKO o tym ma być tu mowa, to ja uważam, że to jest bezsensu..:co ol:

Ani razu nie użyłam słowa "tylko". Czyli nadinterpretacja.
Chodzi mi o to, że ok, pogadajmy, poplotkujmy... Ale wątek ma konrektny tytuł, konkretną tematykę, i chcę np. znaleźć przepis, który któraś z dziewczyn zamieściła, a muszę przekopywać się przez 20 stron o dzieciach...
Nie da się tego jakoś w jednej wiadomości ująć?!
A to wygląda tak, że ktoś napisze zdanie, zdanie odpowiedzi, coś się przypomni, znów zdanie, dwa zdanie odpowiedzi... I 20 stron paplaniny.
No ale widocznie z innym zamiarem założony był ten wątek.

Kashmirka, dziękuję za wyrażenie opinii

[aassiiaa1988]

Napisane przez aaby

Ani razu nie użyłam słowa "tylko". Czyli nadinterpretacja.
Chodzi mi o to, że ok, pogadajmy, poplotkujmy... Ale wątek ma konrektny tytuł, konkretną tematykę, i chcę np. znaleźć przepis, który któraś z dziewczyn zamieściła, a muszę przekopywać się przez 20 stron o dzieciach...
Nie da się tego jakoś w jednej wiadomości ująć?!
A to wygląda tak, że ktoś napisze zdanie, zdanie odpowiedzi, coś się przypomni, znów zdanie, dwa zdanie odpowiedzi... I 20 stron paplaniny.
No ale widocznie z innym zamiarem założony był ten wątek.

Kashmirka, dziękuję za wyrażenie opinii

ano chyba, ż♠e tak. to nawet się zgodzę, ze bezsensu jest pisanie jednego zdania.. zamiast zawarcia wszystkiego w jednej wiadomości. Wybacz musiałam źle zrozumieć Twoje intencje