wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

[miskowa]

Napisane przez asiuk

No paranoja.
Rolki też fajna sprawa. My jesteśmy takimi leniwcami, jeśli chodzi o ruch na świeżym powietrzu, że aż wstyd. T. kiedyś na rowerze jeździł, teraz wcale - pewnie dlatego, że ja nie jeżdżę. Nie chciałabym, żeby Ewa wyrosła na taką pierdołę, jak ja - co to pływać nie umie, na rowerze też średnio.
Może rolki to byłby fajny pomysł dla mnie?

Najlepiej gdybyś miała możliwość spróbować, może pożycz od kogoś rolki i zobacz, czy ci się będzie podobać.
Ja mam rolki, kupiliśmy sobie z tż ze 3 lata temu, wcześniej jako dziecko też trochę jeździłam. Główny problem to jednak brak miejsc do jeżdżenia, przynajmniej tutaj. Jest jeden park większy z trasą asfaltową, ale po pierwsze jest tam zawsze dużo ludzi, dzieci i psów, a po drugie nikt tam tego asfaltu nie sprząta, a jest to w lesie i zawsze leży kupa liści, gałęzi, szyszek itd. Nieraz już leżałam przez to.
Większość ścieżek jest w Polsce niestety wyłożona kostką brukową, a po tym jeździ się średnio

Napisane przez ButterBear

Asiuk, nie umiesz pływać?
Ja też jestem taka pierdoła sportowa... ubolewam, że rodzice nie uczyli mnie jeździć na nartach.
Ale pewnie nnawet jak bym umiała, to bym tegp nie robiła, bo jestem zbyt leniwa...

Nic straconego. Możesz się przecież jeszcze nauczyć. Ja spróbowałam nart jako dorosła dopiero. Nie zachwyciłam się, wolałabym się nauczyć jako dzieciak, to pewnie bym teraz śmigała, ale może jeszcze kiedyś mi się uda jeszcze do tego przekonać całkiem, chociaż ja za bardzo zimy nie lubię, więc to pewnie przez to.

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

Napisane przez asiuk

Nie, nie umiem

Dziewczyny, co sądzicie? http://www.groupon.pl/oferty/katowic...1_0_0_94&a=414

sądzę, że powinnaś się wybrać do tego optyka zanim kupisz, bo będziesz miała kupon warty 200zł, a okaże się, że ceny oprawek się zaczynają np. od 1000 w górę, więc mało ci ta zniżka da.

W necie widziałam, że dużo ludzi kupuje okulary z USA (chyba firmoo się nazywa strona), wychodzi tanio, bo pierwsze okulary to koszt tylko przesyłki (kilkadziesiąt złotych). Niu tam kupowała niedawno chyba

[sanetka]

Napisane przez asiuk

No paranoja.
Rolki też fajna sprawa. My jesteśmy takimi leniwcami, jeśli chodzi o ruch na świeżym powietrzu, że aż wstyd. T. kiedyś na rowerze jeździł, teraz wcale - pewnie dlatego, że ja nie jeżdżę. Nie chciałabym, żeby Ewa wyrosła na taką pierdołę, jak ja - co to pływać nie umie, na rowerze też średnio.
Może rolki to byłby fajny pomysł dla mnie?

Ja też nie umiem pływać
Chcę żeby moje dzieci aktywne były, a kto ma dać przykład jak nie my
Rolki niby mam od paru lat, ale jak by tak nowe kupić

[hania811]

Napisane przez niuniuniau

Cześć

Asiuk kurna co za kraj :/ Jak masz kasę to wszystko można mieć od ręki a jak jej brak to zdążysz umrzeć przed diagnozą :/

Jezu moje dziecko postawiło sobie za punkt honoru doprowadzić mnie na skraj załamania nerwowego. Powiem Wam szczerze, że mam dosyć. Odwala takie histerie od samego rana, że uszy mi puchną i jedynym ratunkiem żebym jej krzywdy nie zrobiła to włączenie muzyki żeby wyłączyć umysł i nie słyszeć jej wrzasku. Dodajcie do tego że od tygodnia pobudkę mam o godzinie 4 rano i serialnie stwierdzam, że mam mega cierpliwość, że ona jest jeszcze w jednym kawałku.
A najlepsze jest to, że to jak mieszkanie z dr Jekyll i mr Hyde, w jednej minucie przechodzi z rozwrzeszczanego potwora w słodką dziewczynkę, która chce się całować i przytulać.

heh...moja ma to samo.

Ja już się boję co będzie dalej..jak ona teraz ma takie zagrywki , że jak jej nie chcę czegoś dać to patrzy mi się w oczy tak bezczelnie i piszczy, tak piszczy że ja uszy zatykam..a ta coraz głośniej. Jak nie uzyska tego co chciała to pada na podłogę i piszczy machając do tego rękami. Także masakra- a gdzie tam jeszcze do buntu 2 latka. Bankowo będzie nam się kładła na podłodze w sklepie jak jej zabawi nie będziemy chcieli kupić.

Muszę jakieś książki kupić mądre coby wiedzieć jak reagować w takich sytuacjach.


-------------

Miśiek ma rację z tymi rolkami- ciężko znaleźć fajne miesjce do jeżdżenia. To już chyba lepiej po prostu zacząć biegać.

[asiuk]

Napisane przez miskowa

sądzę, że powinnaś się wybrać do tego optyka zanim kupisz, bo będziesz miała kupon warty 200zł, a okaże się, że ceny oprawek się zaczynają np. od 1000 w górę, więc mało ci ta zniżka da.

W necie widziałam, że dużo ludzi kupuje okulary z USA (chyba firmoo się nazywa strona), wychodzi tanio, bo pierwsze okulary to koszt tylko przesyłki (kilkadziesiąt złotych). Niu tam kupowała niedawno chyba

Dzięki za namiar. Na razie i tak nie kupuję, bo jeszcze u okulisty nie byłam Ale coraz gorzej widzę, więc na pewno na tym się skończy.
Tak pomyślałam, że cena może okazać się zawyżona.

Napisane przez sanetka

Chcę żeby moje dzieci aktywne były, a kto ma dać przykład jak nie my

Właśnie też tak do tego podchodzę.

Napisane przez hania811

heh...moja ma to samo.

Ja już się boję co będzie dalej..jak ona teraz ma takie zagrywki , że jak jej nie chcę czegoś dać to patrzy mi się w oczy tak bezczelnie i piszczy, tak piszczy że ja uszy zatykam..a ta coraz głośniej. Jak nie uzyska tego co chciała to pada na podłogę i piszczy machając do tego rękami. Także masakra- a gdzie tam jeszcze do buntu 2 latka. Bankowo będzie nam się kładła na podłodze w sklepie jak jej zabawi nie będziemy chcieli kupić.

Muszę jakieś książki kupić mądre coby wiedzieć jak reagować w takich sytuacjach.


-------------

Miśiek ma rację z tymi rolkami- ciężko znaleźć fajne miesjce do jeżdżenia. To już chyba lepiej po prostu zacząć biegać.

Nie no, to moja aż tak nie wymusza jeszcze
Bieganie bieganiem, ale ja na rolki nie patrzę pod kątem sportu, tylko sposobu na wspólne spędzanie czasu z rodziną

[niuniuniau]

Napisane przez asiuk

Cześć!

Niuniu, współczuję. Przyznaję, że ja cierpliwość mam kiepską. Zdarzyło się parę razy, że młoda dostała w tyłek czy po łapkach. Za każdym razem to odchorowuję.
Używacie jeszcze smoczka?

No paranoja.
Rolki też fajna sprawa. My jesteśmy takimi leniwcami, jeśli chodzi o ruch na świeżym powietrzu, że aż wstyd. T. kiedyś na rowerze jeździł, teraz wcale - pewnie dlatego, że ja nie jeżdżę. Nie chciałabym, żeby Ewa wyrosła na taką pierdołę, jak ja - co to pływać nie umie, na rowerze też średnio.
Może rolki to byłby fajny pomysł dla mnie?

Asiuk smoka nie ma już od dłuższego czasu, czasem dorwie Dawida memlona ale szybko go porzuca. Mojej też sie oberwało w tyłek ode mnie, niby mam przekonanie, że klapsy nie są rozwiązaniem ale moja cierpliwość ma swoje granice. Jak tak dalej pójdzie to chyba zgłoszę ją do superniani ;p

Napisane przez asiuk

Nie, nie umiem

Dziewczyny, co sądzicie? http://www.groupon.pl/oferty/katowic...1_0_0_94&a=414

Asiuk dobrze by było sprawdzić najpierw ofertę tego sklepu żebyś się nie nacięła.

Napisane przez miskowa

Najlepiej gdybyś miała możliwość spróbować, może pożycz od kogoś rolki i zobacz, czy ci się będzie podobać.
Ja mam rolki, kupiliśmy sobie z tż ze 3 lata temu, wcześniej jako dziecko też trochę jeździłam. Główny problem to jednak brak miejsc do jeżdżenia, przynajmniej tutaj. Jest jeden park większy z trasą asfaltową, ale po pierwsze jest tam zawsze dużo ludzi, dzieci i psów, a po drugie nikt tam tego asfaltu nie sprząta, a jest to w lesie i zawsze leży kupa liści, gałęzi, szyszek itd. Nieraz już leżałam przez to.
Większość ścieżek jest w Polsce niestety wyłożona kostką brukową, a po tym jeździ się średnio

W necie widziałam, że dużo ludzi kupuje okulary z USA (chyba firmoo się nazywa strona), wychodzi tanio, bo pierwsze okulary to koszt tylko przesyłki (kilkadziesiąt złotych). Niu tam kupowała niedawno chyba

misku ja kupowałam z innej strony, tanio mnie bardzo wyniosły oprawki i szkła ale one nie były sprowadzane z USA. A co najlepsze okulary nie były mierzone wcześniej przeze mnie a leżą idealnie i bardzo je lubię. Na pewno dokupię sobie kujonki

Napisane przez hania811

heh...moja ma to samo.

Ja już się boję co będzie dalej..jak ona teraz ma takie zagrywki , że jak jej nie chcę czegoś dać to patrzy mi się w oczy tak bezczelnie i piszczy, tak piszczy że ja uszy zatykam..a ta coraz głośniej. Jak nie uzyska tego co chciała to pada na podłogę i piszczy machając do tego rękami. Także masakra- a gdzie tam jeszcze do buntu 2 latka. Bankowo będzie nam się kładła na podłodze w sklepie jak jej zabawi nie będziemy chcieli kupić.

Muszę jakieś książki kupić mądre coby wiedzieć jak reagować w takich sytuacjach.


-------------

Miśiek ma rację z tymi rolkami- ciężko znaleźć fajne miesjce do jeżdżenia. To już chyba lepiej po prostu zacząć biegać.

Haniu no to Cię nie pocieszę bo pewnie też będziesz to przerabiała co ja. Od zawsze się śmiałam, że Oliwka ma okres buntu dwulatka od urodzenia ale myliłam się. A może to kwestia pojawienia się rodzeństwa? Nie wiem, jedyne co wiem to to, że bardzo potrzebuję odpoczynku od swoich dzieci. Podejrzewam, że dlatego jeszcze nie rzuciłam ćwiczeń w cholerę, że to jest mój odpoczynek, żelazna zasada godzina co drugi dzień wolnego od maluchów

Co do ruchu to ja na rolkach jeździłam ostatnio jak miałam naście lat, od czasu do czasu jeżdżę na rowerze ale mam mocne postanowienie zmiany tego. Chciałabym spędzać jak najwięcej czasu z dzieciakami na świeżym powietrzu aktywnie. Nie chcę żeby nasze dni wyglądały tak, że siedzimy przed tv albo komputerem.

[sanetka]

Napisane przez hania811

heh...moja ma to samo.

Ja już się boję co będzie dalej..jak ona teraz ma takie zagrywki , że jak jej nie chcę czegoś dać to patrzy mi się w oczy tak bezczelnie i piszczy, tak piszczy że ja uszy zatykam..a ta coraz głośniej. Jak nie uzyska tego co chciała to pada na podłogę i piszczy machając do tego rękami. Także masakra- a gdzie tam jeszcze do buntu 2 latka. Bankowo będzie nam się kładła na podłodze w sklepie jak jej zabawi nie będziemy chcieli kupić.

Muszę jakieś książki kupić mądre coby wiedzieć jak reagować w takich sytuacjach.


-------------

Miśiek ma rację z tymi rolkami- ciężko znaleźć fajne miesjce do jeżdżenia. To już chyba lepiej po prostu zacząć biegać.

To wiesz co mój ostatnio robi jak chce coś wymusić...pad na ziemię (na siedząco) a potem do tyłu ale tak żeby jak najmocniej przyrżnać głową w podłogę A potem "niby" płacze (piszę niby bo to takie udawane buczenie, bez łez i z zerkaniem jednym okiem że może dostanie co chce). Jak młodszej przeszkadza to go wynoszę do drugiego pokoju, nie zamykam drzwi więc w każdej chwili może przybiec, o dziwo wykrzyczy się i wraca uśmiechnięty

Napisane przez asiuk

Bieganie bieganiem, ale ja na rolki nie patrzę pod kątem sportu, tylko sposobu na wspólne spędzanie czasu z rodziną

[hania811]

Napisane przez asiuk

Nie no, to moja aż tak nie wymusza jeszcze
Bieganie bieganiem, ale ja na rolki nie patrzę pod kątem sportu, tylko sposobu na wspólne spędzanie czasu z rodziną

A chyba że tak...do takiej jazdy z mężem i córką dużo asfaltu nie potrzebujesz

Napisane przez niuniuniau

Haniu no to Cię nie pocieszę bo pewnie też będziesz to przerabiała co ja. Od zawsze się śmiałam, że Oliwka ma okres buntu dwulatka od urodzenia ale myliłam się. A może to kwestia pojawienia się rodzeństwa? Nie wiem, jedyne co wiem to to, że bardzo potrzebuję odpoczynku od swoich dzieci. Podejrzewam, że dlatego jeszcze nie rzuciłam ćwiczeń w cholerę, że to jest mój odpoczynek, żelazna zasada godzina co drugi dzień wolnego od maluchów

Co do ruchu to ja na rolkach jeździłam ostatnio jak miałam naście lat, od czasu do czasu jeżdżę na rowerze ale mam mocne postanowienie zmiany tego. Chciałabym spędzać jak najwięcej czasu z dzieciakami na świeżym powietrzu aktywnie. Nie chcę żeby nasze dni wyglądały tak, że siedzimy przed tv albo komputerem.

Ja wiedziałam że moje dziecko będzie miało charakterek- po takich rodzicach nie mogło być inaczej.

Choć problem jest tez w tym że już popełniliśmy (a raczej mąż popełnia) sporo błędów wychowawczych.
Najpierw jej czegoś zabrania- a za chwilę jak Mała zrobi aferę odpuszcza i Mała dostaje czego chciała.
Ma rok a już weszła mu na głowę.
Tłumaczę mu i tłumaczę- on rozumie że robi źle- a za chwilę Mała go po raz kolejny łamie.

[miskowa]

Napisane przez sanetka

Rolki niby mam od paru lat, ale jak by tak nowe kupić

eeeee, jak teraz nie jeździsz, to na nowych też raczej nie będziesz

[sanetka]

Napisane przez miskowa

eeeee, jak teraz nie jeździsz, to na nowych też raczej nie będziesz

nie jeżdziłam z tego samego powodu co na rowerze- 2 ciepłe sezony w ciąży A teraz chętnie bym wróciła a te co mam już nieźle zużyte i niewygodne

[niuniuniau]

Cześć

Ale tu cicho.
Udało mi się wyskubać kasę na fryzjera i mam zagwozdkę bo nie wiem co chcę na głowie Obecnie mam kolor między ciemnym blondem a miedzią a włosy długość prawie do ramion, potrzebuje zmiany. Chyba wrócę do blondu tylko ciekawe czy osiągnę taki kolor jaki chcę a z fryzurą mam problem. Dobrze wyglądam w bobie ale muszę móc związywać włosy bo po pierwsze strasznie mi wypadają a po drugie nie potrafię ćwiczyć z "rozwianym lokiem" ;p
Kolejny problem to czy będę miała z kim dzieci zostawić, z jednym to jeszcze bym poszła ale z dwójką?!
Dobra nie smęcę Na szczęście dzisiaj piątek i mam babski wieczór. Już się nie mogę doczekać

[miskowa]

Cześć

Niuniu, blond do ciebie pasuje.
A nie masz szans zostawić dzieciaków z mężem? Do fryzjera można iść w weekend albo wieczorem też

[ButterBear]

Cześć.

Dobrze, że dziś już piątek! Mam jeszcze dziś jakieś durne durne durne szkolenie, byle je przetrwać... a wieczorem spotykamy się ze znajomymi.
Trochę nie mam nastroju na wyjścia, ale postanowiłam to przegwałcić, żeby nie siedzieć w domu i nie użalać się nad sobą, tylko zmierzyć się ze 'sprawą', jak dorosła osoba!

Miśku, co do nart, to masz rację. Tylko zastanawiam się, jak moje kolana by to zniosły, obawiam się, że nie za dobrze.

Niu, może jakieś refleksy sobie zrobisz delikatne? Tak wiesz, na wiosnę
Ja jestem mega zadowolona z moihc krótkich włosów, to chyba fryzura, w której czuję się najlepiej!
Co do wypadania, to ja zauważyłam (może to dziwne), że od kiedy biorę kwas foliowy, to wypadają mniej, zdecydowanie mniej. I polecam mgiełkę do włosów wypadających Radical.


Ostatnio się zastanawiałam, ciekawe co u Dorinki słychać...

[hania811]

hej,

Fajowo Wam że macie wyjścia piątkowe.
Ja bym sobie gdzieś wyskoczyła tak delikatnie na 2 godzinki- ale z mężem- niestety na ten miesiąc już koniec z wyjściami. Będzie trening i lulu.

A przydałoby się zabalować bo mąż w niedzielę kończy 35 lat.

Butter jak masz problemy z kolanami to lepiej snowbord nie narty.

[biia]

cześć,
jestem z doskoku, ale staram się was podczytywać. chociaż blokuję sobie wizaż bo staram się napisać pracę mgr. zamiast mojego tematu mogłabym już napisać o pielęgnacji włosów
chciałabym tylko wtrącić ad. wypadania włosów. bo mniej lub bardziej wypadają mi od ok. 5 lat i przetestowałam już sporo specyfików. w sumie wypadają nam rodzinnie i wszyscy testujemy. ostatnio odkryliśmy (uwaga)... rycynę!
stosujemy z babcią dopiero parę tygodni, ale u obu z nas jest poprawa.a koszt śmieszny w porównaniu z wieloma kosmetykami. za buteleczkę ok. 4 zł i jeszcze nie jestem w połowie.

[niuniuniau]

Cześć

Misku też uważam, że blond do mnie pasuje choć powiem Ci, że przez rok chodzę w ciemniejszych i chyba lepiej się w nich czuję. Muszę tylko pilnować makijażu bo jak się nie umaluję to wyglądam jak bladzioch.
Do fryzjera w końcu poszłam, mąż miał wczoraj wolne. No i moja ulubiona fryzjerka zaliczyła wpadkę. Zrobiła mi blond refleksy i wrzuciła na resztę włosów karmelowy blond, który u mnie wyszedł jak ruda marchewa a czubek głowy wyglądał jakby mi ktoś na nie jajko wybił. Na szczęście nie musiałam sama się z nią kłócić tylko przyznała, że koniecznie trzeba coś z tym zrobić i obecnie mam podobny kolor do tego co miałam tylko odświeżony ale spod spodu przebijają refleksy blond. Podoba mi się

Za to humor mi się popsuł jak TZ otrzymał tel z pracy, jest wzywany na dywanik. Mam tylko nadzieję, że nie dostanie wypowiedzenia bo będzie kiepsko. Oby z tego Śląska odezwali się jak najszybciej.

biia muszę wypróbowac w takim razie rycynę. Wczoraj fryzjerka zrobiła mi saunę na włosy i jest jakby lepiej ale ja nadal karmię więc to wypadanie może być z tym związane.

[xzora]

Napisane przez biia

ostatnio odkryliśmy (uwaga)... rycynę!
stosujemy z babcią dopiero parę tygodni, ale u obu z nas jest poprawa.a koszt śmieszny w porównaniu z wieloma kosmetykami. za buteleczkę ok. 4 zł i jeszcze nie jestem w połowie.

o, muszę mamie powiedzieć, bo ona też sporo specyfików testowała i póki co nic efektywnego nie znalazła

Mi też sporo włosów wypada, ale się nie przejmuję, bo mam gęste.

niuniuniau, no to ciekawie miałaś u fryzjera. Najważniejsze, że końcowy efekt się podoba.

Zrobiłam wczoraj kokosanki, czyli takie proste ciasteczka z wiórków kokosowych, ale bez cukru. Całkiem smaczne, do tego szybko się je robi, a składniki to tylko ubite białka, wiórki i masło Następnym razem spróbuję dodać odrobinę soli, może jeszcze wyraźniejszy smak wyjdzie.

[biia]

Napisane przez xzora

o, muszę mamie powiedzieć, bo ona też sporo specyfików testowała i póki co nic efektywnego nie znalazła

Mi też sporo włosów wypada, ale się nie przejmuję, bo mam gęste.

niuniuniau, no to ciekawie miałaś u fryzjera. Najważniejsze, że końcowy efekt się podoba.

Zrobiłam wczoraj kokosanki, czyli takie proste ciasteczka z wiórków kokosowych, ale bez cukru. Całkiem smaczne, do tego szybko się je robi, a składniki to tylko ubite białka, wiórki i masło Następnym razem spróbuję dodać odrobinę soli, może jeszcze wyraźniejszy smak wyjdzie.

Naprawdę polecam
tylko pamiętacie lekko podgrzać przed nałożeniem, inaczej strasznie tępa jest. ja wsadzam na chwilę do kubka z gorącą wodą.

niu najważniejsze, że efekt końcowy Ci się podoba. i dobra fryzjerka jak nie próbowała wmówić, że jest świetnie

[mademoiselle betti]

Czesc

Asiuk, uwazalabym z tym gruponem. Kiedyś chcialam skorzystać z takiej oferty, żeby kupić RayBany upatrzone. Wcześniej poszłam zobaczyć, a tam okulary prawie 2 razy droższe niż gdziekolwiek indziej
Teraz mam okulary właśnie z tej strony firmoo, o której Miskowa pisała. Za oprawki zapłaciłam ok. 60zl I są superowe używam ich tylko do komputera, jeżdżenia autem i czytania - w sumie teraz sobie pomyślałam, ze te czynności wykonuje najczęściej, wiec często je używam

Niu, fajnie, ze w końcu jesteś zadowolona z fryzjera

Ja używałam olejku rycynowego na rzęsy, po tym jak sobie je zniszczylam przedłużaniem efekt był - zagescily się i wzmocniły, może sprobuje z włosami też, bo ostatnio mi wypadają trochę. Za to jak dalam im spokoj, nie uzywam wynalazkow, to rosna jak szalone i sie zagescily W tym tygodniu wybieram się do fryzjera

[ButterBear]

Cześć.
Znowu poniedziałek. Weekendy są zdecydowanie za krótkie! To niesprawiedliwe.

Poza tym - gdzie ta wiosna?

[miskowa]

cześć

[asiuk]

Cześć!

Odnośnie okularów to i tak na razie nie rozglądam się konkretnie, bo najpierw muszę zaliczyć okulistę Ale zwróciłam na to uwagę, też jestem podejrzliwa jeśli chodzi o grupony.

Weekend nawet niezły, choć mało spałam.

[kotekk81]

Czesc

dzis mam na 11 do pracy ale i tak jakas taka niedorobiona jestem.....nie wyrabiam z czasem a dziwne ze jak mam na rano to ze wszystkim zdaze a teraz taka rozlazla jestem

widze temat oksow......ja przez przypadek zamowilam w piatek oksy i mam do odbioru w srode mam nadzieje ze nie bede wygladac jak debil aaaa i zaplacilam za wszystko 145 zl (szkla, oprawki i badanie okulistyczne)

[twin--maid]

Cześć,

nie zapeszając wiosna chyba u mnie wczoraj było u nas pięknie, słonecznie i ciepło. Dziś od rana słońce i mam już 8 stopni w cieniu Szkoda tylko, że jeszcze śnieg zalega.

[kotekk81]

to ja zeby juz bylo tak calkiem wiosennie rzucam do kawy ostatnie marne kawaleczki tarty z truskawkami

[miskowa]

Napisane przez kotekk81

to ja zeby juz bylo tak calkiem wiosennie rzucam do kawy ostatnie marne kawaleczki tarty z truskawkami

ale bym zjadła
a truskawki kocham miłością dozgonną - w każdej postaci

[kotekk81]

Napisane przez miskowa

ale bym zjadła
a truskawki kocham miłością dozgonną - w każdej postaci

calkiem dobra wyszla ale szukam innego przepiu na kruche

a my pozbywamy sie truskawek bo mamy zamrozone jeszcze ze zbiorow z zeszlego roku i ciagle robimy kompoty, galaretki, eton mess no i troche nam juz sie znudzilo to zrobilam ta tarte

w nastepny weekend bedzie chyba ucierane z truskawkami

[miskowa]

Napisane przez kotekk81

calkiem dobra wyszla ale szukam innego przepiu na kruche

a my pozbywamy sie truskawek bo mamy zamrozone jeszcze ze zbiorow z zeszlego roku i ciagle robimy kompoty, galaretki, eton mess no i troche nam juz sie znudzilo to zrobilam ta tarte

w nastepny weekend bedzie chyba ucierane z truskawkami

ja mam niezły przepis na kruche, szybko się wyrabia i wychodzi eleganckie po upieczeniu:
150g mąki pszennej, 100g mąki ziemniaczanej, jajko, 50g cukru i 150g masła

na kwestii smaku jest podział mąki pszennej 170g i ziemniaczanej 80g - też pewnie wychodzi super

[xzora]

Napisane przez kotekk81

a my pozbywamy sie truskawek bo mamy zamrozone jeszcze ze zbiorow z zeszlego roku

no i fajnie, truskawki są tak smaczne, że mogłabym je jeść przez cały rok

ja w piątek wyjęłam z zamrażalnika jagody -zaczęłam jeść jak jeszcze się całkiem nierozmarzły - jakie to było dobre takie lody jagodowe bez lodów

A tarta mnie nie kusi, przesłodzona jestem po wczorajszym dniu i to strasznie. Babcia poczęstowała mnie wczoraj czekoladkami Merci - zjadłam wszystkie mleczne

[twin--maid]

Kotek, ale smaka mi narobiłaś. Chyba wyjmę truskawki z zamrażarki i coś upiekę. Szkoda, że nie mam więcej miejsca w zamrażarce. Niewiele owoców mi się zmieściło a i tak już dużo zjedliśmy.

[hania811]

Napisane przez kotekk81

to ja zeby juz bylo tak calkiem wiosennie rzucam do kawy ostatnie marne kawaleczki tarty z truskawkami

Grzeszyłam wczoraj czymś takim- tyle że na biszkoptowym spodzie.
Teściowa upiekła mężowi na urodziny.
Cały tydzień byłam grzeczna - zero słodyczy- więc wczoraj poszłam po bandzie- zżarłam 3 kawały i wypiłam butelkę różowego wina

No ale dziś poniedziałek- czas na kolejny tydzień treningu i diety.
Powiem Wam że coś się rusza - sądzę że za 3 tyg będę się chwaliła niezłym brzuchem

--------
U mnie dziś wiosna.

Jedyny problem w tym ze jak słońce w końcu zaświeciło to ujawnił sie w całej okazałości syf jaki mam w domu
W przyszłym tygodniu robię wielkie sprzątanie!