Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

[Joanna XL]

Tamlin to super czy ty z dużej wady startowałaś? Chyba muszę się zorientować w kosztach - bo ja mam ponad -6 więc normalnie krecik Tym bardziej by się przydało.

L'ambria ja tylko czekam aż mała podrośnie i heja w góry Może nawet we dwie bo mój mąż stawia opór. Faktycznie ja co roku siedzę nad morzem - i tam kasa dosłownie przecieka między palcami - a jeszcze nie ma u nas "mamo kup to ,tamto". Ceny momentami są z księżyca - a co gorsza żarcie na każdym kroku kusi.

Ale co tu dużo mówić - my dziś byliśmy w Akwarium i wolę nieliczyć ile kasy poszło. Jedno pewne w Polsce raczej nie byłoby nas na to stać.

Żarcie sobotnie - za to shred 28-30 zaliczony.
Mąż na basenie, a ja sama . Jutro planuję iść testowo na ten mój basen -zobaczyć jak jest , ile mi dojazd zajmie itd. Jestem zdeterminowana póki co

[Anjaaali]

A gdzie robiłaś operację jeszcze podpytam bo ostatnio właśnie znajomy mówią ze gdzieś w Gdyni robił sobie laserową operację. Szukam więc wiecej informacji cieszę się ze wszystko u Ciebie się udało

[tamlin111]

Napisane przez Anjaaali

A jaka miała wadę? Ja sie też zastanawiam nad operacją wzroku w pracy niby mogę w okularach pracować ale kurczę utrudnia mi to trochę wszystko. A co do wagi to mocno nijak się ma rozmiaru ubrań :-/ szczególnie u mnie

Napisane przez Joanna XL

Tamlin to super czy ty z dużej wady startowałaś? Chyba muszę się zorientować w kosztach - bo ja mam ponad -6 więc normalnie krecik Tym bardziej by się przydało.

Ja też krecik, bo -6,5 i -6,0 miałam. Dziś rano miałam już 70% normalnej ostrości widzenia

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Napisane przez Anjaaali

A gdzie robiłaś operację jeszcze podpytam bo ostatnio właśnie znajomy mówią ze gdzieś w Gdyni robił sobie laserową operację. Szukam więc wiecej informacji cieszę się ze wszystko u Ciebie się udało

W Poznaniu, klinika Optegra.

[Joanna XL]

No to pomyślę też o tej korekcji Jak schudnę

Sama w to nie wierzę ale powoli zbieram się na basen. To jest sukces ogłoszę jak wrócę - mąż wczoraj wyszedł i po 30 min był z powrotem bo kolejka nie jeździła. Ale właśnie teraz jest. Także fit niedziela
Bo popołudniu jeszcze basen malej

[Anjaaali]

Tamlin111 dziękuję będę się rozgląda gdzie tu by taki zabieg wykonać Gdynia ode mnie to spory kawałek do Poznania ale to warte poświęcenia ;-)

[SzaraMyszka90]

Tamlin, cieszę się, że wszystko poszło ok ja mam -2, więc nie jest tragicznie ale może kiedyś jak będzie mnie stać to sobie zrobię też taką korekcjcę

Anjaali, pytałaś o moją diętę - to właśnie próbuje się z dietą Ewy Dąbrowskiej. Wcale nie jest wypasiona, same warzywa i kilka owoców. Nie polecam dla osób pracujących fizycznie. Opadłam z sił strasznie, normalnie jak bym żyła w zwolnionym tempie
Kontynuuję bo jeszcze mam siłę, ale nie wiem czy długo pociągnę Wiecie, że wcale głodna nie jestem? Dziwne, wpycham w siebie to wszystko

Joanna trzymam kciuki za Twój basen Ja się wstydzę swojego ciała więc nie pokazuje się w takich miejscach

[Anjaaali]

No to fakt dieta nie dla mnie. Ja ciągle ciągle ruchu w pracy jestem. Narazie za cel postanowiłam sobie ze będę jadła mało A często najważniejsze bym jadła różnorodne posiłki wtedy może takich napadow nie będzie w sytuacjach stresowych. No i od jutra ćwiczę z gacka.

[Joanna XL]

Wróciłam Basen spoko , trochę ludzi było ale też reakreacyjnie. Popływałam ponad pół godziny, spacerem mam 25 minut - więc doszła prawie godzina ruchu.

Czy uda się wstać we wtorek - nie wiem , ale mam poczucie że zwiększyłam swoje szanse. Wiem co i jak , i znam teren

Myszko na basenie większość ludzi jest nieidealnych. Powiem więcej ponad 50% jest z wyrażną nadwagą/otyłością. Zresztą nie chodzi się tam żeby ludzi oceniać - tylko żeby coś z tym zrobić.
Mi ludzie nie przeszkadzają - przeszkadza mi przebieranie , mycie itd Ale dam radę.

Właśnie tego się obawiałam na tej diecie - ja odstawiłam mięso i już czułam się kiepsko a co dopiero same warzywa/owoce. Uważaj na siebie.

[Anjaaali]

Hm... zaczęłam myśleć o chodzeniu na basen chyba muszę kupić kostium jednoczęściowy i się wybrać któregoś dnia.
Najważniejsze ze ludzie chcąc coś robić z problemem i chodzą na basen. Ocenianie jest tu zbędne.
Ja mogę być na diecie bez mięsnej maks 3tygodnie bo przed @ zapotrzebowanie na mięso i mnie wzrasta :-D

[Joanna XL]

Shred 29/30 za mną Przedostatni

Żarcie umiarkowanie źle

Zaliczyłam dziś basen+spacer, basen z dzieckiem+dojście, shreda... Myślę że średnia dieta ujdzie.

Zastanawiam się czy to przez codzienne ćwiczenia nie mam większego apetytu- tj trudniej mi się oprzeć pokusom. Bo to mnie naprawdę sporo kosztuje żeby się zebrać i ćwiczyć i średnio mam siłę. Niestety zamiast dodawać sobie energii czymś zdrowym wpadają słodycze

Zobaczymy może zmiana ćwiczeń na basen coś da. Jeszcze jutro ostatni Shred a od wtorku - 3*basen + 2* coś innego. Myślałam o bieganiu ale już widzę że przynajmniej w najbliższy weekend będzie za zimno. Może Skalpel w sumie mi go brakuje -takiego spokojnego ćwiczenia, w skupieniu, z odpowiednim oddechem. I efektu porozciągania. Spróbujemy

A jak tam wasza niedziela ? Aktywnie?

[SzaraMyszka90]

U mnie aktywnie nie wchodzi w grę póki co, ale jest lepiej Już dziś mam ochotę cokolwiek robić bo przez pierwszych kilka dni to najchętniej bym spała

Joanna wielkie brawa za shred Lubię czytać takie pełne mobilizacji posty. Dodają mi siły Bo u mnie z aktywnością w tym roku średnio, miałam parę zrywów ale nie było żadnej systematyczności jak u Ciebie, Joasiu

[Usmiechnietazakrecona]

Dzisiaj mi nogi do tyłka wlazły. Od rana do wieczora bieganina, noszenie ciężarów etc. Zjadłam parę wafli ryżowych i zupę. Finito.

Jutro Mel B albo pójdę na siłownię, zamelduję się z infem jak mi poszło + dietetyczne jedzonko.

[Anjaaali]

Ja aktywnie 3 spacery z Czesławem przed pracą później całe 10h na nogach w pracy - czyste szaleństwo. Zauważyłam że w pracy nigdy nie objadam się mimo że są stresu więc skąd ten brak opanowania w domu.

[martolina1982]

hej
w tematy wakacyjne sie nie wkręce, bo my nigdy nigdzie i nie zapowiada sie bysmy w tym roku gdzies...

insane ale ty masz fajna ekipe w tej pracy. pozazdrościć. nawet jak praca trudna, wymagajaca to w takim zespole na pewno łatwiej podołac obowiązkom.

[Joanna XL]

Dzień dobry

Miałam wstać o 6 zrobić tego ostatniego shreda - nie wyszło Czyli wieczorem znowu....
Już widzę to wstawanie na basen

Tymczasem do przedszkola pomykam.

Oby dziś już było w pełni dietowo

[la'Mbria]

Napisane przez martolina1982

hej
w tematy wakacyjne sie nie wkręce, bo my nigdy nigdzie i nie zapowiada sie bysmy w tym roku gdzies...

insane ale ty masz fajna ekipe w tej pracy. pozazdrościć. nawet jak praca trudna, wymagajaca to w takim zespole na pewno łatwiej podołac obowiązkom.

Martuś a właściwie czemu nie?! Przecież to dla zdrowia ważne...ludzie kredyty biorą na wakacje. To i wy możecie, a jak nie to sama z dzieciarnią jedz. Ja bym zwariowala bez urlopu.

[tamlin111]

Ja też bym nie mogła całe lato gnić na miejscu, ten tydzień odpoczynku się nalezy, szczególnie dzieciom. I na ten cel odkladam cały rok, bo na jeden raz bym nie dała rady.

Dobry laseczki

Kurde musze schudnąć, bo kupiłam sobie świetne spodnie bez mierzenia i mnie trochę w pasie cisną. Niestety przymierzalnie w Smyku miały kotary z pół metrowymi brakami po bokach

[la'Mbria]

Napisane przez tamlin111

Ja też bym nie mogła całe lato gnić na miejscu, ten tydzień odpoczynku się nalezy, szczególnie dzieciom. I na ten cel odkladam cały rok, bo na jeden raz bym nie dała rady.

Dobry laseczki

Kurde musze schudnąć, bo kupiłam sobie świetne spodnie bez mierzenia i mnie trochę w pasie cisną. Niestety przymierzalnie w Smyku miały kotary z pół metrowymi brakami po bokach ala:

Jeżu jak mnie takie coś drażni znaczy te przymierzalnie z dziurami...w niektórych brafiterskich sklepach takie są...nie wiem czemu to ma służyć no sorry chyba nikt normalny nie kupi biustonosza za 200pln bez przymiarki
Ja w tym roku chce zrobić 3 tygodnie urlopu. No i chyba skończy się tygodniem w lipcu w górach i 2 tyg.na Chorwacji. Trochę nam się ekipa sypie i pewnie na tą Chorwację sami pojedziemy ale ciul z tym, ileż można się napraszac ?!

[martolina1982]

oj dziewczyny nie mamy z czego odłożyć. nie siedzimy w miescie w wakacje z wyboru. na szczescie dzieciom sie podobaja polkolonie w osiedlowej swietlicy, duzo jeżdzimy na rwerach, na plaze, wiec jakos czas maja zorganizowany.

[HaGie]

Dzień doberek.

Kurde, nie mogę Was nadrobić, mam straszne zaległości. Przez te ostatnie choroby praktycznie w ogóle nie włączałam komputera i po takim przymusowym odwyku trochę się odzwyczaiłam i muszę przyznać, że mi się to podoba. Straszny pochłaniacz czasu ten internet

[martolina1982]

niestety i stety

[patisia123]

Ja też planuję sobie jakieś wakacje z przyjaciółką, pewnie nie na długo i totalnie po taniości

Wysłane z mojego ASUS_T00J przy użyciu Tapatalka

[Ashya_]

Oj dziewczyny u mnie wszystko leży, dieta leży, ćwiczenia leżą, poklicilam się z M i już nie wiem czy przesadzam czy jednak mam rację ale póki co jestem w totalnym dnie..

[Anjaaali]

Ashya_ nie poddawaj się, dzisiaj odpocznij starań sie jeść lekko wtedy i duszą lżejsza. Ja im bardziej się napcham jedzeniem coraz bardziej depresyjne nastrój mam i gorzej się czuję fizycznie

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Kłótnie z M to i u mnie główny powód upadków :-/ albo poprostu szukam sobie wymówki dla własnej głupoty

[patisia123]

Co tam się wydarzyło z tym M, Ashya?

Wysłane z mojego ASUS_T00J przy użyciu Tapatalka

[swinka94]

hej Dziewczyny

Za mną intensywny weekend, ale zdecydowanie to były moje najlepsze urodziny w życiu Tylko miałam mało czasu dla siebie, mało czasu na zastanowienie się, jakąś refleksję. Ale dziś to nadrobię I zdecydowanie polecam Wam dziewczyny robienie sobie samym prezentów (nie tylko urodzinowych). Ja nie miałam zbytnio kasy bo przez cały luty szalałam ale zapisałam się na bezpłatne warsztaty psychologiczne. Trochę o tym jak zapobiegać nawrotom depresji, jak dbać o siebie na co dzień, ale też ogólnie o różnych sposobach troski o swoje samopoczucie, jak stawiać granice w relacjach, odpoczywać, radzić sobie z emocjami. Świetnie było! Naprawdę, wiele się nauczyłam i poznałam mnóstwo fajnych osób które podzieliły się swoimi doświadczeniami. Oprócz tego pół dnia spędziłam na manifestacji i to też mnie naładowało pozytywną energią. A na koniec dnia umyłam się pięknie pachnącym żelem który dostałam w prezencie od mamy TŻa i zjadłam pyszną kolację (o 23, ale nie mam wyrzutów sumienia)

Wy też już czekacie na wiosnę? Przez weekend było trochę słońca, cudna pogoda A dziś znowu szaro i brzydko... Mam nadzieję że w marcu będzie więcej słonecznych dni bo tak już tęsknię za ciepełkiem i słońcem, naprawdę.

Marta co do wakacji to ja myślę, że w mieście też można je fajnie spędzić. Nie przeskoczysz kwestii związanych z kasą, więc trzeba wykorzystać to co jest Ja Cię postrzegam jako taką kreatywną mamę, wspominasz czasem o różnych zajęciach które wynajdujesz dla córek. Więc myślę że na pewno fajnie spędzicie czas Twojego urlopu, a na półkoloniach też jest super. Ja kiedyś współorganizowałam takie zajęcia i to był naprawdę wspaniały czas, mam miłe wspomnienia. A u Was też krajobraz sprzyja, żeby aktywnie spędzać czas-na rowerach czy po prostu nad jeziorem. A może chociaż na weekend pod namiot skoczycie kawałek dalej? Pamiętam że za dzieciaka to była megaatrakacja

Joasiu ja miałam podobne wrażenie po pierwszych wizytach na siłowni. Obawiałam się tam sami fit ludzie, ale okazało się że właśnie dużo jest takich ludzi z nadwagą, jakimiś niedoskonałościami, często też widzę starsze osoby, ale takie naprawdę-wyglądają na około 70-75 lat A co do mycia to mnie to też trochę krępuje, ale staram się wychodzić z założenia że tak jak ja się nie gapię na inne dziewczyny pod prysznicem tak i one raczej na mnie się nie gapią Każdy wlepia wzrok w podłogę i tyle

Ashya co się tam dzieje?

Patisia jaki kierunek rozważasz?

Myszko trzymasz się na tej diecie?

[Ashya_]

Napisałam na klubie

[patisia123]

Chyba góry. Znacie aplikację airbnb? Właśbie przeglądam, jakie cudowne noclegi można znaleźć za małą kasę

Wysłane z mojego ASUS_T00J przy użyciu Tapatalka

[Joanna XL]

Znamy Airbnb i namiętnie przeglądamy Moi znajomi korzystają i są bardziej niż zadowoleni. Ale mam też znajomych którzy jeżdżą z couchsurfingu i też są zadowoleni

Marta ja myślę że problemu kasy nie przeskoczysz - oszczędzać też trzeba mieć z czego-bo wakacje we czwórkę to jednak sporo kasy. Jasne można na kredyt jechać - ale jeśli ma się realną wizję jak go spłacić Ja bym obecnie nie pojechała na kredyt - bo teraz jest dziecko trzeba być odpowiedzialnym. A przy dwójce to już w ogóle (tak sobie wyobrażam).
Też wydaje mi się że półkolonie mogą być super- i pewnie bardziej kreatywne niż niejedne wakacje. No i macie szczęście do pięknego miejsca zamieszkania (o ile dobrze pamiętam)

Niemniej jednak może warto pomyśleć - jak Świnka mówi o namiotach, albo o odwiedzinach u jakichś krewnych, albo chociaż o jednodniowym wypadzie (jechać rano, wracać wieczorem). Moi znajomi potrafili tak jeździć pociągiem nad morze - zawsze to jakaś przygoda. No i odkrywanie okolic- ja sobie kiedyś zrobiłam z wówczas jeszcze chłopakiem,świetną wycieczkę do Gniezna (my z Poznania) czy rajd pieszy do Śremu (to akurat w większym gronie). W sumie nakłady niewielkie, odległości żadne a było super O byliśmy też jeden dzień we Fromborku (to z Gdańska) też super miejsce.
Pamiętam że nasz ojciec organizował nam z bratem takie wyjazdy - czasem bardziej udane (pod Grunwald) czasem mniej (rezerwat żółwi błotnych - nawet śladu żółwia nie widziałam, spotkani miejscowi nas wyśmiali). Ale jest co wspominać

Ja spędzałam większość wakacji u dziadków, szczęśliwie bo na Warmii. I w sumie dzięki temu że moi rodzice coś tam wymyślali nigdy nie czułam się poszkodowana że nie jeżdżę np nad morze.

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Świnko to spóźnione najlepsze życzenia

Ja nie mam problemu z myciem, przebieraniem w kontekście wyglądu (ba, nieskromnie powiem że nago lepiej wyglądam niż w ciuchach) - tylko mi się zwyczajnie chce Z całego wyjścia na basen - 40 min pływania i potem drugie tyle ogarniania się (dojazd, suszenie długich włosów, przebieranie, pranie ciuchów, pakowanie itd sporo rzeczy o których trzeba pamiętać).
Co do przebierania się - byłam na początku zaskoczona bo tu wszyscy są bardziej otwarci, mniej skrępowani - np nikt się nie wygłupia z prysznicem w kostiumie (co w mojej miejscowości jest standardem). W sumie mi to odpowiada - prościej i wygodniej jest.
Mój basen ma spore obłożenie emerytami (takimi na oko 75+)- co też jest sympatyczne bo wszyscy się uśmiechają , mówią dzień dobry , mało jest takich basenowych wyczynowców - którzy nie patrzą gdzie płyną i wszyscy muszą ich wymijać. No i daje nadzieję na aktywną starość

W sumie to zaskakujące (i przerażające) ale starsi ludzie są przeważnie w szczupli/normalni. To młodzi i w średnim wieku mają nadwagę(czasem solidną). No i niestety widziałam też parę dzieci.

[swinka94]

Pati ja korzystam i bardzo polecam. Jeśli będziesz chciała to wyślę Ci link polecający, wtedy obie dostaniemy zniżkę

Joasiu ja nawet w saunie widziałam ludzi w kostiumach... Na szczęście w wielu miejscach nagość jest już standardem i pilnują tego, żeby wszyscy byli nago (można ewentualnie zakryć się ręcznikiem na którym się siedzi). A co do starszych ludzi-mnie to bardzo motywuje. Bo jest mi wstyd że jestem taka młoda a doprowadziłam się do takiego stanu