Cz. III dietkowania czyli jak przez dwa lata zrzucić 5kg. :D

[MalaPikanteria]

Napisane przez Cindy90

Helloł
Wczoraj wieczorem dzwoni K. i mówi kotuś moja młodsza siostra ciągnie mnie na kręgle idziesz z nami? A ja że ok. Potem mu piszę esa, że nie chce nigdzie chodzić z jego siostrą póki między nami nie będzie ok. Za chwile dostaje esa, że to wszystko nie ma sesu, że on się poddaje i że będzie nam lepiej osobno. No myślałam, że padnę! Ja mam wątpliwości, a on ze mną zrywa... ZNÓW!!! Aaaa szkoda gadać. Napisałam mu, że skoro tak chce niech tak będzie. Iiii o dziwo czuję jakąś ulgę, ale pół nocy nie spałam.
W dodatku ten mój były A. ten masażysta, który jakieś 2 miesiące temu ratował moją nóżkę na basenie bo skurcz mnie złapał zaczął pisać. Moja przyjaciółka do mnie zadzwoniła zaraz po tym jak K ze mną zerwał i powiedziała, że z nim na serio jest coś nie tak i to bez sensu. Za to z Adrianem byłam szczęśliwa tylko to było za szybko po rozstaniu z EXEM i dlatego się czepiałam pierdół. Ja powiem tak, nie mam zamiaru z być z A. jeśli już to możemy się pospotykać jako znajomi a może później się coś wykluje. Już mam dość tych facetów i tyle.
Ja wcale nie jestem taka uczuciowa jak myślicie, wręcz przeciwnie, wszystko mi zwisa i dlatego.

Sama mówisz ze czujesz ulgę wiec wiesz ze dobrze zrobiłaś. I nie szukaj miłości na siłe, ona sama przyjdzie ja tak robiłam, szybko chciałam zapomniec i wpakowałam sie w jeszcze gorszy związek....

Laski czy można czuć się kochanym i kochać a jednak nie być szczęśliwym?

[Cindy90]

Dziewczyny ja nie szukam na siłę!! Same widziałyście, że to wyglądał jak miłość z bajki... do czasu...!

[MalaPikanteria]

Napisane przez Cindy90

Dziewczyny ja nie szukam na siłę!! Same widziałyście, że to wyglądał jak miłość z bajki... do czasu...!

faceci to świnie!

[moooniaaaa]

Napisane przez Cindy90

powiedzialam mu ze jeszcze jedna akcja i konczymy to bo znamy sie miesiac a juz 3 klotnie byly... tak nie powinno byc

Jeśli nie chcesz stracić do siebie szacunku to kopnij go w tyłek. Przecież to psychol. A te wszystkie czułe słówka i prezenty to forma wynagrodzenia za to,że dasz się mu poniżać. Pomyśl,że będąć z takim frajerem tracisz szanse na poznanie kogoś fajnego

Napisane przez Eldo_rado

bez gumek to zupełnie inny świat... i to nie tylko dla facetów, ale i kobiety inaczej odczuwają wtedy. ale każdy musi do tego dojrzeć, wtedy może w pełni czerpać radość z takiego seksu

My od razu wiedzieliśmy,że gumki to zło, pociągneliśmy na nich chyba 2 m-ce i poszłam po tabsy. Teraz czasami jak np.:biorę antybiotyk i musimy się dodatkowo zabezpieczać to aż złość mnie bierze jak spojrze na te przeklęte durexy

Napisane przez bita smietana

Ja dość długo jeszcze nie chcę mieć dzieci Instynktu ni ma

Mój instynkt też głęboko zakopany pod ziemią

Napisane przez MalaPikanteria

Sama mówisz ze czujesz ulgę wiec wiesz ze dobrze zrobiłaś. I nie szukaj miłości na siłe, ona sama przyjdzie ja tak robiłam, szybko chciałam zapomniec i wpakowałam sie w jeszcze gorszy związek....

Laski czy można czuć się kochanym i kochać a jednak nie być szczęśliwym?

Nie można

Napisane przez MalaPikanteria

faceci to świnie!

Każda kobieta ma takiego faceta, jakiego sobie wybierze



Wrąbałam na śniadanie białą bułkę z masłem, bleee :P

[MalaPikanteria]

Napisane przez moooniaaaa

Nie można


Każda kobieta ma takiego faceta, jakiego sobie wybierze

ale ja juz teraz nie powinnam narzekać, naprawdę... TŻ zajmuje sie dzieckiem, pomaga mi sprzatać, robi jedzonko, itd. Nie spodziewałam się tego po naszym wcześniejszym życiu, zmienił sie i tyle. A mi jednak czegoś brakuje jestem beznadziejna

[moooniaaaa]

Napisane przez MalaPikanteria

ale ja juz teraz nie powinnam narzekać, naprawdę... TŻ zajmuje sie dzieckiem, pomaga mi sprzatać, robi jedzonko, itd. Nie spodziewałam się tego po naszym wcześniejszym życiu, zmienił sie i tyle. A mi jednak czegoś brakuje jestem beznadziejna

A powiedz ile czasu on się tak zachowuje? Tydzień? Po roku będziesz mogła powiedzieć,że się zmienił.
Może po prostu za wiele się między Wami wydarzyło, za wiele padło słów i samo uczucie już tu nie wystarczy? A może podświadomie czujesz,że to nie to? Powiedz szczerze-zrobiłabyś dla niego wszystko? Widzisz Was za 20 lat razem? Bo ja tutaj obserwuje tylko przywiązanie+zapewnienie małej ojca+kasa. Ale Internet to internet,a jak jest na żywo nie wiem.

[MalaPikanteria]

Napisane przez moooniaaaa

A powiedz ile czasu on się tak zachowuje? Tydzień? Po roku będziesz mogła powiedzieć,że się zmienił.
Może po prostu za wiele się między Wami wydarzyło, za wiele padło słów i samo uczucie już tu nie wystarczy? A może podświadomie czujesz,że to nie to? Powiedz szczerze-zrobiłabyś dla niego wszystko? Widzisz Was za 20 lat razem? Bo ja tutaj obserwuje tylko przywiązanie+zapewnienie małej ojca+kasa. Ale Internet to internet,a jak jest na żywo nie wiem.

wiem że to za krótko zeby powiedziec ze zmienił sie i bedzie ok. Wiem też że zrobiłabym dla niego wszystko. Moja córcia od czasu kiedy wrócił jest bardziej usmiechnięta, chętniej się bawi, nie marudzi - ona go potrzebuje i to wiem.... Rodzina jest wręcz zachwycona jego powrotem. A ja? kocham go, widze ze sie stara, chcę z nim byc - tylko jest jedno ALE - nie czuję tej iskierki Może jak znajdę pracę, pójdę do szkoły, zacznę się spełniac to będzie inaczej Chyba faktycznie to temu że za dużo się wydarzyło, że boję się że znów tak będzie

[milusia1991]

Cześć sexiary! U mnie w końcu @ się pojawił i na wadze 45,9 Strasznie boli mnie brzuchol Czytam te wasze rozterki i nie chce nic nikomu doradzać bo to co w internecie to w internecie a rzeczywistość wygląda często inaczej

CINDY jednak w twoim przypadku mogę stwierdzić że te dziwne akcje nie zapowiadają niczego dobrego na przyszłość Niestety kochanie... bardzo mi Ciebie szkoda ale wszystko dzieje się po coś. Może to jeszcze nie ten... przyjdzie czas. Ważne żeby nie angażować sie za bardzo zanim się człowieka nie pozna bo można się przejechać raz dwa. Niestety. Pozostaje Ci tylko zająć się sobą. Swoją dietą, studiami i imprezowaniem. Dziś piątek i nie chce Cie widziec wieczorem na wizażu! Marsz na imprezę się wyszalec z koleżankami

ejjjjjjjjjjjjjjj ja chcę nad morzeeeeeeeeee!!!!!!!!! Chcę 30 stopni w cieniu, wiatr we włosach, niebieski parawan, rozgrzany koc, mój schabik wysmarowany olejkiem i opalony na murzynka, zimny Reds jabłkowy paczka żelków Haribo i świat jest nasz! Witajcie Mieleńskie plaże, witajcie mieleńscy ratownicy witajcie opalone nóżki ... ale dopiero za miesiąć

[MalaPikanteria]

Napisane przez milusia1991

Witajcie Mieleńskie plaże, witajcie mieleńscy ratownicy witajcie opalone nóżki ... ale dopiero za miesiąć

taki kuszący opis i jakie zakonczenie milusia1991 nie łam się, teraz juz wytrzymasz

[moooniaaaa]

A ja w ogóle nie będe miała w tym roku wakacji
Tż ma urlop we wrześniu i dopiero wtedy gdzieś pojedziemy i to też jak będzie kasa bo teraz są ważniejsze sprawy Zostają tylko 2-3 dniowe wypady

Ale za rok sobie odbijemy,o!

[agniesikk]

Napisane przez MalaPikanteria

faceci to świnie!

Chyba Twój... Mój jest fantastyczny, naprawdę wkurza mnie, że kobiety skrzywdzone przez facetów od razu nazywają ich wszystkich świniami.

[MalaPikanteria]

Napisane przez agniesikk

Chyba Twój... Mój jest fantastyczny, naprawdę wkurza mnie, że kobiety skrzywdzone przez facetów od razu nazywają ich wszystkich świniami.

nie, nie, nie.... Ja na mojego nie narzekam! ale sa tacy którzy są świniami Mój to ostatnio aniołek istny tylko mi tej "iskierki" brakuje

naiwna jestem?

[Eldo_rado]

Napisane przez MalaPikanteria

Laski czy można czuć się kochanym i kochać a jednak nie być szczęśliwym?

można... ale to nie jest dobre... brakuje Ci czegoś istotnego, czegoś duchowego...

Napisane przez moooniaaaa

My od razu wiedzieliśmy,że gumki to zło, pociągneliśmy na nich chyba 2 m-ce i poszłam po tabsy. Teraz czasami jak np.:biorę antybiotyk i musimy się dodatkowo zabezpieczać to aż złość mnie bierze jak spojrze na te przeklęte durexy

mam tak samo, dlatego jak nie muszę to nie biotę antybiotyku gumowe zło

[agniesikk]

Napisane przez MalaPikanteria

nie, nie, nie.... Ja na mojego nie narzekam! ale sa tacy którzy są świniami Mój to ostatnio aniołek istny tylko mi tej "iskierki" brakuje

naiwna jestem?

Bez urazy, ale trochę jesteś. Żalisz nam się jak to okropnie zachowywał się Twój TŻ, a teraz nazywasz go aniołkiem i że na niego nie narzekasz.

[MalaPikanteria]

Napisane przez Eldo_rado

można... ale to nie jest dobre... brakuje Ci czegoś istotnego, czegoś duchowego...




mam tak samo, dlatego jak nie muszę to nie biotę antybiotyku gumowe zło

a może to siedzi we mnie?

My nie używaliśmy gumek ani żadnych zabezpieczeń ok 2 lat i nic juz myślelismy ze jacys dziwni jestesmy aż do mojego zajscia w ciaże (planowanego). Teraz trzeba uważać bo drugie dziecko byłoby teraz "niewskazane"...

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

Napisane przez agniesikk

Bez urazy, ale trochę jesteś. Żalisz nam się jak to okropnie zachowywał się Twój TŻ, a teraz nazywasz go aniołkiem i że na niego nie narzekasz.

już nic nie mówię

[milusia1991]

Napisane przez agniesikk

Chyba Twój... Mój jest fantastyczny, naprawdę wkurza mnie, że kobiety skrzywdzone przez facetów od razu nazywają ich wszystkich świniami.

Poprostu niektórzy ludzie to świnie, zero empatii, bezmyślnośc. Znam dużo kobiet które rujnują swój związek na własne życzenie, jednak więcej chyba jednak mężczyzn. Tylko mężczyzną wszystko uchodzi na sucho. Przykład mąż żona trójka dzieci, on ja zdradza z kim sie da na niego we wsi mówią "złoty pulek" bo przeleciał już prawie wszystkie a na nią jakby mówili gdyby to ona zdradzała? "latawica, dziw*a, ku**a, itd. itp.


Nigdy drugiego człowieka nie poznasz do końca, choćbyś z nim beczke soli zjadł. Fakt faktem ze jesli spotykasz sie z tżtem raz na tydzień lub rzadziej to nie mozesz powiedziec ze ta osoba jest idealna itd. gdyż dopiero spotykajac sie codziennie dostrzezesz jej wady

[moooniaaaa]

Napisane przez MalaPikanteria

nie, nie, nie.... Ja na mojego nie narzekam! ale sa tacy którzy są świniami Mój to ostatnio aniołek istny tylko mi tej "iskierki" brakuje

naiwna jestem?

Dobra, powiem co myślę tylko niech nikt się tutaj nie obraża. Piszę to dla Twojego dobra,żebyś wzięła się w garść, przejrzała na oczy bo teraz nie jesteś sama, masz jeszcze małą księżniczkę,za której wychowanie jesteś odpowiedzialna.
Pomyśl dlaczego on taki jest? Bo wraca z delegacji i ma ciepłe wyro, skarpety wyprane,obiad na stole i seks kiedy chce. Ale nie łudź się, za chwilę znowu znudzi mu się codziennie życie i obowiązki. Żeby mnie facet zostawił z dzieckiem to musiałby potem chyba z rok udowadniać,że się zmienił i że zależy mu na nas zanim by się w ogóle pojawił w moim domu. Nie wspominam o łóżku i życiu. Obydwoje jesteście młodzi, popełniliście błąd biorąc ślub,potem doszło dziecko. Zmarnowałaś sobie życie. Wyrwałaś się z jednej patologi do drugiej. Chcesz,żeby Twoje maleństwo miało takie samo życie? To rób tak dalej, teraz ma tatę obok,a za miesiąc znowu nie będzie wiedziało dlaczego taty nie ma w domu. I co jej powiesz? Że tacie znowu się znudziło? Że wolał uciec zamiast rozwiązywać problemy? Nie zawsze będzie sielsko, zero problemów, praca i kasa. I co wtedy?
Weź się w garść, zapisz do zaocznej szkoły na jakiś sensowny kierunek, znajdź prace choćby dorywczą (np.:pilnowanie dzieci) i stan na nogi. Sama.

[agniesikk]

Napisane przez milusia1991

Poprostu niektórzy ludzie to świnie, zero empatii, bezmyślnośc. Znam dużo kobiet które rujnują swój związek na własne życzenie, jednak więcej chyba jednak mężczyzn. Tylko mężczyzną wszystko uchodzi na sucho. Przykład mąż żona trójka dzieci, on ja zdradza z kim sie da na niego we wsi mówią "złoty pulek" bo przeleciał już prawie wszystkie a na nią jakby mówili gdyby to ona zdradzała? "latawica, dziw*a, ku**a, itd. itp.

Wiem o tym, ale to tylko niektórzy z nich są świniami. Ja np. nie lubię jak mówi się "faceci to świnie", bo to się odnosi do wszystkich, a znam fantastycznych facetów, którzy zasługują na dobre partnerki, bo w ogień by za nimi wskoczyli.

monia, jak zwykle się nie pierdzieli... Zgadzam się w 100%...

[Eldo_rado]

Napisane przez MalaPikanteria

a może to siedzi we mnie?

to na pewno siedzi w Tobie! jeśli nie weźmiesz się w garść, nie staniesz przed lustrem i nie powiesz sobie jasno jak jest i czego oczekujesz to sprawa się nie zmieni! powiedz sobie, że to anjwyższa pora na zmiany. jeśli teog nie zrobisz- nie odnajdziesz utraconej radości...

[milusia1991]

Dobra laski. Ja spadam bo lód mnie wzywa! Haha (praca) Swoją drogą nawet sobie nie wyobrażacie jak ciężko zrobić takiego loda żeby on się nie spuścił... tam gdzie go potem zanurzasz... w tej ciepłej... po...lewie czekoladowej!

[MalaPikanteria]

Napisane przez moooniaaaa

Dobra, powiem co myślę tylko niech nikt się tutaj nie obraża. Piszę to dla Twojego dobra,żebyś wzięła się w garść, przejrzała na oczy bo teraz nie jesteś sama, masz jeszcze małą księżniczkę,za której wychowanie jesteś odpowiedzialna.
Pomyśl dlaczego on taki jest? Bo wraca z delegacji i ma ciepłe wyro, skarpety wyprane,obiad na stole i seks kiedy chce. Ale nie łudź się, za chwilę znowu znudzi mu się codziennie życie i obowiązki. Żeby mnie facet zostawił z dzieckiem to musiałby potem chyba z rok udowadniać,że się zmienił i że zależy mu na nas zanim by się w ogóle pojawił w moim domu. Nie wspominam o łóżku i życiu. Obydwoje jesteście młodzi, popełniliście błąd biorąc ślub,potem doszło dziecko. Zmarnowałaś sobie życie. Wyrwałaś się z jednej patologi do drugiej. Chcesz,żeby Twoje maleństwo miało takie samo życie? To rób tak dalej, teraz ma tatę obok,a za miesiąc znowu nie będzie wiedziało dlaczego taty nie ma w domu. I co jej powiesz? Że tacie znowu się znudziło? Że wolał uciec zamiast rozwiązywać problemy? Nie zawsze będzie sielsko, zero problemów, praca i kasa. I co wtedy?
Weź się w garść, zapisz do zaocznej szkoły na jakiś sensowny kierunek, znajdź prace choćby dorywczą (np.:pilnowanie dzieci) i stan na nogi. Sama.

nie obrażam się, tylko myślałam że mogę Wam mówić co czuje bez krempacji....
a co do sexu - to że spimy razem nie znaczy że ma co i kiedy chce! Przytuliłam się, całowaliśmy ale do tego "pełnego" zbliżenia nie doszło. On chciał, ja jeszcze nie umiałam i tyle....
Opiekuję się dzieckiem znajomych, psychicznie już nie daję rady ale ok. W lipcu dowiem sie co z tym projektem z Urzedu Pracy.
Do szkoły idę od września - wybrałam w końcu kierunek

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Napisane przez milusia1991

Dobra laski. Ja spadam bo lód mnie wzywa! Haha (praca) Swoją drogą nawet sobie nie wyobrażacie jak ciężko zrobić takiego loda żeby on się nie spuścił... tam gdzie go potem zanurzasz... w tej ciepłej... polewie czekoladowej!

cóż za subtelny opis

[Eldo_rado]

Napisane przez MalaPikanteria

Do szkoły idę od września - wybrałam w końcu kierunek

jaki?

[MalaPikanteria]

Napisane przez Eldo_rado

jaki?

Na studia nie pójdę bo na razie nie dam rady finansowo....
Zrobię roczną policealną na Finansach i Rachunkowości (112zł/msc), a do tego dwuletnie Studium organizacji biura firmy (bezpłatne), które mozna robić częściowo e-learning. Będę się uczuć

[psyhe666]

aniabaniaaa, tak z tym

Co do pana z siłowni eee to młody chlopak był I już więcej tak nie zrobiłam Z wiekiem wypadałoby być mądrzejszym i tak właśnie też robię MĄDRZEJĘ


Szukam pracy i szukam i nic

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Ale wstyd

Dziadek coś kombinował przy korkach i cały czas coś się do mnie darł, a ja w końcu wkurzona wyleciałam i pytam 'no co wy robicie?!', a taki facet mówi 'naprawiam... taką mam pracę' Ale mi wstyd!

[bita smietana]

dziewczyny, malutki ot, ale pomóżcie

mam za godzinę rozmowę w sprawie praktyk i nie wiem co założyć, aktualnie mam tu bardzo mało ubrań...

mam tak: dwie czarne spódnice, jedna ołówkowa dzianinowa, druga rozkloszowana, chyba wole tę ołówkową

mam jedną białą koszulę z długim rękawem/jedną czarną z krótkim

no i teraz problem Myślę o założeniu tej ołówkowej i białej koszuli. Ale musze na to założyć coś, i mam:
- żakiet czarny- ale rękaw 3/4
-żakiet czarny w kratkę- chyba nie pasuje na rozmowę
-szarą marynarkę, która pasuje do spodni, ale nie do spódnicy...


Myślicie, że mogę podgiąć rękawy koszuli i iść na rozmowę w żakiecie 3/4?

Sama nie wiem czemu mam takie głupie problemy kiedy to czytam, ale nie wiem czy nie powinnam mieć czegoś z długim rękawem:confuse d:

aaa i milusia, czy Ty mnie zaprosiłaś do znajomych na fb? bo kombinuję i pasuje wszystko do Ciebie, przede wszystkim śliczna dziewczyna na zdjęciu


a i jak już sie rozpisałam, to co myslicie o tych butkach:
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...0&d=1307702057
te te beżowe najjaśniejsze, zapisać się?

[agniesikk]

U Ciebie nie ma dnia bez przypału, Psyhe.

BŚ, ubierz żakiet 3/4

[bita smietana]

Napisane przez agniesikk

U Ciebie nie ma dnia bez przypału, Psyhe.

BŚ, ubierz żakiet 3/4

dzięki
ale rękaw koszuli podgiąć, nie? wyciągnięty będzie glupio wyglądał.

pochwalę sie potem jak bardzo się skompromitowałam

[sensualangel]

czy będąc na diecie mogę zjeść budyń?

[psyhe666]

Napisane przez agniesikk

U Ciebie nie ma dnia bez przypału, Psyhe.

BŚ, ubierz żakiet 3/4

No mówię, jakbym czegoś nie odwaliła to nie byłabym ja

[Eldo_rado]

Napisane przez sensualangel

czy na diecie mogę zjeść budyń?

od czasu do czasu tak