Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

[Joanna XL]

Dzień dobry, wiosennie i wreszcie słonecznie

Jeśli ten tydzień będzie taki jak poniedziałkowy poranek to będę całkiem zadowolona. Nie wagowo - bo tam wzrost (ale żarłam przyznaje przez weekend) - ale nawet ze wzrostem bezpiecznie poniżej 80 a to już coś Kazałam mężowi wynieść do pracy to co zostało z czekoladek - choć kusiło sobie jedną zostawić (albo trzy

Co do kwestii powyżej to ja , jakkolwiek nie narzekam, to jednak lubię zostawić szczegóły dla siebie. Chyba nie jestem tak wyzwolona jak myślałam - albo więcej robię niż o tym mówię

Z przyjemności - mąż przywiózł mi kawy ze Składu Kawy do popróbowania - dziś piłam pomarańczową ... To tylko aromat ale jednak uatrakcyjnia poranną filiżankę ukochanego napoju Polecam taką odrobinę luksusu

Tydzień planuję wzorowy dietowo - choć raczej ilościowo - bo jakościowo będę wyjadać resztki i wreszcie wrócić do ćwiczeń. Może nawet pójdę potruchtać jutro bo ma być ponad 15 stopni

Moje stresy się jednak nie skończyły - czekamy na wyniki ostatnich egzaminów męża -ale ponieważ je już napisał to jednak ciśnienie spadło (bo już nic się nie da zrobić)- fajnie będzie mieć męża w domu w weekendy i wieczorami (bez presji nauki).

[Ashya_]

Witam U mnie też słonecznie, zaraz idę robić śniadanie no i bolą mnie chyba wszystkie mięśnie
Ja tam z chęcią mogę słuchać takich opowieści ale wole jak wszystkie szczegóły nie są podane na tacy bo często wychodzi to niesmacznie

[tamlin111]

Napisane przez ilona872

NIedawno krótko po drugiej ciąży weszłam na wagę, która pokazała 87kg, po tygodniu już 85. Dodam że mam 160cm wzrostu więc wg bmi jestem otyła. Chce schudnąć około 30kg. Zajmie mi to dużo czasu a czasami tracę zapał, szczególnie jak moje dzieciaki nie dadzą mi w nocy spać to usiadłabym z tabliczką czekolady i ją pochłonęła.

Oj znam ten ból, ale nie poddawaj się, dasz radę, nawet z dziećmi da się wszystko ogarnąć. Po drugiej ciąży zeszło mi do 80-ciu samo, ale później ciężka praca mnie czekała. Dałam radę z dwójką dzieci, firmą. Ty też dasz.

Napisane przez Joanna XL

Tydzień planuję wzorowy dietowo - choć raczej ilościowo - bo jakościowo będę wyjadać resztki i wreszcie wrócić do ćwiczeń. Może nawet pójdę potruchtać jutro bo ma być ponad 15 stopni

U mnie taki sam plan, trzeba w końcu lodówke odmrozic i umyć

[la'Mbria]

Napisane przez SzaraMyszka90

U mnie na wadze 70.6 , nic nowego Zaczynam 3 tydzien z p90x... Czuje trochę inne cialo, takie twardsze się robi - na udach i na brzuchu. Chyba jest lepiej.

Lambria obchodziła po drodze urodziny? Wszystkiego dobrego

Nadia,pieknie schudlas. Gratuluję



Mniam, uwielbiam szpinak - z makaronem czy naleśnikami - kocham

hello Lachony
A wiec co do obchodzenia urodzin- ktoś tam życzenia składał...ale ja bardzo nie lubię tematu moich urodzin więc nawet nie chciałam za bardzo słuchać. Na posty na FB nie odpisuję...TŻ chciał jechać ze mną po prezent (tak sie umawialiśmy, że zanim kupi mi coś za taką kasę to najpierw to przetestuję w weekend), ale odmówiłam-stwierdziłam, że nie chce na urodziny nic. nie chcę tyle kasy marnować.
Poryczałam się (stały element mojego "obchodzenia" urodzin), wydarłam na TŻ, więc zabrał dzieciaka i poszedł na pól dnia, a ja zostałam sama i poszłam spać. Oto moje urodziny
Nie umiem starzeć się z godnością, wiem to. Wiem, że pewnie "pourodzinowo" w końcu zafunduję sobie ostrzykiwanie kwasem HA bruzd wokół ust, bo po prostu starość w moim wydaniu (fizyczna starość) mnie przeraża.
Na domiar złego zeżarłam wczoraj wieczorem 0,7 litra lodów...tak co gorsze wcale nie miałam na nie chęci, ot po prostu chyba w ramach samoukarania się za te nieszczęsne urodziny. Dobrze, że już po....mogę wrócić do diety i chyba w końcu do ćwiczeń.


NADIA- pięknie!!!
Białkuje się?

[nadiaaa171]

Napisane przez la'Mbria

hello Lachony
A wiec co do obchodzenia urodzin- ktoś tam życzenia składał...ale ja bardzo nie lubię tematu moich urodzin więc nawet nie chciałam za bardzo słuchać. Na posty na FB nie odpisuję...TŻ chciał jechać ze mną po prezent (tak sie umawialiśmy, że zanim kupi mi coś za taką kasę to najpierw to przetestuję w weekend), ale odmówiłam-stwierdziłam, że nie chce na urodziny nic. nie chcę tyle kasy marnować.
Poryczałam się (stały element mojego "obchodzenia" urodzin), wydarłam na TŻ, więc zabrał dzieciaka i poszedł na pól dnia, a ja zostałam sama i poszłam spać. Oto moje urodziny
Nie umiem starzeć się z godnością, wiem to. Wiem, że pewnie "pourodzinowo" w końcu zafunduję sobie ostrzykiwanie kwasem HA bruzd wokół ust, bo po prostu starość w moim wydaniu (fizyczna starość) mnie przeraża.
Na domiar złego zeżarłam wczoraj wieczorem 0,7 litra lodów...tak co gorsze wcale nie miałam na nie chęci, ot po prostu chyba w ramach samoukarania się za te nieszczęsne urodziny. Dobrze, że już po....mogę wrócić do diety i chyba w końcu do ćwiczeń.


NADIA- pięknie!!!
Białkuje się?

No to urodziny miałaś nieciekawe. Ja swoicj tez nie obchodze to witam w klubie
Niee Lambria nie białkowałam; jeden raz tylko . Ale teraz zaczne wprowadzac dni bialkowe

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Napisane przez tamlin111

Oj znam ten ból, ale nie poddawaj się, dasz radę, nawet z dziećmi da się wszystko ogarnąć. Po drugiej ciąży zeszło mi do 80-ciu samo, ale później ciężka praca mnie czekała. Dałam radę z dwójką dzieci, firmą. Ty też dasz.


U mnie taki sam plan, trzeba w końcu lodówke odmrozic i umyć

Jak ja nie cierpię rozmrazania lodówki i mycia Więc łącze się w bólu, chociaz po minie widze zw chyba Ty lubisz

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Napisane przez Joanna XL

Dzień dobry, wiosennie i wreszcie słonecznie

Jeśli ten tydzień będzie taki jak poniedziałkowy poranek to będę całkiem zadowolona. Nie wagowo - bo tam wzrost (ale żarłam przyznaje przez weekend) - ale nawet ze wzrostem bezpiecznie poniżej 80 a to już coś Kazałam mężowi wynieść do pracy to co zostało z czekoladek - choć kusiło sobie jedną zostawić (albo trzy

Co do kwestii powyżej to ja , jakkolwiek nie narzekam, to jednak lubię zostawić szczegóły dla siebie. Chyba nie jestem tak wyzwolona jak myślałam - albo więcej robię niż o tym mówię

Z przyjemności - mąż przywiózł mi kawy ze Składu Kawy do popróbowania - dziś piłam pomarańczową ... To tylko aromat ale jednak uatrakcyjnia poranną filiżankę ukochanego napoju Polecam taką odrobinę luksusu

Tydzień planuję wzorowy dietowo - choć raczej ilościowo - bo jakościowo będę wyjadać resztki i wreszcie wrócić do ćwiczeń. Może nawet pójdę potruchtać jutro bo ma być ponad 15 stopni

Moje stresy się jednak nie skończyły - czekamy na wyniki ostatnich egzaminów męża -ale ponieważ je już napisał to jednak ciśnienie spadło (bo już nic się nie da zrobić)- fajnie będzie mieć męża w domu w weekendy i wieczorami (bez presji nauki).

Ha ja robie tak samo, jak cos slodkiego w domu wpycham w tz zeby szybciej poszlo i zeny nie kusilo
Trzymam kciuki za egzaminy

Napisane przez ilona872

NIedawno krótko po drugiej ciąży weszłam na wagę, która pokazała 87kg, po tygodniu już 85. Dodam że mam 160cm wzrostu więc wg bmi jestem otyła. Chce schudnąć około 30kg. Zajmie mi to dużo czasu a czasami tracę zapał, szczególnie jak moje dzieciaki nie dadzą mi w nocy spać to usiadłabym z tabliczką czekolady i ją pochłonęła.

Witaj Mamy ten sam wzrost, tylko mam troche wiecej na wadze . Dasz rade

[HaGie]

Witam, u Was słonecznie, a u mnie leje i szaro-buro za oknem normalnie oczy mi sie same zamykają

JA niestety nadal mam kaszel, oczywiście nie taki, jak jeszcze dwa tygodnie temu, ale nadal jest. Jutro idę do lekarza.

Insane dasz radę w pracy, na pewno

Świnka, a ten Twój nowy kolega, to przystojny? Bo jak tak, to ideał faceta piękny, w kwiecie wieku, wie co i jak robic z kobietą, inteligentny i kulturalny, no i obrzydliwie bogaty

Martolina dawaj te przyziemne tematy, bo trzeba troszkę ochłonąć po tych pikantnych wieczornych opowieściach

Tamlinek spokojnie, to tylko "głupie" przedmioty, dasz radę bez nich

Dzień dobry, dziś w planach pranie firanek plus umycie okien od środka i zrobienie sałatki.

[tamlin111]

Napisane przez nadiaaa171

Jak ja nie cierpię rozmrazania lodówki i mycia Więc łącze się w bólu, chociaz po minie widze zw chyba Ty lubisz

No z tymi nowymi lodówkami to dużo roboty nie ma, lekko oszroniona w środku, ale przydałoby się ją wymyć porządnie.

Napisane przez HaGie

Tamlinek spokojnie, to tylko "głupie" przedmioty, dasz radę bez nich

Akurat bez drukarki kochana to stoje z pracą
No ale po co zamówic mi było wcześniej jak już informacja wyskakiwała że kończy się. Ciagle zapominałam. A że to jest taka głupia drukarka, to ani zresetowac ani nic, nie wydrukuje ani jednej strony

[martolina1982]

ja tam nie bede ściemniać, ze tak uwielbiam , bo obecnie to robię uniki jakie tylko moge by do łózka nie pójść. szczególnie jak mam dluzsza przerwe, dluzsza niz tydz to juz mi sie odechciewa zupełnie a J, ktory mnie po takiej przerwie juz zaczyna macac na kazdym krtoku, to byl normalnie rękę odgryzła.

niestety najlepszy seks uwazam jest na poczatku, bo technika technika, wiadomo ze w dluzszym wiazku jest dopracowana super, ale mnie do motyli brakuje tych emocji, dreszczyku itp. a tego po 12 latach nie ma, nie oszukujmy sie. mnie kreci pierwszy dotyk, pierwsze jakies tam rozebranie się...wiecie trzepot serca, miekkie nogi, ale że dla męzatki to temat zamkniety, wiec nie ma sie czym ekscytowac

no i seks sie bardzo poelpsza gdy ktoś inny jest na horyzoncie. samo to, ze jest w mojej głowie duzo daje mojemu stalemu zwiazkowi. obecnie nikogo nie ma wiec i ochoty brak.

[creature666]

Dobry!
Ożesz w mordę jeża Świnka zatkało mnie z wrażenia ból doopny może by i mnie nie uszczęśliwił (złe doswiadczenia - nie z TŻ) ale historia ulalala! Aż mokro się czyta good for you

Ja się nie ważyłam ostatnio - w pracy mam szał niesamowity. Mało jem i podejrzewam że jestem poniżej 80tki. Od soboty zacznę się znowu ważyć

Tak miło się czyta Wasze łóżkowe doświadczenia - trzeba zaplanować week3nd z TŻ

[SzaraMyszka90]

Marta, chyba każda z nas ma takie dni w miesiącu w kórych nie ma ochoty
Zgadzam się, że dla mężatek i kogoś takiego jak ja (w stałym związku od iluś lat) takie przygody są poza zasięgiem

Właśnie wróciłam z zakupów, pogoda śliczna Na zakupach oczywiście rowerem

Tamlin, bardzo podobają mi się wybrane przez Ciebie mebelki - ten drugi zestaw świetny, no i te krzesła które podmienisz/podmieniłaś w komplecie też ładne. Będzie wszystko razem pasowało Współczuję probremów z drukarką, znam ten ból - moja drukara nie drukuje niczego nawet na czasrno-biało jeżeli np nie ma jakiegoś kolorowego tuszu.

[martolina1982]

jezusie jaka jestem głodna podstawowy błąd, bo wzięłam tylko pierwsze śniadanie i od 8:00 nic nie miałam w ustach. teraz wrócę za 1,5h i zjem pewnie konia z kopytami

[swinka94]

Hej, ale w wawie słońce dzisiaj...
HaGie czy przystojny... Średnio chyba, taki normalny. Wlosy na jeża, szczupły. Ale ubiera się za...iście

[tamlin111]

Marta a jak w ogóle waga? Spada coś? Te tabletki pomagają?

[bakus13]

martolina oj oj tam przy poniedzialku dasz rade napisac cos przyziemnego

insane weekend i skutki Tz w delegacji drugi tydzien

myszka robisz jakies modyfikacje w p90? Mam sporo Jill sciagnietej w srodku nocy i sie wlasnie tak zastanawiac co robic jak czegos nawet w 30% dobrze nie zrobie.

ilona witam w swiecie niskich pileczek

myszka hmmm poza zasiegiem nie sadze sama jestem mezatka z dzieckiem i co chwila mam takie przygody lozkowe

[tamlin111]

Napisane przez bakus13

myszka hmmm poza zasiegiem nie sadze sama jestem mezatka z dzieckiem i co chwila mam takie przygody lozkowe

Ale w swoim małżeńskim łóżku? Czy też obcym?

[Joanna XL]

A ja się nie zgodzę, że seks jest najlepszy na samym początku -przynajmniej o ile pamiętam te zamierzchle czasy Ja jakoś na początku nie potrafiłam się do końca wyluzować, człowiekowi zależało i chciał dobrze wypaść -a jednocześnie nie było takiego zaufania żeby można było swobodnie mówić o pewnych rzeczach, potrzebach.
Choć my mieliśmy ostatnio jakieś 2-3 miesiące przerwy więc może to się liczy jako jakiś mały nowy początek i stąd moje zadowolenie z jakości pożycia małżeńskiego (jak to zabrzmiało)
W ogóle chyba jestem coraz bardziej zadowolona z tej sfery życia- zgadzałoby sie to z tezą że dla seksualności kobiety najlepszy jest czas po trzydziestce

Dlaczego nie lubicie urodzin(prezenty,ciacho,i mpreza -czego tu nie lubić)? Przecież tu chyba wszystkie młodziutkie Ja lubię urodziny i nie mam większego problemu z mijającym czasem i nadchodzącą hmmm dojrzałością... A w tym roku kończę 30- pamiętam że na pierwszym roku podśmiewałam się ze współlokatorką z naszego 28-letniego właściciela że już ma bliżej niż dalej

Zaliczyłam dziś piękny wiosenny spacer i średnio udane zakupy... Pokusiłam się na spodnie w promocji- ale spojrzałam na zły rozmiar... Tanio było ale póki co się nie dopnę Jedzenie tak idzie- że już powinnam nic nie jeść dziś... Zdrzemnęłam się po obiedzie i zaliczyłam mały napad na lodówke na autopilocie...nie cierpię zasypiać w dzień

[HaGie]

Hej nie wiem, co mi się porobiło, ale jakieś godziny z kosmosu mi się wyświetlają przy waszych postach, np. ostatni post Joanny - godzina 18,56 która u Was jest godzina, bo zgłupiałam

ale miałam dzis akcję z pralką haha. zaprowadziłam dziecię do szkoły i wzięłam się za mycie okien i pranie firan. włożyłam je do pralkii, nasypałam i nalałam czego się tylko dało i włączyłam pranie, no i poszłam myć okna. Po jakimś czasie wracam do kuchni, a tam piana się wylewa z tej szufladki, gdzie się leje płyn i daje proszek, normalnie pół kuchni w pianie. wołam tżta spanikowana, a ten zamiast ratować sytuacje mówi rozbieraj się, robimy zapasy w pianie mi wcale nie było do śmiechu no i dodatkowe sprzątanie mnie tylko czekało

Martolina ja się z Tobą zgodzę, w moim przypadku najlepszy seks też równa się początkom w związku. Może nie najlepszy, bo jakościowo lepszy seks mam teraz, ale to nic w porównaniu z tym, co czułam na początku, to podniecenie na samą myśl o tżcie, te emocje, pierwszy dotyk, wzajemne odkrywanie swojej seksualności, no sama nie wiem, jak to określić... no ale teraz, po tych 15 latach, już tego nie ma.

[SzaraMyszka90]

Marta ja mialam w sobote taki dzien;/ W piatek rozpisalam z tzetem jadlospis na cały tydzień, sobota zakupy, grzeczny obiad a wieczorkiem oboje głodni jak nigdy - skończyło się pizzą na kolację - a że zostało to jeszcze w niedzielę była Ogolnie pizzowy weekend.

Bakus, w p90x zamiast podciągania mam ekspander, zamiast meskich pompek- damskie a reszta jak trzeba No poza tą yogą nieszczesna - nie potrafię się tak powyginać jak oni, stanie na rekach tez odpada
Mimo wielu uproszczen, efekty - może nie wizualne ale w dotyku juz sa nawet TZ zauwazyl, ze brzuch jakis inny;D

Wciąż popieram Hagie i Marte, ze najlepsze sa poczatki, wtedy kiedy jest jakis dreszczyk

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Napisane przez tamlin111

Ale w swoim małżeńskim łóżku? Czy też obcym?

Dobre pytanie

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Napisane przez HaGie

ale miałam dzis akcję z pralką haha. zaprowadziłam dziecię do szkoły i wzięłam się za mycie okien i pranie firan. włożyłam je do pralkii, nasypałam i nalałam czego się tylko dało i włączyłam pranie, no i poszłam myć okna. Po jakimś czasie wracam do kuchni, a tam piana się wylewa z tej szufladki, gdzie się leje płyn i daje proszek, normalnie pół kuchni w pianie. wołam tżta spanikowana, a ten zamiast ratować sytuacje mówi rozbieraj się, robimy zapasy w pianie mi wcale nie było do śmiechu no i dodatkowe sprzątanie mnie tylko czekało

Chyba już rozumiem dlaczego mama mi ciągle powtarza, że do firanek sypie się mniej proszku Pewnie też ma doswiadczenie w "zapasach w pianie"

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

Napisane przez swinka94

Hej, ale w wawie słońce dzisiaj...
HaGie czy przystojny... Średnio chyba, taki normalny. Wlosy na jeża, szczupły. Ale ubiera się za...iście

Ubiera się coś jak Grey czy mniej oficjalnie ?

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

lambria, też nie lubię swoich urodzin ale chyba nie ma co się spinac - czasu nie zatrzymasz

[HaGie]

na przyszłość będę pamiętać, żeby mniej proszku sypać, ale ja teraz nie mam proszku sypanego, tylko żel w kapsułkach, więc nie miałam możliwości dać mniej

[tamlin111]

Też miałam akcję z pianą kiedys, ale buty prałam i cała łazienka była zawalona pianą

Każdy seks ma swój urok, ten pierwszy bo motyle, po poznawanie się, odkrywanie swoich ciał, potrzeb, ten teraz jest bardziej dojrzały, wiemy co lubimy i możemy na tym się skoncentrować. Daje dużo więcej satysfakcji. Przynajmniej mi. No ale ja to w ogóle stosunkowo niedawno poznałam co to orgazm.

HaGie masz godzinę do przodu u siebie.

Ja lubię swoje urodziny i mimo, że już jezusowe przeszłam nie odczuwam tego jakoś bardzo. Duchem czuję się mlodo, mam jeszcze mnóstwo rzeczy do zrobienia i nie mam czasu ani ochoty martwić się tym że czas płynie. Jak to w mojej swego czasu ulubionej piosence: zapier.dala czas, zapier.dala, zapier.dalać będą lata No i tego nie przeskoczymy

Skalpel Wyzwanie zaliczony. Co mnie podkusiło. Nie lubię tego treningu.

[martolina1982]

K.wa M.rezygnuje od wrzesnia z wychowastwa w klasie L. Dostal propozycje przejscia na stanowisko pedagoga szkolnego. Dzis powiedzial nam na wywiadowce. Myslalam ze tam sie rozbecze jak to uslyszalam. Chodze i rycze.

[bakus13]

tamlin, myszka oczywiscie ze w swoim no chyba, zeby brac pod uwage mojego ''wibro kochanka'' : cojest:

hagie ale czad z pralka juz mi sie przypomina film mlodziezy o szczesciu i pechu tylko w nim cala lazienka byla w pianie. Co wsypalas takiego, ze wyszla piania z pralki? Zastanawiam sie jak to zrobic w domu. Wiadomo, ze w seks celach Popieram Tz by sie rozbierac ale tez jednoczesnie ciebie ze sprzataniem potem tego.

[patisia123]

Napisane przez martolina1982

K.wa M.rezygnuje od wrzesnia z wychowastwa w klasie L. Dostal propozycje przejscia na stanowisko pedagoga szkolnego. Dzis powiedzial nam na wywiadowce. Myslalam ze tam sie rozbecze jak to uslyszalam. Chodze i rycze.

serio tak zareagowałaś

[martolina1982]

Serio. Widzialam po innych ze to byl cios. Dzieci go uwielbiaja. Nie lubia. Kochaja go. On nie moze przejsc korytarzem bo dzieci go przytulaja. Rodzice wypowiadali sie ze niektore z dzieci maja motywacje tylko ze wzgledu na niego. Z reszta L.tez wpatrzona w M.jak w obraz. Po chorobie lwciala jak na skrzydlach do Pana. Rodzice tacy zadowoleni. Widzialam po minach ze ta wiadomosc to byl cios. A ja dodatkowo z M.jestem ciagle w b.dobrych relacjach to zabolalo mnie tym bardziej. Nie chcail mi w weekend powiedziwc co sie dziejw ale wiedzialam ze cos go gryzie.

[eewelinaa92]

hej Cieżki dzisiaj dzień, ehh. Wrociłam z okronym bólem głowy, ale już odpoczęłam,ibuprom pomógł i jestem Powoli wracam na te lepsze dietowe tory, oczywiście nie jest dieta 100 % bo dzisiaj i tak za dużo wegli, ale i tak jest lepiej Siadam zaraz jeszcze na chwile do notatek i o 22 planuje sie położyć, jutro znow pobudka przed 6.00 ;/ Na szczęście jest ładna pogoda

Martuś, coś Ty bardzo przeżywasz tą informacje

hagie zapasy w pianie dobrego masz TŻta

[tamlin111]

Marta a nie moze być pedagogiem i dociągnąć ich przez te dwa lata? Nie poważni ludzie, jeśli wiedzą że ma I klasę to dają taką propozycję. No i on, w sumie jak tak kocha te dzieci to mógłby z nimi zostać...

[swinka94]

Haha, nie jak Grey Tzn ma swoją firmę więc nosi się tak bardziej elegancko, ale nie w garniturach. Raczej spodnie, koszula i sweter. Ale jest wysportowany, nosi takie dopasowane koszule w ładnych kollorach

Uff ale jestem zmęczona. Jednak zajęcia do 20 to masakra. Padam na twarz.

[Joanna XL]

Zajęcia o 8 to masakra o ile pamięŧam... Te do 20 to był beforek intelekualny przed piwem

Po przerwie ,wreszcie :
Skalpel 13/30
TR 10/30

Chyba podwoje liczbę boczków bo coś już tego nie czuje

Ciężko mi się było zebrać - wróciłam z kursu po 22 ale skoro w poniedziałek daję radę to potem już z górki. Oby tak było (bo w zeszłym tygodniu na poniedziałku się skończyło)

[blondi0602]

Napisane przez swinka94

Blondi ale co tak się zadziało? Ty próbowałaś a on Cię odrzucił czy jak? Jakie teraz macie relacje?

hyh no zadziało się tak, że po spotkaniu pisaliśmy, że sobą cały wieczór i było normalnie napisał mi, że zrobiłam na nim bardzo dobre wrażenie i w ogóle potem 2 dni cisza i wiadomość, że przemyślał wszystko i jednak uważa, że zabrakło "tego czegoś" ale potem wysłał mi życzenia na dzień kobiet, pogadaliśmy chwile, potem ja mu wysłałam na dzień faceta i tak pisaliśmy do sb i cisza.. Normalnie bym się nie przejęła i machnęła ręką..
ale dawno nikt mnie tak nie oczarował na prawe fajny ogarnięty facet eh i przyznaję się, że zgubiłam dystans po tej wiadomości na "nie "ryczałam, dosłownie ryczałam 3 dni nawet w pracy po kątach.. a mi się to raczej nie zdarza

wiem, że to śmieszne wszystko i może się Wam wydać nie poważne ... ale mnie faceci nie widzą normalnie podwinęłam bym ogon i poszła dalej, a w jego przypadku jakoś nie mogę...
a nie chcę też być nachalna i wyjść na wariatkę...

[Ashya_]

Blondi skąd ja to znam :P Ja też niewidoczna teraz widziałam się z moją pierwszą miłością i napisałam czy nie poszedł by ze mną, moja przyjaciółka i znajomymi na imprezę(w sensie do baru) i czekam na odpowiedź matko chciałabym żeby wyszło z tego cokolwiek byle moc go jeszcze spotkać chociaż czuje ze odp bd negatywna bo on po prostu nigdy mnie nie chciał i teraz też nie będzie chciał... Chciaz wpisuje się w jego typ całkowicie oprócz tego że nie jestem fest chuda. Jakby nie patrzeć to przykre są takie zawody miłosne.. nikt nie jest niczemu winien a i tak dostaje się po dup..