Mikołajkowe dzieciaczki 2007

[celka2000]

Mam pytanie do karmiacych cycem.

Schemat zywienia dzieci karmionych piersia w wieku 7-9 mies mowi zeby podawac:

• zupa jarzynowa lub przecier jarzynowy z gotowanym mięsem lub rybą (1-2 razy w tygodniu) - bez wywaru - z kleikiem zbożowym glutenowym i z 1/2 żółtka co drugi dzień
• kaszka / kleik zbożowy bezglutenowy lub glutenowy
• sok owocowy (najlepiej przecierowy) lub przecier owocowy (nie więcej niż 150g)

I moje pytanie: Jak podaja kaszke / kleik mamy karmiace cycem??? Przeciez tu nie chodzi o kaszke mleczno-ryzowa (bo to zawiera mleko modyfikowane). Wiec jak? Na wodzie? Na soku? No chyba nie na wlasnym pokarmie (nie chcialaby mi sie sciagc nawet). Macie jakis pomysl?

I chyba z tego schematu wychodzi, ze zupka z miesem lub ryba jest codziennie + dodatkowo pol zoltka co drugi dzien.
Jeszcze rybki nie jedlismy.... Czas to zmienic. Nawet nie widzialam sloiczkow z ryba No i glutenu tez nie podaje

Edit: wlasnie sobie uswiadomilam ze stary schemat mowil ze dziecko do konca 6 miesiaca mialo byc karmione tylko piersia. Czyli w 7 miesiacu dopiero poczatki pokarmow stalych. A teraz w 7 juz sa az 3 posilki inne (zupka, deser, kaszka)??? Mam juz metlik w glowie...

[primavera]

Napisane przez Sławka2

od domowego ciasta sie nie tyje

wydrukuję to sobue i powieszę na lodówce

Napisane przez martka83

Eh, na razie kiepściutki.
Płacz, płacz i jeszcze raz płacz.
Utuliłam i znowu śpi.
..

oj, biedactwo się męczy

Napisane przez celka2000

normalnie tak mnie zbanowalyscie ze az sie balam odezwac poki nie zgram zdjec

oto i zdjecia:
1. morze w tle....
2. smaczny piasek, mniam, mniam
3. opalam sie
4. woda w jeziorze jest zdecydowanie cieplejsza niz w morzu
5. plywam pontonem
6. jezdze 4-kolowcem

Nadmorski Adaś uroczy, ech, jak zobaczyłam morze to wam pozazdrościłam wakacji
U nas chyba nici.
Raz - że nie wiem, jak z pracą, więc lepiej nie szaleć z pieniędzmi.
Dwa- tż szukla samochodu, a co jeden wynajdzie to droższy

Napisane przez ewcia123

Dzisiaj byłam pierwszy dzień w pracy. 9 godz razem z dojazdem.... jestem wyrodna matka, bo odpoczęlam sobie...

Cieszę się, że rozłąka nie była na smutno

coś jeszcze miałam, ale nie pamiętam...

[*misia*]

Martko u mnie po szczepieniu było tak samo, ryk ryk i jeszcze raz ryk. Po prostu szczepienie nałożyło się na siebie z zębiskami i cierpiał bidok to dla Marcelka na poprawę.
Celko Adaś na piasku boski, zresztą na każdej focie i teraz widać po dłuższej przerwie widać jak urósł
Primciu u nas też z wakacji nici, no ale wszystkiego mieć podobno nie można
Byłam na kursie znów się odstresowałam, wpierw moja mamcia chodziła z Uszkiem czekając aż mój Tż wróci z pracy umyje się i zje, później go jeszcze nakarmiłam, także TŻ nie miał za wiele roboty.
Dałam Uszkowi na noc paracetamol by się biadaczysko nie męczył, a on zrobił kupę po tym czopku
Mam pytanie jak to jest z dorabianiem u innego pracodawcy na urlopie wychowawczym?

[szperrr]

fotki super

ugotowalam wlasnie obiadki na min. 2 tygodnie

masazysta potrzebny od zaraz.. moj wlasny sie zuzyl i spi (po wizycie u dentysty pomiauczal tylko i padl) a plecy mi zaraz wysiada wlasnie klecze przed biurkiem - docencie moje poswiecenie

na basenie bylo srednio, H. nagle stwierdzila, ze woda wcale nie jest fajna dopiero przed samym zamknieciem zdolalam ja jakos przekonac do zabawy

Martka, Misia, trzymajcie sie

Celka, niestety Hania wyje jak tylko widzi mnie wychodzaca z pokoju.. wiec staram sie, zeby nie widziala czasem od razu zaskoczy, ze mama byla i jej juz nie ma i ryk jest mimo wszystko, a czasem sie zabawi i nie jest zle. Pierwsze "czasem" to jednak min. 80% przypadkow.

Edit:
Misia, ty nic nie mow o karpatce z paczki..
Kiedys zrobilam, tak slicznie rosla w piekarniku, ze az chcialam TZ sie pochwalic. Minelismy sie w korytarzu, rzucilam mu tylko "zajrzyj do piekarnika - tylko nie otwieraj, spojrz przez szybke" ..a on oczywiscie otworzyl
Krem zjedlismy chyba z biszkoptami i owocami.

Edit2:
Juz spalam.. i nagle przypomnialo mi sie, ze jutro przychodzi pan od gazu, a u nas nie da sie normalnie przejsc w przedpokoju Wszedzie pudla po zakupach itp. Wiec poszlam sprzatac.. przy okazji machnelam kuchnie (po lebkach) i jadalnie, bo rozbudzilam sie na tyle, ze teraz to juz szybko spac nie pojde.. ale wszystko mnie boli

[Sławka2]

Dzień dobry My dzis ranne ptaszki - 4 poudeczka flaszeczka drzemeczka - 5.30 pobudeczka , zabaweczka, drzemeczka - oby jak najdłużej Jestem pełna energi dzięki mojemu synkowi który budzi mnie rano żeby zdążyła dziś wszystko zrobić Coś dziś wizaż nawala - nie można buziek wstawić i gdzieś mi cytaty znikły .... To chyba reszta jak sie naprawi

[annLee]

Szperrr-Ty to sobie zajęcia na noc wynajdujesz

Celko-morski Adasiek cudaśny,widać,że radochę miał na piasku
ja kaszkę robię na wodzie.cyc i tak jest w międzyczasie,więc chyba jej mleka nie brakuje
ja daję 3 posiłki niemleczne ale nie są to jeszcze jakieś zawrotne ilości i na długo jej nie wystarczają no,oprócz sinlaca ostatnio.zaczęła wcinać pełną porcję i zapycha się na jakieś 3h.a jak zapije cycem to nawet dłużej
rybkę po grecku ma gerber-ale Zu jeszcze też nie jadła
nie szaleję tylko wprowadzam stopniowo
stwierdziłam,że żółtko dostanie po 7m-cu najpierw przerobimy wszystkie mięcha,rybę to akurat zejdzie jeszcze 2 tyg.tylko w końcu

Martko-jak zięciunio dzisiaj? mam nadzieję,że już lepiej

Ewcia-nie jesteś wyrodna matka tylko szczęśliwa a odpoczynek dobra rzecz.ile Pitulek już waży,że ma nowy fotelik?wystawała mu głowa z tamtego?

_________________________ _______

ZU postanowiła zacząć dzisiaj dzień o 5.45
a ja o 23.30 dopiero poszłam spać
a jeszcze 2 poobudki mi zrobiła zołza
nic to-dzięki temu będą świeże bułeczki na śniadanko

i też zaczyna wrzeszczeć jak mnie nie ma w pokoju
nie podoba mi się to

[*misia*]

o to widzę, że nie tylko ja już na nogach poszłam dośc późno spać a tu w nocy dwie pobudki plus spanie z nami w łóżku przytulany do mnie a ja w dziwnej pozycji z łokciem Tż w plecach
U nas też jest etap wycia jak tylko znikne z oczu, gneralnie on jest bardzo towarzyski i dobrze się czuje wtedy kiedy ktoś kolo niego jest
Szperr normalnie zazdroszczę zapału i do gotowania i do sprzątania ja mam ogólnego lenia

[Yoolia]

zaraz poczytam i odpisze ale narazie info dla Ann i Martki

Pozamykajcie okna
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.ht...2&ticaid=16050

ja nie wiem co to sie dzieje
jak nie wybuchy elektrowni atomowych to jakies beczki z chlorem wyciekają sobie w centrum miasta

[*misia*]

Napisane przez Yoolia

zaraz poczytam i odpisze ale narazie info dla Ann i Martki

Pozamykajcie okna
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.ht...2&ticaid=16050

ja nie wiem co to sie dzieje
jak nie wybuchy elektrowni atomowych to jakies beczki z chlorem wyciekają sobie w centrum miasta

normalnie to jestem w szoku co to się dzieje na tym świecie

[Sławka2]

Dziewczyny też macie taki dziwny wizaż?.... Nie dość, że dziwnie wygląda to zero cytatów i w dodatku mnie wywala i w ogóle...

[*misia*]

Napisane przez Sławka2

Dziewczyny też macie taki dziwny wizaż?.... Nie dość, że dziwnie wygląda to zero cytatów i w dodatku mnie wywala i w ogóle...

u mnie wszystko dziala dobrze może coś Ci się stało z kompem

[annLee]

Sławko-ja mam normalny,ale raz mnie wywaliło jak pisałam poprzedniego posta
może ciasteczka musisz wyczyścić? albo komp Ci szwankuje

Napisane przez Yoolia

zaraz poczytam i odpisze ale narazie info dla Ann i Martki

Pozamykajcie okna
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.ht...2&ticaid=16050

ja nie wiem co to sie dzieje
jak nie wybuchy elektrowni atomowych to jakies beczki z chlorem wyciekają sobie w centrum miasta

świetnie
to chyba odpuszczę dzisiaj ZU spacer
dobrze,że Wilda-choć aż tak daleko w końcu nie jest

dzięki Yoolia

muszę posprzatać ten burdel co to mi się zrobił nie wiem kiedy

zapraszam na grahamki-właśnie stygną

[*misia*]

Napisane przez annLee

Sławko-ja mam normalny,ale raz mnie wywaliło jak pisałam poprzedniego posta
może ciasteczka musisz wyczyścić? albo komp Ci szwankuje

świetnie
to chyba odpuszczę dzisiaj ZU spacer
dobrze,że Wilda-choć aż tak daleko w końcu nie jest

dzięki Yoolia

muszę posprzatać ten burdel co to mi się zrobił nie wiem kiedy

zapraszam na grahamki-właśnie stygną

To ja poproszę grahamkę bo Tż zostawił mi tylko jedną kajzerkę na śniadanie dawno ją zjadłam i już jestem głodna
Ann na tvn24 na pasku są informacje o tym wycieku

[annLee]

proszę bardzo

zaraz włączę tvn dzięki
edit-no niestety,ale muszę mieć przez chwilę otwarte okna,bo bułka tarta na blaszce mi się spaliła na węgiel i mam dymówę w domu

[*misia*]

Napisane przez annLee

proszę bardzo

dziękujęod samego widoku już się poczułam najedzona

[annLee]

zmobilizowalam się i przy okazji wrzucam wakacyjną Zu

[Yoolia]

Dobra poczytałam

Celko Adaś jak zwykle superowy, widać że mu sie podobało na wyjezdzie
mojej Gosi przeszło już krzyczenie jak wychodze z jej pola widzenia, ale wcześniej nic nie mogłam zrobić, jak tylko wyszłam do kuchni czy łazienki to krzyk.

Rybka wiem, że jest ale jeszcze nie widziałam, może od wyższego przedziału wiekowego. Jak jestem w sklpeie to patrze tylko na te po 4-6 m-cu. Gdzies czytałam, ze ryba może uczulać no ale i tak trzeba spróbować

Ja daje Gosi kaszkę mleczno-ryżową i czasem robie kleik na mleku modyfikowanym, nie wiedziałam, że na wodzie też można.


o pieczeniu ciast już lepiej nie mówcie ja to nawet muffinki zpieprze nie wiem nawet czemu, bo robię z jednego przepisu i raz wyjdą a drugim razem opadną, na początku wychodziły a teraz sie chyba na mnie uwzięły i już nie pieke muffinek

Szperr podziwam za te nocne porządki


w miedzyczasie wyszłam sobie na kawke
i piszę dalej
tylko o czym to ja miałam??

pobudkę miałam ok 3-ej potem po 5-tej i już praktycznei spania nie było, przynajmniej Gosi jeszcze przysneła to mogłam jej paznokietki poobcinać

dziś ostatni dzień w pracy i jutro weekend
nawet, nawet zleciało, nie było tak zle

a jutro idziemy uczcic z małżem 2 rocznicę ślubu
poszalejemy

wiedziałam, że jak to wyslę to nowe posty się pokażą
ale troche mi sie zeszło na tej kawce

Bułeczki wyglądaja pysznie aż się poczęstuje
a ZU wakacyjna jak zwykle bosska

Ann wysłałam Ci na maila kilka fotek parasolki, jakbyś jeszcze miała jakieś pytania to pisz

[szperrr]

buleczki ale Zu.. to

wlasnie, tez Wam dzieciaki probuja uciekac z wszelkich fotelikow, wozkow i krzeselek? zaczyna byc coraz mniej bezpiecznych miejsc w domu..

porzadki wole robic wieczorem niz rano - rano to ja sie tylko do picia kawy nadaje, jak teraz (Slawko, zazdroszcze tej porannej energii!)

przyszlam do Was ze sniadankiem bo Hanulek gada u siebie w pokoju z kolezanka (ale to brzmi.. ma lalke, ktora mowi "mama" jak jej sie dotknie policzka - wiec Hania oklada ja po buzi i gadaja razem)

Yoolia, gratuluje co planujecie na jutro?

Celka, Ann, ale ryba po grecku to chyba z pomidorem? Dajecie pomidora dzieciakom? Ja do tej pory pomijalam. A rybke ma wlasnie dzis dostac - po prostu kawalek ugotowanego fileta z dorsza zmiksowana z marfefka i groszkiem.
Czerwone miesko tez daje Hani prawie codziennie i to spore porcje I to wlasnie jeden z moich wskaznikow na to, ile w kupionych sloiczkach jest mieska - po sloiczkach z wolowina nigdy nie ma ciemnej (od zelaza?) kupy a po cielecinie i wolowinie w domowych obiadkach owszem.

Cos jeszcze mialam.. ale dziecko juz sie nagadalo i wolalo i teraz nie wiem

[Yoolia]

Szperr Gosia notorycznie ześlizguje się z fotelika, muszę ją pasami przypinać nawet podczas karmienia jak siedzę przy nej, krzesełko zamówimy napewno takie z trzpieniem pomiędzy nogami, żeby ta chuda glizda się nie wyślizgnęła no i oczywiście kręci się w rózne strony, kręci głową macha rękami i nogami, próbuje kopnąć w miskę albo wyrwac mi łyżeczke - to już chyba norma

a na jutro nic specjalnego nie planujemy, chyba że spontanicznie coś wyjdzie, napewno pojdziemy na jakiś dobry obiadek

swietnie musi wyglądać Hania okładająca tą lalkę

musze skombinowac jakiegoś mięska żeby Gosi pogotować obiadki, myslałam o króliku i jagnięcinie, bo sklepowy drób to na hormonach pasiony


a jeszcze przed chwilką znalazłam to
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.ht...7&ticaid=16052

[martka83]

Ja tylko wpadłam zameldować że jestem.
Po okropnej nocy!!
Teraz też nie jest kolorowo więc doczytam później.

[szperrr]

Leos kupuje zapakowana, po prostu w najblizszym sklepie (naszym Morissonie, oni maja bardzo duzy wybor swiezego (??) miesa) zakladajac, ze jak miesko ma naklejke "organic" to juz w nim mniej swinstwa.. staram sie tylko wygrzebywac paczke z samego konca polki, zeby nie byla to porcja, ktora juz ktos godzine nosil po sklepie w koszyku i sie rozmyslil. Ale przed swinstwami calkowicie sie nie ucieknie, teraz staram sie kupowac jej jak najzdrowsze skladniki, wszystko wlasnie "organic" ale to tylko narazie. Pozniej bedzie po prostu jadla to, co my (tylko slodyczy i pizzy jej nie dam, poki bede mogla )

A czemu pytasz? Moze wiesz cos, czego ja nie wiem?

Edit: Znajoma dogadala sie z eko-farma z Walii, ze beda jej kurierem przysylac mieso Podobno przysylaja jej takie paki do 5-10kg wybranych czesci owcy lub cielaka a ona po prostu porcuje, czesc miele i mrozi.

Edit2: Cze Martka

[annLee]

Szperrrku ryby jeszcze nie dałam,ale mam jest od 6mca
mięcha w swiczkach jest średnio 8% chyba,ale tak sobie rozmyślam,że może za dużo to też niezdrowo

i co z tymi biszkoptami? bo czytam,że można zamiast kaszki manny a one chyba jajka mają? czy nie?
ja mam biszkopty od 10mca chyba

oczywiście,że Zu wychodzi ze wszystkiego
widać jaką pozę ma w antylopie
dobrze,że moje krzesełko ma jeszcze pas miedzy nogami

Yoolia-dzięki za fotki.wygląda na to,że to taki klips uniwersalny,wiec chyba zakupimy

[szperrr]

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7792632]
Pytam, bo jutro chce kupic, a Ty bardziej doswiadczona jestes w sprawie wolowiny [/quote]

To powiem Ci jeszcze, ze ja zostawiam sobie kawalek tej wolowiny i caly wywar i robie Strogonova na obiad

[szperrr]

Napisane przez annLee

Szperrrku ryby jeszcze nie dałam,ale mam jest od 6mca
mięcha w swiczkach jest średnio 8% chyba,ale tak sobie rozmyślam,że może za dużo to też niezdrowo

i co z tymi biszkoptami? bo czytam,że można zamiast kaszki manny a one chyba jajka mają? czy nie?
ja mam biszkopty od 10mca chyba

oczywiście,że Zu wychodzi ze wszystkiego
widać jaką pozę ma w antylopie
dobrze,że moje krzesełko ma jeszcze pas miedzy nogami

Yoolia-dzięki za fotki.wygląda na to,że to taki klips uniwersalny,wiec chyba zakupimy

No wlasnie takie 8% to moim zdaniem malo.. moze sie myle? Nasza HV (czyli pani szpecjalistka) kazala KONIECZNIE jak najszybciej wprowadzac mieso, zwlaszcza czerwone, bo warzywka i owoce sa smaczne i potrzebne, owszem, ale Hania potrzebuje zelaza.. no wiec wprowadzilam na calego Biorac pod uwage, ze to jest 1-2 posilki dziennie z mieskiem, to chyba nie za duzo? Oni tu nie robia morfologii chyba wiec nawet nie wiedzialabym, jakby Hania miala anemie czy cos takiego a nie sadze, zeby moj chudzielec sie przejadl.

Biszkopty mozna tylko nie wszystkie. Sa takie, ktore nie maja jajek ani zadnych E, podobno Sanu ..i jakies jeszcze, Jesienne mowily

A wlasnie widzac wylazaca Zu pytalam, bo od razu mi sie to kolanko skojarzylo z tym, co widze przy kazdym karmieniu i nie tylko

Napisane przez Yoolia

Szperr Gosia notorycznie ześlizguje się z fotelika, muszę ją pasami przypinać nawet podczas karmienia jak siedzę przy nej, krzesełko zamówimy napewno takie z trzpieniem pomiędzy nogami, żeby ta chuda glizda się nie wyślizgnęła no i oczywiście kręci się w rózne strony, kręci głową macha rękami i nogami, próbuje kopnąć w miskę albo wyrwac mi łyżeczke - to już chyba norma

a na jutro nic specjalnego nie planujemy, chyba że spontanicznie coś wyjdzie, napewno pojdziemy na jakiś dobry obiadek

swietnie musi wyglądać Hania okładająca tą lalkę

musze skombinowac jakiegoś mięska żeby Gosi pogotować obiadki, myslałam o króliku i jagnięcinie, bo sklepowy drób to na hormonach pasiony


a jeszcze przed chwilką znalazłam to
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.ht...7&ticaid=16052

To Hani jedyna lalka i daza sie specjalna miloscia

Tez przypinam Hanie wszedzie gdzie mozna.. niestety w 1 z wozkow juz wie, jak sie sciaga szelki

Z mieskiem zaczynam zastanawiac sie.. czy nie sciagac z jakiejs ekologicznej farmy. Bo znajomego rolnika tu nie znajde

[szperrr]

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7792758]Zarlok [/quote]

No.. to widac

Edit: Pan od gazu poszedl, Hania usnela wiec na spacer jeszcze nie idziemy - moge sie rozebrac Lea, u Was tez tak duszno?

[primavera]

Napisane przez Sławka2

Dzień dobry My dzis ranne ptaszki - 4 poudeczka flaszeczka drzemeczka - 5.30 pobudeczka , zabaweczka, drzemeczka - oby jak najdłużej Jestem pełna energi dzięki mojemu synkowi który budzi mnie rano żeby zdążyła dziś wszystko zrobić Coś dziś wizaż nawala - nie można buziek wstawić i gdzieś mi cytaty znikły .... To chyba reszta jak sie naprawi

Sławko, ale ambitnie zaczełaś
ja trochę później, ale zakres podobny: poszorowałam łazienki, pomyłam podłogi, okna, wywoskowałam panele, polakierowałam płytki, zrobiłam dwa prania i machnęłam obiad. Padam na pysk - ale za to mam luz
Aha - wszystko oczywiście z moim dzieckiem tuż obok, bo przecież każda zabawa, której nie towarzyszą ochy i achy rodzicielki szybko się nudzui

annLee - bułeczki boskie - wyślij mi jedną na drugie śniadanie (tylko nie pocztą)
Wakacyjna Zu słodka; oj nie opędzisz się od kawalerów pod oknami

Napisane przez szperrr

wlasnie, tez Wam dzieciaki probuja uciekac z wszelkich fotelikow, wozkow i krzeselek? zaczyna byc coraz mniej bezpiecznych miejsc w domu..

niestety

Napisane przez Yoolia

musze skombinowac jakiegoś mięska żeby Gosi pogotować obiadki, myslałam o króliku i jagnięcinie, bo sklepowy drób to na hormonach pasiony
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.ht...7&ticaid=16052

Ja kupuję indyka i cielęcinę
Ci Hiszpanie - debile, inne okreslenie mi na myśl nie przychodzi. A jakby któryś spadł?


Ulubiona pozycja do spania (no, jedna z dwóch; druga to oplątanie szczebelków rękami i nogami i tak śpi przyklejony do boku łózeczka) o tyle upierdliwa, że dopóki nie zaśnie na dobre - to pozycja na brzuchu skłanie go ku raczkowaniu. Już prawie śpi - a tu doopka do góry i prze i drze się, bo wali głową w łóżeczko, a poza tym to nie ma siły, bo jest śpiący błędna koło, ale próby odwrócenia na plecki kończą się rykiem

Z kuzynek

Kurczę, wstała bestia juz...

[bubbel]

czesc dziewczyny
my juz wrocilismy z Singapuru, ale teraz jestesmy w Polsce na 10 dni. Juz dosc mam tych wyjazdow
Adas i Zu slicznie wygladaja na tych zdjeciach
Widze, ze piszecie o zoltku. Kiedy i w jakiej postaci go podawac
Szperrr powiedz mi jakie mleko podawalas Hani jak w Polsce zabraklo Ci aptamilu.
Lece na spacer po pogoda ladna.

[szperrr]

nie bij juz nawet czekolady do kawy nie mialam

Czas na foty

...jednak pozniej, Hania wstala i spadamy na spacer

Edit:

Hej Bubbelku, Bebilon ma dokladnie taki sam sklad w tych samych proporcjach

Prima Ty masz jakis motorek wmontowany?!
Ja to len patentowany jestem
Niezle pozycje

[martka83]

Jestem, moja bestia śpi ale już nogami rusza więc pewnie ostatnie chwile drzemki.

Już wstał.
Znowu nic nie napisze.

Edit.
Dziewczyny co to za pogoda jest, tak duszno że ledwo stoję.
Już dawno tak ciężkiego powietrza nie było.

Dopóki cisza to piszę.

Yoolia dzięki za info o oknach, właśnie przeczytałam
Ale ja do Poznania mam kilka kilometrów więc nic się nie stało

Ann dawaj bułeczkę !!!
Zu urocza, jakoś mi się buźka uśmiechnęła jak ją zobaczyłam.
Mi się teraz marzy maszyna do wypieku chleba

Prima ta pozycja Huberta, rozbrajająca. Może ją wytestuję na młodym jak mi dziś w nocy szczeli taką powtórkę z rozrywki
Że kiedy ty to wszystko dziewczyno zrobiłaś???

Teściowa mi zabiera dzisiaj małego to posprzątam i wyprasuję tą stertę

Nockę miałam jak za dawnych (nie)dobrych czasów po urodzeniu małego.
Cyc co 1,5 - 2 godziny a po karmieniu pół godziny walki żeby mały usnął.
Padam dziś na twarz.
Wstawałam 6 razy do karmienia a potem to już różnie. Chodziliśmy po kuchni, spaliśmy w fotelu
Dzięki dziewczyny za cmokaski, zawsze raźniej.

Marcel ma teraz fazę grzmocenia nogami w łóżeczko Robi tak w nocy, przez sen. Mam w łóżeczku szufladę, poprzestawiał w niej wszystko tak mocno walił.

Dobra wstał już.

Ja też daję kaszki mleczno ryżowe i Sinlac chce kupić.

Celka dzięki za info o wakacjach

[primavera]

martko - to faktycznie kiepska noc

ja z tym spaniem Huberta w dzień to zeświruję, słowo daję
zje, pobawi się, a potem już widze, ze jest zmęczony - więc kładę. leży, gada, bawi się karuzelą i cały czas próbuje siadać albo raczkować, wnerwiając się przy tym. ma teraz taki głupi dźwięk oznaczające niezadolowenie - taki skrzeko-pisk. Mam ochote wyjść z siebie, jak to słyszę. W końcu zasnie - i po pół godz się budzi.

Przez to, ze tak krótko śpi, jest niedospany=marudny.
Nie wiem, jak go zmusić do dłuższego snu?
Śpi najczęściej w łóżeczku, w pokoju nic nie gra (ani tv, ani radio), żadnych hałasów, ja do niego staram się nei zaglądać, żeby nie wybudzić
Już sama nie wiem...

Wczoraj po standardowych 20 min obudził się - i po chwili marudzi.
Wsadziam w wózek, pojeździliśmy z 20 min - i zasnął jeszcze na ponad godzinę zczyli mu tego smu brakuje - no to po jaka cholerę sie budzi?



A co do sprzątania - to zła trochę ejstem, więc służyło za wyładowanie się