Mamusie marcowo-kwietniowe 2009

[raspberry69]

Napisane przez jastinada

Raspberry pytałam już ,ale chyba przeoczyłaś masz już bilet?

Przepraszam

Dzis zasiadamy z mezem i bedzie dyskutowac. Wczoraj jak wrocil to byl ledwo zywy.
Bede Cie inforomowac na bierzaco jak sprawa wyglada

[emzeta]

a jaki bilet?

[lapochka81]

Dzien z zycia naszych maluszkow do poczytania
http://www.mamacafe.pl/?do=show&what=19

[buziaczekk]

Napisane przez zanka205

nawet fajny, ale cena mnie zabila
niestety nas nie stać na taki drogi wózek
planujemy kupić taki za max 800zł, no chyba, że naciągnę męża na x-landera
w grę wchodzi jedynie nowy wózek, mąż używanego nie chce, a byłby o połowę taniej
no trudno, ja będę walczyła

To u mnie jest na odwrot bo moj by wola uzywany oczywiscie nie zniszczony albo nowy taki do 600 zł, a ja absoluitnie sie nie zgadzam! Dla mnie musi byc wozek nowy i nie jakis byle jaki bo ma mi posluzyc jeszcze do drugiego dziecka! A pieniadze na wozek beda z becikowego akurat 1000 zł a wozek kosztuje 1090 zl ale do tego czasu moze stanieje albo bedziemy ubijac cene czyli zakup poza allegro (moze sie zgodzą zeby prowizji nie placic) i odbior osobisty wiec jakies 100-200 zł moze ubijemy no wiec w gre wchodzi tylko i wylacznie nowy i zawsze wiedzialam ze jesli kupie wozek to taki za 1000 zł czyli juz ze wszystkim

[zanka205]

buziaczekk muszę zapisać ten argument z becikowym
najwyżej się troszkę do becikowego dołoży i x-lander będzie heh

moi rodzice i rodzice męża mnie ostatnio wkurzają, powiedzieliśmy,
że chcemy wózek kupić na początku stycznia już,
to była awantura wręcz że nie absolutnie nie wolno,
bo taki jest zabobon i nie można kupić, że najlepiej wózek kupić
jak dzidziuś się urodzi no ewentualnie tuż przed porodem
jasne

i tak kupimy w styczniu, a może nawet w grudniu

[Seler]

no hejka, cos mi dzis jakos tak wesolo....
a jak u was
wlasnie wsunelam obiadek-makaron z glonami, z smazonym tofu i warzywami
wyskocze jeszcze na spacer z pieskiem a potem smigne na joge


ps.glupio mi jakos wczytalo watek i dopiero teraz zobaczylam ze jest nastepna strona z wpisami.
jej, zanka, rodzinka juz chyba przesadza, XXI wiek mamy a tu jeszcze zabobony i ciemne moce, bez przesady, kupuj i sie nie przejmuj

[jastinada]

Napisane przez zanka205

moi rodzice i rodzice męża mnie ostatnio wkurzają, powiedzieliśmy,
że chcemy wózek kupić na początku stycznia już,
to była awantura wręcz że nie absolutnie nie wolno,
bo taki jest zabobon i nie można kupić, że najlepiej wózek kupić
jak dzidziuś się urodzi no ewentualnie tuż przed porodem
jasne

i tak kupimy w styczniu, a może nawet w grudniu

Zanka,pewnie-masz rację,moi rodzice byli ze mną kupować wózek ale rodzice męża jeszcze wogóle nie wiedzą oni właśnie mogą być trochę przesądni.A co ma sę stać i tak się stanie,więc?Nie ma co sie przejmować opinią rodziców,akurat w tym przypadku... kupcie kiedy będziecie uważać za słuszne. Np x lander ma zdejmowaną gondolę z uchwytem,w ten sposób można odebrać dziecko ze szpitala.Ja urodzisz to na pewno będzie zimno,a maluszkowi w gondoli bedzie wygodnie jak będziecie wracać do domku to kolejny argument dlatego ja jest za kupnem wózka przed porodem.Tak tak oczywiście można dziecko wziąć ze szpitala bez gondoli,ale jak można z gondolą to czemu nie? moja gondolka już czeka na swojego właściciela bądź właścicielkę....

Żanetka już nie długo do USG

Raspberry czekam na wieści,bo już pisałam Memi w komentarzu,że "randka w ciemno" nam nie wyjdzie już na pewno,ale spotkanie w jasno przy roobios na pewno

[buziaczekk]

Napisane przez lapochka81

Dzien z zycia naszych maluszkow do poczytania
http://www.mamacafe.pl/?do=show&what=19

Fajna ta stronka a najbardziej pasuje to zdanie do mojego malucha

"Do zobaczenia!
Niektóre nienarodzone maluszki są cichutkie jak myszki, tymczasem inne szaleją niczym małe kangurki. A jakie jest twoje? Obserwuj je. Możesz się zorientować, jak kiedyś będzie wyglądał wasz dzień, gdy już się wreszcie spotkacie"

Wychodzi na to ze moj maluch jest cichutki jak myszka bo trzeba naprawde sie wczuc i to podczas lezenia zeby poczuc leciutenkie kopniaki i to bardzo zadko i malo, przewaznie wieczorem.....wiec wychodzi na to ze bede miala spokojne dziecko a tym ktore kopniaki budza rano to juz wspolczuje

[agatka20]

Napisane przez zanka205

buziaczekk muszę zapisać ten argument z becikowym
najwyżej się troszkę do becikowego dołoży i x-lander będzie heh

moi rodzice i rodzice męża mnie ostatnio wkurzają, powiedzieliśmy,
że chcemy wózek kupić na początku stycznia już,
to była awantura wręcz że nie absolutnie nie wolno,
bo taki jest zabobon i nie można kupić, że najlepiej wózek kupić
jak dzidziuś się urodzi no ewentualnie tuż przed porodem
jasne

i tak kupimy w styczniu, a może nawet w grudniu

Ja chyba też już będę miała wózek w grudniu i naprawdę nie ma się czym przejmować, zabobonami i zdaniem innych

[zanka205]

ja nie wyobrażam sobie zakupów w 9. mc. ciąży w wielkim brzuchem latać po sklepach za wózkiem chyba musiałabym na głowe upaść.
Poza tym po porodzie na bank nie zostawię z kimś dziecka,
żeby wybrać się po wózek, nie takie rzeczy będą dla mnie ważne,
a na pewno nie pozwolę komuś kupować wózka, bo ja chcę taki jak ja chcę
a nie że ktoś wybierze wg. swojego gustu
Jak będę miała wszystko dla dziecka przygotowane do końca stycznia to będę spokojniejsza. Termin mam na 27.02 a jak dzidziuś zechce wyjsć wcześniej?
nigdy nic nie wiadomo, wolę być przygotowana

[zanka205]

Napisane przez buziaczekk

Fajna ta stronka a najbardziej pasuje to zdanie do mojego malucha

"Do zobaczenia!
Niektóre nienarodzone maluszki są cichutkie jak myszki, tymczasem inne szaleją niczym małe kangurki. A jakie jest twoje? Obserwuj je. Możesz się zorientować, jak kiedyś będzie wyglądał wasz dzień, gdy już się wreszcie spotkacie"

Wychodzi na to ze moj maluch jest cichutki jak myszka bo trzeba naprawde sie wczuc i to podczas lezenia zeby poczuc leciutenkie kopniaki i to bardzo zadko i malo, przewaznie wieczorem.....wiec wychodzi na to ze bede miala spokojne dziecko a tym ktore kopniaki budza rano to juz wspolczuje

no to pięknie
nie dość że mój szkrab budzi mnie rano, a wieczorem nie da usnąć,
to jeszcze kopie tak mocno, że jak położyłam pilot na brzuchu to aż zrzucił

[buziaczekk]

Napisane przez zanka205

buziaczekk muszę zapisać ten argument z becikowym
najwyżej się troszkę do becikowego dołoży i x-lander będzie heh

moi rodzice i rodzice męża mnie ostatnio wkurzają, powiedzieliśmy,
że chcemy wózek kupić na początku stycznia już,
to była awantura wręcz że nie absolutnie nie wolno,
bo taki jest zabobon i nie można kupić, że najlepiej wózek kupić
jak dzidziuś się urodzi no ewentualnie tuż przed porodem
jasne

i tak kupimy w styczniu, a może nawet w grudniu

No ja juz mam kase za urodzenie sie malucha rozplanowaną bo jak kiedys pisalam bedzie to 4 tys wiec 2 tys idzie na malego a 2 tys idzie na wesele, sama imprezka nas bedzie kosztowala 2,5 tys a na ubrania, fryzure, obraczki itp dadza rodzice, kurcze jaka ze mnie materialistka bo jak pomysle ze na 25 osob mam wydac 2,5 tys zeby zjedli obiad wypili kawe i zjedli ciasto no i kolacje mam tyle kasy wywalic bo mi sie plakac chce! bo ja bym to wolala zrobic jeszcze bardziej skromnie na kilka osob najblizszych i oszczedzic na kasie i na dalszy remont przeznaczyc ale z drugiej strony to w prezentach sie moze zwroci bo niedosc ze na slub to jeszcze na chrzsciny beda musieli sie zrzucac

A zakup wozka planujemy po powrocie ze szpitala jak dostane becikowe bo wczsniej nie dam rady dac 1000 zł, a fotelik samochodowy na powrot ze szpitala pozyczymy

[e.m.i.l.k.a]

Napisane przez zanka205

buziaczekk muszę zapisać ten argument z becikowym
najwyżej się troszkę do becikowego dołoży i x-lander będzie heh

moi rodzice i rodzice męża mnie ostatnio wkurzają, powiedzieliśmy,
że chcemy wózek kupić na początku stycznia już,
to była awantura wręcz że nie absolutnie nie wolno,
bo taki jest zabobon i nie można kupić, że najlepiej wózek kupić
jak dzidziuś się urodzi no ewentualnie tuż przed porodem
jasne

i tak kupimy w styczniu, a może nawet w grudniu

hehe, ja tam też nie wierzę za bardzo w zabobony...znajomi mi mówili, żebym nie zaczepiała firanki "spaghetti" w wejściu do salonu (taka zasłonka złożona ze sznurków) bo jak się pod sznurkami chodzi to się bobas w pępowinę zawinie...oni na podwórku "przemeblowanie" sznurków na bieliznę zrobili, tak, żeby ona nie musiała chodzić....ale jak była kilka razy u mnie to chcąc nie chcąc musiała przejść pod sznurkami i urodziła zdrowego synusia i wcale nie był owinięty pępowiną
jak ma być dobrze to będzie, i brak wózka ma chyba niewielkie znaczenie

tak piszecie o swoich mężach to i ja swojego pochwalę, wcześniej to różnie między nami było bo oboje mamy w miarę gorące charaktery...równie gorąco się kłóciliśmy jak później godziliśmy (to jest to co Emilki lubią najbardziej)
a teraz jest tak cudownie, ze chyba chcialabym cale zycie byc juz w ciazy - tak nam jest dobrze ze sobą ze się tego opisac nie da;]
troche psuja zdrowie nam tesciowie ale co tam bez tesciow tez sie da zyc....
bo wyobrazcie sobie ze moja tesciowa to anwet nie wie kiedy ja rodze i szczerze to niewiele ja to interesuje...
jak na poczatku moj TZ sie chodizl i chwalil wszystkim ze bedzie mial dziecko - chodzil dumny jak paw - to tylko go strofowala zeby tak sie nie cieszyl bo jeszcze nie ma czym i ze ojcem jeszcze nie jest - ze zostanie ojcem jak sie bobas urodzi dopiero i wogole zeby tak juz nie przezywal....
no tak dla niej to juz 6 wnuk a dla nas jedyny, pierwszy najcudowniejszy

Lapochka fajna stronkamój bobasek co chwilę daje o sobie znać i cudowne to jest, próbuję sobie wtedy wyobrazić co takiego robi...?tak koffam tego mojego Adrianka ze chyba go zacaluje jak csie urodzi...

[agatka20]

Napisane przez zanka205

no to pięknie
nie dość że mój szkrab budzi mnie rano, a wieczorem nie da usnąć,
to jeszcze kopie tak mocno, że jak położyłam pilot na brzuchu to aż zrzucił

Hehe mówisz poważnie? To dzidzia może aż tak mocno kopać?
Ja jeszcze nic nie czuje Każdego dnia wyczekuję chociaż małego bulgotka W sumię to nawet nie wiem na co mam czekać a może już dawno bulgocze. Codziennie coś czuję ale na prawdę nie wiem czy to już to

[inka1980]

Ja znikam, nie będzie mnie aż do poniedziałku bo spędzamy weekend u mojej mamy a tam nie ma internetu.

Miłego weekendu mamusie

[zanka205]

Napisane przez agatka20

Hehe mówisz poważnie? To dzidzia może aż tak mocno kopać?
Ja jeszcze nic nie czuje Każdego dnia wyczekuję chociaż małego bulgotka W sumię to nawet nie wiem na co mam czekać a może już dawno bulgocze. Codziennie coś czuję ale na prawdę nie wiem czy to już to

na serio, z każdym dnie kopie coraz mocniej i częściej
na początku kopał wieczorem, potem doszły kopniaki rano
później mąż zaczął czuć przez brzuch
następnie przy kopniakach było widać na brzuchu te ruchy
tak zupelnie pierwsze ruchy poczułam w 16.t.c chyba,
kilka razy jakby ktoś mi wiercił długopisem,
a potem nic aż do konkretnych kopniaków

Inka miłego weekendu życzę

[e.m.i.l.k.a]

a dodatkowo jak jest prawd ą to co pisałam wczoraj czyli pierwsze ruchy dziecka to równo połowa ciąży to ja urodzę w 34 tygodniu:e ek:
i co wtedy...?
moj biedny TZ będzie musial wszystko kupic sam....? nie wiem czy zechce wziac na siebie cala odpowiedzialnosc

[buziaczekk]

Napisane przez zanka205

no to pięknie
nie dość że mój szkrab budzi mnie rano, a wieczorem nie da usnąć,
to jeszcze kopie tak mocno, że jak położyłam pilot na brzuchu to aż zrzucił

Opowiadalam to mojej mamie o tych kopniakach jak to opisujesz, mama powiedziala ze nie wierzy, bo to jest jeszcze zdecydowanie za wczesnie na takie mocne kopniaki ze az sie brzuch rusza i pilot spada, i ze maluch budzi tymi kopniakami, ze to jeszcze kilka tyg potrwa ze takie cos to gdzies ok 28 tyg, ale z drugiej strony tlumacze jej ze ty chyba bylas bardzo szczupla, nie mialas tluszczu na brzuchu i ze dlatego to mocno czujesz bo to tylko skora, ja natomiast mialam tlusty brzuchol, nie mały walek ktory teraz to amortyzuje

[agatka20]

Ja też czułam coś takiego jak by coś się wierciło w brzuchu. to może to było już to. Ale czyżbym nie poznała mojej dzidzi i przeoczyła pierwszy ruch.

[zanka205]

Napisane przez buziaczekk

Opowiadalam to mojej mamie o tych kopniakach jak to opisujesz, mama powiedziala ze nie wierzy, bo to jest jeszcze zdecydowanie za wczesnie na takie mocne kopniaki ze az sie brzuch rusza i pilot spada, i ze maluch budzi tymi kopniakami, ze to jeszcze kilka tyg potrwa ze takie cos to gdzies ok 28 tyg, ale z drugiej strony tlumacze jej ze ty chyba bylas bardzo szczupla, nie mialas tluszczu na brzuchu i ze dlatego to mocno czujesz bo to tylko skora, ja natomiast mialam tlusty brzuchol, nie mały walek ktory teraz to amortyzuje

szczupła nie byłam, raczej normalna, a z tym pilotem to na serio
sama czasem się dziwię, że takie maleństwo ma tyle siły
ostatnio przecież nawet u gina kopał, lekarz widział, jak jeździł po brzuchu tą głowicą
żeby serduszko usłyszeć, i było słychać jak maluch kopał w głowicę, wtedy tak mocno szumiało

[buziaczekk]

Napisane przez e.m.i.l.k.a

a dodatkowo jak jest prawd ą to co pisałam wczoraj czyli pierwsze ruchy dziecka to równo połowa ciąży to ja urodzę w 34 tygodniu:e ek:
i co wtedy...?
moj biedny TZ będzie musial wszystko kupic sam....? nie wiem czy zechce wziac na siebie cala odpowiedzialnosc

Hehe dobre ksiazkowo powinno sie czuc ruchy w polowie ciazy czyli w 4,5 m-c czyli w 20 tyg ale to jest tylko teoria, srednia wyciagnieta na podstawie badan bo tak naprawde to jest roznie jedne kobiety (te chude) czuja w 16 tyg juz a inne te tlusciejsze czuja dopiero w 22, ja "cos" zaczelam czuc pod koniec 18 tyg takze pomiedzy 16 a 22 tygodniem to jest az 6 tygodni !!! kazda tez inaczej reaguje na te bodźce, jedne maja wieksze czucie inne mniejsze, czyli kopniaki sa ale my tego nie odczuwamy dopuki nie sa bardzo mocne, tak samo jest np z siniakami, jednych sie mocno scisnie i nic im nie jest a innych nacisnie sie leciutko (jak moja mame) i od razu siniak jest, ja np. po pobraniu krwi nie mam ani sladu a moja mama ma czarnego siniaka na pol reki

[raspberry69]

Napisane przez inka1980

Ja znikam, nie będzie mnie aż do poniedziałku bo spędzamy weekend u mojej mamy a tam nie ma internetu.

Miłego weekendu mamusie

Udanego pobytu zycze

Napisane przez agatka20

Ja też czułam coś takiego jak by coś się wierciło w brzuchu. to może to było już to. Ale czyżbym nie poznała mojej dzidzi i przeoczyła pierwszy ruch.

Ja przed chwila poczulam dokladnie to samo... przez chwilke jakby mala sie wiercila o ja cie czekam na pierwszego kopniaka

[Tim3Pink]

Napisane przez inka1980

a ja mam odwrotnie - gdyby nie mój mąż to ja już bym dawno w tej ciaży zwariowała :/ I nie wiem jak on to robi, ale od momentu kiedy wiemy, że jestem w ciąży i kiedy lekarz najpierw kazał mi leżeć 1.5 miesiaca, w tym czasie byłam też w szpitalu ale nie na ginekologii tylko na diabetologii, a później mogłam już chodzić ale nie wolno mi w zasadzie nic poza drobnym gotowaniem i to dopiero od jakiegoś czasu, mój mąż pracuje zawodowo i to nawet trochę w nadgodzinach, bo tylko on teraz utrzymuje rodzinę, sprzata, robi zakupy, dawniej jeszcze gotował i woził mi jedzenie do szpitala, wozi mnie po wszystkich możliwych lekarzach, załatwia wszystkie inne sprawy domowe, znosi moje humory a czasem histerie, moje złe samopoczucie, mdłości, wymioty oraz zachcianki (zdarzyło mu się już jechać do restauracji w katowicach po coś, na co miałam ochotę), i NIGDY się nie skarży i nie denerwuje, a nie usmiechał sie tylko wtedy, gdy się bardzo źle czułam, bo się po prostu bał. W kazdej innej sytuacji jeszcze się śmieje, mimo, że czasem usypia na stojaco ze zmęczenia i tym usmiechem rozładowuje każdą sytuację Ja naprawdę bez niego nie dałabym rady.

Uff nie o to mi chodziło ;] bo moj ma to samo jest dla mnie dobry sprzata, pracuje itp znosi moje humory i wogole wszystko wszystko... i tez bym sobie bez niego rady nie dala;( nie czesto sie klucimy tylko czasem a znaczy nie on ze mna tylko ja z nim bo moze za dobrze mi jest z nim, ale to glupio zabrzmialo hehe tylko wkurza mnie to ze jest az taki dobry to sobie szukam jakiegos powodu i mu mowie... i tak sie zaczynaja drobne wieczorowe klutnie;] a rano sie budzimy jak gdyby nigdy nic usmiechnieci;] wiec to nie sa jakies powazne klutnie tylko lubie go draznic;] szczegolnie teraz podczas ciazy hehehe i nasz brzdąc tez, bo zawsze jak kopie i wolam tatusia to przestaje ;D

[Tim3Pink]

A wogole to DZIEŃ DOBRY bo ja tak bez słowa ;]

[basia85]

Witam!jestem w 14 tyg i 4 dni niemogę się już odczekac aż zaczne czuć ruchy dzidziusia już niemówiąc o tym że niemogę się doczekac aż poznamy płeć.każde usg jest dla mnie wielkim przezyciem 5 listopada ide do gina i będe umawiać się na to badanie 3d.narazie strasznie mnie mdli i wymiotuje jeszcze cały czas ale ponoć po 16 tyg wszystko mija więc czekam!pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie

[Amazonia23]

Napisane przez basia85

Witam!jestem w 14 tyg i 4 dni niemogę się już odczekac aż zaczne czuć ruchy dzidziusia już niemówiąc o tym że niemogę się doczekac aż poznamy płeć.każde usg jest dla mnie wielkim przezyciem 5 listopada ide do gina i będe umawiać się na to badanie 3d.narazie strasznie mnie mdli i wymiotuje jeszcze cały czas ale ponoć po 16 tyg wszystko mija więc czekam!pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie

Hm od wczoraj ci przybyły 2 dni...
Przed nami taka sama długa droga

[raspberry69]

Napisane przez basia85

Witam!jestem w 14 tyg i 4 dni niemogę się już odczekac aż zaczne czuć ruchy dzidziusia już niemówiąc o tym że niemogę się doczekac aż poznamy płeć.każde usg jest dla mnie wielkim przezyciem 5 listopada ide do gina i będe umawiać się na to badanie 3d.narazie strasznie mnie mdli i wymiotuje jeszcze cały czas ale ponoć po 16 tyg wszystko mija więc czekam!pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie

Witaj Basiu Napisz do Zanki to zamiesci Cie na naszej liscie

[Amazonia23]

Dziś jestem przygnębiona muszę jechać do weterynarza z moim pieskiem bo niefortunnie upadła na łapke na spacerze i nie może nia ruszac nie chodzi wogóle tylko leży i cała się trzęsie z nerwów kurcze a to kolejny wydatek rzędu ponad 100zł bo samo prześwietlenie 50zł plus wizyta tyle samo no i nie wiadomo co tam z tą łapką no ale cóż bardzo ja kocham i wydam każde pieniądze żeby jej pomóc nie ukrywam że wiedziałabym na co innego przeznaczyc takie pieniążki np na allegro.

[basia85]

Napisane przez Amazonia23

Hm od wczoraj ci przybyły 2 dni...
Przed nami taka sama długa droga

wiedziałam że coś źłe policzyłam już się w tym gubie hehehe :P dokładnie jestem w 14 i 3 dni właśnie sprawdziłam sory za wprowadzenie w błąd

[Amazonia23]

Napisane przez basia85

wiedziałam że coś źłe policzyłam już się w tym gubie hehehe :P dokładnie jestem w 14 i 3 dni właśnie sprawdziłam sory za wprowadzenie w błąd

Nic przeciez się nie stało ten jeden dzień... Zdarzało się że dziewczyny o tygodnie i miesiące się sprzeczały...