Lubelskie Żonki!!

[jodie]

zgadnijcie co pan S. robi? dobra nie zgadniecie, ja z krzesła spadłam jak zobaczyłam - sadzi kwiatki - nie moze spać teraz bo wstał o 15 ale obiadek zrobił pychota - były ziemniaczki,sałata z pomidorem i polędwica cygańska w ziołach
a i poszedł ze mną na zakupy po prezenty - kupiliśmy Barbie z koniem dla mojej Drody
a pan S. w nagrodę za wytrwałość dostał tasak do ziół i łyżeczkę do oliwek - uwielbia takie kuchenne gadżety
a ja sobie kupiłam tusz do rzęs - bo był w promocji - 2 w cenie 1 czarny i srebrny
z prezentów brakuje mi czegoś dla taty - nie dość że na święta to jeszcze na imieniny
zmykam spać

[tola3804]

Napisane przez anadun

Spacery po schodach jako terapia przyspieszająca?

Tak, ale nieskuteczna jak widać...

Napisane przez martynka81

oj Tolus mam nadzieje ze malzowi szybko przejdzie i pojedziecie razem juz na te porodowke
a tak wogole to nie zagladalam tu od wczoraj i tak sobie myslalam dzis ze jak zajrze to napewno beda wiesci ze tola juz na porodowce, albo ze juz tuli Mikiego, no ale cierpliwa jestem i poczekam

A ja już straciłam cierpliwość...

Napisane przez jodie

ale obiadek zrobił pychota - były ziemniaczki,sałata z pomidorem i polędwica cygańska w ziołach

Brzmi pysznie, zwłaszcza, że ktoś to zrobił dla Ciebie! Super!

Jestem bardzo ciekawa, co dziś usłyszę na wizycie. Bardzo jestem ciekawa!

[ruda3d]

ja mam tak, że muszę rodzcom podwójne prezenty kupować, bo mama ma imieniny w wigilię, a tata urodziny 1 stycznia...
no i oczywiście z pomysłami u mnie krucho trochę... dla siostry mam wymyślone, a dla całej reszty nie za bardzo, chociaz notuje sobie w notesiku jak tylko cos mi do głowy przyjdzie

[Sonia11]

Napisane przez martynka81

Sonia tak sobie popatrzylam na twoj avatarek......taki ten twoj Szymonek slodki

A dziękuje w imieniu Szymona

Napisane przez Yoolia

ja właśnie szkuje 1 urodzinki Małgosi

Spóźnione życzenia dla Gosi - 100lat!!!

Napisane przez ruda3d

ja mam tak, że muszę rodzcom podwójne prezenty kupować, bo mama ma imieniny w wigilię, a tata urodziny 1 stycznia...
no i oczywiście z pomysłami u mnie krucho trochę... dla siostry mam wymyślone, a dla całej reszty nie za bardzo, chociaz notuje sobie w notesiku jak tylko cos mi do głowy przyjdzie

A mi waśnie dla siostry brakuje - bo u nas ze względu na już bardzo powiększoną rodzinę ciągneliśmy losy kto komu kupuje prezent bo inazcej to zbankrutowć można...

[nicky_1981]

Dzien doberek! Znowu poniedziałek.
Tola a może Miki z racji imienia urodzi sie w sobote???

[ruda3d]

u mnie jest średnio - ale kazdy kupuje każdemu zazwyczaj - a są rodzice, babcia, mąż, siostra, i czasem ciotka z wujkiem... no i rodzice podwójnie - wiec tez nie mało tych prezentów
ale jakos damy radę, mam nadzieję, że w przyszłym tyg w weeked sobie zrobię te zakupaski i potem nie będę latać jak w ukropie przed samymi świętami

[Sonia11]

No to u mnie jest więcej - mam 3 rodzeństwa w tym 2 ma współmałżonków+2 dzieci+rodzice - teraz x2 i jeszcze babcia czyli 13 prezntów a tak mam 3 dla mojej rodzinki i dla męża też 3.

[bandola18]

Witam!
A ja się kuruję przedwczoraj mnie wzięło no i wczoraj nie pojechaliśmy na basen z Krzysiem. Sonia jak tam wrażenia po drugich zajęciach? Zapomniałam się spytać jak tam jest z zapleczem, są jakieś szafki, przewijak?

Napisane przez Yoolia

ach ci małzowie, jak dzieci, ja juz o swoim to mogłabym ksiązki pisać
choć dziś narazie nie mogę narzekać, zmywa gary po wczorajszej imprezce
a ja moge sobie spokojnie powizażować, bo Gosia też śpi

kilka fotek z wczorajsej imprezki:

Yoolia fajny ten tort, gdzie zamawialiście? Chyba, ze robiony, jak tak to szacuneczek!
Co to za zabawka z tym zegarem? Mozesz mi ją opisać?
A Gosia to zrobiła się troszkę pucek, przybrała ciałka, a z tą spineczką w sukieneczce wyglada bajecznie!
Ech... i rok minął, a pamiętam zdjecie z suszarką z ciuszkami dla przyszłej jeszcze nienarodzonej panny.

Napisane przez ruda3d

oj racja, mój małż jest niczego sobie, całkiem w porządku i mocno zaangażowany w prace domowe, co prawda czasem trzeba ustalić mu odgórnie plan działania ale raczej wtedy się dostosowuje i nie rezonuje
oczywiście ma wpadki - na przykład wysprząta wszystko, tylko jedną szafkę w kuchni zostawi zaciapaną - ale takie wpadki dość naturalne dla facetów
niestety z tego co czytam Jodie - brakuje mu trochę "romantycznego, spontanicznego pomysłu" (który chyba przejawia opisywany przez Ciebie pan S.) - chodzi mi o to, że nie wpadnie na pomysł, żeby przygotować sniadanie czy kolecję, do kina, cyz na inne wypady to ja go wyciągam, nie wpada też na pomysł, żeby zabrac mnie spontanicznie do kawiarni cyz restautacji - o takie niespodzianki - i zazwyczaj to ja jestem inicjatorem takich akcji, i o to najczęściej się sprzeczamy, bo ja czasem mam dość bycia motorem i organizatorem naszego pozycia, ale jak nic nie wymyślę, to wiem, że skończy się na siedzeniu w domu

Oj Ruda jakbym czytała opis własnego męża. U mnie tez sprzeczki z powodu tego, że wszystko muszę JA -załatwiać, organizować i być spontaniczna. Kiedyś to był romantyzm, niespodzianki a teraz ...

Tola tylko nie bij z tym grudniem ale rzadko która rodzi przed terminem i jeszcze 2-tygodniowym. A małż na wieść o porodzie szybko wyzdrowieje zaręczam!
A inne przyspieszacze stosowałaś?

Jodie poproszę przepis na polędwicę cygańską w ziołach! To była wieprzowa czy wołowa?

[Malpka]

2 dni nie zaglądałam a tu aż 3 strony do czytania

Napisane przez sija

ooo A gdzie to się było do 3 nad ranem ? Imprezka??



Może po prostu tym że jesteś?

Yoolia najlepsze życzenia dla Małgosi, żeby zawsze dla swoich rodziców była źródłem tylko i wyłącznie radości

a no imprezka była, koledzy od męża z pracy robili imprezke było jakies 30 osób i fajna zabawa najgorzej zmeczona poczułam sie jak wsiadłam do samochodu

Napisane przez tola3804

Ale akcja dziewczyny!

Właśnie wróciliśmy z zakupów z tesco. Ja ledwo zipię, mój małż też, więc chcieliśmy jak najszybciej to załatwić, a tam dziś tyle ludzi, że szok! Wszystkie kasy otwarte i do każdej kasy po 20 osób z koszami wypełnionymi po brzegi. Powiedziałam sobie o nie, tym razem wpycham się na chama do kasy pierwszeństwa i mam to gdzieś! No i się wepchałam bez słowa ku zdumieniu i zaskoczeniu stojących w kolejce. A co! Po kiego grzyba się pchają w taką kolejkę?! Zaczęli coś mruczeć pod nosem, ale mi nikt nic nie powiedział. Jak już była moja kolejka to nagle przyszła jakaś laska z mężem i dzieckiem i też się chciała wepchać. Jak na nią naskoczyli ci ludzie, co byli za mną, że gdzie ona się pcha etc. Bo, że niby mnie przepuścili, bo ja w ciąży jestem, a tam nad kasą wiszą znaczki, że to kasa dla kobiet w ciąży i inwalidów, a nie dla matek z dzieckiem (nie wiem, chyba w leclercu jest też dla matek z dzieckiem). Ona powiedziała, że ją to nie interesuje i ona stąd nie odejdzie. Ta, co stała za nią z mężem powiedziała, że absolutnie jej nie ustąpi i że ona też jest w ciąży! Czaicie bazę?! Nagle ona też jest w ciąży! Po pierwsze płaska jak decha, po drugie jakoś mi nic nie powiedziała, jak wlazlam przed nią, a po trzecie ona nie ma karty ciąży. Jasne!

no i tak trzeba ja ostatnio tez w tesco zastanawialam sie nad pojsciem do tej kasy no ale u mnie taki mały ten brzuszek jeszcze ze zabrakło mi odwagi

Napisane przez SELKA*

Mój szanowny małż jest uparty jak osioł a nawet muł Oczywiście stwierdził,że nie będzie mnie przepraszał, bo nie ma za co, wszystko to moje wymysły!! A tak w ogóle to przecież z własnej nieprzymuszonej woli kupił specjalnie dla mnie pudełko lodów, więc powinnam być mu wdzięczna
A teraz pojechał sobie z kumplem na basem a ja sama ( dobrze,że chociaż mam psiaka) spędzam Andrzejki. Rewelacja....

mój mąż czasami też uparty jak osioł ale ja też mam ciężki charakter więc zawsze wykrzycze i wygarne mu co mi leży na sercu troche sie powkurzamy na siebie no ale zazwyczaj w miare szybko nam przechodzi

Napisane przez miss.hot

Rozejm
Rozmawialiśmy do 2.00 w nocy i doszliśmy do porozumienia i ustaleń

Tola zdrówka dla małża

Mój wraca od jutra do pracy w końcu


Miłego dnia - piękna pogoda zresztą dziś

no nareszcie zgoda a skoro mąż wraca do pracy tzn ze lepeij ze zdrówkiem, to dobrze

[annabel_lee]

Cześć Dziewczynki trzymajcie za mnie kciuki-zaraz wychodzę na USG genetyczne i strasznie się boję czy wszystko w porządku Jka wrócę to dam znać jak wyszło...

[Sonia11]

Bandola - zajęcia fajnie - tylko Szymon w drodze spał i na początku trochę płakał bo był spiący jeszcze ale potem już fajnie się bawił.

Co do zaplecza - nie ma rewelacji - szatnia jest jedna dla wszystkich, nie ma żadnych szafek, ale są przwijaki ale tylko 6 w dzieci było 8 - zupełnie nie przemyślane. Na szczęście 1 dziecko wyszło wcześniej bo malutek strasznie płakał - nic dziwnego dla 2 miesięczengo szkraba to trochę za wcześnie moim zdaniem. I nie ma przerw między zajęciami - co tez jest bez sensu bo szatnia mała a wcześniej jest grupa dzieci trochę starszych ale też z rodzicami przychodzą więc jest już okropnie ciasno.

Annabel - na pewno wszystko będzie ok.

[martynka81]

dzien dobry

jodie ja tez chce przepis, brzmi smacznie

annabel lee

[ruda3d]

oj jak słucham o tej polędwicy to mi też ślinka cieknie... taka głodna siedzę w pracy przed kompem a mam taki ambitny plan obiadowy na wieczór
usmazyłam sobie farsz który zamierzam zawinąć w gotowe ciasto francuskie i upiec i będę miała coś jakby "paszteciki" do barszczu... tylko to jeszcze taaaaaak długo....

[bandola18]

Annabel będzie dobrze, trzymam kciukasy!

Sonia dzięki!

Tak sobie Was czytam jak spedziliście Andrzejki a u nas lipa, zadzwonili do nas znajomi wieczorem, że zapraszaja nas na imprezkę tylko, że trudno bezdzietnym zrozumieć, że nie zaprasza się w ostatniej chwili, bo nie mamy co z dzieckiem zrobić. że musimy najpierw ustalić, znaleźć opiekę. Albo ostatnio hasło : zbiórka za 1h w knajpie.
No i możemy tylko pomarzyć.

[ruda3d]

Bandola, jak by to jeszcze lato było i ciepło, to czasem pewnie można małego na plecy zapakowac i być za 1h w knajpie... a tak jak jest zimno i siedzi sie w tych palarniach to masakra...

[anadun]

Jodie ta polędwica tak smakowicie brzmi dobrze, że własnie śniadanie zjadłam

Annabel i czekamy na wieści.

Ja też powoli o prezentach myslę, ale raczej o gwiazdkowych niż mikołajkowych, no chyba, że małż będzie grzeczny I tez mam jeden podwójny prezent dla wigilijnej solenizantki i jak na razie zero pomysłu. A nawet wczoraj byliśmy u niej i tak się rozglądałam co by tam pasowało, albo czego brakuje i jakoś nic nie wypatrzyłam

Ja dziś po dwutygodniowej przerwie wracam do pracy i to od razu na posiedzenie Rady Ped. Mam nadzieję, że nie będzie na niej nic takiego, co mi odbierze zapał do pracy
U mnie słoneczko, miłego dnia ze słońcem życze

[miss.hot]

Eh poranek dzisiejszy masakryczny - małż nie wyhamował i wjechał w samochód przed nami i w nas wjechał następny grr
No i dopiero dotarłam do pracy, po załatwianiu formalności i naprawy

Napisane przez Malpka

no nareszcie zgoda a skoro mąż wraca do pracy tzn ze lepeij ze zdrówkiem, to dobrze

No już trochę mu się polepszyło, a poza tym nie chciał siedzieć w domu

[Sonia11]

Miss- no to faktycznie - nieciekawa sytuacja

[ruda3d]

Napisane przez miss.hot

Eh poranek dzisiejszy masakryczny - małż nie wyhamował i wjechał w samochód przed nami i w nas wjechał następny grr
No i dopiero dotarłam do pracy, po załatwianiu formalności i naprawy

o rany.... dobrze, że nic Wam sie nie stało (tak przypuszczam?)
ale nerwy i załatwianie to też wątpliwa przyjemność
a ja tak zgłodniałam, że właśnie spałaszowałam bułkę z pasztetem podlaskim - musiałam sobie w pracy zakupić
mam dzisiaj wyjątkowego niechcieja

[jodie]

Cześć

Napisane przez annabel_lee

Cześć Dziewczynki trzymajcie za mnie kciuki-zaraz wychodzę na USG genetyczne i strasznie się boję czy wszystko w porządku Jka wrócę to dam znać jak wyszło...

Napisane przez miss.hot

Eh poranek dzisiejszy masakryczny - małż nie wyhamował i wjechał w samochód przed nami i w nas wjechał następny grr

ale poniedziałek macie , najważniejsze ze Wam nic się nie stało!

u nas też kiepsko z poniedziałku, pracownik miał wypadek i ma zwolnienie do 8.stycznia 2009 wrrr - na motorze poszalał
ale nic ...Tola teraz ja nie mogę spac - dziś zasnęłam o 5 rano a teraz padam

[miss.hot]

Napisane przez Sonia11

Miss- no to faktycznie - nieciekawa sytuacja

Napisane przez ruda3d

o rany.... dobrze, że nic Wam sie nie stało (tak przypuszczam?)
ale nerwy i załatwianie to też wątpliwa przyjemność

Nam się nic nie stało - tak naprawdę nie jechalismy szybko, samochód też jakoś strasznie nie ucierpiał, ale własnie sam fakt załatwiania to długo schodzi

Napisane przez jodie

ale poniedziałek macie , najważniejsze ze Wam nic się nie stało!

No piękny początek tygodnia i miesiąca i powrotu mojego małża do pracy

[annabel_lee]

Moje Dziecko nie żyje... Zaraz jadę do szpitala na zabieg. Przepraszam Was, ale nie dam rady więcej pisać...

[tola3804]

Napisane przez bandola18

Tola tylko nie bij z tym grudniem ale rzadko która rodzi przed terminem i jeszcze 2-tygodniowym. A małż na wieść o porodzie szybko wyzdrowieje zaręczam!
A inne przyspieszacze stosowałaś?

Nie stosowałam innych przyspieszaczy. Mój małż umiera dziś w pracy, jeden koleś na zwolnieniu, nie ma kto pracować i głupek nie chce się zwolnić do lekarza. A mnie właśnie też chyba gardło atakuje. Rewelacja! Tylko tego mi brakowało!

Napisane przez annabel_lee

Cześć Dziewczynki trzymajcie za mnie kciuki-zaraz wychodzę na USG genetyczne i strasznie się boję czy wszystko w porządku Jka wrócę to dam znać jak wyszło...

Trzymam kciuki z całej siły!

Napisane przez ruda3d

oj jak słucham o tej polędwicy to mi też ślinka cieknie... taka głodna siedzę w pracy przed kompem a mam taki ambitny plan obiadowy na wieczór

To masz już odblokowany wizaż w pracy?

Napisane przez miss.hot

Eh poranek dzisiejszy masakryczny - małż nie wyhamował i wjechał w samochód przed nami i w nas wjechał następny grr
No i dopiero dotarłam do pracy, po załatwianiu formalności i naprawy

No to pięknie... Ale najważniejsze, że Wam nic się nie stało.

[Sonia11]

Annabel - Kochana - brak mi słów....

[tola3804]

Napisane przez annabel_lee

Moje Dziecko nie żyje... Zaraz jadę do szpitala na zabieg. Przepraszam Was, ale nie dam rady więcej pisać...

O mój Boże! Annabel Kochana! Tak strasznie mi przykro, jakie to niesprawiedliwe! Nie wiem, co napisać...

[miss.hot]

Napisane przez annabel_lee

Moje Dziecko nie żyje... Zaraz jadę do szpitala na zabieg. Przepraszam Was, ale nie dam rady więcej pisać...

[skrzatek24]

Napisane przez annabel_lee

Moje Dziecko nie żyje... Zaraz jadę do szpitala na zabieg. Przepraszam Was, ale nie dam rady więcej pisać...

...Boże dlaczego ...

[nicky_1981]

Napisane przez annabel_lee

Moje Dziecko nie żyje... Zaraz jadę do szpitala na zabieg. Przepraszam Was, ale nie dam rady więcej pisać...

Tak mi przykro.

[jodie]

Napisane przez annabel_lee

Moje Dziecko nie żyje... Zaraz jadę do szpitala na zabieg. Przepraszam Was, ale nie dam rady więcej pisać...

Annabel

[Malpka]

Napisane przez miss.hot

Eh poranek dzisiejszy masakryczny - małż nie wyhamował i wjechał w samochód przed nami i w nas wjechał następny grr
No i dopiero dotarłam do pracy, po załatwianiu formalności i naprawy


No już trochę mu się polepszyło, a poza tym nie chciał siedzieć w domu

łojoj

Napisane przez annabel_lee

Moje Dziecko nie żyje... Zaraz jadę do szpitala na zabieg. Przepraszam Was, ale nie dam rady więcej pisać...

Annabel