Polecamy:

dzinek · 2012-07-30, 14:46

Kaszus wybacz mam dzis dobry humor strasznie

Kasza Manna · 2012-07-30, 14:52

Ma tyle, co ja (minus 6 dni

) Ano nie wie, co to poważny związek.
Nic to, byle do przodu.

(Sephi, ja też ciągle ryczę

)

olla74 · 2012-07-30, 18:55

Cytat:

Napisane przez agusia8524

Podpinam się do życzeń Badymki

Pamiętam o Was

Ja tez , ja też.Lepiej późno niz później.
26-go mamy rocznice ślubu kościelnego i miałam sąsiadów na ciachach i winie. mąż przyjechał z pracy o 21.30 , jak gości szli do domu.

Cytat:

Napisane przez Kasza Manna

W skrocie- Hambugs woli "zostac przyjaciolmi" i pozostawic sobie niezaleznosc i bycie party boy'em, skoro ja nie do konca jestem w takim typie, jaki on przez to rozumie. I ze lepiej rozstac sie, kiedy jeszcze sie lubimy (jako przyjaciele,ktorymi jestesmy) niz czekac, az sie znielubimy.
I tak wciaz mieszkamy razem.

Cytat:

Napisane przez Kasza Manna

Ma tyle, co ja (minus 6 dni

) Ano nie wie, co to poważny związek.
Nic to, byle do przodu.

(Sephi, ja też ciągle ryczę

)

Ogarniesz się i jakoś sie ułoży. choc jak tak słucham to chyba prawdziwych facetów na śwecie juz nie ma.

Od męża nie dostałąm na wet kwiatków, a wczoraj sie obraził jak powiedziałm ,że jest głupi, bo do zamkniecia szyby w samochodzie nie trzeba uruchamiać silnika.Znowu foszy i nie odzywa sie. Juz nie mogę z tym jego zachowanie.
jeszcze Matka rodzona mnie dobija, bo ma faze na czepienie się.
Miałam najazd kontrolowany rodziny. Było od piatku 12 osób w tym 6 dzieci .Spali u mnie. Było miło, grill i wycieczki.W niedz wszyscy pojechali do rodziców ( w końcu to była jej siostra ze swoimi córkami i ich dziećmi, bliska rodzina z Kr)Oni chceli pochodzic po Kiel.Część dzieci została w basenien ze swoimi ojcami. baby i młode poszly na zakupy i spacer.W galerii, tel do mojej kuzynki, gdzie jestesy i co Ona ma robić, ziemniaki czy co i ,że do mnie sie nie można dodzwonić (w tej galerii zasięg słaby jest)
Jak wróciam doatała opieorzprzy ludziach,że nie możan sie do mnie dodzwonić i że tyle ludzi sprowadziłąm na obiad

i nic nie ustaliłam.
A wczesniej dzwoniła rano,że nas zaprasza na sniadanie, ale mówiłam,że bedziemy po sniadaniu i tylko ich porozwoże na stacje i przespacerujemy się.Normalnie dramat.
To juz któryś raz rzędu jak nasza rodzina do mnie, a potem do Niej przyjeżdza to dowiaduje się ,że se sprowadzam gości, a Ona musi robić obiad itp., a ja wszystko olewam.
Na dodatek mój durny mąż i jego foch

No to sie wyżaliłam.
Kaszeńko jeszcze raz całusy singlu Ty mój
Kurczaku imieninowe całusy dzielnej Mamie

plastikowa biedronka · 2012-07-30, 20:27

Witajcie staruszki moje kochane!

Trochę mnie nie było, no wiecie-wyczekany urlop

Oczywiście góry odwiedzone (szkoda, że na krótko), odpoczęłam od domu i pracy, ale pierwszy dzień po urlopie to jakaś masakra i napiszę Wam tylko, że ledwo żyję

Nie dość, że roboty po pachy to jeszcze atmosfera nie do wytrzymania

Wybaczcie, ale nie będę dziś zbyt wylewna, bo nie mam siły i nawet zbyt dokładnie Was nie przeczytałam

Tylko uściskam Kaszeńkę

(bom na szybko przejrzała ostatnie wpisy) i spadam do łóżka. Może jeszcze przejrzę wątki na dietetyce, bo przyszalałam ostatnio i trzeba się pozbyć paru kg

Buźki

Malla · 2012-07-30, 21:07

Biedrona - gdzie byłaś?

Olla - z rodziną to czasem dobrze tylko na zdjęciu...

kurczak Wolf · 2012-07-30, 21:12

ja tak piorunem...

Kasza - zdrowy związek to właśnie suma kompromisów - tylko, że w dobrym związku one nie bolą

Olla - olej focha... żaden aktor nie będzie grał swojego spektaklu, jeśli nie będzie miał widza... no i u mnie też nie trzeba odpalać samochodu, żeby zamknąć szyby

Dzinek - bułka z masłem

przekażę jej, jak wróci

Biedronko - zaglądaj częściej

dla Wszystkich

agusia8524 · 2012-07-30, 23:13

Buziole staruchy najdroższe

Kasza jakbyś chciała na żywca się spotkać, będę w Twoich rejonach 10-13.08

może dłużej, mam się określić do jutra, czy chcę na dłużej, bo kolega wraca do pracy i zostałabym popołudniu sama...
Przyznam się po cichu, że też mam oczy na terenach podmokłych :brrzydal:

Seph, w Zabrzu będę za tydzień w sob, tzn będę docelowo do Jastrzębia jechała, ale mogę Cię nawiedzić w sob lub jak będę wracać, pewnie w śr, bo w piątek rano muszę być w Łodzi na lotnisku

chcesz kawusie

?

Olla na tego Twojego męża to mi witki opadają ...

Kurczaku kibicuję Twoim Kurczątkom i nadal uwielbiam Was po cichu z ciemnego miejsca sesese

Młoda jest odważna

pewnie po mamusi, masz świetne podejście...juz Ci kiedyś mówiłam, że jesteś moim cichym idolem

Biedroneczko więcej wolnego kochana

A ja byłam w weekend na weselichu u dobrej koleżanki, sala bez klimy...wszyscy spływali po wlasnym pocie, ale i tak impreza była przednia, pomijając średnie jedzenie, ale te drobne niedociągnięcia rekompensowała fontanna z czekoladą, owocki i hit! barek z drinami

do woli !

Słuchajcie jest dziwna historia...sama nie wiem co z tym fantem począć... sądzicie, że można się zakochać na podstawie samego charakteru...nawet przy początkowym braku chemii?

Malla · 2012-07-31, 00:03

Cytat:

Napisane przez agusia8524

sądzicie, że można się zakochać na podstawie samego charakteru...nawet przy początkowym braku chemii?

Zakochuję się zawsze w charakterze, nie w ciele.

agusia8524 · 2012-07-31, 00:11

Hmm... jest ktoś na tapecie, bardzo pozytywny z charakteru... niekoniecznie w moim typie, ale uroczy na swój sposób... mam dysonans

a może ja widzę coś czego nie mam, bo chcę widzieć, bo brakuje drugiej osoby i bliskości... no i 1500km odległości... a to nie pomaga w poznaniu się.

Kasza Manna · 2012-07-31, 00:15

Dziękuję za wsparcie, kochane. Dzis znow stresy (zebranko w pracy i szef idiota), potem tradycyjnie film (tradycyjnie z Hambugsem). Potem spacer, bo wciaz po zebraniu sie we mnie buzowało + stres porozstaniowy. Hambugs jest twardy i konsekwentnie nie daje sie (zewnetrznie) sentymentom, jak ja. Mi wciaz ciezko go nie dotknac, nie pocalowac itd. To chyba dobrze, ze jest twardy, inaczej chyba byloby jeszcze trudniej.. i tak jest b.zle ze mna, tak ogolnie. A czasem znow sama nie wiem, czy tesknie za nim, czy za tym, zeby nie byc sama. (!) Gowniarskie to jakos.
Kompromisy - taaaa. Jak czlowiekowi bardziej zalezy, to moze pojsc na kompromis...

Agusia, poniedzialek lub niedziela (pn na 99% bedzie wolny) i jasne, ze chce

Buziaki dla Was i dobranoc

PS z charakterem - mialam tak z sosem. Hambugs bardziej zadzialal cielesnie

Malla · 2012-07-31, 00:19

Kasza - nie wyobrażam sobie mieszkania z eksem...

agusia8524 · 2012-07-31, 00:25

Mieszkanie z eksem...masochizm w czystej postaci ;/
Kasza ja będę chciała być do 15.08, więc daj znać kiedy i się dogadamy, mam nadzieję, że M. będzie grzecznie mnie woził

zaraz dam Ci nr na pw

mww · 2012-07-31, 06:23

Ja popołudniami zamieniam się w ogrodnika więc nie mam czasu tu zajrzeć... wieczorem oglądałam na tvp2 "Skazany na bluesa" o Ryszardzie Riedlu - i też o mały włos zalałabym się łzami....

U mnie od rana jakoś dziwnie zachmurzone niebo.... czyżby deszczyk???
Pozdrawiam

Sephinrot · 2012-07-31, 09:16

Cytat:

Napisane przez agusia8524

Seph, w Zabrzu będę za tydzień w sob, tzn będę docelowo do Jastrzębia jechała, ale mogę Cię nawiedzić w sob lub jak będę wracać, pewnie w śr, bo w piątek rano muszę być w Łodzi na lotnisku

chcesz kawusie

?

no ba

nie musisz się zapowiadać, przyjeżdżaj kiedy chcesz

Cytat:

Napisane przez agusia8524

Słuchajcie jest dziwna historia...sama nie wiem co z tym fantem począć... sądzicie, że można się zakochać na podstawie samego charakteru...nawet przy początkowym braku chemii?

oj, można, można

Olla brak mi słów na twojego męża

a na rodzinkę to dopiero

Biedroneczko gdzie byłaś w górach? pochwal się i zaglądaj częściej

Kasza a nie możesz sobie innego lokum znaleźć (albo on)? jak dla mnie, mieszkanie z eksem to umartwianie się na własne życzenie.

Malla przez twojego bloga zachciało mi się, jak nigdy, lakierów do szponów

wpadłam w wir olimpijski i oglądam wszystko jak leci (dobrze, że w domku pracuję w tym tygodniu

)
zaraz meczyk w siatkówkę - POLSKA !!!

Kasza Manna · 2012-07-31, 09:24

To pewnie wyglada gorzej, niz sie wydaje. Nie, nie mozemy zmienic lokum (kontrakt do grudnia ma kazde z nas). Nie bylismy razem 10lat i nie rozstalismy sie w żalu, wiec to jest inna sytuacja.
(w nocy napisalam slicznego posta i go wcięło

)

Więc umartwiam sie, wsciekam i uzalam nad sobą, mimo, ze w ciagu oststnich tygoni nie raz rozmyslalam nad tym, co i dlaczego jest zle i czy da sie to zmienic bez rozstania(ot, gupia baba

bo jak przyszlo co do czego, to labiedzi). Troche mi pomoglo zapewnienie, ze jemu tez jest ciezko, ze milion mysli w glowie itd. Tylko, ze jak on nie chce ciagnac tematu, to podejrzewam go bardziej o uczucie ulgi.. ktora jakos tam tez odczulam, ale w innym sensie. Ulga, ze nie MUSZE juz go uszczesliwiac na sile, skoro moje dzialania mu szczescia nie daja. Nie ma chyba nic gorszego, niz narzucajacy sie partner (i uswiadomienie sobie, ze to Ty nim jestes).
Wybaczcie taki potok slow bez ladu i skladu, minely dopiero 2 dni, wiec jestem wciaz w szoku. I żalu, że to wszystko na marne. Całe zaangażowanie, naiwne uczucie itd. Jak juz mowilam, zapomnialam, jak to jest. I chyba jeszcze trudniej mi bedzie zaufac komus ponownie. Bo jak mam teraz cofnac ostatnie 2,5mca w kontaktach z Hambuksem? :l

Malla · 2012-07-31, 09:36

Kasza - Nie rozstaliście się w żalu?

Zawsze pozostaje żal, gdy było się zaangażowanym, a przecież byłaś... Nie widzę w Twoich postach zadowolenia czy ulgi z rozstania, tylko smutek. Mieszkanie z eksem to strzał w kolano, życzę dużo siły, gdy za tydzień przyprowadzi inną na bzykanie.

Seph - nie wychodzą mi te zdjęcia

Zresztą miały być w innej konwencji, z kotem w tle, z kocimi zabawkami... a on ciągle ucieka

Kasza Manna · 2012-07-31, 10:03

Malla - nie w żalu, tzn nikt nikogo jakos dobitnie nie skrzywdzil, nie byli jakiegos wyraznego powodu rozstania (zdrada czy inne takie).
Inny zal jest jak najbardziej, ale to juz ja, pesymistka, powrocilam do samotnego punktu wyjscia.

Sephinrot · 2012-07-31, 10:08

Malla nie trafiasz kolorem w gust burego

jakie pędzelki mają te lakiery?łatwo się maluje? bo ja beztalencie jestem, zawsze się upaćkam i coś krzywo mi wyjdzie

a takie fajne kolorki mają na stronie.

mww · 2012-07-31, 12:51

Olla - jakbym hukła Twojego męża to może poprzestawiałoby mu się w głowie i zacząłby Cię lepiej traktować...
Kasza - sytuacja nie do pozazdroszczenia... źle trafiłaś, to się zdarza... ale Malla ma rację - zaboli jak zobaczysz go z inną w mieszkaniu...

A tak podsumuję te związkowe zawirowania:
Lepiej być szczęśliwym singlem niż nieszczęśliwym (samotnym) w związku.... i wiem, że to czasami ciężko zrozumieć, bo latka lecą, a na horyzoncie nikt się nie pojawia i niepotrzebnie wkręcamy sobie, ze już na zawsze "grozi" nam samotność... nie każdy od razu spotka odpowiednią osobę - niektórzy muszą szukać dłużej

olla74 · 2012-07-31, 13:20

Cytat:

Napisane przez Kasza Manna

Dziękuję za wsparcie, kochane. Dzis znow stresy (zebranko w pracy i szef idiota), potem tradycyjnie film (tradycyjnie z Hambugsem). Potem spacer, bo wciaz po zebraniu sie we mnie buzowało + stres porozstaniowy. Hambugs jest twardy i konsekwentnie nie daje sie (zewnetrznie) sentymentom, jak ja. Mi wciaz ciezko go nie dotknac, nie pocalowac itd. To chyba dobrze, ze jest twardy, inaczej chyba byloby jeszcze trudniej.. i tak jest b.zle ze mna, tak ogolnie. A czasem znow sama nie wiem, czy tesknie za nim, czy za tym, zeby nie byc sama. (!) Gowniarskie to jakos.
Kompromisy - taaaa. Jak czlowiekowi bardziej zalezy, to moze pojsc na kompromis...

Agusia, poniedzialek lub niedziela (pn na 99% bedzie wolny) i jasne, ze chce

Buziaki dla Was i dobranoc

PS z charakterem - mialam tak z sosem. Hambugs bardziej zadzialal cielesnie

Może to za szybko było i od cieleśności sie zaczęło. Wydaje mi się,że wtedy rzadziej sie udaje, ale to tylko moje zdanie.

I Kurczak ma racje,że kompromisy nie powinny bolec, bo inaczej to prowadzi do frustracji, bo "ja się poświęciłam ,a On (Ona ) nie docenia, ze swojego nie chce zrezygnować itp"

Cytat:

Napisane przez mww

Olla - jakbym hukła Twojego męża to może poprzestawiałoby mu się w głowie i zacząłby Cię lepiej traktować...
Kasza - sytuacja nie do pozazdroszczenia... źle trafiłaś, to się zdarza... ale Malla ma rację - zaboli jak zobaczysz go z inną w mieszkaniu...

A tak podsumuję te związkowe zawirowania:
Lepiej być szczęśliwym singlem niż nieszczęśliwym (samotnym) w związku.... i wiem, że to czasami ciężko zrozumieć, bo latka lecą, a na horyzoncie nikt się nie pojawia i niepotrzebnie wkręcamy sobie, ze już na zawsze "grozi" nam samotność... nie każdy od razu spotka odpowiednią osobę - niektórzy muszą szukać dłużej

ładne podumowanie.

U mnie głupoty ciąg dalszy.Zero odezwania się w dzień.Jak w nocy spytałam jak z wyjazdem, bo musze napisać do brata stryjecznego co i jak, to powiedział,że nie wiem, bo jest głupi.Powiedziałąm,żeby powiedział dzieciom,że nie jedziemy na wakacje i do kuzyna napisac.Dzieciom powie, kuzynowi mam sama napisać.Skończyło się tak,że powiedziałm,ze lepiej jak wyjdzie z pokoju, a potem wypiłam piwo i sie poryczałam.
mam durny humor i jęcze na dzieci choć nie chcę.
Ładna pogode mam, a Wy?

Malla · 2012-07-31, 13:34

Cytat:

Napisane przez olla74

Może to za szybko było i od cieleśności sie zaczęło. Wydaje mi się,że wtedy rzadziej sie udaje, ale to tylko moje zdanie.

Z wiekiem szybciej dochodzi do cielesności w nowych związkach, zwłaszcza jeśli mieszka się na swoim.

Cytat:

Napisane przez olla74

I Kurczak ma racje,że kompromisy nie powinny bolec, bo inaczej to prowadzi do frustracji, bo "ja się poświęciłam ,a On (Ona ) nie docenia, ze swojego nie chce zrezygnować itp"

Kiedyś koleżanka psycholożka uświadamiała mnie, że kompromis z definicji jest bolesny, bo każda strona na nim traci. Można się z kimś zgrać bez konieczności tracenia części siebie.
To tylko takie teoretyczne dywagacje, ale coś w tym jest. Może lepiej znaleźć wspólny tor niż złoty środek?

Cytat:

Napisane przez olla74

U mnie głupoty ciąg dalszy.Zero odezwania się w dzień.Jak w nocy spytałam jak z wyjazdem, bo musze napisać do brata stryjecznego co i jak, to powiedział,że nie wiem, bo jest głupi.

Opada mi wszystko

Cytat:

Napisane przez olla74

Ładna pogode mam, a Wy?

Marznę w klimie, siatkarze skończą set i pójdę na spacer.

mww · 2012-07-31, 13:54

U mnie chmury rozwiał wiatr i wyszło słońce....
Siatkarze przegrali

Sephinrot · 2012-07-31, 14:05

u mnie słoneczko świeci póki co, umyłam okna więc pewnie zacznie padać

no przegrali

szkoda, ale to dopiero drugi mecz.

Olla kurde, współczuję sytuacji...

Malla · 2012-07-31, 14:11

Nic się nie stało, trzeci set był wspaniały!

kurczak Wolf · 2012-07-31, 20:13

Cytat:

Napisane przez agusia8524

Kurczaku kibicuję Twoim Kurczątkom i nadal uwielbiam Was po cichu z ciemnego miejsca sesese

Młoda jest odważna

pewnie po mamusi, masz świetne podejście...juz Ci kiedyś mówiłam, że jesteś moim cichym idolem

Dziękuję za komplement i za to, że właśnie przypaliłam cegłę

Cytat:

Napisane przez agusia8524

Słuchajcie jest dziwna historia...sama nie wiem co z tym fantem począć... sądzicie, że można się zakochać na podstawie samego charakteru...nawet przy początkowym braku chemii?

Moim zdaniem

Myślę, że ewentualnie smarkate zakochują się w samym wyglądzie - i dlatego oblepiają pokoje plakatami modeli, piosenkarzy itp.
Szczytem szczęścia jest boski charakter i boskie ciało - ale to jak trafić szóstkę w totolotka

A tak naprawdę - moim skromnym zdaniem - to nie ciało a umysł albo jest seksi - albo nie

Cytat:

Napisane przez Malla

Kiedyś koleżanka psycholożka uświadamiała mnie, że kompromis z definicji jest bolesny, bo każda strona na nim traci. Można się z kimś zgrać bez konieczności tracenia części siebie.
To tylko takie teoretyczne dywagacje, ale coś w tym jest. Może lepiej znaleźć wspólny tor niż złoty środek?

jest w tym nawet sens - tyle, że każdy ma inny próg odporności na ból - no i inaczej boli, jak czeszesz skłaczone włosy a inaczej, jak się piąty raz w ciągu tego samego dnia ugryziesz w język

a mowiąc prosto - dla mojego męża, dzieci - bez żalu mogabym zrezygnować z grilla u znajomych - ale gdybym miała to zrobić dla - dajmy na to - pana listonosza (który jest ogólnie miły i grzeczny) - to byłby to spory ból

Olla - a nie możecie jechać same? Po co będziesz ciągnąć za sobą ciężką torbę z fochami???

plastikowa biedronka · 2012-07-31, 21:28

Cytat:

Napisane przez Malla

Biedrona - gdzie byłaś?

Cytat:

Napisane przez Sephinrot

Biedroneczko gdzie byłaś w górach? pochwal się i zaglądaj częściej

Bieszczady

Szkoda, że nie do końca dopisała pogoda, bo i tak byłam tylko kilka dni, a nie zobaczyliśmy tego, co było w planach (tylko część). Więc na pewno ciąg dalszy nastąpi

Jak będę miała trochę czasu to wrzucę jakieś fotki do albumu. Dam zanć kiedy to nastąpi

Cytat:

Napisane przez kurczak Wolf

Biedronko - zaglądaj częściej

Postaram się

Cytat:

Napisane przez agusia8524

Biedroneczko więcej wolnego kochana

Dziękuję, chcialabym

Cytat:

Napisane przez agusia8524

... sądzicie, że można się zakochać na podstawie samego charakteru...nawet przy początkowym braku chemii?

Jak najbardziej można

Cytat:

Napisane przez olla74

U mnie głupoty ciąg dalszy.Zero odezwania się w dzień.Jak w nocy spytałam jak z wyjazdem, bo musze napisać do brata stryjecznego co i jak, to powiedział,że nie wiem, bo jest głupi.Powiedziałąm,żeby powiedział dzieciom,że nie jedziemy na wakacje i do kuzyna napisac.Dzieciom powie, kuzynowi mam sama napisać.Skończyło się tak,że powiedziałm,ze lepiej jak wyjdzie z pokoju, a potem wypiłam piwo i sie poryczałam.
mam durny humor i jęcze na dzieci choć nie chcę.
Ładna pogode mam, a Wy?

U mnie ciąg dalszy cyrku w robocie. Mobbing jak nic. Chyba zacznę zbierać dowody tego występku. Szkoda że to forum publiczne i nie mogę Wam wszystkiego opisać, ale normalnie momentami ryczeć mi się chce, a momentami nie mogę nadziwić się ludzkiej głupocie i bezczelności...

Aż się dziś poszłam napić...

Malla · 2012-07-31, 21:47

Biedrona - to masz w pracy podobnie jak u mnie... W czwartek wyleciałam, w poniedziałek znów pracowałam, cyrk na kółkach.

Sephinrot · 2012-07-31, 22:56

Biedronko ach Bieszczady,cudne przestrzenie, spokój cisza... zaraz mi harcerskie wspomnienia wracają...czekam na fotki w takim razie i koniecznie napisz co zobaczyłaś

dołączam się do cyrków w pracy

szefostwu odpierd... i wszyscy są kłębkami nerwów. Szkoda nawet pisać.

olla74 · 2012-08-01, 09:55

Po waszych wpisach o sytuacji w pracy przez chwilę jestem zadowolona ,że jej nie mam,Ale serio to chciałabym ją mieć.
Kurczak, sama nie , bo to do Wilna. troche daleko jak na takiego kierowcę jak ja.i GPS nie umiem obsługiwać.

Cos wymyslę, bo niby czemu dzieci nie maja miec wakacji rodzinych, no nie?
Słońce spore, a ja jade do okulisty ze starsza na kontrolę, po tym wyciąganiu opiłka z oka.Przy okazji zakupy, bo w lodówce kefir i światło.I może się spotkam z koleżanką.Miłego dnia Babole.

badymka · 2012-08-01, 18:48

Dziewczyny poczytuję Was ale nie mam jak odpisywać za bardzo.

Któraś pytała czy Księżniczka przeprosiła.. nie brat przepraszał, a Księżniczka się tłumaczyła.

Olla męski foch to najwredniejszy foch jaki może być i tak na prawdę jedyne lekarstwo na takiego focha to seks na przeprosiny.

Słonko przygrzało chyba za bardzo bo mój ojciec jak nigdy nie lubił wyjazdów tak jutro rodzinnie jedziemy na wycieczkę Kazimierz - Nałęczów. W 12 osób na 3 samochody. Nie chcę ale muszę. Idę się szykować bo zaraz mi łazienkę zajmą. Buziaki

2012-07-30, 14:46	#4801
dzinek Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: gdzie oczy poniosa Wiadomości: 2 637	Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III Kaszus wybacz mam dzis dobry humor strasznie __________________ I'm looking for a husband... Zyje tym co czuje, z zycia biore to co mi smakuje, szukam i znajduje, nie doluje kiedy mi brakuje

2012-07-30, 14:52	#4802
Kasza Manna Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-02 Wiadomości: 11 394	Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III Ma tyle, co ja (minus 6 dni ) Ano nie wie, co to poważny związek. Nic to, byle do przodu. (Sephi, ja też ciągle ryczę ) __________________ "Wy macie tą Waszą solidarność Wizażanek, że dwadzieścia lat temu to WY byście obaliły komunizm" złota męska myśl

2012-07-30, 20:27	#4804
plastikowa biedronka Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-10 Wiadomości: 1 622	Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III Witajcie staruszki moje kochane! Trochę mnie nie było, no wiecie-wyczekany urlop Oczywiście góry odwiedzone (szkoda, że na krótko), odpoczęłam od domu i pracy, ale pierwszy dzień po urlopie to jakaś masakra i napiszę Wam tylko, że ledwo żyję Nie dość, że roboty po pachy to jeszcze atmosfera nie do wytrzymania Wybaczcie, ale nie będę dziś zbyt wylewna, bo nie mam siły i nawet zbyt dokładnie Was nie przeczytałam Tylko uściskam Kaszeńkę (bom na szybko przejrzała ostatnie wpisy) i spadam do łóżka. Może jeszcze przejrzę wątki na dietetyce, bo przyszalałam ostatnio i trzeba się pozbyć paru kg Buźki __________________ "... idź własną drogą ... bo w tym cały sens istnienia, żeby umieć żyć..."

2012-07-30, 21:07	#4805
Malla Nie depcze krokusów Zarejestrowany: 2004-08 Wiadomości: 53 233	Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III Biedrona - gdzie byłaś? Olla - z rodziną to czasem dobrze tylko na zdjęciu... __________________ - Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj. Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

2012-07-30, 21:12	#4806
kurczak Wolf Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-10 Wiadomości: 1 680	Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III ja tak piorunem... Kasza - zdrowy związek to właśnie suma kompromisów - tylko, że w dobrym związku one nie bolą Olla - olej focha... żaden aktor nie będzie grał swojego spektaklu, jeśli nie będzie miał widza... no i u mnie też nie trzeba odpalać samochodu, żeby zamknąć szyby Dzinek - bułka z masłem przekażę jej, jak wróci Biedronko - zaglądaj częściej dla Wszystkich __________________ Miłość jest jak wędlina: jest salami i jest mortadela... Carlos Ruiz Zafón

2012-07-30, 23:13	#4807
agusia8524 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-10 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 3 675	Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III Buziole staruchy najdroższe Kasza jakbyś chciała na żywca się spotkać, będę w Twoich rejonach 10-13.08 może dłużej, mam się określić do jutra, czy chcę na dłużej, bo kolega wraca do pracy i zostałabym popołudniu sama... Przyznam się po cichu, że też mam oczy na terenach podmokłych :brrzydal: Seph, w Zabrzu będę za tydzień w sob, tzn będę docelowo do Jastrzębia jechała, ale mogę Cię nawiedzić w sob lub jak będę wracać, pewnie w śr, bo w piątek rano muszę być w Łodzi na lotnisku chcesz kawusie ? Olla na tego Twojego męża to mi witki opadają ... Kurczaku kibicuję Twoim Kurczątkom i nadal uwielbiam Was po cichu z ciemnego miejsca sesese Młoda jest odważna pewnie po mamusi, masz świetne podejście...juz Ci kiedyś mówiłam, że jesteś moim cichym idolem Biedroneczko więcej wolnego kochana A ja byłam w weekend na weselichu u dobrej koleżanki, sala bez klimy...wszyscy spływali po wlasnym pocie, ale i tak impreza była przednia, pomijając średnie jedzenie, ale te drobne niedociągnięcia rekompensowała fontanna z czekoladą, owocki i hit! barek z drinami do woli ! Słuchajcie jest dziwna historia...sama nie wiem co z tym fantem począć... sądzicie, że można się zakochać na podstawie samego charakteru...nawet przy początkowym braku chemii? __________________ "Siła twojej walki mierzona jest twoją wiarą w tę walkę"

2012-07-31, 00:11	#4809
agusia8524 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-10 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 3 675	Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III Hmm... jest ktoś na tapecie, bardzo pozytywny z charakteru... niekoniecznie w moim typie, ale uroczy na swój sposób... mam dysonans a może ja widzę coś czego nie mam, bo chcę widzieć, bo brakuje drugiej osoby i bliskości... no i 1500km odległości... a to nie pomaga w poznaniu się. __________________ "Siła twojej walki mierzona jest twoją wiarą w tę walkę" Edytowane przez agusia8524 Czas edycji: 2012-07-31 o 00:14

2012-07-31, 00:15	#4810
Kasza Manna Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-02 Wiadomości: 11 394	Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III Dziękuję za wsparcie, kochane. Dzis znow stresy (zebranko w pracy i szef idiota), potem tradycyjnie film (tradycyjnie z Hambugsem). Potem spacer, bo wciaz po zebraniu sie we mnie buzowało + stres porozstaniowy. Hambugs jest twardy i konsekwentnie nie daje sie (zewnetrznie) sentymentom, jak ja. Mi wciaz ciezko go nie dotknac, nie pocalowac itd. To chyba dobrze, ze jest twardy, inaczej chyba byloby jeszcze trudniej.. i tak jest b.zle ze mna, tak ogolnie. A czasem znow sama nie wiem, czy tesknie za nim, czy za tym, zeby nie byc sama. (!) Gowniarskie to jakos. Kompromisy - taaaa. Jak czlowiekowi bardziej zalezy, to moze pojsc na kompromis... Agusia, poniedzialek lub niedziela (pn na 99% bedzie wolny) i jasne, ze chce Buziaki dla Was i dobranoc PS z charakterem - mialam tak z sosem. Hambugs bardziej zadzialal cielesnie __________________ "Wy macie tą Waszą solidarność Wizażanek, że dwadzieścia lat temu to WY byście obaliły komunizm" złota męska myśl Edytowane przez Kasza Manna Czas edycji: 2012-07-31 o 00:17

2012-07-31, 00:19	#4811
Malla Nie depcze krokusów Zarejestrowany: 2004-08 Wiadomości: 53 233	Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III Kasza - nie wyobrażam sobie mieszkania z eksem... __________________ - Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj. Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

2012-07-31, 00:25	#4812
agusia8524 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-10 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 3 675	Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III Mieszkanie z eksem...masochizm w czystej postaci ;/ Kasza ja będę chciała być do 15.08, więc daj znać kiedy i się dogadamy, mam nadzieję, że M. będzie grzecznie mnie woził zaraz dam Ci nr na pw __________________ "Siła twojej walki mierzona jest twoją wiarą w tę walkę"

2012-07-31, 06:23	#4813
mww Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-11 Wiadomości: 4 736	Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III Ja popołudniami zamieniam się w ogrodnika więc nie mam czasu tu zajrzeć... wieczorem oglądałam na tvp2 "Skazany na bluesa" o Ryszardzie Riedlu - i też o mały włos zalałabym się łzami.... U mnie od rana jakoś dziwnie zachmurzone niebo.... czyżby deszczyk??? Pozdrawiam

2012-07-31, 09:24	#4815
Kasza Manna Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-02 Wiadomości: 11 394	Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III To pewnie wyglada gorzej, niz sie wydaje. Nie, nie mozemy zmienic lokum (kontrakt do grudnia ma kazde z nas). Nie bylismy razem 10lat i nie rozstalismy sie w żalu, wiec to jest inna sytuacja. (w nocy napisalam slicznego posta i go wcięło ) Więc umartwiam sie, wsciekam i uzalam nad sobą, mimo, ze w ciagu oststnich tygoni nie raz rozmyslalam nad tym, co i dlaczego jest zle i czy da sie to zmienic bez rozstania(ot, gupia baba bo jak przyszlo co do czego, to labiedzi). Troche mi pomoglo zapewnienie, ze jemu tez jest ciezko, ze milion mysli w glowie itd. Tylko, ze jak on nie chce ciagnac tematu, to podejrzewam go bardziej o uczucie ulgi.. ktora jakos tam tez odczulam, ale w innym sensie. Ulga, ze nie MUSZE juz go uszczesliwiac na sile, skoro moje dzialania mu szczescia nie daja. Nie ma chyba nic gorszego, niz narzucajacy sie partner (i uswiadomienie sobie, ze to Ty nim jestes). Wybaczcie taki potok slow bez ladu i skladu, minely dopiero 2 dni, wiec jestem wciaz w szoku. I żalu, że to wszystko na marne. Całe zaangażowanie, naiwne uczucie itd. Jak juz mowilam, zapomnialam, jak to jest. I chyba jeszcze trudniej mi bedzie zaufac komus ponownie. Bo jak mam teraz cofnac ostatnie 2,5mca w kontaktach z Hambuksem? :l __________________ "Wy macie tą Waszą solidarność Wizażanek, że dwadzieścia lat temu to WY byście obaliły komunizm" złota męska myśl Edytowane przez Kasza Manna Czas edycji: 2012-07-31 o 10:00

2012-07-31, 09:36	#4816
Malla Nie depcze krokusów Zarejestrowany: 2004-08 Wiadomości: 53 233	Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III Kasza - Nie rozstaliście się w żalu? Zawsze pozostaje żal, gdy było się zaangażowanym, a przecież byłaś... Nie widzę w Twoich postach zadowolenia czy ulgi z rozstania, tylko smutek. Mieszkanie z eksem to strzał w kolano, życzę dużo siły, gdy za tydzień przyprowadzi inną na bzykanie. Seph - nie wychodzą mi te zdjęcia Zresztą miały być w innej konwencji, z kotem w tle, z kocimi zabawkami... a on ciągle ucieka __________________ - Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj. Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

2012-07-31, 10:03	#4817
Kasza Manna Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-02 Wiadomości: 11 394	Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III Malla - nie w żalu, tzn nikt nikogo jakos dobitnie nie skrzywdzil, nie byli jakiegos wyraznego powodu rozstania (zdrada czy inne takie). Inny zal jest jak najbardziej, ale to juz ja, pesymistka, powrocilam do samotnego punktu wyjscia. __________________ "Wy macie tą Waszą solidarność Wizażanek, że dwadzieścia lat temu to WY byście obaliły komunizm" złota męska myśl

2012-07-31, 10:08	#4818
Sephinrot Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: Czarny Śląsk Wiadomości: 2 734	Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III Malla nie trafiasz kolorem w gust burego jakie pędzelki mają te lakiery?łatwo się maluje? bo ja beztalencie jestem, zawsze się upaćkam i coś krzywo mi wyjdzie a takie fajne kolorki mają na stronie. __________________ Funny, we're all one, but one also means that we are lonely... Edytowane przez Sephinrot Czas edycji: 2012-07-31 o 10:20

2012-07-31, 12:51	#4819
mww Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-11 Wiadomości: 4 736	Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III Olla - jakbym hukła Twojego męża to może poprzestawiałoby mu się w głowie i zacząłby Cię lepiej traktować... Kasza - sytuacja nie do pozazdroszczenia... źle trafiłaś, to się zdarza... ale Malla ma rację - zaboli jak zobaczysz go z inną w mieszkaniu... A tak podsumuję te związkowe zawirowania: Lepiej być szczęśliwym singlem niż nieszczęśliwym (samotnym) w związku.... i wiem, że to czasami ciężko zrozumieć, bo latka lecą, a na horyzoncie nikt się nie pojawia i niepotrzebnie wkręcamy sobie, ze już na zawsze "grozi" nam samotność... nie każdy od razu spotka odpowiednią osobę - niektórzy muszą szukać dłużej

2012-07-31, 13:54	#4822
mww Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-11 Wiadomości: 4 736	Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III U mnie chmury rozwiał wiatr i wyszło słońce.... Siatkarze przegrali

2012-07-31, 14:05	#4823
Sephinrot Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: Czarny Śląsk Wiadomości: 2 734	Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III u mnie słoneczko świeci póki co, umyłam okna więc pewnie zacznie padać no przegrali szkoda, ale to dopiero drugi mecz. Olla kurde, współczuję sytuacji... __________________ Funny, we're all one, but one also means that we are lonely...

2012-07-31, 14:11	#4824
Malla Nie depcze krokusów Zarejestrowany: 2004-08 Wiadomości: 53 233	Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III Nic się nie stało, trzeci set był wspaniały! __________________ - Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj. Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

2012-07-31, 21:47	#4827
Malla Nie depcze krokusów Zarejestrowany: 2004-08 Wiadomości: 53 233	Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III Biedrona - to masz w pracy podobnie jak u mnie... W czwartek wyleciałam, w poniedziałek znów pracowałam, cyrk na kółkach. __________________ - Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj. Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

2012-07-31, 22:56	#4828
Sephinrot Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: Czarny Śląsk Wiadomości: 2 734	Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III Biedronko ach Bieszczady,cudne przestrzenie, spokój cisza... zaraz mi harcerskie wspomnienia wracają...czekam na fotki w takim razie i koniecznie napisz co zobaczyłaś dołączam się do cyrków w pracy szefostwu odpierd... i wszyscy są kłębkami nerwów. Szkoda nawet pisać. __________________ Funny, we're all one, but one also means that we are lonely...

2012-08-01, 09:55	#4829
olla74 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-06 Lokalizacja: puszcza świętokrzyska Wiadomości: 4 160	Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III Po waszych wpisach o sytuacji w pracy przez chwilę jestem zadowolona ,że jej nie mam,Ale serio to chciałabym ją mieć. Kurczak, sama nie , bo to do Wilna. troche daleko jak na takiego kierowcę jak ja.i GPS nie umiem obsługiwać. Cos wymyslę, bo niby czemu dzieci nie maja miec wakacji rodzinych, no nie? Słońce spore, a ja jade do okulisty ze starsza na kontrolę, po tym wyciąganiu opiłka z oka.Przy okazji zakupy, bo w lodówce kefir i światło.I może się spotkam z koleżanką.Miłego dnia Babole. __________________ Jak to Skorpionica wybaczam, ale nie zapominam. www.pustamiska.pl Jesli myślisz,że zmienisz faceta, to lepiej zmień faceta. kosmetyki, buty https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post63462611 oraz książeczki NOWE https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post76540401

2012-08-01, 18:48	#4830
badymka Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Gdzieś między złem i dobrocią... Wiadomości: 2 032	Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III Dziewczyny poczytuję Was ale nie mam jak odpisywać za bardzo. Któraś pytała czy Księżniczka przeprosiła.. nie brat przepraszał, a Księżniczka się tłumaczyła. Olla męski foch to najwredniejszy foch jaki może być i tak na prawdę jedyne lekarstwo na takiego focha to seks na przeprosiny. Słonko przygrzało chyba za bardzo bo mój ojciec jak nigdy nie lubił wyjazdów tak jutro rodzinnie jedziemy na wycieczkę Kazimierz - Nałęczów. W 12 osób na 3 samochody. Nie chcę ale muszę. Idę się szykować bo zaraz mi łazienkę zajmą. Buziaki __________________ Bajka o smoku uczy, że głodu nie należy zaspakajać byle baranem....

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)