Mężatki, co tam u Was słychać? cz.II

[kulbit]

Napisane przez malin30

Eh... Ciągle nam jakieś kłopoty tu wyskakują... Może to taki rok? Bo przestępny

Wypluj te słowa Ja juz nie oczekuje więcej problemów!!! Chyba starczy nam tutaj co???

Napisane przez aaneczka

Cześć moje piękne Panie , ja mam dziś super humor- w pracy już nie wykonuję starych obowiązków, a nowych mi jeszcze nie dali, bo na razie szefostwo się o mnie kłóci (jedni mnie chcą, a drudzy nie chcą oddać i nie wiem, co teraz ze mną będzie). Generalnie siedzę i nic nie robię . I się wyluzowałam, bo stwierdziłam, że już się nie będę tym w ogóle przejmować .

Aaneczko
No widzisz jaka z Ciebie ważna osobistość!!! Fajnie brzmi, że szefowie się o Ciebie kłócą

[hihi]

Napisane przez aaneczka

Cześć moje piękne Panie , ja mam dziś super humor- w pracy już nie wykonuję starych obowiązków, a nowych mi jeszcze nie dali, bo na razie szefostwo się o mnie kłóci (jedni mnie chcą, a drudzy nie chcą oddać i nie wiem, co teraz ze mną będzie). Generalnie siedzę i nic nie robię . I się wyluzowałam, bo stwierdziłam, że już się nie będę tym w ogóle przejmować .

Żeby nie posadzili Cie po środku

A tak poważnie, to gratuluję

[aaneczka]

Napisane przez malin30

Eh... Ciągle nam jakieś kłopoty tu wyskakują... Może to taki rok? Bo przestępny

Tylko mi tu bez takich stwierdzeń, Kulbit ma rację:

Napisane przez kulbit

Wypluj te słowa Ja juz nie oczekuje więcej problemów!!! Chyba starczy nam tutaj co???

Napisane przez kulbit

Aaneczko
No widzisz jaka z Ciebie ważna osobistość!!! Fajnie brzmi, że szefowie się o Ciebie kłócą

Napisane przez hihi

Żeby nie posadzili Cie po środku

A tak poważnie, to gratuluję

Że ja niby ważna osobistość- . Po środku mnie nie posadzą, ale jak dwóch się bije, to może się okazać, że nici z tego będą . Zobaczymy .

[malin30]

Napisane przez aaneczka

Cześć moje piękne Panie , ja mam dziś super humor- w pracy już nie wykonuję starych obowiązków, a nowych mi jeszcze nie dali, bo na razie szefostwo się o mnie kłóci (jedni mnie chcą, a drudzy nie chcą oddać i nie wiem, co teraz ze mną będzie). Generalnie siedzę i nic nie robię . I się wyluzowałam, bo stwierdziłam, że już się nie będę tym w ogóle przejmować .

To masz "wakacje" podczas pracy

Napisane przez aaneczka

A co tam- hihi i malin też .

Malinka olej tych ludzi, bo szkoda nerwów.

wiem, że szkoda nerwów i zdrowia, a przecież właśnie od nerwów mam te sercowe kłopoty. Pod Waszym i innych znajomych wpływem zrezygnowałam z chęci odwołania swojej obecności na tym weselu, ale za to przeszło to na męża, który dodatkowo twierdzi, że jego siostra i tak nie zrozumie tego, że mogę być ponad to wszystko, co myśli i robi.

[kulbit]

Napisane przez aaneczka

Tylko mi tu bez takich stwierdzeń, Kulbit ma rację:

A pewnie, że ma

Napisane przez aaneczka

Że ja niby ważna osobistość- . Po środku mnie nie posadzą, ale jak dwóch się bije, to może się okazać, że nici z tego będą . Zobaczymy .

Ty juz przestań z tym czarnowidztwem, dobraaaaaa???

[aaneczka]

Napisane przez malin30

wiem, że szkoda nerwów i zdrowia, a przecież właśnie od nerwów mam te sercowe kłopoty. Pod Waszym i innych znajomych wpływem zrezygnowałam z chęci odwołania swojej obecności na tym weselu, ale za to przeszło to na męża, który dodatkowo twierdzi, że jego siostra i tak nie zrozumie tego, że mogę być ponad to wszystko, co myśli i robi.

No właśnie kochana- zdrowie najważniejsze .

[hihi]

Napisane przez aaneczka

Że ja niby ważna osobistość- . Po środku mnie nie posadzą, ale jak dwóch się bije, to może się okazać, że nici z tego będą . Zobaczymy .

Napisane przez kulbit

Ty juz przestań z tym czarnowidztwem, dobraaaaaa???

No teraz Aniu, to już na pewno nie będzie źle

[malin30]

Napisane przez aaneczka

No właśnie kochana- zdrowie najważniejsze .

A jak Twoje?

[aaneczka]

Napisane przez kulbit

A pewnie, że ma

No przecież wiem .

Napisane przez kulbit

Ty juz przestań z tym czarnowidztwem, dobraaaaaa???

Napisane przez hihi

No teraz Aniu, to już na pewno nie będzie źle

Pożyjemy, zobaczymy .

Napisane przez malin30

A jak Twoje?

U mnie już ok .

[kulbit]

Napisane przez aaneczka

Czarować to trzeba pozytywnie!

Napisane przez aaneczka

No przecież wiem .

hehe no akurat

[malin30]

Napisane przez aaneczka

U mnie już ok .

To dobrze. Czyli wyszłaś we wszystkim na prostą
EDIT: A ja chciałam czarować też negatywnie, ale chyba Anioł Stróż załatwia to za mnie - dowiedziałam się, że przez cały następny tydzień ma podać. Mam nadzieję, że łącznie z sobotą

[aaneczka]

Napisane przez kulbit

Czarować to trzeba pozytywnie!

Ja dziś wysyłam same pozytywne fluidy .

Napisane przez malin30

To dobrze. Czyli wyszłaś we wszystkim na prostą

Tak i Tobie też życzę szybkiego powrotu do zdrówka .

[kulbit]

Napisane przez malin30

EDIT: A ja chciałam czarować też negatywnie, ale chyba Anioł Stróż załatwia to za mnie - dowiedziałam się, że przez cały następny tydzień ma podać. Mam nadzieję, że łącznie z sobotą

O Ty wredzioszku!!!! Nie ładnie

Napisane przez aaneczka

Ja dziś wysyłam same pozytywne fluidy .

łapie więc trochę dla siebie

Aniu i ciesze sie bardzo, że zdrówko juz Ci się unormowało!!!

[malin30]

Napisane przez aaneczka

Tak i Tobie też życzę szybkiego powrotu do zdrówka .

Dziękuję, chociaż pewnie nie obejdzie się już bez lekarstw do końca życia, ale wolałabym za 3 miesiące "uwolnić" się od pigułek, bo nie chciałabym faszerować się farmakologicznie, gdy myślimy o dziecku.

Napisane przez kulbit

O Ty wredzioszku!!!! Nie ładnie

Oj tak!

EDIT: Ale tu nagle ucichło Zaczynam lepiej się czuć po wczorajszym

[gosia1007]

Napisane przez aaneczka

Cześć moje piękne Panie , ja mam dziś super humor- w pracy już nie wykonuję starych obowiązków, a nowych mi jeszcze nie dali, bo na razie szefostwo się o mnie kłóci (jedni mnie chcą, a drudzy nie chcą oddać i nie wiem, co teraz ze mną będzie). Generalnie siedzę i nic nie robię . I się wyluzowałam, bo stwierdziłam, że już się nie będę tym w ogóle przejmować .

Gosia ale super wakacje Ci się szykują .

Yhm ja będę miała super wakacje (mam nadzieje) za to Ty masz super w pracy. Jak ja bym chciała, żeby ktoś w pracy sie o mnie bił i docenił mnie, zwłaszcza w wypłacie.

Napisane przez malin30

wiem, że szkoda nerwów i zdrowia, a przecież właśnie od nerwów mam te sercowe kłopoty. Pod Waszym i innych znajomych wpływem zrezygnowałam z chęci odwołania swojej obecności na tym weselu, ale za to przeszło to na męża, który dodatkowo twierdzi, że jego siostra i tak nie zrozumie tego, że mogę być ponad to wszystko, co myśli i robi.

Chyba Twój mąż ma racje, skoro taki półgłówek z niej to nie zrozumie, ale wiesz co ja bym jednak tej zołzie jakos na nerwy podziałała

Napisane przez malin30

Dziękuję, chociaż pewnie nie obejdzie się już bez lekarstw do końca życia, ale wolałabym za 3 miesiące "uwolnić" się od pigułek, bo nie chciałabym faszerować się farmakologicznie, gdy myślimy o dziecku.

Cóż... nie pozostaje nic innego, jak tylko życzyć owocnych starań

[hihi]

Napisane przez gosia1007

Chyba Twój mąż ma racje, skoro taki półgłówek z niej to nie zrozumie, ale wiesz co ja bym jednak tej zołzie jakos na nerwy podziałała

A ja nie, bo zawsze jak juz "podzialałam", to później miałam sobie za złe, że zniżyłam sie do poziomu...

[malin30]

Napisane przez gosia1007

Yhm ja będę miała super wakacje (mam nadzieje) za to Ty masz super w pracy. Jak ja bym chciała, żeby ktoś w pracy sie o mnie bił i docenił mnie, zwłaszcza w wypłacie.

Ja muszę poczekać do października, jak zmienią się władze uczelni, by szefowa zaczęła znowu działać, by zwiększyli mi etat na cały. Wtedy spokojnie mogę myśleć o ciąży.

Napisane przez gosia1007

Chyba Twój mąż ma racje, skoro taki półgłówek z niej to nie zrozumie, ale wiesz co ja bym jednak tej zołzie jakos na nerwy podziałała

Właśnie cały czas się zastanawiam, jak? Byle wyjść z tego z twarzą

[gosia1007]

Napisane przez hihi

A ja nie, bo zawsze jak juz "podzialałam", to później miałam sobie za złe, że zniżyłam sie do poziomu...

No ja później też niby mam wyrzuty sumienia jak coś lekko wrednego zrobie, ale mówie, czasami niektórym osobom to się zwyczajnie należy i myślę tutaj o takich typach, którzy zagrania "z klasą" nawet nie zauważą.

Napisane przez malin30

Ja muszę poczekać do października, jak zmienią się władze uczelni, by szefowa zaczęła znowu działać, by zwiększyli mi etat na cały. Wtedy spokojnie mogę mysleć o ciąży.

Właśnie cały czas się zastanawiam, jak? Byle wyjść z tego z twarzą

No tak, teraz trzeba sie jeszcze ze swoim życiem do pracy dopasowywać, ale do października już blisko
Pomyśl, sama wiesz najlepiej jaka jesteś osobą, jaka jest Twoja szwagierka i co ją najbardziej ubodzie

[kulbit]

Napisane przez hihi

A ja nie, bo zawsze jak juz "podzialałam", to później miałam sobie za złe, że zniżyłam sie do poziomu...

niestety zgadzam sie z Hihulcem w 100%!

[hihi]

Napisane przez gosia1007

No ja później też niby mam wyrzuty sumienia jak coś lekko wrednego zrobie, ale mówie, czasami niektórym osobom to się zwyczajnie należy i myślę tutaj o takich typach, którzy zagrania "z klasą" nawet nie zauważą.

Może sama szwagierka nie, ale inni?
Bo nie wierzę, że tylko malin z mężem będą tam normalni

Ale to tylko moje zdanie, po prostu czasami owszem, bywam złośliwa i sarkastyczna do bólu, ale czasami duma i honor maja pierwszeństwo

Napisane przez kulbit

niestety zgadzam sie z Hihulcem w 100%!

Mówisz?

[kulbit]

Napisane przez hihi

Mówisz?

[malin30]

Napisane przez hihi

A ja nie, bo zawsze jak juz "podzialałam", to później miałam sobie za złe, że zniżyłam sie do poziomu...

Napisane przez hihi

Może sama szwagierka nie, ale inni?
Bo nie wierzę, że tylko malin z mężem będą tam normalni

Ale to tylko moje zdanie, po prostu czasami owszem, bywam złośliwa i sarkastyczna do bólu, ale czasami duma i honor maja pierwszeństwo

Mówisz?

Zapewne coś mi przyjdzie do głowy w trakcie wesela, jakaś "szpila", ale muszę zważać na tylko kilka osób, oprócz męża, tzn. na teściową i drugą szwagierkę i jej rodzinę, bo oni są w porządku i nie chciałabym, by pomyśleli o mnie Bóg wie co

[hihi]

Napisane przez hihi

Mówisz?

Napisane przez kulbit

No, że Ty też złośnica, ale sie ze mną zgadzasz?

[kulbit]

Napisane przez hihi

No, że Ty też złośnica, ale sie ze mną zgadzasz?

no własnie dlatego się zgadzam! bo sama czasem wylece z jakims tekstem a potem.. potem wstyd

[aaneczka]

Jestem , ucichłam bo byłam na rozmowie z szefostwem .

Ja nie wiem, co się dzieje, ale zaproponowali mi taaakie warunki, żebym jednak została, że chyba normalnie wezmę to pod uwagę .

Fajnie tak, jak starają się, żebym została- normalnie urosłam . Miłe to jest .

Powiedziałam, że dam odpowiedź w poniedziałek, a dziś będę sobie nic nie robić .



Acha, jeśli Wam będzie raźniej, to ja też generalnie zołza jestem- mój mąż to mówi, żem wredna, a ja niestety muszę się z tym zgodzić . Ja po prostu dbam o swoje- i tyle.

[malin30]

Wiem jedno. Nie pójdę podczas ślubu do komunii. Chciałam to zrobić, ale po co? Gdy ona, będąc świadkową, sama tego nie zrobiła.

[hihi]

Napisane przez aaneczka

Jestem , ucichłam bo byłam na rozmowie z szefostwem .

Ja nie wiem, co się dzieje, ale zaproponowali mi taaakie warunki, żebym jednak została, że chyba normalnie wezmę to pod uwagę .

Fajnie tak, jak starają się, żebym została- normalnie urosłam . Miłe to jest .

Powiedziałam, że dam odpowiedź w poniedziałek, a dziś będę sobie nic nie robić .

Super, gratuluję

Swoja drogą, mnie poprzednio szef zatrzymał ofertą

Napisane przez aaneczka

Acha, jeśli Wam będzie raźniej, to ja też generalnie zołza jestem- mój mąż to mówi, żem wredna, a ja niestety muszę się z tym zgodzić . Ja po prostu dbam o swoje- i tyle.

Ja też jestem Złośliwa, ale... czasami trzeba się kontrolować

Napisane przez malin30

Wiem jedno. Nie pójdę podczas ślubu do komunii. Chciałam to zrobić, ale po co? Gdy ona, będąc świadkową, sama tego nie zrobiła.

Wiesz co? Powiem Ci tak, jak mi mówi Mój Mąż, gdy tak bulgiczę i sama siebie nakręcam - czy nie szkoda i Ci wątroby?
Nie myśl o niej, idź tam, baw się dobrze i zrób to dla siebie i Męża, a niech Szwagierka będzie ostatnią osobą, o której będziesz myślała, w końcu sam fakt, że o niej tyle myślisz i tak bardzo się przejmujesz, gdyby tylko o tym wiedziała sprawiałby jej dziką radość...

[aaneczka]

Napisane przez hihi

Ja też jestem Złośliwa, ale... czasami trzeba się kontrolować

Z tym kontrolowaniem, to ja mam problem .

Napisane przez hihi

Wiesz co? Powiem Ci tak, jak mi mówi Mój Mąż, gdy tak bulgiczę i sama siebie nakręcam - czy nie szkoda i Ci wątroby?
Nie myśl o niej, idź tam, baw się dobrze i zrób to dla siebie i Męża, a niech Szwagierka będzie ostatnią osobą, o której będziesz myślała, w końcu sam fakt, że o niej tyle myślisz i tak bardzo się przejmujesz, gdyby tylko o tym wiedziała sprawiałby jej dziką radość...

Malinka- hihi dobrze prawi .

Hmmm... co ja taka zgodna dziś jestem .

[kulbit]

Napisane przez aaneczka

Jestem , ucichłam bo byłam na rozmowie z szefostwem .

Ja nie wiem, co się dzieje, ale zaproponowali mi taaakie warunki, żebym jednak została, że chyba normalnie wezmę to pod uwagę .

Fajnie tak, jak starają się, żebym została- normalnie urosłam . Miłe to jest .

Powiedziałam, że dam odpowiedź w poniedziałek, a dziś będę sobie nic nie robić .



Acha, jeśli Wam będzie raźniej, to ja też generalnie zołza jestem- mój mąż to mówi, żem wredna, a ja niestety muszę się z tym zgodzić . Ja po prostu dbam o swoje- i tyle.

Nie wygladasz na zołze
Warunki skoro takei fantastyczne to warto przemyślec sprawe Gratuluje Aniu!

Napisane przez malin30

Wiem jedno. Nie pójdę podczas ślubu do komunii. Chciałam to zrobić, ale po co? Gdy ona, będąc świadkową, sama tego nie zrobiła.

Ale komu tym robisz krzywdę, jej? nie sadzę Co to w ogóle za pomysł nie pójde do komunii..(no chyba, że w ogóle nei chodzisz, to co innego)
nie rozumiem..

Napisane przez hihi

Wiesz co? Powiem Ci tak, jak mi mówi Mój Mąż, gdy tak bulgiczę i sama siebie nakręcam - czy nie szkoda i Ci wątroby?
Nie myśl o niej, idź tam, baw się dobrze i zrób to dla siebie i Męża, a niech Szwagierka będzie ostatnią osobą, o której będziesz myślała, w końcu sam fakt, że o niej tyle myślisz i tak bardzo się przejmujesz, gdyby tylko o tym wiedziała sprawiałby jej dziką radość...

[aaneczka]

Napisane przez kulbit

Nie wygladasz na zołze

Cicha woda brzegi rwie...