OD WALENTYNEK DO MIKOŁAJA - czyli Listopadowo-Grudniowych 2008 bobasów zgraja cała!!

[xandra78]

Ranyyyyyyy! Ale zmokłam.Wybrałam się z młodą po Angele-a to jest troche hektar,no i deszczyk nas złapał. Teraz, jak wracałyśmy,to na szczęście zdążyłyśmy przed kolejną ulewą-uff!
Ile ja się nachodziłam prz okazji za słoiczkiem z samym jabłkiem-wszędzie tylko zupki dla starszych dzeiciaczków. No ale dorwałam Gerberai zaraz zapodam Emilce,zeby to kupsko z niej wydusić.A właśnie-dałam jej o 10.00 pół czopka glicerynowego i nie zrobiła kupki, tylko tą maź w kolorze zółto-sraczkowatym.Pr zecież, gdyby była kupka w środku uzbierana-to by wypłynęła,nie???To może to nie jest zaparcie?Tylko co?



Jest kupa!!!!!!!!! Dopiero zaczęłam dawać jabłuszko i poczułam zapaszek-no i jest kupa. No nie sądziłam,że jabłko zadziała tak błyskawicznie hehe. A nawet pojadła troszkę-jakąś połowę kieliszka-ale przynajmniej nie wypluwała.

[drama]

scorpionec chrupki bez soli to np. Flipsy. Moja Kinga je bardzo polubiła.

[lisey]

scorpionec, aliyah, katakumba, szamanka, xandra, JaGaaa dzieki kobiety, ja tez sie ciesze ze wrocilam no i obowiazki malzenskie tez juz spelnione z nawiazka a niech mezus ma sie cieszy,teraz @ to odpoczne,choc bidaka az skreca

widze ze jedzonko na toie i grudki.Ja moge doradzic jedno,w sumie mlody grudkowego dopiero sie uczy ale ja mam na to 3 sposoby, 1 chrupki,zwykle flipsowate kukurydziane,maja tylko maczke kukurydziana,grysik czy co tam,soli brak,mlody je ciamka i nauczyl sie zabkami przegryzac i omiatac dzisaelkami no i moge je kupoic i w UK,plus
2. to wafelki ryzowe,choc te polubil dopiero po tygodniu i malo je daje
3. sposob wyczytany przez mamcie w ksiazce,kawalek jablka w gazie,bandazu tudziez innej tkaninie,ale podobnej faktura do bandaza,rewelacja kobity,Mlody ciamka takie jablko,probuje kasac i wszystkie soki wypija,filmik jest na picasie jak chcecie sobie popatrzec na mlaskaczka

[xandra78]

Cześć kobity.Wyglada na to, żem ja pierwsza wyjątkoooowo dziś.Wczoraj też jakos się towarzystwo wcześnie pospało.

Lisey, wyglada na to,że Twój 3 sposób wykorzystali producenci wynalazku, któy ostatnio oceniałysmy ze zdziwieniem.Ogólnie , to ma to sens, ale myslę,że jest zbytnia komplikacją...

[LadyM]

Ja ani wczoraj wczesnie nie poszlam spać, ani dzisiaj późno nie wstalam Książka mnie wciągnęła i każda wolna chwilę siedze z laptopem na kolanach

[szamanka82]

Napisane przez LadyM

Ja ani wczoraj wczesnie nie poszlam spać, ani dzisiaj późno nie wstalam Książka mnie wciągnęła i każda wolna chwilę siedze z laptopem na kolanach

A mówiłam
Ja czytam drugą część.
Jak skończysz polecam film, co dziwne nie rozczarował mnie w wręcz przeciwnie

[Salomea1]

LadyM a masz ebooka?

[scorpionec]

ale tu dzis cisza

xandra gratulacje ze z kupą sie w końcu udało..u nas dzis tez nieźle po wczoraszej kaszce ze śliwkami

muszę wam pochwalić małą ...stoi na tyle pewnie (trzymając sie mnie) ze mam obie ręce wolne i moge np założyć jej spodnie

ciesze sie ze tak fajnie się rozwija..ale z drugiej strony to chyba oznacza ze przestaje powolutku byc juz bobaskiem.. szkoda ze tak szybko to wszystko mija

[Paula Szyszka]

podczytywałam was ale nie miałam czasu nic napisać...

Pisałam Wam że mały dostał katarek i że się przeziębił w poniedziałek była u niego lekarka i powiedziała że to tylko katarek nawet nie miał gorączki ale wczoraj to mnie na dobre wystraszył do dzisiaj boli mnie żołądek. Byłam z nim na spacerze wróciłam do domu mały się bawił a ja odgrzewałam mu obiadek i nagle zaczął płakać myślałam że z głodu a on nagle tak drżał wyglądało to strasznie zmierzyłam mu temperature i miał 37 ale drgawki nie ustawały zmierzłam po 5 min a on miał już 38.2 więc tak się wystraszyłam że pobiegłam z nim do przychodni od razu na szczęście okazało się że to były dreszcze od gorączki i podobno 80% niemowląt tak ma ma infekcje noska ale nic więcej na szczęście mu nie jest tylko gorączkuje bardzo dzisiaj miał 39.2 i musiałam mu zbijać gorączkę pandaolem i wyilgotną pieluszką mam nadzieję że jutro będzie lepiej ....

a teraz uciekam do niego

[lisey]

Napisane przez xandra78

Cześć kobity.Wyglada na to, żem ja pierwsza wyjątkoooowo dziś.Wczoraj też jakos się towarzystwo wcześnie pospało.

Lisey, wyglada na to,że Twój 3 sposób wykorzystali producenci wynalazku, któy ostatnio oceniałysmy ze zdziwieniem.Ogólnie , to ma to sens, ale myslę,że jest zbytnia komplikacją...

wynalazek moim zdaniem jest do, bo ma ta zakretke a jak owiniesz bandazem to dziecko samo chwyta sobie,przeklada itp,a tam jakas zakretka jest,moj mlody doszedl do tego ze dzisiaj sobie bandaz rozwinal i wcinal jabluszko bez przeszkod,cwaniak jak soczek wyssie to flak zostaje i podgryza zabkami.ubaw po pachy mielismy

Napisane przez szamanka82

A mówiłam
Ja czytam drugą część.
Jak skończysz polecam film, co dziwne nie rozczarował mnie w wręcz przeciwnie

nie jestem na topie,jaka ksiazka ? jaki film?

Napisane przez scorpionec

muszę wam pochwalić małą ...stoi na tyle pewnie (trzymając sie mnie) ze mam obie ręce wolne i moge np założyć jej spodnie

ciesze sie ze tak fajnie się rozwija..ale z drugiej strony to chyba oznacza ze przestaje powolutku byc juz bobaskiem.. szkoda ze tak szybko to wszystko mija

ooo,gratulacje,stania, ja tez czasem sie zastanawaim czemu te nasze pociechy tak szybko rosna,zamiast byc bobaskami,ale w sumie bedzie fajnie jak juz zaczna chodzic

Napisane przez Paula Szyszka

podczytywałam was ale nie miałam czasu nic napisać...

Pisałam Wam że mały dostał katarek i że się przeziębił w poniedziałek była u niego lekarka i powiedziała że to tylko katarek nawet nie miał gorączki ale wczoraj to mnie na dobre wystraszył do dzisiaj boli mnie żołądek. Byłam z nim na spacerze wróciłam do domu mały się bawił a ja odgrzewałam mu obiadek i nagle zaczął płakać myślałam że z głodu a on nagle tak drżał wyglądało to strasznie zmierzyłam mu temperature i miał 37 ale drgawki nie ustawały zmierzłam po 5 min a on miał już 38.2 więc tak się wystraszyłam że pobiegłam z nim do przychodni od razu na szczęście okazało się że to były dreszcze od gorączki i podobno 80% niemowląt tak ma ma infekcje noska ale nic więcej na szczęście mu nie jest tylko gorączkuje bardzo dzisiaj miał 39.2 i musiałam mu zbijać gorączkę pandaolem i wyilgotną pieluszką mam nadzieję że jutro będzie lepiej ....

a teraz uciekam do niego

biedulek,duuuuuuuzy calusek dla twojego malenkiego,dzielnego mezczyzny

a ja spowodiowalam sobie wczoraj kontuzje,zapomniaqlam ze po przyjezdzie naostrzylam sobie noze,i jak siekalam cebule to se ciachnelam po kciuku,pol opuszka se ciachnelam,i teraz czuje sie jak bez reki normalnie.Niby taki maly paluch ale duzo daje,dobrze ze to lewa reka,ech,i jak tu kucharzyc jak sama sobie swinie podkladam

[nelijka]

ło matko polko!
moje dziecie salo mi dzis w kosc. padla o 21 a od 14.30 nie spala a teraz spi ipoplakuje troche. no ale wszystko zwalam na zeby. ida jej na raz 2 dolne jedynki juz je widac i czekamy az sie przebija

poogladam sobie wasze maluchy i sa boskie a nad olimpia to normalnie nie moge wyjsc z podziwu tak urosla

zaraz zmykam czytac zaleglosci tylko jeszcze powiem ze katakumba ostatnio martwila sie ze polka kluseczka - nic sie nie marw szybko tluszczyk jej poleci jak bedzie chodzic. ja to sie zastanawiam jak moje dziecie utuczyc troche, chyba jej drozdze bede dawac albo czekolade bo ten chudzielec ma 7 m-cy i wazy 6900 ale wcina wszytsko jak leci wiec sie nie martwie poza tym doktorka tez mowi ze ok

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Napisane przez molka86

szamanka, xandra mój tż to rzeczywiście super mężczyzna i wiele kobiet mi mówi, że ma złote serce i mam z nim bardzo dobrze ale takim ideałem to on nie jest. Ma też wiele wad, zresztą jak każdy. Ale jeżeli chodzi o małą to jest naprawdę suuuuper tatą. I też jej gra tyle, że na klawiszach no i czasami na akordeonie . W sumie to można powiedzieć, ze na klawiszach grają razem bo mała siedzi obok i też coś tam sobie stuka od czasu do czasu . Może będzie taka umyzykalniona jak tata . Oby...

no moj tz tez malej na gitarce plumka

A wiecie co weekend zrobiła moja teściowa? W ogóle to ona cały czas mi powtarza, że juz nie powinnam dawać Mai tych zupek papek bo ona może już jeść wszystko. Krupniczek albo parówki już bardzo chętnie by jej dała . Dała już jej cukierki do lizania i mówi żebym jej smoka moczyła w cukrze . Cholera jasna nie wiem co to za kobieta, położna na dodatek. No i w weekend przyniosła mi truskawki i pod moją nieuwagę dała Mai do lizania(ja jej już kilka razy zabraniałam). A ten mały żarłok dorwał się do tej truskawki i ssie jak szalona. I nagle słyszę jak kaszle. A ona urwała kawałek tej truskawki i się troszkę zakrztusiła ale na szczęście połknęła ją i nic się nie stało. Myślałam, ze zaraz wygarnę wszystko tej nienauczalnej kobiecie ale jak zobaczyłam jak ona sama się wystraszyła to dałam spokój i zwróciłam jej tylko uwagę. Może się wreszcie nauczy baba wstrętna. A dzisiaj mała zrobiła kupę w kolorze trawy i na brzuszku ma troszkę krostek .

moja mama dala malej polizac truskawke i sie cieszyla strasznie..no i ja wysypalo, chociaz jakos obstawiam raczej proszek do prania albo zle wyplukany vanish niz ta truskawke, no ale zobaczymy, czas na obserwacje

Napisane przez aaliyah

Chlebek czy wafle ryzowe to moja tez lubi ciamkac, ale jak jej sie kawalek oderwie to sie zaczyna dusic. Z gardla jej musialam wyciagac, najadlam sie strachu nie na zarty, a dodam, ze zawsze mialam ja na oku i dawalam zuc jedynie na siedzaco. Takze nie wiem co z tym robic. Pierwsza probe gryzienia chlebka miala jak skonczyla 7 miesiecy, nie wiem jak dlugo teraz bede czekala z kolejna bo zwyczajnie sie boje...

No a od niedawna robie podchody zeby jadla sloiczki od siedmiu miesiecy - nie przemielone na gladko, a Olimpia potrafi sie nimi zaczac dlawic... No a ostatnio cwaniara wypluwa wieksze kawalki, albo pomemla w buzi, polknie co plynne a reszte zbiera w ustach.

jak wieksze kawalki to moja mala tez ma odruch wymiotny choc np ryz je i nic jej nie jest, jakie dajecie wafle ryzowe maluchom bo ja ostatnio malej dalam to polizala i skrzywila sie strasznie i wiecej nie chciala, chrupek kukurydzianych tez nie chce

Napisane przez LadyM

a przypomnało mi sie jeszcze, tyle co przeczytałam, że Szamanka poleca "zmierzch" przyszła moja mama i mówi, że jej koleżanka przesłała własnie tą książkę. Także wezmę się za czytanie jak bede miala wolna chwilkę (może to będzie jeszcze w tym dziesięcioleciu )

o wlasnie mi tz kupil najpierw 4 czesc, ale nie zaczynalam czytac bo wiedzialam ze trzeba od poczatku, wiec na dzien matki w imieniu lenki kupil mii 1 czesc. teraz czekam jeszcze na srodek i sie zaczytuje

Napisane przez JaGaaaa

Szymon najczęściej mówi babababa (albo buba - a tak ma na imię pies dziadków) ale oczywiście nieświadomie. Mama mu się zdarzyło może ze dwa razy...
Na każdego Dzieciaczka przyjdzie czas - chyba zrobić nic w tej kwestii się nie da

moja mala tez cos tam mowi: mamma tati daj daj babab i jak ma smoczek w dzobie to jejku jejku

Napisane przez Paula Szyszka

podczytywałam was ale nie miałam czasu nic napisać...

Pisałam Wam że mały dostał katarek i że się przeziębił w poniedziałek była u niego lekarka i powiedziała że to tylko katarek nawet nie miał gorączki ale wczoraj to mnie na dobre wystraszył do dzisiaj boli mnie żołądek. Byłam z nim na spacerze wróciłam do domu mały się bawił a ja odgrzewałam mu obiadek i nagle zaczął płakać myślałam że z głodu a on nagle tak drżał wyglądało to strasznie zmierzyłam mu temperature i miał 37 ale drgawki nie ustawały zmierzłam po 5 min a on miał już 38.2 więc tak się wystraszyłam że pobiegłam z nim do przychodni od razu na szczęście okazało się że to były dreszcze od gorączki i podobno 80% niemowląt tak ma ma infekcje noska ale nic więcej na szczęście mu nie jest tylko gorączkuje bardzo dzisiaj miał 39.2 i musiałam mu zbijać gorączkę pandaolem i wyilgotną pieluszką mam nadzieję że jutro będzie lepiej ....

a teraz uciekam do niego

paula duzo zdrowka dla igorka moja mala tez ma katar i co gorsza nie moge jej frida sciagac bo dzis 2 razy przy sciaganiu zauwazylam niteczki krwi - nosek za mocno podrazniony wiec tylko psikamy i czekamy az zleci

czekam na tz mial byc o 21....

[asiak1981]

W końcu was dogoniłam! Mam nadzieję że jeszcze mnie pamiętacie...
Odkąd wróciłam do pracy, mam mało czasu na siedzenie przy komputerze. Czasem nawet tydzień go nie właczamy.

Chorym dzieciaczkom życze dużo zdrówka, a mamusiom siły.

A co u nas. Kasia nie pełza, nie raczkuje, nie ma jeszcze ząbków, choć są dni że cierpi i szarpie mocno z płaczem dziąsełkami gryzaczki (Viburcol się sprawdza).
Ale za to fajnie mówi "tata" (jej pierwsze prawdziwe słowo, bo wypowiada je patrząc słodkimi oczkami na swojego kochanego tatusia), a od soboty "baba". Od dziś wychodzi jej "mamma" ale nie brzmi tak ładnie. Fajnie czasem powtarza za nami słówka np. akuku, gili-gili. Jest straszna śmieszka, a najbardziej rozwesela ją słowo "titiiiit" jak siedzi w spacerówce.

Chrupki - bez soli kupuję w PoloMarkecie.

Poza tym dostaje biszkopciki, kiedyś ze startem jabłkiem (ale teraz już nie daję, bo te jabłke są już niezbyt zdrowe). Teraz daję biszkopciki w rękę. Z mlecznych raz dałam Misiowy jogurcik malinowy. Wcinała aż jej się uszy trzęsły. Wczoraj ugotowałam trzy słoiczki z przecierem jarzynowym i rybką, dziś dostanie pierwszy, ciekawa jestem jak zareaguje.
Truskawki jadłam, nic Kasi nie było.

Pozdrawiam wszystkie mamuśki i dzieciaczki!

[edyta0131]

Takiego posta wczoraj napisałam ale nie udało mi się go wysłać, bo mi prądu zbrakło po burzy

Przepraszam, że nie odniosę się do konkretnych postów.

Przede wszystkim Aaliyah dużo zdrówka Ci życzę

Lisey dobrze, że już wróciłaś do domku. Mam prośbę, możesz mi na pw przesłać link do Twojego bloga, bo gdzieś mi się zawieruszył.

Przepraszam Was mamuśki, że coraz rzadziej piszę ale codziennie Was podczytuję. Przez powrót do pracy mam trochę mniej czasu, bo z tym moim tżtem to różnie bywa Za tydzień ma wakacje, więc sam zobaczy jak to jest cały dzień z dzieckiem siedzieć.

A u nas ząbkowanie Mała marudna i to mocno. Dwa dni temu zbudziła się o 2 w nocy i bite dwie godziny było marudzenie A najbardziej mnie wkurzało to, że tż odwrócił się dupą do mnie i sobie chrapał a po 1.5 godziny zapytał się mnie, czy dziąsła smarowałam

Laurka czasami dostaje zupkę z grudkami i na początku się krzywi i wypluwa, ale potem już jest ok, tylko trzeba ją przepajać podczas takiego jedzenia.
Wczoraj kupiłam kaszkę nestle zdrowy brzuszek "smaczny sen" z glutenem i zastanawiam się, co ile ją podawać Zawsze daje jej "smaczny sen" z bobovity.
Generalnie cyca je tylko rano jak wstanie ok 4 i ok 6, a już wieczorami nie chce. I ciekawa jestem czy utrzyma mi się laktacja, bo chcę jak najdłużej ją karmić! A dziś dostałam @ Jakiś czas tamu miałam przez dwa dni takie dziwne plamienia i nie mam pojęcia co to było

Zaraz wrzucę jakieś fotki, więc zapraszam

[LadyM]

Napisane przez Salomea1

LadyM a masz ebooka?

mam

widac ze wczoraj święto, pustki tu

Lisey książka "Zmierzch" z czterotomowej sagi autorki Stephanie Meyer. Na podstawie pierwszego tomu powstał film.
A linka do bloga też bym prosiła

Paula biedulo, ale miałaś przeżycia, jeszcze raz zdrówka dla Małego

Scorpio ale gratulacje dla Igi za kolejny etap

[xandra78]

Paula, zdrówka dla maluszka.
Dzieciaczki-prosimy,nie chorujcie.
Emilce wyszedł juz drugi ząbek,może teraz będzie trochę spokoju. Teraz juz nie "mammuje" cały dzień,tylko np. jak popłakuje,to tak zawodzi"mama, mama, mama" albo przez sen jak się troszkę rozbudzi-NAPAWDĘ,jakby mnie wołała.

Chyba dużo z Was powyjeżdżało albo mężowie maja wolne i się udzielacie rodzinnie. Mój TŻ niestety nie dostał wolnego,szef wyjechał sobie na wycieczkę zagraniczną,to ktoś musi pilnować interesu za niego.A pół firmy siedzi sobie teraz na działeczkach,ech...

[Salomea1]

Faktycznie pustki...

Moi rodzice wyjechali, szkoda ze tylko 2 dni byli, ale niestety nie mogli zostac dłuzej. Martusia świetnie się z nimi bawiła i cały czas coś gadała (a ostatnio się martwiłam,że nie mówi)

LadyM - nawysyłalam Ci maili, a już znalazłam ebooka. Sorki za naprzykrzanie się.

Zmykam do męża

[edyta0131]

Dziewczyny ratujcie!!!
Tak jak juz wczoraj pisałam dostałam @, ale martwi mnie to, że leje sie ze mnie jak nie wiem z czego Dziś w pracy to co max godzinę latałam do wc, żeby sie zmienić A jak po robocie przyjechałam do domu, to pierwsze co to poleciałam się umyć do łazienki, bo tak mnie zalało że aż miałam jeansy całe brudne Sorki za wizualizację, ale naprawdę mnie ta cała ilośc martwi. W życiu tak obfitego okresu nie miałam

Mała po mału chyba zegna się z cycusiem Jak wstała o 4 to cos tam zjadła, ale po 6 to już nie chciała i musiałam jej butelkę zrobić i wypiła prawie 150ml Szkoda mi trochę będzie jak nie bedę jej karmić, ona tak fajnie się wtedy tak wtulała

Zmykam Laurkę kąpać.

Acha i dziękujemy za wszystkie komentarze

[scorpionec]

edyta poczekaj dzień dwa powinno sie unormować..dziewczyny często pisza ze pierwszy lub drugi okres po porodzie bywa obfity.. a jesli zauważysz ze nic a nic sie nie zmniejsza.. to moze zadzwon np na oddzial gdzie rodzilas i zapytaj co masz zrobic..maja przeciez zawsze na dyzurze jakiegoś ginekologa)

asiak1981 pewnie ze pamiętamy zaglądaj częściej fajnie ze taka rozgadana ta twoja mala

xandra gratuluje ząbków...twoja emila prawie dwa miechy mlodsza od mojej Igi a ta jeszcze bez zębna

Paula zdrowia dla malego

U malej dziwne zjawiska.. Mala miala takie czerwone i suche poliki kilka dni..smarowalam emolium troszke lagodzi.. ale wczoraj zaczerwienienie zaczelo puszczac ale pojawiła sie wysypka na policzku i troche na szyji.. a po kąpieli jak wycierałam jej paszki to az sie przestraszyłam całe mocno czerwone...chyba odparzenie.. jak smarowlam sudocremem to plakala bo chyba ja piekło..

nie wiem co sie dzieje..czy to uczulenie czy przypadek??

[LadyM]

Napisane przez Salomea1

LadyM - nawysyłalam Ci maili, a już znalazłam ebooka. Sorki za naprzykrzanie się.

hehe, a ja najpierw zajrzec tu, zajrzalam w PW i wysłałam Ci wszystkie 4 czesci ale to nic, dla mnie 5 sekund roboty

Napisane przez edyta0131

Dziewczyny ratujcie!!!
Tak jak juz wczoraj pisałam dostałam @, ale martwi mnie to, że leje sie ze mnie jak nie wiem z czego Dziś w pracy to co max godzinę latałam do wc, żeby sie zmienić A jak po robocie przyjechałam do domu, to pierwsze co to poleciałam się umyć do łazienki, bo tak mnie zalało że aż miałam jeansy całe brudne Sorki za wizualizację, ale naprawdę mnie ta cała ilośc martwi. W życiu tak obfitego okresu nie miałam

Mała po mału chyba zegna się z cycusiem Jak wstała o 4 to cos tam zjadła, ale po 6 to już nie chciała i musiałam jej butelkę zrobić i wypiła prawie 150ml Szkoda mi trochę będzie jak nie bedę jej karmić, ona tak fajnie się wtedy tak wtulała

Zmykam Laurkę kąpać.

Acha i dziękujemy za wszystkie komentarze

Edytka tez miałam taki okres pierwszy po ciązy, żeby Ci obrazowo opisać, zalało mnie przez tampon Normalnie miałam wszystko przelane brrr. Potem się unormowało.
Co do pożegnania z cycusiem musi to być zmutne, ale to kolejny etap, kiedyś musiał nadejść

[anytsuj]

Przez tą cholerną pogodę, raz wichury jak dziś, raz gorąco, potem ulewa przeziębiłam się, ale najgorsze jest to, że zaraziłam Alka , szlag by to trafił, biedaczek ma zatkany nosek póki co czekamy na lekarza,

[katakumba]

czesc babencje. przepraszam za cisze, ale ja mam od wczoraj kiepski nastroj w domu, az myslalm ze morderstwo popelnie. ale wzial nadgodziny to go nie ma, dobrze mi samej, a nie jak on sie na mnie obraza ostatnecyjnie. kij mu w oko, sam przyjdzie

u nas nic nowego.
poza tym ze moje dziecie dostalo 4 dni temu manadrynke do wyssania, nie wysypalo jej , kupy w porzadku, wiec dzis dostala zeby sobie samej pociumkac. sok sie lal po pachy, ale smakowalo jej ewidentnie. rosnie mi polka

scorpionec, moze to na truskawki taki objaw?
a co do pach - jak mloda miala 10 dni moja hv wlasnie mi przykazala codziennie smarowac pachy sudocremem bo tam latwo o odparzenia. i tak robie, nic sie nie dzieje. cieplo w polsce? moze sie wiesz, spocila
gratuluje z calego serca stania, a jak z raczkowniem?

edyta, moj pierwszy okres byl okropny, nie dosc ze bolalo, to trwal 14 dni

justyna, moze to tylko katar? dalby bog

alyiah wrocilas juz biedaczko? jak mama? a jak twoja tarczyca?

lady m, a jak poprosze ladnie to wyslesz mi ebooka?
dam ci adres na priv co?

no i mialam cos jeszcze pisac ale mam humor tak schrzaniony przez konkubenta ze az mi sie nie chce. ide do swojej salaty, na diecie jestem kurna blaszka.

o niobe widze cie
ciekawe co u drobci?
i poison, lisey? gdzie wy sie podziewacie
szamanka, szykuj sie dam ci znac jak tylko wyladuje

[aaliyah]

Napisane przez LadyM

oj życzę Ci zdrówka :cmok:a z tymi lekami i lekarzami tak jest, dużo trzeba robić na sój rozum bo by wykończyli człowieka:rolleyes:
Gratulacje dla Olimpii:) Też się panicznie boję zadławienia, więc jakoś narazie powstrzymuję się od dawania takich rzeczy.
Ale za to dałam Mateuszkowi ciut mojej herbaty z filiżanki, zrobiłam sobie taką słabą, a on tak się wpatrywał jak piję, że dałam mu łyczek, krzywił się trochę bo gorzka, ale zaraz wyciągał rączki po jeszcze:) no i chyba mu zacznę dawać pić z kubka bo z filiżanki pił ładnie

:cmok:
Olimpia ma ostatnio problemy z piciem. Przedwczoraj mala wypila tylko 180ml mleka, na caly dzien...! Dobrze, ze jej to przechodzi juz bo sie martwilam, ze sie odwodni. Ale z herbata nie probowalam. Choc szczerze to moze taki roibos czy biala herbata by nie zaszkodzily? :confused:A moze to choc by chciala pic bo ostatnio to juz niczego nie lubi....

Napisane przez scorpionec

a propo dławienia znalazłam takie cos ale nie wiem czy sie decydować? co myślicie? niby dziecko gryzie a nie ma opcji zakrztuszenia?? ale z drugiej strony jak potem malucha oduczyć??

http://www.allegro.pl/item652044599_...a_pokarmu.html

http://www.allegro.pl/item652308013_...fe_feeder.html

Myslalam nad kupieniem tego wynalazku, potem stwierdzilam, ze chyba nie ma sensu bo niedlugo sama bedzie jesc, a potem mialam 4 incydenty dlawienia i teraz juz nie wiem... :confused:

Napisane przez JaGaaaa

Aalyiah - oj bidulo, Ty to masz teraz stresów. Wszystkie tutaj trzymamy za Ciebie kciuki i wierzymy że będzie dobrze. I pisz nam koniecznie co tam u Ciebie bo zwyczajnie się martwimy. My już tu przecież prawie jak rodzina!:cmok:

Mój Szymon strasznie łakomy jest więc sztukę jedzenia opanowuje dość szybko. Wprawdzie na razie jemy tylko chrupki, ale już potrafi całą końcówkę włożyć sobie do buzi, chwilę pociumka i słyszę jak łyka. To samo chlebek. I tak powoli dojdziemy do innych smakołyków.
A grudki w zupce go dziwią ale trochę się skrzywi, pomyśli po czym połyka...:D


Szymon najczęściej mówi babababa (albo buba - a tak ma na imię pies dziadków:D) ale oczywiście nieświadomie. Mama mu się zdarzyło może ze dwa razy...:cool:
Na każdego Dzieciaczka przyjdzie czas - chyba zrobić nic w tej kwestii się nie da :o

Trzymajcie trzymajcie te kciuki bo ja ciagle walcze jeszcze ze zdrowiem! :mur:

Olimpia strasznie gadatliwa, mama, baba, tata w kolko powtarza i inne monosylaby tez... Najczesciej mama, a z rana po przebudzeniu tata...

A Olimpia to juz przegina, dzis sie kaszka zaczela dlawic. Normalnie rece opadaja.

Napisane przez szamanka82

aaliyah jak się robi dziewczynki z takimi pięknymi włoskami jak Olimpia???? Moja Zuźka ciągle za chłopaka jest brana ze względy na brak odpowiedniej fryzury :hahaha:

Aaaa.... To musiasz pytac mojego meza. To jego sprawka. :D

Ja tam bylam lysa do roczku. :hahaha:

Napisane przez Paula Szyszka

podczytywałam was ale nie miałam czasu nic napisać...

Pisałam Wam że mały dostał katarek i że się przeziębił w poniedziałek była u niego lekarka i powiedziała że to tylko katarek nawet nie miał gorączki ale wczoraj to mnie na dobre wystraszył :(do dzisiaj boli mnie żołądek. Byłam z nim na spacerze wróciłam do domu mały się bawił a ja odgrzewałam mu obiadek i nagle zaczął płakać myślałam że z głodu a on nagle tak drżał wyglądało to strasznie zmierzyłam mu temperature i miał 37 ale drgawki nie ustawały zmierzłam po 5 min a on miał już 38.2 więc tak się wystraszyłam że pobiegłam z nim do przychodni od razu na szczęście okazało się że to były dreszcze od gorączki i podobno 80% niemowląt tak ma :eek:ma infekcje noska ale nic więcej na szczęście mu nie jest :jupi:tylko gorączkuje bardzo dzisiaj miał 39.2 i musiałam mu zbijać gorączkę pandaolem i wyilgotną pieluszką mam nadzieję że jutro będzie lepiej ....

a teraz uciekam do niego

Jak Igorek sie czuje Paula? Wspolczuje, najgorzej sie dzieje jak dzidzius niedomaga. :glasiu:

Napisane przez nelijka

poogladam sobie wasze maluchy i sa boskie a nad olimpia to normalnie nie moge wyjsc z podziwu tak urosla :eek:

Dziekuje. :cmok:A byl z niej taki maly bobasek. Lezka sie w oku kreci. Ja chce nastepnego...za 2 lata.

Napisane przez asiak1981

W końcu was dogoniłam! Mam nadzieję że jeszcze mnie pamiętacie...
Odkąd wróciłam do pracy, mam mało czasu na siedzenie przy komputerze. Czasem nawet tydzień go nie właczamy.

Chorym dzieciaczkom życze dużo zdrówka, a mamusiom siły.

A co u nas. Kasia nie pełza, nie raczkuje, nie ma jeszcze ząbków, choć są dni że cierpi i szarpie mocno z płaczem dziąsełkami gryzaczki (Viburcol się sprawdza).
Ale za to fajnie mówi "tata" (jej pierwsze prawdziwe słowo, bo wypowiada je patrząc słodkimi oczkami na swojego kochanego tatusia), a od soboty "baba". Od dziś wychodzi jej "mamma" ale nie brzmi tak ładnie. Fajnie czasem powtarza za nami słówka np. akuku, gili-gili. Jest straszna śmieszka, a najbardziej rozwesela ją słowo "titiiiit" jak siedzi w spacerówce.

Chrupki - bez soli kupuję w PoloMarkecie.

Poza tym dostaje biszkopciki, kiedyś ze startem jabłkiem (ale teraz już nie daję, bo te jabłke są już niezbyt zdrowe). Teraz daję biszkopciki w rękę. Z mlecznych raz dałam Misiowy jogurcik malinowy. Wcinała aż jej się uszy trzęsły. Wczoraj ugotowałam trzy słoiczki z przecierem jarzynowym i rybką, dziś dostanie pierwszy, ciekawa jestem jak zareaguje.
Truskawki jadłam, nic Kasi nie było.

Pozdrawiam wszystkie mamuśki i dzieciaczki!

Asiak pojawiaj sie czesciej! :cmok:

Moja probowala rybki po grecku ze sloiczka, ale jej nie podeszla.

Napisane przez edyta0131

Przede wszystkim Aaliyah dużo zdrówka Ci życzę:cmok:

Lisey dobrze, że już wróciłaś do domku. Mam prośbę, możesz mi na pw przesłać link do Twojego bloga, bo gdzieś mi się zawieruszył.

Przepraszam Was mamuśki, że coraz rzadziej piszę ale codziennie Was podczytuję. Przez powrót do pracy mam trochę mniej czasu, bo z tym moim tżtem to różnie bywa:cool: Za tydzień ma wakacje, więc sam zobaczy jak to jest cały dzień z dzieckiem siedzieć.

A u nas ząbkowanie:mdleje: Mała marudna i to mocno. Dwa dni temu zbudziła się o 2 w nocy i bite dwie godziny było marudzenie:cool: A najbardziej mnie wkurzało to, że tż odwrócił się dupą do mnie i sobie chrapał:mur: a po 1.5 godziny zapytał się mnie, czy dziąsła smarowałam:mad:

Laurka czasami dostaje zupkę z grudkami i na początku się krzywi i wypluwa, ale potem już jest ok, tylko trzeba ją przepajać podczas takiego jedzenia.
Wczoraj kupiłam kaszkę nestle zdrowy brzuszek "smaczny sen" z glutenem i zastanawiam się, co ile ją podawać:confused: Zawsze daje jej "smaczny sen" z bobovity.
Generalnie cyca je tylko rano jak wstanie ok 4 i ok 6, a już wieczorami nie chce. I ciekawa jestem czy utrzyma mi się laktacja, bo chcę jak najdłużej ją karmić! A dziś dostałam @:( Jakiś czas tamu miałam przez dwa dni takie dziwne plamienia i nie mam pojęcia co to było:noniewiem:

Zaraz wrzucę jakieś fotki, więc zapraszam:)

:cmok:

Jak zaczynasz dopiero podawac gluten to rob to stopniowo. Najpierw kilka dni pol lyzeczki, potem cala i stopniowo zwiekszaj dawki. Jak nie bedzie uczulenia to mozna podawac taka kaszke codziennie. :ehem:

Napisane przez edyta0131

Dziewczyny ratujcie!!!
Tak jak juz wczoraj pisałam dostałam @, ale martwi mnie to, że leje sie ze mnie jak nie wiem z czego:mdleje: Dziś w pracy to co max godzinę latałam do wc, żeby sie zmienić:cool: A jak po robocie przyjechałam do domu, to pierwsze co to poleciałam się umyć do łazienki, bo tak mnie zalało że aż miałam jeansy całe brudne:confused: Sorki za wizualizację, ale naprawdę mnie ta cała ilośc martwi. W życiu tak obfitego okresu nie miałam:nie:

Mała po mału chyba zegna się z cycusiem:( Jak wstała o 4 to cos tam zjadła, ale po 6 to już nie chciała i musiałam jej butelkę zrobić i wypiła prawie 150ml:cool: Szkoda mi trochę będzie jak nie bedę jej karmić, ona tak fajnie się wtedy tak wtulała:rolleyes:

Zmykam Laurkę kąpać.

Acha i dziękujemy za wszystkie komentarze:*

Edyta ja chyba tez raz po cizy mialam taki obfity okres. To raczej nic groznego, chyba ze by kawalek lozyska zostal w macicy, ale to juz dawno by s byla chora wiec sie nie martw. Trzeba zacisnac zeby i przeczekac. :o

Napisane przez katakumba

alyiah wrocilas juz biedaczko? jak mama? a jak twoja tarczyca?

A gdzie tam... Nie wrocilam... :(Mama lepiej, a ja dalej nie wiem co mi jest. To chyba nie tarczyca a przysadka mozgowa mi sie popsula... A oko mam nadal klapniete :mur:Mialam juz rezonans oczu... Kiedy ja z tego wyjde... :o

Tesknie za Londynem, za mezem... Za normalnoscia. :mur:

A zapomnialabym, dorzucialam zdjecie. Jedno tylko... Tak na raty to robie...

[szamanka82]

Halo, halo

paula, anytsuj, trzymam kciuki za zdrowie dzieciaczków!!!!

moja Młoda właśnie wstała po drzemce i ma cały czerwony policzek - obstawiam wczorajszą truskawę, którą pozwoliłam pocyckać

katakumba nic się tż nie przejmuj, ty silna baba jesteś - poradzisz sobie z nim

aaliyah, fajnie że z mamą lepiej, rozumiem, że ty nie masz diagnozy...tak mi się jakoś kojarzy, ze tarczyca jest jakoś tam powiązana z przysadką, więc może niedomaganie tarczycy to objaw jakichś problemów właśnie z przysadką; jak leżałam na ginekologii-endokrynoligii to mnóstwo było lasek, które miały jakieś tam zaburzenia w pracy przysadki, w każdym bądź razie trzymam kciuk!!!!

wczoraj udało mi się zdobyć kaszkę nestle zdrowy brzuszek ze śliwką, Młodej smakuje

u nas taka pogoda w ten długi weekend że szkoda gadać, zanudzimy się chyba w domu...

salomea, lady M, ja właśnie będę zaczynała 4 część zmierzchu,, a film się już ściąga hehehe

[LadyM]

Katakumba dawaj maila a chlopem sie nie przejmuj, to podgatunek jest

[niobe7]

hej
katakumba mnie wywolalas wiec cos skrobne
ktos mnie jeszcze pamieta :P milo

pogoda dzis paskudna ze nic sie nie chce, od rana leje i tylko dobra jest do spania i siedzenia w lozku
kompletnie nie mam czasu na czytanie watku i powiem, ze brakuje mi wiesci co u Was.
na ostatniej stronie wyczytalam, ze nasze dzieciaczki choruja - zycze zdrowka duzo

i Tobie aaliyah i Twojej mamie zycze tego samego trzymam kciuki, zeby wszytsko sie ulozylo

Karolinie daje ostatnio zupki z ryzem i czasem lyka bez problemu a czasem lyka to co zadkie a reszta w buzi zostaje ale nie ma odruchow wymiotnych juz teraz
dzis dostala jablko do ciumkania, ale odgryzla kawal i musialam jej szybko placem w buzce go szukac.
musze zastosowac ten patent z gaza, ale boje sie, ze te niteczki polknie, bo jakos je wyciagnie z niej.

Karola tez juz powoli stawac chce na girkach, czasem na kolankach kleczy i cos chce siegnac wyzej, ale sie nie udaje i wrzeszcy zlosnica mala

lisey - Ty chyba pisalas ze tak zawijasz, ale czym ta gaze potem zwiazujesz zeby jabko nie wypadlo?

Kupujemy spacerowke dla Karoli
Nie bardzo wiemy co wybrac, ale wczoraj ogladalismy i spodobala nam sie baby design mini.
lekki, maly, sklada sie w kostke, fajnie wyglada.
mama nadzieje, ze bedziemy zadowolen bo w tygodniu chcemy wjechac kupic go.
Slyszala ktoras cos o tych wozkach?
pod uwage bralismy jeszcze espiro jet i espito active, ale mini ma wiekszy kosz na zakupy :P

nie wiem czy pisalam, ale zamowilismy juz noclegi w ustce wiec 27 czerwca jedziemy

ladyM - moge tez ebooka ktorego czytacie? mejla na prv wysle

uciekam cos porobic poki mloda spi - ostatnio mam problemy z jej usypianiem - zasypia mi przy cycu od czasu kiedy wrocilam do pracy
musze zastosowac akcje ignor ...

ktoras z nas tez miala taki problem... edyta moze Ty to bylas?
niestety nie pamietam, ale prosze napiszcie mi jak poszla ta nauka zasypiania w lozeczku bez cycusia mamusi

buziaki dla Was i dzieciaczkow

ps. gratuluje postepow - stania, raczkwoanie, jedzenia nowych rzeczy itp - wszytskim lacznie, bo niestety nie mam dobrej pamieci - za co przepraszam

[drobciaa]

WitamWywołana do tablicy przez Panią Dyrektor Katakumbę melduję swą obecność
Nadrabiam właśnie troszku zaległości w czytaniu niniejszego wątku, bo jestem daaaaleko w tyle
U nas w porządalu, Filuś jest boski, spędzam z nim 24 godziny na dobę i muszę powiedzieć, że wcale nam nie nudno, gdyby ktoś zapewnił mnie, że z drugim dzieckiem będzie tak samo bezproblemowo, to decydowałabym się natychmiast Odczuwam wreszcie pewien luz bez obowiązków firmowych, oddałam się ostatnio błogiemu leniuchowaniu, w miarę możliwości, biorąc pod uwagę pogodę za oknemMoje dziecię chodzi spać o 20 wstaje o 8, poza tym w dzień drzemka od ok. 11.30 do 13.30 i po południu tak około godzinki jak jest już zmęczony zabawą tak ok. 17. Nie wiem czy ostatnia z Was czy nie, ale dopiero teraz dojrzeliśmy do Chrzcin, opowiadałam kiedyś o perypetiach z księdzem.. A więc udało mi się z nim jakoś dogadać i chrzcimy synka 4 lipca. Oprócz tego czekają nas jeszcze 4 wesela, a jedno już za nami, no i jeszcze mam być matką chrzestną u córci mojego kuzyna. A więc same imprezy, a jeszcze o wakacjach myślimy, namówiłam męża byśmy gdzieś dalej się wybrali. Tak w ogóle to dziś obchodzimy pierwszą rocznicę ślubu!!!! Niestety mąż na wyjeździe, wczoraj i przedwczoraj świętowaliśmy, a dziś obudził mnie posłaniec z kwiatami od niego, więc jakoś tą rozłąkę przeboleję
No nic,wracam do czytania ciekawej lekturki
Pozdrawiam wszystkich i buziaki

[scorpionec]

Napisane przez katakumba

scorpionec, moze to na truskawki taki objaw?
a co do pach - jak mloda miala 10 dni moja hv wlasnie mi przykazala codziennie smarowac pachy sudocremem bo tam latwo o odparzenia. i tak robie, nic sie nie dzieje. cieplo w polsce? moze sie wiesz, spocila
gratuluje z calego serca stania, a jak z raczkowniem?

podejrzewam czerśnie ..zjadlam chyba z kilo
co do pach to u nas 12 stopni wiec o przegrzanie trudno

mala raczkuje (jesli to tak mozna nazwac tj za pomoca ruchow tylka przesówa sie do tylu bedac wsparta na raczkach i kolankach)

dobcia gratulacje z okazji rocznicy widze ze twoj maly ma prawie identyczny rozklad dnia jak moja mala..ale u nas to juz nie dlugo bo musze ja na 2 drzemki przestawic(chce sie bawic a nie zasypiac wieczorkiem)

niobe ale macie super z tym wyjazdem ..zeby tylko pogoda sie poprawila

lece sie dzieckiem pozajmowac bo dzis z babci caly dzien byla a my z tz wychodne mieliśmy

[LadyM]

niobe mail poszedl

[katakumba]

no, wystarczylo wrzasnac i sie pojawily kobiety na watku
dobrze ze u was dobrze
moja nie miala dzis populodniowej drzemki, nie wiem czego nie chciala spac
za to skala godzine w bouncerze

teraz tz ja kapie
dobrze ze ktoras napisala ze to podgantunek, tak traktowalam i sie zreflektowal

juz sle mejla lady m

[aaliyah]

Napisane przez anytsuj

Przez tą cholerną pogodę, raz wichury jak dziś, raz gorąco, potem ulewa przeziębiłam się, ale najgorsze jest to, że zaraziłam Alka , szlag by to trafił, biedaczek ma zatkany nosek póki co czekamy na lekarza,

Anytsuj jak tam? Czujecie sie lepiej?

Szamanko no nie mam do konca diagnozy. Bo lekarz na podstawie wyniku przysadki zdiagnozowal problem z tarczyca bez dodatkowych badan, a to mnie nie przekonuje zupelnie. Tym bardziej ze po hormonach od niego (wzietych raz) widze do dzis podwojnie. No i dochodzi sprawa oka...wciaz nierozwiazana.