Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V

[windykatorka]

Nie no to było ewidentnie z mojej winy ale nie smucę się wcale
I co ma zamiar mała kupić za wszystko cukierków?

[konopia]

Napisane przez lucyohlucy

Eh dziewuszki cieżki dzien mialam! nie chce mi sie dlugo pisac

Rucia bo cie kopsnę w 4litery stop moaning (haha czuje sie jakbym byla S i mowila to to Talii)

A tak w ogóle to potrzebuję pomocy koleżanki Konopii (haha ten nick mnie rozczula) lub innych zorientowanych teartalnie/kulturalnie
Otóż moi hości w ramach prezentu urodzinowego chcą mi kupic bilet na jakiś show... i ja mam wybrac! I NIE WIEM CO! help?

A na dejta nie pójdę, wkurza mnie koleś (już się z nim widzialam wcześniej)

---------- Dopisano o 00:18 ---------- Poprzedni post napisano o 00:15 ----------

Iza, eeeeee jak to Ci do łazienki wparowała???

Lucy śpieszę z pomocą na tyle na ile dam radę

Ja tu zawsze przeglądam londyńskie sztuki: http://www.londontheatre.co.uk/
Teraz z tego co widzę to chętnie poszłabym na Anne Boleyn (taka moja niezdrowa fascynacja kobietą :P) i UMARŁABYM gdybym mogła pójść na Danton's Death, gra tam mój ukochany Toby Stephens

http://www.londontheatre.co.uk/cgi-b...00001=10000472


Zabierzecie mnie do teatru jak przylecę do Londynu?


Poprzeglądaj sobie sztuki na tej stronie, jak nie kojarzysz z tytułów to może jakiegoś znanego Tobie aktora chociaż zobaczysz Jak już mają Ci kupić bilet to fajnie żebyś np. Keirę Knightley zobaczyła na żywo

Przejrzałam teraz jeszcze musicale i fajnie wyglądają Grease i Hair, ale 4 września mają pożegnanie tytułu więc może już nie być biletów. No i Phantom of the Opera http://www.londontheatre.co.uk/cgi-b...00001=10000004

[notnicegirl]

Napisane przez ruciakks1

noti- eh, usa.
to chyba marzenie kazdej z nas.
choc jak sie zastanawiam, to tam 50h tygodniowo pracuja.
nigdy w zyciu
no i nie mam prawka.
jak czytam aupairmom.com to az bym sie bala do stanow leciec, bo tam takie sprawy wywlekane, o ktorych czlowiek by nie pomyslal nawet
nie moge sobie darowac,ze nie jade do texasu, w dodatku w miejsce, gdzie jest najwieksza baza wojskowa na swiecie (najwiecej zolnierzy).
zesz cholera jasna no. smutno mi z tego powodu.

noti- to moze ty tez zaryzykuj rok w usa?hm?
czy juz studia postanowione?

wiesz, mysle,ze nadbagaz lepiej w podrecznym
niektorzy pisza,ze mieli nadbagaz i ok.
(wlasnie nie wiem, zawsze waza podreczny?)
bo wiem,ze ten rejestrowany to zawsze.
tam sama widzisz na ekraniku, ile wazy twoj bagaz i niestety, od razu trzeba doplacac.
wiec stawiam na podreczny.

13 dni.. ja cie krece
i jeszcze przygody z przesiadkami.
we frankfurcie przesiadke masz?
NIGDZIE nie widzialam tylu przystojnych facetow co na lotnisku we frankfurcie.
moglabym tam zamieszkac.

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

lucy, to posprawdzaj w necie i zobacz, co moze cie zainteresowac

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

windy - kiedy masz egzamin na prawko?
juz byl?

Ruciak czego o tych lachonach we frankfurcie nie mowilas wczesniej;> Kuwa tak bym sobie lot do polski an dzien pozniej wzięła

[roux666]

dziewuszki
któraś z Was napisała, ze czyta aupairmom

weszłam tam znowu i ja..

czytam wlasnie na temat b'day gifts

i tak mysle i mysle o giftach

Jak wiecie, tydzien przed moim przylotem do mojej rodzinki spotkam się z nimi w krakowie ( btw, w moje urodziny ). Mam wziac ze soba wtedy juz cos dla dzieci?
czy dopiero jak przylece?

hmm myslałam nad czyms totalnie symbolicznym, nie wiem ...wielkie lizaki ( ale nie wiem czy hostka jest zwolenniczką takiej ilosci słodkosci, bo np. moja ex hostka by nie byla zadowolona z takiego prezentu dla dzieci)..kurcze...nie chce im dawac tych "wlasciwych" prezentów juz wtedy, ale...tak...cos na przełamanie lodów by pasowało...( ich ex au pair mi juz napisała, ze dziewczynki uwielbiaja prezenty, heh kto nie uwielbia..)

co myslicie?

[notnicegirl]

Napisane przez roux666

dziewuszki
któraś z Was napisała, ze czyta aupairmom

weszłam tam znowu i ja..

czytam wlasnie na temat b'day gifts

i tak mysle i mysle o giftach

Jak wiecie, tydzien przed moim przylotem do mojej rodzinki spotkam się z nimi w krakowie ( btw, w moje urodziny ). Mam wziac ze soba wtedy juz cos dla dzieci?
czy dopiero jak przylece?

hmm myslałam nad czyms totalnie symbolicznym, nie wiem ...wielkie lizaki ( ale nie wiem czy hostka jest zwolenniczką takiej ilosci słodkosci, bo np. moja ex hostka by nie byla zadowolona z takiego prezentu dla dzieci)..kurcze...nie chce im dawac tych "wlasciwych" prezentów juz wtedy, ale...tak...cos na przełamanie lodów by pasowało...( ich ex au pair mi juz napisała, ze dziewczynki uwielbiaja prezenty, heh kto nie uwielbia..)

co myslicie?

a może bańki takie do puszczania?;> Moi to szaleli z radości tydzien wlasnie ztych baniek;> I wtedy nie ma problemu czy slodycze sa ok

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

Napisane przez windykatorka

Nie no to było ewidentnie z mojej winy ale nie smucę się wcale
I co ma zamiar mała kupić za wszystko cukierków?

ja zdawałam 5 razy:/ Powiem Wam ze tyle nerwow co ja wtedy zjadłam to matura nawet sie nie równa:/
Po roku ejzdzenia autem i troszke przez swoj tempreament ale to dluga historia:/

[ruciakks1]

noti no jak nie mowilam musialam mowic!
jak grali 2 monetami : kto podniesie monety z mojego uda, nie dotykajac go
mowilam! to wszystko na lotnisku we frankfurcie.
ale mowie ci, szok!
nie wiem, skad oni sie biora tam hehe, ale szczeke z podlogi mozna zbierac.
fajnie by bylo byc au pair w bazie wojskowej we frankfurcie (nie wiem, czy jest) i dorabiac weekendami w jakims sklepiku na lotnisku
bajka

[konopia]

Napisane przez roux666

dziewuszki
któraś z Was napisała, ze czyta aupairmom

weszłam tam znowu i ja..

czytam wlasnie na temat b'day gifts

i tak mysle i mysle o giftach

Jak wiecie, tydzien przed moim przylotem do mojej rodzinki spotkam się z nimi w krakowie ( btw, w moje urodziny ). Mam wziac ze soba wtedy juz cos dla dzieci?
czy dopiero jak przylece?

hmm myslałam nad czyms totalnie symbolicznym, nie wiem ...wielkie lizaki ( ale nie wiem czy hostka jest zwolenniczką takiej ilosci słodkosci, bo np. moja ex hostka by nie byla zadowolona z takiego prezentu dla dzieci)..kurcze...nie chce im dawac tych "wlasciwych" prezentów juz wtedy, ale...tak...cos na przełamanie lodów by pasowało...( ich ex au pair mi juz napisała, ze dziewczynki uwielbiaja prezenty, heh kto nie uwielbia..)

co myslicie?

ja chciałam moim kupić toruńskie pierniki w ładnej puszeczce, ale teraz mnie zagięłaś... fakt, przecież możliwe że oni się starają nie dawać dzieciom słodyczy. muszę spytać ex au pairkę.

a tak generalnie to ja bym chyba nie dawała prezentów w Krakowie, tylko dopiero jak przyjadę. a przynajmniej nie jakichś dużych, tylko coś właśnie a la bańki



dziewczyny, mam jeszcze pytanie. wiem, że któreś z Was też chcą robić IELTS w tym roku. chcecie studiować później w UK?

[ruciakks1]

marty- jak u ciebie?

[martynoszka]

dziewczyny, nie dość że grypa mnie rozlozyla na czynniki pierwsze to w ogole strasznie sie boje napisac maila do hostki k666
boje sie ze przez to ze tak zaczelam przygode z aupairowaniem, ona uzna ze faktycznie jestem beznadziejna
nawet nie wiem co mam w tym mailu napisac!

[notnicegirl]

Napisane przez martynoszka

dziewczyny, nie dość że grypa mnie rozlozyla na czynniki pierwsze to w ogole strasznie sie boje napisac maila do hostki k666
boje sie ze przez to ze tak zaczelam przygode z aupairowaniem, ona uzna ze faktycznie jestem beznadziejna
nawet nie wiem co mam w tym mailu napisac!

Marty nie martw się już tam K666 ją zabajeruje

[ruciakks1]

marty- badz szczera.
mialas swietny kontakt z dziecmi- to najwazniejsze

[laines]

Napisane przez konopia

dziewczyny, mam jeszcze pytanie. wiem, że któreś z Was też chcą robić IELTS w tym roku. chcecie studiować później w UK?

Ja planuje zrobić ITELIS, ale nie wiem czy uda mi się w tym roku. Raczej małe szanse mam na kurs, zostaje samodzielna nauka.
Ale itelis ważny jest 2 lata, a ja po tym roku, to chce na 12 mies do Usa .Potym dopiero wróciłabym na studia w UK, albo w Danii.

[martynoszka]

Napisane przez ruciakks1

marty- badz szczera.
mialas swietny kontakt z dziecmi- to najwazniejsze

bede szczera, ale nie wiem jak zaczac. cos o sobie czego oczekuje od rodziny wspomniec ze kasia mowila w same dobre rzeczy o nich i dlatego zdecydowalam sie zostac ich aupairka, powiedziec jakie mam referencje (ten "plac zabaw" w ktorym pracowalam przed wyjazdem i inne)...
i wtedy wspomniec o nie udanym byciu aupair..

nie wiem jak to zaczac. a musze szybko bo czas leci a babka czeka na maila.
ide zrobic sobie coldrex i sie zabiore do pisania

[laines]

Napisane przez martynoszka

bede szczera, ale nie wiem jak zaczac. cos o sobie czego oczekuje od rodziny wspomniec ze kasia mowila w same dobre rzeczy o nich i dlatego zdecydowalam sie zostac ich aupairka, powiedziec jakie mam referencje (ten "plac zabaw" w ktorym pracowalam przed wyjazdem i inne)...
i wtedy wspomniec o nie udanym byciu aupair..

Dobrze myślisz, wspomnij o Twoim wcześniejszym doświadczeniu. Twoja hostka nie była wobec Ciebie fair, to nie Twoja wina. Ty zajmowałaś się lepiej dziećmi niż ona! Ale jak ciężko Ci mówić o tym, to nie wspominaj. Bo z drugiej strony jak zaczniesz oczerniać afrykańską królową, to może to być źle odebrane.

[martynoszka]

Napisane przez laines

Dobrze myślisz, wspomnij o Twoim wcześniejszym doświadczeniu. Twoja hostka nie była wobec Ciebie fair, to nie Twoja wina. Ty zajmowałaś się lepiej dziećmi niż ona! Ale jak ciężko Ci mówić o tym, to nie wspominaj. Bo z drugiej strony jak zaczniesz oczerniać afrykańską królową, to może to być źle odebrane.

tak wlasnie mi o to mi chodzi. chce to ując delikatnie ale dosadnie.
zeby sobie nie pomyslala ze na wszytskich pracodawcow tak mowie...

[ruciakks1]

Hm.
marty- wiesz co, tak sobie mysle,ze rozni sa ludzie i roznie moga zareagowac.
moze teraz napisz o sobie, o referencjach jakie masz- nie wspominaj,ze bylas juz au pair, jesli jest ci ciezko.
A moze napisz, tak jak ja o Lence,
ze szukam uczciwej rodziny, ktora szanuje drugiego czlowieka, bo chcesz,
by ten rok dal ci jak najwiecej radosci i doswiadczenia, a nie smutku i stresu?

tez mam ciezko z tym wspominaniem,ze bylam au pair do czasu, az dostane refererencje od B.

[notnicegirl]

Napisane przez laines

Dobrze myślisz, wspomnij o Twoim wcześniejszym doświadczeniu. Twoja hostka nie była wobec Ciebie fair, to nie Twoja wina. Ty zajmowałaś się lepiej dziećmi niż ona! Ale jak ciężko Ci mówić o tym, to nie wspominaj. Bo z drugiej strony jak zaczniesz oczerniać afrykańską królową, to może to być źle odebrane.

albo napisz cos w stylu ze zbyt mocno roznilyscie sie pogladamy poniewaz Ty nie bylas przyzwyczajona zeby tak tarktowac dzieci jak ona traktowala bla bla bla.

[konopia]

Napisane przez laines

Ja planuje zrobić ITELIS, ale nie wiem czy uda mi się w tym roku. Raczej małe szanse mam na kurs, zostaje samodzielna nauka.
Ale itelis ważny jest 2 lata, a ja po tym roku, to chce na 12 mies do Usa .Potym dopiero wróciłabym na studia w UK, albo w Danii.

Aha, takie buty. Nawet nie wiedziałam, że to dwa lata tylko ważne jest.
A ja się właśnie zastanawiam, czy mam robić kurs czy od razu próbować zdawać. Przydałby mi się jakiś próbny egzamin, żeby zobaczyć czy podołam bez kursu.

[laines]

Konopia w sieci pewnie są jakieś przykładowe testy itelis. Musisz poszukać

[martynoszka]

Napisane przez ruciakks1

Hm.
marty- wiesz co, tak sobie mysle,ze rozni sa ludzie i roznie moga zareagowac.
moze teraz napisz o sobie, o referencjach jakie masz- nie wspominaj,ze bylas juz au pair, jesli jest ci ciezko.
A moze napisz, tak jak ja o Lence,
ze szukam uczciwej rodziny, ktora szanuje drugiego czlowieka, bo chcesz,
by ten rok dal ci jak najwiecej radosci i doswiadczenia, a nie smutku i stresu?

tez mam ciezko z tym wspominaniem,ze bylam au pair do czasu, az dostane refererencje od B.

tak wlasnie teraz sobie skrobie...
ale ona wie ze bylam aupairka i mialam cyrki tam (ale nie wiem co dokoladnie ona wie) wiec jakbym ominela ten temat byloby glupio...

zaraz sobie zrobie w podpunktach o czym mam pisac. mam nadzieje ze nie bedzie za pozno...

dziekeuje dziewczyny za wsparcie!

przegrywam z grypą!!

[ruciakks1]

Lenki mozliwi hosci zrozumieli
Kasienki hosci tez zrozumieja, mam nadzieje

Napisz jeszcze, ze kochasz te dziewczynki i tesknisz za nimi,
ale zycie w domu, gdzie nie jest sie szanowanym jest ciezkie i przykre emocje towarzyszyly ci kazdego dnia.
Wiec szukasz rodziny, ktora przyjmie au pair jak czlonka rodziny ( mam zle doswiadczenia z tym stwierdzeniem ) i ktora bedzie szanowac i doceniac twoja prace.

O tak bym napisala

[martynoszka]

nawet nie chce myslec jak tesknie za nimi..
dzisiaj rano wspomnialam sobie jakas tam smieszna sytuacje z domu, jak bardzo chcialabym sie do nich przytulic

o a jakas godzine temu sluchalam alexandry burke i tam jest taka piosenka "goodnight, goodmorning" (czy jakos tak) i wyc mi sie chcialo bo zawsze wieczorem one nie chcialy isc spac i mowily ze jest "good morning" a ja im spiewalam refren tej piosenki .. a potem to juz razem spiewalysmy to przed snem...

a jakbym sie z nabila kiedys umowila , zebysmy sie spotkaly ? ehhhhh

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

mowie wam dziewczyny, nigdy bym sie nie spodziewala ze bede tak tesknic.
w te "prace " włożyłam cale serce. a tu taka lipa :<

[lucyohlucy]

Marty ja nie wiem jak ja sie rozstane z moimi...

ale dzis fajuśkie zdjęcia zrobiłam podczas kąpieli (aparat przeżył!)

[mychamycha]

Dziewczyny, które znają francuski Taka mała prośba o przetłumaczenie, jesli nie sprawiłoby to problemu.... Moze być, że to językiem potocznym jest pisane, albo coś.

mn frer se bat
si tu as tape dans mon dos, moi je vais taper dans ton ventre

[Kasieńka_666]

Marry, nie napisałaś jeszcze mam nadzieję?


Słuchaj.
Nie gadaj za dużo
Napisz po prostu że jesteś ode mnie itp.
Że pracowalaś w przedszkolu (chyba tak mi mówiłaś ?) i byłaś już au pair, ale niestety nie zgrałaś się z tamtą rodzinką i musiałaś wracać do domu.
Nie wdawaj się w szczegóły. Ona wie. Jeśli zapyta to powiedz więcej. Ale nie narzekaj w pierwszym mailu na królową Afryki

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

Lucy, Kochana Wysyłałam Ci smsy a okazało się że mi konto się zablokowało ...
wrrr...
No nic.
Zgadamy się co do niedzili jakoś na fb

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

A ja bym nie pisała, że kochasz te dziewczynki itp.

Wg mnie to sztuczne i naciągane.

Po co teraz o tym? To pierwszy email. A uwierz.. moja hostka zada Ci masę pytań
Jak zaczniesz narzekać w pierwszej wiadomości na byłą familię to będzie to na Twoją niekorzyść moim zdaniem.
Jeśli hostka zapyta to owszem.

[martynoszka]

kasiennkkaaa!
super ze jestes teraz tutaj.
jeszcze nie wyslalam.
wlasnie skonczylam pisac i tak sie zastanawialam czy nie za malo (nie ktorzy lubia wszystko wiedziec w 1szym mailu) - ale to dobrze.
no o tesknocie nie napisalam, ale nie dlatego ze uwazam ze to naciagane
dobra to ja jeszcze poprawie jakies tam bledy i śle!
ps. widzialam twoje pieknee fociee na jej blogu ^^

[Kasieńka_666]

Marty naciągane jest dla mnie pisanie w pierwszym mailu jak nie znasz jej i ona Cie o to nie pyta.
Pierwszy mail powinien być o tym na ile chcesz jechać, skąd masz referencje, jakie masz kontakty z dziecmi itp.
Uwierz... nad jej pytaniami się później nieźle nagimnastykujesz

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

aaa i wiecie co?
Do mojej hostki pisała jakaś dziewczyna. Ogólnie to nawet brała ją pod uwagę bo i rozmowa na skypie była.
No ale...

laska napisała, że będzie się cieszyła, że będzie mogła spędzać z jej dziećmi 24h
to dopiero kamikadze

[izunia90]

Napisane przez notnicegirl

ojojo znóźw naprodukowały !!
Ruciak wiesz co mi Twoje dylematy wcale nie przeszkadzaja a nawet mnie nie dziwia bo to naturalne ze masz watpliwosci. Co innego jechca sobie na wakakcje za granice a co innego na rok. Musisz dobrze sie zastanowic, jak ma byc tak jak z Kachą ze studia tylko wpędzą Cie w nerwice to lepiej pakuj manatki i jedz!
Powiem Wam ze ja momentami zaluje ze zdalam mature! Serio. bo jakbym nie zdala to bym miala zapewne roczna przygode w USA a tak bede tylko jedna z wielu studentek. Ale to tylko czasami tak mam...

Wiecie co , jeszcze 13 dni
Kurde im mniej dni tym bardziej mi sie dluza, az wierzyc sie nie chce ze jestem tu już 2 miesiące ;O
Boze jak ja bede tesknic za moimi maluchami! Najbardziej smuci mnie to ze teraz kiedy Max sie do mnie przekonal, zaakceptowal a nawet polubil to ja wyjezdzam!

ooo i pytanie dnia:
Gdzie lepiej mieć nadbagaz w podrecznym czy w tym co idzie do luku?;> W sensie gdzie zadziej sprawdzaja , bo aj jestem niemal pewna ze nadbagaz gdzies bede musiala miec;/

To czemu nie rozpoczniesz swojej przygody w USA? ja bym od razu pojechała, sama mam papiery prawie na finishu, mogliby mi juz wysłać aplikację ale niestety muszę mieć rozmowę po ang na zywo, i będę dopiero ją mieć jak zawitam do PL, a co za tym idzie, wyjazd się opóźni. Jedz korzystaj, baw się!

Napisane przez Kasieńka_666

aaa i wiecie co?
Do mojej hostki pisała jakaś dziewczyna. Ogólnie to nawet brała ją pod uwagę bo i rozmowa na skypie była.
No ale...

laska napisała, że będzie się cieszyła, że będzie mogła spędzać z jej dziećmi 24h
to dopiero kamikadze

o kurde kto by chciał, spedzac tyle czasu z dziecmi
chyba Twoja hostka podziekowala jej od razu? Bynajmniej ja bym tak zrobila



Ja nie mialam dzisiaj tych 4 rozmow, tylko w sobote mam <boi sie> wlasnie sprawdzam pociagi i autobusy zeby to ogarnac.

Dzisiaj bylam na london victoria, chcialam zlozyc papiery w precie, jechalam 1.5h autobusem i sie wkurzylam... akurat dzisiaj i jutro jest zamkniete, no jaki pech i musze teraz chyba czekac dopiero na to kiedy oni beda miec urlop.

Pytanie do Was dziewczyny... Za ile jest jednodniowa oyster card? Teraz pytalam hostki i mi powiedziala ze to kosztuje 7,50 na autobusy i pociagi, co by mi bardzo odpowiadalo... No doladowuje po prostu swoja Oyster jako dniowke czy mam kupic Day Travelcard?

Powoli ogarniam jakos te rodzinki, jakis harmonogram jeszcze uloze i moge im odpisac mniej wiecej kiedy dotre do nich masakra bedzie w sobote

[kasia_no87]

Napisane przez izunia90

To czemu nie rozpoczniesz swojej przygody w USA? ja bym od razu pojechała, sama mam papiery prawie na finishu, mogliby mi juz wysłać aplikację ale niestety muszę mieć rozmowę po ang na zywo, i będę dopiero ją mieć jak zawitam do PL, a co za tym idzie, wyjazd się opóźni. Jedz korzystaj, baw się!





o kurde kto by chciał, spedzac tyle czasu z dziecmi
chyba Twoja hostka podziekowala jej od razu? Bynajmniej ja bym tak zrobila



Ja nie mialam dzisiaj tych 4 rozmow, tylko w sobote mam <boi sie> wlasnie sprawdzam pociagi i autobusy zeby to ogarnac.

Dzisiaj bylam na london victoria, chcialam zlozyc papiery w precie, jechalam 1.5h autobusem i sie wkurzylam... akurat dzisiaj i jutro jest zamkniete, no jaki pech i musze teraz chyba czekac dopiero na to kiedy oni beda miec urlop.

Pytanie do Was dziewczyny... Za ile jest jednodniowa oyster card? Teraz pytalam hostki i mi powiedziala ze to kosztuje 7,50 na autobusy i pociagi, co by mi bardzo odpowiadalo... No doladowuje po prostu swoja Oyster jako dniowke czy mam kupic Day Travelcard?

Powoli ogarniam jakos te rodzinki, jakis harmonogram jeszcze uloze i moge im odpisac mniej wiecej kiedy dotre do nich masakra bedzie w sobote

iza a towja hostka juz wie ze ich opuszczasz?

Chyba mozesz tylko doladowac swoja karte, zobacz na stacji, mozesz sie w okienku zapytac ale jak na maszynie nie bedzie to chyba trzeba kupic osobny bilet.

[ruciakks1]

po jednym niefortunnym zdaniu ja skreslila?
pewnie dziewczyna zle sie wyrazila, a chodzilo jej o to,ze lubi spedzac czas z dziecmi.