Piękne ciało do wakacji! 5 małych posiłków dziennie i koniec ze słodyczami! :>

[monika01011986]

Napisane przez meeedzik

Monia, Eivor Kupiłam S bo mniejszych nie było, ale te są idealne a same wiecie, że mój "dół" nie jest aż tak bardzo szczupły i do ideału mu daleko
Przymierzałam też śliczną tunikę bokserkę, ale oczywiście S i wisiała na mnie jak na wieszaku taka wielka była wkurzyłam się, bo szukałam właśnie takiej do getrów i chciałam na dziś na imprezę
Monia ja właśnie 3 miesiące temu kupiłam 2 pary getrów w rozmiarze M a babka mi mówiła, żebym brała S bo te będą duże a ja się uparłam i teraz mam, oczywiście są duże już na mnie ale sprzedaję je koleżance, więc dużej straty nie mam
A co do tych ubrań, to czasem mnie to wkurza jak znajdę coś ładnego i najmniejszy rozmiar jest na mnie za duży

Meeedzik Twój dół jest bardzo szczupły i nie gadaj nam tu głupot ;p A od kolan w dół to w ogóle już masz patyczki a nie nogi no ale ładnie tak, chciałabym tez taki nóżki mieć. A bokserkę trzeba było kupić to byś zwęzyła sobie i miała na imprezy Też tak czasami mam choć wcale mocno szczupła nie jestem, że właśnie podobają mi się jakieś ubrania a najmniejsze rozmiary są za duże. Ale na szczęście rzadko mi sie to zdarza.

Eivor jesteście jedynakami i nie narzekacie, bo nie wiecie jak to fajnie jest mieć rodzeństwo. Nie wierzę Ci, że nigdy nie chciałaś mieć siostry lub brata. Znam mnóstwo jedynaków i zawsze mówili, że chcieliby rodzeństwo.
Ja najbardziej to chciałabym jeszcze raz przeżyć tą ciąże, te pierwsze ruchy dziecka, zdjęcia usg, poród i pierwsze chwile razem - to takie cudowne!
A skoro twój facet taki wysoki to super masz! Możesz nosić szpile nawet po 20 cm bo i tak wyższa od niego nie będziesz
Właśnie muszę dać teściowej kilka moich ubrań aby mi zwężyła, bo leżą nowe a za duże. Nie zdążyłam ich nawet ubrać bo tak szybko schudłam od lutego ( 12 kilo). Niby ja po sobie nie widzę az tak bardzo ale po ciuchach widać

[Eivor]

Napisane przez monika01011986

Eivor jesteście jedynakami i nie narzekacie, bo nie wiecie jak to fajnie jest mieć rodzeństwo. Nie wierzę Ci, że nigdy nie chciałaś mieć siostry lub brata. Znam mnóstwo jedynaków i zawsze mówili, że chcieliby rodzeństwo.
Ja najbardziej to chciałabym jeszcze raz przeżyć tą ciąże, te pierwsze ruchy dziecka, zdjęcia usg, poród i pierwsze chwile razem - to takie cudowne!

Odkąd pamiętam nie chciałam rodzeństwa, ale może kiedyś jako małe dziecko tak? U nas w ogóle były kiepskie warunki mieszkaniowe - dwa pokoje, rodzice, dziadkowie i ja, za to na podwórku mnóstwo dzieciarni i może dlatego nie odczuwałam takiej potrzeby. Pamiętam tylko, że zawsze chciałam mieć kota

Mnie z okresu ciąży itp. najbardziej brakuje chwil kiedy N. była "zabiedzonym" noworodkiem Niby nigdy nie lubiłam dzieci ale takie malutkie, nieporadne mnie rozczulają. Samą ciążę niezbyt miło wspominam, była długaśna zima (jak to u nas ostatnio - lato i zima, innych pór roku brak), nie mieściłam się w kożuch, nie mogłam wziąć gorącej kąpieli ani napić się grzanego wina więc głównie spałam, jadłam Kasztanki i czekałam na wiosnę. Cud, że nie utyłam w tym czasie 30 kilo.

Kuszą mnie lody zamrożone w lodówce
Ale chyba tylko napiję się mleka...

[meeedzik]

Eivor, Monia jasne jasne Po pierwsze Ty Monia masz takie same wymiary ud co ja a Ty Eivor masz duuużo szczuplejsze, bo o ile dobrze pamiętam to w udzie masz już 47cm
Mój Tż jest ode mnie 10cm wyższy, więc nie jest źle
A co do ubrań to ja sama nie umiem sobie zwężyć, a mamę jak proszę to zawsze coś marudzi, więc wolę kupić dobre

[monika01011986]

A ja niedawno wyszłam z wanny wykąpałam się z moim niuńkiem i zaraz idziemy jeść kolację. On tradycyjnie kaszke wypije a ja niewiem czy coś jeść czy nie.... dzisiaj za dużo już zjadłam i nie chce dokładać do mojego żołądka który i tak jest masakrycznie napchany. No może tylko jedną kromkę chleba ciemnego z szynką? Zaraz zobaczę.

Eivor no skoro wychowywałaś się z dziećmi to może dlatego Ci nie brakowało rodzeństwa. Ale teraz nie masz czasami takiej myśli, że gdybyś miała siostrę lub brata to byście sobie chodzili do nich na kawę, spędzali razem święta itp?
Ja w ciąże zachodziłam zimą więc u mnie ciekawie było np. z brzuszkiem pływałam sobie w lato w morzu, choć nie raz ciężko znosiłam upały bo strasznie puchły mi nogi i ręce. Jak będe chciała trzecie dziecko to zrobimy z mężem je tak w lato żeby na wiosnę się urodziło myślę że to idealna pora

Meeedzik ja mam w udzie więcej od Ciebie o 1 cm a o reszcie nogi już nie wspomnę bo tam to jest o 10 cm więcej ;p
A nie masz żadnej znajomej krawcowej która by Ci zwężyła czasami jakieś ubranie?

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

no dobra, kolacja zjedzona to mogę dac podsumowanie mojego jadła ;p :
śniadanie - Just Fit + mleko
obiad - zupa pomidorowa z ryżem (1 talerz) a później kawa rozpuszczalna z odrobiną mleka i 3 tabl. słodzika
obiad 2 - sporo młodych ziemniaków, spory schabowy i dużo surówki z kapusty pekińskiej w oleju z przyprawami.....
deser - kawałek ciasta babki
podwieczorek - trochę ziemniaków młodych, ale samych ziemniaków bez innych dodatków
kolacja - kawalątek arbuza

Niby ten obiad to dałoby się przeżyć ale wielkość porcji już nie ;/ jestem przejedzona i żle mi z tym ;/ ZNOWU!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie będę pisała że więcej tak dużo nie zjem bo pewnie słowa nie dotrzymam no ale postaram się robić to naprawdę rzadko lub wcale tak nie robić.... Teraz mam okres więc mózg mi szwankuje no i same wiecie jak to jest ;p Od poniedziałku rygor maksymalny!

Coś mało dzisiaj piszecie! Ahh ta sobota! Wszyscy imprezują

[alexis77]

Hej Kochane
Nie odzywałam się bo miałam nieprzyjemny dzień , umarła bardzo bliska mi osoba Jak na razie nie mogę tego ogarnąć , strasznie mi jej brakuje i wszystko mi ją przypomina. Przeczytałam wszystko ale nie mam siły odpisywać.
Diety się trzymam , dziś prawie nic nie zjadłam , jakoś nie mogłam nic przełknąć .

[monika01011986]

Napisane przez alexis77

Hej Kochane
Nie odzywałam się bo miałam nieprzyjemny dzień , umarła bardzo bliska mi osoba Jak na razie nie mogę tego ogarnąć , strasznie mi jej brakuje i wszystko mi ją przypomina. Przeczytałam wszystko ale nie mam siły odpisywać.
Diety się trzymam , dziś prawie nic nie zjadłam , jakoś nie mogłam nic przełknąć .

Bardzo Ci współczuję

[sweetish]

Witajcie kochane,
mi z dietą coś nie po drodze.

Dziś na śniadanie zjadłam UWAGA smażoną kiełbaskę z ketchupem i 2 kromkami jasnego chleba. Miałam straszną zachciankę..
II śniadanie to szklanka jogurtu truskawkowego pitnego + kromka chleba
Obiad: ziemniaczki ze zsiadłym mlekiem (nie chcialo mi sie robic nic innego)
Kolacja: płatki JUST FIT jogurtowe (świetne są) na mleku
Przekąska- 2 nektarynki
Popijałam też colę w ciągu dnia, jedną kawę z ekspresu. To chyba tyle.

alexis77 szczerze współczuję. Trzymaj sie dzielnie i nie zapominaj o jedzeniu.

monika01011986 jakiego słodzika używasz? ponoć one róznia sie smakiem.. Chcialabym kupic sobie jakiś dobry i sprawdzony juz przez kogoś. Mogłabys mi coś oplecić ? Mam w domu taki z Kauflandu klik , nie jest najgorszy, ma super dozownik(naciskasz górna czesc opakowania i wyskakuje jedna tabl. słodziku), ale chcialabym , żeby mi ktoś polecił coś naprawdę dobrego.

[monika01011986]

Napisane przez sweetish

Witajcie kochane,
mi z dietą coś nie po drodze.

Dziś na śniadanie zjadłam UWAGA smażoną kiełbaskę z ketchupem i 2 kromkami jasnego chleba. Miałam straszną zachciankę..
II śniadanie to szklanka jogurtu truskawkowego pitnego + kromka chleba
Obiad: ziemniaczki ze zsiadłym mlekiem (nie chcialo mi sie robic nic innego)
Kolacja: płatki JUST FIT jogurtowe (świetne są) na mleku
Przekąska- 2 nektarynki
Popijałam też colę w ciągu dnia, jedną kawę z ekspresu. To chyba tyle.

alexis77 szczerze współczuję. Trzymaj sie dzielnie i nie zapominaj o jedzeniu.

monika01011986 jakiego słodzika używasz? ponoć one róznia sie smakiem.. Chcialabym kupic sobie jakiś dobry i sprawdzony juz przez kogoś. Mogłabys mi coś oplecić ? Mam w domu taki z Kauflandu klik , nie jest najgorszy, ma super dozownik(naciskasz górna czesc opakowania i wyskakuje jedna tabl. słodziku), ale chcialabym , żeby mi ktoś polecił coś naprawdę dobrego.

Ato dzisiaj zaszalałaś obiad był ok, kolacja nie bardzo bo płatki jadamy tylko rano ze względu na dużą ilość węglowodanów ( mi te Just Fit jogurtowe nie smakują - za słodkie są i aż mi nie dobrze) a co do śniadania no to sama wiesz, że masakra ;/ Mnie na samą myśl o kiełbasie z rana na pusty żołądek to aż nie dobrze ;p A colę ja też popijam nieraz ale tą LIGHT bez cukru. No cóż każda z nas ma gorsze dni w diecie od poniedziałku zapewne się poprawisz JA dzisiaj za to zjadłam tyle, że dwóch chłopów by się najadło ;p Dobrze, że późno chodzę spać to przetrawiło sie już wszystko bo głodna sie pomału robię. Zrobię 100 brzuszków i idę spać. A u mnie jest taka ulewa, że szok! Straszna ta pogoda ;(
Co do słodzika to miałam wcześniej taki podobny jak ten Twój, też był niemiecki a dokładnie ten: http://allegro.pl/niemiecki-slodzik-...651632893.html
No ale w smaku tragedia.... sama chemia! Nie dało sie go używać bo był taki okropny! Mam go jeszcze w szafce ale chyba wywalę bo używać na pewno nie będę.
Teraz mam polski słodzik a dokładnie ten: http://www.chili24.pl/LANG-NO-CAL-Sl...0,3479%29.aspx
Jest świetny w smaku niczym nie różni się od cukru i naprawdę mogę Ci go z czystym sumieniem polecić. Używam go już od marca i nie zamierzam kupować innego.

No dobra ja uciekam dobranoc kochaniutkie ;* do jutra!

PS. Ciekawe jak tam Meeedzik na dyskotece w swoich nowych butach Czy ma jeszcze wszystkie zęby i kości całe hehhe No OBY!

papapa

[meeedzik]

Heloł heloł

Monia Twoje nóżki i tak jakoś bardziej mi się podobają
Pisałyście o rodzeństwie ja tez jestem jedynaczką, ale pamiętam, że jak byłam mała to zawsze chciałam mieć siostrę. Później jakoś mi przeszło, a teraz znów bym chciała Też wychowałam się z dziećmi, bo w jednym domu mieszkała moja mama i dwie jej siostry z rodzinami i dziećmi ( tak jest do teraz, bo to jest taki duży dom rodzinny ) no i mam 3 kuzynów, jeden w moim wieku, jeden 2 lata starszy i jeden ma 17 lat od małego przebywałam w towarzystwie chłopaków i tak mi jakoś zostało
Alexis strasznie mi przykro, trzymaj się kochana

Monia co do zębów to wszystkie są, bo wybraliśmy się ze znajomymi na piwko, bo chłopaki chcieli zobaczyć walkę w TV no i musiałam się ubrać inaczej niż chciałam, bo to jest taki bar na wiosce przy wielkiej rzece i tak zawsze jest bardzo zimno
Mimo, że na imprezie nie byliśmy to było tak fajnie jak nie wiem, super paczkę teraz stworzyliśmy (od niedawna dołączyła do nas jeszcze jedna koleżanka, bo zaczęła się spotykać z kolegą co z nami imprezował ) i zawsze jest tak wesoło, że można płakać ze śmiechu o 1 w nocy zachciało nam się imprezy, pojechaliśmy a facet nie chciał nas wpuścić bo mówił, że za godzinę jest koniec, cham jeden! Oczywiście ja się wykłócałam, że facet mało mnie nie wyrzucił ale nic to nie dało.
Wypiłam ogółem 3 piwa i miałam już tak fajnie i zjadłam parę frytek od Tż.
Na wadze na szczęście już mniej ale to zawsze tak jest po alko i zapewne waga się podniesie, a dziś 47,1 kg.

[sanderaM]

Hej kochane
Ja nie wiem ile na wadzę bo jak weszłam rano to źle pokazywała myślałam że się popsuła i poszłam zjeść śniadanie teraz tata sprawdzał i siostra i dobrze działa ale nie będę się ważyła po śniadaniu. Wczoraj na imieninach dzielnie się trzymałam zjadłam tylko 4 chipsy bo wujek kazał mi wziąć bo nic nie jem potem miałam ochotę na więcej ale się powstrzymałam
A więc wczorajsze menu:
ś: płatki + mleko
o: 2 ziemniaki 2 łyżki buraków
p: jogurt bakoma 7 zbóż
k:kawałek piersi i szaszłyk grillowany i trochę sałatki
Trochę dużo ale to było o 18 a w domu byłam o 24 więc jest dobrze
Dzisiaj kolejne imieniny i kolejna walka
Meeedzik to dobrze że jesteś cała i zdrowa
Baletnica współczuje Ci bardzo . Oglądałam Twoje wieszaki świetnie się ubierasz

[meeedzik]

Sanderka nie do końca bo dziś mam strasznego kaca

[sanderaM]

Meedzik ja jak mam kaca to jem dwa razy więcej

[emilka773]

hej dziewczyny

juz się odespałam po późnym powrocie, zjadłam Just Fity z mlekiem i wbiłam przeczytać co tu ciekawego napiasałyscie.

Ogólnie jestem za tym, żeby dzieci miały rodzeństwo. Widzę jak mój synek ciągnie do innych dzieci. W towarzystkie chociażby mojej siostry(8l) jest całkiem inny, niż jak siedzi tylko z samymi dorosłymi.
Ale z drugiej strony jak piszecie, że planujecie mieć 3 dzieci to dla mnie jakiś kosmos. Chyba bym tego nie ogarnęła. Ja myśle jeszcze o jednym ale... to jak juz skoncze studia i znajdę pracę na stałe.

Monia dorabiam sobie w sklepie monopolowym. Właściewie poszłam do pracy, bo nie mogłam juz usiedzieć w domu a z drugiej strony zawsze jakaś dodatkowa kasa.

Poszalałaś z obiadkiem ale od czasu do czasu można poszaleć;o

Alexis trzymaj się




Moja wczorajsza lista płaczu:

śniadanie: Just Fity z mlekiem i czerwona herbatka
drugie śniadanie: kefir
obiadek: filet z kurczaka zapiekany pod pieczarkami i cebulką, dwa malutkie upieczone ziemniaczki i sałatka z sałaty lodowej, ogórka i pomidora(bez ograniczeń)
podwieczorek: plasterek sernika na zimno z truskawami(namówili mnie w pracy a nie umiem odmawiać;()
kolacja: pomidor+pół kulki mozzareli

Ogólnie to wczoraj mi się wydawało że byłam głodna a teraz jak to wszytko spisałam to dużo nawet tego wyszło.

Meedzik ty taka kłótkliwa jesteś? Nie wygladasz:P:P:P


Dziś waga pokazała 70,9 (szkoda że ten ubytek to tylko woda)

[meeedzik]

Sanderka ja na razie nie mam ochoty na nic, mam nadzieję, że tak już dziś zostanie
Emilka oj jak mnie ktoś wkurzy to nie popuszczam ale na szczęście rzadko się to zdarza. A ten koleś nam plany pokrzyżował, bo nie mieliśmy później co z sobą zrobić.

[monika01011986]

hejka laseczki
A mnie dzisiaj strasznie brzuch boli od rana przez okres ;/ Chyba wezmę zaraz No spe bo nie chce reszte dnia się męczyć. A to co ja dziś odwaliłam w nocy to przechodzi ludzkie pojęcie!!!!!!!!!!!!! o 2 mój synek obudził sie z płaczem, no więc pomyślałam że pewnie jest głodny, bo kolację jadł o 21. Zrobiłam mu cała butle kaszy mannej tej BOBOVITA dla dzieci ale na mleku krowim mu robię 3,2 % tłuszczu. Wypił pare łyków i nie chciał więcej. Zostało 250 ml i szkoda mi było wyrzucać a byłam już głodna bo od kolacji minęło sporo godzin więc wypiłam sobie tą kasze (bo uwielbiam takie rzeczy) !!!!!! No i dupa! Dodatkowo przez wczorajsze końskie porcje jedzenia dziś na wadze 58,7 !!!!!!!!! Jaka ja głupia! Jezu!!!! Od jutra naprawdę muszę wprowadzić sobie jakiś rygor bo inaczej nigdy nie dojdę do 55 kg ;(
Ide się szykować i lece na spacerek z synkiem ( dziś nie pada deszcz!) a potem do teściowej na obiad...... postaram się nie jeść dziś dużo. Później będę! Miłej niedzieli kochane

Meeedzik dobrze że wróciłaś cała i zdrowa a że Ty taka kłótliwa to też bym nie pomyślała

Emilka ja też na początku tak myślałam... że jedno dziecko i koniec. Nie chciałam mieć więcej. Po 2 latach nie wiadomo jakim cudem (bo sie zabezpieczaliśmy z mężem) zaszłam w ciąże i teraz masz dwóch łobuzów. Ale naprawdę chciałabym jeszcze trzecią dzidzie - tak mi się spodobała opieka nad noworodkiem No i tęsknie za ciążą,brzuszkiem, kopaniem w brzuszku, pierwszymi chwilami razem! Może za 5 lat mi to przejdzie ale póki co mam takie marzenie

uciekam już! pa

[murka04]

no i jestem w domu. weekend byłby super gdyby nie ta pogoda, ciągle lało i było zimno, no ale ja to zawsze mam takie szczęście. za to z Tż to były cudowne chwile, tak się starał, był taki kochany naprawdę na takich wyjazdach dopiero można się do siebie zbliżyć, kiedy jest się ze sobą non stop. w piątek ze znajomymi ostro poimprezowaliśmy, trochę się narąbałam ale raz można codziennie był grill i jadłam coś praktycznie cały czas, takie pyszności były. jeszcze zostało trochę chipsów itd. więc z Tż zjem do końca, a no i krem czekoladowy. ale w granicach rozsądku już
a jak fajnie było się wykąpać we własnej wannie, bez pająków na ścianie. mycie się to był koszmar dla mnie, nienawidzę pająków jak jakiegoś widzę to mnie aż paraliżuje.

dziś zrobię położę sobie na włosy Waxa, to dopiero drugi raz. mam nadzieję że tak po 3-4 będzie już jakaś różnica

nie czytałam poprzednich wpisów, muszę jeszcze się rozpakować i w ogóle ogarnąć wszystko. a zaraz lecę do Tża obejrzeć Gruby i Chudszy, stary film ale tak mnie jakoś naszło na niego

[Eivor]

Napisane przez monika01011986

Eivor no skoro wychowywałaś się z dziećmi to może dlatego Ci nie brakowało rodzeństwa. Ale teraz nie masz czasami takiej myśli, że gdybyś miała siostrę lub brata to byście sobie chodzili do nich na kawę, spędzali razem święta itp?

Nigdy o tym nie myślałam... Ale raczej mnie to nie pociąga, nie lubię rodzinnych zlotów, święta obchodzę na siłe, ot taki socjofob

Alexis, strasznie mi przykro...

[NeverGoodEnough18]

Hej
A ja dziś nieźle zaszalałam prawie 4 godziny na siłowni Jak wyszłam po 11 z domu to po 15 wróciłam, niedziela to i tak nie ma co robić Zrobiłam ponad 50 km na rowerku Do tego godzina bieżnia, ćwiczenia na brzuch i nogi. Wróciłam to zjadłam jajecznicę z pomidorkiem i szczypiorem Teraz się wykąpałam i siedzę z biovaxem na włosach mam strasznie rzadkie i wypadające włosy ( takie są uroki farbowania na blond ) Używam długo tej odzywki jakoś nie widzę poprawy ale włosy fajnie się układają po niej. We wtorek idę w końcu odrosty malować więc niech trochę się zregenerują teraz, opieprz od fryzjerki dostane na pewno, jak jej opowiem, że koleżanka mi rozjaśniaczem włosy robiła i 2 godziny trzymałam ale to 2 miesiące temu było

Tak w ogóle jutro wyjeżdzam do rodziców na kilka dni więc będe miała ograniczony dostęp do internetu ale postaram się napisać coś, wracam najprawdopodobniej pod koniec tygodnia

[dolly87]

monia widzę, że lubimy podobne rzeczy: kaszki podzieciach, parówki cielęcie po dzieciach... Chyba to jest syndrom matki- szkoda wyrzucić, to się zje. I tak z dojadania robi się nadwaga
Niestety na wczorajszych imieninach się nie powstrzymałam Zjadłam karkówkę i kaszankę z grilla, dwa kawałki baby piaskowej i 4 łyżki stołowe sałatki z majonezem (shit!). Do tego wypiłam szklankę coli i 2 kieliszki Sheridan'sa ;( ;( ;( MOGIŁA!!!
Dzisiaj skusiłam się na słodkie: 2 paski czekolady i kilka obważanków (takich na sznurku), a jeszcze przede mną jedne imieniny!
Czyli tak, jakbym wcale nie zaczęła diety... Kurna no! Chyba póki nie skończę karmienia, to nici z mojego odchudzania, bo mam takie zachcianki, jak kobieta w ciąży... non stop coś bym jadła!
No ale nie poddaję się... Lepsze odchudzanie z grzechami, niż codzienne grzeszenie 24h... Tak, to zawsze coś mniej chapnę mając świadomość bycia na diecie
Potrzebuję kogoś z batem nad głową, wtedy może się opanuję!

[monika01011986]

A ja dopiero dotarłam do domu! Byłam dwa razy dzisiaj na spacerku z dzieciakami - pogoda jest śliczna!!!! chmury sobie poszły i wyszło słoneczko a temperatura taka w sam raz nie za zimno i nie za ciepło
Byłam też u teściowej ale nie zgrzeszyłam! Zjadłam tylko z 3 pieczone ziemniaczki z pieczoną kapustką ( ale taką samą kapustką, bez niczego! teściowa włożyła do naczynia żaroodpornego dwie główki młodej kapustki, nalała trochę wody, troche przyprawiła i upiekła! Ale jakie pyszne to wyszło! i takie dietetyczne! No ale za to na podwieczorek zjadłam takiego małego schabowego z surówką. Ale na prawde był mały więc dużo kalorii nie miał. Jeszcze później zjem kolację i starczy na dzisiaj. Muszę sobie koniecznie po wypłacie kupić porządne szpile bo w tych co mam teraz wyglądam okropnie! W kleje Wam fotkę z moimi synkami z dzisiejszego spaceru

Obraz 047.jpg

[meeedzik]

Ej kobitki aż taka kłótliwa to nie jestem nie przesadzajmy
Murka no to super, że wypad się udał, szkoda tylko że pogoda nie dopisała.
Dolly ja też mam teraz ciężki okres i ciągle coś podjadam
Monia śliczne zdjęcie

Ja już po kolacji, pewnie będę głodna do nocy a poza tym przez cały dzień zjadłam 3 paski czekolady nie wiem co się ze mną dzieje ostatnio

[monika01011986]

Mureczko super, że weekend miałaś udany najważniejsze że z TŻ było Ci cudownie pogoda niestety nie dopisała - jak co weekend zresztą, no ale miejmy nadzieje, że następny chociaż będzie lepszy..... A też bym sobie zjadła coś z grilla, jakąs pierś z sosem czosnkowym za tydzień mężuś wraca to na pewno grill będzie

Eivor dlaczego Świąt nie lubisz? Ja CI powiem, że przestaję lubić święta przez mojego męża, który zawsze nachleje się jak świnia i mi robi awantury..... ciężko z tym mam, bo psuje mi każde święto i zamienia mi i dzieciom święta w koszmar. Dlatego nie lubię już Świąt, a kiedyś bardzo lubiłam..... mam nadzieję że kiedyś wszystko się zmieni i jeszcze będę kochała Święta Mój mąż jak jest trzeźwy to naprawdę jest fajnie, ale jak wypije to masakra... nie daj Boże coś mu sie nie spodoba to awantura gwarantowana, a zawsze coś mu sie nie podoba. Coś mi się wydaje, że tym zachowaniem doprowadzi kiedyś do rozwodu, bo ja tak żyć nie chce. Mój ojciec dużo pił jak mieszkałam z rodzicami i ciągle od dziecka wysłuchiwałam kłótni, nie mogłam do domu koleżanek zapraszać bo ojciec spał nawalony. Dlatego teraz nie nawidzę alkoholu i nie chcę aby mój mąż pił. Jeśli on się nie zmieni to się rozwiodę z nim.

Karolinko no to dałaś czadu na tej siłowni Mam koleżankę która codziennie po tyle godzin ćwiczy no i właśnie to ona wygląda jak babo-chłop bo ma tyle mięśni (pisałam o niej wcześniej).
A jakie masz naturalne włosy? Ja kiedyś też miałam blond i wcale żle nie wyglądałam, ale jak przefarbowałam na swój naturalny kolor to o wiele lepiej wyglądałam no i tak już zostało i zostanie W ogóle to u mnie w mieście wszystkie dziewczyny teraz farbują się na czarno. Chyba jakaś moda albo coś, bo blondynek prawie wcale nie znam i nie widuję.


Dolly podczas karmienia ciężko się odchudzać, wiem coś o tym. Organizm potrzebuje kalorii żeby produkować mleko i trzeba jeść. Będzie Ci ciężko nie jeść bo organizm zrobi wszystko żebyś jadła - ja tak mam przed okresem ;/ Z hormonami niestety nie wygramy... Moim zdaniem powinnaś jeść tak jak Ci na początku napisałam, czyli NORMALNIE ale oprócz smażonego i słodyczy.
A z tym dojadaniem po dzieciach to naprawdę przerypane mój synek wcina wszystko to co ja uwielbiam a dla mnie jest zakazane ;/ nie raz nie wytrzymuję ;p A wcale dużo nie zjadłaś na tych imieninach - daj spokój!

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Napisane przez meeedzik

Ej kobitki aż taka kłótliwa to nie jestem nie przesadzajmy
Murka no to super, że wypad się udał, szkoda tylko że pogoda nie dopisała.
Dolly ja też mam teraz ciężki okres i ciągle coś podjadam
Monia śliczne zdjęcie

Ja już po kolacji, pewnie będę głodna do nocy a poza tym przez cały dzień zjadłam 3 paski czekolady nie wiem co się ze mną dzieje ostatnio

Oj Meeedzik no przecież to na okres masz takie zachcianki! No chyba, że w ciąży jesteś ale to i tak jeszcze za wcześnie by było na zachcianki więc to na 100% przed okresem masz taki apetyt Ja przecież teraz też tak miałam, jadłam jak głupia i nie mogłam tego powstrzymać!

[NeverGoodEnough18]

Monia włosy to ja mam krótkie cholery się krusza na końcach i nie da się ich zachodować , musiałabym je na krótko ściąć i nie malować. Swoje naturalne też w sumie mam krótkie ale doczepiam pasma clip on i tym sposobem mam długie Jeśli chodzi o kolory to ja już na włosach mialam chyba wszystkie nawet różowe pasemka Zdecydowanie w blondzie mi najlepiej

[meeedzik]

Monia mam nadzieję, bo normalnie zwariować można. Ciągle głodna jakbym z lasu była wypuszczona
A w ciąży raczej nie jestem

[monika01011986]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Monia włosy to ja mam krótkie cholery się krusza na końcach i nie da się ich zachodować , musiałabym je na krótko ściąć i nie malować. Swoje naturalne też w sumie mam krótkie ale doczepiam pasma clip on i tym sposobem mam długie Jeśli chodzi o kolory to ja już na włosach mialam chyba wszystkie nawet różowe pasemka Zdecydowanie w blondzie mi najlepiej

Kruszą się od farbowania zapewne. A nie myślałaś żeby sobie na stałe doczepić włosy ? Mi dopóki nie urosły takie długie jak mam teraz też sobie doczepiałam tymi pasmami Clip on ale to było strasznie męczące i miałam zamiar sobie doczepić na stałe metodą microrings ale jakoś tak zwlekałam z tym i teraz już mi szkoda by było doczepiać sztuczne jak mam swoje długie. Na allegro jest mase ogłoszeń na doczepianie włosów (może akurat w Twoim mieście też doczepiają) i wcale nie drogo chcą bo od 200 do 500 zł. Zależy kto i jakie włosy.


Meeedzik dokładnie miałam to samo Może jutro już będzie lepiej

A ja już po kolacji, a dziś :
śniadanie - 50 g Just Fit z owocami + 200 ml mleka 2%
śniadanie 2 - kawa rozpuszczalna z odrobiną mleka i 3 tabl. słodzika i kawałek ciasta - babki ( mały kawałek)
obiad - 3 pieczone ziemniaki + pieczona sama kapustka ( bez mięsa żadnego)
przekąska - z 300 g zielonego groszku prosto z krzaka (na działce byłam u teścia)
podwieczorek - mały schabowy i dwie łyżki surówki z kapusty,marchwi,cebuli,sz czypioru i kopru w odrobince oleju z przyprawami
kolacja - jedna kromka ciemnego chleba ze słonecznikiem (115 kcal) posmarowany serkiem kanapkowym - śmietankowym i na to 2 plastry szynki konserwowej + 100 g (pół opakowania) serka wiejskiego z łyżeczką dżemu truskawkowego niskosłodzonego. Do tego Inka z odrobina mleka i 3 tabl.słodzika

Oczywiście przypominam, że od 3 miesięcy po każdym śniadaniu,obiedzie i kolacji łykam tabletkę CLA+green tea i jedną tabletkę Fit Effect z firmy TREC. Ciekawe co będzie jak przestane to łykać , myślę że samo CLA z zieloną herbatą będę jeszcze długo łykała a Fit Effect po wakacjach odstawię.
Jutro zaczyna się nowy tydzień więc nowe możliwości Ja sobie wprowadzam rygor i musze teraz schudnąć! Boże już lipiec jest przecież!!!!!!

[murka04]

ale jestem zmęczona, idę zaraz spać w końcu we własnym łóżku
dziś jeszcze jestem pełna od jedzenia bo zjadłam bułkę z kotletem i bułkę z kremem czekoladowym, ale jutro już przystopuję. no i jutro już poodpisuję Wam kochane

[Eivor]

Napisane przez monika01011986

Eivor dlaczego Świąt nie lubisz? Ja CI powiem, że przestaję lubić święta przez mojego męża, który zawsze nachleje się jak świnia i mi robi awantury..... ciężko z tym mam, bo psuje mi każde święto i zamienia mi i dzieciom święta w koszmar. Dlatego nie lubię już Świąt, a kiedyś bardzo lubiłam..... mam nadzieję że kiedyś wszystko się zmieni i jeszcze będę kochała Święta Mój mąż jak jest trzeźwy to naprawdę jest fajnie, ale jak wypije to masakra... nie daj Boże coś mu sie nie spodoba to awantura gwarantowana, a zawsze coś mu sie nie podoba. Coś mi się wydaje, że tym zachowaniem doprowadzi kiedyś do rozwodu, bo ja tak żyć nie chce. Mój ojciec dużo pił jak mieszkałam z rodzicami i ciągle od dziecka wysłuchiwałam kłótni, nie mogłam do domu koleżanek zapraszać bo ojciec spał nawalony. Dlatego teraz nie nawidzę alkoholu i nie chcę aby mój mąż pił. Jeśli on się nie zmieni to się rozwiodę z nim.

Kurcze, współczuję. Kiedyś spotykałam się z pewnym chłopakiem, który co impreza chlał na umór i na szczęście rzadko załączał mu się agresor ale zawsze musiałam go eskortować do jakiegoś łóżka, masakra. Nie jestem przeciwniczką alkoholu i sama często popijam grzane winko ale niektórzy nie powinni pić skoro nie mają nad sobą kontroli Ech, chłopy.
Świąt nie lubię od czasu wyjścia za mąż, rodzice TŻta są rozwiedzeni i delikatnie mówiąc nie przepadają za sobą więc mamy do obskoczenia trzy Wigilie a każdy oczywiście urządza fochy. Poza tym teściowa lubi poruszać niezręczne tematy, zawsze jest kłótnia o religię, politykę itp. Na dodatek ja prawie zawsze pracowałam w Wigilię więc po robocie musiałam biegiem wszystkich obskakiwać. W ogóle nie ma ducha świąt jeśli wiecie o co mi chodzi, tylko aby oblecieć rodzinę, nażreć się, dostać prezenty i do domu.

Co do Waxa to ja nie zauważyłam niczego dobrego. Ale złego też nie Przez jakiś czas służyła mi Gloria ale widać włosy się przyzwyczaiły. A teraz używam olei (oliwy z oliwek i kokosowego) i jestem bardzo zadowolona a włosy dość szybko rosną

Nie zgrzeszyłam dzisiaj zbytnio, ze zbędnych rzeczy zjadłam tylko pół bułki z jakimś serem i wędliną...

[dolly87]

Hej Kochane! Ja już po drugich imieninach i tym razem obyło się bez większych grzechów (no poza 2 muffinkami ). Jako, ze pani domu na restrykcyjnej diecie to dla gości też było dietetycznie gotowana pierś z kurczaka nadziewana fetą i szpinakiem, chuda wędlina, mozarella z pomidorami, sałatka grecka i pieczony schabik na sposób węgierski czyli z mnóstwem papryki

A jaeśli chodzi o nieprzyjemne sytuacje z rodziną, to właśnie się pokłóciłam z mężem, bo mieliśmy sobie sami wsykoczyć na koncert stachura, bo gra niedaleko nas, a z dzieciakami miała zostać teściowa. Oczywiście jemu się odechciało, bo ostatnio od wszystkiego woli oglądać tv i spać najlepiej już o 21 :/ Do tego wszystkiego przypadkiem usłyszałam, jak tesciowa mu mówi, że "pewnie po co będziecie jechać, macie dzieci, to siedźcie w domu" :/ Zawsze taka chętna do pomocy nad dziećmi, jak nie trzeba, a jak by się przydała to nagle uważa, ze powinniśmy d chałupie siedzieć, jak stare dziady! Ona całe zycie siedzi na dupie i nawet nosa nie wyściubi, tylko czyta te popieprzone gazety typu "fakt" i się podnieca cudzymi problemami, na tapecie u niej w kółko jeden temta: kto umarł, a kto się z kim ożenił, a ta to powiedziała to, a ta to kupiła dzisaj to. Plotkara wstrętna! Jutro jej powiem, jak będzie chciała wziąć dzieciaka, że mogła być wczoraj taka chętna, a teraz to jej pomocy nie potrzebuję. Najbardziej nie lubię, jak ktoś do Ciebie jest uprzejmy i pomocny, a jak się odwrócisz, to gada za Twoimi plecami!!! Ufff trochę wam się wypłakałam, bo oczywiście płaczę przez tą parkę mamusiowo-synkową! ;( Ja całe dznie tylko dzieci, pranie sprzątanie prasowanie gotowanie. Nawet jednego wieczoru nie mogę się zrelaksować i wyrwać od tego wszystkiego. Kocham swoje dzieci, ale czasem przydaje się chwila oddechu nawet od nich!!!
W dodatku nawet nie mam z kim o tym wszystkim pogadać!!! Urodziłam się i mieszkałam do ślubu w warszawie, za mężę przeprowadziłam się do mieściny liczącej niecałe 4000 mieszkańców. Poświęciłam dla niego wszystko- znajomych, karierę... a ja nie mam z tego prawie nic. Kurna ja nie chcę tak. Nie chcę siedzieć w zamknięciu Mam dopiero 24 lata, muszę od czasu do czasu się zabawić. Nigdy nie byłam fanką ostrych imprez, ale chociaż ze 3 razy do roku się trochę zabawić...
Buuuuuu ;( ;( ;(

[monika01011986]

Napisane przez dolly87

Hej Kochane! Ja już po drugich imieninach i tym razem obyło się bez większych grzechów (no poza 2 muffinkami ). Jako, ze pani domu na restrykcyjnej diecie to dla gości też było dietetycznie gotowana pierś z kurczaka nadziewana fetą i szpinakiem, chuda wędlina, mozarella z pomidorami, sałatka grecka i pieczony schabik na sposób węgierski czyli z mnóstwem papryki

A jaeśli chodzi o nieprzyjemne sytuacje z rodziną, to właśnie się pokłóciłam z mężem, bo mieliśmy sobie sami wsykoczyć na koncert stachura, bo gra niedaleko nas, a z dzieciakami miała zostać teściowa. Oczywiście jemu się odechciało, bo ostatnio od wszystkiego woli oglądać tv i spać najlepiej już o 21 :/ Do tego wszystkiego przypadkiem usłyszałam, jak tesciowa mu mówi, że "pewnie po co będziecie jechać, macie dzieci, to siedźcie w domu" :/ Zawsze taka chętna do pomocy nad dziećmi, jak nie trzeba, a jak by się przydała to nagle uważa, ze powinniśmy d chałupie siedzieć, jak stare dziady! Ona całe zycie siedzi na dupie i nawet nosa nie wyściubi, tylko czyta te popieprzone gazety typu "fakt" i się podnieca cudzymi problemami, na tapecie u niej w kółko jeden temta: kto umarł, a kto się z kim ożenił, a ta to powiedziała to, a ta to kupiła dzisaj to. Plotkara wstrętna! Jutro jej powiem, jak będzie chciała wziąć dzieciaka, że mogła być wczoraj taka chętna, a teraz to jej pomocy nie potrzebuję. Najbardziej nie lubię, jak ktoś do Ciebie jest uprzejmy i pomocny, a jak się odwrócisz, to gada za Twoimi plecami!!! Ufff trochę wam się wypłakałam, bo oczywiście płaczę przez tą parkę mamusiowo-synkową! ;( Ja całe dznie tylko dzieci, pranie sprzątanie prasowanie gotowanie. Nawet jednego wieczoru nie mogę się zrelaksować i wyrwać od tego wszystkiego. Kocham swoje dzieci, ale czasem przydaje się chwila oddechu nawet od nich!!!
W dodatku nawet nie mam z kim o tym wszystkim pogadać!!! Urodziłam się i mieszkałam do ślubu w warszawie, za mężę przeprowadziłam się do mieściny liczącej niecałe 4000 mieszkańców. Poświęciłam dla niego wszystko- znajomych, karierę... a ja nie mam z tego prawie nic. Kurna ja nie chcę tak. Nie chcę siedzieć w zamknięciu Mam dopiero 24 lata, muszę od czasu do czasu się zabawić. Nigdy nie byłam fanką ostrych imprez, ale chociaż ze 3 razy do roku się trochę zabawić...
Buuuuuu ;( ;( ;(

Kochana ja Cie świetnie rozumiem! Wiem, co czujesz i strasznie mi przykro z tego powodu. Ja mam też dwójkę dzieci ale mam 25 lat. Mieszkam w małej miejscowości (ok. 7 tyś ludzi) i tu nawet dyskoteki niema żadnej. Mój mąz pracuje w delegacji więc przyjeżdza tylko co drugi weekend. Siedzę codziennie sama z dziećmi - pranie ,sprzątanie, gotowanie itd. Też mam takie chwile, że chciałabym gdzieś się wyrwać, odpocząć od tego wszystkiego. Na szczęscie u mnie aż tak żle z mężem nie jest - on sam mnie wszędzie wyciąga na imprezy itp. Oczywiście często też siedzimy w domu ale to tylko dlatego, że po prostu nie raz kasy brakuje. Teściową mam akurat cudowną - prawdziwy anioł z niej i naprawdę kocham ją jak własną matkę. Ona by mi wszystko oddała gdyby mogła i o co ją poproszę to nigdy nie odmówi a dziećmi chętnie się zajmuje. Nawet często sama proponuje żebyśmy z mężem sobie gdzieś pojechali a ona posiedzi z dziećmi. Powtarza, że jesteśmy młodzi i mamy się bawić i że ja też musze od dzieci odpocząć Tobie radzę poważnie i spokojnie porozmawiać z mężem i powiedz mu, że jesteś tym wszystkim zmęczona, że potrzebujesz się wyrwać na chwilę chociaż i spędzić czas tylko z mężem. W sumie on to powinien wiedzieć sam ale nieraz z facetami tak jest, że nic nie rozumieją i trzeba im tłumaczyć jak dzieciom.
A tak w ogóle to czemu nie zamieszkaliście w Warszawie?

[NeverGoodEnough18]

Monia ja już miałam wszystkie możliwe włosy, zakładałam na micro rings, keratynę ale nie lubie takich metod na stałe, włosy też miałam przeróżne, płaciłam po tysiąc złotych za włosy i lipaaa. Zdecydowanie wolę clipy to najmniej inwazyjna dla włosa metoda, co ringach mi wypadały strasznie, teraz nawet fryzjerka mi odradziła zakładanie na stałe bo mam za słabe włosy i nie warto ich jeszcze osłabiać Włoski przedłużam odkąd skończyłam 16 lat czyli 4 lata już będą i naprawdę mogę godzinami o nich opowiadać i radzić bo różne z nimi przygody miałam

lecę ja spać można by powiedzieć, że się zasiedziałam z kolegą