Psy

[Merys]

Fajny zwierzyniec duże króliki - już sobie wyobrażam reakcje moich dziewczyn na nie
Ja też się pochwalę zdjęciami Beti i Suzi.

[sevelinne]

cudowne macie te psiaki

[Nimfa20]

Ciekawostka:

http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-...96249,1,0.html

[Lexie]

Napisane przez lapinne

oj...trzeci pies robi ogromna roznice. dwa psy to luzik. 3 psy to juz sporo. szczegolnie jak to nie sa male pieski.

kuurde nasiona pod trzecia powieka to specjalnosc mojej najstarszej suki. ale nigdy z tej okazji nie dostala glupiego jasia. po prostu...ma siedziec i sie nie ruszac az pani doktor nie skonczy. ma taka budowe oka, ze w sezonie kilka razy jestesmy na wyciaganiu nasion i plukaniu oczu, wiec nie wyobrazam sobie sedacji za kazdym razem.

Mnie już przeszła faza na duże psy, kiedyś byłam fanką dużych ale aktualnie jakoś wolę średnie, może dlatego, że Roki bywa naprawdę ciężki do opanowania...

On nie dostał tego głupiego jasia do powiek, tylko dlatego że miał jakiś kawałek trawy wbity, ale nie pod trzecią powieką tylko sporo głębiej, nad okiem. Wet próbował mu to wyjąć ale było tak wbite, że go bolało, a wet nie zdecydował się ciągnąć mu tego tak na siłę na żywca.

Najgorzej, że owszem po tym zabiegu oczy mu się poprawiły, ale lewe nadal trochę łzawi (mniej niż wcześniej, ale nadal trochę). Za tydzień mamy iść na kontrolę a do tego czasu zakraplać świetlikiem, mam nadzieję ze mu przejdzie całkiem, może ma podrażnione od morskiej wody/piasku.

[inga21]

lexie a jak tam praca z Rokim? Jest już lepiej niż na początku z jego zachowaniem i przyzwyczajeniami?

[Lexie]

Na pewno jest znacznie lepiej niż było... Choć niestety wciąż nie idealnie Moim zdaniem najgorzej jest z przywoływaniem go, bo raz przyjdzie, a raz ogłuchnie, a czasem poleci w drugą stronę... A też nie chcę go non stop prowadzać na smyczy, gdy koło domu mam łąki, gdzie może pobiegać. Zastanawiam się czy go tego nie uczyć od podstaw z nową komendą, albo z gwizdkiem, tylko nie wiem czy to dobry pomysł.
No i jeszcze pożeranie wszystkiego jadalnego co znajdzie. Po tym jak zeżarł całą foliową torbę (w jednym kawałku!) nie wiem czy nie puszczać go po prostu w kagańcu, bo o ile wie, że przy mnie nie wolno, to potrafi polecieć w krzaki i pożreć coś po kryjomu. A niestety ludzie śmiecą na potęgę i często coś znajdzie

[zakonna]

mój kiedyś pożarł reklamówkę, dosłownie wessał ją jak odkurzacz. Wetka kazała czekać i obserwować kupę, wydalił torbę po 48 godzinach w jednym kawałku.
Przywołanie to najtrudniejsza komenda, należy jej uczyć stopniowo, najpierw w domu w jednym pokoju, potem z innego pomieszczenia, potem w domu ale z rozproszeniem (czyli np wołasz psa jak ktoś spożywa super kiełbaskę, a pies mu asystuje) potem poza domem bez rozproszeń i z małej odległości itd. Generalnie jest to długi proces, którego efektem powinno być wyrobienie pamięci mięśniowej u psa, czyli Ty wołasz a on przychodzi bo zanim rozum zareaguje to mięśnie już go prowadzą. Jak "spalisz" komendę, czyli pies czasem przychodzi a czasem nie, to niestety powinnaś zacząć pracę od nowa z nową komendą.

[inga21]

Co do przywoływania też mi się wydaje, że nowa komenda mogłaby się sprawdzić lepiej niż zostanie przy starej. Przy tej, którą teraz używasz pies nauczył się, że może wrócić albo i nie. Nowa od początku powinna być zasadnicza i tak jak pisała zakonna wprowadzana od podstaw. Powinien sie szybko nauczyć, skoro teraz w większości przypadków przychodzi. Ewentualnie spróbuj na starej, tylko że konsekwentnie i od początku.
Co do zjadania rzeczy, komenda odwołująca (od wszystkiego) się dobrze sprawdza. Powiesz 'nie' czy 'fe' i pies MUSI przestać coś robić. To jest pomocne, bo ta komenda zwykle jest krótsza i mocniejsza od wołania psa. Ale jeśli Roki je wszystko co spotka jak Ty nie widzisz, to kaganiec jest dobrym wyjściem. Lepiej go trochę 'zniewolić', niż wylądować na stole u weta bo coś zje.
Dacie radę i tak już chyba jest dużo lepiej niż na początku z tego co piszesz

[Lexie]

No właśnie, on też reklamówkę wciągnął jak odkurzacz - pewnie pachniała jakimś żarciem
Teraz byliśmy nad morzem - tam w miasteczku też fajnie, wszędzie wala się żarcie - dzieci śmiecą, ludzie wywalają resztki z grilla, tu leży drożdżówka, tam komuś się rozsypały frytki... I z takim psem BARDZO łasym na wszelkie żarcie przejście przez miasto to super zabawa

Chyba zacznę z nową komendą, bo stara się do niczego nie nada, przynajmniej tak mi się zdaje
Dobrze, że chociaż Elmo przybiega jak się go woła

[zakonna]

Na porzucanie tego co w pysku to faktycznie dobrze mieć komendę, tak jak Inga pisała. U nas to jest "fe!" oraz "nie rusz!". He he he, z tymi reklamówkami to może taki dobry sposób spożywania poprzez wessanie.

[_Marta_M_]

Napisane przez lexie

No właśnie, on też reklamówkę wciągnął jak odkurzacz - pewnie pachniała jakimś żarciem
Teraz byliśmy nad morzem - tam w miasteczku też fajnie, wszędzie wala się żarcie - dzieci śmiecą, ludzie wywalają resztki z grilla, tu leży drożdżówka, tam komuś się rozsypały frytki... I z takim psem BARDZO łasym na wszelkie żarcie przejście przez miasto to super zabawa

Chyba zacznę z nową komendą, bo stara się do niczego nie nada, przynajmniej tak mi się zdaje
Dobrze, że chociaż Elmo przybiega jak się go woła

Poczekaj aż Elmo wejdzie w okres psiego nastolatka

[zakonna]

a tu się zgadzam, mój miał okres dzikich napadów, kiedy miał pół roku z kawałkiem.

[inga21]

Nie straszcie, bo moje np raczej nie miały buntów Jedyne to był szał jak wypadały im zęby i gryzły WSZYSTKO jak nie miały koło pyska swoich gryzaków.

[zakonna]

mój miał wyraźny problem z kontrolowaniem i radzeniem sobie z emocjami. Miewał napady dzikiego szału podczas których rzucał się na moje nogi i gryzł. Chodziłam z siniakami i krwiakami i, szczerze mówiąc, płakałam czasami, że mój pies jest jakiś zaburzony

[Lexie]

Napisane przez inga21

Nie straszcie, bo moje np raczej nie miały buntów Jedyne to był szał jak wypadały im zęby i gryzły WSZYSTKO jak nie miały koło pyska swoich gryzaków.

To już mu przeszło Nawet nie poniszczył nic za bardzo, tylko trochę obgryzł kanapę w rogu. Zęby już zmienił chyba wszystkie.

Mam wrażenie, że wiek nastolatka się właśnie zbliża albo się zaczął, bo trochę "zapomina" komendy, ale myślę, że da się go ogarnąć. On jest ogólnie dość grzecznym psem, tylko bardzo się ekscytuje jak się cieszy (szczególnie jak straci mnie lub TŻta z oczu na jakiś czas i wita się po powrocie - choćby chodziło tylko o powrót z 3-minutowych zakupów w sklepie) i skacze wtedy.

[_Marta_M_]

Napisane przez lexie

To już mu przeszło Nawet nie poniszczył nic za bardzo, tylko trochę obgryzł kanapę w rogu. Zęby już zmienił chyba wszystkie.

Mam wrażenie, że wiek nastolatka się właśnie zbliża albo się zaczął, bo trochę "zapomina" komendy, ale myślę, że da się go ogarnąć. On jest ogólnie dość grzecznym psem, tylko bardzo się ekscytuje jak się cieszy (szczególnie jak straci mnie lub TŻta z oczu na jakiś czas i wita się po powrocie - choćby chodziło tylko o powrót z 3-minutowych zakupów w sklepie) i skacze wtedy.

Nie no, ja mówię w kontekście wracania na zawołanie

Pamiętam jak mój mega posłuszny samiec nagle zaczął mieć słuch wybiórczy w okolicach 10 miesiąca życia trwało prawie do 2giego roku życia, ale non stop tłukłam mu do zakochanego we wszystkich sukach łba, że ma być dzientelmenem a nie próbować "moczyć" w czym popadnie

[Lexie]

Ja swojego wykastruję, więc może uniknę tego problemu

[_Marta_M_]

Napisane przez lexie

Ja swojego wykastruję, więc może uniknę tego problemu

Mój się wyłamał, po kastracji dalej ciągnął do suk

a nie boisz się że mocno zarośnie? ponoć cockery biją większość ras na głowę jeśli chodzi o zakłaczenie po kastracji/sterylizacji

[Lexie]

Trochę... Ale zaopatrzyłam się w trymery i jakby co, to będę walczyć
Ogólnie to lubię kudłate, ofutrzone psy, więc jeśli nie będzie ekstremalnie, to może nawet mi się spodoba?

[a_na]

Napisane przez lexie

Trochę... Ale zaopatrzyłam się w trymery i jakby co, to będę walczyć
Ogólnie to lubię kudłate, ofutrzone psy, więc jeśli nie będzie ekstremalnie, to może nawet mi się spodoba?

Hmm...śmiem wątpić, czy Ci się spodoba....bo to nie jest po prostu dużo włosa...to jest mega dużo podszerstka..miękkiego i ekspresowo filcującego się...
Tak jest z reguły. Choć czasem zdarzają sie wyjątki..ale to minimalny ułamek...

[201605090940]

nie wiem, jak sobie z tym poradzić. dziś moje 18. urodziny, radość... a w chwili wręczania prezentów zmarła moja psinka............. żyła 13 lat na razie jakoś się ogarnęłam, ale rano płakałam jak szalona. jak o tym myślę, to mam łzy w oczach...

[Lexie]

Napisane przez a_na

Hmm...śmiem wątpić, czy Ci się spodoba....bo to nie jest po prostu dużo włosa...to jest mega dużo podszerstka..miękkiego i ekspresowo filcującego się...
Tak jest z reguły. Choć czasem zdarzają sie wyjątki..ale to minimalny ułamek...

Jestem zwolenniczką kastrowania i sterylizacji zwierząt niehodowlanych, kotów i psów, i jakoś ciężko mi rezygnować z tego zabiegu ze względu na sierść... No nie wiem, czytałam że faktycznie spaniele "zarastają" ale raczej właściciele nie opisywali tego jako zjawiska, z którym nie można sobie dać rady.

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

Napisane przez xandria_

nie wiem, jak sobie z tym poradzić. dziś moje 18. urodziny, radość... a w chwili wręczania prezentów zmarła moja psinka............. żyła 13 lat na razie jakoś się ogarnęłam, ale rano płakałam jak szalona. jak o tym myślę, to mam łzy w oczach...

Bardzo mi przykro

[inga21]

Napisane przez lexie

Jestem zwolenniczką kastrowania i sterylizacji zwierząt niehodowlanych, kotów i psów, i jakoś ciężko mi rezygnować z tego zabiegu ze względu na sierść... No nie wiem, czytałam że faktycznie spaniele "zarastają" ale raczej właściciele nie opisywali tego jako zjawiska, z którym nie można sobie dać rady.

Popieram Cię w 100%, kastruj

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[delfix10]

dziewczyny orientujecie się może czym ,,wzmocnić''psie łapki a dokładnie poduszki?
od jakiegoś czasu jeden z moich psów ma z tym problemy,łazimy po weterynarzach,kupujemy co każą a nic nie pomaga,jak tylko pies pójdzie pobiegać tak ok 10km -poduszki mu się zdzierają
jedni kazali kupić na wzmocnienie Eurovet-tanaderm,kupiliśmy nic nie dało,nie wzmocniło tych poduszek
inny kazał smarować poduszki maścią z vit.A ,też nic nie dało

ostatnio inny wet.mówił żeby kupić tabletki z cynkiem ale na pytanie jakie konkretnie to już nie umiał odpowiedzieć

kurcze doradźcie coś

[inga21]

Miałam doradzić tanaderm, bo u nas był super ale skoro się nie sprawdza to nie ma sensu. Może warto zainwestować w buty skoro pies ma takie problemy a robicie długie dystanse?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[delfix10]

Napisane przez inga21

Miałam doradzić tanaderm, bo u nas był super ale skoro się nie sprawdza to nie ma sensu. Może warto zainwestować w buty skoro pies ma takie problemy a robicie długie dystanse?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

mamy buty ale to strasznie nie poręczne i kłopotliwe,pies nie chce w nich biec bo buty spadają ,dużo już pogubiliśmy ,i na dłuższa metę to się nie sprawdza

normalnie jak nie było problemu z łapkami to psy biegają po 15-20km co drugi dzień a jak były zawody to ok 45km ale teraz przez te łapki skracamy dystans tak żeby nie starły się te podusie
bardzo chcielibyśmy to zaleczyć

[Lexie]

Ja mieszkam w jakiejś dziczy, jak byłam po południu na łące drogę nam przeleciała kuna, a jak wracaliśmy wieczorem - 6 dużych dzików Dobrze, że byłam z TŻtem, bo boję się dzików, gdyby była jakaś nazwa na dzikową fobię to ja bym to miała

[karolynka90]

Napisane przez xandria_

nie wiem, jak sobie z tym poradzić. dziś moje 18. urodziny, radość... a w chwili wręczania prezentów zmarła moja psinka............. żyła 13 lat na razie jakoś się ogarnęłam, ale rano płakałam jak szalona. jak o tym myślę, to mam łzy w oczach...

Mnie również bardzo przykro.
Zajrzyj na ten wątek:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=658799
Tam jest więcej osób w takiej sytuacji jak Ty.

[zakonna]

dziewczyny, właśnie obejrzałam na BBC film dokumentalny "Tajemne życie psów", bardzo wam polecam. Wszystkie psiary powinny go zobaczyć

[lapinne]

moja Greta zgloszona na wystawe, zapisana do szkolki dla durnych pupsow oraz zaszczepiona na wscieklizne, gdyz bez tego nie mozna pojsc do szkolki...inaczej jeszcze bym poczekala.
odkrylismy straszna prawde) nasz maly szczeniaczek osiagnal wage 16,5 kg...

u weterynarza spotkalismy pania i pana z uroczym labradorkiem, ktory mial 5 tygodni i zostal wziety z hodowli jako OSTATNI Z MIOTU, a pan jeszcze powiedzial mi, ze Greta jest "od dziwnych ludzi" skoro dali nam ja DOPIERO jak miala 10 tygodni i byl w mega szoku, gdy mu powiedzialam, ze Zgredek i jej brat wyjechali jako pierwsi) bo sugerowal, ze z Greta cos nie tak bylo, bo nikt jej wczesniej nie chcial) aaa no i ten pan kiedys mial male jamniki i tez je oddal jak mialy 5 tyg, bo to w zupelnosci wystarczy.

w kazdym razie w sobote idziemy do szkoly))

mam tez troche mega za☠☠☠istych fotek moich slicznych, czystych pieskow) wiec sorry, ze znow musicie je ogladac)