Nasze Codzienne Jadłospisy XVI

[Italiana]

dziewczyny, up, up
podejmie się któraś oceny, bo bardzo mi zależy, a nie wiem co powinnam zmodyfikować?
post #4809

[red_tea]

moje dzisiejsze U:
I: owsianka (5 łyżek płatków owsianych, szklanka mleka 2%, garść orzechów włoskich, kiwi) + kawa zbożowa z mlekiem
II: 2 kromki razowego z masłem, sałatą, szynką, pomidorem i szczypiorkiem; jabłko
III: duuży talerz gęstego żurku z ziemniakami, jajkiem, kiełbasą
deser: 3 wafelki przekładane toffi
IV: porcja sałatki gyros (z dużą ilością mięsa), 2 kromki razowego z masłem, sałatą, pomidorem; miseczka rzodkiewek + mięta
ruch: ok.1,5h roweru; jakieś 20-30min gimnastyki (rozciąganie itp.)

[poziomka011]

dzisiejsze U
I grahamka z szynka sałatą pomidorem ogórkiem szczypiorkiem
II w szkole: kawałek domowej szarlotki jogurt naturalny ( rozłożone w czasie)
III zapiekanka brokułowa z szynka serem pieczarkami polane keczupem
IV jabłko
V 1,5 kr razowca z szynka mozzarella sałatą pomidorem

do picia woda zielona herbata inka z mlekiem

i jak?

[gosinek13]

Napisane przez Ervisha

Wszytko takie smaczne Wiesz to czy ujdzie zalezy od Twojego orgaznimu. Jeden będzie na tym trzymał wagę inny będzie tył. Masz rację ze śniadanie i II śniadanie to na U......

Ważne by jedzenie było przyjemnoscią

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------


A co Cię moze zmotywować??? Nie chcesz żyć ?

Chce. przecież dlatego jem mimo tych głupich myśli. Sama przez to przechodziłaś więc wiesz jak to jest

[SweetCherry87]

Dzisiejsze:

szklanka ciepłej wody z cytryną
- duża kromka żytniego, słonecznikowego razowca z masłem,sałatą lodową, 3 plastrami szynki, całym pomidorem, pół pszennej bułeczki grubo z masłem, rzodkiewkami i pieprzem ziołowym
- gorzka,czarna kawa, kawałek ciasta biszkoptowego z masą,truskawkami i galaretką, jabłko
pasek czekolady karmelowej
-miska gęstej grzybowej z dużą ilością marchwi, pietruszki, grzybów,kiełbaski z połową pszennej bułeczki do maczania, jakieś 3/4 gotowanej golonki indyczej
-2 potarkowane marchewki z sokiem z cytryny, cynamonem wymieszane z kubeczkiem śmietankowego jogurtu z łyżką masy makowej
- spora porcja śledzi w zalewie octowej z dużą kromką razowca z sosem barbeque, 2 ogórki kiszone, 2 łyżki buraczków z papryką
- wpadnie reszta czekolady (pasek) i drinki z coli i malibu, może 2 drinki

Proszę o zerknięcie

[Ervisha]

Napisane przez SweetCherry87

Dzisiejsze:

szklanka ciepłej wody z cytryną
- duża kromka żytniego, słonecznikowego razowca z masłem,sałatą lodową, 3 plastrami szynki, całym pomidorem, pół pszennej bułeczki grubo z masłem, rzodkiewkami i pieprzem ziołowym
- gorzka,czarna kawa, kawałek ciasta biszkoptowego z masą,truskawkami i galaretką, jabłko
pasek czekolady karmelowej
-miska gęstej grzybowej z dużą ilością marchwi, pietruszki, grzybów,kiełbaski z połową pszennej bułeczki do maczania, jakieś 3/4 gotowanej golonki indyczej
-2 potarkowane marchewki z sokiem z cytryny, cynamonem wymieszane z kubeczkiem śmietankowego jogurtu z łyżką masy makowej
- spora porcja śledzi w zalewie octowej z dużą kromką razowca z sosem barbeque, 2 ogórki kiszone, 2 łyżki buraczków z papryką
- wpadnie reszta czekolady (pasek) i drinki z coli i malibu, może 2 drinki

Proszę o zerknięcie

Widać że się starasz

[Mirana13]

Moje dzisiejsze U:
1.Bułka z ziarnami (sezam i słonecznik) na pół: I z pasztetem sojowym pomidorowym i pomidorem, II z serkiem Turek Figura, pomidorem i szczypiorkiem
2.Jabłko
3. Serek wielski lekki z 1/2 gruszki i cynamonem
4. 2,5 naleśnika (1 z serem i truskawkami, reszta z fetą, szpinakiem i pomidorami)
Aktywnośc:Pójście do szkoły na piechotę, nauka
I jak???

[monita01]

Napisane przez AshtrayGirl86

Bo to wychodzenie z R takze powoli powoli w strone U. Dzieki za ocene

U Ciebie ogolnie fajnie, tylko malutko bialka... mleko i jogurt to slabe zrodla.

Rozumiem, w takim razie musisz obserwować organizm, życzę powodzenia, bo takie powracanie do U to trudna sztuka. Trzymam kciuki.

Co do mojego R, to oprócz mleka i jogurtu mam jeszcze białko w pasztecie z soczewicy oraz w kurczaku z szaszłyka (a mięską na moich patyczkach sporo)

[uroczysko]

Cos mi chyba nie idzie to U :/
śniadanie - otręby pszenne i owsiane wymieszane z jogurtem, posypane orzechami nerkowca, słonecznikiem i startym jabłkiem
2 śniadanie - dwie kromki ciemnego pieczywa z odrobiną masła, domowej roboty dżemem truskawkowym i na to serek wiejski (wpadło też kilka żelek)
obiad - to co wczoraj, czyli 2 kotleciki mielone z kaszą gryczano-jaglaną i pomidorem polanym jogurtem
podwieczorek - mini tarta z rabarbarem z cukierni
kolacja - serek wiejski z słonecznikiem i startą dużą kostką gorzkiej czekolady

[Nowhere]

Napisane przez Ervisha

Lody kibica to lody z Korala zalinkowałam. Co do odczuwania głodu to rano i w obiad zawsze jestem głodna a potem to bywa różnie zalezy co jem... czasem jestem głodna za 3 godziny a czasem nie..... To zalezy od dnia. Staram sie jeść co 3 godziny ale różnie to bywa. Wiem też że musze bo waga by mi spadała a tego nie chcę

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

Poza tym z reguły jem kiedy chce, co chce czyli to na co mam aktualnie ochote i nie patrze czy burczy mi w brzuchu czy nie lub czy minęły te 3 godziny czy nie

o, rzeczywiście jest link... smaczne? to takie wodne?
produkują te piłkarskie słodkości na potęgę

co do jedzenia - bardzo dobrze, że jesz wtedy kiedy masz ochotę, bez zegarka, w końcu przecież o to chodzi. byłam po prostu ciekawa Twojego odczuwania głodu/sytości, bo ja na przykład czasem mam takie dni, że zjem dwie kanapki, miskę zupy i mogłabym nic poza tym, resztę wręcz wpycham na siłę..

[Ervisha]

Napisane przez Nowhere

o, rzeczywiście jest link... smaczne? to takie wodne?
produkują te piłkarskie słodkości na potęgę

co do jedzenia - bardzo dobrze, że jesz wtedy kiedy masz ochotę, bez zegarka, w końcu przecież o to chodzi. byłam po prostu ciekawa Twojego odczuwania głodu/sytości, bo ja na przykład czasem mam takie dni, że zjem dwie kanapki, miskę zupy i mogłabym nic poza tym, resztę wręcz wpycham na siłę..

Wiesz czasem każdy tak ma, więc nie masz co się martiwć.... Gdyby to powtarzało sie codziennie to już możesz się niepokoić... A lody jadłam śmietankowo-truskawkowe i jak wodne mi nie smakowały ;D

[Dekas]

Napisane przez Italiana

bardzo proszę o ocenę mojego "R"
- jestem wegetarianką (nie jem tylko mięsa)
- niestety ale przez siedzący tryb udało mi się dojść do 72kg przy 172cm i mam już tego dość, bo nie mieszczę się w żadne ciuchy z zeszłego sezonu, aż chce mi się wyć
- od jakiś 3 tygodni wzięłam się mocno za siebie, ale wydaje mi się, że coś robię nie tak albo jestem ciężkim przypadkiem

moje przykładowe R

25 minutowy spacerek do pracy
8.00 - śniadanie - 1/3 kubka własnego mixu - płatki owsiane z pestkami dyni i słonecznika zalane wodą i po nasiąknięciu zalane jogurtem activia - nie lubię z dużymi kawałkami owoców, no i usprawiedliwiam się, że rano mogę sobie pozwolić + herbata czerwona expresowa - zamień jogurt na biały ser/ serek homo / wieśniaka jogurt ze dwa razy w tygodniu nie częściej przynajmniej nie z płatkami i pestkami/ziarnami to i tak wystarczające połączenie węgli z tłuszczami
11.00 - II śniadanie - bułka grahamka lub razowa z 1/3 kostki twarogu półtłustego + kilka listków sałaty + jabłko + herbata czerwona okej, lepszy byłby sprawdzony razowiec, bo w bułkach to nigdy nie wiadomo co jest, zamiast sera wrzuć czasem kawałek ryby, albo mięcho (słyszałaś o kanapkach z sałaty, fajna dietetyczna sprawa takie zielone torlitte?)
14.00 - III śniadanie - opakowanie twarożku domowego (nie wiejski ziarnisty tylko taki zmielony twarożek, nie chcę podawać nazwy + garstka orzeszków arachidowych (bez soli) znowu ser
25 minutowy spacerek do domu
17.00 - obiad - kasza jaglana z soczewicą i fetą lub warzywa na patelnię z tofu i polane olejem arachidowym - oliwa z oliwek przestała mi smakować albo makaron razowy z warzywami i jakimś białkiem (tofu, feta, mozarella) czasem rybka lub jajka + tabletka omega 3 nie wiem ile tej kaszy/ makaronu ale skoro siedzisz to już od obiadu węgle sobie odpuść
+ kawa z mlekiem
+ herbata czerwona
- czasem banan -
19.30 - 30 minut ćwiczeń (na nogi i brzuch: brzuszki, przysiady, hh) + 30 minut biegania w wolnym tempie lub 45 minut orbitreku
21.00 - kolacja - 2/3 kostki twarogu wymieszane z odrobiną jogurtu owocowego + herbata zielona + tabletka magnezu + czasem sok marchwiowy jednodniowy znowu ser, może lubisz ale nabiał może utrudniać chudnięcie zalecam lekturę wątków podwieszonych i całego forum) monodieta tylko Cię zniechęci. Jogurt wywal, zjedz ten ser z warzywami, a lepiej zjedz jajka

zdarzy mi się do kawki kosteczka czekolady gorzkiej, ale to 1-2 razy w tygodniu, oczywiście popijam sobie wodę mineralną, czasem tylko pohulam 30 minut a czasem tylko się przebiegnę, raz w tygodniu leń bierze górę i w ogóle nie ćwiczę ale nadal czuje się jak chodzący smalec

pomocy

po trzech dniach chciałabyś już mieć z 10 kg mniej? CIERPLIWOŚCI.
Poczytaj sobie dobrze ocenione redukcyjne jadłospisy i wzoruj się.

[Jorelia]

I. Owsianka z pięciu łyżek na mleku z truskawkami, granolą orzechową i startą czekoladą;
kawa z mlekiem.

II. Duża grahamka przekrojona na trzy części:
- dwie z masłem, makrelą wędzoną, pomidorem i szczypiorkiem
- jedna z masłem orzechowym i konfiturą wiśniową
Koktajl bananowy (banan, mleko, trochę śmietany 30%, miód)

III. Jarzynowa z ziemniakami, woreczek ryżu brązowego zapieczony z tuńczykiem, szpinakiem i mozarellą, sok pomarańczowy.

IV. Rożek francuski z serem, cappuccino;
serek wiejski z miodem, migdałami, suszonymi morelami i daktylami.

V. Trzy naleśniki z farszem meksykańskim polane sosem czosnkowym;
trochę sałatki greckiej, zielona herbata z miodem;

kubek kakao na mleku, herbatniki.



Weszłam dziś na wagę i... mniej niż tydzień temu W domu od razu wielki raban, oskarżenia, że oszukuję, że wymiotuję - i znowu straszenie szpitalem...
Czuję się potwornie i mam wszystkiego dość. Tak się starałam, wpychałam w siebie to jedzenie, mimo że nie zawsze miałam ochotę, mimo że często bolał mnie brzuch i zżerały wyrzuty sumienia, spodziewając się i mając nadzieję, że waga wreszcie pójdzie do góry - a tu takie coś...

[Dekas]

Napisane przez Jorelia

I. Owsianka z pięciu łyżek na mleku z truskawkami, granolą orzechową i startą czekoladą;
kawa z mlekiem.

II. Duża grahamka przekrojona na trzy części:
- dwie z masłem, makrelą wędzoną, pomidorem i szczypiorkiem
- jedna z masłem orzechowym i konfiturą wiśniową
Koktajl bananowy (banan, mleko, trochę śmietany 30%, miód)

III. Jarzynowa z ziemniakami, woreczek ryżu brązowego zapieczony z tuńczykiem, szpinakiem i mozarellą, sok pomarańczowy.

IV. Rożek francuski z serem, cappuccino;
serek wiejski z miodem, migdałami, suszonymi morelami i daktylami.

V. Trzy naleśniki z farszem meksykańskim polane sosem czosnkowym;
trochę sałatki greckiej, zielona herbata z miodem;

kubek kakao na mleku, herbatniki.



Weszłam dziś na wagę i... mniej niż tydzień temu W domu od razu wielki raban, oskarżenia, że oszukuję, że wymiotuję - i znowu straszenie szpitalem...
Czuję się potwornie i mam wszystkiego dość. Tak się starałam, wpychałam w siebie to jedzenie, mimo że nie zawsze miałam ochotę, mimo że często bolał mnie brzuch i zżerały wyrzuty sumienia, spodziewając się i mając nadzieję, że waga wreszcie pójdzie do góry - a tu takie coś...

KZ
nie tu, dziewczyno litości.

[satyavati]

Witam ponownie,
W sumie co jakiś czas tu piszę, ale zawsze jestem jakoś pomijana.
Jestem raczej na U, bo mam wagę w normie i się nie rusza, ale nie obraziłabym się, jakbym spadła tak ze 2-3 kilo, bo lepiej się czuję na trochę niższej. Oczywiście nic na siłę, ale jakby jakieś rady - będę wdzieczna.
Ogólnie wstaję przed szóstą i od razu jem śniadanie, kładę się 23-24. Staram się jeść co trzy godziny, ale różnie wychodzi. Do pracy chodzę na rano i na późne popołudnie. Wszędzie jeżdżę rowerem, jak pozwala pogoda, i jestem ogólnie aktywna w ciągu dnia. Do zeszłego tygodnia bywałam na fitnesie (nawet 5 h tygodniowo), ale ze względów finansowych mam na razie wolne.
Moje przykładowe jadłospisy:
Wczorajsze U:
I śniadanie:
2 długie, pełnoziarniste kromki chleba ze słonecznikiem, 1 z twarogiem i odrobiną miodu, 2 z twarogiem, szczypiorkiem i rzodkiewką (twarogu ok. 100g)
koktajl z malin, jogód, kefiru, z płatkami migdałowymi
herbata zielona z cytryną
hulahoop 20minut, 1,5 h szybkiego marszu
II śniadanie:
3 wafle wieloziarniste, 1/2 domowego pasztetu sojowo-brokułowego, plasterek polędwicy
sałatka z mieszanki farmerskiej, pomidorów, awokado, olej rzepakowy, bazylia, ocet balsamiczny
kawa duża z mlekiem [tzn. duża kawa ale mało kawy]
różne ćwiczenia z piłką + A6W (niecała godzina)
Obiad:
50g ryżu brązowego, filet z indyka po chińsku (chińskie warzywa, sezam, kardamon, cynamon, kurkuma, sos sojowy)
pomidory z cebulą, solą i pieprzem
Podwieczorek:
Wielkie jabłko, a potem jeszcze trochę jabłka i parę migdałów
Kolacja:
pełnoziarnisty chleb żytni, 2 kromki z resztą pasztetu
wędzona flądra (niecała, bo coś wyglądała podejrzanie)
chłodnik z ogórków z koperkiem i słonecznikiem
+ kostka czekolady gorzkiej, jakieś rodzynki, ogólnie orzechy w ciągu dnia

Dzisiejsze U:
I śniadanie:
50g płatków owsianych, łyżka otrębów owsianych, trochę siemienia, jakieś orzechy, średnie jabłko, cynamon, 1/2 szklanki mleka sojowego, suszona śliwka, 2 łyżki serka homo chudego
herbata miętowa
hulahoop 20 minut, do pracy rowerem
II śniadanie:
3 wafle wieloziarniste + 100g twarogu ze szczypiorkiem, parę plasterków kiełbasy z piersi kurczaka, sałatka z pekinki, pomidorków cherry, czarnych oliwek, z solą, pieprzem, ziołami i olejem rzepakowym
kawa z mlekiem
Obiad:
barszcz ukraniński (Hortex, cała paczka) z koperkiem, zabielany chudym serkiem homo
duża rustykalna bagietka z margaryną
ćwiczenia z piłką i A6W (około godzina)
Podwieczorek:
domowe lody z maślanki z mango, pomarańczą, owocami leśnymi
Znów do pracy rowerem
Kolacja:
sałatka z sałaty, 30g soczewicy, wołowiny pieczonej, pomidorów, oliwek, octu balsamicznego
flądra wędzona (tym razem cała, niecałe 100g)
chłodnik ogórkowo-rzodkiewkowy z otrębami
herbata rooibos
+ kilka rodzynek, jakieś orzechy, pewnie kakao naturalne

Od razu zastrzegam, że: TAK, jestem uzależniona od jabłek i pomidorów. Wafle dziś i wczoraj naprawdę wyjątkowo - są po prostu smaczne, a dawno ich nie jadłam.
I mam jeszcze taką zagwózdkę - czuję autentyczny głód, nawet teraz. Czy jem za mało? Czegoś w tych jadłospisach brakuje? No i co by można było zmienić, żeby schudnąć te kilka kilo?
Będę wdzięczna za zerknięcie i pozdrawiam!!!

[Sunday Rose]

Hej, proszę o zerknięcie na moje U/R

I owsianka (4 łyżki płatków, 1 otrąb, mleko, domowa konfitura jagodowa)
II duża grahamka z domowym pasztetem, musztardą ; jabłko
III mintaj (otoczony w mące i jajku) smażony, ziemniaki z wody, surówka z kiszonej kapusty
IV jogurt bananowy z dosypanymi płatkami a'la cheerios
V jajecznica z dwóch jajek na maśle, kromka razowca ; pomidor


jutro się okaże, czy jestem bardziej na U czy na R

[Italiana]

Napisane przez Dekas

po trzech dniach chciałabyś już mieć z 10 kg mniej? CIERPLIWOŚCI.
Poczytaj sobie dobrze ocenione redukcyjne jadłospisy i wzoruj się.

dzięki wielkie

po 3 tygodniach - w tym cała rzecz! chciałabym 1kg tygodniowo, ale mam wrażenie że się zarzynam i nic z tego nie ma

No i jestem WEGETARIANKĄ - mięsko odpada.

Jakbym miała zastąpić jogurt ze śniadania kolejnym serkiem to wychodzi na to, że cały dzień jem sam twaróg

do pracy raczej ryby nie wezmę, sera żółtego unikam - nie wiem czy słusznie, a mięsko odpada...

nie wiem sama jak to sensownie rozwiązać...

HELP

[SweetCherry87]

Napisane przez Ervisha

Widać że się starasz

Dziękuję za zerknięcie

[nikoletta17]

hej, jestem tu nowa, czy mogę się dołączyc?
Moje U
1. Rogal maślany z lidla, na to twarozek waniliowy z rodzynkami, kawa z mlekiem.
2. Pol gotowanego fileta z 2 ziemniakami, surowka, jakas kupna i salata ze smietana.\
3.jogobella z lyzeczka otrebow, 2 herbatniki
4.2 kromki pszennego, jedna z delma i poledwica i ketchupem, druga z delma i serkiem wiejskim +inka karmelowa

do picia, troche frugo 3 kawy z mlekiem ;d

[tapetka22]

Napisane przez aniolbezskrzydel89

Dzisiejsze P /Do obiadu bardziej pod U, potem się postarałam (bo wróciłam do domu i mogłam zjeść coś więcej, niż to, co zdążyłam na szybciocha rano wrzucić do torby przed wyjściem na pociąg )
I Owsianka (mix płatków i otrąb + siemię na tłustym mleku) z aromatem waniliowym, jabłkiem, suszoną żurawiną, pestkami dyni, orzechami ziemnymi i jakimś wielkim migdałem w mlecznej czekoladzie (moja klasyczna utrzymaniowa owsianka, ale w wersji XL)

II 2 grube kromki razowca; 1 z pastą z awokado, 2 z półtłustym twarogiem i przyprawami, 330ml soku wielowarzywnego (wiem- najbiedniejszy z dzisiejszych posiłków)

III Talerz gęstego barszczu ukraińskiego (wiadomo: ziemniaki, biała fasola, buraki, marchew, kapusta...); wege gołąbek z sosem pomidorowym (z całego woreczka białego ryżu, z pieczarkami)

IV Chochla zupy pieczarkowej zabielanej śmietaną z makaronem; 1/2 banana (psuł się powoli, więc odkroiłam brzydką część ), kawałek babki piaskowej i kawał barrrdzo słodkiego kruchego ciasta ze śliwkami (aż mnie zmuliło. Ciocia zaszalała z cukrem ), inka z tłustym mlekiem

V EDIT: Jednak będzie co innego 3 kromki razowca; 1 z grubą warstwą masła i wędzoną makrelą, 2 z twarogiem, dżemem porzeczkowym i poszatkowanymi nerkowcami, 3 z masłem czosnkowym i polędwicą drobiową; do tego kubek zupy pieczarkowej z podwieczorku i miseczka świeżych warzyw do pochrupania

Poza pobytem na uczelni ruch zerowy, szacowana kaloryczność całości ~2500kcal.
Ujdzie?

trzymam kciuki za powrót @

Napisane przez satyavati

Witam ponownie,
W sumie co jakiś czas tu piszę, ale zawsze jestem jakoś pomijana.
Jestem raczej na U, bo mam wagę w normie i się nie rusza, ale nie obraziłabym się, jakbym spadła tak ze 2-3 kilo, bo lepiej się czuję na trochę niższej. Oczywiście nic na siłę, ale jakby jakieś rady - będę wdzieczna.
Ogólnie wstaję przed szóstą i od razu jem śniadanie, kładę się 23-24. Staram się jeść co trzy godziny, ale różnie wychodzi. Do pracy chodzę na rano i na późne popołudnie. Wszędzie jeżdżę rowerem, jak pozwala pogoda, i jestem ogólnie aktywna w ciągu dnia. Do zeszłego tygodnia bywałam na fitnesie (nawet 5 h tygodniowo), ale ze względów finansowych mam na razie wolne.
Moje przykładowe jadłospisy:
Wczorajsze U:
I śniadanie:
2 długie, pełnoziarniste kromki chleba ze słonecznikiem, 1 z twarogiem i odrobiną miodu, 2 z twarogiem, szczypiorkiem i rzodkiewką (twarogu ok. 100g)
koktajl z malin, jogód, kefiru, z płatkami migdałowymi
herbata zielona z cytryną
hulahoop 20minut, 1,5 h szybkiego marszu
II śniadanie:
3 wafle wieloziarniste, 1/2 domowego pasztetu sojowo-brokułowego, plasterek polędwicy
sałatka z mieszanki farmerskiej, pomidorów, awokado, olej rzepakowy, bazylia, ocet balsamiczny
kawa duża z mlekiem [tzn. duża kawa ale mało kawy]
różne ćwiczenia z piłką + A6W (niecała godzina)
Obiad:
50g ryżu brązowego, filet z indyka po chińsku (chińskie warzywa, sezam, kardamon, cynamon, kurkuma, sos sojowy)
pomidory z cebulą, solą i pieprzem
Podwieczorek:
Wielkie jabłko, a potem jeszcze trochę jabłka i parę migdałów
Kolacja:
pełnoziarnisty chleb żytni, 2 kromki z resztą pasztetu
wędzona flądra (niecała, bo coś wyglądała podejrzanie)
chłodnik z ogórków z koperkiem i słonecznikiem
+ kostka czekolady gorzkiej, jakieś rodzynki, ogólnie orzechy w ciągu dnia

Dzisiejsze U:
I śniadanie:
50g płatków owsianych, łyżka otrębów owsianych, trochę siemienia, jakieś orzechy, średnie jabłko, cynamon, 1/2 szklanki mleka sojowego, suszona śliwka, 2 łyżki serka homo chudego
herbata miętowa
hulahoop 20 minut, do pracy rowerem
II śniadanie:
3 wafle wieloziarniste + 100g twarogu ze szczypiorkiem, parę plasterków kiełbasy z piersi kurczaka, sałatka z pekinki, pomidorków cherry, czarnych oliwek, z solą, pieprzem, ziołami i olejem rzepakowym
kawa z mlekiem
Obiad:
barszcz ukraniński (Hortex, cała paczka) z koperkiem, zabielany chudym serkiem homo
duża rustykalna bagietka z margaryną
ćwiczenia z piłką i A6W (około godzina)
Podwieczorek:
domowe lody z maślanki z mango, pomarańczą, owocami leśnymi
Znów do pracy rowerem
Kolacja:
sałatka z sałaty, 30g soczewicy, wołowiny pieczonej, pomidorów, oliwek, octu balsamicznego
flądra wędzona (tym razem cała, niecałe 100g)
chłodnik ogórkowo-rzodkiewkowy z otrębami
herbata rooibos
+ kilka rodzynek, jakieś orzechy, pewnie kakao naturalne

Od razu zastrzegam, że: TAK, jestem uzależniona od jabłek i pomidorów. Wafle dziś i wczoraj naprawdę wyjątkowo - są po prostu smaczne, a dawno ich nie jadłam.
I mam jeszcze taką zagwózdkę - czuję autentyczny głód, nawet teraz. Czy jem za mało? Czegoś w tych jadłospisach brakuje? No i co by można było zmienić, żeby schudnąć te kilka kilo?
Będę wdzięczna za zerknięcie i pozdrawiam!!!

jadło masz super ale tez i sporo aktywnosci..
polecam poczytac na fitnesie o posilkach okolotreningowych.
o której jesz kolacje?
moze za wczesnie,stad glod?

Napisane przez Jorelia

I. Owsianka z pięciu łyżek na mleku z truskawkami, granolą orzechową i startą czekoladą;
kawa z mlekiem.

II. Duża grahamka przekrojona na trzy części:
- dwie z masłem, makrelą wędzoną, pomidorem i szczypiorkiem
- jedna z masłem orzechowym i konfiturą wiśniową
Koktajl bananowy (banan, mleko, trochę śmietany 30%, miód)

III. Jarzynowa z ziemniakami, woreczek ryżu brązowego zapieczony z tuńczykiem, szpinakiem i mozarellą, sok pomarańczowy.

IV. Rożek francuski z serem, cappuccino;
serek wiejski z miodem, migdałami, suszonymi morelami i daktylami.

V. Trzy naleśniki z farszem meksykańskim polane sosem czosnkowym;
trochę sałatki greckiej, zielona herbata z miodem;

kubek kakao na mleku, herbatniki.



Weszłam dziś na wagę i... mniej niż tydzień temu W domu od razu wielki raban, oskarżenia, że oszukuję, że wymiotuję - i znowu straszenie szpitalem...
Czuję się potwornie i mam wszystkiego dość. Tak się starałam, wpychałam w siebie to jedzenie, mimo że nie zawsze miałam ochotę, mimo że często bolał mnie brzuch i zżerały wyrzuty sumienia, spodziewając się i mając nadzieję, że waga wreszcie pójdzie do góry - a tu takie coś...

tycie ze strachu tak się konczy
i popieram Dekas-chodz na Kz z takimi myslami...
<kz nie jest karą...-wrecz przeciwnie-tam sa tylko osoby,ktore rozumieja..

[Dekas]

Napisane przez Italiana

dzięki wielkie

po 3 tygodniach - w tym cała rzecz! chciałabym 1kg tygodniowo, ale mam wrażenie że się zarzynam i nic z tego nie ma

No i jestem WEGETARIANKĄ - mięsko odpada.

Jakbym miała zastąpić jogurt ze śniadania kolejnym serkiem to wychodzi na to, że cały dzień jem sam twaróg

do pracy raczej ryby nie wezmę, sera żółtego unikam - nie wiem czy słusznie, a mięsko odpada...

nie wiem sama jak to sensownie rozwiązać...

HELP

zacząć jeść mięso jak to w naturze człowiek od tysiącleci robi?

Jedz te strączki i jajka i ryby, jakieś pasty z tego rób czy co tam wymyślisz. Skoro jesteś wege to się pewnie na tej diecie znasz, chyba nie robiłabyś sobie krzywdy niejedzeniem mięsa bez zastępowania jego składników odżywczych innymi produktami?

Nie pomogę bo na tej diecie się nie znam ...

[Ervisha]

Napisane przez nikoletta17

hej, jestem tu nowa, czy mogę się dołączyc?
Moje U
1. Rogal maślany z lidla, na to twarozek waniliowy z rodzynkami, kawa z mlekiem.
2. Pol gotowanego fileta z 2 ziemniakami, surowka, jakas kupna i salata ze smietana.\
3.jogobella z lyzeczka otrebow, 2 herbatniki
4.2 kromki pszennego, jedna z delma i poledwica i ketchupem, druga z delma i serkiem wiejskim +inka karmelowa

do picia, troche frugo 3 kawy z mlekiem ;d

Czyżby Mikii tylko z zmienionym jadłospisem?

Napisane przez SweetCherry87

Dziękuję za zerknięcie

A waga i samopoczucie jak?

Napisane przez Jorelia

I. Owsianka z pięciu łyżek na mleku z truskawkami, granolą orzechową i startą czekoladą;
kawa z mlekiem.

II. Duża grahamka przekrojona na trzy części:
- dwie z masłem, makrelą wędzoną, pomidorem i szczypiorkiem
- jedna z masłem orzechowym i konfiturą wiśniową
Koktajl bananowy (banan, mleko, trochę śmietany 30%, miód)

III. Jarzynowa z ziemniakami, woreczek ryżu brązowego zapieczony z tuńczykiem, szpinakiem i mozarellą, sok pomarańczowy.

IV. Rożek francuski z serem, cappuccino;
serek wiejski z miodem, migdałami, suszonymi morelami i daktylami.

V. Trzy naleśniki z farszem meksykańskim polane sosem czosnkowym;
trochę sałatki greckiej, zielona herbata z miodem;

kubek kakao na mleku, herbatniki.



Weszłam dziś na wagę i... mniej niż tydzień temu W domu od razu wielki raban, oskarżenia, że oszukuję, że wymiotuję - i znowu straszenie szpitalem...
Czuję się potwornie i mam wszystkiego dość. Tak się starałam, wpychałam w siebie to jedzenie, mimo że nie zawsze miałam ochotę, mimo że często bolał mnie brzuch i zżerały wyrzuty sumienia, spodziewając się i mając nadzieję, że waga wreszcie pójdzie do góry - a tu takie coś...

Nie wiem moze to i wyda się głupie ale jak masz pasożyta to będziesz chudła i i m więcej będziesz jeść to bardziej będziesz traciła na wadzę. Odrobaczalaś sie?

[mpati86]

R:
1, 10 h- orbitrek
Ś: 7.30 musli owocowe bez cukru sante z wkrojonym 1 bananem i mlekiem 0, 5%tł. ( solidna porcja)
IIŚ: 11.30 2 kawały chleba dużego owalnego razowego z margaryną lekką daria z omega 3 i wędliną z kurczaka; 1 pomidor; kawa inka z błonnikiem z mlekiem 0, 5 % tł.
Obiad: 15. 10 zupa pomidorowa z ryżem czerwonym i piersią z kurczaka
1h- ćwiczenia
Podwieczorek: 16. 45 1 twarożek lekki z garścią orzechów nerkowca wymieszanych z laskowymi; kawa parzona z mlekiem
Kolacacja: 19.00 sałatka: sałata, tuńczyk wsw, pomidor, rzodkiewka, czarne oliwki, ogórek małosolny, łyżeczka oliwy z oliwek posypane pestkami słonecznika i startą marchewką

mam szansę w taki sposób zrzucić mój balast?

[monita01]

Dziewczyny, wstawiam moja wczorajsza Rke raz jeszcze, bo jednak rzeczywistosc roznila sie nieco od planu

1. 7:00 sniadanie: owsianka (mleko 2%, 3-4 lyzki platkow, suszona zurawina, orzechy), owoce: trzy niespliki (to takie male jak mirabelki, kwasne i soczyste owoce) i 2 czy 3 truskawki, kawa z mlekiem 2% i brazowym cukrem.

2. ok. 10:30 II sniadanie: jogurt naturalny, 3 suszone sliwki, jablko, zielona herbata

3. ok. 14 lunch (w pracy): gruby plaster pasztetu z soczewicy, kilka rzodkiewek, woda

przegryzka w domu: saltka z zimnego arbuza i swiezego ananasa (miseczka, pyszne bylo i w sam raz na ten upal panujacy na zewnatrz, choc wiem, ze owoce juz byly 2 razy....)

8 minutes arms, 8 minuts buns + godzinka jogi

4. ok 19:30: 1,5 saszlyka z kurczaka jak wczoraj (marynowana piers, kolorowe papryki, cukinia, cebulka, wszystko pieczone w piekarniku) + salatka z mieszanych salat, cebulki, pomidorkow koktajlowych, pestek slonecznika, oliwy z oliwek i octu balsamicznego, woda.

I ogladajac serial wpadlo: pol lampki bialego polwytrawnego wina.

[MyBadBoy]

I znów przepraszam za OT,ale chcę,abyście mi rozjaśniły pare wątpliwości.



Dziewczyny,a co robić,gdy mam problemy z oczami i lekarza się pytałam i on powiedział,że masło powinnam jeść....
Jeść je faktycznie,tylko,że mniej ?
Czy jak ?
Tym bardziej,że mam dopiero 16 lat i jak dobrze wiemy wszystkie,to jest jeszcze wiek rozwojowy....
Więc chcę schudnąć,ale zdrowo,nie chodząc głodna.Z tego co wiem w moim wieku nie powinno się stosować restrykcyjnych diet,a zapotrzebowanie wynosi ok.2400-2500 dla aktywnych i ok.2100 dla lekko aktywnych (czyt.spacery,sport 1-2 razy w tyg.).
Mam alergię pokarmową (stwierdzoną po testach,przez lekarza) na większość warzyw (mam taką jakąś dziwną wysypkę ;/ i swędzi) zostały mi tylko : marchew,kalafior,brokuł,f asolka szparagowa,sałata,ogórek, które muszę jeść zresztą gotowane (oprócz sałaty i ogórka kiszonego),gdyż jak mowiłam choruję na IBS...
Nie mogę jeść surowych warzyw,owoców...


A dzisiaj moje chorobowe R (problemy z krtanią,ból gardła i afonia oraz gorączka itd) :


szklanka ciepłej wody z sokiem z cytryny

I-Grahamka (taka duża-ze sprawdzonej piekarni) posmarowana łyżeczką ramy,obłożona plastrem drobiowej i plastrem chudej szynki wieprzowej z małym ogórkiem kiszonym na wierzchu+kubek zielonej+tuńczyk w puszce (mała puszeczka)

II-2 jajka na twardo i talerzyk kalafiora,polanego łyżką masła stopionego
i posypanego koperkiem (mała łyżeczka-gdyż to przecież też surowe...)+jabłko

III-szklanka ugotowanego makaronu PZ z dodatkiem schabu pieczonego na grillowej patelni (2 cienkie dość plastry) i do tego sos na bazie 2 łyżek keczupu i mleczka 1,5 % (jakieś 3-6 łyżek)+talerzyk gotowanej marchewki mini z łyżeczką masła

IV-mały kubek naturalnego z garścią migdałów+miseczka truskawek (mała)

V-omlet z 2 jajek i 2 białek,na łyżeczce oliwy z dodatkiem tuńczyka z puszki

Myślicie,że to jest dobre jadło dla rosnącej nastolatki ?
Nie chcę sobie zaszkodzić,więc myślę,że odrzucenie słodyczy,smażonych i wdrożenie takiego choćby 15 minutowego treningu dziennie,będzie dobre.
Czekam na Wasze opinie.

[fresas1991]

Napisane przez mpati86

R:
1, 30 h- orbitrek -nie za długo? godzina spokojnie by wystarczyła martuś
Ś: 7.30 musli owocowe bez cukru sante z wkrojonym 1 bananem i mlekiem 0, 5%tł. ( solidna porcja) -ok, zapewne wiesz, że lepsza byłaby owsianka ze świeżymi owocami, ale raz na jakiś czas okej
IIŚ: 11.30 2 kawały chleba dużego owalnego razowego z margaryną lekką daria z omega 3 i wędliną z kurczaka; 1 pomidor; kawa inka z błonnikiem z mlekiem 0, 5 % tł.- ładnie, ja osobiście dałabym więcej warzyw, sałata, papryka, kiełki?
Obiad: 15. 10 zupa pomidorowa z ryżem czerwonym i piersią z kurczaka - jeśli porcja odpowiednia, to ok
1h- ćwiczenia- aeroby?
Podwieczorek: 16. 45 1 twarożek lekki z garścią orzechów nerkowca wymieszanych z laskowymi; kawa parzona z mlekiem- b. ładnie (chociaż przemyciłabym jakieś warzywko :P)
Kolacacja: 19.00 sałatka: sałata, tuńczyk wsw, pomidor, rzodkiewka, czarne oliwki, ogórek małosolny, łyżeczka oliwy z oliwek posypane pestkami słonecznika i startą marchewką -super!

mam szansę w taki sposób zrzucić mój balast?

Droga Marto
Wydaje mi się, że spokojnie będziesz chudła na takiej R. Pamiętam Twoje luźniejsze jadłospisy redukcyjne(podchodzące dla niektórych pod U) na których pisałaś, że chudniesz 1kg/tydzień. Dlatego też, na jadłospisie, który zamieściłaś powyżej, tym bardziej kg powinny ładnie spadać. Dlaczego zdecydowałaś się na ostrzejszą redukcję? Kg przestały lecieć?

Bardzo dobrze, że są zdrowe tłuszcze, nie zapominaj o nich !

Mam pytanie co do treningów. Ćwiczysz tylko aeroby? Jeśli tak, to warto byłoby poświęcić jedną godzinę ćwiczeń na trening siłowy. Nie myślałaś o tym? Czy ten orbitrek rano jest koniecznością? Robisz to z przyjemnością? Czy z wewnętrznego przymusu...?

[blissful]

Cześć. Wstawiam planowana R na dziś.

śniadanie: owsianka - w składzie płatki owsiane i otręby owsiane po 2 łyżki na szklance mleka 2% z suszoną żurawiną, poppingiem z amarantusa po łyżce i orzechami laskowymi

II: /proszę się nie śmiać... / bobovita dla niemowląt - banany z kaszką ryżową na mleku 190 g (79 kcal, 13.8g węgli, 2g białka i 1.8 tłuszczu/100g) wiem, że na R może za bardzo się nie nadaje, ale raz na jakiś czas chyba mi nie zaszkodzi

obiad: filet z eko kurczaka, 1/2 woreczk brązowego ryżu, surówka z sałaty lodowej, pomidora, białej rzodkiewki i bazylii

kolacja: 1/2 puszki tuńczyka z lekki wiejskim, pomidorem i solą

poza tym skręcenie stawu skokowego , więc aktywność jedynie niezbędna, chociaż i tak nie najmniejsza

Czekam na komentarz.

[chloa]

w tamtym roku parę razy napisałam w tym wątku.
Ostatnie dni były bardzo słodyczowe, niestety...
ale staram się by było lepiej.
Proszę Was o zerknięcie na moją dzisiejszą ERKĘ:
I. bułka wieloziarnista ciemna (70g) z 3 plastrami szynki z fileta z indyka, ogórek świeży
/pół godzinny spacer/
II. jakieś 1/3 woreczka kaszy gryczanej, kawałek parowanej polędwiczki indyczej w ziołach, gotowany cały mały kalafior, dużo koperku
III. homo nat. 150 z 3 łyżeczkami łuskanego słonecznika, pomidor
/1h fitnessu BUP, jakieś 3km spaceru/
IV. ser biały 200g, ogórek świeży

posiłek III i IV dopiero będą.
oprócz tego będzie jakieś 2 l wody, 3 herbaty czerwone z dziką różą

bardzo Wam dziękuję za wszelkie komentarze! bardzo mi na tym zależy...

[AshtrayGirl86]

Moj dzisiejszy jadlospis powoli w strone U :

I: owsianka: 3 lyzki platkow, 2 musli nestle, truskawki, serek homo nat i kilka nerkowcow.
II: dwa pelnoziarniste nalesniki (z malej patelni) z twarozkiem domowym i musem ze zblendowanych truskawek.
III: porcja (50g suchego) pelnoziarnistego makaronu wstazki ze szpinakiem i piersia z kurczaka; porcja surowki z pomidora, ogorka i kielkow.
IV: ide z mezem na kolacje wiec wpadnie cos dobrego.. i moze piwko

Dzis bez cwiczen, tylko sporo chodzenia. Moze byc?

[blissful]

Napisane przez AshtrayGirl86

Moj dzisiejszy jadlospis powoli w strone U :

I: owsianka: 3 lyzki platkow, 2 musli nestle, truskawki, serek homo nat i kilka nerkowcow.
II: dwa pelnoziarniste nalesniki (z malej patelni) z twarozkiem domowym i musem ze zblendowanych truskawek.
III: porcja (50g suchego) pelnoziarnistego makaronu wstazki ze szpinakiem i piersia z kurczaka; porcja surowki z pomidora, ogorka i kielkow.
IV: ide z mezem na kolacje wiec wpadnie cos dobrego.. i moze piwko

Dzis bez cwiczen, tylko sporo chodzenia. Moze byc?

Według mnie fajnie się prezentuje Twój jadłospis. Chociaż bardziej przypomina mi R niż U...

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Napisane przez chloa

w tamtym roku parę razy napisałam w tym wątku.
Ostatnie dni były bardzo słodyczowe, niestety...
ale staram się by było lepiej.
Proszę Was o zerknięcie na moją dzisiejszą ERKĘ:
I. bułka wieloziarnista ciemna (70g) z 3 plastrami szynki z fileta z indyka, ogórek świeży
/pół godzinny spacer/
II. jakieś 1/3 woreczka kaszy gryczanej, kawałek parowanej polędwiczki indyczej w ziołach, gotowany cały mały kalafior, dużo koperku
III. homo nat. 150 z 3 łyżeczkami łuskanego słonecznika, pomidor
/1h fitnessu BUP, jakieś 3km spaceru/
IV. ser biały 200g, ogórek świeży

posiłek III i IV dopiero będą.
oprócz tego będzie jakieś 2 l wody, 3 herbaty czerwone z dziką różą

bardzo Wam dziękuję za wszelkie komentarze! bardzo mi na tym zależy...

Dobrze, że ogórek był świeży. Przechodząc do rzeczy, na Twoim miejscu posmarowałabym grahamkę jakimś twarożkiem albo np. serkiem homo, no chyba że lubisz tak na sucho. Myślę, że spokojnie mogłaś zjeść połowę woreczka kaszy gryczanej, jednak jak nie miałaś ochoty na więcej to nie jest źle. Deser jest w porzadku. Co do kolacji, proponuję w ramach urozmaicenia jakieś jajo lub rybę.