Odchudzanie ciągle w toku, zabłyśniemy w nowym roku cz. III

[aguniaaaaa041986]

Ja zawsze byłam zdania, ze wiek to nie kwestia daty i cyferek tylko zachowania mozna miec 40 lat i byc pelnym zycia, energii , cieszyc sie wszystkim i spełniac marzenia a mozna miec 18 i byc znudzonym i zgorzkniałym

[minthema]

natalka, fajnie że wróciłaś i Maarti też, fajnie że się odezwałaś

Napisane przez aguniaaaaa041986

Co do rodziców to ja miałam pełny luz , czepiali sie tylko o nauke, ale to wiadomo, ale o facetów znajomych itp wogole nie mieli nigdy pretensji, chociaz nie powiem do grzecznych nie nalezałam i to co kiedys wyprawiałam to juz moje

W sumie tak sobie mysle, ze czasami rodzice zle mysla zabraniajac np wieczornych wyjsc...przeciez to samo mozna zrobic np idac na wagary..ma sie te 7 h i mozna i sie uchlac i ucpac i pojsc z kims do lozka a po wszystkim wrocic jak grzeczna dziewczyna do domu..ale widomo zawsze te zakazy i nakazy z troski sie pojawiaja

wiadomo że się boją i nie można mieć im tego za złe. Chociaż sama się dziwię że ja to mówię Bo moja mama baaaaardzo długo walczyła z moim nocnym wychodzeniem, praktycznie odkąd zaczęłam wracać późno (14 lat? jakoś tak), zakazy, nakazy, kary, szlabany, zabieranie komputera, telewizora (ale żem cwaniak to sobie z tym radziłam ), nieodzywanie się do mnie, ja i tak swoje... teraz to jak wychodzę to chce wiedzieć gdzie, z kim, jak do kogoś to adres (w sumie i tak go nie dostaje bo przeważnie nie znam ) i krótka informacja że mam być w domu przed północą ale to chyba już z przyzwoitości - sama dobrze wie że będę dużo później, musi mieć chyba to poczucie władzy Chociaż z tym co oni ze mną przeszli to nie mają do mnie żadnego zaufania, to już inna sprawa

[Eldo_rado]

Napisane przez aguniaaaaa041986

Ja zawsze byłam zdania, ze wiek to nie kwestia daty i cyferek tylko zachowania mozna miec 40 lat i byc pelnym zycia, energii , cieszyc sie wszystkim i spełniac marzenia a mozna miec 18 i byc znudzonym i zgorzkniałym

otóz to czasem TŻ a nawet moja mama mówią mi żebym nie była taka poważna, tylko żebym wyluzowała

[PannaMigotkaa20]

Oho widzę wzmożony ruch

Natalka, Martik, Arnama fajnie że jesteście


Jejuuu jakie poważne tematy są tu poruszane. Mnie rodzice też kiedyś bardzo pilnowali, za co jestem im teraz cholernie wdzięczna Zawsze jak wychodziłam to mama mówiła: ,,tylko żeby żadnych komedii później nie było" A terazz jest troche inaczej Nie wiem czy wam mówiłam, ale jakiś czas temu tato powiedział mi, że w wieku 25 lat mam mieć męża, z którym zamieszkam(w sensie ze sie od rodzicow mam wyprowadzic ). A wczoraj coś tam powiedział, że za 2 lata by chciał już zostać dziadkieeem , tylko ciekawe skąd ja mu ojca dziecka wyytrzasne

[Eldo_rado]

Napisane przez PannaMigotkaa20

Nie wiem czy wam mówiłam, ale jakiś czas temu tato powiedział mi, że w wieku 25 lat mam mieć męża, z którym zamieszkam(w sensie ze sie od rodzicow mam wyprowadzic ). A wczoraj coś tam powiedział, że za 2 lata by chciał już zostać dziadkieeem , tylko ciekawe skąd ja mu ojca dziecka wyytrzasne

pamiętam jako tym mowiłaś ja nie wiem czy nasi rodzice i dziadkowie myślą że teraz bierze się ślub w wieku max 20 lat i zaraz potem dziecko i żyli długo i szczęśliwie? jeśli tak to w niezłej bajce żyją

na każdego przychodzi pora. usamodzielnić się to jedno, ale zakładanie rodziny to drugie... niczego nei można przyspieszać, zwłaszcza jak się nie ma u boku osoby z którą można te fundamenty budować.

[natalkaa7522]

Mi różnica wieku tak generalnie to w ogóle też nie przeszkadza w niczym. A spoko, że 8 lat jest starszy od Ciebie. :P Znaczy no, normalnie to jest.

Ale no właśnie.. Ja mogę iść na noc do znajomych których oni nie znają, a boją się o kompa Śmieszne.

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez natalkaa7522

Mi różnica wieku tak generalnie to w ogóle też nie przeszkadza w niczym. A spoko, że 8 lat jest starszy od Ciebie. :P Znaczy no, normalnie to jest.

Ale no właśnie.. Ja mogę iść na noc do znajomych których oni nie znają, a boją się o kompa Śmieszne.

Z tym kompem to tez maja pewnie wyobrazenie na podstawie tv i tych wszystkich historii o znajomosciach internetowych , bo jak to mowia zazwyczaj niewiadomo kto siedzi z drugiej strony i pewnie nasi rodzice nie rozumieja ze teraz internet to jest forma normalnej komunikacji
Ja mam kilka kolezanek które własnie przez neta i różne portale poznały facetów badz znajomych
Nawet na wizazu sa watki gdzie dziewczyny umawiaja sie do kina na piwko/kawke
Dla nas to normalne dla naszych rodziców juz niekoniecznie

[LifeMyDreams]

WOW!!! ile napisałyscie, ale miałam nadrabiania
Moja impreza sie nawet udała...poza tym, ze spotkałam sie z byłym facetem i oczywiscie musiałam sie popłakac , bo jak by to mogło byc inaczej...ehhh do dupy to wszystko..czy ja sie nie uwolnie nigdy od niego

Co do rodziców to mnie strasznie pilnowali do 18 , pozniej sie uspokoili i powiedzieli ze teraz juz sama za siebie odpowiadam tylko w zartach mnie upominaja np jak wyjezdzalam na wakacje "to zebys tylko pojedynczo wróciła"

[Eldo_rado]

Napisane przez LifeMyDreams

Moja impreza sie nawet udała...poza tym, ze spotkałam sie z byłym facetem i oczywiscie musiałam sie popłakac , bo jak by to mogło byc inaczej...ehhh do dupy to wszystko..czy ja sie nie uwolnie nigdy od niego

spotkania z byłymi zawsze są emocjonalne... ale im więcej czasu mija- tym jest lepiej

[LifeMyDreams]

Napisane przez Eldo_rado

spotkania z byłymi zawsze są emocjonalne... ale im więcej czasu mija- tym jest lepiej

Ja własnie myslalam, ze juz troche czasu mineło...ze bede silniejsza, ze nie bede chciala z nim rozmawiac ani nic...myslalam ze poszłam do przodu, ale pomimo wszystkich krzywd jednak nie zapomniałam i boli mnie to ze przez tyle czasu ( 4 lata) dawałąm sie traktowac jak zabaweczke
Chciałabym pojsc do przodu , ale nie wiem jeszcze jak....


wogole na fajny watek trafiłam, ciesze sie ze nie piszemy tu tylko o dietach i odchudzaniu, ale o wszystkim, jeszcze mało sie udzielam, ale mam nadzieje zostac tu na dłuzej

[Eldo_rado]

Napisane przez LifeMyDreams

Ja własnie myslalam, ze juz troche czasu mineło...ze bede silniejsza, ze nie bede chciala z nim rozmawiac ani nic...myslalam ze poszłam do przodu, ale pomimo wszystkich krzywd jednak nie zapomniałam i boli mnie to ze przez tyle czasu ( 4 lata) dawałąm sie traktowac jak zabaweczke
Chciałabym pojsc do przodu , ale nie wiem jeszcze jak....


wogole na fajny watek trafiłam, ciesze sie ze nie piszemy tu tylko o dietach i odchudzaniu, ale o wszystkim, jeszcze mało sie udzielam, ale mam nadzieje zostac tu na dłuzej

trudno nagle wymazać z pamięci taki długi okres, kiedy żyło się z człowiekiem, ufało mu itd... a jeszcze trudniej jest, gdy ten człowiek nas zranił. niestety to będzie trwało... jak długo? nikt tego nie wie... ale musisz być silna. kiedyś życie Ci wynagrodzi wszystkie smutki

oj tak, nasz wątek jest magiczny

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez LifeMyDreams

Ja własnie myslalam, ze juz troche czasu mineło...ze bede silniejsza, ze nie bede chciala z nim rozmawiac ani nic...myslalam ze poszłam do przodu, ale pomimo wszystkich krzywd jednak nie zapomniałam i boli mnie to ze przez tyle czasu ( 4 lata) dawałąm sie traktowac jak zabaweczke
Chciałabym pojsc do przodu , ale nie wiem jeszcze jak....


wogole na fajny watek trafiłam, ciesze sie ze nie piszemy tu tylko o dietach i odchudzaniu, ale o wszystkim, jeszcze mało sie udzielam, ale mam nadzieje zostac tu na dłuzej

Współczuje i dobrze wiem co czujesz...ale wiesz co? nikt nie jest wart naszych łez..ja byłam w totalnej rozsypce non stop myslalam o ex , dalej w sumie mysle czasami, ale zycie jest zakrótkie trzeba sobie poradzic nie mozna stac w miejscu w jedym filmie ostatnio usłyszalam
"" Życie to Nieustanne Zmiany...A Nieustanne Rozpamietywanie Przeszłości i Trwanie w Jednym Miejscu To Śmierć..."" cos w tym jest
Napewno sobie poradzisz

A tak wogole to nasz watek jest niewatpliwie naj naj

[PannaMigotkaa20]

Dokładnie Jesteśmy w trakcie 3 części, niebawem kolejna i kolejna i kolejna Nawet jak się nie mam o czym napisać to wchodze, by przeczytać co napisałyście Fajnie byłoby wkońcu spotkać się na żywo

[aguniaaaaa041986]

Super by było napewno

A wogóle jakie plany na weekend?

[Eldo_rado]

myślę że kiedyś uda się spotkać ... pewnie nie w pełnym składzie, ale jednak


ja w weekend będę pewnie dalej chorować... jutro mamy się spotkać z moimi 2 znajomymi i przyjaciółką na babski wieczór (czyt. wino i ploty ), ale nie wiem jak się będe jutro czuła. eh, zawsze jestem chora w nieodpowiednim momencie

[PannaMigotkaa20]

Moje plany na weekend: Praca i praca A jutro wieczorem po pracy może jakieś piwo

[LifeMyDreams]

Napisane przez aguniaaaaa041986

Współczuje i dobrze wiem co czujesz...ale wiesz co? nikt nie jest wart naszych łez..ja byłam w totalnej rozsypce non stop myslalam o ex , dalej w sumie mysle czasami, ale zycie jest zakrótkie trzeba sobie poradzic nie mozna stac w miejscu w jedym filmie ostatnio usłyszalam
"" Życie to Nieustanne Zmiany...A Nieustanne Rozpamietywanie Przeszłości i Trwanie w Jednym Miejscu To Śmierć..."" cos w tym jest
Napewno sobie poradzisz

A tak wogole to nasz watek jest niewatpliwie naj naj

Dobrze prawisz polac Ci
a tak serio serio to masz racje, wiem ze sobie poradze teraz jest ciezko, ale z dnia na dzien bedzie lepiej wiem to

[aguniaaaaa041986]

Ja dzisiaj w domku, pozniej kumpela wpadnie na piwko jakies
A jutro nie wiem moze z rodzicami do Opola pojade do rodziny jak mi sie bedzie chciało a jak nie to spedzam dzien w domku

[Eldo_rado]

woda się leje do wanny... dodam zaraz olejek i potem pełen relaksik muszę się trochę rozgrzać.

[minthema]

a mi się jakoś.. nic nie chce. Jutro pewnie zostanę w domu, pouczę się a w niedzielę do babci

ale bym sobie poszła do lumpka

[PannaMigotkaa20]

Eldo niic nie mów o wannie! Jejuuu ile bym dała, żeby znów mieć wannę w łazience Pod prysznicem niestety sobie nie poleże, a za wielka jestem, żeby się w brodziku popluskać


Minthema ja teeeż! Jutro na moim osiedlu nowego lumpka otwierają a mnie oczywiście zabraknie bo będę pracować . Ale kochana mamusia powiedziała, że pójdzie obczaić czy coś ciekawego tam mają Chociaż ostatnimi czasy moje ciuchlandnictwo trochę zmalało i już nie wydaje tam ostattnich pieniędzy

[Eldo_rado]

Napisane przez PannaMigotkaa20

Eldo niic nie mów o wannie! Jejuuu ile bym dała, żeby znów mieć wannę w łazience Pod prysznicem niestety sobie nie poleże, a za wielka jestem, żeby się w brodziku popluskać

ja w sumie wolę szybko pod prysznicem się wykąpać... w tym roku brałam kąpiel w wannie 2 razy no ale co by nie mówić- czasem dobrze jest tak w ciszy sobie poleżeć w ciepłej pianie chociaż powiem Ci że ja się napalam na tę kąpiel, pianę itd ale jak wejde to po 5min mi się nudzi

[natalkaa7522]

Aga, to racja z tym jest. Bo oni serio myślą, że internet to zło, pedofile itd. A tu piszesz z normalnymi ludźmi

[PannaMigotkaa20]

Napisane przez Eldo_rado

ja w sumie wolę szybko pod prysznicem się wykąpać... w tym roku brałam kąpiel w wannie 2 razy no ale co by nie mówić- czasem dobrze jest tak w ciszy sobie poleżeć w ciepłej pianie chociaż powiem Ci że ja się napalam na tę kąpiel, pianę itd ale jak wejde to po 5min mi się nudzi

Kiedyś sobie obiecałam, że jeśli będę mieć własny dom to w łazience będzie wanna - moja świątynia dumania . Będę w niej leżeć godzinami popijając wino w świetle świec i zapachu kadzidełek A w sypialni będzie czekał ukochany mężczyzna, który z największą przyjemnością nasmaruje moje ciało olejkieem Ot takie moje małe zboczenie

[Eldo_rado]

Migotka to Twoje zboczenie kiedyś się sprawdzi

ja zawsze wyobrażałam sobie kąpiel z pianą, jakieś pachnące kadzidełka, świeczki ... i sex w tej cudownej atmosferze , w wannie rzecz jasna a potem podrosłam i zrozumiałam że to wcale nie jest takie fajne i wygodne jak się wydaje człowiekowi

[minthema]

Napisane przez PannaMigotkaa20

Kiedyś sobie obiecałam, że jeśli będę mieć własny dom to w łazience będzie wanna - moja świątynia dumania . Będę w niej leżeć godzinami popijając wino w świetle świec i zapachu kadzidełek A w sypialni będzie czekał ukochany mężczyzna, który z największą przyjemnością nasmaruje moje ciało olejkieem Ot takie moje małe zboczenie

a tam zboczenie, kto by o tej drugiej części nie marzył

[Eldo_rado]

Napisane przez minthema

a tam zboczenie, kto by o tej drugiej części nie marzył

co racja to racja my kobiety lubimy być dopieszczane

[PannaMigotkaa20]

Boże jak ja was kocham Wy zawsze mnie zrozumiecie

Ale z drugiej strony nic nie zmienia jednak faktu, że singielstwo mi na banie siada

[Eldo_rado]

Napisane przez PannaMigotkaa20

Boże jak ja was kocham Wy zawsze mnie zrozumiecie

Ale z drugiej strony nic nie zmienia jednak faktu, że singielstwo mi na banie siada

bo my wszystkie jesteśmy kochane i zboczone

singielstwo albo celibat

[PannaMigotkaa20]

Napisane przez Eldo_rado

bo my wszystkie jesteśmy kochane i zboczone

singielstwo albo celibat

Celibat nigdy w życiu Singielką zostanę - trudno, ale troche pożycia być musi