Mamy dziś zabawy kupę, wycieramy dzidzi pupę - mamusie VII-VIII 2013 cz.V

[ona8686]

Napisane przez dzoan

Sama zaczynam myslec o spacerowce. Maly na dlugosc juz ledwo ledwo.,spiworek i pompon na glowie troche miejsca zabieraja
Tylki nie obczailam jak dokladnie spacerowka wyglada, ale chyba wszystkie mozna ustawic na plasko, zeby dziecko lezalo?? Man nadzieje, ze dzieci na dlugosc czasami stopuja, bo wolalabym jeszcze choc przez luty z gondolka przetrzymac.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Margos zaslon naklejke przescieradlem :P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wszystkie powinny rozkładać sie na płasko. W gondoli chciałam jeździć do marca, ale kto przypuszczał, ze dziecko będzie mi tak szybko rosnąc.

Teraz jak szykujemy sie na dwór i idzie kombinezon to płaczu nie ma. W spacerówce o wiele lepiej widać świat

[Margosia__]

Napisane przez dzoan

Sama zaczynam myslec o spacerowce. Maly na dlugosc juz ledwo ledwo.,spiworek i pompon na glowie troche miejsca zabieraja
Tylki nie obczailam jak dokladnie spacerowka wyglada, ale chyba wszystkie mozna ustawic na plasko, zeby dziecko lezalo?? Man nadzieje, ze dzieci na dlugosc czasami stopuja, bo wolalabym jeszcze choc przez luty z gondolka przetrzymac.


Margos zaslon naklejke przescieradlem :P

To tylko moje Dziecko jest takie kurduplowate, że na długość w gondolce się normalnie mieści? Czy mam jakąś wielką gondolę?

Myślę, że prześcieradło dałoby taki sam efekt jak firanka (mamy taką do ziemi)... Uwierz mi, że wolę już tę naklejkę

[AgaPlast]

ona nie wiem czy sa mam naprawde bio ale nie mam innej alternatywy młoda zaczyna si nudzic w łózku no i trzeba jakies sniadanie zorganizowac ciekawe jak bedzie spała bez spaceru

[dzoan]

Ona ja tez nie przypuszczalam, ze Olek bedzie tak szybko rosnac..przeciez ja mu jesienia kupilam kombinezon zimowy ns 68, bo 74 wydawal sie gigantyczny i co? Kombinezon jest juz na styk, a ubrany tylko raz..

Margos mnie sie wydawalo, ze mamy wielka gondole :P Olek postanowil miec dlugie nogi wchodzi tez..tylko jakby chcial sie naprezyc, to troche ciado mogloby byc..zwlaszcza, ze spiworek troche miejsca w nogach i nad glowka zabiera.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Napisane przez AgaPlast

ona nie wiem czy sa mam naprawde bio ale nie mam innej alternatywy młoda zaczyna si nudzic w łózku no i trzeba jakies sniadanie zorganizowac ciekawe jak bedzie spała bez spaceru

To ja pytalam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

No i Synus zaczal juz dzien..nawija, wiec wyspany

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[skylie]

Dzien dobry, witam sie z powiekami na zapalki

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez ona8686

Franuś wazy - 9500g wzrost - 76,5cm

OMG!!!

Ja, jak miałam 26 miesięcy, to ważyłam 11 kg

Podziwiam wagę Franka, serio


U nas noc mega :/ Wczoraj jechałam na zakupy, zostawiłam Małego z mamą, która położyła mi go na drzemkę o... 20 No to jak Królewicz wstał o 21, tak się bujaliśmy do 23, ja (zmęczona po tym sklepie) leżałam i konałam, TŻ go bujał, ale w sumie i tak nie usnął, włożyłam do łóżeczka i jakoś tam zasnął sam. Po czym budził się co pół godziny z taką syreną, że szkoda słów. Ok. 3 wzięłam do siebie, nakarmiłam i pospaliśmy.

Poza tym mam dwa łączące się ze sobą problemy (bo jakby to tak, bez...).
Po 1 Artur nie chce pić niczego poza mlekiem.
Po 2 Artur nie chce pić mleka A tak na poważnie: teraz ma już dość ograniczone mleko, ale zawsze daję mu popić posiłek mlekiem (z faktu -> patrz problem 1). No tylko on nie zawsze chce... Po obiadku ładnie dopije, ze 100-120 ml. Ale po kaszce i deserku nie chce :/ (to już pół biedy, bo w kaszce jest dużo wody, ale w takim deserku?:/) No i się boję, że przyjmuje za mało płynów. Herbatki nie ruszy, soku się boję dać (jabłkowy, ale kupiłam Bobofruta po 4 m-cu winogrona banan, myślicie, że mogę dać?).
Już kupiłam niekapek wczoraj, żeby wziął do rączki i pił ile i kiedy mu się podoba, ale nie wiem, czy on się kapnie, co z tym robić...

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

A jeszcze odnośnie mamy:
już raz pisałam, że miała nakarmić kiedyś Młodego, dać mu brokuły.
W sklepie telefon: te brokuły śmierdzą, Mały płacze, czy ona mu może dać morelki

Wczoraj: ma mu dać jabłuszko z morelkami i bananami (słoiczek, który sama kupiła kiedyś na promocji).
Telefon: on się cały trzęsie po tym, czy ona mu to może dosłodzić
Mówię, że ja nie słodzę. Po całej akcji sms: zjadł wszystko bez słodzenia, ale ona się już nie dziwi, czemu to było przecenione...

Coś czuję, że będziemy mieli problem, jak Mały będzie jadł normalne rzeczy...

[dzoan]

Perse ja Malemu wczoraj uruchomilam niekapka i na razie daje mu wode pidpujac..on jak widzi tego dziubka, to od razu buzie otwiera..wkladam, przechylm na monent, bo leci dosc mocno z niego..tak na lyka dostaje..przlknie i znowu dziobala otwiera czasamu siw zakrztusi..no ale trzeba probowac.. za jakis czas sam bedzie lapal w raczki do picia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja mam taki niekapek z Canpola, tam są do wyboru jedna albo trzy dziurki...
Mam nadzieję, że to załapie.

[surka]

Napisane przez dzoan

Mam 2 pytania:
1) Jabłuszko mogę sama ugotować normalnie w garnuszku? Taką papkę jak do jabłecznika czy wody dolać?
2) Warzywka i owoce dla dziecka kupujecie normalnie w supermarketach czy wszystkie macie możliwość kupna bio lub od kogoś z ogródka? Bo nie wiem co myśleć o takich supermarketowych.. czy dawać dziecku..

1. nie wiem nie robiłam.
2. Na razie bazuje na warzywach, które mam z ogródka babci, głównie na słoikach, trpchę boję się warzyw z marketu

Napisane przez Margosia__

Miała matka spokój... Dziecko, które samo zasypiało włożone do łóżeczka i co? Powiesiła naklejke na ścianie żeby Dziecię ładnie ćwiczyło wstawanie
Teraz dziecko zamiast spać to stoi


I zdecydowanie przydałby Mu się kojec, bo mi chałupę roznosi

W końcu czujesz, że żyjesz, nie ma nudy

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44652219]
Poza tym mam dwa łączące się ze sobą problemy (bo jakby to tak, bez...).
Po 1 Artur nie chce pić niczego poza mlekiem.
Po 2 Artur nie chce pić mleka A tak na poważnie: teraz ma już dość ograniczone mleko, ale zawsze daję mu popić posiłek mlekiem (z faktu -> patrz problem 1). No tylko on nie zawsze chce... Po obiadku ładnie dopije, ze 100-120 ml. Ale po kaszce i deserku nie chce :/ (to już pół biedy, bo w kaszce jest dużo wody, ale w takim deserku?:/) No i się boję, że przyjmuje za mało płynów. Herbatki nie ruszy, soku się boję dać (jabłkowy, ale kupiłam Bobofruta po 4 m-cu winogrona banan, myślicie, że mogę dać?).
.[/QUOTE]

A próbowałaś mu dać wody do picia?
Widzę, że ciężko będziesz miała z mamą i polepszaniem obiadków Arturka

[skylie]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44652219]OMG!!!

Ja, jak miałam 26 miesięcy, to ważyłam 11 kg

Podziwiam wagę Franka, serio


U nas noc mega :/ Wczoraj jechałam na zakupy, zostawiłam Małego z mamą, która położyła mi go na drzemkę o... 20 No to jak Królewicz wstał o 21, tak się bujaliśmy do 23, ja (zmęczona po tym sklepie) leżałam i konałam, TŻ go bujał, ale w sumie i tak nie usnął, włożyłam do łóżeczka i jakoś tam zasnął sam. Po czym budził się co pół godziny z taką syreną, że szkoda słów. Ok. 3 wzięłam do siebie, nakarmiłam i pospaliśmy.

Poza tym mam dwa łączące się ze sobą problemy (bo jakby to tak, bez...).
Po 1 Artur nie chce pić niczego poza mlekiem.
Po 2 Artur nie chce pić mleka A tak na poważnie: teraz ma już dość ograniczone mleko, ale zawsze daję mu popić posiłek mlekiem (z faktu -> patrz problem 1). No tylko on nie zawsze chce... Po obiadku ładnie dopije, ze 100-120 ml. Ale po kaszce i deserku nie chce :/ (to już pół biedy, bo w kaszce jest dużo wody, ale w takim deserku?:/) No i się boję, że przyjmuje za mało płynów. Herbatki nie ruszy, soku się boję dać (jabłkowy, ale kupiłam Bobofruta po 4 m-cu winogrona banan, myślicie, że mogę dać?).
Już kupiłam niekapek wczoraj, żeby wziął do rączki i pił ile i kiedy mu się podoba, ale nie wiem, czy on się kapnie, co z tym robić...

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

A jeszcze odnośnie mamy:
już raz pisałam, że miała nakarmić kiedyś Młodego, dać mu brokuły.
W sklepie telefon: te brokuły śmierdzą, Mały płacze, czy ona mu może dać morelki

Wczoraj: ma mu dać jabłuszko z morelkami i bananami (słoiczek, który sama kupiła kiedyś na promocji).
Telefon: on się cały trzęsie po tym, czy ona mu to może dosłodzić
Mówię, że ja nie słodzę. Po całej akcji sms: zjadł wszystko bez słodzenia, ale ona się już nie dziwi, czemu to było przecenione...

Coś czuję, że będziemy mieli problem, jak Mały będzie jadł normalne rzeczy...[/QUOTE]

Wybacz ale padlam

Na pocieszenie Ci powiem, ze moja mama dawala Wojtusiowi cukier lyzeczka do buzi i caly czas cos do jedzeniabiadek, buleczke, ciasteczko, cukierka, etc. az zrobilam mega awanture. Pomoglo. Troche

[iwona335]

Dzien dobry

Perse u nas niekapek został opanowany w dwa dni,teraz z dwa razy dziennie Zuza pije wode.



No i widze temat bardzo aktualny: przesiadamy sie dziś do spacerówki
chciałam przezimowac w gondoli bo mamy duza Zuza sie w niej swietnie miesci niby to oparcie sie dzwiga ale co z tego jak Zuza jakos koslawo w tym siedzi. Wczoraj była taka znudzona spacerem ze ciage poplakiwala i stekala, nigdy nie lubiła spacerów a wczoraj to juz byłajakaś kulminacja
wiec dzis juz poskladałam spacerówke i bedziemy śmigać.
Powiem Wam ze w jedo podobają mi sie stopnie regulacji oparcia

Tylko czy w waszych spacerówkach też budka ma po bokach dziury przez które moze wiac??

[Anulka_p]

Napisane przez Margosia__

To tylko moje Dziecko jest takie kurduplowate, że na długość w gondolce się normalnie mieści? Czy mam jakąś wielką gondolę?

Mój kurdupelek tez się mieści.

Napisane przez iwona335

Dzien dobry


No i widze temat bardzo aktualny: przesiadamy sie dziś do spacerówki
chciałam przezimowac w gondoli bo mamy duza Zuza sie w niej swietnie miesci niby to oparcie sie dzwiga ale co z tego jak Zuza jakos koslawo w tym siedzi. Wczoraj była taka znudzona spacerem ze ciage poplakiwala i stekala, nigdy nie lubiła spacerów a wczoraj to juz byłajakaś kulminacja
wiec dzis juz poskladałam spacerówke i bedziemy śmigać.
Powiem Wam ze w jedo podobają mi sie stopnie regulacji oparcia

Tylko czy w waszych spacerówkach też budka ma po bokach dziury przez które moze wiac??

A jaką macie pogodę? Bo u mnie wieje tak, że łeb urywa. Mąż chce jechać do Raciborza po jakieś budowlane zakupy i zastanawiam się czy z nim pojechać i wybrać się na spacerek U mnie zbiera się na deszcz.

[elaine-blath]

dzień dobry
Dzisiaj dołączam się do dziwnych nocek z płaczem... Igi zasnął przed 23 a o 0 25 płacz. Przeraźliwy, jakby się przestraszył. Do cycka nie, na leżąco nie, na rękach w miarę. Bujałam się z nim tak do 2. Zasypiał mi na rękach, ale odłożyć nie było opcji. W końcu posmarowałam żelem dziąsełka, po tym się uspokoił. Dostał też czopka i od razu zasnął. Na brzuszek to nie wyglądało..sama nie wiem. Ale zębów też nie widać, więc nie wiem...Spał do 6 40 i też z płaczem się obudził, ale już zjadł, wzięłam go do łóżka i zaraz odpłynął. Spał prawie do 9tej i potem radosne dziecko... Zobaczę jak dzisiaj...
Na spacerówkę się na razie nie przenosimy. Mamy Emaljunga i ma dużą gondolę. Igi wprawdzie zanim zaśnie to się w niej podnosi na łokciach, ale wolałabym w tą nadchodzącą zimę jeszcze w gondoli go potrzymać. I jak widziałam, to chyba właśnie spacerówka nie jest taka zabudowana.

Napisane przez iwona335

biedny mąż
a kupa potrafi zrobic tyle zamieszania u nas juz dwa dni sie nie pojawila, a jak bylismy tylko napiersi to bylo nawet 11 kup dziennie

u nas po jabłku czasami nawet 3 są dziennie. A tak to zwykle 1-2.

Napisane przez malinka0525

Też jestem zdziwiona, że tak wcześnie zaczęła mówić i to aż tyle słów na raz. Codziennie uczy się czegoś nowego. Najpierw powiedziała "baba", a na następny dzień do baby dołączył dziadek, mama i tata i jeszcze babcia jej się czasami zdarzy powiedzieć, a za parę dni nauczyła się mówić "dzidzi" i teraz to jej ulubione słowo hehe. Dzisiaj ją uczyłam jak się woła kotka i już zaczyna łapać

zdolna dziewczyna!!)

Napisane przez dzoan

Byłam w sklepie po coś dobrego i nic nie przyniosłam..znaczy wcześniej byłam, nie że teraz, bo już nie wyglądam Kupiłam tylko Małemu 3 słoiczki..jabłuszko, jabłuszko z marchewką i morele
Mam 2 pytania:
1) Jabłuszko mogę sama ugotować normalnie w garnuszku? Taką papkę jak do jabłecznika czy wody dolać?
2) Warzywka i owoce dla dziecka kupujecie normalnie w supermarketach czy wszystkie macie możliwość kupna bio lub od kogoś z ogródka? Bo nie wiem co myśleć o takich supermarketowych.. czy dawać dziecku..

1. moim zdaniem mozesz tak ugotować. Moja mama tak robiła, jak mus.
2. no właśnie też to rozkminiam. Do Lidla mam kawałek.. w pobliżu auchan i biedrę.

Napisane przez skylie

dla Lili za wage
Wiem, ze bedzie dobrze jak pojde do pracy i wiem ze zaden cz nie jest na to odpwoedni. Tak samo przezywalam moje pojscie do pracy jak Wojtus mial ponad 3 lata. Jendkze dziecko jest male tylkoraz i to sie nie wroci, a jednak na poczatku bardzo potrzebuje matki. Ciesze sie ze poszli mi w pracy nareke i bede miala teraz prace mniej wymagajaca siedzenia po godzinach i bede mogla o normalnych porach wracac do domu

też mi się wydaje, że zawsze nie będzie to czas odpowiedni, żeby wrócić do pracy. super, że poszli Ci na rękę. To bardzo ważne.

Napisane przez ona8686

A to co innego. Zaczynałam najpierw od jabłkowych słoiczków. To w takim razie na brzuszek najlepsze jest jabłko duszone.



A tego to nie wiedziałam:
"Niektóre owoce, np. truskawki, cytrusy, to silne alergeny. Unikać ich podawania?

z mojej wiedzy: cytrusy około roku i najlepiej najpierw poprzedzić wprowadzenie dodawaniem niewielkiej ilości cytryny do potraw.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44652219]A jeszcze odnośnie mamy:
już raz pisałam, że miała nakarmić kiedyś Młodego, dać mu brokuły.
W sklepie telefon: te brokuły śmierdzą, Mały płacze, czy ona mu może dać morelki

Wczoraj: ma mu dać jabłuszko z morelkami i bananami (słoiczek, który sama kupiła kiedyś na promocji).
Telefon: on się cały trzęsie po tym, czy ona mu to może dosłodzić
Mówię, że ja nie słodzę. Po całej akcji sms: zjadł wszystko bez słodzenia, ale ona się już nie dziwi, czemu to było przecenione...

Coś czuję, że będziemy mieli problem, jak Mały będzie jadł normalne rzeczy...[/QUOTE]

ciężki przypadek....

Ita: oooj chyba zalatana jesteś faktycznie, bo widzę że nawet nie nadrabiasz

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Anulka: u mnie sypie śnieg.

[lemurki_malutkie]

Witamy się z Jasiem
Dzisiaj rano moje dziecię pierwszy raz w życiu zobaczyło śnieg
Bardzo się cieszę,że akurat wtedy,jak kończy pięć miesięcy.
Przejście z bebilonu na bebiko chyba(aż się boję zapeszyć)gładko nam poszło,mamy wrażenie,że nawet nie zauważył zmiany.Brzuszek nie boli,kupy normalne.
I muszę się pochwalić,że wczoraj po kąpieli zasnął bez walki,bez bujania.Ot tak,padł po prostu.
Oczywiście noc bez zmian,w tych worach pod oczami,które mam ja i Tż,będziemy przechowywać ziemniaki na zimę

[iwona335]

Napisane przez Anulka_p

Mój kurdupelek tez się mieści.



A jaką macie pogodę? Bo u mnie wieje tak, że łeb urywa. Mąż chce jechać do Raciborza po jakieś budowlane zakupy i zastanawiam się czy z nim pojechać i wybrać się na spacerek U mnie zbiera się na deszcz.

za Raciborzem też zbiera sie na deszcz :/ ale mam nadzieje ze Zuza zaraz sie obudzi i wyjdziemy chociaż na chwilke

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

Hello dziewczynki w Nowym Roku
sorki ale nie wyrabiam czytac i pisac tu i tu

Sprobuje sie poprawic i poczytac co u Was a narazie buziaki dla wszystkich
Ooo jak mi brakowalo emotionek

[fiazo]

Dzien dobry. Kolejna noc do dupy. Moje dziecko zwariowało non stop wyje. Juz nie wiem jak mu pomóc i sie uzależnił do tego od smoczka. No istna masakre mam w domu. Głowa mnie boli od wycia jego.
U mnie śnieg pada i wiatr wieje także nici ze spaceru. Wczoraj bylismy 1.5godz

Sent from my FUN using Wizaz Forum mobile app

[elaine-blath]

LEMURKI brawo dla Jasia za zaśnięcie i wszystkiego naj z okazji 5 mies! Jak u was z autem i ubezpieczeniem?

FIAZO współczucia!


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

[201801111004]

Dzien dobry z wieki mnie tu nie bylo, ale mam nadzieje, ze od nowego watku bede juz na biezaco

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez skylie

Wybacz ale padlam

Na pocieszenie Ci powiem, ze moja mama dawala Wojtusiowi cukier lyzeczka do buzi i caly czas cos do jedzeniabiadek, buleczke, ciasteczko, cukierka, etc. az zrobilam mega awanture. Pomoglo. Troche

Cukier do buzi - lajk Prawie jak u nas

Napisane przez elaine-blath

dzień dobry
Dzisiaj dołączam się do dziwnych nocek z płaczem... Igi zasnął przed 23 a o 0 25 płacz.


Na spacerówkę się na razie nie przenosimy. Mamy Emaljunga i ma dużą gondolę. Igi wprawdzie zanim zaśnie to się w niej podnosi na łokciach, ale wolałabym w tą nadchodzącą zimę jeszcze w gondoli go potrzymać. I jak widziałam, to chyba właśnie spacerówka nie jest taka zabudowana.

Zaginasz czasoprzestrzeń

My też się nie przesiadamy.
Artur wyniesiony na dwór zasypia raz-dwa, gondola cieplejsza, nie widzę ani 1% potrzeby.

Napisane przez surka

A próbowałaś mu dać wody do picia?
Widzę, że ciężko będziesz miała z mamą i polepszaniem obiadków Arturka

Próbowałam, też nie bardzo...




DZIEWCZYNY PLIIIIIIS!
Ja jestem jakaś totalnie ciemna masa....

Mam tego typu kubek:
https://encrypted-tbn2.gstatic.com/i...LpzdzB5P2vH9dQ
I on się składa z:
- kubek z uchwytami
- pokrywka
- ustnik
- i w środku jest taka gumowa zatyczka.

I teraz pytanie: czy ja mam tę zatyczkę zostawić? Ona ma niby jakąś dziurkę (takie przecięcie), ale przez to mu w życiu nie poleci napój, chyba, że będzie bardzo mocno ssać

[dzoan]

Od 50 min usypiam Malego..juz prawie spal, ale glupia nie mialam kiedy tej prallki wlaczac rozbudzil sie i wyje. Ja juz 2 razy bym zasnela. Wyszlam, bo mam dosc..a teraz krzyku wyciska..jak ja nie lubie tego wyciskania .okropne ma te wrzaski.. jak jakis potworek

Sent from my LG-E460 using Wizaz Forum mobile app

[iwona335]

Napisane przez Anulka_p

Mój kurdupelek tez się mieści.



A jaką macie pogodę? Bo u mnie wieje tak, że łeb urywa. Mąż chce jechać do Raciborza po jakieś budowlane zakupy i zastanawiam się czy z nim pojechać i wybrać się na spacerek U mnie zbiera się na deszcz.

u mnie juz leje

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44654353] Cukier do buzi - lajk Prawie jak u nas




Zaginasz czasoprzestrzeń

My też się nie przesiadamy.
Artur wyniesiony na dwór zasypia raz-dwa, gondola cieplejsza, nie widzę ani 1% potrzeby.



Próbowałam, też nie bardzo...




DZIEWCZYNY PLIIIIIIS!
Ja jestem jakaś totalnie ciemna masa....

Mam tego typu kubek:
https://encrypted-tbn2.gstatic.com/i...LpzdzB5P2vH9dQ
I on się składa z:
- kubek z uchwytami
- pokrywka
- ustnik
- i w środku jest taka gumowa zatyczka.

I teraz pytanie: czy ja mam tę zatyczkę zostawić? Ona ma niby jakąś dziurkę (takie przecięcie), ale przez to mu w życiu nie poleci napój, chyba, że będzie bardzo mocno ssać [/QUOTE]
tez chetnie bym zostala przy gondoli, wkoncu taka ladna mamy ale co z tego jak Zuza nudzi sie w niej jak mops, po 10 minutach spaceru zaczyna sie krecic a potem juz tylko pisk i placz, zadna przyjemnosc

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Napisane przez dzoan

Od 50 min usypiam Malego..juz prawie spal, ale glupia nie mialam kiedy tej prallki wlaczac rozbudzil sie i wyje. Ja juz 2 razy bym zasnela. Wyszlam, bo mam dosc..a teraz krzyku wyciska..jak ja nie lubie tego wyciskania .okropne ma te wrzaski.. jak jakis potworek

Sent from my LG-E460 using Wizaz Forum mobile app

wspolczuje Ci tego usypiania, i tak dzielnie to znosisz!

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44654353] Cukier do buzi - lajk Prawie jak u nas




Zaginasz czasoprzestrzeń

My też się nie przesiadamy.
Artur wyniesiony na dwór zasypia raz-dwa, gondola cieplejsza, nie widzę ani 1% potrzeby.



Próbowałam, też nie bardzo...




DZIEWCZYNY PLIIIIIIS!
Ja jestem jakaś totalnie ciemna masa....

Mam tego typu kubek:
https://encrypted-tbn2.gstatic.com/i...LpzdzB5P2vH9dQ
I on się składa z:
- kubek z uchwytami
- pokrywka
- ustnik
- i w środku jest taka gumowa zatyczka.

I teraz pytanie: czy ja mam tę zatyczkę zostawić? Ona ma niby jakąś dziurkę (takie przecięcie), ale przez to mu w życiu nie poleci napój, chyba, że będzie bardzo mocno ssać [/QUOTE]
jezeli ta zatyczka to to co ja mysle to to wlasnie jest potrzebne zeby z kubeczka nie kapalo a zeby napoj leciał jak dziecko pociagnie

[lemurki_malutkie]

Elaine-zasypiający na kanapie (w końcu !!!)Jaś dziękuje za życzenia.
Ja też dziękuję,że pamiętaszWynajęliśm y adwokata,który się specjalizuje w takich sprawach i mamy nadzieję,że się uda.Trochę smutno teraz,bo ja nie mam auta,D musi czymś jeździć do pracy.A tyle kasy wydał na ten samochód,taki sobie wymarzył,i masz.Byłoby łatwiej,gdyby nie ta siła wiatru.Ubezpieczenie tego nie objęło.

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Skylie-pan dr ortopeda zrąbał mnie,że tak późno przyszłam(to fakt,ale Jaśka mi wcześniej oglądali pediatrzy w Gdańsku i Słupsku,i wszyscy mówili,że jest ok)Krzyczał,że jestem nieodpowiedzialną matką,zresztą zbyt nerwową,żeby mieć dzieci(no jak się nie zdenerwujesz,jak cię dr op........la)
Strofował mnie jak gówniarę,był poirytowany,a na moją uwagę do synka,żeby wyjął sobie łapkę z buzi,bo za chwilę zarzyga doktorowi gabinet(tego nie powiedziałam,tylko pomyślałam,widać zbyt głośno powiedział:"Niech mu pani napisze na kartce,żeby wyjmował rękę z buzi,i powiesi na ścianie"Furiat,i tyle.
Badanie ok,nawet mi się gadać nie chce,dwie noce przez chama nie spałam.
Ale jak to mówi mój mężczyzna-zapłaciłam za to,żeby dostać opierdziel
Ten lekarz ma w mieście opinię nerwowca od wielu lat,a ja durna poszłam do niego.

[201801111004]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44654353] Cukier do buzi - lajk Prawie jak u nas




Zaginasz czasoprzestrzeń

My też się nie przesiadamy.
Artur wyniesiony na dwór zasypia raz-dwa, gondola cieplejsza, nie widzę ani 1% potrzeby.



Próbowałam, też nie bardzo...




DZIEWCZYNY PLIIIIIIS!
Ja jestem jakaś totalnie ciemna masa....

Mam tego typu kubek:
https://encrypted-tbn2.gstatic.com/i...LpzdzB5P2vH9dQ
I on się składa z:
- kubek z uchwytami
- pokrywka
- ustnik
- i w środku jest taka gumowa zatyczka.

I teraz pytanie: czy ja mam tę zatyczkę zostawić? Ona ma niby jakąś dziurkę (takie przecięcie), ale przez to mu w życiu nie poleci napój, chyba, że będzie bardzo mocno ssać [/QUOTE]


ja bym raczej wyciagnela, po co dziecko ma sie meczyc niepotrzenie. sama mowisz, ze napoj nie poleci wiec to jest tam zbedne .

a to nie jest ta zatyczka zeby nic nie przecieklo w czasie podrozy np?

[paulinka777]

Dzień dobry w ten wyjątkowy dla nas dzień Kończymy dziś pół roczku Jak to brzmi!
Stawiamy drinki, soczki, mleczko

Moja Córka wiedziała, że dziś wyjątkowy dzień i bardzo go wyczekiwała. Obudziła się o 23, ale zorientowała się, że popełniła mały falstart i po 30-40 min poszła dalej spać, żeby obudzić się o 1 i rozpocząć trzygodzinne świętowanie Ależ była zabawa... tata cieszył się najbardziej jak musiał wstać o 6 do pracy. My z córką, jak to bywa po dobrych imprezach- odsypiałysmy do 10

Napisane przez iwona335

biedny mąż
a kupa potrafi zrobic tyle zamieszania u nas juz dwa dni sie nie pojawila, a jak bylismy tylko napiersi to bylo nawet 11 kup dziennie

U nas odwrotnie- na piersi była jedna kupa na ok tydzień, teraz w tygodniu jest ich nawet kilkanaście

Napisane przez dzoan

Byłam w sklepie po coś dobrego i nic nie przyniosłam..znaczy wcześniej byłam, nie że teraz, bo już nie wyglądam Kupiłam tylko Małemu 3 słoiczki..jabłuszko, jabłuszko z marchewką i morele
Mam 2 pytania:
1) Jabłuszko mogę sama ugotować normalnie w garnuszku? Taką papkę jak do jabłecznika czy wody dolać?
2) Warzywka i owoce dla dziecka kupujecie normalnie w supermarketach czy wszystkie macie możliwość kupna bio lub od kogoś z ogródka? Bo nie wiem co myśleć o takich supermarketowych.. czy dawać dziecku..

1. Ja dolewałam odrobinkę wody (na oko), żeby się nie paliło
2. Ja specjalnie pojechałam na BioBazar kupić trochę warzywek i sobie pomroziłam. Teraz szybko siup do garnuszka i za parę minut jest obiadek. Kupowałam też w lidlu ich warzywa bio, ale tam prawie nic nie ma teraz :-( No i słoiczki jemy. Gdybym nie znalazła tego BioBazaru pewnie bym szukała jakiegoś warzywniaka, który zdobędzie moje zaufanie (), a jak nie to lidl i biedronka (do nich jakoś mam większe zaufanie niż do tesco czy reala itp)

Napisane przez Margosia__

A ja wam powiem ku przestrodze!

Miała matka spokój... Dziecko, które samo zasypiało włożone do łóżeczka i co? Powiesiła naklejke na ścianie żeby Dziecię ładnie ćwiczyło wstawanie
Teraz dziecko zamiast spać to stoi


I zdecydowanie przydałby Mu się kojec, bo mi chałupę roznosi

hehehehe.... czekałam na Twój post z takim komentarzem . Będąc jeszcze w ciąży pilnowałam troche siostrzeńca TŻta, który był wtedy na takim etapie rozwoju. Szał!

Napisane przez ona8686

A tego to nie wiedziałam:
"Niektóre owoce, np. truskawki, cytrusy, to silne alergeny. Unikać ich podawania?

Nie odważyłabym się podać niemowlęciu truskawek z "normalnej" uprawy. I to nie z powodu alergii, ale środków chemicznych, którymi te owoce są traktowane. Co innego truskawki z upraw ekologicznych. Jeśli obawiamy się, jak dziecko zareaguje na nowość, możemy najpierw przekrojonym owocem dotknąć skóry malca, następnego dnia śluzówki (okolicy ust), a jeśli nie ma niepokojących zmian, podać troszkę do zjedzenia. "

Dzięki

Napisane przez skylie

Wybacz ale padlam

Na pocieszenie Ci powiem, ze moja mama dawala Wojtusiowi cukier lyzeczka do buzi i caly czas cos do jedzeniabiadek, buleczke, ciasteczko, cukierka, etc. az zrobilam mega awanture. Pomoglo. Troche

Ja wiem, że dziadkowie mają różne pomysły, ale po co dawać cukier? Słodzenie, solenie- jestem w stanie ogarnąć takie rozumowanie (choć oczywiście nie pochwalam!), ale tak bezpośrednio cukier?! Jak już się chce "dogodzić" wnuczkowi to chyba lepiej cukierek

Napisane przez iwona335

Dzien dobry

Perse u nas niekapek został opanowany w dwa dni,teraz z dwa razy dziennie Zuza pije wode.



No i widze temat bardzo aktualny: przesiadamy sie dziś do spacerówki
chciałam przezimowac w gondoli bo mamy duza Zuza sie w niej swietnie miesci niby to oparcie sie dzwiga ale co z tego jak Zuza jakos koslawo w tym siedzi. Wczoraj była taka znudzona spacerem ze ciage poplakiwala i stekala, nigdy nie lubiła spacerów a wczoraj to juz byłajakaś kulminacja
wiec dzis juz poskladałam spacerówke i bedziemy śmigać.
Powiem Wam ze w jedo podobają mi sie stopnie regulacji oparcia

Tylko czy w waszych spacerówkach też budka ma po bokach dziury przez które moze wiac??

Też mam jedo. Sama jeszcze nie montowałam spacerówki, ale widziałam inne mamy w tych spacerówkach z dziećmi i też właśnie mnie to niepokoi, że taka średnio okryta ona jest

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Prezentuję

To idzie do środka tego ustnika niby...

Są tam takie dwa przecięcia, jedno proste i jedno w kształcie S.

Zakładać to czy nie?

[dzoan]

Iwona ostatnio w dzien fajnie mi zasypial..co prawda nie w lozeczku, a naszym lozku, ale za to juz bz cyca.. lezymy sobie Maly, smok, tetra, ulubiony kocyk i ja..pocmokam Malego po czolku, miedzy oczkamu, po powiekach i zasypia dzisiaj moze gdyby nie pralka tez by ladnie usnal:/ wieczorami odpukac tez ciut lepiej w lozeczku zasypia i maz pomaga uspic..chyba lepiej mu to ostatnio wychodzi:P

Sent from my LG-E460 using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Co ja gadam, ze przez pralke..kupe mial! Nawet nie wiem kiedy zrobil..od wczoraj znowu ma tak smierdzace baki, ze ciagle myle je z bomba w pieluszce. Ale ze mnie matka :/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Lemurki co za ortopeda..burak jakis

Paulinka dla corci za pol roczku


Moja mama na czkwake chciala Malemu smoczek w cukrze wytarzac. Kiedys tak sie robilo. Zabronilam.. az sie boje dziecko babciom zostawiac za te pomysly.. podadza cos za plecami 'masz wnuczku, co Ci bedziemy zalowac jak mama, ona nie musi o tym wiedziec'

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[elaine-blath]

MYDEREAM co u was?dawno Cię nie było..

PERSE chwilowo nie pomogę bo na telefonie śmigam,potem spojrzępo zdjęcia erzucilas...mi się wydaje ze to jest aby picie nie wylatywalo.

DZOAN przytulam....jestes dzielna

PAULINKA wszystkiego najlepszego dla Amelki!widzę nocka jak u nas


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Cały czas walcze ze sobą czy iść na spacer czy nie..pogoda wcale nie najgorsza tylko gardło mnie boli i mi się nie chce...

LEMURKI trzymam kciuki,przerąbane z tym autem,serio. Mam nadzieje ze jednak da się coś odzyskać.


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

[201801111004]

Napisane przez dzoan

Moja mama na czkwake chciala Malemu smoczek w cukrze wytarzac. Kiedys tak sie robilo. Zabronilam.. az sie boje dziecko babciom zostawiac za te pomysly.. podadza cos za plecami 'masz wnuczku, co Ci bedziemy zalowac jak mama, ona nie musi o tym wiedziec'

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

heh, mam tak jak ty, zostawilam kiedys dziecko ze swoja babcia i podala malej sok z pomaranczy dziecko cala noc mi wylo, ale gdzie tam przeciez nic jej nie zaszkodzi co zalowac beda

Napisane przez elaine-blath

MYDEREAM co u was?dawno Cię nie było..

u nas dobrze... mala wazy 7320g, jestesmy juz na sloiczkach, warzywnych, owocowych. ogolnie jest grzeczna w dzien, noce przesypia cale.
teraz robie obiad bo wprowadzil sie do mnie tzt i niedlugo przybedzie z pracy.

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

Napisane przez lemurki_malutkie

Elaine-zasypiający na kanapie (w końcu !!!)Jaś dziękuje za życzenia.
Ja też dziękuję,że pamiętaszWynajęliśm y adwokata,który się specjalizuje w takich sprawach i mamy nadzieję,że się uda.Trochę smutno teraz,bo ja nie mam auta,D musi czymś jeździć do pracy.A tyle kasy wydał na ten samochód,taki sobie wymarzył,i masz.Byłoby łatwiej,gdyby nie ta siła wiatru.Ubezpieczenie tego nie objęło.

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Skylie-pan dr ortopeda zrąbał mnie,że tak późno przyszłam(to fakt,ale Jaśka mi wcześniej oglądali pediatrzy w Gdańsku i Słupsku,i wszyscy mówili,że jest ok)Krzyczał,że jestem nieodpowiedzialną matką,zresztą zbyt nerwową,żeby mieć dzieci(no jak się nie zdenerwujesz,jak cię dr op........la)
Strofował mnie jak gówniarę,był poirytowany,a na moją uwagę do synka,żeby wyjął sobie łapkę z buzi,bo za chwilę zarzyga doktorowi gabinet(tego nie powiedziałam,tylko pomyślałam,widać zbyt głośno powiedział:"Niech mu pani napisze na kartce,żeby wyjmował rękę z buzi,i powiesi na ścianie"Furiat,i tyle.
Badanie ok,nawet mi się gadać nie chce,dwie noce przez chama nie spałam.
Ale jak to mówi mój mężczyzna-zapłaciłam za to,żeby dostać opierdziel
Ten lekarz ma w mieście opinię nerwowca od wielu lat,a ja durna poszłam do niego.

Łomatko niezły specjalista.. Nie ma co

Kurcze do bani z samochodem... U nas bylo kiedys identycznie, ale na nasz spadly ceglowki z dachu nie drzewo ... Niestety ubezpieczenie wspolnoty tego nie obejmowalo i sie na nas wypieli bo sila wyzsza, wiatr huraganowy i tyle... Musielismy pokryc straty z wlasnego ac