Tygodnie lecą, trójeczka z przodu, bo w październiku czas do porodu!! :)

[CoffeeMonster]

Antybiotyk, bo wody odeszły i jest kontakt ze światem zewnętrznym, żeby dzidziusia nie zarazić. Najgorsze ze mnie na korytarzu trzymają bo na palogii miejsc brak

[ever_92]

Napisane przez abrakatabra

żeby wreszcie rozkręciła się akcja. Wspominają o oksytocynie?

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------



Po kilku godzinach od odejścia wód podaje się antybiotyk żeby nie doszło do infekcji

Aha, nie wiedzialam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:25 ----------

Napisane przez nowa8686

Mortisha pochwal się małym

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Coffe to jest wlasnie to wody odchodza i skurczy nie ma ehhh...

Az mnie ciekawi jak to u mnie bedzie, przeraza mnie to

Az przeraza?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:25 ----------

Napisane przez CoffeeMonster

Antybiotyk, bo wody odeszły i jest kontakt ze światem zewnętrznym, żeby dzidziusia nie zarazić. Najgorsze ze mnie na korytarzu trzymają bo na palogii miejsc brak

Ojej nadal nawal w szpitalach...

[nowa8686]

Ever bo ja panikara. Boje sie...
Strach przed niewiadamą itd...

[mortisha84]

Napisane przez CoffeeMonster

Antybiotyk, bo wody odeszły i jest kontakt ze światem zewnętrznym, żeby dzidziusia nie zarazić. Najgorsze ze mnie na korytarzu trzymają bo na palogii miejsc brak

O masakra! A nie mogą Cię na porodówkę dać?

[abrakatabra]

Napisane przez CoffeeMonster

Antybiotyk, bo wody odeszły i jest kontakt ze światem zewnętrznym, żeby dzidziusia nie zarazić. Najgorsze ze mnie na korytarzu trzymają bo na palogii miejsc brak

a te sale przedporodowe?

[agnieszkakr1987]

Napisane przez CoffeeMonster

Hej, to jednak wody, przyjęli nas i czekamy na wolne miejsca, póki co ja ktg skurcze małe...lekarz stwierdzil rozwarcie na 2 cm, lekarz mi przewiduje poród w ciągu 24h.

Pisała do mnie Olcia, jest na porodówce, 4 cm rozwarcie i prosi o kciuki.

Coffe i Olcia mocne kciuki za Was

Napisane przez mortisha84

Witajcie!

My już wreszcie w domu!
Młody jest cudny Wiecznie nienajedzony, ciągle by jadł. Karmimy piersią, ładnie zasysa, przybrał już i dziś osiągnął wagę urodzeniową
Jak znajdę chwilę, to sklecę opis porodu, na szybko powiem tylko, że boli jak cholera ale mimo to dołączam do mam wolących sn od cc.

Super, że już w domciu

Ja po wizycie. Szyjka skrócona, zewnętrznie uchylona, ale porodu nie widać. W piątek mam się zgłosić na oddział na USG i KTG, wtedy ma zapaść decyzja czy sn czy cc. Prawdopodobnie Adaś znów się przekręcił, nie dało się niestety tego sprawdzić przez brzuch. A do tego jest duży. Orientujecie się od jakiej wagi robi się cesarkę?

[daszna]

jutro 7.15 mam sie zglosic do szpitala na c... poprosze o kciuki, a ode mnie kciuki za rodzace.

[nowa8686]

Daszna kciuki

Agnieszka chyba co szpital to obyczaj.

[Koralinka86]

Coffee, mega kciuki dla Ciebie, żeby się miejsce znalazło i żeby coś ruszyło.

Mortisha, jak dobrze, że już jesteś w domu i że z synusiem wszystko w porządku. Czekam na opis porodu z niecierpliwością i porównanie odczuć jeśli chodzi o cc i sn,

Napisane przez agnieszkakr1987

Ja po wizycie. Szyjka skrócona, zewnętrznie uchylona, ale porodu nie widać. W piątek mam się zgłosić na oddział na USG i KTG, wtedy ma zapaść decyzja czy sn czy cc. Prawdopodobnie Adaś znów się przekręcił, nie dało się niestety tego sprawdzić przez brzuch. A do tego jest duży. Orientujecie się od jakiej wagi robi się cesarkę?

U mnie w mieście cesarkę robi się od wagi 4 kg, ale np. koleżanka z pracy TŻ urodziła naturalnie chłopca 4700g, bo usg źle pokazało. Z kolei mój gin kieruje na cc jak waga dziecka przekroczy na usg 4200g, także nie ma reguły.

Napisane przez daszna

jutro 7.15 mam sie zglosic do szpitala na c... poprosze o kciuki, a ode mnie kciuki za rodzace.

Daszna, kciuki dla Ciebie. CC boli, szczególnie po, ale jest do przeżycia. Ja jestem 12 dni po cc i już powoli wracam do siebie.

Ja się pochwalę: była dzisiaj u mnie położna środowiskowa i Łucja w tydzień przybrała 275g i osiągnęła wagę urodzeniową i to tylko na moim mleku jestem mega zadowolona.
Z mniej przyjemnych rzeczy: jutro idę do gina, bo mnie strasznie piczka piecze i boję się, ze załapałam jakąś infekcję, a po drugie zrobiło mnie się jakieś twarde zgrubienie po obu stronach blizny, które jest duże i boli przy dotykaniu

[kasiamagda23]

Napisane przez daszna

jutro 7.15 mam sie zglosic do szpitala na c... poprosze o kciuki, a ode mnie kciuki za rodzace.

Trzymamy kochana

Napisane przez poczwarkah

SMS od Olcia7 :

Hej jesteśmy na porodówce, rozwarcie już 6 cm, boli coraz bardziej 3majcie kciuki

I za ciebie Olcia

Napisane przez CoffeeMonster

Antybiotyk, bo wody odeszły i jest kontakt ze światem zewnętrznym, żeby dzidziusia nie zarazić. Najgorsze ze mnie na korytarzu trzymają bo na palogii miejsc brak

My od 14 w domku a co do przepełnienia to masakra jakaś, salowe i pielęgnarki to tak nas poganały, wnet by nam rzeczy do auta zanosiły taki nacisk bo na korytarzu ciężarne czekające na wolne łóżka, także ciesze się że trafiłam w sobotę na salę obserwacyjna i że oprócz mnie nikt nie rodził kurcze coffe poczatki twojego porodu jak u mnie, zmobilizowało mnie to do opisu mojego

Poznajcie mojego synka

[PedzacaSkarpeta]

Napisane przez CoffeeMonster

Hej, to jednak wody, przyjęli nas i czekamy na wolne miejsca, póki co ja ktg skurcze małe...lekarz stwierdzil rozwarcie na 2 cm, lekarz mi przewiduje poród w ciągu 24h.

Pisała do mnie Olcia, jest na porodówce, 4 cm rozwarcie i prosi o kciuki.

Dziewczyny, ogromne kciukasy za Was no to jak się umawiałyście na wspólne rodzenie, to teraz macie A która następna? To ja się wstępnie bym umówiła

Napisane przez farminka

Coffee Olcia trzymam kciuki za szybkie i bezbolesne rozwiązania
Pedzaca Skarpeta było trudniej wypchnąć bez skurczu, ale ból w sumie chyba ten sam. Nie zwrocilam nawet na to uwagi, bo położna miała taką minę, że już miałam przed oczami wizje proznociagow, kleszczy itp. zabiegów... Wiem tylko, że podczas któregoś z partych mimowolnie zagryzlam wargę, nie zdając sobie sprawy z tego jak mocno to zrobilam. Dopiero po porodzie zorientowalam się, że aż się pokaleczylam i potem przez 3 dni miałam tak opuchniete usta, że wygladalam jak Angelina Jolie

Domyślam się, że łatwo nie było. Najważniejsze, że się udało Kurcze swoją drogą to niesamowite jak adrenalina działa na człowieka, nawet nie zdaje sobie sprawy, że robi sobie krzywdę.. Usta musiały wyglądać ponętnie

Napisane przez mortisha84

Witajcie!
Olcia, Coffee ogromne kciuki dla Was!!

Gosia, Kasiamagda dla Was ogromne gratulacje!

My już wreszcie w domu!
Młody jest cudny Wiecznie nienajedzony, ciągle by jadł. Karmimy piersią, ładnie zasysa, przybrał już i dziś osiągnął wagę urodzeniową
Jak znajdę chwilę, to sklecę opis porodu, na szybko powiem tylko, że boli jak cholera ale mimo to dołączam do mam wolących sn od cc.

Brawo dla maluszka za wagę Fajnie, że już w domku, tu zawsze najlepiej

Napisane przez daszna

jutro 7.15 mam sie zglosic do szpitala na c... poprosze o kciuki, a ode mnie kciuki za rodzace.

Kciuki masz jak w banku

Ja już zluzowałam, czekam do terminu Dwa tygodnie to niedużo, później się będę martwić
Póki co delektuję się gołąbkami, wyszły pyyyszne. A ten sos pomidorowy- mam wrażenie że za każdym razem wychodzi mi lepszy W ogóle nie wiem czy wiecie, ale kapusta pekińska jest jedyną z kapustowatych, które nie powodują wzdęć. Zrobiłam celowo więcej i zamrożę, będzie jak znalazł

Dziewczyny, jak Wam idzie poród? Piszcie w miarę możliwości.

[dariuska89]

daszna kciuki za jutro

Coffe Olcia oby jak najszybciej poszło!!!

[nowa8686]

Kasiamagda ale słodzinek

Jak cos to ja sie pisze na poród

Qrwa nastepna osoba " urodzilas juz" ja pierd... Mam 9 dni do terminu.

[abrakatabra]

Napisane przez daszna

jutro 7.15 mam sie zglosic do szpitala na c... poprosze o kciuki, a ode mnie kciuki za rodzace.

już już przytulisz maluszka

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Napisane przez kasiamagda23

My od 14 w domku a co do przepełnienia to masakra jakaś, salowe i pielęgnarki to tak nas poganały, wnet by nam rzeczy do auta zanosiły taki nacisk bo na korytarzu ciężarne czekające na wolne łóżka, także ciesze się że trafiłam w sobotę na salę obserwacyjna i że oprócz mnie nikt nie rodził kurcze coffe poczatki twojego porodu jak u mnie, zmobilizowało mnie to do opisu mojego

Poznajcie mojego synka

Przystojniaczek

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Napisane przez agnieszkakr1987

Ja po wizycie. Szyjka skrócona, zewnętrznie uchylona, ale porodu nie widać. W piątek mam się zgłosić na oddział na USG i KTG, wtedy ma zapaść decyzja czy sn czy cc. Prawdopodobnie Adaś znów się przekręcił, nie dało się niestety tego sprawdzić przez brzuch. A do tego jest duży. Orientujecie się od jakiej wagi robi się cesarkę?

Zależy od szpitala i lekarza. Ile waży Adaś?

[Mojra87]

Napisane przez CoffeeMonster

Antybiotyk, bo wody odeszły i jest kontakt ze światem zewnętrznym, żeby dzidziusia nie zarazić. Najgorsze ze mnie na korytarzu trzymają bo na palogii miejsc brak

Współczuję... też miałam ten "zaszczyt" leżeć na korytarzu przez brak miejsc... oby jak najszybciej coś się zwolniło! no i żeby akcja się rozkręciła

Powodzenia też dla reszty rodzących - Olci i na jutro dla Daszny

Moja Mała w 15 dni po porodzie przegoniła już wagę urodzeniową o 200g mój maluszek powoli zamienia się w klocuszek
Karmimy się co 2 godziny i niestety czasami walczymy z gazami... Dziś też pojawiło się pierwsze małe odparzenie - odstawiamy narazie chusteczki nawilżane... No i psychika mi siada przy dużym zmęczeniu... Lekko nie jest, ale nie poddajemy się Mąż mnie ogromnie wspiera - to niezły test dla związku i mój mężczyzna póki co zdaje go na 6!

[PurBlanka]

Dobry wieczór Tż pojechał do siebie na mecz, mnie dalej męczy napięty brzuch, kąpiel nie pomogła

Napisane przez poczwarkah

Bierzesz jeszcze magnez? Jak chcesz urodzić przed terminem to ja bym już na Twoim miejscu przestała, przecież magnez wycisza skurcze

Coffee - trzymam kciuki Myślę że to jednak TO Relacjonuj nam tu wszystko

Nie biorę tak ciągle, jedną, góra 2 tabletki dziennie, i tylko wtedy, kiedy czuję, że brzuch prawie pęka albo te ręce tak drętwieją. Ale od dziś przestaję, nie wiedziałam, że wycisza, dzięki !

Farminka, dziękuje za opis Poród błyskawiczny Spisaliście się wszyscy na medal

O kurcze, Olcia, Coffe Czekamy na wieści
Daszna, za jutro Będzie kolejne Maleństwo ! Trzymaj się

Kasiamagda Ale cudowności Śliczny Synuś ! Tfu tfu, żeby nie zauroczyć

Mojra, kochana brawo dla tżta Na prawdę się fajnie czyta, że macie wsparcie w swoich mężczyznach

To co, coraz nas mniej...Nowa, nie martw się, do mnie też ciągle smsy, telefony...Nie dość, że mam doła to jeszcze ludzie mnie dołują
Jutro wizyta o 16

[wodaqua]

Napisane przez daszna

jutro 7.15 mam sie zglosic do szpitala na c... poprosze o kciuki, a ode mnie kciuki za rodzace.

[nowa8686]

Mojra brawo dla malza

Purblanus no wkurzajace te pytania są.
Jutro Ty wizytujesz... Pojutrze ja. Kciuki.

[Ol7cia]

Dziewczyny o 15.40 urodziłam od przyjęcia do szpitala trwało 5 h, ale to wam później opisze. Mała wazy 3070, 52 cm i jest slodziutka ma czarna czuprynke, a teraz tatuś leży z nią na moim szpitalnym łóżku i ja tuli.
Bardzo dziękuje za wasze kciuki, to pewnie dzięki nim poszło tak szybko

[PurBlanka]

Napisane przez Ol7cia

Dziewczyny o 15.40 urodziłam od przyjęcia do szpitala trwało 5 h, ale to wam później opisze. Mała wazy 3070, 52 cm i jest slodziutka ma czarna czuprynke, a teraz tatuś leży z nią na moim szpitalnym łóżku i ja tuli.
Bardzo dziękuje za wasze kciuki, to pewnie dzięki nim poszło tak szybko

O kurcze Olcia
Ale expres Śliczności Malusie ! Jak się czujecie ? Czekamy na wieści ! Brawo dla Ciebie Kochana

Ja się zastanawiam co u Gosi, nie chce jej głowy zawracać, ale chyba jutro do niej napiszę smsa jak się czują z Julkiem

[nowa8686]

Napisane przez Ol7cia

Dziewczyny o 15.40 urodziłam od przyjęcia do szpitala trwało 5 h, ale to wam później opisze. Mała wazy 3070, 52 cm i jest slodziutka ma czarna czuprynke, a teraz tatuś leży z nią na moim szpitalnym łóżku i ja tuli.
Bardzo dziękuje za wasze kciuki, to pewnie dzięki nim poszło tak szybko

brawo. Gratki.
I znowu mi sie zazdrosc włącza

[Isgaard]

Napisane przez Ol7cia

Dziewczyny o 15.40 urodziłam od przyjęcia do szpitala trwało 5 h, ale to wam później opisze. Mała wazy 3070, 52 cm i jest slodziutka ma czarna czuprynke, a teraz tatuś leży z nią na moim szpitalnym łóżku i ja tuli.
Bardzo dziękuje za wasze kciuki, to pewnie dzięki nim poszło tak szybko

To faktycznie szybciutko, wielkie gratulacje

Daszna kciuki są

Coffe obyś jak najszybciej urodziła, życzę Ci lekkiego i szybkiego porodu.
Kurcze co to się dzieje żeby w dzisiejszych czasach leżeć na korytarzu??

[abrakatabra]

Napisane przez Ol7cia

Dziewczyny o 15.40 urodziłam od przyjęcia do szpitala trwało 5 h, ale to wam później opisze. Mała wazy 3070, 52 cm i jest slodziutka ma czarna czuprynke, a teraz tatuś leży z nią na moim szpitalnym łóżku i ja tuli.
Bardzo dziękuje za wasze kciuki, to pewnie dzięki nim poszło tak szybko

szybciutko poszło

[gargantuiczna]

Napisane przez Ol7cia

Dziewczyny o 15.40 urodziłam od przyjęcia do szpitala trwało 5 h, ale to wam później opisze. Mała wazy 3070, 52 cm i jest slodziutka ma czarna czuprynke, a teraz tatuś leży z nią na moim szpitalnym łóżku i ja tuli.
Bardzo dziękuje za wasze kciuki, to pewnie dzięki nim poszło tak szybko

Gratulacje! Twoja Mała jest o 40 gramów cięższa od mojego Małego, długość ta sama

Wcięło mi posta...

Coffee - masakra z tym przepełnionym oddziałem. Trzymaj się.

Poczwarka - udało się z fotelikiem?

kasiakg - dzięki za opis. Fajnie, że szybko poszło

farminka - też Ci ekspresowo poszło.

nowa - nic się nie bój, będzie dobrze

daszna - kciuki za cc jutrzejsze. Miłego tulenia Maleństwa

Mojra - u mnie też walczymy z gazami. Nie jest lekko.

U mnie - ciężki dzień po ciężkiej nocy. Młody chyba nie może się wypierdzieć. Wiem, że wszystko w środku w brzuszku musi się u niego ogarnąć i zorientować, jak powinno działać, ale płakać mi się chce z bezsilności. Pomogło dziś masowanie brzuszka i ogrzewanie suszarką do włosów. Straszne. Boję się nocy trochę.
Jutro idziemy na pierwszą wizytę do lekarza, dowiem się, ile mój 21-dniowy ssak już waży. Wszyscy odwiedzający mówią, że tyje w oczach.
Kupiliśmy też wagę, żebym miała kolejną rzecz, którą się mogę frustować Wychodzi na to, że od porodu zrzuciłam 10kg, zostało mi 6. To chyba całkiem niezły wynik.

[dariuska89]

Napisane przez Ol7cia

Dziewczyny o 15.40 urodziłam od przyjęcia do szpitala trwało 5 h, ale to wam później opisze. Mała wazy 3070, 52 cm i jest slodziutka ma czarna czuprynke, a teraz tatuś leży z nią na moim szpitalnym łóżku i ja tuli.
Bardzo dziękuje za wasze kciuki, to pewnie dzięki nim poszło tak szybko

gratulacje!!!

[PurBlanka]

Napisane przez gargantuiczna

U mnie - ciężki dzień po ciężkiej nocy. Młody chyba nie może się wypierdzieć. Wiem, że wszystko w środku w brzuszku musi się u niego ogarnąć i zorientować, jak powinno działać, ale płakać mi się chce z bezsilności. Pomogło dziś masowanie brzuszka i ogrzewanie suszarką do włosów. Straszne. Boję się nocy trochę.
Jutro idziemy na pierwszą wizytę do lekarza, dowiem się, ile mój 21-dniowy ssak już waży. Wszyscy odwiedzający mówią, że tyje w oczach.
Kupiliśmy też wagę, żebym miała kolejną rzecz, którą się mogę frustować Wychodzi na to, że od porodu zrzuciłam 10kg, zostało mi 6. To chyba całkiem niezły wynik.

Wynik fantastyczny Brawo !
A takie brzuszkowe problemy to chyba całkiem normalne, co ? Także na pewno wszystko się unormuje

Napisane przez Isgaard

Kurcze co to się dzieje żeby w dzisiejszych czasach leżeć na korytarzu??

O tym samym pomyślałam Masakra...

Dariuska, co u Ciebie ? Mało się odzywasz ?

[Katrina2000]

Ol7cia gratulacje!!!

[nowa8686]

Jeju ja panikara i płaczka to jak Majunia bedzie miala problem z brzuszkiem to chyba buczec bede.

Powolutku konczymy watek...

Daej nie mam stanikow i co ???????

[dariuska89]

Napisane przez PurBlanka

Dariuska, co u Ciebie ? Mało się odzywasz ?

Dziekuję że pytasz czytam was na bieżąco.
Przechodzę kryzys społeczny nie nadaję się do pisania bo tylko bym smęciła. Mam już po prostu dość, wciąż 3 cm i szyjka krótka ale nic nie rusza dalej codziennie ktoś "miły" dołuję mnie pytaniem "Ty jeszcze nie urodziłaś" lub coś w tym stylu. Jeśli za 10 dni nie urodzę to skierowanie na szpital przez tą cukrzycę z którą również sobie nie radzę...

Co do magnezu to mi nim wyciszali skurcze w szpitalu żeby ustabilizować małej tętno a teraz mam nakaz trzymania się od niego z dala bo na prawdę wycisza nam te skurcze

[nowa8686]

Dariuska widzisz narzekam dzis na to samo
Ja juz tez czekam i doczekac sie nie moge.
Jak w czwartek wyjdzie ze szyjka nadal zamknieta to ja nie wiem...