AKWARIUM - część I - WĄTEK ZBIORCZY

[ka_ma]

Napisane przez magrest

Kama a co tak intensywnie cwiczyłas, że aż mięsień naderwałaś?

aa wprowadzilam mala modyfikacje do mojego domowego fitnesu :/ naciagnelam sciegno w pachwinie przy nodze, bol jak skurczybyk ale juz przechodzi
czasami nawet ogladajac m jak milosc czy inne seriale obciazam nogi i lacze przyjemne z pozytecznym i cwicze sobie

Napisane przez silva

Gucwińscy prowadzili kiedyś program przez wiele lat o zwierzetach właśnie. Wrocławskie Zoo to włąsnie jest ich Niesamowici sympatycy zwierząt, dlatego aż dziw, że w ich Zoo co takiego się dzieje Sama oglądałam kiedyś ich programy.

ja tez ogladalam ich program odkad pamietam, od kilkuletnego bajtla, jestem troche zazenowana argumentami jakie gucwinscy przytaczaja poniekad na swoja obrone, w tv zdazylam tylko uslyszec informacje ze antoni gucwinski za kilka miesiecy odchodzi na emeryture i ta sprawa moze nieco zle wplynac na jego dobry wizerunek
teraz zauwazylam ze jest odrebny watek na wizoozu w tej sprawie

[Malla]

feather - molinezje i gupiki mają to do siebie, że ciągle się rozmnażają... Miałam czarne molinezje, mało efektowne i niemrawe rybki.
Ivon.a - dzięki Panoramę i napisy robił mój brat, ja nie mam aparatu...
Vanilla - hello

Czy to tutaj wklejała któraś link do strony o sytuacji innych zwierząt we wrocławskim zoo? Wydawało mi się, że to nowa moderatorka metamorfoz, ale już nie pamiętam... To dopiero było coś! Zdechłe, gnijące, wychudzone zwierzaki... Grrr!!!

A jak się MUSZLOWCE sprawują?

[Ivon.a]

Tak ja tu wklejałam ten link o zwierzętach w tym Zoo. Normalnie brak słów, złapali misia z naturalnego środowiska i teraz co? "Mago widzi jedynie betonowe ściany i podłogę" . Szkoda go zabić, bo nie zasłuzył sobie na to , ma dobre geny itd Ja dziękuję za takie miłosierdzie. Mam nadzieję że niedźwiedź trafi na lepszych ludzi z sercem i wyobraźnią i do lepszego miejsca!

To już Kama masz muszlowce? Przegapiłam coś?
Ja chyba też wrócę do ćwiczeń, bo to co wyprawiałam po powrocie z wyjazdu, to się po prostu w głowie nie mieści. Całe poprzednie efekty szlag trafił . Ale od dziś koniec z białym chlebkiem, i innymi pierdołami, na których widok mi ślinka cieknie

[201701160947]

Ivon.o nie wpisałas mi się do wątku

[feather]

Napisane przez Malla

feather - molinezje i gupiki mają to do siebie, że ciągle się rozmnażają... Miałam czarne molinezje, mało efektowne i niemrawe rybki.

Wiem jak to jest z żyworódkami, sama je kiedyś hodowałam... Ale przy bojowniku i piskorku raczej za dużo ich nie urośnie... A co do molinezji to one mi się nawet bardziej podobają od gupików, ale moja sąsiadka ma wiecej problemów z nadmierną ilością gupików, wiec i pare tych przygarnę...

Dziś w akwarium znalazłam krewetkę... Miesiąc temu kupiłam 4. Przez pierwszy tydzien od czasu do czasu je widywałam, a później nie. Myślałam, że może bojownik sie nimi zaopiekował, albo uciekły. A tu taka niespodzianka. Może i reszta się znajdzie...

[ka_ma]

dementuje wszelkie plotki jakobym miala juz muszlowce

[Ivon.a]

Dziewczyny jestem załamana. Dziś mój pies 13 letni owczarek niemiecki przestał chodzić. Nie mam już siły. Dostał zastrzyki, tabletki. Jak się nie poprawi mu do poniedziałku, to koniec. Leży teraz, załamany, nie może chodzić, brykać jak to zwykle robi, jest smutny, ślina mu cieknie z pyska...Próbuje wstać, moze mu się uda, tymbardziej źle, że lekarz powiedział że po zastrzykach powinien dużo sikać. Dopadła go typowa rzecz dla owczarków, stawy,a wszystko z dnia na dzień, prawie ze momentalnie,wszystko bardzo szybko. Dodatkowo lekarz powiedział że jak na tą rasę to mój pies juz jest stary. Ale on dla mnie nie jest stary, to brykający radośnie Tigerek, pełen radości i zabawy Ja nie wiem, tak bardzo bym chciała wstać rano i zobaczyć poprawę...

[Malla]

Marzen.a - trzymam kciuki, żeby kolejny piesek z tego wątku nie ucierpiał...

Ka_ma - a kiedy będziesz mieć? Nas tu ciekawość zżera!

[keira24]

Witam .

Jestem nowa w tym "pokaźnych rozmiarów" wątku . Zapaliłam sie dzisiaj do pewnego pomysłu. Chciałabym założyć roślinne akwarium. Na razie nie planuje w nim rybek. Czy orientujecie się może w tym temacie? A może ktoś posiada takie akwarium i mógłby podzielić się cennymi informacjami.

Będę wdzięczna za każde informacje.
Pozdrawiam .

[Ivon.a]

Napisane przez Malla

Marzen.a - trzymam kciuki, żeby kolejny piesek z tego wątku nie ucierpiał...

Nie wstał, zesikał się pod siebie. przenieśliśmy go jak kukielke szmacianą - ogromnego psa- w inne suche miejsce. Powoli tracę nadzieję... I nie mogę patrzyć sie na jego inne oczy, inne niż na codzień.

Keira24 z miłą chęcią Ci udzielę informacji jak będę mogła, ponieważ sama mam akwarium roślinne, ale też nie zrezygnowałam z ryb w takim akwarium, moze i Ty nie rezygnuj.

[201701160947]

Ivonuś strasznie mi przykro Przygotuj się na najgorsze, tak niestety trzeba
Nie chcę Cię straszyć. Czytałaś zesztą mój wątek. Z moją Niunią byo podobnie-wszystko nagle się pogorszyło i bum...Nie miała siły, oczy smutne....czytałaś..

Mimo wszystko mam nadzieję,ze wszystko będzie dobrze, że to tylko takie przejściowe

[Ivon.a]

Napisane przez silva

Mimo wszystko mam nadzieję,ze wszystko będzie dobrze, że to tylko takie przejściowe

Wierzę w to. myślę że jutro wstanę i pies będzie chodził. siedzę teraz przed komputerem i płaczę.
Ale nie chcę tu zasmucać, nie zwracajcie na mnie uwagi, piszta dalej o normalnych rzeczach, po prostu nie mam sie komu wyżalić, a jest mi bardzo źle i nie chce żeby Tiger odszedł.

[Malla]

Marzen.a - możesz tu płakać do woli, potulimy

keira24 - tym zajmuje się specjalistka Ivon.a, prawie opatentowała nową metodę nawożenia roślin, sprzeczną ze wszystkimi podręcznikami i skuteczną

[Ivon.a]

Malla wcale nie sprzeczna, pamiętam tą sytuację, po prostu ucieszyłam się z wysypu glonów przy nowym nawozie, bo mój stary nawóz był takie badziewie że nic przy nim nie rosło. Jak po zastosowaniu nowego zobaczyłam glony, to pomyslałam "o coś sie w końcu ruszyło", i tak faktycznie się stało Rosliny rosną aż miło, to wcale nie jest takie nie podręcznikowe, wręcz odwrotnie, ja geniuszem nie jestem Ale fakt faktem, że dużo mam swoich przemyśleń i znich orzytam a nie z podręczników..

[keira24]

Napisane przez Ivon.a

Keira24 z miłą chęcią Ci udzielę informacji jak będę mogła, ponieważ sama mam akwarium roślinne, ale też nie zrezygnowałam z ryb w takim akwarium, moze i Ty nie rezygnuj.

Ivon.o bardzo mi przykro z powodu Twojego pieska. Wiem, jak się czujesz .

A co do akwarium, to na razie nie mam wystarczających środków finansowych, żeby posiadać te wszystkie akcesoria potrzebne rybkom. No i mam niewielkie akwarium. Ale kiedyś chciałabym również wpuścić tam rybki.

Na razie dostałam 2 roślinki od kolezanki. Mech jawajski i coś takiego wyglądającego trochę jak koperek . Wybaczcie, ale kompletnie nie znam się na tym. Rybki były w moim domku, kiedy byłam dzieckiem.

Czy mogłabyś mi powiedzieć Ivon.o, czy roślinne akwarium wymaga takich samych akcesoriów, jak to z rybkami? Na razie roślinki czekają, aż woda będzie ustana. Ale co potem?

Będę wdzieczna za pomoc .

[201701160947]

Ivonuś jak tylko będziesz miała potrzebę to pisz na PW, postaram Ci pomóc przez to przejść
Trzymaj się dzielnie. Pamiętaj, że życie nie kończy się na śmierci
Choc to kwestia wiary czy tak czy nie

[Ivon.a]

Keira, dostałaś mech jawajski, który poszczególnymi niteczkami powinnaś przytwierdzić nitką do korzonka lub kamienia (znajdę link z przykładem mocowania) ten drugi koperek, to nie wiem, kabomba mi się kojarzy, ale jest kilka podobnych roslin, w tej chwili mi wyleciały z głowy.
Tak, rosliny powinny mieć to samo co rybki filtr, grzałkę, ale o wiele lepsze oświetlenie. Dla przeciętnych roślin powinno być około 0,5 wata na litr (ocywiście mówię o świetlówkach), przy bardziej wymagajacych o wiele więcej watów na litr, ale do tego musiałabyś zastosować nawożenie CO2, jest niezbędne przy mocniejszym oświetleniu, bo rośliny szybciej rosną i mają większe zapotrzebowanie na składniki pokarmowe, czyli również CO2 niezbędne do fotosyntezy Dodatkowo obowiązkowo powinnaś mieć odpowiedni nawóz w płynie, bez tego ani rusz , również podłoże o odpowiedniej, drobnej 2-5mm granulacji. To na razie tyle, reszta wyjdzie w praniu Pytaj przy zakładaniu, tu jest jeszcze kilka osób które może Ci pomócw akwarium roślinnym.



To dziwne dawać emotki z uśmiechem, choć do śmiech raczej nie jest.

[Ivon.a]

Napisane przez silva

Ivonuś jak tylko będziesz miała potrzebę to pisz na PW, postaram Ci pomóc przez to przejść
Trzymaj się dzielnie. Pamiętaj, że życie nie kończy się na śmierci
Choc to kwestia wiary czy tak czy nie

Kochane dziękuję wam. Pamiętam o tym. Ale wiedziałam że ta chwila nadejdzie, nie sądziłam że dziś, jutro czy pojutrze. Myślałam że za kilka lat. Widzę teraz Silva że wiele słów, zdań, traci sens. Wiele rzeczy traci sens.

[keira24]

Ivon.a bardzo dziękuję za Twoje rady. Faktycznie mech jawajski, a nie hawajski . Jutro zacznę działać. Mam nadzieję, że coś z tego mojego pomysłu wyjdzie.

Pozdrawiam ciepło.

[201701160947]

Tak Ivon.o żadne słowa Cię nie pocieszą, mogą jedynie choć troszkę pomóc. Mi pomogłyście mimo wszystko. Pomogły mi zwłaszcza wpisy dziewczyn ,które straciły zawierzątko, które wiedzą co to za ból i rozpacz-czarna rozpacz, bo nie jest się nic w stanie zrobić kiedy nasz kochana psiunka(czy też inne zwierzątko) odchodzi..
Widzisz sama,nie zrozumie tego nikt, kto nie przeżył smierci swojego zwierzaczka To jest nie do opisania
U mnie minął miesiąc i prawie tydzień, jest lepiej,lecz nadal ciężko. Codziennie rozpaczałam,teraz od paru dni jakby troche lepiej,ale nadal mam taka pustkę w sobie Nie mogę uwierzyć w to co się stało Czasem spojrzę tak na podłogę i wyobrażam sobie Niunię ,która do mnie kiedyś po tej samej podłodze przychodziła...Czasem napotykam jej sierść...może uznacie mnie za wariatkę,ale zebrałam sobie parę włosków włożyłam w woreczek. Nie wiem czemu...może żeby mieć namiastkę jej, choć wiem ,że przecież jej już nie ma ....

[magrest]

Ivona to takie smutne Ja bym sie chyba zaryczała na śmierć
Bardzo mocno trzymam kciuki, żeby pieskowi się poprawiło.

[ka_ma]

Ivona strasznie mi przykro te momenty sa zawsze bardzo ciezkie
ja tez mocno wierze w to ze taki stan jest przejsciowy i pies szybko do siebie dojdzie, ale z drugiej strony lekarz ma racje, 14 lat to dla psa jest dosc zaawansowany wiek i pojawiajace sie na tym etapie jego zycia choroby niestety nie zwiastuja nic dobrego moze i oby nie teraz ale powolutku musisz juz byc pogodzona z mysla ze nadejdzie ten czas
nie pisz glupot - jezeli tylko masz ochote i potrzebe wygadania sie to mozesz bez ogranicze pisac i tutaj i do nas na pw, na gadu, wiekszosc z nas tu chyba kiedys stracila swojego zwierzaka czy tez patrzyla jak cierpi w chorobie wiec doskonale wiemy co czujesz
dziewczyny piszecie takie rzeczy ze sama sie poplakalam ja z kolei w przeciwienstwie do Silvy nie lubie czytac takich rzeczy (slow pocieszenia), zbyt wiele lez mnie to kosztuje i zbyt wiele bolu, nie lubie opowiadac o tym bo od razu mnie cisnie na lzy, wole sama zamknac sie ze swoimi myslami i po cichutku przezywac rozne smutki - trzeba starac sie byc silnym bo taka jest kolej rzeczy i nie da sie tego uniknac, trzeba umiec sie z tym pogodzic


aha Malla Ty roznosicielu falszywych plotek - nie wiem kiedy dokladnie zaloze ale na 100% przed nowym rokiem teraz ten zbornik przeznaczylam na chwilowa regeneracje roslin

[Ivon.a]

Dziewczyny dla mnie ważne jest że piszecie.
Tiger znowu się zesikał pod siebie, do tego jesczcze zwymiotował.Znów przenieśliśmy go w inne, suche miejsce, ale najgorsze jest to że leży jak kłoda, to wydaje mi się niemożliwe w powiązaniu z tym, że niby są to stawy i przestał chodzić tylko na tylnie nogi. Leży wyciągnięty i nie reaguje w ogóle na rzeczy które lubi,dotyk ucha, czy drapanie po brzuchu, tak bardzo mi go żal. zamknełam mu oczy do sny i zostały tak, jak je zamknełam.
nie wiem czy to z powodu załamania i bólu, czy dlatego ze umiera.
Nie mogę już.

[ka_ma]

ciezko powiedziec, moze to jest reakcja na leki jakie dostal, moze ogolne oslabienie a moze ...
a co Wam powiedzial weterynarz? jakies rokowania?

[Ivon.a]

możliwe że po zastrzykach, sikanie na pewno, bo lekarz uprzedził że będzie dużo sikał. Powiedział też że powinien zacząć próbować chodzić, ale nie wiem czy dziś czy jutro. W piątek mam jechać na kolejne zastrzyki, od jutra tabletki, a w poniedziałek sie rozstrzygnie czy pies ma jakieś szanse...
Mozliwe że to zastrzyki, bo przed chwila jeszcze biegunki dostał. Niestety dziś mało co jadł, stracił apetyt nawet na swoją ulubioną wątróbkę.

Jak coś to dobranoc i nie przejmujcie się mną
Ja sobie jeszcze posiedzę i poczytam co nieco, nie chcę nikogo męczyć i tak zasnąc nie mogę.

[Malla]

Marzen.a - te opisy doprowadzają do łez...

Ka_ma - a brakuje Ci czegoś oprócz rybek do tego zbiornika?

[ka_ma]

to czekanie bedzie najgorsze, ta niepewnosc - ja pamietam jak moj pies mial wycinanego guza tez zylismy w takiej niepewnosci bo probki guza poszly na histopatologie
miejmy nadzieje ze te leki i zastrzyki mu pomoga, moze jutro beda widoczne juz efekty ich dzialania

Napisane przez Malla

Ka_ma - a brakuje Ci czegoś oprócz rybek do tego zbiornika?

tla ktore musze zrobic, piachu, skalek jednym slowem wszystkiego

Ivona przestan gadac glupoty bo nikogo nie meczysz, pisz ile chcesz, ja posiedze tez jeszcze troche

[Ivon.a]

Nie, nie będę już mędzić, sama z resztą choc przez chwilę chcę zapomnieć, nadzieję mam do końca, choć czasem w nią wątpie pod wpływem tego co widzę.

Napisane przez ka_ma

tla ktore musze zrobic, piachu, skalek jednym slowem wszystkiego

No to ruchy kluchy leniwe
A tak serio kiedy planujesz datowo start tanganiki z muszlowcami?


Dziś odebrałam pierwsze wywołane zdjęcia z mojego aparatu. I powstał jeden wniosek, jestem "fotografem przyrodniczym" nie potrafię robić zdjęć ludziom, wszystkie jakieś nieostre za to roslinnośc w tle jak najbardziej

[ka_ma]

no datowo to ciezko powiedziec bo jak powiem to bede musiala zrobic a tak moge odwlekac
powiem szczerze ze odnosnie zdjec to ja jestem wymagajaca mimo ze jestem amatorem - denerwuje mnie jak ktos robi zdjecia bez uzycia glowy tzn.poucinane nogi, wyrastajace z glowy drzewa, dziwne kadrowania itp dlatego zawsze fotki robie sama

[Ivon.a]

Napisane przez ka_ma

no datowo to ciezko powiedziec bo jak powiem to bede musiala zrobic a tak moge odwlekac
powiem szczerze ze odnosnie zdjec to ja jestem wymagajaca mimo ze jestem amatorem - denerwuje mnie jak ktos robi zdjecia bez uzycia glowy tzn.poucinane nogi, wyrastajace z glowy drzewa, dziwne kadrowania itp dlatego zawsze fotki robie sama

Mnie też to denerwuje, oj to bardzo , są zasady podziałów, których każdy sie powiniem trzymać. Tylko autentycznie powiem Ci, że praktycznie każda fotografia ludzia , była troszkę nieostra, moze nie tak bardzo, jak przy porównaniu z innymi fotkami z innych aparatów, bo z tego aparatu fotki są super, ale jednak, albo miała jakieś dziwne kolory i to nie wina zdjęcia, tylko w aparacie już tak było widać że cos nie tak. Za to fotki przyrody pierwsza klasa. Chyba muszę się dokształcić, albo mi tak bardzo ręka drży?.