Schudnąć 20-30kg część III

[Must]

pozeczkowa bardzo mądrze mówisz !

Moja babcia jadła okropnie, potem rzucała się na warzywną głodówkę. Oczywiście wycieńczony organizm błagał o jedzenie więc sięgała znowu po tłuste kotlety i tak ciągle.
Przemiana materii rozwalona okropnie. Ostatecznie nigdy nie schudła, nawet w ciężkiej chorobie i po chemii.

Macie racje, lepsze są spadki 0.1-1 kg na tydzien i zmiana nawyków na stałe, a nie zrywy.

tutaj mądrze prawią o tym

http://www.sfd.pl/Odchudzanie_%C5%81...y-t585708.html

[Unex]

Must, ja nie rozumiem troche tego, ze chcialabys tak o w miesiac czy dwa schudnac 15 kg, ja rozumiem, ze to WOW ale tez wiadomo ze to nie jest zdrowe. Latwo o jojo, skora na bank nie jest jedrna.
Ja bym tak nie chciala.
Widzisz ja chudne od stycznia, kawal czasu, tez schudlam ponad 15 kg, ale wiem, ze jakbym to zrobila w dwa trzy miesiace, to by nie bylo takiego efektu jaki mam.

Wiesz co, ile w sumie jestes na diecie juz?
Bo na poczatku organizm spala szybko, bo sie przestawiasz z jednego tylu zycia na inny, diametralna zmiana i leci. A pozniej po okolo 3 tyg-miesiacu moze nadejsc mini zastoj. Moze to wlasnie to?
Sama wiesz, ze leca Ci cm, rozumiem Twoja frustracje, ale chyba lepiej jak leca cm, bo przynjamniej wiesz, ze nie spada Ci woda

Ja sie zaraz ide zwazyc

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

Moja waga dzis: 72,6





---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Ja sobie postawilam cel, ze do 8 pazdziernika chce zobaczyc 6 z przodu, ciekawe czy sie uda

[Must]

Unex dobre pytanie, wydaje mi się, że zaczął się 3 miesiąc.

Na początku sama walczyłam, po jakimś czasie Wy mnie przygarnęłyście

Może to zastój, może tak być ?

Też tak miałyście ?


A o szybkie chudnięcie chodziło mi raczej o to, że to trochę jak policzek, że ktoś ma efekty a ja walczę i mam mniejsze.

Ale macie rację i już rozumiem, że błędnie myślałam. Bo efekt chwilowy, a zobaczymy za pół roku.

[Melonade]

Napisane przez thenerdqueen

Ewa: wow, fajnie że dają wodę, też bym się miło zaskoczyła

Ulcia: o losie, bardzo współczuję tej pięty

Panna: tak, listonosz sprawdza czy mamy tv i komentuje sałaty wpisane w jego obowiązki, true story
piękne podejście do psiuniów, też kocham i tak samo chciałabym biedę ze schroniska przygarnąć, ale mam małe mieszkanie i psisko siedziało będzie samo do południa aż wrócę z pracy

pozeczkowa: no pięknie! poka lodówkę

Must: każda by chciała szybko z efektem wow, ale nie przybrałyśmy tego w tydzień więc i w tydzień nie zrzucimy cierpliwości ja się tak bujałam z jedną wagą od końca czerwca, a teraz zaczęło znowu spadać na szczęście widzisz efekt w koszuli, ja widzę w fartuchu - jeszcze trochę i już go będę brała do pracy

Mel: ukryj sobie po prostu kolumny stare, dane będą zachowane jak prowadziłam tabelkę w innym wątku, to co miesiąc była "nowa", a w rzeczywistości ciągle jechałam na jednej
ja się za miesiąc zmierzę

PIĄTEK, PIĄTECZEK, PIĄTUNIO!
już mnie nie zaskakuje swoim przyjściem, już od środy na niego czekam
91,5

A nie no, tak to wiadomo, u mnie nic nie ginie, wszystkie dane są.
Tylko nowa tabelka będzie dla publiczności.

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Napisane przez Must

Dzień dobry, a może dzień zły?

Mój spadek to uwaga , uwaga 0.1 !

Szał !

Może to zastój, może nie wiem co ? Może zakwasy tyle ważą ?

W następnym tyg. idę i tak do endokrynologa to się okaże o co chodzi.


Jestem trochę zła, że nie ma tego -10 kg i efektu wow, bo moja kuzynka chodziła do dietetyczki i jadłam według jej jadłospisu i schudła z 15 kg w 2 miesiące. Oczywiście bez ćwiczeń, a dieta bogata była w węgle i uboga w warzywa.

Eh...
A ja tak pięknie ćwiczę i schudłam prawie nic

Musiałam się pożalić. Dodatkowo dziś zaspałam, oblałam sobie rękę wrzątkiem

Ja pierdziu.

No, ale z dobrych rzeczy to jadłam dziś pyszne ciasteczka z buraków, mam zakwasy w nogach i wczoraj zrobiłam trening z Natalią gacką i czuje, że się polubimy na dłużej.

Wczoraj robiłam z nią pośladki i daje konkretny wycisk.


Zrobiła sobie wczoraj zdjęcie pośladków i porównałam z takim sprzed 3 tyg i powiem Wam, że jest bardzo różnica. Są podniesione i robią się okrągłe i fajne Więc warto było tyle machać nóżkami

Jak chcesz wiedzieć, co to jest zły dzień - u mnie wzrost 1,2.

[Unex]

Napisane przez Must

Must dobre pytanie, wydaje mi się, że zaczął się 3 miesiąc.

Na początku sama walczyłam, po jakimś czasie Wy mnie przygarnęłyście

Może to zastój, może tak być ?

Też tak miałyście ?


A o szybkie chudnięcie chodziło mi raczej o to, że to trochę jak policzek, że ktoś ma efekty a ja walczę i mam mniejsze.

Ale macie rację i już rozumiem, że błędnie myślałam. Bo efekt chwilowy, a zobaczymy za pół roku.

Ja osobiscie nie mialam takiego ypowego zastoju, ale mialam zwrot akcji, bo sobie popuscilam i kg wracaly wiec nie wiem co jest gorsze
Ja bym cisnela dalej, waga zacznie spadac a dopoki cm spadaja to jest jak najbardziej ok!
Ja wiem, ze to moze byc frustrujace, ale pomysl, ze Ty tez nabierasz masy miesniowej i na bank bedziesz wygladac sto razy lepiej niz ktos kto zrzucil wage w krotki czasie na nie wiadomo jakich dietach i ktos kto nie cwiczyl w ogole.


Ja zabieram sie wlasnie za trening

[_Ewka423_]

Wow waga spadła aż o 0,1 kg he he


waga aktualna : 102,1

[pannaatopowa]

Dziewczyny ale mnie ciągnie do słodkiego. Masakra. Przedwczoraj piekłam ciasteczka dziś też piekę z kakaem, rodzynkami i migdałami. Na górę powtykałam borówki, bo to z nimi miałam upiec ciastka, ale zapomniałam. Tak w ogóle głód słodyczy zażeram borówkami. Ale co dzień koszyk borówek za 6 zl to droga impreza. Ale dzielnie się trzymam. Żadnych czekoladek, ciastek kupnych. Zresztą biorę na rozsądek. Zjem tabliczkę czekolady i będę miała wyrzuty sumienia. A najeść się nie najem, zaraz będę głodna. A ciastko owsiane jednak syci, nie? No i zdrowsze: bez tłuszczu i cukru

Lepiej mi sie ćwiczyło jak chodziłam na siłkę. Tutaj czasem cięzko mi się zebrać. Dziś tylko spacer.

Menu:
1. Gulasz z soczewicą, kaszą i warzywami
2. ryż z cebulą, szpinakiem i jogurtem, surówka: pomidor, ogórek, kalafior, rzodkiew, jogurt
3. Borówki, migdały
4. Ciasteczka
5. Ryż z obiadu i surówka

[Must]

Kiedy miałam okropne ciągotki do słodyczy mimo dobrego jedzenia to dietetyczka poleciła mi suplement diety - morwa biała.

Brałam go wtedy i nie mogłam patrzeć na słodkie
Teraz biorę go od 2 tg i jest podobnie.
A wcześniej ciągle myślałam o lodach

[pannaatopowa]

Napisane przez Must

Kiedy miałam okropne ciągotki do słodyczy mimo dobrego jedzenia to dietetyczka poleciła mi suplement diety - morwa biała.

Brałam go wtedy i nie mogłam patrzeć na słodkie
Teraz biorę go od 2 tg i jest podobnie.
A wcześniej ciągle myślałam o lodach

Czym jest morwa?

[pozeczkowa]

Napisane przez pannaatopowa

Czym jest morwa?

morwa to taki owoc podobny do maliny, tylko że biały i rośnie na drzewie. kiedyś jak byłam mała to jadałam z dziadkiem zrywaną na dziko gdzieś w parku, pamiętam ale że ma takie właściwości to nie wiedziałam.

[Monte_]

Hej kochane!
Miałam się udzielać na forum, ale coś mi nie poszło Zabiegana jestem ostatnio totalnie, ale tak w pozytywnym tego słowa znaczeniu


Pozeczkowaaaa!! A wiesz, że dzisiaj miałam już pisać na FB gdzie Ty się podziewasz, a teraz zajrzalam na wizaż i jesteś Super, bardzo się cieszę Opowiadaj jak ślub, masz już fotki? No i jak się czujesz jako świeżo upieczona małżonka?
Must kochana, wydaje mi się, że za bardzo się przejmujesz tą wagą Jak Cię czytam to widzę że bardzo intensywnie ćwiczysz i po prostu zaczęły się budować mięśnie, ktore są kilkukrotnie cięższe od tłuszczu Jeżeli chcesz się uspokoić, to zrób sobie analizę składu masy ciała i porównuj co 6 tygodni, zobaczysz jak się fajnie zmienia. A cm lecą z obwodow, więc to najważniejsze
Ewa witaj fajnie że do nas dołączyłaś
Szczurku noo! wróciła nasza fighterka po wakacyjnych rozsterkach Miło sie czyta, że się ogarnęłaś na nowo!!! Niedługo 8 z przodu, będziemy świętować
Unex gratulacje wagi lecisz jak burza! pamiętasz ile kiedyś Cię wyprzedzałam, a teraz muszę nadgonić
Meloniku za tydzień będzie wielki spadek, a jak nie za tydzień, to za dwa!
Ulcia biedulko, moja mama to kiedyś miała i pamiętam że bbardzo ją bolało. Jak będę z nią rozmawiać to zapytam co jej na to poradzili
Panna no ciekawe masz sny Droga Koleżanko


Miałam dzisiaj rest od ćwiczeń, ale nagimnastykowałam się cały dzień przy ganianiu na zakupy i sprzątaniu całego domu We wtorek przychodzi potencjalna klientka oglądać nasze mieszkanie- bo kupiliśmy nowe i to sprzedajemy, więc musi być wszystko na tip top
Ale micha czysta, więc dzień zaliczam do udanych.

[pannaatopowa]

Napisane przez pozeczkowa

morwa to taki owoc podobny do maliny, tylko że biały i rośnie na drzewie. kiedyś jak byłam mała to jadałam z dziadkiem zrywaną na dziko gdzieś w parku, pamiętam ale że ma takie właściwości to nie wiedziałam.

dzięki

[Ulcia2512]

Napisane przez Monte_

Hej kochane!
Miałam się udzielać na forum, ale coś mi nie poszło Zabiegana jestem ostatnio totalnie, ale tak w pozytywnym tego słowa znaczeniu


Ulcia biedulko, moja mama to kiedyś miała i pamiętam że bbardzo ją bolało. Jak będę z nią rozmawiać to zapytam co jej na to poradzili

Dziękuję xxx

Gratuluję mieszkania xxx powiedz coś więcej. My chcemy kupić na wiosnę.

Meloniku doskonale wiemy, że nie co tydzień będzie spadek. Zwłaszcza, że okres się zbliża. Za tydzień będzie pięknie.

Pozeczkowa jak się wszystko udało? Fajny prezent od mamy

Must tak jak dziewczyny piszą, spróbuj bardziej patrzeć na swoje ciało i centymetry niż na wagę xxxx

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[pozeczkowa]

dla ciekawych relacja ze ślubu jest tutaj: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3081 i kilka zdjęć też, niestety reszta zdjęć będzie "do 40 dni od uroczystości" czyli jeszcze ze 3 tygodnie. a nie mogę się już doczekać
jako żona czuję się tak samo jak jako narzeczona, w naszym przypadku to niewiele zmienia, co się będę oszukiwać że jest inaczej, splendor i fajerwerki mamy na co dzień i bez obrączki na palcu

ja jeszcze dziś i jutro mam wolne, w poniedziałek i we wtorek do pracy na 12h, od środy cisnę na siłkę

plan na dziś:
1. ciemna buła - jedna połówka z rukolą, wędliną i pomidorem, druga z serkiem wiejskim i szczypiorkiem (+ reszta serka wiejskiego z kubeczka przy przygotowywaniu, czyli łącznie cały serek wiejski bez części położonej mężowi na taką samą bułę )

2. koktajl z maślanki z malinami + garść migdałów
3. makaron zielony (szpinakowy) z sosem cebula+jogurt nat+pomidorki koktajlowe+odrobina parmezanu

4. i tu jeszcze nie wiem bo przychodzi do nas moja siostra z chłopakiem, którzy nie mogli przylecieć na nasz ślub, więc może wpaść jakiś alkohol i przekąska, ale postaram się za bardzo nie popłynąć

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

zamówiłam sobie te tabletki z morwy na ebayu. oby i mi pozwoliły znienawidzić słodycze, bo to z nimi mam największy problem

[pannaatopowa]

88.0 aż nie mogę uwierzyć. załamalam się

[Unex]

Pannaatopowa, bardzo mi przykro. Nie wiem co z ta Twoja waga.
Liczylas sobie b/t/w ? Moze Ci nie sluzy taki podzial jak masz teraz?
Ja zauwazylam, ze mi np sluzy wysoko tluszczowa dieta ale w dobrym tego slowa znaczeniu, czyli mniej wegli a wiecej zdrowych tluszczy.
Niestety sama musialam do tego dosc, bo zawsze kady gadal, ze nawet zdrowe tluszcze powinno sie ograniczac.

Ja dzis bylam na zakupach z TZ, kupilam sobie az 4 nowe swetry W rozmiarach 40, a jeden w 38 !! Szal normalnie
Musze przegladnac moja szafe i pomierzyc, bo duzo koszulek na mnie wisi, popakuje je i pochowam, choc mam nadzieje, ze juz sie nigdy nie przydadza

[_Ewka423_]

Unex ciuchy możesz mi wysłać

[Unex]

Napisane przez _Ewka423_

Unex ciuchy możesz mi wysłać

zbankrutowalabym , bo spakowalam dwa ogromne wory

[pannaatopowa]

Napisane przez Unex

Pannaatopowa, bardzo mi przykro. Nie wiem co z ta Twoja waga.
Liczylas sobie b/t/w ? Moze Ci nie sluzy taki podzial jak masz teraz?
Ja zauwazylam, ze mi np sluzy wysoko tluszczowa dieta ale w dobrym tego slowa znaczeniu, czyli mniej wegli a wiecej zdrowych tluszczy.
Niestety sama musialam do tego dosc, bo zawsze kady gadal, ze nawet zdrowe tluszcze powinno sie ograniczac.

Ja dzis bylam na zakupach z TZ, kupilam sobie az 4 nowe swetry W rozmiarach 40, a jeden w 38 !! Szal normalnie
Musze przegladnac moja szafe i pomierzyc, bo duzo koszulek na mnie wisi, popakuje je i pochowam, choc mam nadzieje, ze juz sie nigdy nie przydadza

Ja chudłam na wysokobiałkowej. Ale to był szybki zryw, przerwa i do góry. Zastanawiam się, czy nie jest to wina przejścia na wegetarianizm. Organizm musi się przestawić na inne białka i więcej węgli w diecie

[_Ewka423_]

hihi wiem wiem jak to jest, bo też robiłam ostatnio pożądki w szafie

[Melonade]

Napisane przez Unex

Pannaatopowa, bardzo mi przykro. Nie wiem co z ta Twoja waga.
Liczylas sobie b/t/w ? Moze Ci nie sluzy taki podzial jak masz teraz?
Ja zauwazylam, ze mi np sluzy wysoko tluszczowa dieta ale w dobrym tego slowa znaczeniu, czyli mniej wegli a wiecej zdrowych tluszczy.
Niestety sama musialam do tego dosc, bo zawsze kady gadal, ze nawet zdrowe tluszcze powinno sie ograniczac.

Ja dzis bylam na zakupach z TZ, kupilam sobie az 4 nowe swetry W rozmiarach 40, a jeden w 38 !! Szal normalnie
Musze przegladnac moja szafe i pomierzyc, bo duzo koszulek na mnie wisi, popakuje je i pochowam, choc mam nadzieje, ze juz sie nigdy nie przydadza

Serio? A tak z ciekawości, jak sobie to procentowo rozkładasz?
Spodziewałabym się, że jak tyle ćwiczysz to najbardziej Ci podejdzie wysokowęglowodanowa niskotłuszczowa, bo wtedy się ma najwięcej energii.

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Napisane przez pannaatopowa

Ja chudłam na wysokobiałkowej. Ale to był szybki zryw, przerwa i do góry. Zastanawiam się, czy nie jest to wina przejścia na wegetarianizm. Organizm musi się przestawić na inne białka i więcej węgli w diecie

Wysokobiałkowa jest lepsza, jak się ma ostatnie 5kg kg do zrzucenia. Jak się chce chudnąć długofalowo to jednak wysokowęglowodanowa zazwyczaj jest znacznie lepsza. Nawet kulturyści taki robią.
Poza tym dla zdrowia jednak wysokobiałkowa najlepsza nie jest.
A co do wegetarianizmu, raczej nie, wręcz przeciwnie powinno być. Chyba że zastąpiłaś mięso nabiałem to może Ci się na przykład woda w organizmie zatrzymywać. Chyba że z wysokowęglowodanowej przeszłaś na wegetarianizm wysokobiałkowy? To na początku może być faktycznie lekki szok.
W każdym razie spokojnie, przy wegetarianizmie jak najbardziej możesz chudnąć.

[pannaatopowa]

Napisane przez Melonade

Serio? A tak z ciekawości, jak sobie to procentowo rozkładasz?
Spodziewałabym się, że jak tyle ćwiczysz to najbardziej Ci podejdzie wysokowęglowodanowa niskotłuszczowa, bo wtedy się ma najwięcej energii.

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------


Wysokobiałkowa jest lepsza, jak się ma ostatnie 5kg kg do zrzucenia. Jak się chce chudnąć długofalowo to jednak wysokowęglowodanowa zazwyczaj jest znacznie lepsza. Nawet kulturyści taki robią.
Poza tym dla zdrowia jednak wysokobiałkowa najlepsza nie jest.
A co do wegetarianizmu, raczej nie, wręcz przeciwnie powinno być. Chyba że zastąpiłaś mięso nabiałem to może Ci się na przykład woda w organizmie zatrzymywać. Chyba że z wysokowęglowodanowej przeszłaś na wegetarianizm wysokobiałkowy? To na początku może być faktycznie lekki szok.
W każdym razie spokojnie, przy wegetarianizmie jak najbardziej możesz chudnąć.

Nabiału jem niewiele. Ot czasem jogurt, mleko do owsianki, ale tak to nie przepadam. Może jeszcze jajka jem.
Na diecie wysokobiałkowej byłam 3 lata temu, także szoku na pewno nie ma . W mojej diecie dominują węgle

[Melonade]

Napisane przez pannaatopowa

Nabiału jem niewiele. Ot czasem jogurt, mleko do owsianki, ale tak to nie przepadam. Może jeszcze jajka jem.
Na diecie wysokobiałkowej byłam 3 lata temu, także szoku na pewno nie ma . W mojej diecie dominują węgle

Hm, no to brzmi jakbyś robiła wszystko ok. Może za dużo przetworzonych rzeczy?

[pannaatopowa]

Napisane przez Melonade

Hm, no to brzmi jakbyś robiła wszystko ok. Może za dużo przetworzonych rzeczy?

Nie jem przetworzonych rzeczy w ogóle. Sama gotuję

[Must]

Cześć Dziewczyny.

Miałam intensywny weekend. W sobotę załatwianie spraw, zakup nowych mebli, w niedzielę zlot miłośników buldogów francuskich.

Dietetycznie spoko, ale za mało regularnie.
No, ale już się poprawiam i wchodzę w rytm biurowy

Miałam ból w lewym udzie, myślę, że coś sobie przeciążyłam ćwiczeniami.
dziś już jest ok i dziś planuję kilka ćwiczonek, bo potem mam fryzjera.
Więc większy trening jutro.

[Melonade]

Napisane przez pannaatopowa

Nie jem przetworzonych rzeczy w ogóle. Sama gotuję

To muszę się przyjrzeć dokładnie Twoim jadłospisom, może mi się uda coś wyłapać i coś doradzić. Także wrzucaj dokładne jadłospisy, koniecznie!

[pozeczkowa]

powrót do pracy udany, pobiegałam też po schodach, bo pracuję na drugim piętrze (ale piętra wysooookie, jakby schody zliczyć to tak jakby na 4. piętrze, serio) i mieliśmy dziś DWA alarmy przeciwpożarowe w odstępnie dosłownie 5 minut ledwo zdążyłam wejść na górę i już znowu lecieliśmy na dół także poćwiczone skłony i przysidy przez 12 godzin jak zwsze + te przebieżki po schodach, jak na pierwszy dzień po 3 tygodniach urlopu to dość ;D

pojadłam:
1. płatki z mlekiem 2%
2. ciemna buła z wędliną i ogórkiem konserwowym, banan, pół jabłka
3. makaron pełnoziarnisty z sosem bolońskim (mięso wołowe 5% tłuszczu) wzbogconym pieczarkami
4. banan
5. serek wiejski, garść pomidorków koktajlowych, kromka chleba wieloziarnistego

woda: około 2l

na jutro przygotowane:
1. płatki z mlekiem 2%
2. dwie ciemne buły z serkiem chrzanowym i zielonym ogórkiem
3. sałatka: pół brokuła, 150g polędwiczek z kurczaka, jogurt naturalny z przeciśniętym czosnkiem
4. jogurt naturalny, suszone morele, migdały
5. twaróg półtłusty z łyżką jogurtu naturalnego, rzodkiewki, zielony ogórek

[_Ewka423_]

No to żeś się nabiegała
ja w pracy nie mam gdzie biegać...ewentualnie pomiędzy piekarzami na piekarni tez ciekawe zajęcie co trzeci nawet ładny jest hihi

A ja dziś byłam na treningu crossFit, dzis dało popalić.Jutro będą zakwasy w udach.

[Unex]

Ja na jutro mam:

- owsianka 30 g, platkow, mleko 2 %, jagody goji, 3 orzechy wloskie + kawa
- placki z jablka ( 1 i 1/2 duzego jablka), platkow owsianych, wiorkow kokos, jajko - wyszlo ok 7 plackow
- 2 kotlety z kurczaka i cukinii i jajka, gotowana marchewka, kapusta i 2 pieczone ziemniaki, pomidor
- sok z wycisnietych pomaranczy
- 4 pierogi z ciecierzyca, szpinakiem i serem feta ( zrobilam po tym jak Must wrzucila )

[Ulcia2512]

U mnie wczoraj piękny dzień:
-ciemny chleb z humusem i ogórkiem
-makaron z kiełbaską i sałatką z pomidorów
-kurczak z frytkami i mizerią
-jogurt z otrebami i słonecznikiem
-jajecznica z cebulką

Dziś zaczynam od owsianki.

Miłego dnia dziewczynki xxx

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 07:19 ---------- Poprzedni post napisano o 07:18 ----------

Ja też zrobiłam pierogi po zdjęciu Must. Pycha wyszły

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka