Mamusie marcowe 2017

[anoxa]

Napisane przez Princesika

Bardzo wam juz brzuchy urosly?

U mnie nic nadal -2kg

Napisane przez matkapolka_88

Ja też odpadam z klubu, bo za dużo tego będzie

---
Dzień dobry
Zaczynamy 17 tc !!

Wow już 17tc!!

Napisane przez Laura_85

I ja sie witam w 17 tyg . Matko to juz sie zaczyna 5 miesiac . Ja ruchy juz czuje codziennie, nawet jak w sklepie stoje to czuje jak maly sie wierci . Kopniakow jeszcze nie czyje tylko takie jakby maly w poprzek stawal albo nogi prostuje, ale dupcie wypycha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Takie ruchy są najcudowniejsze bo jeszcze nie bolą

Napisane przez SzaraaMyszka

Brzuszek mi juz widac choc bylo widac jak jeszcze w ciazy nie bylam no a waga -7kg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O kurczaki dużo schudłam gin nic nie mówi?

Napisane przez sunny_eyes

Dziewczyny majace starsze dzieciaki - co polecacie na apetyt? Moj maly dzis od obiadu nie zjadl nic, na kolacje nic nie chce. I tak ma co kilka dni, juz mnie czasami nerwy biora jak biegam za nim po calym domu zeby mu cokolwiek wciasnac...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój syn był okropny niejakiego zawsze mega chudy polprzezroczysty naprawdę a od jakiegoś czasu mocno mu się apetyt poprawił z tym że je kilka swoich potraw np rosół pomidorowa kalafiora kotlet schabowy parowki i tosty i tak w kolko to samo u nas więc spokojnie ja bym nie podawała nic na apetyt z czasem samo minie my też czasem mamy gorszy dzień i mało jemy

Napisane przez Leili

Ja ten dermedic ostatnio na promocji w superpharm dorwałam za 17 zl.

Ja tam raczej będę miała cesarkę, ale kompletnie nie wiem narazie jak się przygotować, jaki szpital wybrać, czy mogę wybrać to jeszcze dla mnie termin odległy, ale i tak się boję :|

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

U mnie skończony 14 tydzień. Wizytę. Mam 7 października, a połówkowe coś kolo 20 chyba.

Mam ten sam problem z jednej strony szpital u mnie w mieście nowy oddział i na miejscu zawsze mąż przyjdę i pomoże z drugiej wojewódzki 100km dalej oddział gorszy ale wydaje mi się opieka lepsza i w razie czego patologia noworodka ale rodzina daleko a po cesarkę byś ie ktoś przydał do pomocy

Ja dwa dni ledwo żyję za dużo pracy miałam jutro wolne mam ale sporo spraw do załatwienia więc masakra spróbuję choć trochę odpocząć

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Napisane przez pantera09

Łiiiii obudził się Bąbel :-D 4 razy pod rząd "zapukal", ale najlepiej czuje cokolwiek jak położę rękę na brzuchu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oo super!!

Powiem wam że ja też jakoś nie mam motywacji do niczego nie wiem czy prze pracę czy przez to że mam już jedno dziecko i czasu mało i do tego z synem jestem sama bo mąż za granicą nadal ale jakoś nie spina m się z wózkiem fotelika i leżaczka mi itd z synem w ciąży od początku wszystko miałam obyczajowa a teraz leci mi tydzień po tygodniu tak szybko...

[asia1010]

Ja mam wizytę 19.10 bo mój gin będzie na jakimś szkoleniu i go nie ma wcześniej. Teraz mam 15 tc akurat 19. 10 będę w 20 pozatym niedługo mam urodziny i pewnie kupie sobie coś w ramach prezentu ale na marzec kwiecień będzie leżało i czekało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eve00]

Napisane przez PatiPee

Gdzie sprawdzić statystyki wątków? Emilka ost patrzyła, jestem ciekawa

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------



Hahaha uwielbiam takie historie ja juz słucham co robić jak się dziecko urodzi, żeby niedaj Boze bla bla bla..... Nie przyzwyczajaj do tego i.owego.... Nie chce mi się tego słuchac normalnie. Każde dziecko jest inne i jeśli mojej kuzynki syn nie miał kolek, jadł mm i przesypial całe noce w swoim łóżeczku i.swoim pokoju to nie dlatego, że oni go tak przyzwyczaili tylko dlatego ze miał tak i juz. I będę wstawać na każde jakniecie i juz. Weź to komuś przetłumacz :P

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------



Dużo Ci tego bio oilu idzie? Ja zużylam w tydzień pół buteleczki, w mojej ocenie w ogóle nie jest wydajny :/ ale ja mam spory brzuchhahaha
😂😁

No jest nie wydajny, ale ja smaruje tylko brzuch, uda juz olejkiem baby dream.
W sumie to kupiłam bo był na promocji 😆 ale nie kupię więcej bo nie lubię tłustych rzeczy na sobie. Teraz chyba kupie Mustele

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:14 ---------- Poprzedni post napisano o 07:12 ----------

Napisane przez sunny_eyes

Dziewczyny majace starsze dzieciaki - co polecacie na apetyt? Moj maly dzis od obiadu nie zjadl nic, na kolacje nic nie chce. I tak ma co kilka dni, juz mnie czasami nerwy biora jak biegam za nim po calym domu zeby mu cokolwiek wciasnac...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój tak ma od zawsze. Nie zmuszam jak nie chce to nie. Inaczej na dłuższą metę bym zwariowala
Nie wierze w te syropy na apetyt. Szkoda dziecka faszerowac tym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:16 ---------- Poprzedni post napisano o 07:14 ----------

Napisane przez IN_

Sunny eyes - ja polecam... przywyknąć i się nie stresować. Widać młody wchodzi już w ten wiek "nie jedzenia". W pewnym momencie dzieci przestają tak szybko rosnąć i ich zapotrzebowanie na jedzenie robi się drastycznie mniejsze. Do tego często mają te fazy jedzenia tylko "..." (w kropki można wstawić cokolwiek co jest aktualnie na fazie). Trochę ciężko to przełknąć, szczególnie jak się miało dziecko wychowane na BLW ( nie rygorystycznym), wszystkozerne i zdrowe. Ale takie życie. Przez większość wakacji moja córka odzywiala się praktycznie tylko owocami. W zeszłym tygodniu jadła dodatkowo szynkę. W tym tygodniu szynki nie je, jest fuj i blee... za to wcina Grissini z serkami topionym ( dotąd serków nie ruszała, były fuj i blee ;-)). Obiad raz zje, 3 razy nie. Bez różnicy co jest. Ja po prostu robię, podaję, jak nie zje to trudno ( kurczaki będą szczęśliwe). Dodam tylko że mimo tak cudnie nie zbilansowanej diety rozwija się idealnie. Od urodzenia jest wzrostowo troszkę powyżej 50 centyla a wagowo minimalnie poniżej 50 (tu są stałe kontrole rozwojowe dzieci). Jest zdrowa, chora nie była nigdy. Także nie ma co się stresować. Trzeba przeczekać. Za 15 lat się będziesz wsciekac że ci syn na jedno śniadanie zjada bochenek chleba, pół kilo szynki i kilo pomidorów.

Widzę takie samo podejście jak moje😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Laura_85]

Wiecie co, ja wiecej energi mialam w I trymestrze. Wstawalam ok. 6.00 pelna zycia i wszystko rano mialam porobione. Teraz zero mocy. Jak dzwoni budzik o 7.00 to drzemke przestawiam jeszcze, ledwo z lozka sie zwlekam a potem pedem wszystko zeby zdazyc syna do szkoly zaprowadzic.
Jak wstaje to mam takie sztywne nogi, szczegolnie stopy dopiero po chwili dochodza do siebie. Tez tak macie??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[IN_]

Napisane przez Eve00

No jest nie wydajny, ale ja smaruje tylko brzuch, uda juz olejkiem baby dream.
W sumie to kupiłam bo był na promocji 😆 ale nie kupię więcej bo nie lubię tłustych rzeczy na sobie. Teraz chyba kupie Mustele

Ja w poprzedniej ciąży używałam Mustele i dala radę. Na brzuchu pojawiły mi się po dwa małe rozstępy z każdej strony (zauważyłam je dopiero jakiś czas po urodzeniu), ale brzuch miałam ogromny. Do tego bardzo szybko zeszły i dziś śladu po nich nie ma.

[Eve00]

Napisane przez IN_

Ja w poprzedniej ciąży używałam Mustele i dala radę. Na brzuchu pojawiły mi się po dwa małe rozstępy z każdej strony (zauważyłam je dopiero jakiś czas po urodzeniu), ale brzuch miałam ogromny. Do tego bardzo szybko zeszły i dziś śladu po nich nie ma.

Ja tez właśnie używałam poprzednio Mustele na zmianę z tańszym i zero rozstepow

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pantera09]

Say-hello tak pierwsza

Ale macie niejadki, ale może faktycznie taki okres

Ja mam cały tydzień taki ze mi się nic nie chce. Jeszcze mam w pracy egzamin na certyfikat i zakuwam... Nie idzie mi jakoś :-(

Asia nie wiem czy bym umiała tyle wyczekac, a poprzednia była kiedy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[say-hello]

Dzień dobry Ja na razie odpoczywam w łóżku, mam cały czas to cholerne przeziębienie, choć już powoli jest co raz lepiej.

Ja też byłam niejadkiem jako male dziecko, na szczęście mama nie wciskała mi jedzenia na siłę. Teraz jem normalnie, nawet czasem za dużo

Szczepilyscie się w ciąży na grypę ? Wczoraj mi lekarz rodzinny zaproponował, w sumie sama nie wiem...

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[__malaMi__]

Napisane przez UsMiEcHnIeTa89

spojrzalam na bellybestfriend bo niestety telefon mam nieczynny i tu 17 tydzien jest oznaczony jako 4 miesiac, troche tego nie rozumiem, dla mnie tez powinien byc 5, ale w sumie to zupelnie nie istotne

jest dokładnie tak jak napisała matkapolka

Napisane przez matkapolka_88

16t+1d to 17 tc i to jeszcze 4 miesiąc ale od 17t0d będzie 18 tc i zaczyna się 5 miesiąc

Napisane przez pantera09

Jak Wam dzień minął?
Ma ktoś jeszcze w tym tygodniu wizytę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja w przyszłym tygodniu, już przebieram nogami

Napisane przez matkapolka_88

16t+1d to 17 tc i to jeszcze 4 miesiąc ale od 17t0d będzie 18 tc i zaczyna się 5 miesiąc

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Napisane przez PatiPee

Gdzie sprawdzić statystyki wątków?

własnie, gdzie to się sprawdza, kiedyś szukałam i pojecia nie mam

Napisane przez Laura_85

Wiecie co, ja wiecej energi mialam w I trymestrze. Wstawalam ok. 6.00 pelna zycia i wszystko rano mialam porobione. Teraz zero mocy. Jak dzwoni budzik o 7.00 to drzemke przestawiam jeszcze, ledwo z lozka sie zwlekam a potem pedem wszystko zeby zdazyc syna do szkoly zaprowadzic.
Jak wstaje to mam takie sztywne nogi, szczegolnie stopy dopiero po chwili dochodza do siebie. Tez tak macie??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja energie miałam w 1 tygodniu jak się o ciazy dowiedziałam chyba byłam na adrenalinie a potem to już równia pochyła i niestety teraz nie jest lepiej. Jak przespię się po pracy to jeszcze jakoś funkcjonuję, coś zrobię, ale wtedy z kolei czasami nie moge usnąć wieczorem, a pobudki mam wczesne.
Szczerze mówiąc nie wiem jak bym dała radę mając już 1 dziecko i tak się czując.

[PatiPee]

Ja podziwiam dziewczyny które pracują w ciąży :O tak tak, wiem, że to nie choroba ale patrząc od początku to od 5do8 tyg były mdłości i wymioty, później do 11 sporadycznie, ale miałam taką senność, że robiłam wszystko co musze 😒czyli ogarnąć dom i zrobić obiad, nawet mąż robił zakupy, ja nie miałam siły, co poszłam do sklepu to wychodziłam i rzyg. W międzyczasie leżałam w szpitalu z krwiakiem 😒 łącznie leżałam 2 tygodnie plackiem. Gdy skończył się 11 tydzień sytuacja uległa poprawie, ale jak złapała mnie migrena to trzy dni wyjęte z życiorysu, a jak dostałam zapalenia Bożeny bóg wie skąd to usiąść nie mogłam.
Na tą chwilę od jakiegoś czasu energii mam sporo, ale jak za dużo zrobię to boli mnie po prostu brzuch,czasami boli jak wrócę ze spaceru i musze się położyć :/

[Eve00]

Napisane przez say-hello

Dzień dobry Ja na razie odpoczywam w łóżku, mam cały czas to cholerne przeziębienie, choć już powoli jest co raz lepiej.

Ja też byłam niejadkiem jako male dziecko, na szczęście mama nie wciskała mi jedzenia na siłę. Teraz jem normalnie, nawet czasem za dużo

Szczepilyscie się w ciąży na grypę ? Wczoraj mi lekarz rodzinny zaproponował, w sumie sama nie wiem...

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Nigdy się nie szczepilam i raczej nie planuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sunny_eyes]

Co do tego jedzenia, to może macie racje, ale wkurzające to jest jak 10rzeczy mu podstawiam i wszystko jest 'ne'.
Tyle dobrze, że chociaż płatki z mlekiem teraz na śniadanie zjadł.

Napisane przez say-hello

Szczepilyscie się w ciąży na grypę ? Wczoraj mi lekarz rodzinny zaproponował, w sumie sama nie wiem...

Kiedyś się zaszczepilam na grypę i jakby piorun strzelił, co 2tygodnie bylam chora, antybiotyk za antybiotykiem. Powiedzialam, że już nigdy wiecej.
Teraz w ciąży bede znowu pila syrop z czosnku, miodu i cytryny.

Napisane przez __malaMi__

Szczerze mówiąc nie wiem jak bym dała radę mając już 1 dziecko i tak się czując.

Normalniepo prostu nie ma innej opcji, trzeba dawać rade i tyle
Chociaz mi na szczęście wszystkie poczatkowe dolegliwości minęły. Jedynie mam dni, że brakuje mi energii, ale staram się wtedy po prostu nie robić więcej niż musze.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eve00]

Napisane przez PatiPee

Ja podziwiam dziewczyny które pracują w ciąży :O tak tak, wiem, że to nie choroba ale patrząc od początku to od 5do8 tyg były mdłości i wymioty, później do 11 sporadycznie, ale miałam taką senność, że robiłam wszystko co musze 😒czyli ogarnąć dom i zrobić obiad, nawet mąż robił zakupy, ja nie miałam siły, co poszłam do sklepu to wychodziłam i rzyg. W międzyczasie leżałam w szpitalu z krwiakiem 😒 łącznie leżałam 2 tygodnie plackiem. Gdy skończył się 11 tydzień sytuacja uległa poprawie, ale jak złapała mnie migrena to trzy dni wyjęte z życiorysu, a jak dostałam zapalenia Bożeny bóg wie skąd to usiąść nie mogłam.
Na tą chwilę od jakiegoś czasu energii mam sporo, ale jak za dużo zrobię to boli mnie po prostu brzuch,czasami boli jak wrócę ze spaceru i musze się położyć :/

Pati nie jest łatwo, ja też się czułam fatalnie na początku, mdłości i rzygi były, potem zmęczenie i brak energii ale czasami nie ma wyjścia. Tez sobie planowałam przed ciążą ze od razu pójdę na l4 ale życie zweryfikowalo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Princesika]

Napisane przez say-hello

Dzień dobry Ja na razie odpoczywam w łóżku, mam cały czas to cholerne przeziębienie, choć już powoli jest co raz lepiej.

Ja też byłam niejadkiem jako male dziecko, na szczęście mama nie wciskała mi jedzenia na siłę. Teraz jem normalnie, nawet czasem za dużo

Szczepilyscie się w ciąży na grypę ? Wczoraj mi lekarz rodzinny zaproponował, w sumie sama nie wiem...

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Nie ja nie ale ja się nie szczepie nigdy. Mam chyba niezłą odpornosc bo nigdy na nic nie choruje.

Moje dziecie w zlobku zjadla caly obiad z dokladka i wraca do domu i jeszcze dojada. A chuda jak kurczak, caly czas ponizej siatki centylowej

[pantera09]

Say-hello ja się nie szczepilam i chyba nie będę... Nie wiem jak lekarka zaleci to może ale tak to nie. Mąż już drugi tydzień chory, a mnie nic nie ruszyło :O

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[say-hello]

Napisane przez PatiPee

Ja podziwiam dziewczyny które pracują w ciąży :O tak tak, wiem, że to nie choroba ale patrząc od początku to od 5do8 tyg były mdłości i wymioty, później do 11 sporadycznie, ale miałam taką senność, że robiłam wszystko co musze 😒czyli ogarnąć dom i zrobić obiad, nawet mąż robił zakupy, ja nie miałam siły, co poszłam do sklepu to wychodziłam i rzyg. W międzyczasie leżałam w szpitalu z krwiakiem 😒 łącznie leżałam 2 tygodnie plackiem. Gdy skończył się 11 tydzień sytuacja uległa poprawie, ale jak złapała mnie migrena to trzy dni wyjęte z życiorysu, a jak dostałam zapalenia Bożeny bóg wie skąd to usiąść nie mogłam.
Na tą chwilę od jakiegoś czasu energii mam sporo, ale jak za dużo zrobię to boli mnie po prostu brzuch,czasami boli jak wrócę ze spaceru i musze się położyć :/

Czasem nie ma wyjścia i trzeba pracować Chociaż ja akurat nie wyobrażam sobie siedzenia w domu, zanudzilabym się. W pracy zmęczenie było uciążliwe, ale jakoś dawałam radę. A teraz na szczęście jest dużo lepiej

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Dzięki za odpowiedzi co do szczepień

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[__malaMi__]

Napisane przez PatiPee

Ja podziwiam dziewczyny które pracują w ciąży :O tak tak, wiem, że to nie choroba ale patrząc od początku to od 5do8 tyg były mdłości i wymioty, później do 11 sporadycznie, ale miałam taką senność, że robiłam wszystko co musze 😒czyli ogarnąć dom i zrobić obiad, nawet mąż robił zakupy, ja nie miałam siły, co poszłam do sklepu to wychodziłam i rzyg. W międzyczasie leżałam w szpitalu z krwiakiem 😒 łącznie leżałam 2 tygodnie plackiem. Gdy skończył się 11 tydzień sytuacja uległa poprawie, ale jak złapała mnie migrena to trzy dni wyjęte z życiorysu, a jak dostałam zapalenia Bożeny bóg wie skąd to usiąść nie mogłam.
Na tą chwilę od jakiegoś czasu energii mam sporo, ale jak za dużo zrobię to boli mnie po prostu brzuch,czasami boli jak wrócę ze spaceru i musze się położyć :/

ja podziwiam samą siebie, że przetrwałam ten czas było mi słabo, jezdziłam autobusami, ciągle niedobrze, no ale wszystko wynikało z faktu, ze nie chciałam w 6tyg mówić o ciaży. Teraz jest lepiej z mdłosciami, bo są głównie rano, ale sennośc niestety została.

Napisane przez Eve00

Nigdy się nie szczepilam i raczej nie planuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja też. w sumie grypę miałam raz tylko, tzn. przypuszczam, ze to mogła byc grypa.

Napisane przez sunny_eyes

Normalniepo prostu nie ma innej opcji, trzeba dawać rade i tyle
Chociaz mi na szczęście wszystkie poczatkowe dolegliwości minęły. Jedynie mam dni, że brakuje mi energii, ale staram się wtedy po prostu nie robić więcej niż musze.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

wiem, ze jak mus to mus, wyjścia bym nie miała ale mysle, ze bym poszła na l4 przy takim samopoczuciu i dziecku

[marmotta]

Napisane przez Eve00

Nigdy się nie szczepilam i raczej nie planuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja tez sie nigdy nie szczepilam i na pewno nie bede.

Napisane przez sunny_eyes

Co do tego jedzenia, to może macie racje, ale wkurzające to jest jak 10rzeczy mu podstawiam i wszystko jest 'ne'.
Tyle dobrze, że chociaż płatki z mlekiem teraz na śniadanie zjadł.


Kiedyś się zaszczepilam na grypę i jakby piorun strzelił, co 2tygodnie bylam chora, antybiotyk za antybiotykiem. Powiedzialam, że już nigdy wiecej.
Teraz w ciąży bede znowu pila syrop z czosnku, miodu i cytryny.


Normalniepo prostu nie ma innej opcji, trzeba dawać rade i tyle
Chociaz mi na szczęście wszystkie poczatkowe dolegliwości minęły. Jedynie mam dni, że brakuje mi energii, ale staram się wtedy po prostu nie robić więcej niż musze.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

oo podasz przepis na ten syrop?
gdy bylam mala to mama nam robila syrop z cebuli, smak byl paskudny.
a czosnek nam w mleku z miodem przemycala..

Napisane przez say-hello

Czasem nie ma wyjścia i trzeba pracować Chociaż ja akurat nie wyobrażam sobie siedzenia w domu, zanudzilabym się. W pracy zmęczenie było uciążliwe, ale jakoś dawałam radę. A teraz na szczęście jest dużo lepiej

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Dzięki za odpowiedzi co do szczepień

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

ja tez pracuje, poza tym spedzam w aucie 1h dziennie na dojazdy ...
faktycznie gdy wracam do domu po pracy to na wiele rzeczy, ktore normalnie robilam nie mam sily.... mdlosci tez mnie nie opuszczaja od poczatku ciazy, a niby powinno byc lepiej w drugim trymestrze.
caly czas czekam az i mina..
na szczescie maz mi bardzo duzo w domu poomaga, nawet za gotowanie sie zabiera, czego nie znosi takze doceniam...

ktory krem z musteli polecacie?
niestety gdy kupowalam krem na rozstepy w aptece nie mieli musteli, kupilam Lierac phytolastil w promocji, fajny w zelu przynajmniej tlustych sladow nie zostawia, jednak nie jestem w stanie powiedziec czy dziala czy nie dziala...

[Leili]

Ja na samym początku chodziłam do pracy, ale poranki były nie do zniesienia... Mdłości ciągle. Jak w pracy coś zjadłam to też czasami, często mi się słabo robiło. Choć wymioty miałam tylko raz to i tak samopoczucie miałam do d... i najchętniej nie wychodziłabym z łóżka. Potem doszło mega zmęczenie, po pracy byłam w stanie tylko się wykąpać, potem na łóżko2,3 godziny snu i dopiero mogłam coś zrobić.

Na zwolnienie właściwie poszłam tylko ze względu że mi macica twardniała i tak się ciągnie. Nie narzekam. Przynajmniej się wysypiam do tej 8,9, a nie wstaje o 5. No i do domku mąż zaczął przywozić pracę żeby więcej zarobić to jemu pomagam i dni mi tak szybko lecą, że jestem w szoku.

[sunny_eyes]

Napisane przez marmotta

oo podasz przepis na ten syrop?
gdy bylam mala to mama nam robila syrop z cebuli, smak byl paskudny.
a czosnek nam w mleku z miodem przemycala..

Szklanka chlodnej przegotowanej lub mineralnej wody
2 kulki czosnku (polski)
3-4cytryny
6 lyzek miodu

Czosnek obraći przecisnac przez praske, dodac sok z cytryny i wode - odstawic na 24h do lodowki. Nastepnego dnia przecedzic przez sitko, dodac miod, dokladnie wymieszac.
Raz dziennie 1lyzka, w czasie przeziebienia do 4 lyzek dziennie.
Aby nie wyczuc smaku czasami dodawalam ta lyzke syropu do koncowki herbaty.

[say-hello]

To ja Wam podam przepis na moją miksturę
Zagotować wodę z plastrami imbiru, cynamonem, anyżem, goździkami (w zależności, co kto ma w domu ). Jak woda przestygnie, dodać do niej świeżo wyciśnięty sok z pomarańczy i cytryny i dosłodzić łychą miodu Cynamon najlepiej kupić cejloński, ten zwykły nie ma dobroczynnych składników.

[PatiPee]

Napisane przez say-hello

Czasem nie ma wyjścia i trzeba pracować Chociaż ja akurat nie wyobrażam sobie siedzenia w domu, zanudzilabym się. W pracy zmęczenie było uciążliwe, ale jakoś dawałam radę. A teraz na szczęście jest dużo lepiej

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Dzięki za odpowiedzi co do szczepień

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Ja nie wiem jak można się nudzić w domu w domu jest zawsze dużo do zrobienia,a to prasowanie a to sprzątanie, gotowanie jakaś książkę można poczytać, na ogrodzie poleżeć, z psem pójść na spacer. Szczerze mówiąc nie wiem kiedy i jest 16:00 i mój mąż wraca z pracy ja się nie nudzę w domu

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

A jak będzie dziecko to już w ogóle, sadzę, że doba będzie za krótka. Chciałabym się poświęcić macierzystwu, sama byłam dzieckiem którego mama non stop pracowała i pamiętam jak brakowało nam tego kontaktu. Nie pracowała dlatego, że czuła ze musi się spełniać zawodowo tylko dlatego, że musiała. No, my chcielibyśmy dwoje dzieci, tak odchowac do pierwszej klasy i wtedy pójść do pracy na pół etatu, żebym miała dużo czasu by poświęcać go dzieciom. Bardzo tego bym chciała, mam nadzieje, ze dam radę wytrwać w moim przekonaniu. Wiem, że wiele kobiet nie chciałaby tak, ale ja właśnie tak sobie wymarzylam zawsze zazdrościlam koleżankom których mamy były w domu jak wracały ze szkoły.
No,także ten

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Oczywiście wiem i rozumiem, że czasami nie ma wyjścia i trzeba pracować. Doceniam kobiety, które ogarniaja i życie zawodowe i domowe. Moja Mamę całe życie podziwiam ale brakowało jednak tego kontaktu.

[say-hello]

Napisane przez PatiPee

Ja nie wiem jak można się nudzić w domu w domu jest zawsze dużo do zrobienia,a to prasowanie a to sprzątanie, gotowanie jakaś książkę można poczytać, na ogrodzie poleżeć, z psem pójść na spacer. Szczerze mówiąc nie wiem kiedy i jest 16:00 i mój mąż wraca z pracy ja się nie nudzę w domu

Oczywiście wiem i rozumiem, że czasami nie ma wyjścia i trzeba pracować. Doceniam kobiety, które ogarniaja i życie zawodowe i domowe. Moja Mamę całe życie podziwiam ale brakowało jednak tego kontaktu.

Ja po prostu nie przepadam za siedzeniem w domu i nawet, jeśli mam zajęcia typu sprzątanie, to po prostu zaczynam mieć depresję Lubię wyzwania, lubię wychodzić do ludzi i spełniać się zawodowo. I może mogłabym nie pracować i zajmować się dziećmi, ale nie chcę, po prostu kocham swoją pracę i chcę odnosić sukcesy i zarabiać pieniądze. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko i trochę boli mnie, jak niektóre koleżanki mi mówią, że pracujące matki to wyrodne matki Ale wiadomo, każdy ma inne podejście i niech każdy żyje po swojemu. Na pewno będzie mi ciężko wrócić do pracy i zostawić pół roczne czy roczne dziecko pod opieką innej osoby, ale jakoś damy radę.

[PatiPee]

Napisane przez say-hello

Ja po prostu nie przepadam za siedzeniem w domu i nawet, jeśli mam zajęcia typu sprzątanie, to po prostu zaczynam mieć depresję Lubię wyzwania, lubię wychodzić do ludzi i spełniać się zawodowo. I może mogłabym nie pracować i zajmować się dziećmi, ale nie chcę, po prostu kocham swoją pracę i chcę odnosić sukcesy i zarabiać pieniądze. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko i trochę boli mnie, jak niektóre koleżanki mi mówią, że pracujące matki to wyrodne matki Ale wiadomo, każdy ma inne podejście i niech każdy żyje po swojemu. Na pewno będzie mi ciężko wrócić do pracy i zostawić pół roczne czy roczne dziecko pod opieką innej osoby, ale jakoś damy radę.

Kochana dlatego każda kobieta wie jak uszczęśliwić siebie i swoje potomstwo ja patrzę pod kątem mojego dzieciństwa. Było super ale... No właśnie, napisałam w poprzednim poście
Ja tez Lubie wychodzić do ludzi, mam koleżanki z którymi spotykam się na codzień , w weekend zawsze spotykamy się ze znajomymi, nie czuje się samotna :P

[Eve00]

Napisane przez PatiPee

Ja nie wiem jak można się nudzić w domu w domu jest zawsze dużo do zrobienia,a to prasowanie a to sprzątanie, gotowanie jakaś książkę można poczytać, na ogrodzie poleżeć, z psem pójść na spacer. Szczerze mówiąc nie wiem kiedy i jest 16:00 i mój mąż wraca z pracy ja się nie nudzę w domu

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

A jak będzie dziecko to już w ogóle, sadzę, że doba będzie za krótka. Chciałabym się poświęcić macierzystwu, sama byłam dzieckiem którego mama non stop pracowała i pamiętam jak brakowało nam tego kontaktu. Nie pracowała dlatego, że czuła ze musi się spełniać zawodowo tylko dlatego, że musiała. No, my chcielibyśmy dwoje dzieci, tak odchowac do pierwszej klasy i wtedy pójść do pracy na pół etatu, żebym miała dużo czasu by poświęcać go dzieciom. Bardzo tego bym chciała, mam nadzieje, ze dam radę wytrwać w moim przekonaniu. Wiem, że wiele kobiet nie chciałaby tak, ale ja właśnie tak sobie wymarzylam zawsze zazdrościlam koleżankom których mamy były w domu jak wracały ze szkoły.
No,także ten

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Oczywiście wiem i rozumiem, że czasami nie ma wyjścia i trzeba pracować. Doceniam kobiety, które ogarniaja i życie zawodowe i domowe. Moja Mamę całe życie podziwiam ale brakowało jednak tego kontaktu.

Tez mi się marzyło siedzieć w domu z dziećmi a przynajmniej iść na pół etatu no ale zwyczajnie nie da się. Żeby zarobić w tej cholernej warszawie na mieszkanie to trzeba zapierdzielac latami czasami jak mam gorsze dni to chce mi się ryczec ze Adaś 9 godz w przedszkolu wcześniej w żłobku i prawie w ogóle nie spędzamy razem czasu. Do tego teraz jestem tak zmęczona ze wieczorami tez nie mam siły mu poświęcać tyle uwagi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Napisane przez say-hello

Ja po prostu nie przepadam za siedzeniem w domu i nawet, jeśli mam zajęcia typu sprzątanie, to po prostu zaczynam mieć depresję Lubię wyzwania, lubię wychodzić do ludzi i spełniać się zawodowo. I może mogłabym nie pracować i zajmować się dziećmi, ale nie chcę, po prostu kocham swoją pracę i chcę odnosić sukcesy i zarabiać pieniądze. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko i trochę boli mnie, jak niektóre koleżanki mi mówią, że pracujące matki to wyrodne matki Ale wiadomo, każdy ma inne podejście i niech każdy żyje po swojemu. Na pewno będzie mi ciężko wrócić do pracy i zostawić pół roczne czy roczne dziecko pod opieką innej osoby, ale jakoś damy radę.

Uważam ze to indywidualna sprawa kobiety czy chce pracować czy siedzieć w domu z dziećmi (oczywiście jak ma wybór). Dla mnie idealna opcja byłaby praca na pół etatu, tez Lubie wychodzić do ludzi, zarabiać pieniądze, niestety pracy swojej nie lubię i tu jest główny problem ale ma ona tez dużo plusów i nie mogę się zdecydować na zmianę; )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[say-hello]

Napisane przez Eve00

Uważam ze to indywidualna sprawa kobiety czy chce pracować czy siedzieć w domu z dziećmi (oczywiście jak ma wybór). Dla mnie idealna opcja byłaby praca na pół etatu, tez Lubie wychodzić do ludzi, zarabiać pieniądze, niestety pracy swojej nie lubię i tu jest główny problem ale ma ona tez dużo plusów i nie mogę się zdecydować na zmianę; )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to faktycznie jest problem, ale może za jakiś czas znajdziesz pracę, która przynosi satysfakcję i też ma plusy jak ta obecna?
Ja mam super sytuację pod tym względem, mam własną firmę i elastyczne godziny pracy, oprócz umówionych spotkań mogę pracować w różnych godzinach i w różnych miejscach - nie tylko w biurze, ale i na laptopie w domu. Mogę sobie też zmniejszyć wymiar godzin, jeśli akurat nie ma dużej ilości roboty. Także zamierzam to wykorzystywać i pracować trochę mniej, póki dziecko będzie mniejsze. Mój mąż tak samo, poza tym wydaje mi się, że będzie fajnym tatą, z którym będę dzielić się obowiązkami I może jakoś to się uda wszystko pogodzić. Taką mam nadzieję przynajmniej, a jak wyjdzie w praniu, to zobaczymy.

[Almat]

Hej Dziewczyny!


dołączam nieśmiało do Was To moja pierwsza ciąża, termin porodu według ostatniego USG wypada na 27.03 (wcześniej był to 31.03), a więc dziś jest 13w3d.


Jeszcze pracuję i w zasadzie poza zmęczeniem/sennością (ale co któryś dzień) nie odczuwam już żadnych dolegliwości.


W tym tygodniu miałam badania prenatalne, z maluszkiem wszystko w porządku. Lekarz stwierdził, że na 99% będzie to chłopak. Nie ukrywam, że mnie to zmartwiło, bo marzyłam o córce Chyba musi minąć jakiś czas, żebym to przebolała..

[say-hello]

Almat witamy
Przykro, że tak odbierasz informację o płci

[ally5]

Witamy Almat

Ja nie znoszę siedzenia w domu i mi się duży, bo nie mogę prawie nic robić, ale nie mam wyboru czytam książki, siedzę na necie, znajomi mnie czasem odwiedzają. Teraz mój mąż miał 2 tyg. urlopi, więc nie czułam się samotna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pantera09]

Ja z jednej strony chętnie bym posiedziala w domu, z drugiej wi że bym się zanudzila. Na razie planuje pracować do grudnia włącznie jak nic się nie będzie działo i od stycznia pójść na zwolnienie i przygotowywać się do porodu, robić wyprawkę itp itd.

Almat szkoda ze nie jesteś zadowolona z płci:-( Ale spokojnie, jeszcze może się zmieni, bo ostatecznie jest wczesnie a zresztą pewnie przyjdzie taki moment że stwierdzisz że oby było zdrowe

Co do wychowania jeszcze też by mi się marzylo pół etatu jak będzie dziecko ale wątpię że się uda, skądś trzeba brać kasę... Niemniej marzy mi się macierzyństwo takie dla dziecka, znajdować jakoś czas dla niego...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz