Większość mam już rozpakowanych a na kilka wciąż czekamy ! Mamy Wiosenne 2012

[koniakonia]

są i moje zaproszenia, słabe troszkę, bo na mojej wiosce papieru ładnego zabrakło i ciekawych pierdół ( okres komunii , wszystko wymiecione), miałam plan na inne, ale wyszły podobne do tych ninowych, ale i tak się cieszę, że oprócz tego ,ze dzieci odchowuje to jeszcze mam chwilę na takie głupoty

ja lubię dostawać zaproszenia imienne , tzn. kierowane z imienia do mnie , dlatego też takie dla gości robię, każdemu po imieniu , najbardziej mnie by cieszyły wypisane ręcznie, ale sama takich nie robię, to już za dużo zachodu, szczególnie jak się pisze jak kura pazurem

[koniakonia]

Napisane przez cziqua

oj też taka jestem
ja jeśli chodzi o zajmowanie sięmałym na mojego nie moge narzekac.
Sebastian siedzi w pracy co prawda po 12 h czasami ale jak przychodzi to pierwsze co przebiera sie myje i bierze swojego "siusiola" jak go nazywa ja wtedy albo kończę obiad ide się wykąpac itd potrafi z nim gadac bawic się itd . jak wieczorem późnym tz juz spi a mały zaczyna swoją syrenę ostatnimi czasy od 21 do 23 24 bąki go męczą to tz jak się obudzi to przychodzi zaspany do nas do pokoju Filipka i z haslem do mnie dawaj go bierze na ręce gada lula uspokaja bo widzi że ja już mimo że nie chce staję sie lekko podenerwowana jak uspokoi to przystawia mi malego do cyca i idzie spac spowrotem ogólnie przewijam ja ale jak musi to przewinie bez problemu codziennie też kąpiemy Filipa razem rytuałem jest już że po kąpieli ja małego wyciągam z wanienki wycieram zakładam pieluche a całą resztą tzn ubieranie oczka buźka nosek itd robi mąż do tego stopnia że zakładanie bodziaka idzie mu lepiej niz mnie take jeśli chodzi o opiekę na synem nie mogę złego slowa powiedziec był z nim już nawet 2h sam w domu kilka razy jak na zakupy wychodzilam i o dziwo ani jednego telefonu do mnie


za to jeśli chodzi o sprzatanie po sobie mojego męża to lałabym i patrzała czy równo puchnie

o matko , przeczytałam to zdanie i ......:ha haha::hah aha:bo przeczytałam ,że myje siusiola

[emigra]

Konia masz talent!!

[tikki85]

Konia super zaproszenia!!

[koniakonia]

Napisane przez emigra

Konia masz talent!!

a dzięki, ale wiesz co, to jest na serio prosta sprawa, tylko trzeba lubić przycinać, kleić itd. a talentu to nie wymaga, ale przyznam się,że nieźle idzie mi rysowanie ,więc gdzieś może artystyczna dusza ( a Ryby to mają z urodzenia) we mnie drzemie , tzn. nawet nie może, a na pewno i jeszcze Ją obudzę i uwolnię i będę na starość starą wariatką w kapeluszu co maluje kwiatki

aaa no tak, Dziewczyny, kwiatki są gotowe, po 0, 8 zł za sztukę, , tasemka za metr 1, 8 zł, papier 5 zł , klej magic ( polecam ) 3 zł chyba , tż jeszcze mi kupił linijkę , ołówek i skalpele , ale wystarczą nożyczki

[gosia261282]

Napisane przez koniakonia

są i moje zaproszenia, słabe troszkę, bo na mojej wiosce papieru ładnego zabrakło i ciekawych pierdół ( okres komunii , wszystko wymiecione), miałam plan na inne, ale wyszły podobne do tych ninowych, ale i tak się cieszę, że oprócz tego ,ze dzieci odchowuje to jeszcze mam chwilę na takie głupoty

ja lubię dostawać zaproszenia imienne , tzn. kierowane z imienia do mnie , dlatego też takie dla gości robię, każdemu po imieniu , najbardziej mnie by cieszyły wypisane ręcznie, ale sama takich nie robię, to już za dużo zachodu, szczególnie jak się pisze jak kura pazurem

Slicznie ci wyszly

Niedlugo bedzie nowy watek!Ma ktos fajny tytul?
Ja mam taki:
Pierwszy usmiech juz za nami,a teraz na zabki czekamy!Mamy Wiosenne 2012

[julliczka]

Napisane przez gosia261282

Dzien dobry!
Mamy kolejny tydzien za soba!
5 tygodni!

Wszystkiego naj naj

właśnie dwie minuty temu Julcia skończyła 5 tygodni

Wczoraj była kontrola w firmie, wszystko ok, mogę wreszcie trochę odsapnąć od papierologii

[koniakonia]

Napisane przez julliczka

Wszystkiego naj naj

właśnie dwie minuty temu Julcia skończyła 5 tygodni

Wczoraj była kontrola w firmie, wszystko ok, mogę wreszcie trochę odsapnąć od papierologii

no to gratuluję, unijna kasa jest strasznie kontrolowana i wymaga miliona papierow , więc brawa ogormne,że wszystko ok

[ona10101]

Napisane przez joanaros

Doberek

Nadrabiam z opóźnieniem.
Za tydzień kończymy 3 miesiąc

Wiktoria trzyma jednak głowę (a już się martwiłam) tyle, że nie ma brzuszku na podłodze a jak się ja połozy na kolanach Zaczyna się powoli interesować zabawkami, nawet grzechotki trzyma w reku Za to zaczęła się budzić czesciej w nocy. Jak kiedyś nakarmiłam o 19 to spała do 1 lub 2 a teraz o 22 jest pobudka

*A my dzisiaj konczymy 3 miesiac i z tej okazji wrzuce pozniej zdjecia Adasia na maila - jakies aktualniejsze
*Moj synek jeszcze nie potrafi utrzymac zabawki w raczce ale z nowych rzeczy co ostatnio sie nauczyl to:
- jak sie mu da palec do raczki to od razu pcha do buzi (zreszta ciagle pcha piastki do buzi - czasem nawet 2 na raz)
- lapie za wlosy, za ciuchy i ciagnie mocno; ostatnio nawet posciel pociagnal i pchal do buzi
- podpiera sie nozkami i podnosi brzuszek do gory-zazwyczaj podczas przebierania i kapania
- usmiecha sie tak ze czasem to az piszczy
- jak lezy na pieluszce flanelowej to sam ciagnie zeby sie nia przykryc

i wiele innych rzeczy nauczyl sie przez 3 miesiace swojego zycia

Napisane przez cziqua

a czy wasze maleństwa też takie śmierdzące bąki puszczaja ?? normalnie bzdurki tż przy małym wymiękają

Bąki nie ale kupy to takie smierdzace robi ze czasem to az chce sie

Napisane przez koniakonia

Hej

A u mnie też chyba jakieś hormony szaleją, bo coś mi się dzieje ze spojeniem, wczoraj faktycznie trochę łaziłam , wtargałam gondole na 3 pietro z Małą, ale to nie był pierwszy raz, a dzisiaj po wczorajszym mi się ciężko chodzi, jest tak jak w ciązy , ale cóż za robotę muszę się brać, może mi przejdzie

Ja mieszkam na 4 pietrze bez windy - wózek wnosze i wynosze z piwnicy ale dziecko 6.2 kg (dzisiaj Go wazylam) musze wtargac i juz coraz mniej sil na to mam....

Napisane przez koniakonia

oczywiście mam sprzątać to mi się włącza ....a może herbatkę zrobię sobie, a może napiszę posta....skąd ja to znam?> ucieczka ucieczka przed tym co męczy : hahaha:

Tez codziennie uciekam przed robota ktora nie lubie a potem sie denerwuje ze w domu jest syf . Ale wazniejsze jest dla mnie forum od sprzatania hehe. Brudne talerze nie uciekna, a jak nie nadrobie codziennie forum to pozniej byloby mi ciezko doczytac wszystko

Napisane przez emigra

Wlasnie zamowilam poczta kwiaty dla mamy na jutro i musialam wpisac zyczenia w bilecik wybralam wierszyk :
Dzisiaj skladam Ci Mamo
Najlepsze życzenia
Za twe przykrości, za twe cierpienia
Za noce bolesne, za noce czułe
Za wszystko Mamo dziś Ci dziękuje
Dziś jestem dorosła a Ty nieraz szlochasz
Ty jesteś moja Matka i za to Cię kocham !

Piekny wierszyk.Przypomnialo mi sie jak na weselu skladalismy podziekowania rodzicom i tak mi glos drzal ze ledwo dokonczylam a podczas wspolnego tanca to juz ryczalam jak nie wiem....
Ja kupilam mamie perfumy ktore sie jej podobaly u mnie i juz jej dalam tydzien temu

Napisane przez koniakonia

są i moje zaproszenia, słabe troszkę, bo na mojej wiosce papieru ładnego zabrakło i ciekawych pierdół ( okres komunii , wszystko wymiecione), miałam plan na inne, ale wyszły podobne do tych ninowych, ale i tak się cieszę, że oprócz tego ,ze dzieci odchowuje to jeszcze mam chwilę na takie głupoty

ja lubię dostawać zaproszenia imienne , tzn. kierowane z imienia do mnie , dlatego też takie dla gości robię, każdemu po imieniu , najbardziej mnie by cieszyły wypisane ręcznie, ale sama takich nie robię, to już za dużo zachodu, szczególnie jak się pisze jak kura pazurem

Ty to masz talent konia - naprawde. Slicznie Ci te zaproszenia wyszly.

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Napisane przez gosia261282

Slicznie ci wyszly

Niedlugo bedzie nowy watek!Ma ktos fajny tytul?
Ja mam taki:
Pierwszy usmiech juz za nami,a teraz na zabki czekamy!Mamy Wiosenne 2012

Bardzo fajny tytul - jestem za
A kto kolejna czesc zaklada?

[julliczka]

gosia bardzo fajny tytuł, choć ja jeszcze czekam na uśmiech, ale kilka dni temu miałam takie wrażenie, jakby Julcia do mnie się uśmiechnęła, ale na tego prawdziwego chyba jeszcze muszę poczekać. A jak śmiesznie się śmieje przez sen, zdarza się jej nawet uśmiać jak nie śpi hehe, po tym jak bączka puści

Napisane przez koniakonia

no to gratuluję, unijna kasa jest strasznie kontrolowana i wymaga miliona papierow , więc brawa ogormne,że wszystko ok

Dzięki konia to prawda to co piszesz, ale się opłacało to wszystko przejść. Teoretycznie wyższe instytucje unijne w ciągu 10 lat mogą mnie jeszcze skontrolować, oby zapomnieli o mnie

[cziqua]

Napisane przez koniakonia

o matko , przeczytałam to zdanie i ......:ha haha::hah aha:bo przeczytałam ,że myje siusiola

no swojego też myje

ale ostatnio budzęsie po tym jak mąż zabrał małego do drugiego pokoju żebym mogła pospac jeszcze chwilkę no i wstaje po 1,5h chyba i slyszę z drugiego pokoju piosenkę cytuję " przy piecu stoła krupnioki grzoła ona sie śmioła a jo jom majt majt majt " i tak w kółko mina Filipa bezcenna jak Seba mu spiewał

[ewelajna25]

Napisane przez karolca

jeszcze jakby mój mąż coś przy małej robił. ani nie przewinie, nie przebierze, nie wykąpie (przy kąpieli tylko trochę pomoże, ale tylko trochę). jak sam ma dobry humor a mała jest radosna, to weźmie na trochę na ręce, położy do maty.
I czasem jak marudzi to wsadzi do fotelika i pobuja (tego samochodowego).

Karolca, wspólczuję Ci sytuacji. Jakby moj mój takie nrumery wywijał, to bym Go dosłownie
Może po prostu weż wrecz TZ dziecko któregoś razu gdy np Ewelinka bedzie miała pieluszkę do zmiany i kaz mu Ja przewinąc, mówiąc: Prosze zmienic Ewelince pieluszke!
Moja znajoma z pracy miała tak samo, jak tylko mała zrobiła w pieluszke to jej Tz wołał od razu: Ewa, chodz szybko bo mała tzeba przebrac! Sam sie nie kwapił, zreszta niemal do niczego, po pracy "odpoczywał" badz to przed tv badz przed kompem....Własciwie bylam zdziwiona, bo byl super partnerem dla niej podczas calej ciazy i przed-opiekunczy, kolacyjki, obiadki robil itp bo ta kolezanka gotowac nie umiala...Nawet chlopak sprzatal. A po porodzie-zmiana-2 lewe rece! Moze tzeba takim tatusiom cos uswiadomic i po prostu starac sie cierpliwie i bez nazekania ich zaangazowac, moze oni sie boja, czuja niepewnie w nowej roli???

A my wróciłyśmy z Matylda z wazenia. Wynik 4790...Liczyłam, ze bedzie juz 5 kg. Ale chyba i tak jest calkiem ok-w 3 tyg przybrala 490 g. Tłumacze sobie to, ze rosnie a takze sporo sie rusza-macha raczkami, nozkami, duzo na brzuszku lezy, nawet popycha zabawki wiszace na macie i czasem trzyma je w lapkach przez chwile

Ide na maly spacerek, a potem opisze nasz wczorajszy scaper do CH i do biblioteki, gdzie byłam oddac ksiazki. To byla masakra jakas hahah

[gosia261282]

Co do wagi,to Eryk przybiera po 250-300 na tydzien,wiec jak tak dalej pojdzie to jeszcze z tydzien i dobije do 5 kg

[ona10101]

Dodalam zdjecia na maila. Przy okazji 2 filmiki z Adasiem w roli glownej :

http://www.youtube.com/watch?v=tcVTczytcvM

http://www.youtube.com/watch?v=xKlO1qkaLN0

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Jak sie dziewczyny postaracie to moze dzisiaj juz nowy watek powstanie

[rybka13]

hej
Tez tak macie, ze nie wiecie co sie dzieje w nocy??
Dzis chyba bylo karmienie o 2 i 6 (?), a w miedzyczasie piers na lezaco, zeby niunia szybciej zasnela.

Moja corun dzis miala szczepienie w obie nozie
Pielegniarka mi powiedziala ze w razie goraczki, zeby schladzac woda... a wy podawalyscie cos?

Koniakonia ladne zaproszenia

karolca, tikki i joanaros rozumiem was Ja juz sie z tym pogodzilam, ze dopoki dziecko nie bedzie prostsze w obsludze, to opieka nalezy do mnie.

cziqua moja corcia tez robi zapachowe baczki, czasem mysle ze to kupa, a tu zonk
W ogole u nas sie poprzestawialo z tymi kupami, na poczatku 10-12, potem ok 8, potem 4-5, i nagle 1 na dzien. A ostatnio byla wczoraj rano, zielona i dosyc gesta :/ czekam z niecierpliwoscia na nastepna...
Poza tym ostatnio czesto ma te zielone kupy, moze to od tych herbatek laktacyjnych, moze od zielonych warzyw (podobno moze tak byc)?

Ciagle mysle o tym co nikki wczoraj napisala o koprze i kminku Czy mozliwe aby powodowaly one bole brzuszka, chyba by nie dopuscili czegos takiego do sprzedazy gdyby szkodzilo a nie pomagalo...
Pije raz dziennie ta herbatke.

Dzis Nadia konczy 2 miesiace

[koniakonia]

Napisane przez rybka13

hej
Tez tak macie, ze nie wiecie co sie dzieje w nocy??
Dzis chyba bylo karmienie o 2 i 6 (?), a w miedzyczasie piers na lezaco, zeby niunia szybciej zasnela.

Moja corun dzis miala szczepienie w obie nozie
Pielegniarka mi powiedziala ze w razie goraczki, zeby schladzac woda... a wy podawalyscie cos?

Koniakonia ladne zaproszenia

karolca, tikki i joanaros rozumiem was Ja juz sie z tym pogodzilam, ze dopoki dziecko nie bedzie prostsze w obsludze, to opieka nalezy do mnie.

cziqua moja corcia tez robi zapachowe baczki, czasem mysle ze to kupa, a tu zonk
W ogole u nas sie poprzestawialo z tymi kupami, na poczatku 10-12, potem ok 8, potem 4-5, i nagle 1 na dzien. A ostatnio byla wczoraj rano, zielona i dosyc gesta :/ czekam z niecierpliwoscia na nastepna...
Poza tym ostatnio czesto ma te zielone kupy, moze to od tych herbatek laktacyjnych, moze od zielonych warzyw (podobno moze tak byc)?

Ciagle mysle o tym co nikki wczoraj napisala o koprze i kminku Czy mozliwe aby powodowaly one bole brzuszka, chyba by nie dopuscili czegos takiego do sprzedazy gdyby szkodzilo a nie pomagalo...
Pije raz dziennie ta herbatke.

Dzis Nadia konczy 2 miesiace

dla Nadii

Też mnie ten kminek zastanawia, bo dodaje się go właśnie do potraw wzdymających, tłustych żeby ułatwić trawienie więc coś dziwne to co mówili do kapuchy się dodaje chyba, do serów smażonych

cziqua no mój TŻ też myje, ale nie jak wraca z pracy hihihihi, raczej wtedy to ręce tylko

[rybka13]

Nadrobilam z dzisiaj to teraz wracam do 117 strony ten watek jest taki ciekawy, ze nie odpuszcze Jeszcze 35 stron

Ona gratulacje, 3 miesiace to juz zacny wiek
Zapomnialam, ze razem obchodzimy nasze miesiecznice

[gkatarzynka]

Konia, piękne zaproszenia

Też mam zamiar zrobić ręcznie, ale jeszcze nie wiemy kiedy chrzciny, no i mam teraz kilka prac zaliczeniowych do napisania więc zaproszenia muszą poczekać...

A ja właśnie jestem w ciężkim szoku, bo moje dziecko zasnęło na brzuszku, do tej pory, to na brzuszku tak, ale żeby się podźwigać troszkę, pouśmiechać do rodziców jak się wysoko uniosła, a dziś zasnęła jak ją położyłam niedlugo po karmieniu, żeby Jej się odbiło
Strasznie się z tego cieszę, bo ortopeda kazał jak najdłużej Jej tak leżeć... no i nawet zasnęła z główką ułożoną w odpowiednią stronę (czyli w prawo, bo do tej pory to lewa była ulubiona)

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

Napisane przez rybka13

hej
Tez tak macie, ze nie wiecie co sie dzieje w nocy??
Dzis chyba bylo karmienie o 2 i 6 (?), a w miedzyczasie piers na lezaco, zeby niunia szybciej zasnela.

Moja corun dzis miala szczepienie w obie nozie
Pielegniarka mi powiedziala ze w razie goraczki, zeby schladzac woda... a wy podawalyscie cos?

Koniakonia ladne zaproszenia

karolca, tikki i joanaros rozumiem was Ja juz sie z tym pogodzilam, ze dopoki dziecko nie bedzie prostsze w obsludze, to opieka nalezy do mnie.

cziqua moja corcia tez robi zapachowe baczki, czasem mysle ze to kupa, a tu zonk
W ogole u nas sie poprzestawialo z tymi kupami, na poczatku 10-12, potem ok 8, potem 4-5, i nagle 1 na dzien. A ostatnio byla wczoraj rano, zielona i dosyc gesta :/ czekam z niecierpliwoscia na nastepna...
Poza tym ostatnio czesto ma te zielone kupy, moze to od tych herbatek laktacyjnych, moze od zielonych warzyw (podobno moze tak byc)?

Ciagle mysle o tym co nikki wczoraj napisala o koprze i kminku Czy mozliwe aby powodowaly one bole brzuszka, chyba by nie dopuscili czegos takiego do sprzedazy gdyby szkodzilo a nie pomagalo...
Pije raz dziennie ta herbatke.

Dzis Nadia konczy 2 miesiace

Napisane przez koniakonia

dla Nadii

Też mnie ten kminek zastanawia, bo dodaje się go właśnie do potraw wzdymających, tłustych żeby ułatwić trawienie więc coś dziwne to co mówili do kapuchy się dodaje chyba, do serów smażonych

cziqua no mój TŻ też myje, ale nie jak wraca z pracy hihihihi, raczej wtedy to ręce tylko

Co do kminku i kopru, to myślę, że są po prostu zaa mocne na brzuszki naszych Maleństw... No ja np się lepiej czuję bez kminku dodanego do tych wzdymających potraw... kminek mi szkodzi... no i okazało się, że koper też...i dodatkowo szkodzi też Hani
Ale myślę, że nie musi szkodzić wszystkim. POłożna mi mówiła, że różnie dzieci reagują więc trzeba po prostu metodą prób i błędów dojść do tego, co jest dla naszych dzieci najlepsze... i to mnie trochę przeraża...

[gosica502]

Mi też się podoba tytuł wymyślony przez Gosię Pewnie do końca wątku już parę zębów będzie Tak samo jak teraz mamy jeszcze taki porodowy tytuł A tu już wszystkie szkraby z nami od dawna

[aalegna]

Konia ślicznie wyszły te zaproszenia
My już po spacerku, mały się dziś nawet spisał 1,5 godz udało mu się pospać z jedną pobudką na mały ryk ale udało się go opanować
na deptaku spotkałam się z dziewczynami ze szkoły rodzenia (urok małej miejscowości - gdzie się nie wyjdzie tam znajomi) i tak sobie stałyśmy na środku z wózkami i paplałyśmy
Wczoraj w końcu wysłałam męża do księdza i chrzciny mamy 14 lipca (dopiero) bo najbliższe bedą 9 czerwca i możemy się nie wyrobić z przygotowaniami a kolejne wypadają u nas w niedziele, a nam zależy na sobocie. Pokręcone to u nas jest bo chrzczą w 2 sobote miesiąca i 4 niedziele :/

[Cytrynka_Wawa]

ona u nas podobnie rozmowy wygladaja w domu

[gosia261282]

Napisane przez rybka13

hej
Tez tak macie, ze nie wiecie co sie dzieje w nocy??
Dzis chyba bylo karmienie o 2 i 6 (?), a w miedzyczasie piers na lezaco, zeby niunia szybciej zasnela.

Moja corun dzis miala szczepienie w obie nozie
Pielegniarka mi powiedziala ze w razie goraczki, zeby schladzac woda... a wy podawalyscie cos?

Koniakonia ladne zaproszenia

karolca, tikki i joanaros rozumiem was Ja juz sie z tym pogodzilam, ze dopoki dziecko nie bedzie prostsze w obsludze, to opieka nalezy do mnie.

cziqua moja corcia tez robi zapachowe baczki, czasem mysle ze to kupa, a tu zonk
W ogole u nas sie poprzestawialo z tymi kupami, na poczatku 10-12, potem ok 8, potem 4-5, i nagle 1 na dzien. A ostatnio byla wczoraj rano, zielona i dosyc gesta :/ czekam z niecierpliwoscia na nastepna...
Poza tym ostatnio czesto ma te zielone kupy, moze to od tych herbatek laktacyjnych, moze od zielonych warzyw (podobno moze tak byc)?

Ciagle mysle o tym co nikki wczoraj napisala o koprze i kminku Czy mozliwe aby powodowaly one bole brzuszka, chyba by nie dopuscili czegos takiego do sprzedazy gdyby szkodzilo a nie pomagalo...
Pije raz dziennie ta herbatke.

Dzis Nadia konczy 2 miesiace

Juz 2 miechy?Ale to leci!

[emigra]

Ale sknocilam gulasz - mieso twarde jak nie wiem, ale maz dzielny zjadl siedzimy sobie na balkonie ale zaraz sie zwiniemy bo wieje strasznie i mala powietrze dziwnie lapie pojdziemy potem na spacer, bo dzisiaj przyjemniejsza pogoda juz jest - sloneczko, 24 stopnie, wiaterek, ale nie jest duszno jak wczoraj przy... 32,5 stopnia!!

[nowaken]

No to tak zaliczyłyśmy spacer, zrobiłyśmy zakupy byłyśmy u fryzjera, poprasowałam spakowałam nas na wyjazd teraz chwila wytchnienia bo zaraz muszę podgrzać obiad. Ale ogólnie padam na twarz

[lena_mi]

Hej szybciutko Was podczytam, ale chyba nie dam rady od deski do deski. Kajulka marudna, często się budzi, katarek wciąż Jej dokucza, choc troszkę już jest lepiej. Często musimy odciągac glutki no i lulac Ją bo teraz płakusia często, bo się męczy.
Osłuchowo na szczęście ok.
Wagowo przybiera pięknie (waży już 4400g!)

Z krwi wyszła jednak delikatna anemia (chyba przez to że urodziła się wcześniej nie zdążyła ode mnie nabrac odpowiedniego zapasu żelaza), bo anemia jest fizjologiczna koło 3 miesiąca. U nas troszkę wcześniej wyszła. Ale lekarz przepisał wit. B6 i kwas foliowy. Kaja się strasznie krzywi jak Jej to podajemy, ale jak mus to mus.

Zariah nam też rehabilitant kazał nosic Kaję "na rogalika" (Wasz nazwał to na kuleczkę? ) No i podobnie z kładzeniem na kilka minut przynajmniej na brzuszku, przed każdym karmieniem, żeby główkę przekładała. A tak to na brzuszku czasem w dzień śpi, no ale to przekładam Ją na śpiocha, bo inaczej to bardzo nie lubi.
Monitor oddechu też mamy!

W ogóle to jak byliśmy u rehabilitanta, to on powiedział, że wcale aż tak źle nie jest z Kają, że generalnie teraz panuje jakas moda na rehabilitacje i wszyscy neurolodzy z tym szaleją.
Że tak naprawdę dopiero po 3 miesiącu można coś stwierdzic (a Kaja ma 6 tygodni), ale pokazał nam właśnie parę "chwytów", dał kilka rad..
Mamy sie zgłosic koło 3 miesiąca.

Właśnie miałam zapytac Desia jak się Wasza Snuza sprawuje?
Ja jestem mega zadowolona.

MoniaHan, Tikki, ja zapuszczam Kai sól fizjol., i zazwyczaj odsysam Fridą, bo inaczej to strasznie ciężko sie Jej oddycha, bo ona ma sporo tej wydzieliny. Strasznie przy tym płacze, ale optem jest zadowolona ewidentnie lepiej się Jej oddycha, choc na jakis czas.
Ostnio też lekarz kazał podawac na noc Nasivin (ale to są krople od 3 miesiąca życia, więc daję Kai tylko 1 raz do każdej dziurki 1 raz na dobę).

Napisane przez Zariah

emigra widać wyraźnie że Malutka się przekręca spryciula jedna nie masz się co martwić!
moja się wyginała do tyłu mimo że nic tam interesujacego nie było
co do główki to Eliza też się wściekała. Ale powoli powoli się przyzwyczaja chociaż nie lubi i po 3-4 minutach jest dym siwy - piszczenie na wysokich tonach
Ale raz leżała 5 minut aż
Ja ją nie kłądę na brzuszku tylko przekręcam. Najpierw jej tłumaczę co się bedzie działo - że idziemy na brzuszek a potem biorę ją za kolanko i udko i przekładam je na bok i jednocześnie rączkę (tak mi fizjoterapeuta pokazał) i ona się sama jakby przekręca. Tylko trzeba pilnować żeby się rączki nie rozjechały na boki,
Można też ją kłaść sobie na kolanach - jedno kolano trochę wyżej od drugiego - albo nosić na samolot, albo kłaść sobie na piersiach. Wtedy też ćwiczy główkę a mniej się denerwuje.

Zariah o co chodzi z tymi rączkami bo nie bardzo zrozumiałam? Jak się mają nie rozjeżdzac?

A co do trzymania na piersiach to nam nie kaza. tylko lepiej tak jakby przewieszac przez ramię (z rączkami do przodu). Przy piersiach mówił że to niedobre w naszym przypadku dla główki.

[nowaken]

A muszę pochwalić moją Anię która tak dzielnie na mnie czekała u fryzjera nawet nie zająknęła

Oj jak wrócę jutro i tutaj wejdę to będziecie już w nowym wątku

[Zia_]

Napisane przez koniakonia

są i moje zaproszenia, słabe troszkę, bo na mojej wiosce papieru ładnego zabrakło i ciekawych pierdół ( okres komunii , wszystko wymiecione), miałam plan na inne, ale wyszły podobne do tych ninowych, ale i tak się cieszę, że oprócz tego ,ze dzieci odchowuje to jeszcze mam chwilę na takie głupoty

Super cudne

Napisane przez rybka13

Moja corun dzis miala szczepienie w obie nozie
Pielegniarka mi powiedziala ze w razie goraczki, zeby schladzac woda... a wy podawalyscie cos?

Rybka, ja jeszcze nie mialam tych skojarzonych ale moja kumpela juz szczepila tu w Irl i lekarka poradzila podac Calpol zapobiegawczo zaraz po szczepionce i potem znow na wieczor. Ze niby po co czekac na goraczke, lepiej zawczasu dzialac...

Napisane przez emigra

Ale sknocilam gulasz - mieso twarde jak nie wiem, ale maz dzielny zjadl siedzimy sobie na balkonie ale zaraz sie zwiniemy bo wieje strasznie i mala powietrze dziwnie lapie pojdziemy potem na spacer, bo dzisiaj przyjemniejsza pogoda juz jest - sloneczko, 24 stopnie, wiaterek, ale nie jest duszno jak wczoraj przy... 32,5 stopnia!!

U mnie tez dzis gulasz. I tez goraco, nie poznaje tej krainy w ktorej mieszkam normalnie

[balbinka20]

Cześć

No i po szczepieniu na szczęście nic się nie działo Ani gorączki,anie obrzęku... Zapewne to zasługa pogody, bo było tak ślicznie,że młody do 21 na dworze był i jak go potem kąpalam to mi w wannie odlatywał już A ja nakupiłam i paracetamol i sode, bo się szykowałam na armagedon. No i musze syncia pochwalić,bo dostał dwa źigi i ani razu nie zapłakał

A dziś byliśmy w Londynie Boże już w życiu tam nie pojadę-tzn jeszcze 9-go lipca musimy po odbiór paszportu jechać.Ale poza tym będziemy się trzymać z dala od tego diabelskiego miasta,przysięgam!! Na początek ostrzegam te dziewczyny,które jadą do konsulatu do Londynu- adres który jesst podany na stronce to lipa jest. Podjechaliśmy,patrzymy jest polska flaga to lecimy. Dochodzimy,a tam pozamykane na 4spusty i pisze że wejście jest od innej ulicy. Weszliśmy w jakąś wąziutką uliczkę i zbaranieliśmy. Opatrzność nam na szczęście zesłała jakiegoś starszego pana-Polaka i ten nam wytłumaczył gdzie jest konsulat.Jak T wróci spod prysznica to Wam napisze gdzie to jest,oczywiście ulicy nie pamięta raczej,ale tak mniej więcej może Was pokierować jakbyście chciały. No i oczywiście zaliczyłam karmienie w samym centrum na szczęscie robiłam to w na parkingu w aucie jak T poszedł szukać parkometru Bezwstydnica jestem,hehehehe... Ale nikt mi nic nie powiedział. Jeszcze jakiś miły pan mi okno zasłonił,żeby mnie nikt nie podglądał od strony ulicy. Strasznie to było miłe W konsulacie tylko gość przy drzwiach był gburem,ale tak to przy okienkach to super obsługa była A no i T się rąbnął i pobłądziliśmy,nawet GPS nie mógł się połapać gdzie my jesteśmy Także jeździlśmy przez 30min jak debile po zakorkowanym w cholerę Londynie,na syrenie,bo małemu się już nudziło. Grzało jak cholera,30stopnie termometr pokazywał... A nas cholera brała. Jak mi ktoś powie jeszcze kiedykolwiek że Londyn jest piękny itp to go wyśmieje.. No faktycznie- kocioł, zamęt i rozkopane drogi-uroczysko normalnie Jeszcze jakiś idiota na czołówkę nas by wziął.dobrze że nasz żłopuś ma dobre hamulce,bo by było nieciekawie... Tomkowi serce do gardła podskoczyło bo to normalnie metra brakło. A ten ciul co kierował tamtym autem jeszcze się głupi śmiał W końcu po godzinie "jazdy"nam się na M1 udało wyjechać. Ale fanfary były to łoo.. Tyle że Julek już miał dosyć i całą drogę go musiałam na rękach mieć. Wiem,że nie wolno,ale tak krzyczał że mu żyłka w oku pękla od tego wysiłku...
Koniec końców dojechaliśmy i zastanawiamy się,czy nadal chcemy jechać do Pl autem,skoro tu nie mogliśmy tych 260km wytrzymać.. A co dopiero te 2tys.

No Tomek wrócił. A więc konsulat konsulat jest nie tam gdzie Was pokieruje GPS na podstawie postcode,tylko na The Cavendish Street 73. I to jest to drugie wejscie. Ulice podali ok,ale już kod był z zupełnie innej ulicy. Bynjmniej tak nam nasza nawigacja pokazała. A jakiejś lipnej nie mamy żeby nie było
Załącze zdjęcie z google maps jak coś

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Napisane przez Zia_

Super cudne


Rybka, ja jeszcze nie mialam tych skojarzonych ale moja kumpela juz szczepila tu w Irl i lekarka poradzila podac Calpol zapobiegawczo zaraz po szczepionce i potem znow na wieczor. Ze niby po co czekac na goraczke, lepiej zawczasu dzialac...


U mnie tez dzis gulasz. I tez goraco, nie poznaje tej krainy w ktorej mieszkam normalnie

co do pogrubionego to ja tak zrobiłam właśnie. Nie zaszkodziło,a być może dzięki temu nie było żadnych senacji

[emigra]

piszecie o szczepionkach a Julka jeszcze nie szczepiona mam rozpisane wszystkie szczepienia jakie mala ma dostac i kiedy i pierwsze mogla otrzymac od 7 maja, drugie od 7 czerwca, a trzecie 7 lipca. No i tu cyrk, bo mialam miec wizyte +szczepienie 23maja, ale mi zadzwonili pod koniec kwietnia ze sie pomylili i to stanowczo za wczesnie i dali mi termin na po 20 czerwca a ze Jula mi marudzila to przytaknelam i odlozylam sluchawke. Ilekroc chce tam dzwonic to zawsze cos mi wyskoczy, wiec chyba tam podjade i spytam czy im sie nie pomylilo ze pierwsze szczepienie bedzie prawie w terminie trzeciego we wtorke udalo mi sie do nich dodzwonic ale jak zaczelam tlumaczyc o co mi chodzi to cos rozlaczylo, jak probowalam za sec zadzwonic to nikt nie odbieral/bylo zajete/wlaczyla sie sekretara chyba zmienie pediatre...

[hania811]

Napisane przez gkatarzynka

Powiedzcie mi, czym można uzupełnić niedobory wapnia w diecie... bo ja mleka nie piję wcale, ale jogurty i sery zawsze lubiłam i teraz mi ich brakuje... Nie mówiąc już o tym, że muszę jeść margarynę, której nie znoszę (bo w maśle jest przecież mleko)

Odpiszę bo akurat przeglądając wątek rzucił mi się Twój post, a ja też na diecie bezmlecznej.
Nie uzupełnisz niedoboru wapnia naturalnie bo karmiąc piersią potrzebujesz aż 1500 mg jonów wapnia. Nie jedząc sera żółtego nie ma opcji pokryć takich ilości.

Musisz łykac w tabletkach. Masa jest takich preparatów w aptece. Ja łykam Calperos 1000- 3 kapsułki na dobę.