Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012 - Strona 165 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Pokaż wyniki sondy: wybieramy tytuł nowego wątku
Mija zima, idzie wiosna, każda mama jest radosna 1 1,59%
Pod serduszkiem sie chowały, teraz roczek będą miały 33 52,38%
Pierwsze kroki stawiają, mamom radość dają 1 1,59%
Pierwsze kroki stawiają, mamom odpocząć nie dają 0 0%
Wczoraj świat witały, jutro będą roczek miały 3 4,76%
Zaraz pierwszy kroczek, zaraz będzie roczek 0 0%
Piłka, lalka, czy kopara? Pierwsze urodziny zaraz! 23 36,51%
Pierwsze urodziny zaraz, więc prezentów będzie chmara... 0 0%
Wczoraj bóle porodowe, dziś przyjęcie urodzinowe. 2 3,17%
Głosujący: 63. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-03-19, 20:33   #4921
stokroteczka777
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: T.G.
Wiadomości: 2 996
GG do stokroteczka777
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Bry
Cytat:
Napisane przez Ewunia_1984 Pokaż wiadomość
Dobra, pisze o przesypianiu nocy.
Ta metoda nazywa sie 3, 5, 7.
Trzeba do niej podejść pewnie i konsekwentnie sie jej trzymać.
Na początku będzie ciężko bo będzie płacz i to może byc długi płacz. U mnie był płacz histeryczny i pierwszej nocy trwał2h40m drugiej 2h, a póżniej juz były przespane noce.
Są przeciwnicy tej metody(przeglądałam fora zanim sie za nią wzięłam) no bo jak mozna zostawic placzace dziecko ale każdy kto sie za nia wziął jest zadowolony. Nie wyczytałam żeby u kogos skonczyła sie porażką.

Napisze najpierw jak to u nas wyglada.
wieczorem dziecko jest kąpane o stałej porze, po kapieli mleczko i wyciszenie. Zostawiam słabe światło, wszystkie sprzęty gasze i np. ogladamy sobie książeczkę. Następnie biorę Nati do jej pokoju i opowiadam jej co wieczór to samo. np. niech Ci sie śnią pieski, zielone drzewka itd i na koniec mówie kilka razy dooobranoccccc i wychodze. Mała zasypia sama. Jeśli budzi sie w nocy (prawie nigdy) nie ide do pokoju, chyba, że trwa to bardzo długo ok.20min. Wtedy głaszczę ją i wychodzę. Max 10 min płacze i dalej śpi do rana. W poludnie odkładam ją o stałej porze. Najpierw wyciszam ja na rekach, opowiadajac żeby sobie ładnie odpoczęła, odkładam i wychodzę, ona zasypia. W południe czasami się buntuje, ale nie trwa to dłużej niz 7 min.

A teraz...jak do tego dojść.
Trzeba zrezygnować z wszystkich złych nawyków, jak karmienie nocne(nasze dzieci juz nie potrzebuja jesc i pic w nocy, to tylko zły nawyk), usypianie przy butelce, usypianie na rekach, stanie przy dziecku kiedy zasypia, spanie w łóżku rodziców itd u mnie było jeszcze usypianie przy suszarce. To wszystko powoduje tylko zaburzenie snu bo kiedy dziecko np. sie obudzi, a zobaczy, że nie jest np. przy butli na rekach , na których przecież zasnął to doznaje jakiegoś tam małego szoku (tak pieknie jak w ksiazce Wam nie opowiem) i przerywa to sen.
Rezygnujemy tez z wszelkiej pomocy w zasypianiu, kiedy dziecko sie obudzi tzn. nie biegniemy na byle jęknięcie dziecka i nie bierzemy je na ręce żeby poszło spać dalej. Dziecko musi nauczyć sie samo wyciszać i samo zasypiac.

Wasze dzieciaczki potrafia juz chyba wieczorem same ładnie zasnąc, ale na wszelki wypadek napiszę o wieczorze, a potem o tej nieszczęsnej nocy.
Pierwsza noc jest taka, ze po zrobieniu całego rytuału odkładamy dziecko do łóżeczka i wychodzimy z pokoju. Jeśli dziecko nie chce samo zasnąć zacznie płakać i wymuszać pomoc rodzica. Więc jeśli dziecko płacze trzeba wejśc do niego po 3 minutach i je pogłaskać, cos powiedziec i wyjść. Wejście jest tylko po to żeby wiedziało, że nie zostało samo sobie. Jesli dziecko płacze dalej trzeba wejśc po 5 minutach i znowu pogłaskac chwile i wyjść. Nastepne wejście jest po 7 minutach i później wchodzi sie ciągle co 7 minut, aż dziecko zasnie. Z wieczornym zasypianiem nie było u mnie problemu, schody zaczęły się w nocy.
Kiedy dziecko sie obudzi i zacznie płakac znowu stosujemy tą metodę 3, 5, 7. Nie wyciagamy z łozeczka, nie stoimy przy dziecku dłużej niz 3 min!!! Wchodzimy co 3,5,7,7,7.... minut i w sumie to tu sie zaczyna walka sama z sobą. Dziecko pewnie zacznie przeraźliwie płakac bo nie będzie rozumiało dlaczego go nie wyciagasz, nie dajesz tej butli itd. ale te wejscia co 7 minut są po to żeby pokazać dziecku, ze nie zostało sam, że rodzice są, że go nie zostawili. U mnie był histeryczny płacz, juz ją chciałam wyciagac z łozeczka i tulic i wszystko przerwać. Po godzinie to już w ogóle byłam załamana, po dwoch godzinach wku... ze dalej wyje, potem znowu szkoda mi jej było. W książce ładnie opisali chwile zwatpienia po przeczytaniu których postanowiłam dokonczyc to wg tej metody. Moze jutro znajde... w koncu po 2h40 minutach zasnęła.

Druga noc wygladała tak samo. Histeryczne wycie, ale czas juz krótszy-2h.
Trzecią noc juz nie walczyłyśmy bo od tej trzeciej nocy dziecko przesypia mi noce.

Metoda jest prosta i tak naprawde najtrudniejsza jest dla rodzicow, nie dzieci. Jeśli powiesz sobie, ze jestes gotowa zarwac kilka nocy, byc odporna na żałosny i baaardzo długi płacz dziecka i byc konsekwentna w tym co robisz to Ci sie uda.
W końcu sie wysypiam i Nataszka tez rano wstaje zadowolona bo dla dziecka tez jest wazne żeby samo zasypiało i nie zakłócało sobie nocy.

Acha, zeby nie było, ze tylko mi sie udało to podjęłam walke z moja koleżanką . Jej syn tez nie przesypiał nocy i jej tez sie udało. Jej chłopczyk płakał 3 albo 4 noce (nie pamietam) po 1,5h max.

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------



ja uczyłam zasypiac Małą tą metodą i nią idąc to kiedy obudziła mi się kiedyś o 5ej to nie reagowałam na płacz. Po 15 minutach zasnęła sama. Innym razem płakała dłuzej to weszłam na chwilę pogłaskałam, cos tam pogadałam i wyszłam. Popłakała jeszcze 10 min i zasnęła. Od kiedy nauczyła sie sama zasypiac nie wstajemy wcześniej niz przed 7.20
Nie, nie, metoda nie dla mnie. Mam zostawić dziecko i niech sobie płacze? oj nie. Paula w nocy śpi, jak ma złe dni to się budzi, trudno, raz na wozie raz pod wozem. Gorzej z zasypianiem, bo czasem na rękach. Ostatnio po wieczornym mleczku jest taka jakaś rozbawiona, że szok. Smieje się, krzyczy radośnie, jakby dopiero co wstała. Nie wiem skąd taka zmiana. Na szczęście po jakichś 20min zasypia.

Cytat:
Napisane przez Renatka89 Pokaż wiadomość
nie
kilka razy młoda miała dobre serce dla mamusi i spała nieprzerwanie raz do 3, a drugi raz do 4- poo nakarmieniu poszła spac dalej, ale ja juz nie..
Juz tu kiedys pisalam,ze ja lubie rano, nawet bardzo wczesnie wstawac, ale za to wczesniej spac chodze


Naprawde lepiej spac ciagiem do 4 rano, niz do 7, ale z milionem pobudek (przypomne,że do 1 w nocy młoda wstała 6 razy!)
Serio? żartujesz? mnie o 4 tylko Paulina rusza, nic innego

Cytat:
Napisane przez Ewunia_1984 Pokaż wiadomość
Gaabbi, tez tak pomyslalam. Jutro ma przyjechac nasza pani pediatra to zobaczy sobie Nati.

---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Alez mam ochote na lody!!!!
Ale mi zrobiłaś smaka

Cytat:
Napisane przez joss Pokaż wiadomość
Witam
Haha, dobre


Czy ja wiem czy dziwnie? Ja też czekam i myślę, że nie ma co od razu panikować

Co do metody 3,5,7 to szczerze mówiąc ja bym nie dała rady. Ja sama byłam podobno zostawiona do wypłakania się i fakt, nie pamiętam tego, ani nie czuję, żeby to się jakoś strasznie odbiło na mojej psychice, ale jak to sama Ewunia napisała - jest to problem chociażby dla samych rodziców. Nie zniosłabym płaczu dziecka z daleka, zostawiając je same sobie... No ale każdy robi jak uważa

Za to my jednak obniżyliśmy dzisiaj łóżeczko, bo dziecko mi szarpie za szczebelki, rzuca się na wszystkie strony i kto wie co w końcu wymyśli Nie wiem czy jesteśmy ostatni w tej kwestii (?).

Poza tym, nie wiem czy pisałam, ale od jakiś paru dni Celinka zasypia w łóżeczku również w dzień , więc ostatecznie wyniosłam wózek do piwnicy Naprawdę było lajtowo. Pewnego dnia włożyłam ją do łóżeczka na czas drzemki, standardowo jej pomruczałam i zasnęła Spodziewałam się raczej ostrych protestów, a tu proszę

A co do mojego poprzedniego pytania o karmienie. Niektóre z Was pisały, że karmią co ok. 3-3,5 h. To w takim razie jaki długi czas aktywności mają Wasze dzieci? Moja właśnie tyle wytrzymuje max i nijak bym mogła ją karmić co tyle godzin dlatego u nas wychodzą różne przerwy - raz 2h, raz ponad 4h.
My jeszcze nie obniżyliśmy łóżeczka. Czy Wasze obniżenie to jest już samo dno? JAk my obniżymy to Paula będzie niżej od nas. Dziwnie jakoś. Ale my mamy łóżeczko takie przedpotopowe



Właśnie jem sobie wafle ryżowe i nakruszyłam na klawiaturę, no i chciałam to wydmuchać i oplułam ją resztkami które miałam w buzi bo w tym czasie kiedy chciałam dmuchnąć jadłam kolejną wafle

Jutro mama przyjeżdża do Pauli a ja myję okna i piorę firany i wieszam firany, a i muszę je najpierw zdjąć ja nie chcę, nie, nie, po co ja to wymyśliłam, teraz nie ma odwrotu bo mama wzięła sobie dzień urlopu, ehh.

W czwartek jedziemy na odlew wkładek do aparatów słuchowych, po świętach Paula będzie miała już aparaciki.

Dobranoc.
__________________
Nasz skarb:
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7ydcco6bvx.png

Nasz ślub:
http://s3.suwaczek.com/20100922640113.png

Jesteśmy razem od:
http://s1.suwaczek.com/200706022338.png


"Jest bowiem kilka odmian ciszy; najlepsza jest ta, która zapada z wyboru człowieka, a nie przeciw niemu"
stokroteczka777 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-19, 20:38   #4922
_agata
Zakorzenienie
 
Avatar _agata
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Civitas Kielcensis
Wiadomości: 4 039
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez Gaabbi Pokaż wiadomość
Wygląda to tak, jakby Jej smak mm nie odpowiadał Jak podaję Jej wodę, albo sok w butelce, to przynajmniej się bawi smoczkiem, ściągnie kilka łyków. A tutaj nie chce.
No dobra, też spróbuję z kaszką.
To teraz pytania
Z jaką kaszką robić to mm?
Czy podawać z taką częstotliwością, jak podawałam pierś? Nie za dużo wtedy tej kaszki będzie wychodziło na dzień? A może wtedy nie dodawać już kaszki do owoców? Normalnie czuję się, jak dziecko we mgle
E tam, prościzna
Najlepiej z kaszkami bezmlecznymi, kaszkami typu Holle, Nominal.

Jak będzie podawał te kaszki, to Hania będzie miała już pewnie 3 stałe posiłki (śniadanie, obiad, kolacja) i 2 uzupełniające (drugie śniadanie, podwieczorek). I np. jeden z tych posiłków (np śniadanie) to będzie kaszka Zobaczysz jak łatwo.
Wrzucałam kiedyś taki poradnik karmienia dla dzieci 1-3 lata, idę zobaczyć na początek czy jest.


Cytat:
Napisane przez rinco Pokaż wiadomość
Też się nad tym zastanawiałam. Seba jutro kończy 10 miesięcy i ani myśli pełzać ani raczkować. Jak go kładę na podłodze na brzuchu to za 10 sekund się drze. No i oczywiście leży w miejscu i nie wie co robić z tyłkiem i nogami. Już nieraz próbowałam mu jakoś pokazać jak się ruszyć, ale nie załapał. Zastanawiam się czy są jakieś ćwiczenia zachęcające do ruchu Na wstawanie i chodzenie jeszcze u niego za wcześnie, bo jeszcze ma za słabe nogi.

I jeszcze dziewczyny jak Wasze dzieci reagują na wiatr? Ostatnio u nas trochę wieje i jak wieje Sebie w twarz to się tak jakby zachłystuje i macha rękami. Jak powiew jest mocniejszy/dłuższy to ma przerażenie w oczach i czasem się z tego powodu rozpłacze. Nie wiem jak go przyzwyczaić, że to coś normalnego
Są ćwiczenia na wykonywanie przez dziecko ruchów naprzemiennych, metodą Vojty. Mieliśmy zalecone przez fizjo, ale nie ćwiczyłam, bo Maciek darł się strasznie. I tak po 4 dniach zaczął raczkować, więc nie było potrzeby.
Są różne szkoły... jedni mówią, że do roku dziecko nic nie powinno, że ma czas. Inni, że już w tym wieku powinno raczkować, siadać...

A wiatr... Maciek łapie, ale jakoś specjalnie się nie przejmuje. STaramy się jednak żeby mu nadmiernie nie wiało.


Cytat:
Napisane przez natusiakac21 Pokaż wiadomość
j
moje dziecie zamiast zdrowieć to się rozłożyło jeszcze bardziej, znowu cały dzień miał 39 stopni, byłam z nim u lekarza, oczwiście prwatnie bo w naszej przychodni nie było lekarza i młodemu ciągle charczy na oskrzelach i ma bardzo brzydkie gardło z mnóstwem wdzieliny. Dostaliśmy inny antbiotyk i syropki. Ja też już chora, gardło czerwone i bolące i gil do pasa
Zdrówka!
Jednak żłobek to siedlisko zarazy...


Cytat:
Napisane przez rinco Pokaż wiadomość
Co do płaczu dziecka to jest to kwestia dziecka i przyzwyczajenia rodzica. Seba jest straszną beksą, płacze dość dużo i często, więc jestem już trochę uodporniona. Co prawda na długo go nie zostawiam płaczącego, ale czasem czekam chwilę, żeby się sam uspokoił i dopiero reaguję.
Na pewno sprawa indywidualna.
Maciek zupełnie odwrotnie. Zawsze płakał mało, nie marudził. I jak słysze jego płacz to mnie coś trafia. Nie znoszę i już. Robię wszystko żeby moje dziecko nie płakało, więc nie mogłabym spowodować jego płaczu celowo.

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

Gabbi, jest, zobacz: http://www.imid.med.pl/klient1/uploads/poradnik.pdf

Polecam. Ostatnio w pracy z nudów przeczytałam i jestem bardzo zadowolona. Skarbnica wiedzy, wszystko po kolei, usystematyzowane. Warto wydrukować i przeczytać.
__________________
Deklinacja
  • celownik (komu? czemu?) -> kobietOM i mężczyznOM
  • narzędnik ((z) kim? (z) czym?) -> (z) kobietĄ i (z) mężczyznĄ

o
_agata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-19, 20:45   #4923
natusiakac21
Raczkowanie
 
Avatar natusiakac21
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 436
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez _agata Pokaż wiadomość
E tam, prościzna
Najlepiej z kaszkami bezmlecznymi, kaszkami typu Holle, Nominal.

Jak będzie podawał te kaszki, to Hania będzie miała już pewnie 3 stałe posiłki (śniadanie, obiad, kolacja) i 2 uzupełniające (drugie śniadanie, podwieczorek). I np. jeden z tych posiłków (np śniadanie) to będzie kaszka Zobaczysz jak łatwo.
Wrzucałam kiedyś taki poradnik karmienia dla dzieci 1-3 lata, idę zobaczyć na początek czy jest.




Są ćwiczenia na wykonywanie przez dziecko ruchów naprzemiennych, metodą Vojty. Mieliśmy zalecone przez fizjo, ale nie ćwiczyłam, bo Maciek darł się strasznie. I tak po 4 dniach zaczął raczkować, więc nie było potrzeby.
Są różne szkoły... jedni mówią, że do roku dziecko nic nie powinno, że ma czas. Inni, że już w tym wieku powinno raczkować, siadać...

A wiatr... Maciek łapie, ale jakoś specjalnie się nie przejmuje. STaramy się jednak żeby mu nadmiernie nie wiało.




Zdrówka!
Jednak żłobek to siedlisko zarazy...




Na pewno sprawa indywidualna.
Maciek zupełnie odwrotnie. Zawsze płakał mało, nie marudził. I jak słysze jego płacz to mnie coś trafia. Nie znoszę i już. Robię wszystko żeby moje dziecko nie płakało, więc nie mogłabym spowodować jego płaczu celowo.

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

Gabbi, jest, zobacz: http://www.imid.med.pl/klient1/uploads/poradnik.pdf

Polecam. Ostatnio w pracy z nudów przeczytałam i jestem bardzo zadowolona. Skarbnica wiedzy, wszystko po kolei, usystematyzowane. Warto wydrukować i przeczytać.
agata ja myślę, że akurat w przypadku tej choroby żłobek nie zawinił. Ja z nim byłam 2 h w przychodni tydzień temu i pewnie tam coś złapał bo sporo chorch było, a wszystko dlatego że "pani doktor" nie chciała mi wystawić zaświadczenia, że Antoś może chodzić do żłobka i uparła się że ma być i już.


Dziewczyny doradźcie mi coś bo Antoś zupełnie odrzuca mleko, w ogóle nie chce ani rano, ani na drugie śniadanie, ani wieczorem. Kaszek od jakiegoś czasu też nie chce i nie wiem czym go karmić.
Dziś wieczorem dostał rosół bo już mi się pomsły skończyły. No ale tak nie może być że każdy posiłek to owoc albo obiad

Edytowane przez natusiakac21
Czas edycji: 2013-03-19 o 20:50
natusiakac21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-19, 20:58   #4924
Gaabbi
Wtajemniczenie
 
Avatar Gaabbi
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 875
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez rinco Pokaż wiadomość
Też się nad tym zastanawiałam. Seba jutro kończy 10 miesięcy i ani myśli pełzać ani raczkować. Jak go kładę na podłodze na brzuchu to za 10 sekund się drze. No i oczywiście leży w miejscu i nie wie co robić z tyłkiem i nogami. Już nieraz próbowałam mu jakoś pokazać jak się ruszyć, ale nie załapał. Zastanawiam się czy są jakieś ćwiczenia zachęcające do ruchu Na wstawanie i chodzenie jeszcze u niego za wcześnie, bo jeszcze ma za słabe nogi.
Nasza lekarka mówiła, że dziecko powinno zacząć się przemieszczać w wieku 9 miesięcy. Konkretnie mówiła o raczkowaniu, ale jak wiadomo, nie każde dziecko raczkuje Ja, na Waszym miejscu, poszłabym kontrolnie do lekarza. Może potrzebne są Sebastianowi jakieś ćwiczenia na rozruszanie się To Ci leniuszek jeden, no

Cytat:
Napisane przez _agata Pokaż wiadomość
E tam, prościzna
Najlepiej z kaszkami bezmlecznymi, kaszkami typu Holle, Nominal.

Jak będzie podawał te kaszki, to Hania będzie miała już pewnie 3 stałe posiłki (śniadanie, obiad, kolacja) i 2 uzupełniające (drugie śniadanie, podwieczorek). I np. jeden z tych posiłków (np śniadanie) to będzie kaszka Zobaczysz jak łatwo.
Wrzucałam kiedyś taki poradnik karmienia dla dzieci 1-3 lata, idę zobaczyć na początek czy jest.

Gabbi, jest, zobacz: http://www.imid.med.pl/klient1/uploads/poradnik.pdf

Polecam. Ostatnio w pracy z nudów przeczytałam i jestem bardzo zadowolona. Skarbnica wiedzy, wszystko po kolei, usystematyzowane. Warto wydrukować i przeczytać.
Czyli m muszę kupić jakieś te kaszki ekspresowe

Dzięki wielkie za ten poradnik Jutro wydrukuję i będę się edukowała

edit.: no tak, ale przecież Hania jeszcze nie ma roku.

Edytowane przez Gaabbi
Czas edycji: 2013-03-19 o 21:02
Gaabbi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-19, 21:02   #4925
agatka661
Zakorzenienie
 
Avatar agatka661
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 5 168
GG do agatka661
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez natusiakac21 Pokaż wiadomość
Dziewczyny doradźcie mi coś bo Antoś zupełnie odrzuca mleko, w ogóle nie chce ani rano, ani na drugie śniadanie, ani wieczorem. Kaszek od jakiegoś czasu też nie chce i nie wiem czym go karmić.
Dziś wieczorem dostał rosół bo już mi się pomsły skończyły. No ale tak nie może być że każdy posiłek to owoc albo obiad
NO wlansie.... mam pytanie.

Na mleku mojego malego pisze 3x210 ml. Moj je 2x max max 160 ml.
Czyli je polowe mniej niz powinien.
w mleku jest wiele witamin, czy dziecko powinno je uzupelniac jakos? Cy moze posilki stale wystarcza?

Edytowane przez agatka661
Czas edycji: 2013-03-19 o 21:10
agatka661 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-19, 21:09   #4926
minini
Zadomowienie
 
Avatar minini
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 829
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

dawno sie nie odzywalam, duuużo pracy mam - z jednej strony dobrze a zdrugiej nie poświęcam tyle czasu Olafowi, babcia się nim zajmuje po pracy.
piszecie o metodach samodzielnego zasypiania. widzę że u wszystkich w podobym czasie zapotrzebowanie na to samo SEN...
Olaf kiedyś usypiał zaraz po wieczornym karmieniu, ale od dawna czyli od akis 2-3 miesiecy musiałam go nosic zeby zasnął. a waży prawie 9,5 kg. ja 50 kg więc noszenie i bujanie go do snu przez 20-30 minut to był wyczyn. Czytałam jakieś książki o dzieciach i zapamiętałam z jednej własnie usypianie podnieś, uspokój, odłóż. no to zaczęliśmy w zeszłym tygodniu w niedzielę... co go położyłam to nawet nie zdążyłam przykryc a on już wstawał na równe nogi! i tak 44 razy! po jakoś 20tym razie leżał po kilka sekund i znów wstawał. po 30 już nie wstawał tylko siadał i to z zamkniętymi oczami. wkońcu był tak zmęczony że zasnął. nie płakał ani razu, na koniec trochę kwękał ale to już ze zmęczenia.
Następnego dnia odkładałam go podobnie - 39 razy.
od 3 do 6 dnia - ok 10-15 razy. od dwóch dni kładę go i zdarzy mu się raz czy dwa razy wstac. lezy sobie spokojnie, wkońcu obróci się na bok i śpi. Trwa to max. 10 minut.
w dzień to samo, każdego dnia mniej razy wstawał, za to na początku płakał przy tym odkładaniu
ale wczoraj spał 2 godziny w dzień! zawsze śpi max.40 minut 2-3 razy dziennie. nocne spanie też się poprawiło! budzi się tylko raz między 2 a 4 nad ranem, dostaje mleko i śpi do ok. 7-8. mąż nie uczestniczył w tym wszystkim, ale jaki był zdziwiony jak wychodziłam każdego dnia szybciej z sypialni!
u nas obyło się to wszystko bez większego płaczu więc ja jakoś specjalnie nie przeżywałam tego zasypiania, dlatego też że ja byłam spokojna to Olafowi było łatwiej. nie wiem czy coś by z tej nauki wyszło gdyby mały reagował płaczem, pewnie bym się "złamała" i uspała na rękach, e tam mój kręgosłup...
teraz to już zostanie nam wyeliminowanie tego jednego ostatniego nocnego mleka i... wysypianie się
__________________
______________________
Bycie mamą jest najlepiej opłacaną pracą na świecie
- wynagrodzenie otrzymuje się w postaci czystej miłości
_________________________ __
minini jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-20, 05:46   #4927
Renatka89
Zakorzenienie
 
Avatar Renatka89
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 6 072
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez stokroteczka777 Pokaż wiadomość


Serio? żartujesz? mnie o 4 tylko Paulina rusza, nic innego
nie, lubie rano wstawac, co poradze za to o 20 już ziewam


Hej

Postanowiłam wczoraj wieczorem odkłądac młodą do łózeczka do skutku. Czyli odłoz-podnies sie odbywało
Ale.. przez 2 godziny! tak próbowałam, a gdy tylko młodą zbliżałam do łózeczka to był taki ryk..
Płakała tak,że serce mi pękało i chyba wole ja sie nie wysypiac, spac bez TŻta itd
__________________
Dalia Milena ur. 6.06.2012r.
Renatka89 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-03-20, 07:13   #4928
debesciara
Zadomowienie
 
Avatar debesciara
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 317
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Nie mam czasu ostatnio posiedzieć poczytać, ale muszę sie pochwalić Matyldka sama chodzi od wczoraj mało tego powiedziałabym że zapier... z racji tego przyspieszenia oczywiście biegamy za nią krok w krok, ale frajdę ma niesamowitą

Edytowane przez debesciara
Czas edycji: 2013-03-20 o 08:42
debesciara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-20, 07:39   #4929
Renatka89
Zakorzenienie
 
Avatar Renatka89
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 6 072
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez debesciara Pokaż wiadomość
Nie mam czasu ostatnio posiedzieć poczytać, ale muszę sie pochwalić Matyldka chodzi od wczoraj mało tego powiedziałabym że zapier... z racji tego przyspieszenia oczywiście biegamy za nią krok w krok, ale frajdę ma niesamowitą
o wow, gratuluje
Moja młoda w podobnym wieku do twojej, a nawet nie raczkuje
__________________
Dalia Milena ur. 6.06.2012r.
Renatka89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-20, 07:55   #4930
_Maya_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 806
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez debesciara Pokaż wiadomość
Nie mam czasu ostatnio posiedzieć poczytać, ale muszę sie pochwalić Matyldka chodzi od wczoraj mało tego powiedziałabym że zapier... z racji tego przyspieszenia oczywiście biegamy za nią krok w krok, ale frajdę ma niesamowitą
super
_Maya_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-20, 08:25   #4931
Ewunia_1984
Zadomowienie
 
Avatar Ewunia_1984
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 069
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez debesciara Pokaż wiadomość
Nie mam czasu ostatnio posiedzieć poczytać, ale muszę sie pochwalić Matyldka chodzi od wczoraj mało tego powiedziałabym że zapier... z racji tego przyspieszenia oczywiście biegamy za nią krok w krok, ale frajdę ma niesamowitą
O rany!!! Super!!! Nasze pierwsze chodzace dziecko.
Ewunia_1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-20, 08:28   #4932
_agata
Zakorzenienie
 
Avatar _agata
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Civitas Kielcensis
Wiadomości: 4 039
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez debesciara Pokaż wiadomość
Nie mam czasu ostatnio posiedzieć poczytać, ale muszę sie pochwalić Matyldka chodzi od wczoraj mało tego powiedziałabym że zapier... z racji tego przyspieszenia oczywiście biegamy za nią krok w krok, ale frajdę ma niesamowitą
Ale tak sama sama?


Maciek "chodzi" pchając przed sobą pudło. I pomyśleć, że tydzień temu pierwszy raz stanął na nogi.
__________________
Deklinacja
  • celownik (komu? czemu?) -> kobietOM i mężczyznOM
  • narzędnik ((z) kim? (z) czym?) -> (z) kobietĄ i (z) mężczyznĄ

o
_agata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-20, 08:40   #4933
debesciara
Zadomowienie
 
Avatar debesciara
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 317
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez _agata Pokaż wiadomość
Ale tak sama sama?


Maciek "chodzi" pchając przed sobą pudło. I pomyśleć, że tydzień temu pierwszy raz stanął na nogi.
Zedytuję bo nie napisałam że samodzielnie ;p Wczoraj najpierw chodziła trzymana za kaptur, a za chwile nie było to już potrzebne, bo przełamała barierę, że musi sie czegoś trzymać. No i że tak powiem PUŚCIŁA SIĘ a jak to mówią ciało puszczone raz puszcza się cały czas hihihi

Dzięki za graty aaa mama moja sie śmieje, że uczen przerósł mistrza, bo ja miałam 10 miesięcy i tydzień jak zaczęłam chodzić, a Matylda trochę ponad 9,5 miesiąca sasasa

Jak przyjdę z pracy to nagram filmik i wrzucę

Edytowane przez debesciara
Czas edycji: 2013-03-20 o 08:54
debesciara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-20, 08:51   #4934
_agata
Zakorzenienie
 
Avatar _agata
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Civitas Kielcensis
Wiadomości: 4 039
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Dawaj film!
__________________
Deklinacja
  • celownik (komu? czemu?) -> kobietOM i mężczyznOM
  • narzędnik ((z) kim? (z) czym?) -> (z) kobietĄ i (z) mężczyznĄ

o
_agata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-20, 09:02   #4935
izotropia
Rozeznanie
 
Avatar izotropia
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 726
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez _agata Pokaż wiadomość
2 miesiące temu Macio ani myślał o siadaniu, wstawaniu. A tyle jest dokładnie różnicy między naszymi chłopakami.
Daj mu po prostu czas.
hm... to chyba ja się za bardzo niecierpliwie, ale to dlatego że mi go szkoda jak biedny się turla i wierci na tej zimnej podłodze... ale nie będę go ograniczać i wsadzać do łóżeczka, bo tam jest mało miejsca

Krystianek od poniedziałku zaczął mówić mama, wręcz wołać - jestem taka szczęśliwa
jak go babcia zabardzo wymiętoliła, wytarmosiła i wyściskała to jak tylko mnie zobaczył podniósł rączki do góry i zawołał mama już prawie ze łzami w oczach mój kochany synek wczoraj jak go tata pomęczył to też mnie wołał

debesciara gratulacje pierwszych kroczków )
izotropia jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-03-20, 09:06   #4936
kism
Wtajemniczenie
 
Avatar kism
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 179
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Hej Laseczki
Nie nadążam z czytaniem, jestem jakieś 4 str do tyłu
Kontroluję Was tylko z ilością postów, żeby zdążyć nowy wątek założyć
Poza tym ze znalezieniem pracy ciągle lipa, zaczynam coś działać i rozmyślać w temacie własnej działalności... Stąd też brak czasu!

Widzę, że na tapecie sen... (Timii, pamiętam, że pytałaś o nas ) Nie mam teraz czasu opisywać wszystkiego w szczegółach, ale powiem Wam, że nie wytrzymałam płaczów, złości i protestów mojego dziecka przy usypianiu. Stosowałam różne polubowne metody przez 9,5 mies., wspierana Waszymi opiniami, jednak powiedziałam dość i w kilka dni nauczyłam Kaja usypiać "barbarzyńską" metodą przychodzenia co kilka minut (wsparłam się w szczegółach zaleceniami z pewnej książki opisującej tą metodę, m.in. z zegarkiem w ręce odliczałam czas między wejściami). Nie, nie usypiał zapłakany, rozżalony i nieszczęśliwy, tylko rozluźniony i spokojny Po prostu po którymś moim przyjściu już nie zaczynał płakać, tylko dalej spokojnie leżał, zamykał oczy i usypiał. Doszłam do wniosku, że on po prostu wpadał w złość najczęściej, kiedy łapał go sen, po prostu nie akceptował tego stanu zmęczenia, nie wiedział, że wystarczy zamknąć oczka i położyć się spokojnie, żeby odpocząć. Już często pół godziny czy godzinę trzeba było siedzieć przy nim trzymając go za rękę, żeby usnął, nie wspominając o płaczu, złości i wstawaniu, oczywiście w nocy były częste pobudki i ponowny problem z zaśnięciem, a to nie wpływało dobrze również na jego odpoczynek i wysypianie się.
Tak trochę bronię się z góry bo znam zdanie większości z Was na ten temat... W każdym razie uznałam, że to będzie zdecydowanie lepsze dla mojego dziecka, biorąc jeszcze dodatkowo fakt, że czeka go żłobek, jak wreszcie zacznę pracę, a tam choć liczę na dobrą opiekę, to jestem realistką i liczę się z tym, że pani nie będzie mogła przy nim jednym siedzieć godzinę, żeby sobie pospał.

Na koniec dwie foty pokazujące jak mój synuś polubił usypianie Wczoraj nam tak usypiał, sami byliśmy w szoku
Pierwsza pokazuje jak usnął w trakcie jedzenia owoców na drzemkę południową (już jedną dziennie ma), a druga wieczorem na przewijaku w trakcie ubierania w piżamkę... Po czym w jednym i drugim wypadku bez problemu dał się przełożyć do łóżeczka i ubrać w śpiworek, obrócił się na boczek i spał dalej
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 2013-03-19 11.15.33.jpg (102,9 KB, 59 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 20130319_190455.jpg (74,2 KB, 57 załadowań)
__________________
2006.03.28 ur. Maksymilian
2012.05.15 ur. Kajetan
tp 2016.12.31 Kruszynka

Edytowane przez kism
Czas edycji: 2013-03-20 o 09:08
kism jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-20, 09:09   #4937
Renatka89
Zakorzenienie
 
Avatar Renatka89
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 6 072
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Ej, jestem już w kropce co robic z tym snem totalnie
__________________
Dalia Milena ur. 6.06.2012r.
Renatka89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-20, 09:14   #4938
debesciara
Zadomowienie
 
Avatar debesciara
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 317
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez izotropia Pokaż wiadomość
hm... to chyba ja się za bardzo niecierpliwie, ale to dlatego że mi go szkoda jak biedny się turla i wierci na tej zimnej podłodze... ale nie będę go ograniczać i wsadzać do łóżeczka, bo tam jest mało miejsca

Krystianek od poniedziałku zaczął mówić mama, wręcz wołać - jestem taka szczęśliwa
jak go babcia zabardzo wymiętoliła, wytarmosiła i wyściskała to jak tylko mnie zobaczył podniósł rączki do góry i zawołał mama już prawie ze łzami w oczach mój kochany synek wczoraj jak go tata pomęczył to też mnie wołał

debesciara gratulacje pierwszych kroczków )
No to ja gratuluję "mamy" ahhh jak bym też już chciała to usłyszeć, Matylka skupiła sie na chodzeniu a nie mówieniu najwyraźniej... u nas tata dziadzia baba wawa fafa ale mama za chiny.. ;/

kism uważam że to wielki sukces że byłaś tak konsekwentna! u nas wprawdzie nie ma tego problemu, ale to napewno było trudne być "barbarzyńcą" wobec swojego dzicia, brawo jeszcze raz
(jeśli będzie nowy wątek to przypominam sie aby dopisać nas do listy

Edytowane przez debesciara
Czas edycji: 2013-03-20 o 09:20
debesciara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-20, 09:16   #4939
_agata
Zakorzenienie
 
Avatar _agata
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Civitas Kielcensis
Wiadomości: 4 039
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Renatka, rób to Ci dyktuje serce. Ty znasz swoje dziecko najlepiej.


kism, padłam!
__________________
Deklinacja
  • celownik (komu? czemu?) -> kobietOM i mężczyznOM
  • narzędnik ((z) kim? (z) czym?) -> (z) kobietĄ i (z) mężczyznĄ

o
_agata jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-03-20, 09:18   #4940
doris888
Rozeznanie
 
Avatar doris888
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 909
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez kism Pokaż wiadomość
Hej Laseczki
Nie nadążam z czytaniem, jestem jakieś 4 str do tyłu
Kontroluję Was tylko z ilością postów, żeby zdążyć nowy wątek założyć
Poza tym ze znalezieniem pracy ciągle lipa, zaczynam coś działać i rozmyślać w temacie własnej działalności... Stąd też brak czasu!

Widzę, że na tapecie sen... (Timii, pamiętam, że pytałaś o nas ) Nie mam teraz czasu opisywać wszystkiego w szczegółach, ale powiem Wam, że nie wytrzymałam płaczów, złości i protestów mojego dziecka przy usypianiu. Stosowałam różne polubowne metody przez 9,5 mies., wspierana Waszymi opiniami, jednak powiedziałam dość i w kilka dni nauczyłam Kaja usypiać "barbarzyńską" metodą przychodzenia co kilka minut (wsparłam się w szczegółach zaleceniami z pewnej książki opisującej tą metodę, m.in. z zegarkiem w ręce odliczałam czas między wejściami). Nie, nie usypiał zapłakany, rozżalony i nieszczęśliwy, tylko rozluźniony i spokojny Po prostu po którymś moim przyjściu już nie zaczynał płakać, tylko dalej spokojnie leżał, zamykał oczy i usypiał. Doszłam do wniosku, że on po prostu wpadał w złość najczęściej, kiedy łapał go sen, po prostu nie akceptował tego stanu zmęczenia, nie wiedział, że wystarczy zamknąć oczka i położyć się spokojnie, żeby odpocząć. Już często pół godziny czy godzinę trzeba było siedzieć przy nim trzymając go za rękę, żeby usnął, nie wspominając o płaczu, złości i wstawaniu, oczywiście w nocy były częste pobudki i ponowny problem z zaśnięciem, a to nie wpływało dobrze również na jego odpoczynek i wysypianie się.
Tak trochę bronię się z góry bo znam zdanie większości z Was na ten temat... W każdym razie uznałam, że to będzie zdecydowanie lepsze dla mojego dziecka, biorąc jeszcze dodatkowo fakt, że czeka go żłobek, jak wreszcie zacznę pracę, a tam choć liczę na dobrą opiekę, to jestem realistką i liczę się z tym, że pani nie będzie mogła przy nim jednym siedzieć godzinę, żeby sobie pospał.

Na koniec dwie foty pokazujące jak mój synuś polubił usypianie Wczoraj nam tak usypiał, sami byliśmy w szoku
Pierwsza pokazuje jak usnął w trakcie jedzenia owoców na drzemkę południową (już jedną dziennie ma), a druga wieczorem na przewijaku w trakcie ubierania w piżamkę... Po czym w jednym i drugim wypadku bez problemu dał się przełożyć do łóżeczka i ubrać w śpiworek, obrócił się na boczek i spał dalej
łooo matko ale słodko to wygląda, Gratulacje! Chyba dziś zacznę Agatę przestawiać na zasypianie samej, do tej pory zasypia wieczorem w łóżeczku, ale muszę przy niej siedzieć , a czasem to trwa trochę

a jeszcze odnośnie dnia ( widzę że wszyscy walczą z samodzielnym zasypianiem ) to mam pytanie do tych z Was, które usypiały dzieci na rękach w dzień, a teraz to zmieniły . Otóż, dla mojej Agaty, w dzień znakiem że jest pora snu, jest wzięcie na ręce, przytulenie, jakaś kołysanka jak mam jej inaczej przekazać że jest pora snu

Edytowane przez doris888
Czas edycji: 2013-03-20 o 09:20
doris888 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-20, 09:20   #4941
pola_m
Wtajemniczenie
 
Avatar pola_m
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Kurde, chyba mi się Antoch przestawia na jedno spanie dziennie... Trochę słabo. Ale trzeci dzień mam problem z usypianiem jego porannym (normalnie szedł spać między 9 a 10, w zalezności od tego, o której spał i jak był zmęczony), a jak juz zaśnie to śpi ponad półtorej godziny i potem nie chce spac po południu... I o 18 już zaczyna się marud...

Bez sensu, bo pasował mi mocno taki rytm z dwoma drzemkami...Wszystko się fajnie układało, drzemki, spacer, jedzenie (akurat kiedy mąż przychodził w południe na obiadd - i jedliśmy wszyscy razem).

Ile śpią Wasze dzieci?

Cytat:
Napisane przez minini Pokaż wiadomość
dawno sie nie odzywalam, duuużo pracy mam - z jednej strony dobrze a zdrugiej nie poświęcam tyle czasu Olafowi, babcia się nim zajmuje po pracy.
piszecie o metodach samodzielnego zasypiania. widzę że u wszystkich w podobym czasie zapotrzebowanie na to samo SEN...
Olaf kiedyś usypiał zaraz po wieczornym karmieniu, ale od dawna czyli od akis 2-3 miesiecy musiałam go nosic zeby zasnął. a waży prawie 9,5 kg. ja 50 kg więc noszenie i bujanie go do snu przez 20-30 minut to był wyczyn. Czytałam jakieś książki o dzieciach i zapamiętałam z jednej własnie usypianie podnieś, uspokój, odłóż. no to zaczęliśmy w zeszłym tygodniu w niedzielę... co go położyłam to nawet nie zdążyłam przykryc a on już wstawał na równe nogi! i tak 44 razy! po jakoś 20tym razie leżał po kilka sekund i znów wstawał. po 30 już nie wstawał tylko siadał i to z zamkniętymi oczami. wkońcu był tak zmęczony że zasnął. nie płakał ani razu, na koniec trochę kwękał ale to już ze zmęczenia.
Następnego dnia odkładałam go podobnie - 39 razy.
od 3 do 6 dnia - ok 10-15 razy. od dwóch dni kładę go i zdarzy mu się raz czy dwa razy wstac. lezy sobie spokojnie, wkońcu obróci się na bok i śpi. Trwa to max. 10 minut.
w dzień to samo, każdego dnia mniej razy wstawał, za to na początku płakał przy tym odkładaniu
ale wczoraj spał 2 godziny w dzień! zawsze śpi max.40 minut 2-3 razy dziennie. nocne spanie też się poprawiło! budzi się tylko raz między 2 a 4 nad ranem, dostaje mleko i śpi do ok. 7-8. mąż nie uczestniczył w tym wszystkim, ale jaki był zdziwiony jak wychodziłam każdego dnia szybciej z sypialni!
u nas obyło się to wszystko bez większego płaczu więc ja jakoś specjalnie nie przeżywałam tego zasypiania, dlatego też że ja byłam spokojna to Olafowi było łatwiej. nie wiem czy coś by z tej nauki wyszło gdyby mały reagował płaczem, pewnie bym się "złamała" i uspała na rękach, e tam mój kręgosłup...
teraz to już zostanie nam wyeliminowanie tego jednego ostatniego nocnego mleka i... wysypianie się
super, że się udało, gratulacje

Cytat:
Napisane przez Renatka89 Pokaż wiadomość
nie, lubie rano wstawac, co poradze za to o 20 już ziewam


Hej

Postanowiłam wczoraj wieczorem odkłądac młodą do łózeczka do skutku. Czyli odłoz-podnies sie odbywało
Ale.. przez 2 godziny! tak próbowałam, a gdy tylko młodą zbliżałam do łózeczka to był taki ryk..
Płakała tak,że serce mi pękało i chyba wole ja sie nie wysypiac, spac bez TŻta itd
no i jak w końcu, poszła spac z Tobą?
To może odczekaj trochę i spróbuj znowu, bądź przygotowana psychicznie... Bo konsekwencja jest ważna...

Cytat:
Napisane przez debesciara Pokaż wiadomość
Nie mam czasu ostatnio posiedzieć poczytać, ale muszę sie pochwalić Matyldka sama chodzi od wczoraj mało tego powiedziałabym że zapier... z racji tego przyspieszenia oczywiście biegamy za nią krok w krok, ale frajdę ma niesamowitą
nono! Gratulacje!!!
Pierwsze chodzące dziecko na wątku
pola_m jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-20, 09:20   #4942
doris888
Rozeznanie
 
Avatar doris888
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 909
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Gratuluję postępów dzieciaczków!
doris888 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-20, 09:28   #4943
Renatka89
Zakorzenienie
 
Avatar Renatka89
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 6 072
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

serce mi podpowiada, że powinnam jej odpuscic (dziecko mojej siostry było takie przylepione do niej dopóty karmiła-czyli 2,5 roku spała z nią w łozku, zasypiała przy cycu..)

Jestem już zmeczona, ale nie umiem jej odmowic tego cyca, tego tulenia

pola- ja ją probowalam odlozyc do lozeczka wieczorem, kiedy jeszcze w sumie nie była jej pora snu. Płakała baaaaardzo. Przerwaliśmy, wziął ją tata na chwile jeszcze,zajęli sie sobą po swojemu, a gdy przyszła jej pora snu tak naprawde to uspałam ją tradycyjnie- czyli cyc i spanie w maminym łózku.

Aha, a wdzien śpi mi jeszcze dwa razy. Rano i popołudniu. Z tym,że ostatnia drzemka musi byc do 16 zakończona. Ale śpi mi teraz rano tylko pół godziny..
__________________
Dalia Milena ur. 6.06.2012r.

Edytowane przez Renatka89
Czas edycji: 2013-03-20 o 09:29
Renatka89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-20, 09:36   #4944
debesciara
Zadomowienie
 
Avatar debesciara
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 317
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez pola_m Pokaż wiadomość
Kurde, chyba mi się Antoch przestawia na jedno spanie dziennie... Trochę słabo. Ale trzeci dzień mam problem z usypianiem jego porannym (normalnie szedł spać między 9 a 10, w zalezności od tego, o której spał i jak był zmęczony), a jak juz zaśnie to śpi ponad półtorej godziny i potem nie chce spac po południu... I o 18 już zaczyna się marud...

Bez sensu, bo pasował mi mocno taki rytm z dwoma drzemkami...Wszystko się fajnie układało, drzemki, spacer, jedzenie (akurat kiedy mąż przychodził w południe na obiadd - i jedliśmy wszyscy razem).

Ile śpią Wasze dzieci?


super, że się udało, gratulacje


no i jak w końcu, poszła spac z Tobą?
To może odczekaj trochę i spróbuj znowu, bądź przygotowana psychicznie... Bo konsekwencja jest ważna...


nono! Gratulacje!!!
Pierwsze chodzące dziecko na wątku
U nas podobny dylemat jesli chodzi o drzemki.. bo mała od jakiegos miesiąca ma bardzo długie drzemki 2x po 2-3 godziny.. w związku z czym spać idzie po 21.. co wg mnie jest zbyt późno.. i nastawiam sie na zmiany od świąt/zmiany czasu.. chcę wtedy małą przenieść do swojego pokoju, z nadzieją że będzie spała dłużej bo po 1 zmiana czasu, bo 2 nie będziemy jej budzic rano, poza tym zlikwiduję jej porannego cyca, dostanie mm, na którym wytrzyma dłużej, później śniadanko i zwykle koło 10 była drzemka, po zmianie czasu myślę że drzemka będzie koło 11-12, po drzemce (czyli jakaś 14-15) obiadek i cyc ewentualnie no i harce do jakiejś 19 i lulu. W tej chwili wstaje koło 12-13, je obiadek, jak wrócę z pracy koło 15-cyc i druga drzemka do ok 18..... bez sensu. Także idą zmiany, zastanawiam się tylko czy jak zlikwiduję drugą drzemkę to czy mała sie zorientuje że teraz to śpimy już do rana a nie budzimy się za 3 godziny ;p

Aha kupiliśmy spacerówkę Espiro Magic i fotelik po długich namysłach i przymiarkach Maxi-Cosi Priori XP 9-18kg, bo skoro planujemy kolejne dzicię za jakies 2 lata to bez sensu kupować fotelik na dłuższy czas.. Jak do tej pory wydaje mi sie że wybór dobry
debesciara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-20, 09:58   #4945
_agata
Zakorzenienie
 
Avatar _agata
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Civitas Kielcensis
Wiadomości: 4 039
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

U nas 2 albo 3 spania w dzień.
Obowiązkowo rano ok. 9 ddziadek usypia. Teraz przesatwiamy na 10 powoli.
I drugie na spacerze o 13.
SPanie po 30 minut do 2 godzin nawet.

I jak wychodzimy z Maciem na psacer po pracy, to też obowiązkowo drzemka. A zasypia zazwyczaj jakieś 30 sekund po włożeniu do wózka chyba, że się rozgada, to trzeba gościa usadzić, porozgląda się, pokłapie dziobem i idzie spać. Czyli po jakichś 10 minutach.
Wtedy zasypia wieczorem ok. 20.
A jak jest paskudnie na dworze to nie idziemy na spacer i nie śpi. Ale wtedy spanko już ok. 19 bo dłużej nie wytrzymuje.

Nie wyobrażam sobie siedzieć wieczorem z dzieckiem do 21. Zero czasu dla siebie.
A mam koleżankę, które synek roczny chodzi spać 22-23


I ja szukam spacerówki, tylko te lżejsze drogie są... nie zapłacę za wózek 900- 1000 zł. A tańsze ciężki... 8-9 kilo.
__________________
Deklinacja
  • celownik (komu? czemu?) -> kobietOM i mężczyznOM
  • narzędnik ((z) kim? (z) czym?) -> (z) kobietĄ i (z) mężczyznĄ

o

Edytowane przez _agata
Czas edycji: 2013-03-20 o 09:59
_agata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-20, 10:18   #4946
debesciara
Zadomowienie
 
Avatar debesciara
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 317
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez _agata Pokaż wiadomość
U nas 2 albo 3 spania w dzień.
Obowiązkowo rano ok. 9 ddziadek usypia. Teraz przesatwiamy na 10 powoli.
I drugie na spacerze o 13.
SPanie po 30 minut do 2 godzin nawet.

I jak wychodzimy z Maciem na psacer po pracy, to też obowiązkowo drzemka. A zasypia zazwyczaj jakieś 30 sekund po włożeniu do wózka chyba, że się rozgada, to trzeba gościa usadzić, porozgląda się, pokłapie dziobem i idzie spać. Czyli po jakichś 10 minutach.
Wtedy zasypia wieczorem ok. 20.
A jak jest paskudnie na dworze to nie idziemy na spacer i nie śpi. Ale wtedy spanko już ok. 19 bo dłużej nie wytrzymuje.

Nie wyobrażam sobie siedzieć wieczorem z dzieckiem do 21. Zero czasu dla siebie.
A mam koleżankę, które synek roczny chodzi spać 22-23


I ja szukam spacerówki, tylko te lżejsze drogie są... nie zapłacę za wózek 900- 1000 zł. A tańsze ciężki... 8-9 kilo.
Ten nasz Magic koło 8kg ale nie ma tragedi jak się go podniesie.. ja byłam napalona na MacLarena Globetrotera, waży 4,8kg dożywotnia gwarancja na stelaż ale niedostępny praktycznie w PL koszt ok 500zł
debesciara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-20, 10:23   #4947
pola_m
Wtajemniczenie
 
Avatar pola_m
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

No i zasnął przed chwilą... na cycku
Ja już tez byłam nim zmęczona bardzo. Były próby usypiania od 9.30 do po 10, ale bez efektu totalnie, świetnie się bawił we wstawanie. Więc uznałam, że może faktycznie nie jest zmeczony gościo, wyjęłam go z sypialni i chwilę się bawił, zrobił kupę - i już na nocniku się zaczęła maruda straszna, która w trakcie wycierania dupska zmieniła się w regularną histerię...No i w końcu dostał cycka.

Ma chyba biedne dziecko namieszane w głowie z tym snem (tak jak ja ) Chociaż w ciągu dnia już ze dwa tygodnie nie zasypiał na cycku. Fajnie sobie usypiał w łóżeczku, albo sam , albo jeszcze podczas kołysanki.
Cytat:
Napisane przez kism Pokaż wiadomość
Hej Laseczki
Nie nadążam z czytaniem, jestem jakieś 4 str do tyłu
Kontroluję Was tylko z ilością postów, żeby zdążyć nowy wątek założyć
Poza tym ze znalezieniem pracy ciągle lipa, zaczynam coś działać i rozmyślać w temacie własnej działalności... Stąd też brak czasu!

Widzę, że na tapecie sen... (Timii, pamiętam, że pytałaś o nas ) Nie mam teraz czasu opisywać wszystkiego w szczegółach, ale powiem Wam, że nie wytrzymałam płaczów, złości i protestów mojego dziecka przy usypianiu. Stosowałam różne polubowne metody przez 9,5 mies., wspierana Waszymi opiniami, jednak powiedziałam dość i w kilka dni nauczyłam Kaja usypiać "barbarzyńską" metodą przychodzenia co kilka minut (wsparłam się w szczegółach zaleceniami z pewnej książki opisującej tą metodę, m.in. z zegarkiem w ręce odliczałam czas między wejściami). Nie, nie usypiał zapłakany, rozżalony i nieszczęśliwy, tylko rozluźniony i spokojny Po prostu po którymś moim przyjściu już nie zaczynał płakać, tylko dalej spokojnie leżał, zamykał oczy i usypiał. Doszłam do wniosku, że on po prostu wpadał w złość najczęściej, kiedy łapał go sen, po prostu nie akceptował tego stanu zmęczenia, nie wiedział, że wystarczy zamknąć oczka i położyć się spokojnie, żeby odpocząć. Już często pół godziny czy godzinę trzeba było siedzieć przy nim trzymając go za rękę, żeby usnął, nie wspominając o płaczu, złości i wstawaniu, oczywiście w nocy były częste pobudki i ponowny problem z zaśnięciem, a to nie wpływało dobrze również na jego odpoczynek i wysypianie się.
Tak trochę bronię się z góry bo znam zdanie większości z Was na ten temat... W każdym razie uznałam, że to będzie zdecydowanie lepsze dla mojego dziecka, biorąc jeszcze dodatkowo fakt, że czeka go żłobek, jak wreszcie zacznę pracę, a tam choć liczę na dobrą opiekę, to jestem realistką i liczę się z tym, że pani nie będzie mogła przy nim jednym siedzieć godzinę, żeby sobie pospał.

Na koniec dwie foty pokazujące jak mój synuś polubił usypianie Wczoraj nam tak usypiał, sami byliśmy w szoku
Pierwsza pokazuje jak usnął w trakcie jedzenia owoców na drzemkę południową (już jedną dziennie ma), a druga wieczorem na przewijaku w trakcie ubierania w piżamkę... Po czym w jednym i drugim wypadku bez problemu dał się przełożyć do łóżeczka i ubrać w śpiworek, obrócił się na boczek i spał dalej
cudnie sobie śpie

Kism, to ta metoda 3,5,7? Chyba sobie ściągnę ebooka...
I coś połączę wykombinuję i może opracujemy własny system
Zresztą, zobaczymy, jak będzie w piątek

Cytat:
Napisane przez doris888 Pokaż wiadomość
łooo matko ale słodko to wygląda, Gratulacje! Chyba dziś zacznę Agatę przestawiać na zasypianie samej, do tej pory zasypia wieczorem w łóżeczku, ale muszę przy niej siedzieć , a czasem to trwa trochę

a jeszcze odnośnie dnia ( widzę że wszyscy walczą z samodzielnym zasypianiem ) to mam pytanie do tych z Was, które usypiały dzieci na rękach w dzień, a teraz to zmieniły . Otóż, dla mojej Agaty, w dzień znakiem że jest pora snu, jest wzięcie na ręce, przytulenie, jakaś kołysanka jak mam jej inaczej przekazać że jest pora snu
Doris, ja bym spróbowała stopniowo -że bierzesz na ręce, chwilę kołyszesz śpiewając kołysankę, i odkładasz do łóżeczka jak jeszcze nie śpi, ale już jest wyciszona.No i pomaga trochę zaciemneinie pokoju w którym śpi - rolety, żaluzje, okiennice

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Agata, odnośnie tych spacerówek - może poszukaj z tych lepszych, ale używanej?
My naszego xlandera kupiliśmy za 500zł, w ogóle nie był zniszczony, jednak to porządne wózki są. Pewnie te lżejsze porządne spacerówki tez można znaleźć w podobnej cenie...
pola_m jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-03-20, 10:23   #4948
Ewunia_1984
Zadomowienie
 
Avatar Ewunia_1984
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 069
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez kism Pokaż wiadomość
Hej Laseczki

Widzę, że na tapecie sen... (Timii, pamiętam, że pytałaś o nas ) Nie mam teraz czasu opisywać wszystkiego w szczegółach, ale powiem Wam, że nie wytrzymałam płaczów, złości i protestów mojego dziecka przy usypianiu. Stosowałam różne polubowne metody przez 9,5 mies., wspierana Waszymi opiniami, jednak powiedziałam dość i w kilka dni nauczyłam Kaja usypiać "barbarzyńską" metodą przychodzenia co kilka minut (wsparłam się w szczegółach zaleceniami z pewnej książki opisującej tą metodę, m.in. z zegarkiem w ręce odliczałam czas między wejściami). Nie, nie usypiał zapłakany, rozżalony i nieszczęśliwy, tylko rozluźniony i spokojny Po prostu po którymś moim przyjściu już nie zaczynał płakać, tylko dalej spokojnie leżał, zamykał oczy i usypiał. Doszłam do wniosku, że on po prostu wpadał w złość najczęściej, kiedy łapał go sen, po prostu nie akceptował tego stanu zmęczenia, nie wiedział, że wystarczy zamknąć oczka i położyć się spokojnie, żeby odpocząć. Już często pół godziny czy godzinę trzeba było siedzieć przy nim trzymając go za rękę, żeby usnął, nie wspominając o płaczu, złości i wstawaniu, oczywiście w nocy były częste pobudki i ponowny problem z zaśnięciem, a to nie wpływało dobrze również na jego odpoczynek i wysypianie się.
Tak trochę bronię się z góry bo znam zdanie większości z Was na ten temat... W każdym razie uznałam, że to będzie zdecydowanie lepsze dla mojego dziecka, biorąc jeszcze dodatkowo fakt, że czeka go żłobek, jak wreszcie zacznę pracę, a tam choć liczę na dobrą opiekę, to jestem realistką i liczę się z tym, że pani nie będzie mogła przy nim jednym siedzieć godzinę, żeby sobie pospał.

Na koniec dwie foty pokazujące jak mój synuś polubił usypianie Wczoraj nam tak usypiał, sami byliśmy w szoku
Pierwsza pokazuje jak usnął w trakcie jedzenia owoców na drzemkę południową (już jedną dziennie ma), a druga wieczorem na przewijaku w trakcie ubierania w piżamkę... Po czym w jednym i drugim wypadku bez problemu dał się przełożyć do łóżeczka i ubrać w śpiworek, obrócił się na boczek i spał dalej

Widzę, że odwazyłaś sie na tą samą metodę co ja z książki "Każde dziecko może nauczyć sie spać"
I nie mowcie, że jest to barbarzyński sposób bo robi sie to dla dobra dziecka. Dziecku wcale nie jest lepiej, kiedy ma w kółko przerywany sen bo przebudził się i okazało sie, że nie ma w buzi cyca albo, że nie jest na rękach albo jest w łóżeczku, a nie w łóżku przy mamie. To dla niego czuwanie i sprawdzanie, a nie spokojny nocny sen. Tak jak Kism napisała, dziecko dopiero jest zadowlone, kiedy odkrywa, że samo potrafi zasnąć.

Kism, super fotki

Cytat:
Napisane przez doris888 Pokaż wiadomość
Otóż, dla mojej Agaty, w dzień znakiem że jest pora snu, jest wzięcie na ręce, przytulenie, jakaś kołysanka jak mam jej inaczej przekazać że jest pora snu
Ja jak zmieniałam pory snu w dzień to robiłam podobnie.. Wzięłam na ręce, poopowiadałam jej coś do uszka i czekałam, aż prawie jej się oczy zamykały i odkładałam do łóżeczka. Z dnia na dzień robiłam to krócej i teraz biorę ją na ręce opowiadam jej zawsze to samo przed spaniem i odkładam.

Cytat:
Napisane przez Renatka89 Pokaż wiadomość
serce mi podpowiada, że powinnam jej odpuscic (dziecko mojej siostry było takie przylepione do niej dopóty karmiła-czyli 2,5 roku spała z nią w łozku, zasypiała przy cycu..)

Jestem już zmeczona, ale nie umiem jej odmowic tego cyca, tego tulenia

pola- ja ją probowalam odlozyc do lozeczka wieczorem, kiedy jeszcze w sumie nie była jej pora snu. Płakała baaaaardzo. Przerwaliśmy, wziął ją tata na chwile jeszcze,zajęli sie sobą po swojemu, a gdy przyszła jej pora snu tak naprawde to uspałam ją tradycyjnie- czyli cyc i spanie w maminym łózku.
Ja wiem, że żadna mama nie lubi jak jej dziecko płacze, ale pomyśl sobie, że to dla jego dobra. np. kiedy dziecko ma katar musisz mu podac krople, żeby sytuacja się nie pogorszyła i dziecko mogło swobodnie oddychać, ale bardzo płacze kiedy chcesz mu je podac. Musisz to zrobic sposobem albo juz na siłe i robisz to przecież żeby było mu dobrze i nie ważne, że chwile popłacze. (Historia na czasie bo walczymy z katarem)
A poza tym pamiętaj, że każda metoda wymaga czasu. Cierpliwość i konsekwencja!
Acha, a jeśli zacząc juz naukę samodzielnego zasypiania to najlepiej jak dziecko jest śpiące.


Wczoraj znowu wezwałam lekarza do Natki bo szkoda mi jej było jak tak co chwile zanosiła się płaczem i dopiero dzisiaj doszło do mnie, ze albo zaszkodziła jej łyżka jogurtu naturalnego albo te przeterminowane krople i pewnie jelitka ją bolały, no ale lekarz ja obejrzał i jestem spokojniejsza, a Niuncia czuje się dzisiaj lepiej, ale ten katar....

gdzie ta wiooooossssnnnnaaa?!

U nas drzemki sa 2
7;30 pobudka
10:30-11;30 sen
15.30-16-30 sen
20.30-21.00 sen do 7.30

Edytowane przez Ewunia_1984
Czas edycji: 2013-03-20 o 10:29
Ewunia_1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-20, 10:34   #4949
pola_m
Wtajemniczenie
 
Avatar pola_m
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez Ewunia_1984 Pokaż wiadomość
Widzę, że odwazyłaś sie na tą samą metodę co ja z książki "Każde dziecko może nauczyć sie spać"
I nie mowcie, że jest to barbarzyński sposób bo robi sie to dla dobra dziecka. Dziecku wcale nie jest lepiej, kiedy ma w kółko przerywany sen bo przebudził się i okazało sie, że nie ma w buzi cyca albo, że nie jest na rękach albo jest w łóżeczku, a nie w łóżku przy mamie. To dla niego czuwanie i sprawdzanie, a nie spokojny nocny sen. Tak jak Kism napisała, dziecko dopiero jest zadowlone, kiedy odkrywa, że samo potrafi zasnąć.

Kism, super fotki


Ja jak zmieniałam pory snu w dzień to robiłam podobnie.. Wzięłam na ręce, poopowiadałam jej coś do uszka i czekałam, aż prawie jej się oczy zamykały i odkładałam do łóżeczka. Z dnia na dzień robiłam to krócej i teraz biorę ją na ręce opowiadam jej zawsze to samo przed spaniem i odkładam.



Ja wiem, że żadna mama nie lubi jak jej dziecko płacze, ale pomyśl sobie, że to dla jego dobra. np. kiedy dziecko ma katar musisz mu podac krople, żeby sytuacja się nie pogorszyła i dziecko mogło swobodnie oddychać, ale bardzo płacze kiedy chcesz mu je podac. Musisz to zrobic sposobem albo juz na siłe i robisz to przecież żeby było mu dobrze i nie ważne, że chwile popłacze. (Historia na czasie bo walczymy z katarem)
A poza tym pamiętaj, że każda metoda wymaga czasu. Cierpliwość i konsekwencja!
Acha, a jeśli zacząc juz naukę samodzielnego zasypiania to najlepiej jak dziecko jest śpiące.


Wczoraj znowu wezwałam lekarza do Natki bo szkoda mi jej było jak tak co chwile zanosiła się płaczem i dopiero dzisiaj doszło do mnie, ze albo zaszkodziła jej łyżka jogurtu naturalnego albo te przeterminowane krople i pewnie jelitka ją bolały, no ale lekarz ja obejrzał i jestem spokojniejsza, a Niuncia czuje się dzisiaj lepiej, ale ten katar....

gdzie ta wiooooossssnnnnaaa?!
Ewunia, zdrówka dla Natki!
I tylko sprostowanie To kism napisała że metoda jest "barbarzyńska" w sensie (tak myślę), że robi takie wrażenie... Większość napisała, że to metoda "nie dla mnie" albo "ja bym nie dała rady" albo coś takiego.
Ja zdecydowanie zgadzam się co do zasady - że to dla dobra dziecka (i rodzica też ) żeby przesypiało całe noce itd. I na pewno cycka w nocy będziemy odstawiać. Kwestia jest "tylko" dojścia do tego odstawienia
Mi sie średnio podoba to 3-5-7, choćby z tego względu, że Antkowe łóżeczku jest w tym samym pokoju co nasze łóżko. U nas pewnie będzie tak, że Młody będzie płakał w swoim łóżeczku, a któreś z nas będize koło niego - żeby wiedział, że nie jest taki całkiem opuszczony, ale że cycka nie ma
pola_m jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-20, 10:44   #4950
Ewunia_1984
Zadomowienie
 
Avatar Ewunia_1984
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 069
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Cytat:
Napisane przez pola_m Pokaż wiadomość
Ewunia, zdrówka dla Natki!
I tylko sprostowanie To kism napisała że metoda jest "barbarzyńska" w sensie (tak myślę), że robi takie wrażenie... Większość napisała, że to metoda "nie dla mnie" albo "ja bym nie dała rady" albo coś takiego.
Ja zdecydowanie zgadzam się co do zasady - że to dla dobra dziecka (i rodzica też ) żeby przesypiało całe noce itd. I na pewno cycka w nocy będziemy odstawiać. Kwestia jest "tylko" dojścia do tego odstawienia
Mi sie średnio podoba to 3-5-7, choćby z tego względu, że Antkowe łóżeczku jest w tym samym pokoju co nasze łóżko. U nas pewnie będzie tak, że Młody będzie płakał w swoim łóżeczku, a któreś z nas będize koło niego - żeby wiedział, że nie jest taki całkiem opuszczony, ale że cycka nie ma
A nie możecie wynieść łóżeczka do innego pokoju? Synek mojej siostry źle sypiał i lekarz kazal jej wynieść do innego pokoju i to pomogło. Będzie Wam łatwiej wprowadzić nowe zasady, a tak widząc, że jestescie obok bedzie bardziej wymuszac.
Ewunia_1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:43.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.