Rocznik 86 - najbardziej fascynujące kobiety i nie tylko :P część 2

[teofano86]

Napisane przez Pavlinecka_21

Nobla Ci

Ja się wybiorę jak tylko poćwiczę i się wykąpię. Zawsze głosuję, na wszystkie wybory chodzę. Też uważam, że trzeba korzystać z demokracji

oj Nobla od razu ale jak dadzą to przyjmę... nie będę robić scen

i prawidłowa postawa... nie po to tyle lat walczono o wolność i demokrację, żeby teraz frekwencja wynosiła 2%
go Girls... głosujemy

[antunka]

Dziękuję za życzenia

Lil też spędziłam wakacje na wsi. Ale zamiast pomagać bardziej przeszkadzałam. Była nas mała gromadka (rodzeństwo i kuzynostwo) i mieliśmy głupie pomysły np. skakanie po ułożonej stercie siana. Kiedyś babci krowe tak wydoiłam, że 1/3 trafiła do wiadra Ale miło wspominam takie wakacje i chętnie pojechałabym na obóz na wsi

Głosować oczywiście idę ale po rosole bo dopiero co wstałam
A wieczorem idę do kina tylko jeszcze nie wiem na co

Opowiem wam najświeższą rozmowę z moim siostrzeńcem (dla tych co nie wiedzą 4 latkiem).
W. Widziałaś kiedyś helipopter?
Ja. Nawet kiedyś leciałam. I wujek i babcia i dziadek i Twoja mama też.
W. A ja też leciałem?
Ja. Nie bo Ciebie wtedy na świecie nie było. To było dawno temu.
W. Jak były dinozaury?
Ja.

Sweet gratuluję zostania chrzestna Uwierz mi kasy wydasz mnóstwo, wiem po sobie.

Miłego dnia kochane Głosujcie mądrze

[teofano86]

Napisane przez antunka

Opowiem wam najświeższą rozmowę z moim siostrzeńcem (dla tych co nie wiedzą 4 latkiem).
W. Widziałaś kiedyś helipopter?
Ja. Nawet kiedyś leciałam. I wujek i babcia i dziadek i Twoja mama też.
W. A ja też leciałem?
Ja. Nie bo Ciebie wtedy na świecie nie było. To było dawno temu.
W. Jak były dinozaury?
Ja.

bardzo subtelna uwaga na temat Twojego wieku... ale nie martw się... dinozaury wymarły... TY nadal jesteś

[Lil Bon Bon]

Napisane przez evangeline

też bym się pisała na takie obozy całe dzieciństwo mieszkałam na wsi i uwielbiam takie obcowanie z naturą
pochwal się co tam gotowaliście ciekawego...

Mnie już raczej nie przyjdzie żyć na wsi.
Ugotowaliśmy danie zwane ero Taki gulasz, który składa się z mięsa wieprzowego, szpinaku, pestek dyni, pomidorów i odrobiny oleju palmowego. Zjedliśmy to z warzywkiem zwanym jam. Było pysznie

Napisane przez antunka

Opowiem wam najświeższą rozmowę z moim siostrzeńcem (dla tych co nie wiedzą 4 latkiem).
W. Widziałaś kiedyś helipopter?
Ja. Nawet kiedyś leciałam. I wujek i babcia i dziadek i Twoja mama też.
W. A ja też leciałem?
Ja. Nie bo Ciebie wtedy na świecie nie było. To było dawno temu.
W. Jak były dinozaury?
Ja.

Sweet gratuluję zostania chrzestna Uwierz mi kasy wydasz mnóstwo, wiem po sobie.

Miłego dnia kochane Głosujcie mądrze

Dzieci są cudowne , ale jak dinozaur chyba nie wyglądasz na razie, więc spokojnie.
Ja obejrzałam wczoraj cudowny film ''7 dusz'' z Willem Smithem. Piękny i daje do myślenia, polecam
Melduję też, że zagłosowałam, ale teraz idę się lenić dalej

[Sweetheart86]

[QUOTE=teofano86;
a Wy już głosowałyście? Argument, że nie ma dobrego kandydata do mnie nie przemawia... warto iść i wrzucić choćby pustą kartę... Mamy przywilej wybierania więc z niego korzystajmy.... a jak ktoś nie idzie to osobiście [/QUOTE]

Ja chcę pałą dostać Bo nie głosowalam i nie zamierzam

[Pavlinecka_21]

Napisane przez Sweetheart86

Ja chcę pałą dostać Bo nie głosowalam i nie zamierzam

A masz Kazań prawić nie będę, ale czuj moc pały

Lil BB, a jakie to warzywka? Ja w UK często widzę takie różne dziwne rzeczy na marketach, ale raczej nie pachną zachęcająco... Chociaż koleżanka była w takiej afrykańskiej restauracji i sobie chwaliła. Z drugiej strony ona lubi hinduskie jedzenie, którego ja nie cierpię, więc nie wiem, czy jej ufać

Zmokłam głosując, taki brzydki deszcz pada, że nie chce mi się uczyć. Nawet piwka nie ma z kim wypić

EDIT: wiedziałam, że coś było nie tak Słowackim, Wiedziałam....
http://czytelnia.onet.pl/2,1616404,0,33174,rozne.html

[antunka]

Napisane przez Sweetheart86

Ja chcę pałą dostać Bo nie głosowalam i nie zamierzam

To ode mnie też dostaniesz
Ja byłam i zaciągnęłam całą rodzinę. Obowiązek obywatelski spełniony

A teraz lecę się szykować na randez-vous

[olc]

Napisane przez antunka

A teraz lecę się szykować na randez-vous

udanej randki i czekamy na relacje jak nie ma się swoich randek to zyje się cudzymi

[jojla]

heej

a mnie tu cały dzień nie było bo specjalnie pojechałam dzisiaj do domu spełnić swój obywatelski obowiązek

Napisane przez evangeline

moja cholera już leży oprawiona w kącie jutro zanoszę ją do dziekanatu wraz z tymi wszystkimi dyrdymałami. Obrona 30.06 - nareszcie konkretnie wyznaczona

Ja do dziekanatu idę dopiero w środę bo wcześniej mi pani zabroniła ze względu na wielkie zamieszanie we wtorek z dużą ilością obron
Kochana to my się bronimy prawie w tym samym czasie

Napisane przez olc

wstałam... kawka i co? i wizaż... ale wyije kawke i ide się przygotowywać do obrony, która za 2 dni!! już we wtorek...

O to już na pewno pójdzie świetnie, my już trzymamy kciuki

Napisane przez teofano86

a Wy już głosowałyście? Argument, że nie ma dobrego kandydata do mnie nie przemawia... warto iść i wrzucić choćby pustą kartę... Mamy przywilej wybierania więc z niego korzystajmy.... a jak ktoś nie idzie to osobiście

Jak już pisałam nawet w tym celu specjalnie pojechałam do domu W ogóle to korzystam z prawa jakie mam chociażby po to, żeby mieć prawo później narzekać po wyborach

Napisane przez antunka

Opowiem wam najświeższą rozmowę z moim siostrzeńcem (dla tych co nie wiedzą 4 latkiem).
W. Widziałaś kiedyś helipopter?
Ja. Nawet kiedyś leciałam. I wujek i babcia i dziadek i Twoja mama też.
W. A ja też leciałem?
Ja. Nie bo Ciebie wtedy na świecie nie było. To było dawno temu.
W. Jak były dinozaury?
Ja.

Napisane przez antunka

A teraz lecę się szykować na randez-vous

o jak fajnie baw się dobrze




Ja dzisiaj byłam oglądać kolejne mieszkanie, jutro rano następne... z dwóch już nic nie wyszło zaczynam wątpić, że uda mi się cokolwiek znaleźć w sensownej cenie Kurcze przez to szukanie nie mam czasu się uczyć, wszystko robię na wariata, a muszę szybko szukać. W środę jadę na konferencję i wracam w piątek a później we wtorek obrona, kiedy ja znajdę czas na jeżdżenie i oglądanie? Mało tego dzicz jakaś straszna - jak tylko pojawia się ogłoszenie w cenie dla mnie dostępnej zaraz jest milion chętnych, nic dziwnego, że później mi odmawiają

ehh no wyrzuciłam żale, mogę iść drukować ostatni egzemplarz mojej cholery

Buziaki

[olc]

Napisane przez jojla

O to już na pewno pójdzie świetnie, my już trzymamy kciuki

......................... ..............

ehh no wyrzuciłam żale, mogę iść drukować ostatni egzemplarz mojej cholery

Buziaki

Dzięki Ty też dasz rade z drukowaniem... a potem obroną

swoją drogą ja dałam pracę do druku... finansowo wyszło porównywalnie a przynajmniej pewność, że wszstko ok, laserowo, kolorowo, wszystkie strony są, żadna nie zagięta, i jakośc wydruku git

[jojla]

Napisane przez olc

Dzięki Ty też dasz rade z drukowaniem... a potem obroną

swoją drogą ja dałam pracę do druku... finansowo wyszło porównywalnie a przynajmniej pewność, że wszstko ok, laserowo, kolorowo, wszystkie strony są, żadna nie zagięta, i jakośc wydruku git

A ja dostałam z koleżanką też magistrantką papier i tusz do drukarki zakupione na koszt zakładu w którym piszemy pracę w ramach podziękowania za pomoc przy organizowaniu konferencji w maju więc finansowo na tym dobrze wychodzę Moja drukarka w sumie choć nie laserowa całkiem nieźle sobie radzi - wydrukowałam swój trzeci egzemplarz, jeszcze jutro prace koleżanki i po bólu


dobra idę pod prysznic i spać, jutro ciężki dzień pełen załatwiania i innych takich
Dobranoc

[farfala]

Hejka!!!
Wielki powrót Farfali
Ktoś się cieszy??

[Pavlinecka_21]

Napisane przez farfala

Hejka!!!
Wielki powrót Farfali
Ktoś się cieszy??

Gdzieś Ty była?

Ej, dziewczyny, pisać Mi więcej proszę, jutro o 5 rano wyjeżdżam i chciałam założyć nowy wątek, a Wy tak mało piszecie ;( Jak nie będę mogła założyć części III to od razu kolejkę na IV zamawiam

[farfala]

A miałam ostatnio bardzo pod górkę, ale chyba dzięki Bogu widac już światełko w tunelu.
Jeszcze dwa tygodnie i wszystko się wyklaruje.
Jak je przetrwam to bedę żyła

[Sweetheart86]

Napisane przez farfala

Hejka!!!
Wielki powrót Farfali
Ktoś się cieszy??

Ja się cieszę Już myślałam, że przepadłaś jak te dziewczyny co znikają po kilku postach Fajnie, że jesteś i nie uciekaj już

Dzisiaj robię nadgodziny, siedzę w pracy 12h. Zdycham już, bo dostałam okres i czuję się koszmarnie Chcę do domu

Miłego dnia

[kamakrk]

Witam Kochane.

Byłam wczoraj w salonie MAC na dobieraniu czerwonej szminki. Ciągle pod wrażeniem Pani sprzedawczyni jestem. A kolor też śliczny. Tylko, że dopiero we wrześniu ją będę mieć... No ale dzięki temu zaoszczędzę tylko na tej szmince 22pln.

Wczoraj wykopałam też mój stary balsam brązujący z Dove do jasnej karnacji z tymi migoczącymi drobinkami. Jak go kupiłam 2 lata temu jakiś mi się taki bardziej świecący wydawał i przestałam go używać po jednym razie. Ale ze względów finansowych jestem na niego skazana. Po wczorajszym smarowaniu - dziś nie wygląda tak źle. I nie śmierdzi tak jak ten kawowy Lirene.

[farfala]

Dziewczyny wyobraźcie sobie, jaka mnie farsa ostatnio spotkała.
W zeszły piątek (11.06) zachorowałam na ospę (tak, tak w wieku 24 lat). No comment.
No i potrzebowałam się do lekarza dostać.
Obdzwoniłam chyba 4 przychodnie i nikt mi nie potrafił powiedzieć gdzie mam iść, jeśli nie jestem stąd, a mój rodzinny lekarz jest w zupełnie innym mieście.
W koncu za 4 razem trafiłam na jakąś kompetentną babkę i mi podała numer do lekarza niby z mojego rejonu.
No i ok. Poszłam tam. Okazało się, że muszę się do nich zadeklarować, a tym samym wypiszą mnie od lekarza rodzinnego tam, skąd pochodzę, bo niby nie można mieć dwóch deklaracji (więc teraz jak bedę w domu i przypadkiem zachoruję, to znowu bedę się musiała tam deklarować. Paranoja jakaś, no ale nic to. Ciekawe tylko czy jest jakiś limit takich przenosin w ciągu roku).
Ale nie to jest w tym wszystkim najlepsze. Otóż jak wspomniałam to wszystko było w piątek, a równo tydzień później, jak mi już ospa prawie całkiem minęła dzwoni do mnie babka z tamtej przychodni z tekstem że JA ZAPOMNIAŁĄM JAKIEJŚ RECEPTY!!!
Pytam się jej jak to możliwe, skoro dostałam recepty w gabinecie, wykupiłam leki, mało tego skończyłam je już nawet brać i skończyłam chorować w ogóle.
A ona mi na to, że JAK JUŻ WYSZŁAM to doktor wyszła z gabinetu i podała dla mnie jakąś receptę, bo wcześniej zapomniała i że mam ją przyjść sobie odebrać.
Niezłe co???? ________________

[201608051010]

ja jestem i nic nie wskazuje na to bym miala szybko zniknac
tylko jutro wyjezdzam na wakacje i caly czas cos szykuje, prasuje itd tak wiec czasu na wizazowanie duzo nie mam

[teofano86]

Napisane przez kamakrk

Wczoraj wykopałam też mój stary balsam brązujący z Dove do jasnej karnacji z tymi migoczącymi drobinkami. Jak go kupiłam 2 lata temu jakiś mi się taki bardziej świecący wydawał i przestałam go używać po jednym razie. Ale ze względów finansowych jestem na niego skazana. Po wczorajszym smarowaniu - dziś nie wygląda tak źle. I nie śmierdzi tak jak ten kawowy Lirene.

użyłaś takiego starocia i żyjesz?? ja pewnie bym wylądowała z odpadniętą skórą nie wiem jak wy, ale ja bardzo przestrzegam tych dat od dnia otwarcia... po tym co miała moja kumpela nie będę ryzykować...

[jojla]

Napisane przez farfala

Hejka!!!
Wielki powrót Farfali
Ktoś się cieszy??

Nooo gdzieś Ty była jak Cię nie było? nie uciekaj więcej

Napisane przez Sweetheart86

Dzisiaj robię nadgodziny, siedzę w pracy 12h. Zdycham już, bo dostałam okres i czuję się koszmarnie Chcę do domu

Trzymaj się kochana

Napisane przez kamakrk

Byłam wczoraj w salonie MAC na dobieraniu czerwonej szminki. Ciągle pod wrażeniem Pani sprzedawczyni jestem. A kolor też śliczny. Tylko, że dopiero we wrześniu ją będę mieć... No ale dzięki temu zaoszczędzę tylko na tej szmince 22pln.

fajnie też bym chciała jakąś ładną szminkę tylko nie wiem czy w ogóle bym jej uzywała ja to pomadka ochronna, najlepiej naturalna albo błyszczyk tylko

Napisane przez farfala

Dziewczyny wyobraźcie sobie, jaka mnie farsa ostatnio spotkała.
W zeszły piątek (11.06) zachorowałam na ospę (tak, tak w wieku 24 lat). No comment.
No i potrzebowałam się do lekarza dostać.
Obdzwoniłam chyba 4 przychodnie i nikt mi nie potrafił powiedzieć gdzie mam iść, jeśli nie jestem stąd, a mój rodzinny lekarz jest w zupełnie innym mieście.
W koncu za 4 razem trafiłam na jakąś kompetentną babkę i mi podała numer do lekarza niby z mojego rejonu.
No i ok. Poszłam tam. Okazało się, że muszę się do nich zadeklarować, a tym samym wypiszą mnie od lekarza rodzinnego tam, skąd pochodzę, bo niby nie można mieć dwóch deklaracji (więc teraz jak bedę w domu i przypadkiem zachoruję, to znowu bedę się musiała tam deklarować. Paranoja jakaś, no ale nic to. Ciekawe tylko czy jest jakiś limit takich przenosin w ciągu roku).
Ale nie to jest w tym wszystkim najlepsze. Otóż jak wspomniałam to wszystko było w piątek, a równo tydzień później, jak mi już ospa prawie całkiem minęła dzwoni do mnie babka z tamtej przychodni z tekstem że JA ZAPOMNIAŁĄM JAKIEJŚ RECEPTY!!!
Pytam się jej jak to możliwe, skoro dostałam recepty w gabinecie, wykupiłam leki, mało tego skończyłam je już nawet brać i skończyłam chorować w ogóle.
A ona mi na to, że JAK JUŻ WYSZŁAM to doktor wyszła z gabinetu i podała dla mnie jakąś receptę, bo wcześniej zapomniała i że mam ją przyjść sobie odebrać.
Niezłe co???? ________________

Napisane przez niniona

ja jestem i nic nie wskazuje na to bym miala szybko zniknac
tylko jutro wyjezdzam na wakacje i caly czas cos szykuje, prasuje itd tak wiec czasu na wizazowanie duzo nie mam

na wizażowanie czas jest zawsze




Ja mam doła, nic nie wiem, mam wszystkiego dość i w ogóle jestem na etapie: rzucam studia, wychodzę i idę przed siebie

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Napisane przez teofano86

użyłaś takiego starocia i żyjesz?? ja pewnie bym wylądowała z odpadniętą skórą nie wiem jak wy, ale ja bardzo przestrzegam tych dat od dnia otwarcia... po tym co miała moja kumpela nie będę ryzykować...

a co się koleżance stało?

[kamakrk]

Napisane przez teofano86

użyłaś takiego starocia i żyjesz?? ja pewnie bym wylądowała z odpadniętą skórą nie wiem jak wy, ale ja bardzo przestrzegam tych dat od dnia otwarcia... po tym co miała moja kumpela nie będę ryzykować...

Pomijając fakt, że cały czas był zamknięty to tak użyłam takiego starocia. Poza tym nie wiem skąd masz pewność kupując w drogerii ile osób już otwierało ten balsam. Na szczęście moja atopowa skóra alergiczki nie odpadła...

[Pavlinecka_21]

Jojla ! Nie dołować mi się ! Nie rzucać studiów! Wszystko będzie dobrze, nie wiesz, że czasem musi być źle, żeby poczuć kontrast i później doceniać bardziej dobre chwile? Pomęczysz się troszkę ale później będzie tylko lepiej

Ja uciekam się pakować, jutro jadę do babci i nie będzie mnie tydzień

[Sweetheart86]

Napisane przez Pavlinecka_21

Ja uciekam się pakować, jutro jadę do babci i nie będzie mnie tydzień

A kto założy nowy wątek? Myślę, że gdzieś w środę zakończymy imprezę na tym, bo ostatnio tempo mamy niezłe

Pogoda się u mnie zepsuła Popadało dzisiaj, ale za to pokazały się dwie śliczne tęcze, bo słoneczko też wygladało od czasu do czasu

Idę w pościele, bo ledwo żyję po dzisiejszym dniu. Do jutra

[dolce&gabbana]

Dziewczyny ile tego napisałyście! nie wiem gdzie wsadzić ręce i co napisać Po kolei:
-Witam nowe uczestniczki wątku

-Spełnienia marzeń antunko (wybacz, że życzenia takie spóźnione)

-jojluś, trzymam kciuki w poszukiwaniu mieszkania oraz
życzę siły w robieniu piekła współlokatorowi, żeby nie było mu za dobrze

-kamakrk, załóż bloga jak najbardziej, świetny pomysł i ja się już nie mogę doczekać

- nie jestem jeszcze ciocią, ale myślę, że się to zmieni za jakiś czas, bo siostra wychodzi za mąż, a ona dopiero"stoi nad grobem", więc podejrzewam, że z dzieckiem długo nie będą zwlekać. Zastanawiam jak się sprawdzę w tej ewentualnej przyszłej roli, bo teraz na dzieci to ja wolę popatrzeć sobie z daleka, zero odpowiedniego podejścia
-a czy dzieci są takie urocze to nie wiem...synek kuzynki powiedział mi kiedyś, że mam strasznie krzywe zęby Pierwsze wypłaty odłożę na aparat na zęby, mimo, że pasowałoby zacząć zbierać na trumnę

-oddałam głos w wyborach

- teofano86, tydzień temu na imprezie 30lecia małżeństwa wujostwa TŻ też ubrałam sukienkę Sukienka taka sobie była, ale pomimo tego pochwalili mnie, a TŻ nie mógł ode mnie rąk oderwać


Mija kolejny tydzień, a ja dalej nie poprawiłam pracy, w sumie nie śpieszy mi się Przydałoby się zacząć opracowywać pytania za studiów do obrony. Obijam się ciągle, aż mam wyrzuty sumienia...ale z drugiej strony i tak nie mam za bardzo nic roboty.

Co do tytułu nowej części wątku, to chyba ktoś nas ubiegł, bo widziałam jakiś tytuł z hasłem "stojące nad grobem" czy jakoś tak


Więcej grzechów nie pamiętam, a jak mi się przypomni to napiszę zaś

[teofano86]

Napisane przez jojla

a co się koleżance stało?

wylądowała w szpitalu brała jakieś chyba sterydy i później miała długo problemy z wychodzeniem na słońce np (wielkie białe plamy, które ją "paliły")

Napisane przez dolce&gabbana

- teofano86, tydzień temu na imprezie 30lecia małżeństwa wujostwa TŻ też ubrałam sukienkę Sukienka taka sobie była, ale pomimo tego pochwalili mnie, a TŻ nie mógł ode mnie rąk oderwać

no coś w tym jest mój też się nie może napatrzeć ale najlepsze było jak go wmurowało jak wyszłam z łazienki 1 raz

[antunka]

Napisane przez Pavlinecka_21

Ej, dziewczyny, pisać Mi więcej proszę, jutro o 5 rano wyjeżdżam i chciałam założyć nowy wątek, a Wy tak mało piszecie ;( Jak nie będę mogła założyć części III to od razu kolejkę na IV zamawiam

Dobra to Ty się szykuj na IV część a ja Cię chętnie wyręczę i założę III W końcu poniekąt mój tytuł bo to ja zostałam nazwana cnotką-niewydymką

Napisane przez teofano86

użyłaś takiego starocia i żyjesz?? ja pewnie bym wylądowała z odpadniętą skórą nie wiem jak wy, ale ja bardzo przestrzegam tych dat od dnia otwarcia... po tym co miała moja kumpela nie będę ryzykować...

U mnie balsamy nie przetrwałyby 2 lat więc nie wiem jakbym zareagowała na takiego starocia. Póki co nic złego po żadnym kosmetyku się nie stało i niech tak zostanie.

Napisane przez jojla

Ja mam doła, nic nie wiem, mam wszystkiego dość i w ogóle jestem na etapie: rzucam studia, wychodzę i idę przed siebie

Taaa rzucam studia tydzień przed obroną. Już to widzę Kochana nie dołuj się, wszystko sie ułoży

Napisane przez Sweetheart86

A kto założy nowy wątek? Myślę, że gdzieś w środę zakończymy imprezę na tym, bo ostatnio tempo mamy niezłe

Ja, ja ja

Napisane przez dolce&gabbana

-Spełnienia marzeń antunko (wybacz, że życzenia takie spóźnione)

Dziękuję

Cały dzień poprawiałam pracę i już chyba naprawdę jestem na finiszu. Te ostatnie poprawki są najbardziej męczące bo pół godziny zastanawiam się gdzie postawić przecinek Ale chcę żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik i mam nadzieję, że się z tym wyrobię.

Jeśli mnie pamięć nie myli to olc ma jutro obronę. Trzymam mocno mocno mocno kciuki i przesyłam wirtualnego kopniaka na szczęście

[jojla]

Napisane przez dolce&gabbana

-jojluś, trzymam kciuki w poszukiwaniu mieszkania oraz
życzę siły w robieniu piekła współlokatorowi, żeby nie było mu za dobrze

Napisane przez teofano86

wylądowała w szpitalu brała jakieś chyba sterydy i później miała długo problemy z wychodzeniem na słońce np (wielkie białe plamy, które ją "paliły")

o kurczę...

Napisane przez antunka

Taaa rzucam studia tydzień przed obroną. Już to widzę Kochana nie dołuj się, wszystko sie ułoży

hehe ale ja naprawdę mam już dość

Napisane przez antunka

Cały dzień poprawiałam pracę i już chyba naprawdę jestem na finiszu. Te ostatnie poprawki są najbardziej męczące bo pół godziny zastanawiam się gdzie postawić przecinek Ale chcę żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik i mam nadzieję, że się z tym wyrobię.

Ja wydrukowałam wszystkie egzemplarze i gdzieś w połowie ostatniego zorientowałam się, że tabelki mają różne grubości linii obramowania jedne mają połówką inne jedynką udaję, że tego nie widzę, nie zaglądam do tych prac bo mnie trafia ale głupich błędów chyba się nie da uniknąć

Napisane przez antunka

Jeśli mnie pamięć nie myli to olc ma jutro obronę. Trzymam mocno mocno mocno kciuki i przesyłam wirtualnego kopniaka na szczęście

tak i ja się dołączam do kopniaka
Trzymamy kicuki : cmok:




Odebrałam dzisiaj zdjęcia do dyplomu i muszę powiedzieć, że chyba pierwszy raz jestem zadowolona

Muszę jeszcze zrobić poster a już padam na twarz

[antunka]

Cześć babiczki

Jojla wierzę Ci, że masz dość. Ja też chcę uciec jak najdalej od uczelni. Im bliżej końca tym więcej nerwów. Nie dogaduję się z promotorką. Wysyłam jej pracę, ona jej chyba nawet nie otwiera bo zaraz dostaję maila z jakimiś uwagami, które już dawno uwzględniłam. Więc 5 razy piszę jej, że już to poprawiłam a ona dalej swoje. Zwiariować można

Poza tym byłam dzisiaj na długo wyczekiwanej wizycie u lekarza a on mnie wyprowadził z równowagi. Pie*dolił takie głupoty, że nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać. I jak zwykle trzeba bulić na prywatne wizyty bo na pytanie o skierowanie na badania usłyszałam "a kto za to zapłaci?"
Także dzisiaj ja mam doła

[Lil Bon Bon]

Napisane przez farfala

Hejka!!!
Wielki powrót Farfali
Ktoś się cieszy??

Witaj ponownie Właśnie się nawet zastanawiałam, gdzie się podziałaś, ale mam nadzieję, że wszystko w najlepszym porządku.
Możesz zapisać się do dowolnej przychodni, za okazaniem dowodu ubezpieczenia, ale jest to równoznaczne z wypisaniem się z przychodni, w której się wcześniej leczyłaś.
Cudowną mamy tą naszą służbę zdrowia, to fakt.

Napisane przez Sweetheart86

Dzisiaj robię nadgodziny, siedzę w pracy 12h. Zdycham już, bo dostałam okres i czuję się koszmarnie Chcę do domu

Biedactwo Wiem, jak to może boleć. Na szczęście biorę teraz tabletki i nie mam już żadnych dolegliwości, ale wcześniej miałam 3 dni w miesiącu wyjęte z życiorysu.

Napisane przez niniona

ja jestem i nic nie wskazuje na to bym miala szybko zniknac
tylko jutro wyjezdzam na wakacje i caly czas cos szykuje, prasuje itd tak wiec czasu na wizazowanie duzo nie mam

Gdzie jedziesz? Ja też chcę

Coś ostatnio się nudno w moim życiu zrobiło, nie ma nawet o czym pisać. Aż allegrowanie zaczęłam uskuteczniać , co może się okazać zgubne.
Ostatnio zachorowałam na kota syberyjskiego

[jojla]

hej

Napisane przez antunka

Jojla wierzę Ci, że masz dość. Ja też chcę uciec jak najdalej od uczelni. Im bliżej końca tym więcej nerwów. Nie dogaduję się z promotorką. Wysyłam jej pracę, ona jej chyba nawet nie otwiera bo zaraz dostaję maila z jakimiś uwagami, które już dawno uwzględniłam. Więc 5 razy piszę jej, że już to poprawiłam a ona dalej swoje. Zwiariować można

Ja dzisiaj mam troszkę lepszy nastrój, bo byłam zanieść pracę recenzentce i powiedziała, żebym w poniedziałek przyszła to poda mi pytania może ta obrona nie będzie tak straszna jak się wydaje
Uporałam się dzisiaj z posterem, jutro jadę do Wrocławia i wracam w piatek wieczorem więc pewnie mnie tu do tego czasu nie będzie. Jakbyście zakładały w tym czasie nowy wątek to proszę prześlijcie mi pw z linkiem, żebym nie przegapiła

Napisane przez antunka

Poza tym byłam dzisiaj na długo wyczekiwanej wizycie u lekarza a on mnie wyprowadził z równowagi. Pie*dolił takie głupoty, że nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać. I jak zwykle trzeba bulić na prywatne wizyty bo na pytanie o skierowanie na badania usłyszałam "a kto za to zapłaci?"
Także dzisiaj ja mam doła

ehh normalnie ręce opadają Kochana przesyłam wirtualne uściski głowa do góry