Rrrozmów (prawie) narzeczonych cz. 3 !

[Gajaa]

Ale skoro Beautiful nosi glany to znaczy, że jest metalem, a skoro jest metalem to jest służebnica Szatana! spalić na stosieeeee!

http://naftowa-esz.wrzuta.pl/obraz/powieksz/aQpFMPZ7kRY

To jeszcze raz link:
http://docs6.************/48084616,0...asturbacja.doc

xD

Mutny, TŻ na pewno dołączy. Zapierścionkuje Cię w Sylwestra

[_kamea_]

Ja też mam glany i słucham złej muzyki oj piekiełko Beautiful przed nami...

[Mutny]

kasety miał? kto w tych czasach ma kasety? jakie brednie Kamea, Beautiful, nie idźcie tam beze mnie :P

mam nadzieję, że TŻ dołączy

[Gajaa]

Wszyscy pójdziemy do piekła. Chociaż będzie ciepło

Wypisałam sobie wszystkie straszne gramatyczne obrzydliwości z przerobionych unitow mojego samouczka. 15 min przerwy i jedziem z przynajmniej dwoma kolejnymi. A wieczorem będzie cza sobie w coś pograć

Mutny, w pierwszej chwili zrozumiałam Twoje ostatnie zdanie tak "Mam nadzieje, że TŻ dołączy [do nas w piekle]". Później przypomniałam sobie o czym rozmawiałyśmy i doszłam do wniosku, że jednak nie o piekło chodzi

Zostało niecałe 50 postów. Myślę, że powinnyśmy dziś dać radę skończyć ten wątek i zacząć kolejną cześć, która przyniesie obfite zaręczynowe plony

[Mutny]

No wiadomo, w końcu po wytężonej pracy należy się wszystkim rozrywka

A dołączyć pewnie też dołączy w końcu gra w metalowej kapeli to nie ujdzie mu na sucho

też myślę, że dzisiaj skończymy ten wątek

[Gajaa]

Napisane przez Mutny

No wiadomo, w końcu po wytężonej pracy należy się wszystkim rozrywka

Otóż to

Szatańsko!

To ja lecę jeszcze troszkę poingliszować i za godzinkę- półtorej wracam pomagać dobijać wątek

[_kamea_]

Dobijamy wątek do końca dzisiaj? To ja mam założyć następny?

[aluniaaaaa]

Wrocilam od T., jak wam poodpisuje to napisze co nam sie przydarzylo...

Napisane przez Gajaa

Nienawidzę tej kobiety! Jeśli będę choć minimalnie podobna do niej na starość, idę się wieszać, topić - cokolwiek! Swoją nadopiekuńczością i wyręczaniu we wszystkim wychowała potwora. Wuja, który mieszka razem z nami. Nie myje się, sam nie pierze, nie zrobi sobie nic do jedzenia. Ma ponad 60lat a sprowadza sobie dzieci po lat 17, które u niego NOCUJĄ! A w pokoju jest tak napalone, że miesięcznie wydaje miliony na odświeżacze. JA WYDAJĘ, k..rwa. łazienka wygląda jak rzeźnia, bo wuj ma cukrzycę i po sobie nie sprząta. Wykorzystuje babkę jak się da - wyzywa, nie daje NIC na życie, więc babka utrzymuje GO ZE SWOJEJ EMERYTURY, CHOCIAŻ ON MA SWOJĄ -większą od babcinej. Wszystko przepija i przepala. A babka co? Zadowolona z życia. Nie widzi problemu. Nadal mu pierze, sprząta, gotuje. I chce robić takie same sieroty z innych. Ja się stawiam, dlatego mam prze..bane.

ale jak to? Kurde, to nie jest smieszne Masakra nawet nie wiem co odpisac na to...

Gajus, ja rowniez przylaczam sie do znam to uczucie kiedy chcesz sie wyprowadzic juz natychmiast, a nie ma jak przechodzilam cos podobnego pare lat temu... Moze nie az tak hardcorowo, ale usiedziec na miejscu nie umialam. Wszystko i wszyscy mnie wkur****i teraz poki co babcia troche dziala mi na nerwy. Codziennie ten sam scenariusz dnia w jej wykonaniu, ja nie wiem, ona nie ma swiadomosci, ze tak robi czy o co chodzi??

A wiecie co sie stalo? Ktos poprzebijal nam opony w autku mi i T. chcial mnie dzisiaj odwiezc autem, ale cos bylo nie tak, zjezdzamy na stacje i patrzymy, a tu kapcie dwa w tylnych oponach na bank ktos poprzebijal bo jakby zeszlo to raczej albo z jednej albo ze wszystkich. T. jeszcze podejrzewa, ze moze facet co opony zmienial cos zle zrobil. Ale to akurat przed samym Krakowem

Ah no i ja tez w takim razie ide do piekla!! PIONA

Dobijamy, dobijamy!!

[Mutny]

Ojej, kurcze, Ala.... a macie podejrzenia kto?? jakaś banda nastoletnich rzezimieszków czy ktoś specjalnie Wam? kurcze, nam się nigdy na szczęście nic takiego nie przydarzyło... Nic tylko wpie*rzyć takim ludziom

[aluniaaaaa]

Nie wiemy... T. jak tylko wsiadl do czul, ze cos nie tak, a ja oczywiscie "blondynka" mowie: "Kot, mowie ci - poprzymarzalo autko bo dawno nie jezdziles to i zamula " brawa dla mnie po prostu Jutro pojdzie zobaczyc co i jak, zostawilismy na stacji auto... A on jeszcze dzisiaj na noc do pracy, caly w nerwach to na pewno zasnie biedny

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

Gaja, mowisz, ze zbierasz pomysly kulinarne? Mam cos dla Ciebie

http://demotywatory.pl/2393654/Zaskocz-swoich-gosci



http://demotywatory.pl/2403011/Odslon-te-YEBANE-zaslony

[_kamea_]

Pamiętam, że kiedyś we wrocku ktoś przebijał opony wszystkim samochodom na ulicy chyba Ładnej więc może to ta sama ekipa

[aluniaaaaa]

Moze, ale wiecie, tez dziwny zbieg okolicznosci bo wczoraj w nocy podobno na drugiej czesci jego ulicy z 10 aut chyba mialo rozwalone szyby i pokradzione radia... Kamea ty wiesz jaka ulica

Ale dobra, piszmy o czyms weselszym co by nam szybciej watek minal i kamea mogla w spokoju zalozyc nowy

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------

Ja bede was podczytywac i robic mamie kosztorys. Boze jak ja tego nie lubie

Dziewczyny, nie cale 40 do konca juz blizej jak dalej

[kasia.diet]

(przyszlam pomoc dobic do konca watku)

[_kamea_]

Ja z T robię porządek w akwarium

[aluniaaaaa]

No widze, ze mkniemy jak blyskawica

Kasia - a wy jakie plany macie mieszkaniowe? Cos sie szykuje w nowym roku?

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Wiecie co? Spojrzalam do starego watku - 167 stron bylo wiec nam tu jeszcze jedna zostala

Wkurzyl mnie dzisiaj brat T. Przyszedl i sie mnie pyta co mam dla niego pod choinke - powiedzialam cos w stylu: "A co ty, rodzina moja jakas?" mama T. tego nie slyszala bo nie bylo jej akurat w pokoju Wkurza mnie w nim to, ze on ciagle o pieniadzach nawija

[_kamea_]

Kurcze, myślałam o wzięciu kota ze schroniska, ale nasz współlokator nie chce i teraz nie wiem, czy wstrzymać się do czasu mieszkania we własnym domu, czy zrobić to wbrew niemu...

[aluniaaaaa]

Kamea, ja bym ci radzila wstrzymac sie. Po co macie dolki pod soba kopac, jeszcze on by wam nabruzdzil i po co wam to? A tak, poczekasz sobie spokojnie i bedziesz robic co ci sie żywnie podoba

[kasia.diet]

Napisane przez aluniaaaaa

Kasia - a wy jakie plany macie mieszkaniowe? Cos sie szykuje w nowym roku?

my? sukces bedzie jak w ogole uda nam sie razem zamieszkac przed slubem niestety moja rodzina jest zbyt staroswiecka w tej kwestii i nie uznaja mieszkania z facetem bez slubu. podejrzewam ze same zareczyny tez niewiele by tu zmienily
a skoro slub za kilka lat to i wspolne mieszkanie tez dopiero za kilka lat

no chyba ze wczesniej wygram w totka albo co, lub tez bede duzo zarabiac i bedzie mnie stac to sie uniezaleznie od rodzicow i bede sobie wynajmowac mieszkanko a TZ niby bedzie mnie "odwiedzal" hehe ale plan...

[aluniaaaaa]

O kurcze kasia to nie fajnie Bedziemy sie nawzajem pocieszac Co ty na to?

[kasia.diet]

Ala a u Ciebie podobna sytuacja?
ja mam jednak nadzieje ze jak znajde te prace w przyszlym roku to po kilku/kilkunastu miesiacach uda mi sie odlozyc tyle zeby sie usamodzielnic.. w koncu w tym wieku najwyzsza pora hehe

chociaz mam znajoma (corka ciotki ale to nie rodzina) ktora ma juz lekko po trzydziestce jak sadze, mieszka wciaz z rodzicami, chlopa do tej pory brak, ma dwie prace (bo jak mi kiedys powiedziala - z jednej trudno wyzyc), swoj samochod i nie zanosi sie zeby miala sie wyprowadzic na swoje ja bym tak nie mogla...

[_kamea_]

Napisane przez aluniaaaaa

Kamea, ja bym ci radzila wstrzymac sie. Po co macie dolki pod soba kopac, jeszcze on by wam nabruzdzil i po co wam to? A tak, poczekasz sobie spokojnie i bedziesz robic co ci sie żywnie podoba

Właśnie chyba tak zrobię, ale szkoda, bo chcę kota tak jakoś wesoło jest ze zwierzakiem w domu, bo rybki to wiadomo

Strzeliłam T focha bo jak zobaczył, że trzymam jego telefon w ręce natychmiast mi go wyrwał, opierniczyłam więc, ale nie chciał mi oddać, więc postanowiłam się nie odzywać coś tu się chyba dzieje niedobrego

Kasia, myślę, że zaręczyny sporo by zmieniły, zawsze to już "po słowie"

[aluniaaaaa]

U mnie sprawa wyglada tak, ze no nie mamy gdzie pojsc, bo nie chcemy wynajmowac ani mieszkac z rodzicami. Jak sie usamodzielniac to usamodzielniac, a nie ciagle rodzice gdzies obok... Moj T. w lutym ma 27e urodziny takze tez najmlodszy nie jest ile prosciej by bylo, gdyby rodzice pomagali

Jak sie ma prace to juz polowa sukcesu moim zdaniem. Wiesz przynajmniej, ze mozesz polegac na sobie, a nie wiecznie sie prosic o pieniadze. Ja do takiej prawdziwej pracy chce isc po licencjacie. Zobacze jak to wyjdzie. Ciekawa w ogole jestem jak to zycie nam sie ulozy...

Mam nadzieje Kasiu, ze u Ciebie wszystko pojdzie zgodnie z planem

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

Napisane przez _kamea_

Strzeliłam T focha bo jak zobaczył, że trzymam jego telefon w ręce natychmiast mi go wyrwał, opierniczyłam więc, ale nie chciał mi oddać, więc postanowiłam się nie odzywać coś tu się chyba dzieje niedobrego

Nie koniecznie Moj tak samo reaguje jak tylko spojrze na jego telefon w momencie gdy dostaje smsa. Nie wiem, ja tak mam, ze lubie popatrzec co tam ma w telefonie nie to, ze z chorobliwej zazdrosci, bo wiem, ze on nawet nie mialby jak sie z kims innym spotykac bo w robocie sami faceci, a po pracy chodzi spac co by wyrobic na tych trzech zmianach. Tak mam i juz

[kasia.diet]

Napisane przez _kamea_

Strzeliłam T focha bo jak zobaczył, że trzymam jego telefon w ręce natychmiast mi go wyrwał, opierniczyłam więc, ale nie chciał mi oddać, więc postanowiłam się nie odzywać coś tu się chyba dzieje niedobrego

oj tam od razu niedobrego
moze ma tam zdjecia pierscionka albo korespondencje z kims z kim ustala przebieg zareczyn albo nie wiem

[aluniaaaaa]

Ooo dobrze Kasia mowi, polac

Moj mi wczoraj powiedzial, ze nie chce zebym zagladala np. do jego szafki bo moze on tam cos dla mnie ma i nie bedzie niespodzianki a potem tak samo bylo jak chcialam wejsc na bramke smsowa Orange to mi zabronil bo zapisal tam sobie podobno jakiegos smsa i nie chcial, zebym go zobaczyla i cos tam i cos tam Takze nie ma co sie obrazac

[_kamea_]

U mnie coś takiego się włączyło po tym, jak o 1 w nocy zadzwoniła do niego jakaś koleżanka teraz zarzeka się, że nic przede mną nie ukrywa, ale go nie słucham

Kasia

[kasia.diet]

a my tam sobie nie patrzymy w telefony, chociaz przyznam ze kiedys czytalam jego smsy jak nie widzial ale to dlatego ze kiedys mnie troche oklamywal, ukrywal rozne rzeczy a ja mu przez to nie ufalam.. ale juz sie to zmienilo (chyba) i juz nie czytam smsow ani nie ogladam zdjec bo nie mam powodow.. na szczescie

[aluniaaaaa]

Oj, to bym tez sie wkurzyla!

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

My to sie tak wkurzamy takze wiecie Do niego smsy pisze ja, kolega taki jeden z ktorym do pracy jezdzi i mamusia.................. ......................... ......................

[_kamea_]

Czasem chciałabym być sama, ale jak bym była sama, to brakowałoby mi T, czy tam kogoś innego chyba znajdę sobie kogoś na boku

[studi]

laski jestem dobijamy do końca watek

[aluniaaaaa]

Ale sama czyli tak bez chlopaka? Ja nie wiem, chyba bym nie chciala. To juz w ogole bym smsow nie dostawala bo co mi po smsie od kolezanki: "Alaaaa, na ktora jutro?"

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

Napisane przez studi

laski jestem dobijamy do końca watek