Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

[ogolnie]

Napisane przez johambina

w ogóle ja tez zaczęłam dużo pic, mąż się dziwi ze 2 razy w tygodniu kupuje zgrzewke wody i ona znika wczoraj nawet był tak bezczelny, że zapytał co z nia robie.....
no co można z woda robić? sąsiadów chyba polewam w ramach ćwieczeń przed Śmigusem-Dyngusem

To tak jak moja mama się pyta co robię, jak ja w kiblu siedzę a co się w kiblu robi?

Dziewczęta, konczy nam się wątek

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Napisane przez Beatagr3

Witam wieczornie

Byłam na spacerze dzisiaj dość długim, dietowo też ok.

Mona faktycznie waga raczej do wymiany, ale najpierw sprawdź czy aby na pewno stoi na równej powierzchni, moja jak chociaż trochę krzywo stała to zaczynała wariować

Jak już jesteśmy w temacie wypróżnień, to ja w sumie dzisiaj nie byłam , co jest dziwne bo zazwyczaj chodziłam nawet 4 razy na dzień

Monia kupa na autosugestie mnie rozwaliła

Idę spać bo jakaś dzisiaj zmęczona jestem.

BranocDo

[Furry Sue]

Napisane przez johambina

przynajmniej nie kupiłas czegoś niedobrego, słodkiego i niezdrowego....
resztę kupisz rano

Ha! Mam jeszcze nocny pod blokiem! Ale to będzie wyglądało zabawnie, jak pójdę do nocnego, stanę w kolejce za tutejszymi chlorami i poproszę ekspedientkę o sól i mąkę

Ogolnie, masz rację z tym plastrem na dziób. Myślę, że sabotuję samą siebie, ledwo co doszłam do 76 (a stąd już blisko do 75,9..) a tu nagle takie ciągoty...

[ogolnie]

Napisane przez Furry Sue

Ha! Mam jeszcze nocny pod blokiem! Ale to będzie wyglądało zabawnie, jak pójdę do nocnego, stanę w kolejce za tutejszymi chlorami i poproszę ekspedientkę o sól i mąkę

Ogolnie, masz rację z tym plastrem na dziób. Myślę, że sabotuję samą siebie, ledwo co doszłam do 76 (a stąd już blisko do 75,9..) a tu nagle takie ciągoty...

A no widzisz, mam to samo Żeby dobić do 104, tak mało brakuje a wciąz tak daleko

[sss7]

Joanno, szczerze mowiac na teraz to nie startuje. tzn pilnuje sie jako takoa, ale tak pelna geba to nie ma co, bo w czwarek rano jade do Walii na 4 dni spotkac sie ze znajomymi, ktorzy siedza tam i pare osob z Polski tez przyjedzie i nie oszukujmy sie - beda to 4 dni rozpusty. Mysle, ze tak na serio to zaczne od poniedzialku

Furry, a Delfin jeszcze tam jest?? Ja przeciez tez tam chodzilam No obozie bylam!! I caly czas te zbiorki w Norwidzie sa?

[johambina]

Napisane przez ogolnie

To tak jak moja mama się pyta co robię, jak ja w kiblu siedzę a co się w kiblu robi?

to zależy....... ja czytam książki.... przy okazji oczywiście
zawsze to jakas chwila dla siebie w ciszy i spokoju

[MonaN_]

Napisane przez Joanna XL

Mona kup nowa - jedyna rada .. Moja świrowałą ale tak w graicach 2-3 kg .. .a tu rozstrzał 20

A przy okazji tematu kupowania wag - ja tu mam wskazówkowa .. i sie zastanawiam czy taka tradycyjna nie jest jednak najlepsza ... człowiek nie wariuje nad miejscami po przecinku, tak solidna jest ... A te elektoniczne to najcześciej wariatki

No właśnie teraz wolałabym zwykłą, wskazówkową. Bo przy tamtej zauważałam różnice 1-2 kg kiedy się ją przestawiło. Ale to, co dzisiaj zrobiła- najpierw byłam zawiedziona, że kurcze, no nie wiem ile ważę (chociaż, jeśli wczorajszy wynik był jeszcze ok, to bym latała ze szczęścia- 78 ), a potem po prostu mi się śmiać chciało. Najbardziej wiarygodna to wydaje mi się taka stara jak w starym gabinecie pielęgniarki, jednak sama się na takiej nie zważę, a jakoś tak nie lubię wszelkich akcji mierzenia ciężaru ciała przez kogoś...

[Furry Sue]

Napisane przez sss7

Furry, a Delfin jeszcze tam jest?? Ja przeciez tez tam chodzilam No obozie bylam!! I caly czas te zbiorki w Norwidzie sa?

Pewnie, Delfin żyje i ma się źle, jak zawsze sama byłam swego czasu na trzech zbiórkach, ale jak zobaczyłam Delfina to powiedziałam harcerstwu "adios", przestraszył mnie swym... wizerunkiem. Miałam może ze 12 lat. Teraz żałuję, to mogło być coś fajnego.
Zbiórki harcerskie są nadal w Norwidzie, zuchowe u nas w 148

[ogolnie]

Napisane przez MonaN_

No właśnie teraz wolałabym zwykłą, wskazówkową. Bo przy tamtej zauważałam różnice 1-2 kg kiedy się ją przestawiło. Ale to, co dzisiaj zrobiła- najpierw byłam zawiedziona, że kurcze, no nie wiem ile ważę (chociaż, jeśli wczorajszy wynik był jeszcze ok, to bym latała ze szczęścia- 78 ), a potem po prostu mi się śmiać chciało. Najbardziej wiarygodna to wydaje mi się taka stara jak w starym gabinecie pielęgniarki, jednak sama się na takiej nie zważę, a jakoś tak nie lubię wszelkich akcji mierzenia ciężaru ciała przez kogoś...

Te wagi stare "pielęgniarkowe" podobno najbardziej dokładne są. Ale weź ustaw to to w domu

[MonaN_]

Napisane przez ogolnie

Te wagi stare "pielęgniarkowe" podobno najbardziej dokładne są. Ale weź ustaw to to w domu

Nie mówiąc już o tym, że od zawsze kojarzyły mi się z narzędziem tortur!

[Furry Sue]

Coś Wam powiem. Nie wiem, czy to kwestia przegapienia zamknięcia sklepu, czy tego, że z lenistwa nie pójdę już do nocnego (choć powinnam, po tę masę solną...). Czy może jest to zasługa zbiorowego odchudzania tu, z Wami. Fakt faktem, że ochota na grzechy przeszła ktoś kiedyś powiedział, że takie rzeczy są chwilowe - wytrzymaj 15 minut i przekonaj się, że przejdzie. Właśnie coś takiego się wydarzyło
Uwielbiam Was

[ogolnie]

Napisane przez Furry Sue

Coś Wam powiem. Nie wiem, czy to kwestia przegapienia zamknięcia sklepu, czy tego, że z lenistwa nie pójdę już do nocnego (choć powinnam, po tę masę solną...). Czy może jest to zasługa zbiorowego odchudzania tu, z Wami. Fakt faktem, że ochota na grzechy przeszła ktoś kiedyś powiedział, że takie rzeczy są chwilowe - wytrzymaj 15 minut i przekonaj się, że przejdzie. Właśnie coś takiego się wydarzyło
Uwielbiam Was

Odwracamy uwagę, a poza tym czas tutaj bardzo szybko leci that why

[Furry Sue]

Napisane przez ogolnie

Odwracamy uwagę, a poza tym czas tutaj bardzo szybko leci that why

Chyba jeszcze kwestia tego, że wiem, że musiałabym Wam się wyspowiadać, bo głupio byłoby mi zataić, że wciągnęłam nosem tabliczkę czekolady, albo coś... a tak to mam czyściutkie sumienie (poza 1,5 jeżyka i rozepchanym żołądkiem od surówki z kapusty, którą to utknęłam w każdy możliwy zakamarek przewodu pokarmowego, tak by mózg przestał się domagać żarcia... MISSION FAILED, nie próbujcie tego w domu )

[johambina]

jesooo.... zachciało mi sie jeść
chyba pójdę spać żeby nic nie narozrabiać

[nadalka]

Padam. Dobranoc.

[ogolnie]

Napisane przez nadalka

Padam. Dobranoc.

branoc

[Furry Sue]

No ja też zmykam, do jutra

[anulciak85]

Witajcie na czerwono to bede ja...88.7...kilo wiecej od wczoraj...moj idiotyzm wyszedl pelna geba...wlasnie wmuszam w siebie sniadanie ale mam wielki odruch wymiotny i boli mnie brzuch...

Ja na szczescie nie mam tesciow co najwyzej niedoszlych ale z nimi tez zero kontaktu

Mieszkam z Mlodym u mamy ale czekam na mieszkanie i sie w koncu wyniose

[kwiatuszek2 3]

Napisane przez MonaN_

OOO dawno mnie tu nie było :O mam dużo do nadrobienia. Najpierw jednak chciałabym się z Wami podzielić wrażeniami z ostatniego ważenia (3 tyg od poprzedniego...)- więc wczoraj wieczorem weszłam w końcu na wagę i pokazała mi 78 kg ucieszyłam się, że 7x i w ogóle. A jako że z okazji spotkania z bratem poszliśmy wczoraj na kebeba-pomyślałam, że zważę się rano- waga pokazała 72kg- szok, no chyba niemożliwe... podejście nr2 70,02 ?!? nr3 68 (wtf?) nr4 62. O co chodzi? Po jakimś czasie ponowiłam próbę i pokazała 84, potem 86kg... muszę sobie jednak nową wagę sprawić. Koniec końców nie mam pojęcia jaka ciężka jestem (poza ogólnym CIĘŻKA :/ )

masz ful pakiet możesz wybrać która ci się bardziej podoba

---------- Dopisano o 06:03 ---------- Poprzedni post napisano o 06:00 ----------

Napisane przez johambina

spróbuj kapustę kiszoną i popij ja kefirem/maślanką/względnie jogurtem naturalnym.....
ja po takim zestawie pół dnia spędzam na kibelku
kiedys sie załatwiłam tak wieczorem... mąż szczęśliwy bo 3/4nocy w kibelku więc miał łóżko tylko dla siebie

na mnie ani kefir ani kiszonka nie dziala,
jogurty i kefir jem codziennkie, kiszonki bardzo często i kończy się bez większych sensacji

---------- Dopisano o 06:08 ---------- Poprzedni post napisano o 06:03 ----------

Napisane przez Joanna XL

Ale temat no ...Na dietetyce powinni pisać prace magisterskie o tym np pt "regularność wypróżnień jako faktor rzutujacy na efektywność procesu redukcji wagi"

.

temat jest bardzo intrygujący

---------- Dopisano o 06:11 ---------- Poprzedni post napisano o 06:08 ----------

Napisane przez Joanna XL

Co mi przypomnia - gdzie jest mariamarysienka? Ech dobrze że nowe duszyczki przybywaja bo co i rusz ktoś znika ..

mam wrażenie że strzeliła focha po tym jak pisałyśmy o oczyszczaniu....od tamtej pory znikła...potem widzialam ją na wątkach ślubnych
.....na albo wtranżala kolejną paczkę ptasiego mleczka......

---------- Dopisano o 06:14 ---------- Poprzedni post napisano o 06:11 ----------

Napisane przez ogolnie

Co Ty. Mogłabym zeżreć beczkę dziesięcioletniej kapusty kiszonej, zapić spleśniałym kefirem i nażreć się na to żelków to mnie nie ruszy. Prędzej bym zaczęła rzygać

bo to wszystko przez żelki następnym razem zjedz tylko beczkę dziesięcioletniej kapusty kiszonej i zapij spleśniałym kefirem

---------- Dopisano o 06:17 ---------- Poprzedni post napisano o 06:14 ----------

Napisane przez Furry Sue

Ja pier*olę. Siedzę tu i nawijam, czego to ja nie kupię, a sklep miałam otwarty do 22.00.

Brak mi słów

przynajmniej nie pożarłaś nic słodkiego

---------- Dopisano o 06:26 ---------- Poprzedni post napisano o 06:17 ----------

milenka widzę cię

[nadalka]

Hej. Wróciłam do wagi podpisowej. Uf.

---------- Dopisano o 07:10 ---------- Poprzedni post napisano o 07:09 ----------

Teraz ja walczę o 8 z przodu

[johambina]

doberek

po wczorajszym dniu waga mi sie odwdzięczyla spadło 1,2kg
wcale niemalo normalnie gęba mi sie smieje od rana

[anuszka21]

Mona, wymień baterie, ja miała to samo. Z kazdym podejsie co raz niej pokazywała. Obawia sie w taki razie, ze moze byc ponad 80 ;/ u mnie rano 72,4 na nowych bateriach. Przynajmniej waga wiarygodna cudów nie ma xDD
Fajnie byłoby ujrzec w poniedzialek 71,9!!

Gdzie marysienka?

[lolita25]

Mi waga stoi już od piątku
Dziś postanowiłam sobie zrobic białkowy dzień...może się trochę oczyszcze
Widze po ubraniach że schudłam-nawet już mogę ubrac moje Lee które kupiłam w pażdzierniku
Ale to jeszcze za mało

[Joanna XL]

Witajcie

Ja na tutejszej wadze łazienkowej / wskazówkowej mam 76 (zapewne z malusim plusem)... Wynik jak sądzę słuszny bo wczorja było idealnie bez mała ... Pytanie czy dziś sie uda bo jestem sama i nikt nie patrzy wiec jeśc moge co chce

fakt że na wskazówkowej wynik jest powtarzalny (w tym samym miejscu
Zreszta to i tak nie maznaczenia bo tendencja ma być w dół i tyle

Mam siniaki na biodrach po hula hoop, psa który nie chcespacerować pod opieką , lodówke pełna napoczętego jedzenia (a mam problem z wyrzucaniem wiec przynajmniej to co w miare zdrowe musze zagospodarować)... Pogoda piekna ale o dziwo rekonesans w lesie potwierdził lód na ścieżkach .. Wiec musze zmienić lekko plan ...

[martha22]

Dziewczyny,
a ja mam doła Wiem, że mam @ i nie powinnam się ważyć, ale wlazłam dziś rano na wagę i załamka-o moim spadku słuch zaginął Muszę się pomierzyć, bo czuję troszkę luzu w spodniach, ale chciałabym żeby waga też spadała.
Może trochę w tym mojej winy, jeszcze się gubię w diecie. Ostatnio jak podliczyłam dzień, to wyszło 1300 kcal nie licząc warzyw (jem je do każdego posiłku), a najedzona jestem zawsze po kokardę. Więc to muszę poprawić.
I byłam wczoraj na zakupach - obkupiłam się w ciuchy i ok, ale czekałam na męża, jak mierzył dżiny i jak popatrzyłam na siebie w lustrze, to mało się nie pobeczałam boszszsz, jestem tak masakrycznie nieproporcjonalnie zbudowana, że szok mam na prawdę wielkie uda, szerokie biodra, a do tego plaski brzuch i drobną górę. Tak jakby skleić dwie kobiety o różnych rozmiarach
I doszło do mnie znowu, że nieważne ile bym ćwiczyła i jak bardzo bym sie odchudzała i odmawiała sobie wszystkiego, i tak tego nie zmienię. Nie pomogą tu ćwiczenia, tylko operacja, bo taką mam budowę i nic innego tego nie zmieni.
Uderzyło mnie to, bo wydawało mi się że nie jest tak źle. A tu zonk! lustro w sklepie prawdę ci powie

Nie rezygnuję z diety, nie. Ale czy warto?
Nie działa na mnie Wasz sposób żywienia: jem wszystko w małych porcjach. Ja muszę mieć rygor i jasne zasady, to mogę-tego nie.
No załamka

Wiecie, że nigdy nie miałam oryginalnych dżinów?! Zawsze były na mnie za wąskie w udach !!

[Joanna XL]

martha a ile ty masz wzrostu? Bo jak pod 170 to przesadzasz troche
Wiesz rozpisanych diet na 1500 znajdziesz sporo - to nam sie poprostu nie chce wolimy improwizować A prawda jest też taka że przy nieduzej nadwadze i nieproporcjonalnej budowie to trzeba przede wszystkim ćwiczyć

Wysmukla np skalpel (i sporo jest tam na nogi ćwiczeń)... bieganie ładnie wysmukla .. podobno najlepsze jest pływanie - aleto nie każdy ma warunki

A co do samooceny - to każda z nas ma zachwiania .. Tak to jest z kobietami że jednego dnia w lustrze widzisz apetyczna figure a drugiego tłustego morświna (ja tak mam ... Ale trzeba pamietać że to kwestia naszego subiektywnego odbioru

[ogolnie]

No to jak siebie postrzegamy zależy chyba od dnia cyklu Przynajmniej ja tak mam A teraz wyglądam ładnie i się podobam sobie
Owulacja robi swoje hahahahaha

[martha22]

Napisane przez Joanna XL

martha a ile ty masz wzrostu? Bo jak pod 170 to przesadzasz troche
Wiesz rozpisanych diet na 1500 znajdziesz sporo - to nam sie poprostu nie chce wolimy improwizować A prawda jest też taka że przy nieduzej nadwadze i nieproporcjonalnej budowie to trzeba przede wszystkim ćwiczyć

Wysmukla np skalpel (i sporo jest tam na nogi ćwiczeń)... bieganie ładnie wysmukla .. podobno najlepsze jest pływanie - aleto nie każdy ma warunki

A co do samooceny - to każda z nas ma zachwiania .. Tak to jest z kobietami że jednego dnia w lustrze widzisz apetyczna figure a drugiego tłustego morświna (ja tak mam ... Ale trzeba pamietać że to kwestia naszego subiektywnego odbioru

165 cm mam, więc wzrost mnie nie wysmukla
Wiem, masz rację i dziękuję , ale dziś to chyba nic mi nie pomoże
Będę biegać, ćwiczenia z ewką mam, więc i ćwiczyć będę. Zresztą cały czas ćwiczę. Basenu nienawidzę za syf i smród chloru-ale to moje wrażenia, jeśli ktoś lubi pływać i ogólnie chodzić na basen, to chyba mu zazdroszczę, ale ja się nie mogę przemóc.

[sunshine16]

Witajcie, ja juz po sniadaniu i kawce i niedługo bede dawać sobie wycisk ćwiczeniami

Napisane przez ogolnie

No to jak siebie postrzegamy zależy chyba od dnia cyklu Przynajmniej ja tak mam A teraz wyglądam ładnie i się podobam sobie
Owulacja robi swoje hahahahaha

Też jestem tego zdania Jak mam złe dni to mam takie same mysli jak martha, ze nawet jak schudne to i tak mam dziwną figurę No ale cóż, jak schudne to sie dopiero przekonam jak bede wygladać

[Kinia_Sw]

Czesc Wam

Ehh odnosnie tesciow to ja ze swoimi mam malo kontaktu ale moja mam mieszka z nami w uk a moj maz jej nie cierpi i wczoraj sie tak klucicli ze musialm wysjc bo juz nie moglam tego sluchac.....

dzis na sniadanko - grahamka z salata i szynka
II - owsianka
obiad --- kurczak z ryżem i warzywami
podwieczorek pomarańcza jabłko i jogurt
kolacja serek wiejski z pomidorkami i grahamka

[Joanna XL]

ogolnie o to własnie chodzi Ja mam faze morświna - ale jestem przed okresem Co prawda pewnie jeszcze pare dni ale ...

śniadanko za mna (kromka razowca z feta, kawa) ...