Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.8

[33Papuga]

Napisane przez theoneandonly

Na przykładzie osob które znam - skończyli studia na nieprzyszłościowych kierunkach a chcą pracy za średnią krajową przynajmniej i to w wygodnym biurze,od razu na umowę o pracę na czas nieokreślony no i pracę tylko taką w której nie będą musieli się narobić.
Wszystko super, ale jak przychodzi co do czego to okazuje się, że nie znają nawet komunikatywnie języka angielskiego.
Dlatego ja pytam - z czym do ludzi???
Ile jest takich osob co pokończyło studia a nic innego nie potrafią tylko liczą na ciepłą posadkę?

A jakie to sa nieprzyszłościowe kierunki na studiach ?

[20160901857]

Takie, które produkują miliony absolwentów, specjalistów od niczego i takie, które nie dają żadnych umiejętności albo dają jakieś tam, ale kompletnie nieprzydatne.

[nelciak]

Takie, po których liczba miejsc pracy w całym kraju jest mniejsza od liczba produkowanych co roku absolwentów

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

A ja wychodzę z założenia, że bezrobocie w Polsce jest na poziomie 2 mln osób. I uważam, że choćby ktoś miał najlepszy kierunek ukończony, a jednak miał pecha czy był słaby - to tej pracy nie dostanie.

Trochę pesymistyczne myślenie, ale to bezrobocie skądś się wzięło i jest. Dwa miliony osób NIGDY nie znajdzie pracy - chyba, że na czarno.
Niestety, taka smutna rzeczywistość

[AsiA_555]

Zgadzam się, że nawet najlepsze wykształcenie nie wystarcza, trzeba mieć jeszcze trochę szczęścia. Wszystko zależy też od osoby, po dwóch jednakowych uczelniach z tego samego kierunku jedna osoba będzie prezentowała sobą coś innego niż druga.

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

Dokładnie.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez lazada

a jakie to stanowisko jeśli można wiedzieć? wiesz dla mnie to trochę dziwna argumentacja: nie da Ci tak odpowiedzialnego stanowiska bo masz za małe doświadczenie - ok, ale w takim razie po co Cie zapraszała na rozmowę? Moim zdaniem zmarnowała Ci czas

Coś w stylu koordynatora budowy. Co prawda w ogłoszeniu nie było to tak nazwane ale ja tak wywnioskowałam z tego co chcieli.
No właśnie zaprosiła chyba tylko po to, żeby mi powiedzieć, żebym się odezwała za jakiś rok albo dwa jak już zdobędę doświadczenie. Nie wiem tylko czy sobie zdawała sprawę, że jak już będę miała większe doświadczenie to będę szukać czegoś w firmach gdzie będę miała większe możliwości rozwoju.

[ferryboat]

Kiedyś też niestety dostałam zaproszenie na rozmowę, gdzie od razu wypłynął fakt mojego ówczesnego braku doświadczenia, a dostałam wezwanie, bo miałam "ciekawy list motywacyjny".

[Marbella85]

Napisane przez ferryboat

Kiedyś też niestety dostałam zaproszenie na rozmowę, gdzie od razu wypłynął fakt mojego ówczesnego braku doświadczenia, a dostałam wezwanie, bo miałam "ciekawy list motywacyjny".

Ja kiedyś dostałam zaproszenie, bo mieszkam na tej samej ulicy.

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

Napisane przez Marbella85

Ja kiedyś dostałam zaproszenie, bo mieszkam na tej samej ulicy.

Ha ha ha

[Dagusia18]

Napisane przez lazada

[/COLOR]
jestem zatrudniona na umowę o pracę, szukałam i nic sensownego nie mogłam znaleźć. Wszystkie które wydawały się być wartościowe to były wymagania: max. wykształcenie średnie lub min 6 miesięcy bezrobocia.

Kursów dla pracowników jest mnóstwo, sama aż żałuję, że nie mogę na któryś z nich iść póki nie skończę tego na który obecnie uczęszczam.
Nie wiem z jakiej dziedziny kursy Cię interesują, ale jest bardzo dużo kursów sprzedażowych, z obsługi klienta, PR oraz HR. Ja korzystam z inwestycjiwkadry.

[33Papuga]

Czyli jakie ? Możesz podać co mas zna myśli. Wybieram się teraz do szkoły policealnej, nie na studia, ale nie wiem, czy nie wybieram złego kierunku.

[20160901857]

Dostałam propozycję pracy, w tej międzynarodowej spółce, w której byłam 2 tygodnie temu na rozmowie. Jutro mam iść na obgadanie warunków, ale skoro zadzwonili to chyba moje 3000 netto nie jest dla nich dużym problemem, a i umowa o pracę ma być. Jeszcze nie mogę w to uwierzyć, już porzuciłam nadzieję, że zadzwonią Najgorsze, że mam tam iść przed południem, a po południu mam umówioną rozmowę i nie wiem, czy jeżeli jutro podpiszę umowę to wypada 2 godziny przed umówionym spotkaniem zadzwonić i powiedzieć, że jednak się nie przyjdzie? Bo jeżeli tutaj będą warunki, które mi będą odpowiadać, to zamierzam wziąć tę ofertę.

Nie wiem jak ja to powiem szefowi, obawiałam się tego momentu

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez nouvelle90

Dostałam propozycję pracy, w tej międzynarodowej spółce, w której byłam 2 tygodnie temu na rozmowie. Jutro mam iść na obgadanie warunków, ale skoro zadzwonili to chyba moje 3000 netto nie jest dla nich dużym problemem, a i umowa o pracę ma być. Jeszcze nie mogę w to uwierzyć, już porzuciłam nadzieję, że zadzwonią Najgorsze, że mam tam iść przed południem, a po południu mam umówioną rozmowę i nie wiem, czy jeżeli jutro podpiszę umowę to wypada 2 godziny przed umówionym spotkaniem zadzwonić i powiedzieć, że jednak się nie przyjdzie? Bo jeżeli tutaj będą warunki, które mi będą odpowiadać, to zamierzam wziąć tę ofertę.

Nie wiem jak ja to powiem szefowi, obawiałam się tego momentu

No to super, mam nadzieję, że się dogadacie.

Ja ostatnio odwoływałam dwie godziny wcześniej i napisałam, że jak dalej są zainteresowani to, żeby wyznaczyli inny dzień i wyznaczyli, więc chyba to nie jest jakiś wielki nietakt. Wydaje mi się, że lepiej powiadomić, że się nie przyjdzie, bo może kiedyś będziesz chciała jeszcze raz tak aplikować i jakbyś się nie pojawiła bez uprzedzenia to mogliby cię zapamiętać i przez to nie zaprosić drugi raz.

[Doncia125]

nouvelle, super, gratuluję!

[BandytkaD]

Napisane przez nouvelle90

Dostałam propozycję pracy, w tej międzynarodowej spółce, w której byłam 2 tygodnie temu na rozmowie. Jutro mam iść na obgadanie warunków, ale skoro zadzwonili to chyba moje 3000 netto nie jest dla nich dużym problemem, a i umowa o pracę ma być. Jeszcze nie mogę w to uwierzyć, już porzuciłam nadzieję, że zadzwonią Najgorsze, że mam tam iść przed południem, a po południu mam umówioną rozmowę i nie wiem, czy jeżeli jutro podpiszę umowę to wypada 2 godziny przed umówionym spotkaniem zadzwonić i powiedzieć, że jednak się nie przyjdzie? Bo jeżeli tutaj będą warunki, które mi będą odpowiadać, to zamierzam wziąć tę ofertę.

Nie wiem jak ja to powiem szefowi, obawiałam się tego momentu

gratulacje

[20160901857]

Dzięki

Tak, tak, jak coś to na pewno zadzwonię do tej pani z jutrzejszej rozmowy, tylko zastanawiam się czy wypada 2 godziny wcześniej, chociaż z drugiej strony chyba większym faux pas byłoby nie zadzwonić w ogóle...

[Marbella85]

Gratulacje

A nie możesz do tej pani dziś zadzwonić? Bo rozumiem, że chcesz odwołać albo przełożyć.

[20160901857]

Hm, nie pomyślałam o tym. Tylko przełożyć mogłabym dopiero na następny tydzień, więc też nie wiem czy to ma sens, bo pewnie już kogoś wybiorą do tego czasu...Zadzwonię jutro, no chyba że jednak coś mi się nie spodoba tutaj i będę szukać dalej, to wtedy pójdę normalnie.

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Znowu dostałam zaproszenie na rozmowę. Na wszelki wypadek jednak się umówiłam na poniedziałek. Jakiś straszny wysyp mam ostatnio

[girlonthebridge]

a propos szkoleń to ja jestem już na ostatnim module szkoleń unijnych, tym razem z emisji głosu (miałam już trudnego klienta, asertywność i radzenie sobie ze stresem, standardy obsługi klienta) więc cały dzień muczałam, mruczałam i inne takie bajery. Z jakimś aktorem ale typa totalnie nie znam :P śmieszna sprawa :P.

[AsiA_555]

Napisane przez nouvelle90

Dostałam propozycję pracy, w tej międzynarodowej spółce, w której byłam 2 tygodnie temu na rozmowie. Jutro mam iść na obgadanie warunków, ale skoro zadzwonili to chyba moje 3000 netto nie jest dla nich dużym problemem, a i umowa o pracę ma być. Jeszcze nie mogę w to uwierzyć, już porzuciłam nadzieję, że zadzwonią Najgorsze, że mam tam iść przed południem, a po południu mam umówioną rozmowę i nie wiem, czy jeżeli jutro podpiszę umowę to wypada 2 godziny przed umówionym spotkaniem zadzwonić i powiedzieć, że jednak się nie przyjdzie? Bo jeżeli tutaj będą warunki, które mi będą odpowiadać, to zamierzam wziąć tę ofertę.

Nie wiem jak ja to powiem szefowi, obawiałam się tego momentu

Gratulację !, no czyli warto szukać, zamiast marudzić, że nie ma pracy

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

Napisane przez nouvelle90

Hm, nie pomyślałam o tym. Tylko przełożyć mogłabym dopiero na następny tydzień, więc też nie wiem czy to ma sens, bo pewnie już kogoś wybiorą do tego czasu...Zadzwonię jutro, no chyba że jednak coś mi się nie spodoba tutaj i będę szukać dalej, to wtedy pójdę normalnie.

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Znowu dostałam zaproszenie na rozmowę. Na wszelki wypadek jednak się umówiłam na poniedziałek. Jakiś straszny wysyp mam ostatnio

No tak bywa, że nigdzie nic nie ma, a potem nagle wszystko zaczyna naraz się ruszać. No jeszcze nie będziesz wiedziała w końcu którą propozycję przyjąć, bo ta w pon może się okazać jeszcze lepsza Powodzenia.

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

Napisane przez nouvelle90

Dostałam propozycję pracy, w tej międzynarodowej spółce, w której byłam 2 tygodnie temu na rozmowie. Jutro mam iść na obgadanie warunków, ale skoro zadzwonili to chyba moje 3000 netto nie jest dla nich dużym problemem, a i umowa o pracę ma być. Jeszcze nie mogę w to uwierzyć, już porzuciłam nadzieję, że zadzwonią Najgorsze, że mam tam iść przed południem, a po południu mam umówioną rozmowę i nie wiem, czy jeżeli jutro podpiszę umowę to wypada 2 godziny przed umówionym spotkaniem zadzwonić i powiedzieć, że jednak się nie przyjdzie? Bo jeżeli tutaj będą warunki, które mi będą odpowiadać, to zamierzam wziąć tę ofertę.

Nie wiem jak ja to powiem szefowi, obawiałam się tego momentu

Ale fajnie. Gratulacje
Mam nadzieję, że spokojnie uda Ci się wszystko załatwić.
Zawsze można na tę drugą rozmowę zadzwonić i zmyślić - że ząb rozbolał, i idziesz do dentysty he he Wiem, ja mam głupie pomysły

[Marbella85]

Napisane przez nouvelle90

Hm, nie pomyślałam o tym. Tylko przełożyć mogłabym dopiero na następny tydzień, więc też nie wiem czy to ma sens, bo pewnie już kogoś wybiorą do tego czasu...Zadzwonię jutro, no chyba że jednak coś mi się nie spodoba tutaj i będę szukać dalej, to wtedy pójdę normalnie.[COLOR="Silver"]

No to idź na tę drugą też, pójdziesz na mega luzie ze świadomością, że jedną pracę już masz, a najwyżej dostaniesz drugą propozycję.

[lazada]

Napisane przez nouvelle90

Dostałam propozycję pracy, w tej międzynarodowej spółce, w której byłam 2 tygodnie temu na rozmowie. Jutro mam iść na obgadanie warunków, ale skoro zadzwonili to chyba moje 3000 netto nie jest dla nich dużym problemem, a i umowa o pracę ma być. Jeszcze nie mogę w to uwierzyć, już porzuciłam nadzieję, że zadzwonią Najgorsze, że mam tam iść przed południem, a po południu mam umówioną rozmowę i nie wiem, czy jeżeli jutro podpiszę umowę to wypada 2 godziny przed umówionym spotkaniem zadzwonić i powiedzieć, że jednak się nie przyjdzie? Bo jeżeli tutaj będą warunki, które mi będą odpowiadać, to zamierzam wziąć tę ofertę.

Nie wiem jak ja to powiem szefowi, obawiałam się tego momentu

Gratulacje
Raczej jutro nie podpiszesz umowy, ja bym się tym nie martwiła. Jak dogadacie warunki to pewnie najpierw dostaniesz do wypełnienia na spokojnie w domu kwestionariusz osobowy itd.

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

To frustrujące...
od miesiąca wysłałam tyle CV, ile przez ostatni rok nie wysłałam. Wysyłałam tam i siam, wszędzie, bo CHCĘ pracować. Nikt nie oddzwonił do tej pory, ani nie odpisał...
Ja na prawdę tracę nadzieję. Myślę nad bezpłatnymi praktykami, tylko ile? Rok będę je robić? Wszelkie ogłoszenia potrzebują min. rok?
Powiedziałam rodzicom, że utrzymają mnie przez 2-3 miesiące, bo na pewno do tego czasu coś znajdę. Coraz bardziej wątpię.
Irytujące i frustrujące. A CV uzgadniałam z wami, więc raczej chodzi o brak doświadczenia :-(

[20160901857]

Napisane przez lazada

Gratulacje
Raczej jutro nie podpiszesz umowy, ja bym się tym nie martwiła. Jak dogadacie warunki to pewnie najpierw dostaniesz do wypełnienia na spokojnie w domu kwestionariusz osobowy itd.

Aha. Ja się nie orientuję, bo nigdy nie miałam UoP. Potem są chyba jakieś badania, tak? Jutro, jak już będę wiedziała jakie warunki oferują, to wtedy pomyślę co zrobić. W poniedziałek raczej nie pójdę na tę rozmowę, bo wygooglałam miejsce i nie podoba mi się, za małe możliwości rozwoju i pewnie wynagrodzenie nie będzie satysfakcjonujące dla mnie.

Napisane przez Jabluszko9

To frustrujące...
od miesiąca wysłałam tyle CV, ile przez ostatni rok nie wysłałam. Wysyłałam tam i siam, wszędzie, bo CHCĘ pracować. Nikt nie oddzwonił do tej pory, ani nie odpisał...
Ja na prawdę tracę nadzieję. Myślę nad bezpłatnymi praktykami, tylko ile? Rok będę je robić? Wszelkie ogłoszenia potrzebują min. rok?
Powiedziałam rodzicom, że utrzymają mnie przez 2-3 miesiące, bo na pewno do tego czasu coś znajdę. Coraz bardziej wątpię.
Irytujące i frustrujące. A CV uzgadniałam z wami, więc raczej chodzi o brak doświadczenia :-(

Próbowałaś do sklepów i knajp? Na początek to chyba lepsze niż wieczne czekanie na zbawienie z biura rachunkowego.

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

Napisane przez nouvelle90

Próbowałaś do sklepów i knajp? Na początek to chyba lepsze niż wieczne czekanie na zbawienie z biura rachunkowego.

Nou - ty powinnaś to czuć. Miałaś/masz sprecyzowany plan - co chcesz robić i do jakiego zespołu dołączyć. Ja też mam plan - nastawiona jestem na prace w rachunkowości - taki cel sobie wytyczyłam. Pośrednie rzeczy mnie nie interesują

Nie wiedziałam, co chcę robić, szukałam byle jakich ogłoszeń. Teraz WIEM, że chcę tylko w danej branży.

[lazada]

Napisane przez nouvelle90

Aha. Ja się nie orientuję, bo nigdy nie miałam UoP. Potem są chyba jakieś badania, tak? Jutro, jak już będę wiedziała jakie warunki oferują, to wtedy pomyślę co zrobić. W poniedziałek raczej nie pójdę na tę rozmowę, bo wygooglałam miejsce i nie podoba mi się, za małe możliwości rozwoju i pewnie wynagrodzenie nie będzie satysfakcjonujące dla mnie.

Myślę, że będziesz miała chociaż jeden dzień na zastanowienie, jutro pewnie będziecie negocjować warunki więc bądź stanowcza i zadawaj dużo pytań
Dostaniesz kwestionariusz osobowy, jak im przekażesz wypełniony to na tej podstawie przygotują umowę o pracę (u mnie to zwykle trwa kilka dni chociaż nie jest to jakaś filozofia, ot podstawienie danych) i dostaniesz skierowanie na badania.
Jakbyś miała zacząć pracę np. 1 października to oczywiście mogą Ci dać umowę wcześniej, ale mogą również w dniu rozpoczęcia pracy (to jest ta gorsza opcja, ale niektóre firmy tak wolą).

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Jabluszko9

To frustrujące...
od miesiąca wysłałam tyle CV, ile przez ostatni rok nie wysłałam. Wysyłałam tam i siam, wszędzie, bo CHCĘ pracować. Nikt nie oddzwonił do tej pory, ani nie odpisał...
Ja na prawdę tracę nadzieję. Myślę nad bezpłatnymi praktykami, tylko ile? Rok będę je robić? Wszelkie ogłoszenia potrzebują min. rok?
Powiedziałam rodzicom, że utrzymają mnie przez 2-3 miesiące, bo na pewno do tego czasu coś znajdę. Coraz bardziej wątpię.
Irytujące i frustrujące. A CV uzgadniałam z wami, więc raczej chodzi o brak doświadczenia :-(

Nie ma się czym przejmować. Ja też postawiłam sobie za cel, że chcę znaleźć pracę w zawodzie. Od początku wakacji wysyłałam cv i były momenty, że wątpiłam bo nikt się nie odzywał. Teraz od jakiś 2 tyg mam urwanie telefonu, na tyle, że nawet na niektóre rozmowy się nie fatyguję (bo wykańczamy mieszkanie i forsy na jeżdżenie i czasu trochę brak). Co prawda to tylko rozmowy, ale i tak się cieszę, że coś się ruszyło i jednak z moim cv wszystko jest ok.

[20160901857]

Napisane przez Jabluszko9

Nou - ty powinnaś to czuć. Miałaś/masz sprecyzowany plan - co chcesz robić i do jakiego zespołu dołączyć. Ja też mam plan - nastawiona jestem na prace w rachunkowości - taki cel sobie wytyczyłam. Pośrednie rzeczy mnie nie interesują

Nie wiedziałam, co chcę robić, szukałam byle jakich ogłoszeń. Teraz WIEM, że chcę tylko w danej branży.

Próbuję zrozumieć, ale jednak wydaje mi się, że nasze sytuacje są inne.

Napisane przez lazada

Myślę, że będziesz miała chociaż jeden dzień na zastanowienie, jutro pewnie będziecie negocjować warunki więc bądź stanowcza i zadawaj dużo pytań
Dostaniesz kwestionariusz osobowy, jak im przekażesz wypełniony to na tej podstawie przygotują umowę o pracę (u mnie to zwykle trwa kilka dni chociaż nie jest to jakaś filozofia, ot podstawienie danych) i dostaniesz skierowanie na badania.
Jakbyś miała zacząć pracę np. 1 października to oczywiście mogą Ci dać umowę wcześniej, ale mogą również w dniu rozpoczęcia pracy (to jest ta gorsza opcja, ale niektóre firmy tak wolą).

Rozumiem. Jeszcze raz dzięki za uświadomienie. Szczerze mówiąc wolałabym zacząć od października - teraz bym się zwolniła ze skutkiem natychmiastowym i miałabym dużo czasu na naukę