A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś cz.X - Strona 166 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-05-14, 21:28   #4951
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 447
GG do MarudexuS
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Cytat:
Napisane przez magdaaamm Pokaż wiadomość
Mamuski, potrzebuje pomocy. Zdarzało wam się omdlenia ok 15-20 tc? Mi się zdarzyło ostatnio 4 razy i ten ostatni jak jechałam autem, sama:/ poczulam taka niemoc, zaczęłam zjezdzac na pobocze, zaraz się w miare ocknelam i zatrzymałam auto.. ograniczyłam jazde samej.. a inne to w pracy, kościele I na zakupach.. serce czesto bardzo szybko mi bije.. rozmawiałam dziś z lekarzem kazał zrobić podstawe badań, jonogram magnez itp i koniecznie ekg..
Cytat:
Napisane przez czarna_mala Pokaż wiadomość
Zbadaj cukier, dziewczyna z sąsiedniego wątku tak miała, jak ma spadek cukru
Może być .. trochę czytałam o niskim cukrze (bo mój jest bardzo niski) ale ja takich objawów akurat nie mam, może dlatego, że ja w ogóle mam niski cukier i organizm przyzwyczajony .. no ale jak wyszedł poniżej norm w ciąży (69 na czczo i 60 po 2h 75gr glukozy) to poczytałam trochę, właśnie objawem mogą być omdlenia.
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-14, 21:55   #4952
bazile
Zadomowienie
 
Avatar bazile
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 1 398
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Cytat:
Napisane przez Luna0 Pokaż wiadomość
Magbes Kamil się nauczył mówić mamiiii i to tak słodko


Pszczoua to ostatnia chwilą na odsmoczkowanie bo zaraz będzie dzidzia i mniej czasu i być może kusiciel smoczek dzidzi


Bazi o tak ta pierwsza ciąża i słodkie lenistwo.. ale zaletą drugiej jest mniej schiz i szybko lecący czas

A u nas tak na szybko tyle ze Kamil bez przerwy prxeziebiony tzn z przerwami na weekend ja już nie wiem co robić mam nadzieję ze w końcu przejdzie mu całkiem.

Dziś byliśmy u chirurga.
Szon tez mial bardzo krotka faze,ze czasem powiedzial mami i tak jak i piszesz,przeslodkie niedawno tez mial faze,ze do Ady mowi Adi,Adus.
Pszczoua potwierdze po Lunie ze smoczkiem...U nas jest tak z butelka.Szon jadl ladnie wszystko, sniadanie,obiad i kolacje byly norma.Odkad pojawila sie Ada w domu,popsulo sie wszystko,wydaje mi sie,ze czesc jest z winy chodzenia po szpitalach.On tez to przezywal,a dwa widzi do teraz jak karmie Ade butelka i kurcze czesto jak widzi,ze robie Jej mleko,to On tez chce i jest wielki ryk.Przytrzymywanie Go bez butli nie wiele daje,nie chce nic jesc.
Luna a moze to jest jakis alergiczny katar?
Dzielny Twoj Kamilek
To jest dziwne,bo jak ma sie pierwsze dziecko to zwykle jest niewyobrazalne jak mozna pokochac kolejne,ale to samo przychodzi i nie ma czegos takiego,ze tego czy tego kocham bardziej.Moze to sie zmienia po ilus tam latach,jak dzieci sa coraz starsze,ale takie maluchy sa zawsze takie niewinne.
Cytat:
Napisane przez czarna_mala Pokaż wiadomość
Mało dziś domu nie spaliłam postanowiłam być dobrą żoną i zrobiłam dziś Canelloni mężowi do pracy, żeby zjadł sobie jutro.
Kochajaca Zonka i tak zakochana po uszy,ze rozkojarzona
Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
Bry!



Ja na plusie ok 9 kilo a młody nie wiem ile waży od połówkowego miałam tylko jedno króciutkie usg (wczoraj) takie tylko żeby podglądnąć serduszko.
Tys to Laska,9 to nie duzo,ale po Tobie nic nie widac.Nie wiem jak Wy z Pszczolka to robicie.Laski nie z tej ziemi!!!
Cytat:
Napisane przez pszczoua Pokaż wiadomość
Witam się w 39 tc Póki co nie rodzę Nie odzywam się, bo ogarnia mnie przedporodowa niemoc. Julek też daje się we znaki, mam do niego coraz mniej cierpliwości, pewnie przez zmęczenie i niewyspanie... Coraz częściej ma akcje typu rzucanie się na ziemie, bicie, gryzienie i płacze z byle powodu Czyżby początki buntu dwulatka? Jeśli tak, to nie ma co... Fajnie zapowiadają się pierwsze dni z Tymkiem w domu... Dzisiaj wizytuję i jestem ciekawa jak tam moja szyjka trzyma i ile maluszek waży... W K wrzuciłam aktualne zdjęcie.
pewnie sie zaczyna i bunt i chec zwrocenia na siebie uwagi.Bo domyslam sie,ze teraz nie masz juz tylu sil i czasu,zeby poswiecac tak samo czas Julkowi,jak kilka miesiecy temu.Ale to dobrze,bo powoli sie wprawia na podzial czasu dla Braciszka.
Podejrzewam,ze na poczatku bedzie raczej superasnie,dopiero po jakim miesiacu moze sie zaczac pojawiac zazdrosc,oby nie
A jak z Julka alergia?
Cytat:
Napisane przez magdaaamm Pokaż wiadomość

Mamuski, potrzebuje pomocy. Zdarzało wam się omdlenia ok 15-20 tc? Mi się zdarzyło ostatnio 4 razy i ten ostatni jak jechałam autem, sama poczulam taka niemoc, zaczęłam zjezdzac na pobocze, zaraz się w miare ocknelam i zatrzymałam auto.. ograniczyłam jazde samej.. a inne to w pracy, kościele I na zakupach.. serce czesto bardzo szybko mi bije.. rozmawiałam dziś z lekarzem kazał zrobić podstawe badań, jonogram magnez itp i koniecznie ekg..
cos mi sie wydaje,ze praca Ci nie sluzy.W pierwszej ciazy mialam kolotania serducha,ale po czasie ustaly.Moze faktycznie cos z cukrem jest nie tak
Cytat:
Napisane przez pszczoua Pokaż wiadomość
Po wizycie sytuacja przedstawia się nastepujaco: rozwarcie na luzny palec, szyjka bardzo miękka ale jeszcze długa, glowka przyparta. W każdej chwili mogę zacząć rodzic. Jak nie urodze do 26 to mam przyjść do szpitala na ktg i badania. Mały waży 3212 gram i może dobić tak do 3.5 kg. Glowka 33 cm czyli spoko, Julek miał 32
czasami rusza po badaniu,wiec moze cos nadejdzie ..

Cytat:
Napisane przez moniarozbicka Pokaż wiadomość
Ojej, to juz tak niedlugo. zazdroszcze tych emocji, pierwszego spotkania z dzieckiem

Witam, a u nas dzisiaj swieto , dzien wolny od pracy i jedziemy do kolegi Iwunia ktory ma 3 miesiace bo jeszcze go nie widzielismy. Ciesze sie ze sie wyrwe troche z domu no i Tz bedzie mial okazje zajac sie wiecej Iwo.
fajnie jak mozna gdzies sie wyrwac i zmienic otoczenie mam nadzieje,ze wypad byl udany.
Cytat:
Napisane przez IsiaG Pokaż wiadomość
Jestem posiadaczką własnego samochodu. No cóż, w porównaniu z alfą to trochę cienki, wolniejszy, mniejszy ale mój. Tylko dziś mi już zastrajkował, chciałam jechac go przerejestrować, wsiadam do niego i nic. Żadnego efektu. Pojechałam alfą, dobrze, że już naprawiona.
A wczoraj pojechałam do Sądu. Chce odwołać ten mandat co dostałam. Po co mają mi zniżki zabrać, kit tam mandat. Ale jakby co to będę mieć na nowy akumulator, bo podejrzewam, że to on mi padł.


Moje młodsze dziecko doprowadza mnie czasami do śmiechu. Dziś rano leżeliśmy sobie w łóżku i zadzwonił u męża budzik. Lidka mówi oooo zyka. To mąż ją uczy sylabami -Lidka powiedz mu a Lidka -mu nie i kręci głową na nie, -A teraz powiedz zy a ona znowu -zy nie, a teraz ka, -ka nie. Powiedz mu zy ka. A Lidka- zyka nie. Ale mówiła to takim słodkim tonem i tak zalotnie na tatusia patrzyła.
no wlasnie,bo jesli poszlo,ze z Twojej winy,to znizki leca od razu.
Dziwne jest to dla mnie,ze policjanci sami nie widza co i jak,a beda sie upierac ze maja racje.Oby udalo sie wszystko wycofac.
Ciezko sie jezdzi bez wspomagania,ale to kwestia czasu i sie czlowiek przyzwyczaja.Kiedys wsiadlam do auta mojego Brata, jade sobie i chce skrecac i wielkie ups zrobilam,taka ciezkosc i niespodzianke poczulam w dloniach.Zapomnial mi powiedziec...

Lidka slodziachna,moj tez coraz wiecej chce powtarzac,ale nie mowi za wiele.
Cytat:
Napisane przez czarna_mala Pokaż wiadomość
Witam się


Kurde niech już miną tę wybory, bo poduszę mohery ode mnie z pracy nie pasuje im, że mam swoje zdanie i nie dam zmienić sobie poglądów najlepsze argumenty sadzi mi kobita, która nie była na wyborach i straszy mnie wojną, więc jej się dziś zapytałam czy przeżyła mówi że zna z opowiadań to jej powiedziałam, że z opowiadań to i ja znam
dobre
zabawnie wyszlo,bo pare dni temu myslalam zeby cos podpytac jak sie czujesz w pracy z Dzieciakami,a tu Isia zapodala pytania.
Ja zas jestem ciekawa czy po takim czasie pracy z Dzieciakami nie masz takich dni,ze Ci sie odechciewa? Nie masz wrazenia,ze wypala sie Twoja cierpliwosc?
I jak dlugo pracujesz z Dzieciakami?
Ja musze sie troche przyznac,ze po tylu latach opiekowania sie dziecmi,cos sie we mnie troche wypalilo.Nie wiem,czy moze to sie zmienia jak sie ma juz swoje Od zawsze chcialam byc opiekunka i pracowac w zlobku.ale dzis stwierdzam,ze odpadam
A jak poszlo spotkanie z Kuzynem?
Cytat:
Napisane przez pszczoua Pokaż wiadomość
Isia to gratuluję swojego autka Póki co się nie boję, raczej oczekuje z niecierpliwością Bardziej chyba przeraża mnie rozstanie z Julkiem na te kilka dni w szpitalu...
Tez dobre,my matki
mialam podobnie,ale z drugiej strony pomyslalam sobie,ze na chwilke odsapne.Wiedzialam,ze w domu jest moja Siostra ze swoimi Dzieciakami i Szon nie bedzie si enudzil.Ale dziwnie sie czulam bez Niego.

Ola jestescie juz w domku? Daj znac jak sie macie i jak bardzo oczarowali Cie Twoi Mezczyzni?

witam sie wieczornie
przyszlam na przechwalki
Ada juz wiecej sie obraca sama na brzuszek,co prawda wczoraj i dzis miala chyba odpoczynek,ale wiem ze juz potrafi to robic,co mnie bardzo raduje
Druga sprawa bylam we wtorek z Ada u ortodonty,jakas dosc znana babeczka,ktora zajmuje sie glownie dziecmi z zD.Ma ponad 65 lat,wiec i spore doswiadczenie i powiedziala...
Same rewelacyjne,jak dla mnie rzeczy.Ada nie ma tak bardzo przerosnietego jezyczka,jak wiekszosc dzieci,ma proste waly dziaslowe(co jest problemem u wielu dzieci),chodzi o to,ze Jej gorna szczeka na dzien dzisiejszy rokuje na to ze najdzie na ta dolna jak wyjda zabki.Bede teraz robic Jej nowe masaze w srodku buzi i moze uda sie nam dociagnac to do 100 procentowego stanu.I po 3 miesiacach babeczka oceni czy bedziemy dalej z tym dzialac.Ale powiedziala mi,ze widzi,ze jest duze prawdopodobienswto ze bedzie dobrze.
I ogolnie pochwalila Ja za to,ze ladnie cmoka,je,przygryza dolna warge i gryzie
Trzecia sprawa Ada ma coraz mocniejszy uscisk,coraz wiecej ma sily,nie umiem tego wytlumaczyc,ale chodzi o to,ze jak mnie zlapie np za ramie,to czuje Jej zbita sile,nie jest ona tak rozlana i bezwiedna.
Czwarta sprawa Szon zaczal sikac do nocnika
Od ponad roku nocnik zawsze jest na widoku,co jakis czas probowalam,ostatni raz miesiac temu i skonczylo si ena tym,ze byl pisk jak sciagalam pieluche,a przed wczoraj sam podszedl do nocnika i powiedzial mama siusiu.
I udalo sie,sciagnelam pieluche i pozniej posikal sie 2 razy,wczoraj posikal sie tylko troszke z zapomnienia,ale szybko gonil dokonczyc na nocnik,a dzis ani razu niezapomnial.
Dwa razy wychodzilismy poza dom,nakladalam pieluche i wracalismy z sucha.Taka euforia jest jak zrobi siusiu,ze szok.Tylko dzis nie zrobil mi ku.py,widzialam ze chciala,ale wydaje mi sie,ze "stresik" Go dopadl i cos Go wstrzymalo.

Eh,to sie naklikalam.
A teraz jeszcze jedno pytanie,jak myslicie co sie stanie...
Jak bylam w tym Krakowie u ortodonty to przekroczylam czas postoju,mialam wykupiony bilet na parking na godzine,a dokladnie 8 min pozniej dostalam juz wezwanie do zaplaty,tylko 50 zl
Nie musze mowic jak bardzo bylam wsciekla.
No ale jakos nie spieszy sie nam do zaplaty,bo mamy auto na niemieckich blachach,jakby mieli zamiar wyslac nam to do De,to w dowodzie rej.mamy stary adres,pod ktory juz nic nie dotrze.
Wiec bagatelizujemy to.
Czy moze jednak nie odpuszczaja tak sobie tego?
Bo wiecie rachunek byl za wycieraczka,a czasem pada deszcz,wieje wiatr i biegaja ciekawskie dzieci,ktore wyciagaja zbedne kartki
bazile jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-15, 07:40   #4953
moniarozbicka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 265
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Witam

Dziekuje, za zaachwyty nad moim Iwuniem. Wiem, ze jest slodziutki

Sophia ja tez czasami kupie sobie cos w czym nie mam pojecia gdzie wyjde

I przyznam Wam sie, ze ja nigdy w zyciu nie umalowalam ust pomadka uzywalam tylko blyszczyka. Wczesniej wydawalo mi sie , ze jestem za mloda a teraz juz mysle ze tez nie pasuje. Czasami to zazdroszcze jak widze kobiety umalowana ladnie, delikatnie tylko usta w mocnym kolorze. Ale ja wygladala tak conajmniej komicznie. Teraz w czerwcu wybieram sie na wesele brata i raczej pojde na makijaz, to moze podpytam jakos kolor mi by pasowal

Bazile tak wyjscie bardzo udane, troche sie rozerwalam. Iwo nawet zasnal w lozeczku kolegi. Takze super udal sie dzien

No i brawa dla Ady i Szona za sikanie

A dzisiaj piekne slonce. Mila odmiana po ostatniego 2 tygodniach deszczu

Edytowane przez moniarozbicka
Czas edycji: 2015-05-15 o 07:46
moniarozbicka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-15, 12:49   #4954
czarna_mala
Zakorzenienie
 
Avatar czarna_mala
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 15 015
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Cytat:
Napisane przez bazile Pokaż wiadomość
dobre
zabawnie wyszlo,bo pare dni temu myslalam zeby cos podpytac jak sie czujesz w pracy z Dzieciakami,a tu Isia zapodala pytania.
Ja zas jestem ciekawa czy po takim czasie pracy z Dzieciakami nie masz takich dni,ze Ci sie odechciewa? Nie masz wrazenia,ze wypala sie Twoja cierpliwosc?
I jak dlugo pracujesz z Dzieciakami?
Ja musze sie troche przyznac,ze po tylu latach opiekowania sie dziecmi,cos sie we mnie troche wypalilo.Nie wiem,czy moze to sie zmienia jak sie ma juz swoje Od zawsze chcialam byc opiekunka i pracowac w zlobku.ale dzis stwierdzam,ze odpadam
A jak poszlo spotkanie z Kuzynem?
Jeśli mi się czegoś odechciewa w mojej pracy, to wynika bardziej z relacji z kadrą pracowniczą, ja lubię swoją pracę, lubię robić to co robię, nie wyobrażam sobie siebie jako barmanki, ekspedientki albo urzędniczki to prace nie dla mnie. Moja cierpliwość nie raz jest sprawdzana, ale ja się nie daję a już na pewno nie daję poznać po sobie tego 5 lat pracuję już z dzieciakami, wliczając praktyki ze studiów to 8
Mam jeszcze jedną zasadę, nigdy nie przynoszę problemów z domu do pracy i odwrotnie. Nie mogę być smutna w pracy, bo dzieci mają moc wyczuwania takich rzeczy z resztą ja od zawsze lubiłam bawić się z dzieciakami, jako nastolatka nie raz słyszałam, że jestem dziecinna bo zamiast siedzieć sztywno za stołem z dorosłymi, to wolałam wymyślać dzieciom zabawy bawiąc się z nimi w innym pokoju, a ja po prostu lubię dzieci i już

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

MoniaR ja wcześniej też tylko błyszczyki i pomadki, ale znalazłam kiedyś jakąś instrukcję na necie i maluję wg niej, a powiem Ci że fajnie wychodzi jak znajdę to podeślę na priva

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wybacz Życie, nie pozwolę się zmiażdżyć. Masz pecha, trafiłeś na silnego przeciwnika

Staraczka od stycznia 2013:
- insulinooporność
- heterozygota w mutacji MTHFR
- prawdopodobnie problemy z przepływami
- dodatnie: ANA, AOA
...i może jeszcze frytki do tego?

× 6

Edytowane przez czarna_mala
Czas edycji: 2015-05-15 o 12:45
czarna_mala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-15, 14:16   #4955
moniarozbicka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 265
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Super. Moze sobie poradze
moniarozbicka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-15, 15:25   #4956
czarna_mala
Zakorzenienie
 
Avatar czarna_mala
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 15 015
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Cytat:
Napisane przez moniarozbicka Pokaż wiadomość
Super. Moze sobie poradze
Poszła instrukcja na priva, zobacz czy masz bo pamiętam, że na naszej lini wiadomości prywatnych coś wizaż szwankuje

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wybacz Życie, nie pozwolę się zmiażdżyć. Masz pecha, trafiłeś na silnego przeciwnika

Staraczka od stycznia 2013:
- insulinooporność
- heterozygota w mutacji MTHFR
- prawdopodobnie problemy z przepływami
- dodatnie: ANA, AOA
...i może jeszcze frytki do tego?

× 6
czarna_mala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-15, 21:22   #4957
Luna0
Zakorzenienie
 
Avatar Luna0
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4 340
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Isia super że masz nową furę

Pszczoua oo no to tykająca bomba jesteś

Czarna a zdarza Ci się że nie uplinujecie dzieci i sie pogryzą/pobiją?
Z moherami nie ma co gadać nawet ciężkie te wybory

Sophia modny kolor a Agacia prze słodziutka, dawaj fotę!

Bazile sama nie wiem, ale Kamil raczej alergii nie ma
I od dzisiaj od nowa ma katar
Bazile ale np. Adusia jest niewinna a Szon? Czasami jest niegrzeczny, robi na złość. Nie masz wtedy uczucia że ona jest kochańsza? Tego się boje że Kamil mimo pupilka to ma charakterek i przy łagodniejszym dziecku mogłabym faworyzować.
a i ja pół życia byłam opiekunką, kochałam wszystkie dzieci, chciałam się zajmować w kółko ale absolutnie się wypaliłam. Teraz nie mogłabym pracować jako opiekunka...
Brawa dla Adusi
i dla Szona wow!! czyli to jednak był jego czas i koniec
Kamil od dwóch dni popitala w majtkach i mówi gdzie sie robi sisi ale nie ma świadomości i i tak robi pod siebie. Widze że to nie jego wina.

Kamil ogólnie sie popsuł, nie poznaje dziecka. To że się aferuje to miał już takie fazy ale ostatnio w nocy wołał mama (jak nigdy) i poszedł TŻ a ten przez 20 minut tak się darł że mama i mama mimo że był u mnie w łóżku a ja go przytulałam. Dziś znowu darł się mama bum bum i to tak przez sen ale nie jęczał, to jest darcie, histeria. Eh chyba mu emocje płatają figle

Czarna ja nigdy nie lubiłam się bawić z dziećmi tylko opiekować i tym się różnimy. Ja się widzę z dziećmi od 0-6, uwielbiam niemowlaki, nosić, przebierać ich płacz wszystko ale bawić się już tak nie potrafię

Halooo nowy wątek?
__________________
Żona
Synuś

Aniołek 25.05.2012
"...Widze Ciebie w głowie, nosze Ciebie w sobie..."
Luna0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-15, 21:30   #4958
IsiaG
Zadomowienie
 
Avatar IsiaG
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 970
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Laski, jeszcze strona i wynocha stąd.

Witam.


Nie pisałam ostatnio, bo nasz mały kotek...hm, chyba coś mu jest. Prawdopodobnie nasza kotka musiała stracić pokarm i tego nie wiedzieliśmy. 2 dni temu starsza zapłakana z rana wyszła z kotkiem na dłoni i mówi, że coś mu się stało. Był lejący, jakby ledwo żywy. Szybko się ubrałam i pojechałyśmy do weterynarz. Stwierdziła, że kotek jest bardzo chudy, odwodniony i miał ledwo wyczuwalny puls. Dała mu podskórnie płyn aby go nawodnić, jakiś antybiotyk. Kazał poić go mlekiem dla kociąt i dawać ten płyn. Była wczoraj do kotka zobaczyć, o tyle poprawa, że miał więcej życia, trochę się naprężał a tak to źle jest. Sama skóra, nawet chyba mięśni brak. Nie ma sił aby ssać, więc poję go strzykawką. Masuję brzuszek, kotka go całkiem olewa. Czasami podejdzie liźnie raz czy dwa i idzie dalej. Mały ma biegunkę, od dwóch dni. Podejrzewamy, że z głodu mógł zasłabnąć. Organizm bronił się i zjadał mięśnie aby przeżyć, wreszcie tego feralnego dnia....po prostu nie miał sił. Nie chodzi, nie jest w stanie, chwieje się na boki i leży. Szybko zasypia, nawet podczas karmienia. Nóżki i łapki bezwiedne, czasami tylko pazurami się wczepi. Dużo go nosimy i grzejemy, żeby oszczędzał energię. Aga z nim śpi. Smutne jest to, że nawet główka mu leci do tyłu jak się nie przytrzyma. Kompletny bezwład. Szkielecik. Czuję wszystkie jego kosteczki, kręgosłup, żebra. Wszystko. Nie wiem co jeszcze robić aby mu pomóc a tak już go pokochaliśmy.



Cytat:
Napisane przez bazile Pokaż wiadomość
witam sie wieczornie
przyszlam na przechwalki
Ada juz wiecej sie obraca sama na brzuszek,co prawda wczoraj i dzis miala chyba odpoczynek,ale wiem ze juz potrafi to robic,co mnie bardzo raduje
Druga sprawa bylam we wtorek z Ada u ortodonty,jakas dosc znana babeczka,ktora zajmuje sie glownie dziecmi z zD.Ma ponad 65 lat,wiec i spore doswiadczenie i powiedziala...
Same rewelacyjne,jak dla mnie rzeczy.Ada nie ma tak bardzo przerosnietego jezyczka,jak wiekszosc dzieci,ma proste waly dziaslowe(co jest problemem u wielu dzieci),chodzi o to,ze Jej gorna szczeka na dzien dzisiejszy rokuje na to ze najdzie na ta dolna jak wyjda zabki.Bede teraz robic Jej nowe masaze w srodku buzi i moze uda sie nam dociagnac to do 100 procentowego stanu.I po 3 miesiacach babeczka oceni czy bedziemy dalej z tym dzialac.Ale powiedziala mi,ze widzi,ze jest duze prawdopodobienswto ze bedzie dobrze.
I ogolnie pochwalila Ja za to,ze ladnie cmoka,je,przygryza dolna warge i gryzie
Trzecia sprawa Ada ma coraz mocniejszy uscisk,coraz wiecej ma sily,nie umiem tego wytlumaczyc,ale chodzi o to,ze jak mnie zlapie np za ramie,to czuje Jej zbita sile,nie jest ona tak rozlana i bezwiedna.
Czwarta sprawa Szon zaczal sikac do nocnika
Od ponad roku nocnik zawsze jest na widoku,co jakis czas probowalam,ostatni raz miesiac temu i skonczylo si ena tym,ze byl pisk jak sciagalam pieluche,a przed wczoraj sam podszedl do nocnika i powiedzial mama siusiu.
I udalo sie,sciagnelam pieluche i pozniej posikal sie 2 razy,wczoraj posikal sie tylko troszke z zapomnienia,ale szybko gonil dokonczyc na nocnik,a dzis ani razu niezapomnial.
Dwa razy wychodzilismy poza dom,nakladalam pieluche i wracalismy z sucha.Taka euforia jest jak zrobi siusiu,ze szok.Tylko dzis nie zrobil mi ku.py,widzialam ze chciala,ale wydaje mi sie,ze "stresik" Go dopadl i cos Go wstrzymalo.

Eh,to sie naklikalam.
A teraz jeszcze jedno pytanie,jak myslicie co sie stanie...
Jak bylam w tym Krakowie u ortodonty to przekroczylam czas postoju,mialam wykupiony bilet na parking na godzine,a dokladnie 8 min pozniej dostalam juz wezwanie do zaplaty,tylko 50 zl
Nie musze mowic jak bardzo bylam wsciekla.
No ale jakos nie spieszy sie nam do zaplaty,bo mamy auto na niemieckich blachach,jakby mieli zamiar wyslac nam to do De,to w dowodzie rej.mamy stary adres,pod ktory juz nic nie dotrze.
Wiec bagatelizujemy to.
Czy moze jednak nie odpuszczaja tak sobie tego?
Bo wiecie rachunek byl za wycieraczka,a czasem pada deszcz,wieje wiatr i biegaja ciekawskie dzieci,ktore wyciagaja zbedne kartki


Super, że Ada tak dobrze się rozwija.
A nocnika zazdroszczę, bo moja właśnie piszczy jak chce jej ściągnąć pieluchę a nawet jak usiądzie to zaraz wstaje i mówi ała.
__________________

Chcę słyszeć Twój głośny śmiech, ciągle pamiętać każdą łzę i wszystkie Twoje smutki.
Chcę grać kołysanki do snu póki nie zaśniesz słodko znów
Maleńka i bezbronna
Szybko tak ucieka czas, cenny czas


córeczka



IsiaG jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-16, 09:05   #4959
IsiaG
Zadomowienie
 
Avatar IsiaG
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 970
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Jestem zdruzgotana.

Dziś chwilę po północy mały odszedł.
Skonał u Agi na rękach, do końca go trzymała i tuliła.
Chyba ta biegunka go zabiła, już sama nie wiem.

Mamy żałobę w domu. Lidka chodzi i się pyta gdzie mały, nie rozumie jak mówię, że go nie ma, że nie żyje.

Sorki, że tak z rana takie informację ale musiałam gdzieś to wyrzucić z siebie.
Niedługo wyjeżdżamy do siostry, ale najpierw trzeba kotka pochować.
__________________

Chcę słyszeć Twój głośny śmiech, ciągle pamiętać każdą łzę i wszystkie Twoje smutki.
Chcę grać kołysanki do snu póki nie zaśniesz słodko znów
Maleńka i bezbronna
Szybko tak ucieka czas, cenny czas


córeczka



IsiaG jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-16, 09:52   #4960
santom
Zakorzenienie
 
Avatar santom
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: tam gdzie diabel mowi dobranoc;D
Wiadomości: 5 424
GG do santom Send a message via Skype™ to santom
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

och Isiaku... serce mi peka... kocham koty i jak czytam o takich historiach to mi siedzi to w glowie dniami i nocami biedny kocus...
__________________





NA ZAWSZE W SERCU...
santom jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-16, 10:05   #4961
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 447
GG do MarudexuS
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Ojej jakie wieści dziś od rana ...
Isiu współczuję, sierściuszki są kochane i rozumiem, że przeżywacie

A na lipcówkach pierwsze rozpakowanie ... wprawdzie bliźniaczki więc wiadomo, nic dziwnego, że wcześniej ale tak jakoś strach mnie obleciał ...
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-05-16, 11:29   #4962
...Skierka...
Zakorzenienie
 
Avatar ...Skierka...
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 479
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

hej
nie mam ostatnio czasu na nic tak mi sie teskni za Wami, ale nie mam kiedy nawet pisać.
Postaram sie możliwie nadrobić, teraz chwile mam wolną tylko ale kupe zaległości w domu a o wizazu to juz nie wspomne ale zaraz Tymus wstanie wiec pewnie i tak nie wiele zrobie

na poczatku chcialam pogratrulowac Oli Kubuś przesłodki!

no i oczywiscie Pszczoua nie wierze że Ty juz w każdej chwili możesz rodzić

Bazile brawa dla córci za postępy! Słoneczko kochane

moniarozbicka tez nie mialam nigdy ust w "pelnym kolorze"

czarna super że tak lubisz swoją prace w konncu dzieci sa takie kochane i szczere

luna może jakies zle sny ma?
też czasem sie zastanawiam jak to kiedys bedzie z drugim dzieckiem. Wiem że je tez pokocham, ale bardziej martwie sie tym, że bede musiala tą miłość dzielić, i ze Tymuś mógłby sie poczuć odrzucony lub poszkodowany, albo pomyslec że mniej go kocham, bo nie byłby już jeden.....

Isia strasznie szkoda mi tego kotka przykro mi

monini to załapałam sie jeszcze na koncówke wątku
__________________

kiedy byłam jak kropelka czułam serca twego bicie
i wiedzialam jak jest wielka miłość która daje życie...

20.11. ...nasze Szczęście...
...Skierka... jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-16, 19:44   #4963
monini2507
Zakorzenienie
 
Avatar monini2507
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 391
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Hej
Do 5000 postów zostało jetsz 37 mamy czas
Isia współczuję biedny kociak
Juto zajrzę zobaczę jak sytuacja czy mamy już te 5 tysięcy jak będzie blisko to zkładamy nowywątek tylko mówcie jaki tytuł
monini2507 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-16, 21:49   #4964
pszczoua
Zakorzenienie
 
Avatar pszczoua
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 330
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

To stukajcie posty. Ciekawe czy urodze jeszcze w tym wątku czy już w nowym czuje ze mały jest bardzo niziutko
__________________
pszczoua jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-17, 14:00   #4965
bazile
Zadomowienie
 
Avatar bazile
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 1 398
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Cytat:
Napisane przez Luna0 Pokaż wiadomość
Bazile sama nie wiem, ale Kamil raczej alergii nie ma
I od dzisiaj od nowa ma katar
Bazile ale np. Adusia jest niewinna a Szon? Czasami jest niegrzeczny, robi na złość. Nie masz wtedy uczucia że ona jest kochańsza? Tego się boje że Kamil mimo pupilka to ma charakterek i przy łagodniejszym dziecku mogłabym faworyzować.
a i ja pół życia byłam opiekunką, kochałam wszystkie dzieci, chciałam się zajmować w kółko ale absolutnie się wypaliłam. Teraz nie mogłabym pracować jako opiekunka...
Brawa dla Adusi
i dla Szona wow!! czyli to jednak był jego czas i koniec
Kamil od dwóch dni popitala w majtkach i mówi gdzie sie robi sisi ale nie ma świadomości i i tak robi pod siebie. Widze że to nie jego wina.

Kamil ogólnie sie popsuł, nie poznaje dziecka. To że się aferuje to miał już takie fazy ale ostatnio w nocy wołał mama (jak nigdy) i poszedł TŻ a ten przez 20 minut tak się darł że mama i mama mimo że był u mnie w łóżku a ja go przytulałam. Dziś znowu darł się mama bum bum i to tak przez sen ale nie jęczał, to jest darcie, histeria. Eh chyba mu emocje płatają figle
wiesz co,jakos nigdy tak nie pomyslalam.Fakt,ze ma takie okresy,ze sie nie slucha i lata non stop do Ady,zeby Ja poklepac czy zadrapac po buzi.Ale jakos w zyciu nie przeszla mi przez glowe mysl,ze kocham Go mniej czy bardziej od Ady.Raczej mysle sobie,ze jest to male dziecko i nie wszystko rozumie i ma prawo byc nie grzecznym.To my dorosli ubzduralismy sobie,ze jak powiemy cos 5 razy do 2 latka,to powinien w koncu zalapac,ze nie wolno.
Ogolnie moge tak statystycznie powiedziec,ze na 7 dni w tygodniu ma 2 lobuziarskie.Przynajmniej ostatni tydzien tak wygladal.Jest opiekunczy w stosunku do Ady i widze,ze takie zaczepki traktuje poprostu jako zabawe.

Mi tez sie wydaje,ze moje zamilowanie do pilnowania nie swoich dzieci jakos przygaslo.

Co do nocnika,to chyba na to wyglada,ze nie ma co na sile dzialac.Im bardziej sie chce,tym gorzej dziecko to odbiera i efekty sa odwrotne.Zrarza sie do nocnika i pewnie dluzej to zajmuje.Mi Szon poprostu strasznie sie darl jak sciagalam Mu pampersy,wiec odpuscilam i sam z siebie zaczal siusianie.Nocnik zawsze stal na widoku.
Tylko powstal jedne problem,boi sie zrobienia kupy na nocnik i nie robil przez 3 dni.Wczoraj nawieczor w koncu poszlo.A dzis juz wspominal,ze chce fufu wiec zalozylismy Mu pieluche,bo tak chce,ale juz nie poszlo.

Jesli chodzi o nocne krzyki,to wiesz co,tez mielismy to jakies 2 miesiace temu.Obudzil si enam kilkakrotnie i plakal.Im bardziej chcialam Go przytulic i uspokoic,tym bardziej s ie darl.Nie wiem,wydaje mi sie,ze to bylo przez sen,byc moze snilo Mu sie cos.Teraz jest spokoj.
Cytat:
Napisane przez IsiaG Pokaż wiadomość
Super, że Ada tak dobrze się rozwija.
A nocnika zazdroszczę, bo moja właśnie piszczy jak chce jej ściągnąć pieluchę a nawet jak usiądzie to zaraz wstaje i mówi ała.
Isiu to moze ogarnia Ja strach?? Szonus powiedzial mi ala,jak chcial niby zrobic kupe.Szybko zszedl z nocnika i na tym sie skonczylo.Potem nastepnym razem dodal na moje pytanie czy chce fufu,ze sie boi.
Cytat:
Napisane przez IsiaG Pokaż wiadomość
Jestem zdruzgotana.

Dziś chwilę po północy mały odszedł.
Skonał u Agi na rękach, do końca go trzymała i tuliła.
Chyba ta biegunka go zabiła, już sama nie wiem.

Mamy żałobę w domu. Lidka chodzi i się pyta gdzie mały, nie rozumie jak mówię, że go nie ma, że nie żyje.

Sorki, że tak z rana takie informację ale musiałam gdzieś to wyrzucić z siebie.
Niedługo wyjeżdżamy do siostry, ale najpierw trzeba kotka pochować.
Smutno mi razem z Wami.Wiem,ze juz sie przyzwyczailiscie i to jest naturalne,ze to przezywacie,zwlaszcza Dziewczynki
Cytat:
Napisane przez ...Skierka... Pokaż wiadomość
hej


Pszczoua jak Tymus?
bazile jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-05-17, 19:12   #4966
IsiaG
Zadomowienie
 
Avatar IsiaG
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 970
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Wpadam pospamować.

Witam.


Już po komunii. Dużo ludzi w kościele, zimno, głodna byłam. W domu organizacja super, naprawdę się postarali, ale było głośno. Martwiłam się o Lidkę jak spała czy nie za głośno, bo dzieciaki krzyczały, wiadomo. Dorośli jeden przez drugiego.
Ogólnie to jednak się cieszę, że jesteśmy już w domku.


Biała nadal chodzi i szuka małego. Żal mi jej.
__________________

Chcę słyszeć Twój głośny śmiech, ciągle pamiętać każdą łzę i wszystkie Twoje smutki.
Chcę grać kołysanki do snu póki nie zaśniesz słodko znów
Maleńka i bezbronna
Szybko tak ucieka czas, cenny czas


córeczka



IsiaG jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-17, 21:06   #4967
pennee
Raczkowanie
 
Avatar pennee
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 338
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

To i ja pospamuje
Czarna, czy moge Cie prosic o podeslanie mi tej instrukcji malowania ust?
Isia, zal kociaka. Moze od poczatku byl chory? Echh..
Weekend intensywny, znowu nie odpoczelam, ciagle cos sie dzieje a jutro juz poniedzialek i znow do pracy
__________________
razem - sierpień 2009
narzeczona - lipiec 2014
pennee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-17, 21:07   #4968
Sophia_1
Zadomowienie
 
Avatar Sophia_1
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 684
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Cytat:
Napisane przez moniarozbicka Pokaż wiadomość
Witam

Dziekuje, za zaachwyty nad moim Iwuniem. Wiem, ze jest slodziutki

Sophia ja tez czasami kupie sobie cos w czym nie mam pojecia gdzie wyjde

I przyznam Wam sie, ze ja nigdy w zyciu nie umalowalam ust pomadka uzywalam tylko blyszczyka. Wczesniej wydawalo mi sie , ze jestem za mloda a teraz juz mysle ze tez nie pasuje. Czasami to zazdroszcze jak widze kobiety umalowana ladnie, delikatnie tylko usta w mocnym kolorze. Ale ja wygladala tak conajmniej komicznie. Teraz w czerwcu wybieram sie na wesele brata i raczej pojde na makijaz, to moze podpytam jakos kolor mi by pasowal
Ja tez nie malowałam wczesniej, ale teraz jakoś się przekonałam. Pomalowałam kilka razy i jakoś się z nimi polubiłam. mam już w swojej kolekcji całe 3
Kup sobie może na początek jakąś nude, tak najłatwiej jest się "przekonać". Przynajmniej ja tak zrobiłam.

Cytat:
Napisane przez czarna_mala Pokaż wiadomość


---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

MoniaR ja wcześniej też tylko błyszczyki i pomadki, ale znalazłam kiedyś jakąś instrukcję na necie i maluję wg niej, a powiem Ci że fajnie wychodzi jak znajdę to podeślę na priva

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
Wyślij i mi proszę, bom ciekawa

Isia straszne to.... aż mi się ryczeć chce jak tylko pomyślę o tej sytuacji z kotkiem...

Bazi te informacje od lekarki to sama radość
I brawo dla Szona, serio

Pszczoua i jak ???

Byli dziś u nas przyjaciele, i dla niej stuknęła równo połóweczka ciąży... I wiecie co... zatęskniłam za tym brzuszkiem, za maluszkiem, za tym oczekiwaniem.... Boziu mój instynkt macierzyński chyba się znowu odzywa...

Luna jak zgram aktualne zdjęcia z tel na laptop to napewno coś wstawię
Współczuję tych pobudek nocnych. Nam Agata też kilka razy tak sie budziła, nie mam pojęcia co jej było... A jakiś czas temu (może 2 tyg.) jak tz zrobił jej mm nad ranem, jak sie obudziła i poprosiła i przyniósł to zrobiła mega aferę, że to nie ja. Musiałam wstać, wziąć mleko od męża, dać dla niej i dopiero wypiła i poszła spać dalej
Kolor nie wiem czy modny, ale to chyba jedyny odcień czerwieni, który wydaje mi się, że do mnie pasuję
__________________
Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz, nie znaczy, że nigdy nie nastąpi.

08.09.2013 Agata - spełnienie Naszych marzeń
Sophia_1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-17, 21:26   #4969
pszczoua
Zakorzenienie
 
Avatar pszczoua
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 330
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Przepraszam ze się nie odnoszę ale nie mam sił na nic. Chce już urodzić... Boli mnie kręgosłup, mały ostro napiera na szyjke, czop odchodzi już kilka dni ale bez krwi... TZ chce wywolywac najwcześniej we wtorek bo urlopu wcześniej nie dostanie jak sie coś zacznie dziać dam znać
__________________
pszczoua jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-05-17, 22:22   #4970
201606011622
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 17 292
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

hej
dopiero w miarę doszłam do siebie...
Kubus jest cudowny
ja nie mogłam wgl łazic tak mnie szwy ciagneły, zwłaszcza jeden taki wielki gruby supeł.. spuchnięte miałam przez to i siedziec nie mogłam. ;/ dopiero przed wczoraj mi wylazł z jednej strony i wisi na włosku juz to i opuchlizna zeszła i moge siadac... hemoroid tez zmniejszony. wiec jest ok.

mały pierwsza nocke marudził, potem juz było lepiej.. a wczoraj to tylko 2 razy sie obudził w nocy

dziękuje za gratulacje, zaraz sklece opis porodu

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

tak jak pisałam, pojechałam na ta obserwacje. no i przyjeli mnie na oddział. troche lipa, pojechalismy koło 12, tz posiedział

troche ze mna no i pojechał jakos po 13..
przyszli zmierzyli mi cisnienie, miałam ciut wyższe niz zwykle. oczywiście 3 razy mierzyli, bo u mnie ciezko zmierzyc, nawet w

ciazy tak było :p

zrobili mi ktg, nic się nie pisało na nich, mimo, ze plecy mnie troche bolały juz ale wtedy myslałam, ze to normalne, w koncu

bolały mnie od 2 mies wstecz

no i później koło 16 poszłam na badanie do lekarza, zbadał, mówi no jest rozwarcie na palec, szyjka skrócona ale ciezko mu

powiedziec kiedy urodzę. posiedziałam, powypełniał papierki, pozagadywał, taki troche bajerant. no i mówi, ze dziekuje i ze koło

20 zrobi mi USG i zobaczymy co tam sie dzieje.

no i po tym badaniu zaczelam lekko plamic. ale mówił, ze tak moze byc i zebym sie nie martwila, no to ok..
ale plecy tak mnie zaczeły zacinac, ze nie mogłam wytrzymac. tz 2 raz przyjechał przywieźć mi kubek i sztucce. i tez posiedział

chwile to mi masował te plecy. dziewczyny z sali wróżyły poród.

przyszedł lekarz koło 19 podpiął pod ktg. przyszedł pod koniec i pyta jak tam. mówie ze straszne skurcze mam z krzyza. a on, ze

na ktg nic sie nie pisze.
no i mówi zapraszam na USG. no to poczłapałam [ przez pół szpitala ] . połozyłam sie. robi to USG. no i tak podaje

położnej parametry, a za chwile mówi coś tu jest nie tak. i mówi do mnie, dziecko, nie sączyły Ci sie przypadkiem wody>? ja

mówie ze chyba nie, ze podejrzewałam to, ale w koncu uznałam to za śluz. no i tak mi uderzył w boki koło zber i pyta czy to

boli, mówię, ze nie, no i na tym staneło. dalej bada. a ja juz wylezec nie mogłam, cos stękac zaczełam. a on sie pyta co sie

dzieje. mówie ze strasznie boli. to mówi rozbierz sie to zbadam Cie. no i bada. uśmieszek na mnie , potem na położna i mówi

szyjka zgładzona, główka napiera na kanał, 4 cm rozwarcia, lecisz na porodówkę mała .

ja mało zawału nie dostałam. kazał poczekac bo robił jeszcze jednej lasce usg. no i jak skonczył to mówi idź sie pakuj i zaraz

przyjde po Cb. to te dziewczyny pomogły mi sie spakowac. no i ten lekarz pyta czy juz ja ze tak i wziął tą torbe i mnie prowadzi

na trakt. to jeszcze sie smiał, ze sie spakowałam jak na Teneryfe

no i weszłam na tą salę porodową. przebrałam sie w koszule, zadzwoniłam w miedzy czasie do tza zeby przyjezdzał. z predkoscia

swiatła sie pojawił połozna zrobiła lewatywe. powypełniała papierki, wzieła ode mnie pampka dla młodego. no i zbadała. i

czaicie krowa zaczeła mi masaz szyjki robić. zaczełam krzyczec zeby przestała, zabierac jejj reke a ta na siłe mi tam

masuje. i po chwili w koncu zabrała. i mówi ze to dla mojego dobra, ze ona chce mi tylko pomóc itp. i czy przyszłam stękac czy

rodzic. no tak mnie wkur...ła ze myślałam, ze ją rozszarpie.

ale za chwile zaczeły mi sie skurcze tez z brzucha. masakra, tego sie nie da z niczym pomylić. myślałam, ze zdechne. takie

bolesne, ze mdlałam. tz podawał wode, masował plecyy, bo jednocześnie miałam skurcze i z krzyza i z brzucha. czułam sie, jakby

mnie rozrywało . dała mi piłke postawiłam przed łózkiem trzymałam sie poreczy i na tej piłce. tz wtedy oberwał bo zapytał jak

sie czuje a ja się wydarłam "k...a nie widzisz?!" no mało nie płakał widziałam, strasznie mu było mnie szkoda.

no i potem znów kazała mi sie połozyc i znów zbadała. znów ten masaz ale juz mi było wszystko jedno tak strasznie bolało.. ale

powiedziala, ze zostaje na tym łózku. obniżyli drugą czesc łozka rozłożyli te wszystkie podkłady itp.

no i kaze mi przec. no to pre. ona ze mocniej, to ja mocniej. tu te skurcze z kazdej strony, pyta sie mnie czy idzie z brzucha

skurcz a ja ze nie wiem. ona jak moge nie wiedziec. to mówie ze nie wiem, czuje i te i te. no i tak parłam na tych skurczach.

potem kazała mi sie na boku połozyć. noge do góry i znów parłam. znów nic. tzowi kazała przez chwile trzynac, mówił, ze mało nie

zemdlał jak to usłyszał. ale trzymał. obiecałam sobie ze nie bd sie drzec, ale tak bolało, ze samoistnie warczałam z bólu..

potem znów na plecy. znów przec. to tych kilka lepiej parłam, bo mówiły ze idzie. ale po chwili znów ciezko. to mówia ze nic z

tego nie bd, ze trzeba po lekarza do pomocy. przyszedł i mówi mała zepnij sie dasz radę, juz nieduzo zostało. no i zaczełam

przec jak najmocniej, mysle sobie musze sie postarac. i w pewnym momencie okropny ból, masa jakiejs cieczy ze mnie uleciała,

chyba wody..
no i lekarz zaczał naciskac na brzuch, a ja bardzo mocno przec. i Kubus w moment wyskoczył. to uczucie ulgi nie do opisania..

wgl tz jak mi masował reke to mi wenflon wyrwał w trakcie przypieli mi drugi, to potem tez znikł, okazało sie później,

ze pod plecami go miałam, nie wiem jakim cudem widziałam tez jak juz przy tym parciu on na boku stał, co chwila sie za

głowę łapał, odkrecał do drzwi, potem znów w moją strone. i tylko słyszałam " jezu, jezu... "

no i poszli go wazyc mierzyc itp. tz poszedł z nimi. łożysko zaczeli oglądac po chwili, tz zdazył juz wrócić. to mówił potem, ze

to okropny widok jak w tym grzebali. to mówie po co sie patrzyłes a on ze to było silniejsze od niego

no i lekarz mówi mała jeszcze Cie zaceruje i jedziecie na salę z małym. i tak zagadywał przy tym szyciu, a to, ze fajnie w

młodym wieku dziecko, ze ja bede jeszcze niezła laska jak młody bd 18 miał. itp. i lekarz do tza " teraz to musisz sie z nią

ożenić, zobacz ile dla Ciebie wycierpiała "
no troche bolało to szycie ale przeżyłam. zabrali nas na chwile na korytarz, przyniesli małego. taki drobniutki zaczełam

płakac. tz postawił obok krzesło, przytulał nas... mówił, ze bylam dzielna, ze juz nie mógł patrzec jak ja cierpię itp.
ale zaczał przysypiac. to mówie jedz do domu bo zasniesz za kółkiem. i pojechał. a nas zawiezli na pojedyncza salę.
mały ładnie się przyssał. potem spał. a ja nie mogłam wgl. i tak całą noc lezałam i patrzyłam na niego.
201606011622 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-18, 08:57   #4971
IsiaG
Zadomowienie
 
Avatar IsiaG
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 970
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Ola, ale miałaś fajnego lekarza. Gratuluję jeszcze raz, ale masz to już za sobą, Kubuś obok, możesz go przytulać, całować, głaskać. Dzielna dziewczyna.


witam się.


dziewczyny spamować, jeszcze trochę i lecimy do nowego wątku i do nowych ciąż naszych dziewczyn!
__________________

Chcę słyszeć Twój głośny śmiech, ciągle pamiętać każdą łzę i wszystkie Twoje smutki.
Chcę grać kołysanki do snu póki nie zaśniesz słodko znów
Maleńka i bezbronna
Szybko tak ucieka czas, cenny czas


córeczka



IsiaG jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-18, 09:04   #4972
czarna_mala
Zakorzenienie
 
Avatar czarna_mala
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 15 015
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Hej


Ja tak na szybko, bo w pracy jestem. Odebrałam wynik mutacji MTHFR i w jednym z alleli mam heterozygotę

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wybacz Życie, nie pozwolę się zmiażdżyć. Masz pecha, trafiłeś na silnego przeciwnika

Staraczka od stycznia 2013:
- insulinooporność
- heterozygota w mutacji MTHFR
- prawdopodobnie problemy z przepływami
- dodatnie: ANA, AOA
...i może jeszcze frytki do tego?

× 6
czarna_mala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-18, 09:14   #4973
monini2507
Zakorzenienie
 
Avatar monini2507
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 391
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Cytat:
Napisane przez czarna_mala Pokaż wiadomość
Hej


Ja tak na szybko, bo w pracy jestem. Odebrałam wynik mutacji MTHFR i w jednym z alleli mam heterozygotę

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
A co to jest ?

Ola opis długi i ciekawy fajnie że Kubuś już z Wami
No właśnie dziewczyny coś się ociągacie mi tu, pisac pisać pisać i spamować, spamować spamować i w końcu jaki ten tytuł ?

Ja w pracy z mega bolącą głową i leniem za skórą
monini2507 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-18, 09:49   #4974
...Skierka...
Zakorzenienie
 
Avatar ...Skierka...
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 479
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Hej, witam sie poniedzialkowo i spamuje troszke

Napisze teraz szybko co u nas, bo popoludniami nie mam niestety czasu....... i tak bedzie napewno w najbliższym czasie niestety

Tymunio robi sie corz bardziej "gadatliwy" choć po swojemu, ale już fajnie można sie z nim pogadać i pogadać, doprowadzają mnie te gadki zawsze do śmiechu
jest kochany, rzadko kiedy płacze czy marudzi, jeśli już (z raz na 2 tyg) to głównie pewnie o ząbki bo jak am ibum to po 15 min znowu wraca szczęśliwy i uśmiechnięty synek
cwaniaczek z niego, wie juz jak czasem może coś wymusić, ale mimo to raczej sie słucha. Pełen energi i ciekawości jak zawsze

w tygodniu bylismy na spotkaniu złobkowym, dotyczacym naboru. Trzeba bedzie go zapisac, zobaczymy czy sie uda. Z jednej strony nie chce go oddawać do żłobka, boje sie jak to przyjmie, ale i o diete jego i drapanie, ale z drugiej strony zostaje z nim moja mama (ktora tez pracuje srednio 1 w tyg, czaswem 2) wiec wtedy tz ustawia sobie grafik tak zeby sie podmianialo, czasem ja urlop. I dlatego podjelismy decyzje o złobku od wczesnia. Tymunio bedzie mial rok i 10 miesiecy. Zobaczymy , mysle tez ze dobre jest jak dziecko jest wsrod innych dzieci. Mam nadzieje ze sie uda i że Tymus szybko sie przyzwyczai.
Jak poszlismy na to spotkanie to duzo ludzi i kilkoro dzieci, Tymek posiedzial na krzeselku obok mnie moze z pol minuty i polecial oczywiscie mniedzy tych ludzi sie bawic. Nie mialam jak przejsc do niego i tak obserwowalam tylko jak tam zaczepia tych ludzi ... tu sie uśmiecha, tu z dzieckiem jakims zaczal sie bawić, tam komus puszcza oczko, tam pokazuje zeby zabawke mu sciągnac, raz jedną raz drugą... innej kobitce do torby zagląda... normalnie dziecko demolka
dobrze że ludzie pozytywnie na niego reagowali, bo on taki czaruś zaczepnik. Ale nie przeszkadzalo mu że ludzie obcy i mama gdzieś na końcu sali. Dlatego mam nadzieje że bedzie ok. Panie ze złodka też wydaja sie byc mile. Jak pytalam o jego diete to powieziala zeby przyniesc liste i we wspolpracy z nami beda mu ustalac osobne "menu". Załamie sie chyba tylko jak zobaczy jaka ta lista bedzie krótka....



Ola ... tyle przeszliście. Ten etap ciężki i jednoczesnie tak wyjątkowy.
__________________

kiedy byłam jak kropelka czułam serca twego bicie
i wiedzialam jak jest wielka miłość która daje życie...

20.11. ...nasze Szczęście...
...Skierka... jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-18, 10:10   #4975
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 447
GG do MarudexuS
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Bry!

Ola fajnie opisałaś poród, w sumie chyba nie było tak źle?
Jeszcze raz gratulacje

Czarna ale o so chozi? Zabrzmiało tajemniczo ... mam nadzieję, że to jest do obejścia!
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-18, 10:13   #4976
czarna_mala
Zakorzenienie
 
Avatar czarna_mala
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 15 015
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
Bry!

Ola fajnie opisałaś poród, w sumie chyba nie było tak źle?
Jeszcze raz gratulacje

Czarna ale o so chozi? Zabrzmiało tajemniczo ... mam nadzieję, że to jest do obejścia!
Podobno mocny kwas foliowy i heparynka dowiem się na wizycie na początku czerwca

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wybacz Życie, nie pozwolę się zmiażdżyć. Masz pecha, trafiłeś na silnego przeciwnika

Staraczka od stycznia 2013:
- insulinooporność
- heterozygota w mutacji MTHFR
- prawdopodobnie problemy z przepływami
- dodatnie: ANA, AOA
...i może jeszcze frytki do tego?

× 6
czarna_mala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-18, 10:13   #4977
...Skierka...
Zakorzenienie
 
Avatar ...Skierka...
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 479
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Właśnie, czarna co to właściwie oznacza,....?
__________________

kiedy byłam jak kropelka czułam serca twego bicie
i wiedzialam jak jest wielka miłość która daje życie...

20.11. ...nasze Szczęście...
...Skierka... jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-18, 10:24   #4978
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 447
GG do MarudexuS
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

No to nie brzmi to źle!
Będzie dobrze, musi być!
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-18, 11:14   #4979
...Skierka...
Zakorzenienie
 
Avatar ...Skierka...
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 479
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Pszczoua rodzisz?
__________________

kiedy byłam jak kropelka czułam serca twego bicie
i wiedzialam jak jest wielka miłość która daje życie...

20.11. ...nasze Szczęście...
...Skierka... jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-18, 12:18   #4980
monini2507
Zakorzenienie
 
Avatar monini2507
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 391
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Do mnie właśnie zawitała @ a już byłam taka pełna nadziei
monini2507 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-05-19 09:35:23


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:41.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.