Urodzone w 1989 :) cz. III

[kasia89]

Napisane przez Ywonula

A z W. to skomentuje to tak: Facetów tez trzeba czasami robić w ch...

Masz rację

Napisane przez blaque

Kurde kasia ależ ja Cię jeszcze bardziej polubiłam po naszym spotkaniu...

No normalnie zawstydziłam się teraz i mi się bardzo miło zrobiło Ja też Cię jeszcze bardziej polubiłam to wiadome Bo mimo wszystko taka znajomość przez internet, a poznać kogoś na żywo to całkiem co innego. Myślę, że mamy wiele wspólnych cech o czym dopiero nam się udało przekonać na spotkaniu

Napisane przez krowa_bez_mleka

Kasia, to, że lubisz jego towarzystwo to ważne moim zdaniem.
Powolutku!

Hmm no to na pewno dobrze, ale zobaczymy co to dalej będzie
No i udanego spotkania z W! Fajna pora, wiele ciekawych rzeczo o takiej porze można robić...

Napisane przez laylaaa

blaque
Twoje ostatnie zdanie w poście przeczytałam "lecę spakować plecak" i sie zastanawiałam gdzie jedziesz

A ja przeczytałam "lęcę sprawdzić plecak" i też się zastanawiałam gdzie się wybierasz

Napisane przez blaque

Ej a co z uhahaną...?

No właśnie

mathilda No to tak jak mówiłam, mam nadzieję, że niedługo wszystko wróci do normy

Dzięki dziewczyny, co do P. to ja już wiele razy mówiłam sobie że już przestanę się do niego odzywać, że skończę tą virtualną znajomość bo coś takiego mnie nie kręci To parę dni się nie odzywałam, a on zaraz smsy, że co się dzieje, czemu się nie odzywam itd :/ I zawsze mnie to jakoś zmiękcza i ostatecznie z nim normalnie rozmawiam... Eh i to jest właśnie najgrosze, że zamiast nauką to sobie facetami łeb zawracam Ale koniec z tym. Muszę ograniczyć "znajomość" z P, a raczej liczbę wysyłanych smsów

Co do spotkania z W. to było bardzo fajnie Bylismy na "To nie jest kraj dla starych ludzi" i podobało mi się, ale bez przesady, nie powiedziałabym że zasłużył ten film na Oskara. Później pochodziliśmy jeszcze po sklepach kupiłam sobie czerwone rurki W. chciał mi za nie zapłacić Oczywiście się nie zgodziłam Tak ogólnie to lubię z nim spędzać czas itp ale to nie jest facet dla mnie. Hmm nie wiem jak to określić, ale jest zbyt miły, grzeczny, kochany? Lubię jak chłopak jest troskliwy ale bez przesady, ten np co chwila pyta mi się czy czegoś mi nie brakuje, czemu jestem smutna, coraz częściej do mnie dzwoni i kontroluje? Mówię mu np. że gdzieś wychodzę to on zaraz gdzie z kim itd Nie chcę się pakowac w jakiś chory układ

[Ywonula]

A ja włąśniwe wróciłam z pubów

Kasia89 no tak trioche z tym kontrolowaniem dziwnie... Ale watro bybyło z nim utrzymywać jakiś kontakt Moze chłopak wcześniej miał jakiś zawód i stara sie teraz jakoś temu zapobiec właśnie przez kontrolowanie? ... Ale [póki co to nie ma co kończyć narazie znajomości
A rurki bardzo kontrowrsyjne

fuksjaa to Ty tez zdajesz biologie? na rozsz zcy podst?

laylaaa ładny nowy avatarek

No właśnie tez sie zastanawiam co z uhahanaą ale pewnie sie uczy
My powinnyśmy brać z nej przykład

Może być troche nieczytelnie ale przepraszam bo jeszcze mi troche szumi w głowie

[uhahana]

Pff wychodzę tu ostatnio na jakiegoś kujona

[laylaaa]

Napisane przez kasia89

Co do spotkania z W. to było bardzo fajnie Bylismy na "To nie jest kraj dla starych ludzi" i podobało mi się, ale bez przesady, nie powiedziałabym że zasłużył ten film na Oskara. Później pochodziliśmy jeszcze po sklepach kupiłam sobie czerwone rurki W. chciał mi za nie zapłacić Oczywiście się nie zgodziłam Tak ogólnie to lubię z nim spędzać czas itp ale to nie jest facet dla mnie. Hmm nie wiem jak to określić, ale jest zbyt miły, grzeczny, kochany? Lubię jak chłopak jest troskliwy ale bez przesady, ten np co chwila pyta mi się czy czegoś mi nie brakuje, czemu jestem smutna, coraz częściej do mnie dzwoni i kontroluje? Mówię mu np. że gdzieś wychodzę to on zaraz gdzie z kim itd Nie chcę się pakowac w jakiś chory układ

czego się nie zgodziłaś skoro chciał? nie no, żartuję, przegięcie trochę
widać, że się zaangażował..

Napisane przez Ywonula

laylaaa ładny nowy avatarek

dziekuje

Napisane przez uhahana

Pff wychodzę tu ostatnio na jakiegoś kujona

otóż to

[ville]

Włączyłam sobie zdjęcia ze studniówki. I nie mogę sobie darować, że nie zdążyłam się umalować. Na studniówkę bez makijażu! Haha, chyba byłam najoryginalniejszą postacią na tej imprezie :P

[emememsik]

Napisane przez fuksjaa

a prostownicę mam tymczasowo Brauna (sis mojego P.), planuję albo BabyLiss albo Tondeo właśnie. tylko Tondeo to trochę droga zabawka.

Wiem, że droga zabawka, ale skłaniam się ku temu, żeby kupić raz a dobrze.

A gdzie wybieracie się z TŻem we wrześniu? My mamy zamiar zrobić sobie taką objazdówkę - Paryż, Barcelona i Madryt.

mathilda, życzę Ci dłuuuugiego i szczęśliwego życia z TŻem. To najważniejsze, prawda?

Wiecie, gdzie zaraz się wybieram? Na spotkanie krakowskich perfumianek.

[Ywonula]

Napisane przez uhahana

Pff wychodzę tu ostatnio na jakiegoś kujona

Hah wiedziałam ze po tym się odezwiesz

Napisane przez ville

Włączyłam sobie zdjęcia ze studniówki. I nie mogę sobie darować, że nie zdążyłam się umalować. Na studniówkę bez makijażu! Haha, chyba byłam najoryginalniejszą postacią na tej imprezie :P

No coś Ty! Ja bym w życiu tak nie poszła

Dziś ide sie przefarbować na korzenny brąz. Módlcie sie za mnie :plis:

[201707171556]

Mathilda wszystkiego najlepszego, zdrowia szczescia z TŻ-tem, zdania matury na duuuużo procent i dostania sie na studia I wogole wszystkiego co byc sobie zyczyla

Layaaa ładny avatarek

Ywonula powodzenia z farbowaniem, ja jeszcze nigdy tego nie robilam

A an studniówke bez makijażu tez bym nie poszla choć na codzien od dawna juz się nie maluję (bo wyladnialam tak jakby hihihi :P ) Czulabym sie tak jakoś niestosownie. Chociaż gdy ogladalam ceremonie rozdania oskarow to jedna z aktorek byla calkowicie bez makijażu (nie no pewnie miila podklad i puder zeby sie nie swiecic w blasku fleszy ale wiecie o co chodzi) i musze przyznać ze wyglądala zjawiskowo. Naprawdę, pełna elegancja i niczego jej nie brakowalo

Ja zaraz sie lece uczyc angielskiego bo mam potezne zaleglosci, caly tydzien nie chodzilam do szkoly i robilam dyplom w domu, mam juz zrobioną ta wiekszą część i juz poszla do druku

A co do K i jego wyjazdu na polroczne stypendium do Nimiec to zrezygnowal z niego...dla mnie...choc go o to nie prosilam....
Nawet nie wiecie jak sie z tego ciesze bo gdyby wyjechal to bylby koniec wszystkiego i chyba bym wtedy umarla, tak w srodku umarla, ale z drugiej strony czuję ze zabralam mu wielką szanse, ze cos przeze mnie stracil....czuję się dziwnie....tym bardziej że jestesmy ze soba niecale 2 tygodnie a on juz się tak poswiecil....wszyscy byli w szoku przez to co zrobil....

[Truskawka71]

ja również rocznik '89 najlepszy rocnzik!! pozdrowionka dla was wszystkich!!!!!

[ville]

W dzień studniówki zaczytałam się w książce i zaczęłam szykować dopiero o trzeciej (w szkole miałam być na 18) - zanim wzięłam kąpiel, umyłam i wysuszyłam włosy zrobiła się siedemnasta. Dopiero wtedy włączyłam prostownicę, a tego dnia wyjątkowo moje włosy były oporne. Na studniówkę dotarłam dziesięć po. Na makijaż nie było czasu. Ale myślę, że nie wyglądałam źle.
Wyglądałam normalnie, bo nigdy się nie maluję, więc różnicy nie było.

[Truskawka71]

dobrze ze w ogole zdazylas na ta studniowke z lekkim opoznieniembo wiadomo ze jak sie clzowiek spieszy to malo rzecyz sie udaje:P ja swoja wspominam pozytywnie tez wsyztsko na ostatnia chwile ale na szczescie gdy moj pryzjaciel po mnie przyjechal to bylam juz gotowa)

[Nija_]

mathilda ode mnie też wszystkiego naj naj naj, szczęście z Tżem, żeby uśmiech nie znikał Ci z twarzy, matury na 100% i w ogóle samych szczęśliwych chwil

[pamelija]

Ale tu pusto ostatnio..


Mathilda wszystkiego najlepszego, abyś zawsze była uśmiechnięta i aby w życiu wszystko układało Ci się od a do z i zawsze grona prawdziwych znajomych i TŻcika przy boku Ci życzę Bo maturkę i tak zdasz na 100%, bo już Ci dziewczyny wyżyczyły i przepraszam, że takie spóźnione, ale nie miałam ostatnio czasu i weny...


Wczoraj byłam na imprezie salsowej w pałacu (tam gdzie kręcili nw gdy Iza uczyłą się tańczyc salsy ).. fajny klimat... chyba się zapiszę po maturze na salse, bo jest i wcale to nie jest taki prosty taniec jakby się wydawało z filmików na youtube które widziałam... no więc po maturce zapisuję się na salse i reggaton czy jakoś tak.. wogóle Ci ludzie co tańczą salse mają taką za***istą figurę.. panny, które długo tańczą mają taką postawę za***iście prostą, plecy wyprostowane, łopatki wciągnięte, tyłek w tył i kurczę mają takie super wcięcie w tali, tak im takiego wcięcia zazdroszczę.. zapisujemy sie z TŻtem tylko boję się, że on się będzie wyśmiewał z tamtych osób, bo hm.. dziwnie trochę na pierwszy rzut oka wyglądają kolesie kręcący tyłkami i mające ruchy jak jakieś pedały.. no ale cóż TŻ też mi będzie musiał tak kręcić tyłkiem już za pół roku

[fuksjaa]

Napisane przez emememsik

Wiem, że droga zabawka, ale skłaniam się ku temu, żeby kupić raz a dobrze.

A gdzie wybieracie się z TŻem we wrześniu? My mamy zamiar zrobić sobie taką objazdówkę - Paryż, Barcelona i Madryt.

ja chyba jednak wybiorę BabyLiss, choć pewnie zmienię zdanie jeszcze ze sto razy muszę pogadać ze znajomym fryzjerem o tym

jeszcze nie zdecydowaliśmy, ale chcemy Grecję, Maroko albo Tunezję
jeżeli nie znajdę dobrze płatnej pracy to Bułgaria.

Napisane przez Durga

A co do K i jego wyjazdu na polroczne stypendium do Nimiec to zrezygnowal z niego...dla mnie...choc go o to nie prosilam....
Nawet nie wiecie jak sie z tego ciesze bo gdyby wyjechal to bylby koniec wszystkiego i chyba bym wtedy umarla, tak w srodku umarla, ale z drugiej strony czuję ze zabralam mu wielką szanse, ze cos przeze mnie stracil....czuję się dziwnie....tym bardziej że jestesmy ze soba niecale 2 tygodnie a on juz się tak poswiecil....wszyscy byli w szoku przez to co zrobil....

to piękne co zrobił.

ja miałam wyjechać na sezon (czerwiec-wrzesień) do pracy w hotelu nad morzem, też zrezygnowałam. dla P. właśnie tyle, że decyzję podjęłam nie po 2 tygodniach, a dłuższym okresie.

mam nadzieję, że długo będziecie szczęśliwi

Napisane przez pamelija

Wczoraj byłam na imprezie salsowej w pałacu (tam gdzie kręcili nw gdy Iza uczyłą się tańczyc salsy ).. fajny klimat... chyba się zapiszę po maturze na salse, bo jest i wcale to nie jest taki prosty taniec jakby się wydawało z filmików na youtube które widziałam... no więc po maturce zapisuję się na salse i reggaton czy jakoś tak.. wogóle Ci ludzie co tańczą salse mają taką za***istą figurę.. panny, które długo tańczą mają taką postawę za***iście prostą, plecy wyprostowane, łopatki wciągnięte, tyłek w tył i kurczę mają takie super wcięcie w tali, tak im takiego wcięcia zazdroszczę.. zapisujemy sie z TŻtem tylko boję się, że on się będzie wyśmiewał z tamtych osób, bo hm.. dziwnie trochę na pierwszy rzut oka wyglądają kolesie kręcący tyłkami i mające ruchy jak jakieś pedały.. no ale cóż TŻ też mi będzie musiał tak kręcić tyłkiem już za pół roku

salsa jest boska sama umiem tańczyć, to wiem a P. mi coś tam mówił żebyśmy się zapisali kiedyś na jakieś zajęcia z tańca latino

może kiedyś, jak znajdę czas

wiecie co, wydaje mi się, że przytyłam. na wagę nie mam odwagi stanąć, ale wiem, że muszę koniecznie to zrobić. no i pora brać się za siebie, bo jak patrzę na moje uda, biodra i brzuch to..

zmotywujcie mnie...

[blaque]

Nie wiem jakim cudem ale zniknął mi nasz wątek z subskrypcji?!

uhahana tylko winny się tłumaczy

Durga ależ na niego podziałałaś artystko kochana

kasia to tym bardziej mi miło. Może to też dlatego, że przypominasz mi moją przyjaciółkę, nie tylko z wyglądu macie podobnych cech ale i z tego co zauważyłam, to podejście do facetów również I ogólnie charakter

fuksjaa ale sama dopiero co pisałaś, że schudłaś, więc może jesteś przed okresem
Wybacz ale podłączę się pod Twoim apelem do zmotywowania
żeby się za siebie wziąć. Nie dość, że NIC nie robię z ćwiczeń- nie biegam, nie pływam, wf nawet nie pamiętam kiedy miałam, obżeram się tylko i niezdrowo się odżywiam. Tym bardziej muszę się wziąć za siebie jak myślę o AWF (taa... maturę najpierw zdaj)
fuksja a przez Ciebie mi jeszcze bardziej głupio bo Ty piszesz cały czas, że biegasz, przygotowujesz się..

A właśnie bo miałam się pytać dokładniej co robisz. Tzn. ile biegasz, kiedy, jak, co jeszcze robisz? Chce po prostu skonfrontować to z moim treningiem

em patrzyłaś może do H&M?

[emememsik]

Napisane przez fuksjaa

wiecie co, wydaje mi się, że przytyłam. na wagę nie mam odwagistanąć, ale wiem, że muszę koniecznie to zrobić. no i pora brać się za siebie, bo jak patrzę na moje uda, biodra i brzuch to..

Mam to samo.

Napisane przez blaque

em patrzyłaś może do H&M?

Pisałam Ci, że będę tam najwcześniej we wtorek.

[uhahana]

Dla mnie największą motywacją jest właśnie chyba ostatnio stawanie na wagę

[krowa_bez_mleka]

A dla mnie konieczność założenia jakiegoś obcisłego ubrania

[fuksjaa]

Napisane przez blaque

fuksjaa ale sama dopiero co pisałaś, że schudłaś, więc może jesteś przed okresem
Wybacz ale podłączę się pod Twoim apelem do zmotywowania
żeby się za siebie wziąć. Nie dość, że NIC nie robię z ćwiczeń- nie biegam, nie pływam, wf nawet nie pamiętam kiedy miałam, obżeram się tylko i niezdrowo się odżywiam. Tym bardziej muszę się wziąć za siebie jak myślę o AWF (taa... maturę najpierw zdaj)
fuksja a przez Ciebie mi jeszcze bardziej głupio bo Ty piszesz cały czas, że biegasz, przygotowujesz się..

A właśnie bo miałam się pytać dokładniej co robisz. Tzn. ile biegasz, kiedy, jak, co jeszcze robisz? Chce po prostu skonfrontować to z moim treningiem

no tak, schudłam sporo od jesieni, ale moja waga stanęła w miejscu jak zaklęta i nie chce się ruszyć .. do okresu mam jeszcze jakieś 2,5 tygodnia, a nie wierzę, że już mi się woda zatrzymuje w organizmie, więc to nie to.

a co robię?
pływam 2x w tygodniu po 1,5h (wiecie jak P. mnie męczy.. eh, ratownika mi się zachciało ), biegam 3x w tygodniu (jeżeli nie pada i nie wieje za mocno) ale tu nie mierzę czasu, po prostu robię swoją stałą trasę, 6x skakanka (świetnie mnie rozładowuje po szkole), teraz 2x w tygodniu robię trening siłowy na maszynach + kardio. codzienie rozciąganie całego ciała.

Napisane przez emememsik

Mam to samo.

no to przybijam piątkę...

Napisane przez uhahana

Dla mnie największą motywacją jest właśnie chyba ostatnio stawanie na wagę

to może i ja się zważę? ale boję się jakoś..

Napisane przez krowa_bez_mleka

A dla mnie konieczność założenia jakiegoś obcisłego ubrania

Krówko, kto jak kto, ale Ty chyba nie powinnaś mieć kompleksów..

dziewczyny, brałyście kiedyś jakieś suplementy? konkretnie zastanawiam się nad l-karnityną..

[blaque]

Napisane przez emememsik

Pisałam Ci, że będę tam najwcześniej we wtorek.

Ee o qrcze, przepraszam Cię najmocniej Przeczytałam Twoją wiadomość na szybko i wydawało mi się, że 'będziesz za 2 dni'...

Napisane przez uhahana

Dla mnie największą motywacją jest właśnie chyba ostatnio stawanie na wagę

Napisane przez krowa_bez_mleka

A dla mnie konieczność założenia jakiegoś obcisłego ubrania

Hm.. w takim razie stanę na wagę jak tylko się obudzę jutro i popatrzę do lustra.. Odechce mi się jeść słodyczy na pewno

[201707171556]

Napisane przez Fuksjaaa

mam nadzieję, że długo będziecie szczęśliwi

Przestańcie mowic o figurze Ja juz do siebie nie mam sly, jestem mala, szczupla i waze malo ale gdy sie rozbiorę to widzę jak wygladam Mam otluszczony brzuch, uda i pośladki, jak idę to czuję ajk m isie wszystko trzęsie. A do tego ta sinosć ciala...ehhh...zdecydowal am ze zacznę chodzic regularnie do solarium, przynajmniej przez jakis czas az siągnę upragnioną opaleniznę. Brazowe cialo wygląda ładniej. No a oprocz tego cwiczenia oczywiscie, bez diety też sie chyba nie obejdzie.... Ale i tak nie weim czy kiedykolwiek zaloże sukienke czy spdnice przez to ze mam grube lydki....

[uhahana]

Durga nie poznaję Cię, hyhy, a kiedyś byłaś największą zwolenniczką jasnej skóry jaką znam
Ja mam trochę gorzej, bo jestem też mega blada, a opalać się mi nie wolno. Wiadomo, że żadnym balsamem brązującym nie obsmaruję się całkiem równomiernie na całym ciele. Cóż, czekam na słońce. Do solarium się teraz nie odważę, ale naturalne promienie + niskie filtry może nie zrobią krzywdy

Jak czytam jakie Wy to jesteście zakompleksione to myślę, że musiałybyście mnie zobaczyć i wszystkie kompleksy by Wam minęły

Fuksja podziwiam Cię bardzo, że masz czas i przede wszystkim chęci na te treningi, bo rzeczywiście sporo tego


Jeszcze. Co do suplementów, to ja mam Therm Line II, teraz nie łykam, bo nawet nie mam za bardzo kiedy ćwiczyć, ale na pewno on zwiększa spalanie i daje takiego jakby kopa. I długo po nim nie da się zasnąć, bo pobudza.


EDIT: Em, ja wprawdzie Kubusia Puchatka nie lubię jakoś szczególnie, ale jak przeczytałam TEN artykuł, od razu pomyślałam, jakie Ty byś miała zdanie na ten temat (?)

[pamelija]

Napisane przez fuksjaa

a co robię?
pływam 2x w tygodniu po 1,5h (wiecie jak P. mnie męczy.. eh, ratownika mi się zachciało ), biegam 3x w tygodniu (jeżeli nie pada i nie wieje za mocno) ale tu nie mierzę czasu, po prostu robię swoją stałą trasę, 6x skakanka (świetnie mnie rozładowuje po szkole), teraz 2x w tygodniu robię trening siłowy na maszynach + kardio. codzienie rozciągananie całego ciała.

podziwiam, że dajesz radę... a godzisz to wszystko z lekcjami.. tzn z nauką do matury? Bo mnie tak starsznie korci by chodzić na tą slasę, ale wszyscy w koło mówią mi, ze najpierw matura, a później salsa... a ja tak bym chciała

Napisane przez Durga

Przestańcie mowic o figurze Ja juz do siebie nie mam sly, jestem mala, szczupla i waze malo ale gdy sie rozbiorę to widzę jak wygladam Mam otluszczony brzuch, uda i pośladki, jak idę to czuję ajk m isie wszystko trzęsie. A do tego ta sinosć ciala...ehhh...zdecydowal am ze zacznę chodzic regularnie do solarium, przynajmniej przez jakis czas az siągnę upragnioną opaleniznę. Brazowe cialo wygląda ładniej. No a oprocz tego cwiczenia oczywiscie, bez diety też sie chyba nie obejdzie.... Ale i tak nie weim czy kiedykolwiek zaloże sukienke czy spdnice przez to ze mam grube lydki....

Przestań tak gadać, bo i mnie wpędzasz w kompleksy!!!
Z tego co pamiętam, to mamy identyczny wzrost i wagę. I też zapamiętałam jak mówiłaś, że jasna skóra jest najłądniejsza ja przed studniówką chodziłam na solarę, ale chyba teraz znów zaczne..

idę się pouczyć
a i zapomniałam się pochwalić.. poprawiłam kartkówkę z matmy z pochodnych - fajnie że to poziom liceum
no a wyniki z chemii jutro i jutro też poprawiam historię i piszę matmę..
kurczę tyle mi sie zaległości w szkole narobiło
chciałam mieć dobre oceny na koniec, ale stwierdziłam, że najważniejsze jest dopuszczenie do matury..
i mam nadzieję, ze nikt mi z tym nie będzie robił problemów...

[fuksjaa]

Napisane przez uhahana

Fuksja podziwiam Cię bardzo, że masz czas i przede wszystkim chęci na te treningi, bo rzeczywiście sporo tego


Jeszcze. Co do suplementów, to ja mam Therm Line II, teraz nie łykam, bo nawet nie mam za bardzo kiedy ćwiczyć, ale na pewno on zwiększa spalanie i daje takiego jakby kopa. I długo po nim nie da się zasnąć, bo pobudza.

Napisz mi coś więcej o Therm Line II ile opakowanie ma tabletek/kapsułek, jak działa, jaka cena, itd. a to, że pobudza, to u mnie sprawdzi się świetnie, bo uczę się do późna

Napisane przez pamelija

podziwiam, że dajesz radę... a godzisz to wszystko z lekcjami.. tzn z nauką do matury? Bo mnie tak starsznie korci by chodzić na tą slasę, ale wszyscy w koło mówią mi, ze najpierw matura, a później salsa... a ja tak bym chciała

godzę ze szkołą, a nauką do matury tymbardziej gdyby tak nie było, zrezygnowałabym. ale jak tak pobiegam albo popływam to od razu czuję, że więcej mogę się uczyć (dłużej i efektywniej). zauważyłam, że od kiedy więcej ćwiczę to poprawiła mi się koncentracja, w szkole dostaję same 5 i 4 wbrew pozorom to wszystko nie zajmuje aż tyle czasu ile się wydaje wystarczą chęci no i odpowiednia motywacja, której niestety ostatnio mi brak..

fakt, że czasem jak wracam ze szkoły i zrobię tą swoją serię ze skakanką to padam na twarz i prawie zasypiam, ale wystarczy prysznic, pół godzinki snu + kawa z mlekiem i jestem jak nowo narodzona

no i to, że bardzo ograniczyłam czas spędzany przed komputerem też robi swoje

[emememsik]

Napisane przez krowa_bez_mleka

A dla mnie konieczność założenia jakiegoś obcisłego ubrania

Napisane przez fuksjaa

a co robię?
pływam 2x w tygodniu po 1,5h (wiecie jak P. mnie męczy.. eh, ratownika mi się zachciało ), biegam 3x w tygodniu (jeżeli nie pada i nie wieje za mocno) ale tu nie mierzę czasu, po prostu robię swoją stałą trasę, 6x skakanka (świetnie mnie rozładowuje po szkole), teraz 2x w tygodniu robię trening siłowy na maszynach + kardio. codzienie rozciąganie całego ciała.

Super, ja nie robię nic!

Napisane przez blaque

Ee o qrcze, przepraszam Cię najmocniej Przeczytałam Twoją wiadomość na szybko i wydawało mi się, że 'będziesz za 2 dni'...

Napisane przez uhahana

EDIT: Em, ja wprawdzie Kubusia Puchatka nie lubię jakoś szczególnie, ale jak przeczytałam TEN artykuł, od razu pomyślałam, jakie Ty byś miała zdanie na ten temat (?)

Ja tam lubię i stare i nowe wcielenia Puchatka i przyjaciół.

[laylaaa]

kurcze, ja ćwiczę jedynie na wfie (czyli wcale ) szczerze podziwiam, że Wam się chce.


wróciłam z urodzin babci.. heh. pojechaliśmy na obiad do fajnej restauracji i wszystko byłoby ok, gdyby matka na samym początku nie zaczęła czepiać się dziewczyny wujka o to, że kiedyś nie mogła nas odwiedzić i nie wyjaśniła dlaczego - ja piernicze, to było z pół roku temu, nikt nie wiedział o co jej chodzi, wszystkim przeszła ochota na jedzenie, humory zwalone :[ no czemu ona taka jest?
jeszcze na dodatek kilka stolików dalej siedziała z mamą i babcią moja dawna przyjaciółka z gimnazjum, z którą jakieś 2 lata temu była dziwna akcja (wszystko stało się przez moją matkę), długo by o tym pisać, w każdym razie przestałyśmy utrzymywać kontakt, po wszystkim ona zwyzywała mnie na gg z obcego numeru i dziś widziałam ją pierwszy raz od 2 lat.
także można się domyśleć jak miło było na obiedzie.

[Truskawka71]

ja dziewczyny zaczynam biegać tylko czekam aż się trochę ociepli i moze na fitness sie zapsize,ale nie wiem jak to polacze z maturkai nauka oczywiscie:PP może jeszcze jakieś inne pomysły na ładną figurkę na wiosne?;;>

[Nija_]

Czytam regularnie co piszecie, w ogóle za często przebywam na wizażu jak na maturzystkę 2008, ale to uzależnienie już

Aaaa, dojrzałam do decyzji odchudzania się, bo:

Napisane przez fuksjaa

wiecie co, wydaje mi się, że przytyłam. na wagę nie mam odwagi stanąć, ale wiem, że muszę koniecznie to zrobić. no i pora brać się za siebie, bo jak patrzę na moje uda, biodra i brzuch to..

z tym, że mi się nie wydaje, że przytyłam, tylko to WIEM. Znowu przytyłam, wyglądam jak mały tir już i mam tego dość

Od jutra rzucam w cholerę słodycze, przestaję się obżerać żółtym serem i w ogóle

Napisane przez Durga

Mam otluszczony brzuch, uda i pośladki, jak idę to czuję ajk m isie wszystko trzęsie.

To tak jak ja, z tym, że ja mam tego tłuszczu 10x więcej


Chcę ważyć 63-65 jak kiedyś teraz będzie pewnie z 10 kg więcej

[krasulka7399]

Mathila, WSzystkiego naj naj naj

Napisane przez uhahana

Pff wychodzę tu ostatnio na jakiegoś kujona

Nie ma to jak szczerość

Napisane przez ville

Włączyłam sobie zdjęcia ze studniówki. I nie mogę sobie darować, że nie zdążyłam się umalować. Na studniówkę bez makijażu! Haha, chyba byłam najoryginalniejszą postacią na tej imprezie :P

Ja nie wyobrażam siebie bez makijażu, czuję się jakoś nie wyraźnie...

Napisane przez Ywonula

Dziś ide sie przefarbować na korzenny brąz. Módlcie sie za mnie :plis:

I jak ??

Napisane przez Durga

A co do K i jego wyjazdu na polroczne stypendium do Nimiec to zrezygnowal z niego...dla mnie...choc go o to nie prosilam....
Nawet nie wiecie jak sie z tego ciesze bo gdyby wyjechal to bylby koniec wszystkiego i chyba bym wtedy umarla, tak w srodku umarla, ale z drugiej strony czuję ze zabralam mu wielką szanse, ze cos przeze mnie stracil....czuję się dziwnie....tym bardziej że jestesmy ze soba niecale 2 tygodnie a on juz się tak poswiecil....wszyscy byli w szoku przez to co zrobil....

To chyba dobrze o nim świadczy... Zazdroszczę Ci!!

Napisane przez pamelija

Wczoraj byłam na imprezie salsowej w pałacu (tam gdzie kręcili nw gdy Iza uczyłą się tańczyc salsy ).. fajny klimat... chyba się zapiszę po maturze na salse, bo jest i wcale to nie jest taki prosty taniec jakby się wydawało z filmików na youtube które widziałam... no więc po maturce zapisuję się na salse i reggaton czy jakoś tak.. wogóle Ci ludzie co tańczą salse mają taką za***istą figurę.. panny, które długo tańczą mają taką postawę za***iście prostą, plecy wyprostowane, łopatki wciągnięte, tyłek w tył i kurczę mają takie super wcięcie w tali, tak im takiego wcięcia zazdroszczę.. zapisujemy sie z TŻtem tylko boję się, że on się będzie wyśmiewał z tamtych osób, bo hm.. dziwnie trochę na pierwszy rzut oka wyglądają kolesie kręcący tyłkami i mające ruchy jak jakieś pedały.. no ale cóż TŻ też mi będzie musiał tak kręcić tyłkiem już za pół roku

TŻ chyba się przekona do tego. Ja tak bardzo bym chciała tańczyć ale na tym zadupiu trudno o jakiś kurs może na studiach ??

Napisane przez fuksjaa

wiecie co, wydaje mi się, że przytyłam. na wagę nie mam odwagi stanąć, ale wiem, że muszę koniecznie to zrobić. no i pora brać się za siebie, bo jak patrzę na moje uda, biodra i brzuch to..

zmotywujcie mnie...

Motywuję Cię
Pomyśl sobie, jak bardzo może to zaowocować w przyszłości, że będziesz boginią i wszyscy będą się za Tobą uganiać..

Napisane przez uhahana

Dla mnie największą motywacją jest właśnie chyba ostatnio stawanie na wagę

Napisane przez krowa_bez_mleka

A dla mnie konieczność założenia jakiegoś obcisłego ubrania

A dla mnie i to i to
Obżeram się niemiłosernie i nie wiem ja zrobić, żeby pprzestać. a w piątek byłam pierwszy raz na siłowni.. chyba zacznę chodzić regularnie

Napisane przez fuksjaa

a co robię?
pływam 2x w tygodniu po 1,5h (wiecie jak P. mnie męczy.. eh, ratownika mi się zachciało ), biegam 3x w tygodniu (jeżeli nie pada i nie wieje za mocno) ale tu nie mierzę czasu, po prostu robię swoją stałą trasę, 6x skakanka (świetnie mnie rozładowuje po szkole), teraz 2x w tygodniu robię trening siłowy na maszynach + kardio. codzienie rozciąganie całego ciała.


dziewczyny, brałyście kiedyś jakieś suplementy? konkretnie zastanawiam się nad l-karnityną..

No to jesteś nieźle zmotywowana... Co do l-karnityny to mam ją jedynie w żelu antycellulitowym

Napisane przez blaque

Hm.. w takim razie stanę na wagę jak tylko się obudzę jutro i popatrzę do lustra.. Odechce mi się jeść słodyczy na pewno

Zrobię to samo...

Napisane przez Durga

Przestańcie mowic o figurze Ja juz do siebie nie mam sly, jestem mala, szczupla i waze malo ale gdy sie rozbiorę to widzę jak wygladam Mam otluszczony brzuch, uda i pośladki, jak idę to czuję ajk m isie wszystko trzęsie. A do tego ta sinosć ciala...ehhh...zdecydowal am ze zacznę chodzic regularnie do solarium, przynajmniej przez jakis czas az siągnę upragnioną opaleniznę. Brazowe cialo wygląda ładniej. No a oprocz tego cwiczenia oczywiscie, bez diety też sie chyba nie obejdzie.... Ale i tak nie weim czy kiedykolwiek zaloże sukienke czy spdnice przez to ze mam grube lydki....

Ja mam dokladnie to samo. może to obsesja??
ale do slarium nie pojdę, patrząc na skóry moich koleżanek skutecznie się zniechęcam...

Napisane przez laylaaa

wróciłam z urodzin babci.. heh. pojechaliśmy na obiad do fajnej restauracji i wszystko byłoby ok, gdyby matka na samym początku nie zaczęła czepiać się dziewczyny wujka o to, że kiedyś nie mogła nas odwiedzić i nie wyjaśniła dlaczego - ja piernicze, to było z pół roku temu, nikt nie wiedział o co jej chodzi, wszystkim przeszła ochota na jedzenie, humory zwalone :[ no czemu ona taka jest?
jeszcze na dodatek kilka stolików dalej siedziała z mamą i babcią moja dawna przyjaciółka z gimnazjum, z którą jakieś 2 lata temu była dziwna akcja (wszystko stało się przez moją matkę), długo by o tym pisać, w każdym razie przestałyśmy utrzymywać kontakt, po wszystkim ona zwyzywała mnie na gg z obcego numeru i dziś widziałam ją pierwszy raz od 2 lat.
także można się domyśleć jak miło było na obiedzie.

To nie ciekawie. Moja mama zawsze psuje mi i siostrze świeta, w szczgólności Boże Narodzenie...

A co do koleżanki to ja już sama nie wiem W piątek miałam taki przypał w szkole, że ryczeć mi się chciało. A uważałam ją za dobrą kumpelke...

[201707171556]

Napisane przez uhahana

Durga nie poznaję Cię, hyhy, a kiedyś byłaś największą zwolenniczką jasnej skóry jaką znam

Napisane przez pamelija

Przestań tak gadać, bo i mnie wpędzasz w kompleksy!!!
Z tego co pamiętam, to mamy identyczny wzrost i wagę. I też zapamiętałam jak mówiłaś, że jasna skóra jest najłądniejsza ja przed studniówką chodziłam na solarę, ale chyba teraz znów zaczne..

Tak rzeczywiscie kochalam bialą skorę i nadal uważam ze jest śliczna ale tylk ona twarzy bo blade cialo jest jakieś tkaie...niedoskonale....
E tam identyczny wzrost i waga jeszcze nie mowią o wszystkim Mnie walsciwie moja waga nie interesuję, liczą się dla mnie wymiary - chalabym mieć 47 cm w udzie a mam 50

I jeszcze obok na biurku leży MEGAGRZESIEK


Laylaaa Ty akurat nie amsz co narzekac na swoją figure