wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

[asiuk]

Miśku, ja nie twierdzę, że beżów i brązów nie da się fajnie zrobić. Ale przeważnie jednak ludziom się to nie udaje

Napisane przez Madzialenka12344321

Tylko jeszcze mi napiszcie: płytki byscie ułozyło w całej łazience do wsykosci 1,40 czy tylko w okolicha kibelek, prysznic, umywalka a dalej farba biała??

Płytki położyłabym do końca wysokości pomieszczenia, lecz niekoniecznie na całym obwodzie. Jaki ma kształt łazienka? Jeśli regularny (prostokąt czy kwadrat), to np. jedną ścianę można pomalować/obłożyć tapetą/położyć parkiet przemysłowy - tą ścianę, na której nie ma żadnego urządzenia.
Niekoniecznie widzą mi się czerwone luksfery

Napisane przez hania811

Wczoraj np. wyszłam z pracy o 14:40...poszłam spacerkiem do domu, w domu mąż pięknie przywitał..poszliśmy na randke na lody robiąc przy okazji zakupy w warzywniaku i mięsnym Ja ugotowałam obiad, mąż posprzątał...zjedliśmy obiad , wypili kawę...i wyszli z domu. Po drodze zdzwoniliśmy sie ze znajomymi...wypiliśmy piwko pod chmurką. Dotarliśmy z miasta do domu o 24..zjedliśmy kolacje, posłuchali muzyki i poszli lulu (o 1:30)....cudny dzień...po co mam niby czekać do weekendu

To super masz. U mnie najgorsze są dojazdy do pracy i do domu. Jeżdżę autobusem, dojazd zajmuje mi 45 minut w jedną stronę. Żeby dojechać na 9, muszę jechać o 7:55, czyli wstaję 6:20 (minimum tyle czasu potrzebuję).
Gdy zostanę ciut dłużej w pracy, to też jestem uzależniona od autobusu - jestem w domu 17:30 albo i po 18. Obiad już jest często gotowy, nim zjem, jest 19. Jeśli chcę trochę posprzątać (jak wczoraj), to jest 20:30, 21, gdy w końcu usiądę na chwilę. Dlatego w tygodniu trochę mi ciężko.

[L_V]

Napisane przez hania811

No ja nie wiem...może ja się nie znam..może teraz jest jakiś inny trend..ale ja sobie nie wyobrażam płytek do jakiejś tam wysokości
Do sufitu i koniec kropka..żadna inna opcja w grę nie wchodzi.
Jak już ma być farba- to ok..ale ja bym to zrobiła po prostu na jednej ścianie....bez płytek w ogóle,

Ja sobie wyobrażam - co prawda nie do wysokości metra piećdziesiąt (tak pigmejsko trochę), ale szalenie podobają mi ise łączenia kafli z naturalnym drewnem albo kamieniem. Szukam własnie takich inspiracji.

[miskowa]

Napisane przez hania811

No ja nie wiem...może ja się nie znam..może teraz jest jakiś inny trend..ale ja sobie nie wyobrażam płytek do jakiejś tam wysokości
Do sufitu i koniec kropka..żadna inna opcja w grę nie wchodzi.
Jak już ma być farba- to ok..ale ja bym to zrobiła po prostu na jednej ścianie....bez płytek w ogóle,

Mi się z kolei nie podobają łazienki, gdzie płytki są do sufitu aż Kompletnie. Właśnie jakbym miała teraz robić łazienkę, też bym pokombinowała z kaflami i farbą (zawsze można ją dopasować do koloru płytek). Takie okaflowane w całości łazienki mi się źle kojarzą

Napisane przez L_V

Identycznie u nas. Da sie przyzwyczaić.

ja bym tak nie mogła żyć na dłuższą metę, nawet gdybym miała zarabiać sporo więcej dzięki temu. A co z życiem, z prywatnością, rodziną, znajomymi, przyjemnościami itp.?
Dlatego wcale się Butterkowi nie dziwię, że kombinuje, żeby pracę zmienić

[asiuk]

Ja podobnie uważam, że nie da się przyzwyczaić do takiego stylu życia, jak u L_V czy obecnie u Butter. Już mam za sobą czasy, kiedy z pasją projektowało się coś na konkurs i siedziało się w biurze do 2 w nocy.

Uważam, że pracuje się po to, żeby żyć, a nie żyje się po to, żeby pracować.

[hania811]

Napisane przez ButterBear

To pięknie...
To może ja Ci opiszę mój dzień, to zrozumiesz czemu żyję od weekendu do weekendu...
Wczoraj wstałam rano, umyłam się, zjadłam śniadanie, ubrałam, pomalowałam...Poszłam na busa, pojechałam do pracy. Z pracy wyszłam o 21:20, w domu byłam o 21:50, TŻ zrobił obiad, zjadłam go, wykąpałam się i padłam trupem na kanapie...

Rozumiem...już nie raz o tym pisałyśmy....ja mam inne życie niż przeciętny człowiek wstający co rano o 6 , żyjący w "normalnej" rodzinie z "normalnie" pracującym mężem.....

Wstaję najwcześniej o 7:40- i to 3 razy w tygodniu maks...najczęściej jednak o 8:40 więc mogę sobie pozwolić na nocne eskapady.
Pracę mam raczej luźną...mogę sobie wyjść wcześniej jak potrzebuję, mogę sobie wziąć urlop jak nie chce mi sie dupy do pracy ruszać.
W pracy mam święty spokój..żadnego wrednego szefa nad sobą. czasem wrednych klientów..ale nimi to juz sie nie przejmuję

Do tego jesteśmy parą nieznoszącą siedzieć w domu..musi być cały czas akcja...więc coś tam zawsze wykombinujemy na wieczór...coby nudów nie było.

No i najważniejsze żyję w małym mieście..do pracy idę 15 min ..nie muszę chodzić na busa, jeżdzić autem stac w korkach.

W dużych miastach najwięcej czasu ludzie tracą na te cholerne dojazdy do pracy.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez ButterBear

W tym tygodniu np. tak wyglądaja moje 3 dni

Ale od lipca muszę zaprowadzić porządek...choćbym się miała zwolnić, bo już fizycznie nie daję rady nie mówiąc o tym, że nie mam na nic czasu

współczuje i trzymam kciuki aby od lipca coś sie w końcu zmieniło.

Napisane przez asiuk

Płytki położyłabym do końca wysokości pomieszczenia, lecz niekoniecznie na całym obwodzie. Jaki ma kształt łazienka? Jeśli regularny (prostokąt czy kwadrat), to np. jedną ścianę można pomalować/obłożyć tapetą/położyć parkiet przemysłowy - tą ścianę, na której nie ma żadnego urządzenia.
Niekoniecznie widzą mi się czerwone luksfery

.

Łazienka będzie prostokatna
Wiesz ja chce ją zrobić tańszym kosztem, bo cały remont łazienki wraz z płytkami i prysznicem pokrywa tesciowa a nie chce ją na koszta naciągać zbyt wysokie.

Napisane przez miskowa

Mi się z kolei nie podobają łazienki, gdzie płytki są do sufitu aż Kompletnie. Właśnie jakbym miała teraz robić łazienkę, też bym pokombinowała z kaflami i farbą (zawsze można ją dopasować do koloru płytek). Takie okaflowane w całości łazienki mi się źle kojarzą

No własnie. Tak samo sobie pomyslałam, A byś ten kawałek między sufitem a płytkami pomalowała tak jak sufit na białe czy pod kolor płytek w tym wypadku na szaro

[miskowa]

Napisane przez asiuk

Ja podobnie uważam, że nie da się przyzwyczaić do takiego stylu życia, jak u L_V czy obecnie u Butter. Już mam za sobą czasy, kiedy z pasją projektowało się coś na konkurs i siedziało się w biurze do 2 w nocy.

Uważam, że pracuje się po to, żeby żyć, a nie żyje się po to, żeby pracować.

dokładnie tak!
Zresztą jak sobie człowiek pomyśli, że mógłby np. umrzeć a żył tylko pracą, to ja dziękuję za takie życie, chciałabym jednak spróbować dużo więcej i mieć czas na dużo więcej niż tylko praca

[Madzialenka12344321]

Napisane przez asiuk

Uważam, że pracuje się po to, żeby żyć, a nie żyje się po to, żeby pracować.

Haniu zazdroszcze troszkę Ja bym tak mogła napisać mając prace w szkole. Czuję, ze tam bym się spełniała zyciowo.

[miskowa]

Napisane przez Madzialenka12344321

współczuje i trzymam kciuki aby od lipca coś sie w końcu zmieniło.

Łazienka będzie prostokatna
Wiesz ja chce ją zrobić tańszym kosztem, bo cały remont łazienki wraz z płytkami i prysznicem pokrywa tesciowa a nie chce ją na koszta naciągać zbyt wysokie.


No własnie. Tak samo sobie pomyslałam, A byś ten kawałek między sufitem a płytkami pomalowała tak jak sufit na białe czy pod kolor płytek w tym wypadku na szaro

zależy wszystko od konkretnych kolorów płytek. Jak na biało, to uważaj, żeby za pstrokato nie wyszło. Może biały sufit a ściany w kolorach płytek, ale to też zależy, jak ciemne płytki dasz. Jak będą ciemne plus ciemna farba, może wyjść za ponuro.
Ja bym jednak szarość wybrała

[hania811]

Napisane przez L_V

Ja sobie wyobrażam - co prawda nie do wysokości metra piećdziesiąt (tak pigmejsko trochę), ale szalenie podobają mi ise łączenia kafli z naturalnym drewnem albo kamieniem. Szukam własnie takich inspiracji.

aaaaa...wiesz połączenie drewna i płytek czy kamienia i płytek to zupełnie inna bajka niż połącznie płytek gdzie popadnie i farby gdzie popadnie

Napisane przez asiuk

Miśku, ja nie twierdzę, że beżów i brązów nie da się fajnie zrobić. Ale przeważnie jednak ludziom się to nie udaje



Płytki położyłabym do końca wysokości pomieszczenia, lecz niekoniecznie na całym obwodzie. Jaki ma kształt łazienka? Jeśli regularny (prostokąt czy kwadrat), to np. jedną ścianę można pomalować/obłożyć tapetą/położyć parkiet przemysłowy - tą ścianę, na której nie ma żadnego urządzenia.
Niekoniecznie widzą mi się czerwone luksfery



To super masz. U mnie najgorsze są dojazdy do pracy i do domu. Jeżdżę autobusem, dojazd zajmuje mi 45 minut w jedną stronę. Żeby dojechać na 9, muszę jechać o 7:55, czyli wstaję 6:20 (minimum tyle czasu potrzebuję).
Gdy zostanę ciut dłużej w pracy, to też jestem uzależniona od autobusu - jestem w domu 17:30 albo i po 18. Obiad już jest często gotowy, nim zjem, jest 19. Jeśli chcę trochę posprzątać (jak wczoraj), to jest 20:30, 21, gdy w końcu usiądę na chwilę. Dlatego w tygodniu trochę mi ciężko.

Co do podkreślonego....zgadzam sie z Panią w 100%

Mam super...między innymi właśnie dlatego że do centrum miasta mam 15 min na piechotę.
I nigdy przenigdy nie wyprowadzę się nigdzie dalej.
Dlatego dom w grę nie wchodzi i żadne sypialnie na obrzeżach miasta.

Dlatego tez mam mieszkanie jakie mam...nie nowe, małe..ale dające mi oddech i swobodę.

[zuzaneczka]

cześć
ale dziś piszecie i piszecie

Co do łazienek - teraz taka moda, że płytki się układa do takiej wysokości,
u mnie są wyżej, ale nie po sam sufit .
Myślę, że kładzenie kafelków tylko na wybranych elementach sprawdza się w bardzo dużych łazienkach. Ja dysponuję standardowo blokową więc mam położone na całej szerokości. Można powiedzieć że mam tradycyjną łazienkę bo pomarańcz z beżem, a do tego brak dekorów (dla niektórych niewyobrażalne ). Wiem jednak, że za parę lat nie będę miała jej dość, jest ciepła i przytulna. Nie zdecydowałabym się na czerwienie i szarości

Napisane przez asiuk

Nieee! Nuda straszna!
A może szarość (niekoniecznie grafit) + czerwone akcenty + biel? Nie wiem, czemu ludzie boją się bieli w łazience, jest tyle pięknych płytek i tak świeżo wygląda to w połączeniu z szarym.

Asiuk, a gdzie kupić białe kafelki? jedyne z jakimi się spotkałam kosztowały kupę forsy i trzeba je było sprowadzać aż z Włoch i czekać na nie kilka tygodni

dla mnie jednak biała łazienka jest zimna, kojarzy się ze szpitalem

[sanetka]

cześć
widzę że rozmowy o urządzaniu to też się podłącze. my właśnie planujemy urządzenie salonu z kuchnia (rzut jak na zdjęciu, taki sam będzie rozkład mebli).

ogólnie ściany to jakiś jasny beż.
ta sciana za telewizorem mi sie marzy fioletowa, a TZ podoba sie ciemny braz tylko przy takiej ciemnej scianie meble powinny byc jasniejsze zeby sie to nie zlało.
podloga jak w zalaczniku 6, to sa akurat plytki ale myslimy tez o parkiecie- mniej wiecej taki kolor, nie za ciemny, nie za jasny.
w kuchni mniej wiecej poczawszy od wyspy kuchennej plytki (jasne albo ciemne-sama nie wiem) mebl w kuchni ciemne, z jasnym blatem (5)
kanapa w takich stylach chociaz lepsza naroznikowa, kolor jeszcze do zastanowienia, stolik taki jak na zdjeciu

a co do lazienki to przy urzadzaniu klitki bez okna na dole nie mamy duzego wyboru wiec bedzie tradycyjnie ale nowoczesnie. na pewno jasny braz z jakimis ciemnymi dodatkami.

[hania811]

Napisane przez asiuk

Ja podobnie uważam, że nie da się przyzwyczaić do takiego stylu życia, jak u L_V czy obecnie u Butter. Już mam za sobą czasy, kiedy z pasją projektowało się coś na konkurs i siedziało się w biurze do 2 w nocy.

Uważam, że pracuje się po to, żeby żyć, a nie żyje się po to, żeby pracować.

No tak i Butter też to wie...dlatego biedaczka tak sie męczy.

Butterku oby do ślubu i rzucaj tą pracę w cholerę.

Kurcze nie macie żadnych konkretnych zobowiązań...dziecka, kredytów- możesz sobie na to pozwolić.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez miskowa

zależy wszystko od konkretnych kolorów płytek. Jak na biało, to uważaj, żeby za pstrokato nie wyszło. Może biały sufit a ściany w kolorach płytek, ale to też zależy, jak ciemne płytki dasz. Jak będą ciemne plus ciemna farba, może wyjść za ponuro.
Ja bym jednak szarość wybrała

Dzięki

[zuzaneczka]

Napisane przez miskowa

zależy wszystko od konkretnych kolorów płytek. Jak na biało, to uważaj, żeby za pstrokato nie wyszło. Może biały sufit a ściany w kolorach płytek, ale to też zależy, jak ciemne płytki dasz. Jak będą ciemne plus ciemna farba, może wyjść za ponuro.
Ja bym jednak szarość wybrała

ja mam biały sufit i białe ściany

ja myślę że trzeba popatrzeć na to kompleksowo, jak wygląda pomieszczenie i jak rozmieszczenie kolorów wpłynie na ogólne wrażenie później

kolorem i układem płytek można optycznie wiele zmienić a to wpłynie potem na samopoczucie w takim pomieszczeniu, ja tam przynajmniej sporo czasu spędzam w łazience

[miskowa]

Napisane przez zuzaneczka

Asiuk, a gdzie kupić białe kafelki? jedyne z jakimi się spotkałam kosztowały kupę forsy i trzeba je było sprowadzać aż z Włoch i czekać na nie kilka tygodni

dla mnie jednak biała łazienka jest zimna, kojarzy się ze szpitalem

gdyby była cała na biało, to faktycznie jak w szpitalu. Moja koleżanka zrobiła łazienkę białą z dodatkami ciemnobrązowych płytek i wygląda bardzo fajnie

Napisane przez hania811

aaaaa...wiesz połączenie drewna i płytek czy kamienia i płytek to zupełnie inna bajka niż połącznie płytek gdzie popadnie i farby gdzie popadnie

nikt nie mówił o położeniu płytek gdzie popadnie i pomalowaniu też gdzie popadnie, tylko o rozplanowaniu tego właśnie

[Madzialenka12344321]

Moi rodzice (gdzie teraz mieszkamy) maja 3 łazienki: moja jest taka brzoskwiniowa (podoba mi się ), na dole goscinna jest ciemno zielona (też jest spoko, ale ciemnawo). rodzce za to mają białą a na scianach biała + paseczki rózowe) i tak to sterylnie mi wygląda

[hania811]

Napisane przez zuzaneczka

cześć
ale dziś piszecie i piszecie

Co do łazienek - teraz taka moda, że płytki się układa do takiej wysokości,
u mnie są wyżej, ale nie po sam sufit .
Myślę, że kładzenie kafelków tylko na wybranych elementach sprawdza się w bardzo dużych łazienkach. Ja dysponuję standardowo blokową więc mam położone na całej szerokości. Można powiedzieć że mam tradycyjną łazienkę bo pomarańcz z beżem, do tego brak dekorów (dla niektórych niewyobrażalne ). Wiem jea dnak, że za parę lat nie będę miała jej dość, jest ciepła i przytulna. Nie zdecydowałabym się na czerwienie i szarości

Wszelkie dekory są okropne

A ja niestety ma całą łazienkę w dekorach
Często mam ochotę wziąć młotek i zacząć skuwać te cholerne płytki..ale nie mam kasy na nową łazienkę

[miskowa]

Napisane przez zuzaneczka

ja mam biały sufit i białe ściany

ale masz jasne płytki, więc nie robi się duży kontrast i wtedy jest ok. Gorzej jak płytki ciemne i nagle biała ściana

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Napisane przez Madzialenka12344321

Moi rodzice (gdzie teraz mieszkamy) maja 3 łazienki: moja jest taka brzoskwiniowa (podoba mi się ), na dole goscinna jest ciemno zielona (też jest spoko, ale ciemnawo). rodzce za to mają białą a na scianach biała + paseczki rózowe) i tak to sterylnie mi wygląda

ja mam u rodziców też pokój z łazienką - też jest zrobiona na spokojnie - kolory piasku, beżu, lekki pomarańcz ale nie ostry. Też mi się podoba i chyba teraz jakbym ją miała przerabiać, wybrałabym podobną kolorystykę. Może tylko zmieniłabym pomarańcz na brąz ciemny

[hania811]

Napisane przez miskowa

nikt nie mówił o położeniu płytek gdzie popadnie i pomalowaniu też gdzie popadnie, tylko o rozplanowaniu tego właśnie

A to się da rozplanować?!?!
Moja głowa po prostu nie ogarnia takiego rozwiązania

[ButterBear]

Napisane przez miskowa

ja bym tak nie mogła żyć na dłuższą metę, nawet gdybym miała zarabiać sporo więcej dzięki temu. A co z życiem, z prywatnością, rodziną, znajomymi, przyjemnościami itp.?
Dlatego wcale się Butterkowi nie dziwię, że kombinuje, żeby pracę zmienić

Napisane przez asiuk

Ja podobnie uważam, że nie da się przyzwyczaić do takiego stylu życia, jak u L_V czy obecnie u Butter. Już mam za sobą czasy, kiedy z pasją projektowało się coś na konkurs i siedziało się w biurze do 2 w nocy.

Uważam, że pracuje się po to, żeby żyć, a nie żyje się po to, żeby pracować.

Ja też uważam, że nie można się przyzwyczaić do tego....no może i można, ale ja nie chcę...
Chcę żyć normalnie, wracać codziennie do domu o tej samej porze, mieć czas dla siebie i TŻ...
Dziś mieliśmy np. iść do kina... a ja nie mam siły

Ja w taki sposób żyję pół roku i jestem ledwo żywa - widzę już, że moje głównie psychiczne zmęczenie przekłada się na odporność mojego organizmu...nie mówiąc o nerwach...masakra...

[miskowa]

Napisane przez hania811

A to się da rozplanować?!?!
Moja głowa po prostu nie ogarnia takiego rozwiązania

wszystko się da rozplanować

[Madzialenka12344321]

Co to jest ten dekor??

Haniu da się

[hania811]

tak w ogóle to trzeba założyć XIX część

[Madzialenka12344321]

Napisane przez hania811

tak w ogóle to trzeba założyć XIX część

wow, nawet nie widziałam, ze już przekroczyłysmy Kto zakłada??

[hania811]

To ja zakładam!!!

[L_V]

Napisane przez hania811

To ja zakładam!!!

zakładaj!

[hania811]

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...4#post20196344
PROSZĘ