wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

[twin--maid]

Napisane przez ButterBear

A jutro dzień ojca...co kupujecie? Ja już kupiłam książkę w drodze do pracy dziś...

Ja już kupiłam i nawet dałam kupiłam rzutki, takie fajne dobrze wyważone i z dobrym ostrzem, bo te co tata ma są kiepskie. Tata był bardzo zadowolony z prezentu

[miskowa]

dzień ojca chyba całkiem niedawno został wprowadzony do kalendarza, takie mam wrażenie, bo nie kojarzę, żeby się u mnie obchodziło to święto.

Prezentu nie mam, zadzwonię najwyżej jutro do taty z życzeniami


aaaa, nie pamiętam, czy wam się chwaliłam, że znalazłam sklep z butami z sigmy tu u mnie ceny całkiem niewysokie, w zasadzie niewiele wyższe niż na wizażu z przesyłką, więc się opłaca. Idę tam dziś w poszukiwaniu jakichś sandałków do konkretnej sukienki na wesele, o którym wam pisałam. To w zasadzie moja ostatnia deska ratunku, bo nie udało mi się znaleźć niczego w moim rozmiarze, co by było ok

[hania811]

Napisane przez miskowa

dzień ojca chyba całkiem niedawno został wprowadzony do kalendarza, takie mam wrażenie, bo nie kojarzę, żeby się u mnie obchodziło to święto.

Prezentu nie mam, zadzwonię najwyżej jutro do taty z życzeniami


aaaa, nie pamiętam, czy wam się chwaliłam, że znalazłam sklep z butami z sigmy tu u mnie ceny całkiem niewysokie, w zasadzie niewiele wyższe niż na wizażu z przesyłką, więc się opłaca. Idę tam dziś w poszukiwaniu jakichś sandałków do konkretnej sukienki na wesele, o którym wam pisałam. To w zasadzie moja ostatnia deska ratunku, bo nie udało mi się znaleźć niczego w moim rozmiarze, co by było ok

Dzień ojca obchodzony jest u mnie jak dzień matki..odkąd pamiętam
To fajowo masz ze możesz je po przymierzać

EDIT
Wygooglowałam że dzień ojca w Polsce obchodzony jest od 1965 r.

[ButterBear]

Napisane przez hania811

Dzień ojca obchodzony jest u mnie jak dzień matki..odkąd pamiętam
To fajowo masz ze możesz je po przymierzać

EDIT
Wygooglowałam że dzień ojca w Polsce obchodzony jest od 1965 r.

No mi się też wydaje, że dzień ojca obchodzę od zawsze.
Ale zazwyczaj kupuję dla taty drobnostki...tym razem jest to książka o gwarze śląskiej

[twin--maid]

Napisane przez hania811

Dzień ojca obchodzony jest u mnie jak dzień matki..odkąd pamiętam
To fajowo masz ze możesz je po przymierzać

EDIT
Wygooglowałam że dzień ojca w Polsce obchodzony jest od 1965 r.

Ja pamiętam, że już w przedszkolu robiliśmy laurki i uczyliśmy się wierszyków na połączoną uroczystość z okazji dnia matki i ojca więc dla mnie to nie jest nowe święto.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez ButterBear

A jutro dzień ojca...co kupujecie? Ja już kupiłam książkę w drodze do pracy dziś...

Ja juz zamówiłam prezent na Dzien Ojca dostanie ode mnie coś czym sie intersuje, czy drzewko Bonsai mam tylko nadzieje, ze dojdzie do jutra, ale wczoraj mi je wysłali priorytet wiec chyba tak Tata na bank sie ucieszy

mąz dziś dzwonił, ze ma dla mnie tonę gazet o wnętrzach i bedziemy szukac inspiracji. W sobotę mamy spotkanie z gosciem od remontu łazienki

[ButterBear]

Napisane przez Madzialenka12344321

Ja juz zamówiłam prezent na Dzien Ojca dostanie ode mnie coś czym sie intersuje, czy drzewko Bonsai mam tylko nadzieje, ze dojdzie do jutra, ale wczoraj mi je wysłali priorytet wiec chyba tak Tata na bank sie ucieszy

mąz dziś dzwonił, ze ma dla mnie tonę gazet o wnętrzach i bedziemy szukac inspiracji. W sobotę mamy spotkanie z gosciem od remontu łazienki

Zamówiłaś roślinkę pocztą? Odważnie, ja bym tak nie zrobiła...

Madziu, jak chcecie zrobić remont najmniejszym kosztem, to ja proponuję nie wynajmować nikogo, tylko robić samemu...na tym najwięcej da się oszczędzić

Dziewczyny, czy Wy też żyjecie od weekendu do weekendu?

[miskowa]

Napisane przez ButterBear

Dziewczyny, czy Wy też żyjecie od weekendu do weekendu?

zdecydowanie

[goosia207]

cześć

Napisane przez L_V

Ps. Słyszłyście to ostatnie wyznanie Kory jackowskiej, że była molestowana przez ksieży kieyd była majłą dziewczynką? Straszne...

Nie słyszałam masakra

Napisane przez hania811

Ano....nawet nie musiałam wczoraj zaczynać rozmowy...mąż mnie zabrał na pizzę i powiedział dokładnie to co oczekiwałam usłyszeć- więc jest już git.
Jak to powiedziała wczoraj moja przyjaciółka...on mnie rozumie i słucha więc nie muszę sie martwić
Ten sex był batrdzie pod wypływem silnych emocji niż na zgodę. Fajnie było
To ja sama muszę nad sobą popracować...bo ostatnio mocno go ograniczam. On mówi że jemu to nie przeszkadza..ale ja wiem że tak być nie może.

Wczoraj np. pojechał z kumplami na siłownie...byłam pewna że z jednym z nich bedzie chciał gdzieś wyjść albo podjechać do niego na herbę..bo widują sie żadko gdyż on ma małe dzieco..a teraz żona wyjechała wiec mają okazje do spędzenia męskiego wieczoru.
I powiem szczerze że aż sie dziwnie poczułam z tym że mąż przyjechał po tej siłowni- zamiast zadzwoni- z miną jak kot ze szreka i pytaniem czy może na 2 godziny do D. wyjść.
Kurcze co ja z chłopem zrobiłam....boi się spotkac z kumplem na 2 godziny bez mojej zgody.

No i git
Haniu niestety "dorosłe " życie w związku wiąże się niekiedy z pewnymi ograniczeniami i nie masz co się martwić.Jakby chciał iść to pewnie by zadzwonił

Napisane przez miskowa

A jeśli chodzi o Dextera czy inne seriale, nie oglądam, nie znam, nie czytam

Ja też Dextera nie zczytałam ani nie oglądałam Teraz jestem w trakcie czytania V tomu "Wiedźmina" Sapkowskiego filmu nie oglądałam.
W ogólę wolę książki niż TV

Napisane przez Madzialenka12344321

a o wygranej wiem czytałam i się bardzo cieszę.

dziewczyny mam pytanko : czy wy też macie już tyle siwych włosów?? Ja mam to po mamie ona juz w wieku 15 lat zaczęła siwiec Non stop farbuje włosy ale mam już odrosty , dzis odgarnełam je i patrze ile mam siwych włosów buuuuu pocieszam się tylko, że zmarszczek nie mam bo włosy pikuś, można ufarbowac a zmarszczek się nie ukryje

Jeszcze nie mam siwych włosów Tż też nie

Napisane przez ButterBear

A jutro dzień ojca...co kupujecie? Ja już kupiłam książkę w drodze do pracy dziś...

Kupie jutro pewnie jakaś bombonierkę.Symbolicznie

Napisane przez ButterBear

Dziewczyny, czy Wy też żyjecie od weekendu do weekendu?

zdecydowanie

[Madzialenka12344321]

cześć

Napisane przez ButterBear

Zamówiłaś roślinkę pocztą? Odważnie, ja bym tak nie zrobiła...

Madziu, jak chcecie zrobić remont najmniejszym kosztem, to ja proponuję nie wynajmować nikogo, tylko robić samemu...na tym najwięcej da się oszczędzić

Dziewczyny, czy Wy też żyjecie od weekendu do weekendu?

tak, wczoraj przyszła cała i zdrowa, wiec tata prezent dostał już wczoraj. Cieszył się przeogromnie

Wiesz, z chęcią byśmy zrobili sami te mebelki, ale nie wiem czy by nam się udało. To chyba nie jest taka prosta sprawa?? Chyba, że się mylę.

Dziewczyny mam pytanie jak by wam się widziała taka łazienka: podłoga płytki grafitowe a sciana czerwone?? Męzowi się bardzo podobają, a ja nie wiem czy nie będzie za ciemno.

[ButterBear]

Cześć...

Napisane przez miskowa

zdecydowanie

Już myślałąm, że tylko ja mam takie parcie na weekend

Napisane przez Madzialenka12344321

cześć



tak, wczoraj przyszła cała i zdrowa, wiec tata prezent dostał już wczoraj. Cieszył się przeogromnie

Wiesz, z chęcią byśmy zrobili sami te mebelki, ale nie wiem czy by nam się udało. To chyba nie jest taka prosta sprawa?? Chyba, że się mylę.

Dziewczyny mam pytanie jak by wam się widziała taka łazienka: podłoga płytki grafitowe a sciana czerwone?? Męzowi się bardzo podobają, a ja nie wiem czy nie będzie za ciemno.

Madziu, ja nie mówię o zrobieniu mebli samodzielnie
Ale o gipsowaniu, płytkowaniu, malowaniu, kładzeniu paneli i tego typu pracach...wiadomo, że sama płytek wypalać nie będziesz, czy mebli strugać

[miskowa]

cześć

[Madzialenka12344321]

Napisane przez ButterBear

Madziu, ja nie mówię o zrobieniu mebli samodzielnie
Ale o gipsowaniu, płytkowaniu, malowaniu, kładzeniu paneli i tego typu pracach...wiadomo, że sama płytek wypalać nie będziesz, czy mebli strugać

hehe to cię zrozumiełam

oczywiscie te wszystkiego rzeczy będziemy robili sami. Tzn bez płytkowania bo to to już od tesciowej z rodziny przychodzi taki chłopak, który ma swoją firmę budowlaną, bedzie nam burzył jedną sciankę, stawiał inną i wtedy nam tez płytki w łazience połozy.

Paneli chyba nie będziemy kłaść, bo w całym domu jest juz podłoga drewniana tylko musimy ją odnowić. tesciu ma kolegę z maszyną do cyklinowania i przyjdzie i nam przejedzie po niej, a potem ja sobie tylko pomalujemy jakoś

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

co do łazienki:
Myslałam aby płytki ułozyć tylko przy kibelku, umywalce i prysznicu ale nie do całej wysokosci, tylko gdzies tak do 1,40 - 1,50 (jak patrzyłam to do szyji mi się konczy dalej dac farbę do łazienek.
Między kibelkiem a prysznicem (a zarazem będzie to jedna ściana prysznica) dac luksfery (nie wiem tylko czy jasne, czy czerowne, ale raczej jasne). No i w samym kibelku (tylko nad nim) musimy sufit opuscic, bo nad nim jest jakaś butla od ogrzewania zawieszona a ja nie chce aby było ją widać i tam się zrobi Ledy od razy

Nie wiem jak wam się to widzi. Wydaje mi się, że jak tam podłogę grafitową a na scianach płytki czerwone, to bedzie za ciemno i trzeba by to było czymś przełamać. Tylko nie wiem jak to zrobic.

Wy zawsze macie jakieś pomysły

[miskowa]

Napisane przez Madzialenka12344321

co do łazienki:
Myslałam aby płytki ułozyć tylko przy kibelku, umywalce i prysznicu ale nie do całej wysokosci, tylko gdzies tak do 1,40 - 1,50 (jak patrzyłam to do szyji mi się konczy dalej dac farbę do łazienek.
Między kibelkiem a prysznicem (a zarazem będzie to jedna ściana prysznica) dac luksfery (nie wiem tylko czy jasne, czy czerowne, ale raczej jasne). No i w samym kibelku (tylko nad nim) musimy sufit opuscic, bo nad nim jest jakaś butla od ogrzewania zawieszona a ja nie chce aby było ją widać i tam się zrobi Ledy od razy

Nie wiem jak wam się to widzi. Wydaje mi się, że jak tam podłogę grafitową a na scianach płytki czerwone, to bedzie za ciemno i trzeba by to było czymś przełamać. Tylko nie wiem jak to zrobic.

Wy zawsze macie jakieś pomysły

na pewno jeśli masz małą łazienkę i nie daj Boże bez okna, to odradzam ci takie kolory - będzie ciemno i ponuro. Możesz się porozglądać za jakimiś ciekawymi wzorami, ew. dodać trzeci kolor dopasowany kolorystycznie, ale rozjaśniający (np. coś jaśniejszego z gamy szarości). Ew. postaw na duże lustro, powiększa i rozjaśnia łazienkę. Albo po prostu tą farbę wybierz w takim kolorze, żeby też raczej rozjaśniało a nie przyciemniało jeszcze. Najlepiej pooglądać w internecie albo gazetkach wnętrzarskich gotowe łazienki i podpatrzeć połączenia kolorystyczne.
Zdecydowałaś się już na jakieś konkretne płytki? Poszukaj ich w necie i pokaż, będzie łatwiej coś dobrać

[asiuk]

Cześć!

Napisane przez L_V

Very sexy, zgadzam się

Popieram, mój TŻ też ma już widoczną ilość siwych włosów na skroniach i bardzo mu to pasuje, moim zdaniem
Ja chyba nie mam, nie wiem nawet, bo ciągle farbuję Na odrostach nic nie widać.

Napisane przez ButterBear

Cześć wszystkim...

Eh, tak miło zaczął mi się dzień, bo dostałam wstępna ofertę zmiany pracy...ale już jestem zła, bo sie okazało,że to praca tylko na pół roku Więc bez sensu...


A jutro dzień ojca...co kupujecie? Ja już kupiłam książkę w drodze do pracy dziś...

Posłałaś CV czy akurat dostałaś taką ofertę? I co to za praca?

Ja nie mam za bardzo pomysłu, kupię raczej różnego rodzaju piwa i jakieś słodycze. Mój tata jest starszy, ma 62 lata, i obecnie nie ma jakiegoś ewidentnego hobby. Zawsze lubił rozwiązywać (i tworzyć ) krzyżówki, ale takowe dostaje przy byle okazjach.

Napisane przez miskowa

aaaa, nie pamiętam, czy wam się chwaliłam, że znalazłam sklep z butami z sigmy tu u mnie ceny całkiem niewysokie, w zasadzie niewiele wyższe niż na wizażu z przesyłką, więc się opłaca. Idę tam dziś w poszukiwaniu jakichś sandałków do konkretnej sukienki na wesele, o którym wam pisałam. To w zasadzie moja ostatnia deska ratunku, bo nie udało mi się znaleźć niczego w moim rozmiarze, co by było ok

Ja już skutecznie się zraziłam do butów tej firmy (hurtowni). Wolę jednak kupić mniejszą ilość butów, a zdecydowanie lepszej jakości.

Napisane przez ButterBear

Dziewczyny, czy Wy też żyjecie od weekendu do weekendu?

Niestety. Chyba mi się moja robota znudziła

Napisane przez Madzialenka12344321

Dziewczyny mam pytanie jak by wam się widziała taka łazienka: podłoga płytki grafitowe a sciana czerwone?? Męzowi się bardzo podobają, a ja nie wiem czy nie będzie za ciemno.

Zależy od gabarytów łazienki. Ja preferuję szarość, ale nie za ciemną. I jeśli ostre kolory, to w formie akcentów - moim zdaniem awangardowe, mocne kolorystycznie łazienki pasują najbardziej do mieszkań, które również mają w całości oryginalny wystrój, niestandardowy. Zresztą takie kolory mogą się szybko znudzić.

Napisane przez ButterBear

Madziu, ja nie mówię o zrobieniu mebli samodzielnie
Ale o gipsowaniu, płytkowaniu, malowaniu, kładzeniu paneli i tego typu pracach...wiadomo, że sama płytek wypalać nie będziesz, czy mebli strugać

Wczoraj miałam nawet niezły dzień, po pracy udało mi się zmobilizować i zrobić sałatkę makaronową oraz umyć łazienkę (skończyłam o 20:30). Nie na co dzień zdarza mi się mieć tyle siły i dobrych chęci

[Madzialenka12344321]

Miskowa wczoraj z TZ 3 godziny wertowalismy gazetki z wnętrzami. mam taki mętlik w głowie, że juz sama nie wiem czego chce TZ chce czerwień z grafitem , ja chce coś jaśniejszego wiec albo złamać tamte kolory albo w ogóle dac brąz z beżem ale to już będzie takie smutne (tak mi się wydaje). Łazienka będzie miała ok 6m2 (po remoncie bo teraz jest oddzielnie kibelek oddzielnie łazienka i jeszcze korytarzyk między nimi, potem będzie wszystko razem). I jest jedno okno.

[asiuk]

Napisane przez Madzialenka12344321

Miskowa wczoraj z TZ 3 godziny wertowalismy gazetki z wnętrzami. mam taki mętlik w głowie, że juz sama nie wiem czego chce TZ chce czerwień z grafitem , ja chce coś jaśniejszego wiec albo złamać tamte kolory albo w ogóle dac brąz z beżem ale to już będzie takie smutne (tak mi się wydaje). Łazienka będzie miała ok 6m2 (po remoncie bo teraz jest oddzielnie kibelek oddzielnie łazienka i jeszcze korytarzyk między nimi, potem będzie wszystko razem). I jest jedno okno.

Nieee! Nuda straszna!
A może szarość (niekoniecznie grafit) + czerwone akcenty + biel? Nie wiem, czemu ludzie boją się bieli w łazience, jest tyle pięknych płytek i tak świeżo wygląda to w połączeniu z szarym.

[hania811]

Hejka

Napisane przez ButterBear

Dziewczyny, czy Wy też żyjecie od weekendu do weekendu?

Nie

Napisane przez goosia207

Haniu niestety "dorosłe " życie w związku wiąże się niekiedy z pewnymi ograniczeniami i nie masz co się martwić.Jakby chciał iść to pewnie by zadzwonił

Chciał iść, ale nie zadzwonił tylko potulnie przyczłapała do domu z pytaniem czy może wyjść

Napisane przez Madzialenka12344321

Dziewczyny mam pytanie jak by wam się widziała taka łazienka: podłoga płytki grafitowe a sciana czerwone?? Męzowi się bardzo podobają, a ja nie wiem czy nie będzie za ciemno.

Nawet ja - osoba kochająca kolory- nie zdecydowałabym sie na taką łazienkę. dla mnie łazienka musi być stonowana jednak- a nei krzykliwa.
Jeśli już te kolory to zrobiłabym wszystko w szarościach z małymi dodatkami czerwieni.
Na przykład obudowa wanny i pas przy umywalce

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Napisane przez asiuk

Nieee! Nuda straszna!
A może szarość (niekoniecznie grafit) + czerwone akcenty + biel? Nie wiem, czemu ludzie boją się bieli w łazience, jest tyle pięknych płytek i tak świeżo wygląda to w połączeniu z szarym.

Mi się marzy biała łazienka!!!!
Z elementami czerni i szarości.

[ButterBear]

Napisane przez asiuk

Cześć!


Posłałaś CV czy akurat dostałaś taką ofertę? I co to za praca?

Ja nie mam za bardzo pomysłu, kupię raczej różnego rodzaju piwa i jakieś słodycze. Mój tata jest starszy, ma 62 lata, i obecnie nie ma jakiegoś ewidentnego hobby. Zawsze lubił rozwiązywać (i tworzyć ) krzyżówki, ale takowe dostaje przy byle okazjach.

Niestety. Chyba mi się moja robota znudziła



Wczoraj miałam nawet niezły dzień, po pracy udało mi się zmobilizować i zrobić sałatkę makaronową oraz umyć łazienkę (skończyłam o 20:30). Nie na co dzień zdarza mi się mieć tyle siły i dobrych chęci

Dostałam taką propozycje po prostu-nie wysyłałam cv...

Napisane przez hania811

Hejka

Nie

Ale Ci dobrze...
Ja ciągle odliczam godziny do weekendu

[Madzialenka12344321]

Napisane przez asiuk

Nieee! Nuda straszna!
A może szarość (niekoniecznie grafit) + czerwone akcenty + biel? Nie wiem, czemu ludzie boją się bieli w łazience, jest tyle pięknych płytek i tak świeżo wygląda to w połączeniu z szarym.

Tez o tym myślałam własnie.

A jak wam sie widzi ta koncepcja

podłoga płytki grafitowe
sciana szare (ale płytki ułozone do wyskosci np. 1,4o ) dalej pomalowane ściana na biało. I tak : płytki tylko w okolicach umywalki, prysznica i kibelka. Dalej biała ściana (czy lepiej już wszędzie dac płytki ) ?? luksfer między kibelkiem a prysznicem czerwony, dodatki do łazienki czerwone. Ewentualnie jakis pas płytek czerowny.

[L_V]

Cześć.

Widze, ze Madzialneka w ferworze remontu.

Ja mam kolorystykę mieszkania mocno sprecyzowaną. Nie będę wchodzić z żadne wystrzałowe kolory, któe po jednym sezonie mi się znudza. Absolutny minimalizm. Mieszkanie to nie lakier do pzanokci. Jak położę jakies porąbane kafelki, to bede sie na nie patrzec minimum przez 10 lat.

[miskowa]

Napisane przez Madzialenka12344321

Miskowa wczoraj z TZ 3 godziny wertowalismy gazetki z wnętrzami. mam taki mętlik w głowie, że juz sama nie wiem czego chce TZ chce czerwień z grafitem , ja chce coś jaśniejszego wiec albo złamać tamte kolory albo w ogóle dac brąz z beżem ale to już będzie takie smutne (tak mi się wydaje). Łazienka będzie miała ok 6m2 (po remoncie bo teraz jest oddzielnie kibelek oddzielnie łazienka i jeszcze korytarzyk między nimi, potem będzie wszystko razem). I jest jedno okno.

beże, brązy, biele wbrew pozorom można też ciekawie zaaranżować. Ja lubię mocne, wyraźne wnętrza, ale sama u siebie wybieram spokojne. Tak też zrobię kiedyś u siebie

Napisane przez Madzialenka12344321

Tez o tym myślałam własnie.

A jak wam sie widzi ta koncepcja

podłoga płytki grafitowe
sciana szare (ale płytki ułozone do wyskosci np. 1,4o ) dalej pomalowane ściana na biało. I tak : płytki tylko w okolicach umywalki, prysznica i kibelka. Dalej biała ściana (czy lepiej już wszędzie dac płytki ) ?? luksfer między kibelkiem a prysznicem czerwony, dodatki do łazienki czerwone. Ewentualnie jakis pas płytek czerowny.

to już jakoś sobie potrafię lepiej wyobrazić i podoba mi się. Dobrze, że czerwień ma być tylko dodatkiem - z szarym/grafitem będzie git

Napisane przez L_V

Cześć.

Widze, ze Madzialneka w ferworze remontu.

Ja mam kolorystykę mieszkania mocno sprecyzowaną. Nie będę wchodzić z żadne wystrzałowe kolory, któe po jednym sezonie mi się znudza. Absolutny minimalizm. Mieszkanie to nie lakier do pzanokci. Jak położę jakies porąbane kafelki, to bede sie na nie patrzec minimum przez 10 lat.

czyli jaka ta kolorystyka? stonowane kolory?

[Madzialenka12344321]

Napisane przez L_V

Cześć.

Widze, ze Madzialneka w ferworze remontu.

Ja mam kolorystykę mieszkania mocno sprecyzowaną. Nie będę wchodzić z żadne wystrzałowe kolory, któe po jednym sezonie mi się znudza. Absolutny minimalizm. Mieszkanie to nie lakier do pzanokci. Jak położę jakies porąbane kafelki, to bede sie na nie patrzec minimum przez 10 lat.

oj tak

My tam będziemy mieszkali mam nadzieje jakieś 3 lata. W planach ammy w tym czasie pobudować nasz domek, ale skoro mamy teraz mieszkanie to już na gwałt nie będziemy się z tym spieszyli

Napisane przez miskowa

to już jakoś sobie potrafię lepiej wyobrazić i podoba mi się. Dobrze, że czerwień ma być tylko dodatkiem - z szarym/grafitem będzie git

To się cieszę.

Tylko jeszcze mi napiszcie: płytki byscie ułozyło w całej łazience do wsykosci 1,40 czy tylko w okolicha kibelek, prysznic, umywalka a dalej farba biała??

[hania811]

Napisane przez Madzialenka12344321

Tez o tym myślałam własnie.

A jak wam sie widzi ta koncepcja

podłoga płytki grafitowe
sciana szare (ale płytki ułozone do wyskosci np. 1,4o ) dalej pomalowane ściana na biało. I tak : płytki tylko w okolicach umywalki, prysznica i kibelka. Dalej biała ściana (czy lepiej już wszędzie dac płytki ) ?? luksfer między kibelkiem a prysznicem czerwony, dodatki do łazienki czerwone. Ewentualnie jakis pas płytek czerowny.

Oczywiście że wszędzie płytki.
Co to za pomysł w ogóle żeby płytki kłaść tylko do 1,40 m.
Jak w szkolnym kiblu bym sie czuła.
No chyba ze chcecie zaoszczędzić na kafelkach to OK- jestem w stanie zrozumieć.

płytki w okolicach ...czyli takie plamy płytek chcecie zrobić:confused :....na morzu białej ściany szare wyspy z płytek

Sorry ale jak sobie to wyobraziłam to mi totalnym kiczem zaśmierdziało.

Napisane przez ButterBear

Ale Ci dobrze...
Ja ciągle odliczam godziny do weekendu

Już nie raz o tym pisałam....mnie chodzenie do pracy w żaden sposób nie ogranicza...do tego moją pracę lubię..jakby mi jeszcze parę złoty wiecej płacili to byłabym w siódmym niebie...no ale... dorabiam sobie w innym sposób wiec ogólnie nie jest tak źle

Wczoraj np. wyszłam z pracy o 14:40...poszłam spacerkiem do domu, w domu mąż pięknie przywitał..poszliśmy na randke na lody robiąc przy okazji zakupy w warzywniaku i mięsnym Ja ugotowałam obiad, mąż posprzątał...zjedliśmy obiad , wypili kawę...i wyszli z domu. Po drodze zdzwoniliśmy sie ze znajomymi...wypiliśmy piwko pod chmurką. Dotarliśmy z miasta do domu o 24..zjedliśmy kolacje, posłuchali muzyki i poszli lulu (o 1:30)....cudny dzień...po co mam niby czekać do weekendu

[Madzialenka12344321]

Haniu ty sie tu nie śmiej ja pierwszy raz remont domu robię hehe

Czyli płytki dookoła łazienki Mysle tylko czy do samej góry, czy troszkę niżej je zakonczyc.

[ButterBear]

Napisane przez hania811

Już nie raz o tym pisałam....mnie chodzenie do pracy w żaden sposób nie ogranicza...do tego moją pracę lubię..jakby mi jeszcze parę złoty wiecej płacili to byłabym w siódmym niebie...no ale... dorabiam sobie w innym sposób wiec ogólnie nie jest tak źle

Wczoraj np. wyszłam z pracy o 14:40...poszłam spacerkiem do domu, w domu mąż pięknie przywitał..poszliśmy na randke na lody robiąc przy okazji zakupy w warzywniaku i mięsnym Ja ugotowałam obiad, mąż posprzątał...zjedliśmy obiad , wypili kawę...i wyszli z domu. Po drodze zdzwoniliśmy sie ze znajomymi...wypiliśmy piwko pod chmurką. Dotarliśmy z miasta do domu o 24..zjedliśmy kolacje, posłuchali muzyki i poszli lulu (o 1:30)....cudny dzień...po co mam niby czekać do weekendu

To pięknie...
To może ja Ci opiszę mój dzień, to zrozumiesz czemu żyję od weekendu do weekendu...
Wczoraj wstałam rano, umyłam się, zjadłam śniadanie, ubrałam, pomalowałam...Poszłam na busa, pojechałam do pracy. Z pracy wyszłam o 21:20, w domu byłam o 21:50, TŻ zrobił obiad, zjadłam go, wykąpałam się i padłam trupem na kanapie...

[Madzialenka12344321]

Butter ale tak nie wygląda chyba każdy Twój dzień??

[hania811]

Napisane przez Madzialenka12344321

Haniu ty sie tu nie śmiej ja pierwszy raz remont domu robię hehe

Czyli płytki dookoła łazienki Mysle tylko czy do samej góry, czy troszkę niżej je zakonczyc.

No ja nie wiem...może ja się nie znam..może teraz jest jakiś inny trend..ale ja sobie nie wyobrażam płytek do jakiejś tam wysokości
Do sufitu i koniec kropka..żadna inna opcja w grę nie wchodzi.
Jak już ma być farba- to ok..ale ja bym to zrobiła po prostu na jednej ścianie....bez płytek w ogóle,

[L_V]

Napisane przez miskowa

beże, brązy, biele wbrew pozorom można też ciekawie zaaranżować. Ja lubię mocne, wyraźne wnętrza, ale sama u siebie wybieram spokojne. Tak też zrobię kiedyś u siebie


czyli jaka ta kolorystyka? stonowane kolory?

Bardzo stonowane: czerń, drewno (orzech), bardzo jasny neutralny beż i biel. Tyle.
Nie znosze mocnych akcentów kolorystytcznych.

Napisane przez ButterBear

To pięknie...
To może ja Ci opiszę mój dzień, to zrozumiesz czemu żyję od weekendu do weekendu...
Wczoraj wstałam rano, umyłam się, zjadłam śniadanie, ubrałam, pomalowałam...Poszłam na busa, pojechałam do pracy. Z pracy wyszłam o 21:20, w domu byłam o 21:50, TŻ zrobił obiad, zjadłam go, wykąpałam się i padłam trupem na kanapie...

Identycznie u nas. Da sie przyzwyczaić.

[ButterBear]

Napisane przez Madzialenka12344321

Butter ale tak nie wygląda chyba każdy Twój dzień??

W tym tygodniu np. tak wyglądaja moje 3 dni

Ale od lipca muszę zaprowadzić porządek...choćbym się miała zwolnić, bo już fizycznie nie daję rady nie mówiąc o tym, że nie mam na nic czasu